Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

i mam złotą myśl na dziś, jeżeli będzie zła to nadstawiam cztery litery i czekam na kopniaka. Dziś robimy godzinę zero :) Kochamy się z naszymi połówkami i nie nie nie , tu haczyk nie myślimy o naszym zapłodnieniu tylko naszej VANILLABLA_1992 , która bepnie miala dni płodne. Przekazujemy dobrą energię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczko100 świetny pomysł, zwłaszcza, że sama nie mogę wziąć w nim udziału, bo mąż jest w trasie hahaha :D Ale przecież jeśli Wy macie swojego partnera przy sobie to nic nie stoi na przeszkodzie, prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to datę już mamy, najbliższy piątek. Brak nam jeszcze listy chętnych wziąć udział w przedsięwzięciu. W takim razie ja wpisuję się z nr 1. PS. Chociaż w czymś będę pierwsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik885
Kochane Kobietki, wczoraj dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Jest to ciąża bardzo wczesna 2tygodniowa licząc od zapłodnienia. Był to dla mnie szok, ponieważ rok temu poroniłam pierwszą ciążę i teraz mieliśmy w planach starania na kwiecień, maj... a tu taka niespodzianka. Tylko że ciągle boli mnie brzuch na dole:( wiem że ta ciąża to ,,bąbel na wodzie" i strasznie się boję:( biorę nospę 3x1 co 8 godzin, ale na własną rękę, bo mieszkam w Niemczech i tu żadnych lekarstw nie dawają. Nie wiem czy dobrze robię i nie wiem jak wykrzesać z siebie choć trochę nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asik, jak się dowiedziałaś że jesteś w ciąży, robiłaś test z krwi? Jeżeli to jest tak wczesna ciążą to wiem że dziewczyny biorą dla podtrzymania Duphaston 2 razy dziennie, tylko nie wiem czy nie jest na receptę. No i przede wszystkim GRATULUJĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik885 no-spa na pewno Ci nie zaszkodzi, ja na początku ciąży też tak miałam zlecone 3x1 tab bo bolały mnie jajniki i podbrzusze czasami i miałam brać codziennie nawet jak nie czułam bólu. Idź jak najszybciej do lekarza no i gratulacje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patiii, Beznadziejnie na tych wyspach pod względem dostępu do lekarza, tym bardziej jak kobieta jest w ciąży lub stara się o dziecko, albo tym bardziej - gdy poroniła i nie wie, co dalej. Nie rozumiem tego, że nie wspomagają ciąży w I trymestrze. Przecież czasem to jest tylko kwestia hormonów, których podanie podtrzyma ciążę, a ich brak spowoduje poronienie. Tak sobie myślę - może kochajcie się przez cały cykl co 2 dni, czerpcie z tego dużo przyjemności i na dni płodne też na pewno tym sposobem traficie :) mówię poważnie. O sobie mogę powiedzieć, że mimo, ze bardzo jestem nastawiona na ciążę, nigdy nie traktowałam seksu jako konieczności w celach prokreacyjnych. Oczywiście myślę o dziecku, zwracam uwagę, czy mam owulację itd., ale kocham się dlatego, że bardzo lubię to robić z moim narzeczonym, a nie tylko dla dziecka. Nie wiem, czy próbowałaś kiedyś obserwować śluz- to na pewno ułatwia rozpoznanie kiedy są dni płodne. Trzymam kciuki Kochana, żeby Wam się udało. xxxxxxxxxxxxxxxx Moniczka ale masz pomysły :) przynajmniej trochę dobrego nastroju wprowadzasz . Skoro za Vanillabla dzisiaj nie da rady, to kochajmy się wszystkie dla przyjemności :) a na dzień kobiet jeszcze raz :) Czas liczy się od pierwszego dnia krwawienia, bo wraz z tym dniem zaczyna się nowy cykl- czyli to tak, jakby poronienie było @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane ja tylko na chwilke remon juz niebawem a ja jeszcze mam troche pakowania itd do tego praktyki caly tydzien. Pisalyscie tu o swoich lekarzach ja na swojego nie moge