Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

dziewczyny teraz ja jestem nastepna z mdlosciami i wmiotami a z dnia na dzien nasilają sie coraz bardziej. Nie ma ranka jak nie klęczę przed kibelkiem jeszcze przed sniadaniem i wymiotuje niczym bo jeszcze sniadania nawet nie zjadlam. W piatek moja decydujaca wizyta u gina. Mam nadzieje ze sie nie razczaruje bo mam zamiar zobaczyc moja fasolke i serduszko, wczesniej byl tylko pecherzyk na poczatku 6 tyg a teraz koncze 7 tydz. Boje sie ze maskra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
ja w ciąży nie miałam żadnych mdłości ani tym bardziej wymiotów, wrażliwości na zapachy czy smaki. Jak sobie o tym teraz myślę to przy następnej ciąży (jak Bóg da) będę się chyba modlić o to klęczenie przed kiblem, jeśli miałoby to być oznaką dobrze rozwijającego się dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sylwiatko25 może spróbuj przed wstaniem z łóżka zjeść kanapkę albo kilka krakersów, ja też mam mdłości, na szczęście jeszcze tylko 2 dni do pracy idę a później mam wolne. Trochę mnie dziwi bo jutro zaczynam 15 tydzień a od 2 tygodni wymiotuję co jakiś czas, głównie przez zapachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też niestety nie miałam żadnych mdłości, jedynie wrażliwość na zapachy. U mnie jeszcze miesiąc i się będę mogła starać, kupiłam sobie witaminki dla starających się, kwas foliowy już od poronienia biorę. Zobaczymy, czy się uda. Oby tak. A dziś dostałam doła jak nie wiem co, płakać mi się chce, a muszę jeszcze jechać na zebranie z rodzicami. Tak mi się nie chce. Zakopałabym się pod kołdrę w taką pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha Tak mialam podchodzic we wrzesniu do in vitro ale ostatnie wydarzenia ( strata mojej kochanej suni) zalamaly mnie i odechcialo mi sie wszystkiego. Dalej serce mi peka chociaz kupilismy nowego pieska. Ten pochlania moj caly czas. Teraz przyzwyczajam ja do zostawania w domu. Od samego poczatku jak ja odebralismy jestem dla niej matka ( tak chyba mnie traktuje) i nie opuszcza mnie na krok. Pierwszy tydzien nie moglam nawet glowy umyc bo wyla pod prysznicem, czekalam, az maz z pracy wroci i wtedy sie mylam, sprzatalam i jechalam na zakupy. Teraz juz troche lepiej. Przelozylam wszystko na pazdziernik. U nas jest tak, ze raz w kwartale u danego lekarza( tutaj akurat klinika) trzeba dostarczyc karte z kasych chorych. Ja cale przygotowanie do in vitro bede miala u ginekologa i tylko na punkcje i transfer bede musiala byc w klinice. Pomyslalam, ze we wrzesniu jak zaczne stymulacje to i tak nie wyrobie sie z punkcja i bede musiala ekstra jechac do kliniki z karta a to 70 km. jest. Wiec startuje w pazdzierniku. A co u Ciebie kochana? Motylek Super, ze Natalka jest takim pogodnym i wesolym dzieckiem. Teraz jak raczkuje to musisz miec oczy dookola glowy, co? Dentist Trzymam kciuki za porod, wszystko bedzie dobrze. Odezwij sie jak juz bedziesz z malutka w domku. Martusiatusia Kochana jak leci? Jak twoje staranka? Ja cierpliwie czekam na pazdziernik, sama sie sobie dziwie, ze mam taka cierpliwosc. Gratuluje wszystkim dziewczyna ktore zostaly mamusiami, zobaczyly dwie kreseczki. Trzymam kciuki za Te starajace sie. Nie zdolam nadrobic tylu stron wiec pisze do wszystkich. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam takie pytanie do dziewczyn którym udało się ponownie zajść. Czy miałyście jakieś problemy w ponownej ciąży czy w wszystko było ok? Zdarzały się jakieś plamienia, krwawienia, szpital?