powiedziec zlego slowa w tamtej ciazy jako jedyny lekarz mnie wspieral ze dobrze robie inni mowili zeby ciaze usunac grr.. teraz tez jest swietny strasznie sie cieszy ze teraz jest dobrze. A ja bylam dzis na wizycie Zosia wazy juz 575g przekroczyla juz pol kilo:-) to 23 t i 1 dzien:-) pieknie sie rozwija ale lobuziak z niej pan doktor zawsze ma ciezko ja zmierzyc hehe mowil ze bedziemy miec z nia ciekawie bo juz ma charakterek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, czytam wasze posty od prawie dwóch miesięcy i nie ukrywam,że pomagają przetrwać to wszystko.. Poroniłam moją fasolkę w prawie 9 tygodniu ciąży 16 stycznia 2013, dzień wcześniej miałam wypadek samochodowy i to prawdopodobnie stres przyczynił się do tego wszystkiego. Trafiłam do szpitala ze strasznymi bólami i krwawieniem, niestety było już za późno, a później to już same wiecie..płacz,zabieg,smutek i ciągłe pytania : dlaczego ja ? Nie obyło się bez psychologa.. Po dwóch tygodniach kontrola ,niby wszystko już ok, zielone światło na kolejne starania po pierwszej miesiączce, bo teraz już niby dni bezpłodne, bo zaraz będzie miesiączka, więc pozwoliliśmy sobie z partnerem na małe przytulanie i już miesiączki nie dostałam - ogromny szok, strach, 5 pozytywnych testów, oczekiwanie na wizyte u lekarza, luteina-dużo luteiny i nagle brązowe plamienia, silny ból brzucha, krew, szpital - okazuje się, ze kolejne poronienie, prawdopodobnie samoistne, bol i zal nie do opisania :((((((!!!!!!!!! nie mogę sobie wybaczyć, blagam dziewczyny nie wierzcie do konca ginekologom, wiem, ze wiele ciąż szybko po poronieniu przetrwało,ale nie ma reguły ;( naprawde najpierw warto przejsc wszystkie badania i odczekać.. jestem tego przykladem :((( Bardzo jest mi zle, ale dzieki mojemu partnerowi przetrwam i za jakis czas znowu zaczniemy starania,ale tym razem po wszystkich potrzebnych badaniach ;(((( trzymajcie się dziewczyny, pamietajcie,ze musimy byc silne i walczyc.. pozdrawiam was gorąco, Ola Aniołek {*} 16/01 , 8 tyg. Aniołek{*] 06/03, 4-5 tydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór dziewczyny. Udalo mi się już dzisiaj odebrać wynik histopatologiczny, w którym napisane jest takie rozpoznanie: hipersekrecyjne endometrium, doczesna z ogniskami martwicy oraz kosmki łożyskowe z I trymestru ciąży także objęte martwicą. Tkanek płodu nie znaleziono. Na wizytę, pójdę tydzień wcześniej niż planowałam, ale i tak na mojego lekarza muszę czekać do poniedziałku do popołudnia. Może wiecie co to oznacza w takim potocznym języku i czy mam się czym martwić. Bo w internecie jeśli chodzi o interpretację wyników, z przetłumaczeniem łacińskich nazw na polskie więc niczego się nie dowiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanillabla z wyniku badania niewiele wynika wiec nie wyjasni Ci to przyczyny poronienia... jedyne co z tego mozna wyczytac to fakt ze obumarcie nastapilo juz jakis czas przed poronieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn nawet nie liczyłam, że przyczyna poronienia będzie stwierdzona. Bardziej chodzi mi o to, że te poronienie nie będzie miało wpływu na kolejne ewentualne ciąże. Bo mam wynik przed sobą a nawet nie wiem czy jest dobry i nie ma się o co martwić, czy coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik885
Moniczka100, Aniołek23- Kochane ja byłam u lekarza i stad wiem, że to bardzo wczesna ciąża. Podobno w ciążę zaszłam 16 lutego. To był szok bo chcieliśmy z mężem starać się w kwietniu lub maju dopiero:) ale na początku lutego brałam antybiotyk przez tydz, potem też jakoś mało się kochaliśmy, stosunek przerywany:) 7 lat nam się udawało a tu wpadka::) i nawet się cieszę. Nawet mówiłam koleżance że nam przydałaby się wpadka bo ciągle tą drugą ciążę odkładamy. Biorę tą nospę 3x1 ale ta ostania tab wychodzi mi dosyć późno 8-16-24h. Dziś brzuch już nie boli ale biorę dalej. I wszystko sobie odpuściłam, leże sobie i odpoczywam. Duhaston mam po ostatniej ciąży ale tylko 8 tab. Wiem, że tu w De mogę je kupić, mąż znalazł aptekę internetową niemiecką, tylko tam pisze o tym spodziectwie u chłopców i się bardzo przestraszyliśmy. Więc jeszcze nie biorę tego. Wiecie ciągle sprawdzam majtki, boję się iść siusiu, i co najgorsze całe życie śpię na brzuchu, teraz robie wszystko, żeby zasnąć na boku a i tak budzę się na brzuchu:((( boję się tego, że za bardzo uciskam macicę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik885
Oleczka90 bardzo mi przykro z powodu Waszej straty! u nas lekarz też powiedział że po 2-3mc możemy próbować znowu. Nie zaufałam mu bo po zabiegu zawsze piszą, że trzeba zaczekać 6mc. W tym czasie też zrobiliśmy trochę badań i obserwowałam swoje ciało. Przed okresem pojawiały się plamienia, dopiero 3mc temu to ustało, z kolei 2mc temu zaczęły mnie dopiero boleć piersi przed okresem, tak jak przed poronieniem. Uznałam, że mój organizm potrzebował aż 10 mc, żeby dojść do siebie. Każda z nas jest inna, ale trzeba obserwować siebie i nie ufać do końca lekarzom. Wierze że następnym razem już wszystko będzie dobrze i trzymam za Was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik24 tak wlasnie robimy Kochana;) co 2 dni. Sluz staram sie obserwowac, ale z tym plodnym szalu u mnie nie ma. Dzisiaj 40 dc, zobaczymy co bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanillabla__1992 ja miałam taki sam wynik i lekarz na kontroli powiedział że z tego wyniku tylko wynika że byłam w ciąży i tylko tyle(traktuje to jako przypadek) zapytał się co dalej myślę o tym tzn czy chce się starać a jak mu powiedziałam że jak najszybciej to "zalecił" odczekać 3 mce a później dodał że jak coś się wydarzy wcześniej to zaprasza od razu. Ale ja też chyba na pierwszą wizytę pojadę do szpitala oddalonego o 25 km. Tam są "lepsi" lekarze(mam nadzieję że się nie przeliczę). Wczoraj też byłam tam u ortopedy bo mam problem z kolanem i od razu wiedział co mi jest i dał skierowanie na zabiegi fizykoterapeutyczne a u mnie w mieście rodzinna na rtg nie chciała mi nawet dać ale wymusiłam na niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paaatiii87 co do śluzu to pewnie już wiesz o wisiołku. Ale kiedyś przeczytałam że wit E brana do owulacji też pomaga nietylko kobietom ale i mężczyznom niby na plemniki ale ja zauważyłam przynajmniej u siebie że zażywając codziennie 1 tab wit E mialam taką ilość śluzu (tego białka kurzego) że nigdy tak nie miałam a przed ciąża kiedy się staraliśmy to wogóle go nie było. Moze coś w tym jest:) przynajmniej jak nie na śluz to na paznokcie i skórę mi pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołek23, właśnie o to mi chodziło. Lepiej, że był to przypadek niż jakaś poważna wada albo jakiś defekt z mojej strony, który miał by wpływ na przyszłośc. Po prostu mnie uspokoiłaś :) Dziękuję :) A ja już powiem Wam dziewczyny, że sama nie wiem kiedy to się starać o tego dzidziusia, kiedy zacząć próbować... Mam po tym wszystkim takie mieszane uczucia... Tak jak to się potocznie mówi: chciałabym, ale boję się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ile na poronienie nie miała wpływu toksoplazmoza. Bo po odebraniu wyników okazało się, że IgG wynosiło 309 a IgM było ujemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanillabla ja też tak miałam jak ty chciałam a bałam się. Po 8 mies udało się i jak tylko zobaczyłam 2 kreski to od razu w tym samym dniu miałam wizytę, cały czas na lekach, jestem w 16 tyg ale strach będzie mi towarzyszyć cala ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sohviii
vanillabla__1992 jeśli IgM było ujemne to raczej nie miało wpływu na poronienie, bo to znaczy, że nie przechorowałaś toksoplazmozy w ostatnim czasie. Jeżeli chodzi o to kiedy zacząć starania to chyba bardzo indywidualna kwestia. Mi lekarz zalecił odczekać 3-4 miesiące i na początku byłam zła, że tak długo, chciałam już, zaraz, natychmiast. Teraz wiem, że to odczekanie było najlepszą z możliwych decyzji. Bardzo się uspokoiłam i teraz podchodzę do kolejnej ciąży z większym dystansem - uda się to świetnie, nie - będę bardziej realizowała się w pracy. Oleczka90 bardzo mi przykro z powodu Twoich dwóch strat :( Też jestem zadania, że lepiej się przebadać, a jak wszystko jest ok to starać się ponownie. Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie starające się i oczekujące swoich maluchów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Ja tylko na chwileczke jak zawsze Asiu odezwij sie wiesz gdzie pisalam do ciebie kochana Motylek i reszta mamusiek dzie jestescie kochane Dla dwupaczkow i milusinksich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale powiedzcie czy pierwsze poronienie lekarze będą brali pod uwagę przy kolejnej ciąży? Czy ja też w razie czego będę musiała brać na początku leki na podtrzymanie? Może jak mi opowiecie jak kolejna ciąża wygląda po poronieniu to ułatwi mi to podjęcie decyzji, na kiedy mam się zdecydować, bo szczerze mówiąc to mam mentlik w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniołek2404, ale przez te 8 miesięcy cały czas się staraliście? Czy odczekaliście jakis zalecony okres czasu? Mi się wydaje, że to nie ma rożnicy czy odczekam 3 mce, pól roku czy 3 lata, bo po zobaczeniu dwóch kresek na teście ciążowym nie będę wiedziała czy bardziej się cieszę czy boję. A przed każdą wizytą będzie towarzyszył ogromny strach czy serduszko bije i wszystko jest w porządku. Myślę, że beż względu ile czasu odczekamy po stracie, to wszystko do nas wróci a szczególnie przy kolejnej ciąży, bo tego co przeszłyśmy nie da się po prostu zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odczekalismy 5 miesięcy bo z mężem robilismy badania genetyczne a na nie trochę się czeka. Jak p.doktor powiedziała ze możemy działać to od razu zaczęliśmy liczyłam dni plodne psychika mi siadała jak widziałam 1 kreskę dlatego powiedziałam stop. Nie było liczenia kochaliśmy się jak była ochota i od razu się udalo:) psychika robi z nami co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanillabla u mnie było tak ze po pierwszym poronieniu jak zaszłam w ciążę to mój lekarz nie brał pod uwagę tego ze pierwsza ciążę poronilam twierdziła ze tak nie raz bywa ale i tak poprosiłam o luteine jednak nic nie dało kolejne poronienie:( po drugim poronieniu poszłam do innego lekarza zleciła duzo badan wszystko wyszli dobrze i jak teraz sie udało to przyjęła mnie od razu i duza dawka luteiny i zastrzyki. Moja p.doktor bardzo dba o moja ciążę jak miałam plamienie to też to przeżywała cieszę sie ze na nią trafiłam robi wszystko żeby nam sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na te badania genetyczne zdecydowaliście się na własną rękę, czy mieliście takie zalecienie od lekarza? Rozumiem, że wykonaliście je po drugiej stracie, tak? Ja tam należe do takich kobiet, które po prostu lubią seks więc ja tam po prostu będę czerpać z tego maxiumum przyjemności i mam nadzieję, że z tej miłości narodzi się nasze szczęście:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×