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki za dobre słowo... mam nadzieję, ze z dzidzią wszystko dobrze. Ostatnio wstaję w kiepskim nastroju i nie mam motywacji do wstania z łóżka, więc przewracam się z boku na bok do 10. Wiem, że nie każda w ciązy tyje. Niepokoi mnie tylko fakt, ze od 2 dni jak wchodze rano na wagę, to mam coraz mniej. Dzisiaj pokazało tyle co przed ciażą. Do tego mam wrażenie, ze i tak niewielki brzuch, zrobił się jeszcze bardziej płaski. Denerwuję się każdym drobiazgiem. Po wizycie jestem w skowronkach, a około tygodnia po zaczynają się nerwy. x Ciągle martwiaca, to super, ze maluch rośnie :) Rozumiem, że jeszcze nie ujwnił płci ... x Szósty sierpnia, myślę że jeśli pójdziesz do innego ginekologa to powinien Cię zbadać. Ja też bywałam u innych gdy moja była na urlopie i zaden nie robił problemów z badaniem- w końcu od tego są. x Dentist, Now, co u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga to dobrze ze juz zaczynasz brac witaminki i co najwazniejsze kwas foliowy. Jak tez zaraz po poronieniu go bralam. A co do dzisiejszego dnia to ja tez mam dzis paskudny nastrój, jakis taki dolek...może przez pogode? Jesli pytasz o przebieg nastepnej ciazy po poronieniu to ja Ci za duzo nie powiem bo u mnie to dopiero7 tydz chociaz w poprzedniej ciazy to o tym czasie lezalam nieruchomo w lozku na podtrzymaniu z krwawieniem, bralam d*phostan bo lekarze mieli nadzieje ze w moim pustym jaju jednak pokaze sie zarodek ale niestety pod koniec 7 tyg poronilam na dobre. Ale narazie wszystko jest bobrze. W poprzedniej ciazy nie mialam wogole mdlosci i wymiotow a teraz-męczą juz mnie ... sista odezwij sie kochana bo zaczynam sie martwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwiatko25 z tego co słyszałam wymioty to dobry znak, nawet w szpitalu tak mówili do jakiejś dziewczyny, która leżała z powodu poronienia zagrażającego. Chociaż moja mama wymiotów nie miała, a urodziła 2kę zdrowych dzieci. Różnie bywa. U mnie to pogoda, ale też nawał obowiązków - powrót do pracy i rozłąka z facetem. Jeszcze dzisiaj miałam telefon w sprawie rozmowy o pracę, na którą nie mogłam jechać bo chcieli jutro rano, a ja będę wtedy siedzieć w mojej pracy oddalonej o 120km. Na inny termin się zgodzić nie chcieli. Tylko ten ból podczas podniecenia i orgazmu mnie martwi, cały czas boję się, że coś nie tak z tym jajnikiem. Ale już mnie kilka razy badali i jest niby wszystko ok. W przyszłym tygodniu idę jeszcze do jednego lekarza, może on coś poradzi, bo jak nie to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8mlo8
agnik24 ja wczoraj zwlokłam się z łóżka o 13, a na temat humorku nie wypowiadam się bo jest dramat od kilku dni :( ciągle mi się ryczeć chce i to tak bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik24 dzieki kochana ze pytasz :) u mnie wszystko dobrze Filipkowi wczoraj stulklo 2 tygodnie starzeje sie chlopocek hehehe :P jest kochany i sliczny i zakochalam sie w nim do szalenstwa :) robi jeszcze nieswiadome ale takie zwariowane minki ze moglabym na niego patrzec i patrzec ciagle :P Daje nam troche czadu w nocy bo pomylily mu sie pory i dzien myli z noca pieronek maly, ogolnie w dzien spi i tylko budzi sie na cycusia a w nocy nie dojada z piersi i musimy dokarmiac go butelka niestety :( nawalu pokarmu nie mialam w ogole, mi sie wydaje ze mam malo pokarmu polozna z kolei mowi ze piersi sa laktacyjne, a maly nie dojada nimi wiec sama nie wiem chyba pokarm mam malo tresciwy ale apetytu nie mam i jem na sile czasami staje mi juz w gardle ale jem zeby tylko ten pokarm byl i i tak czuje ze cos zle robie ze Fifi nie jest pojedzony :( A co u Ciebie kochana?:) Niestety nie mam czasu przeczytac wszystkich postow wiec sorrki dziewczyny ze nie pisze do kazdej :) Dentist a ty jak tam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga19381-ja jestem przypadkiem szybkiej ciazy po poronieniu.15 grudnia poronilam samoistnie-puste jajo-krwawilam do 31 grudnia. Potem 5 dni spokoju i 6 stycznia pierwszy @.No i zaraz po @ zaszlam w ciaze.fakt od samego początku d*phaston,wiyty co 2 tygodnie.Potem pojawiło sue brązowe plamienie i zmiana z d*phastonu na luteine.a to plamienie to okazało się resztki z macicy po @.Potem juz nic się nie działo,chodź wizyty byly i sa stresujace.A juz jestem w 36 tc i od 3 tyg bez leków.teraz juz czekam na druga coreczke.także masz przykład ciazy po poronieniu.co ma byc to i tak bedzie.bóg wie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, dajecie mi nadzieję. Ja miałam zabieg więc postanowiłam te 3 miesiączki odczekać. W październiku będzie ostatnia. Problem polega na tym, że my starać się będziemy tylko weekendowo, ale moje dni płodne powinny jakoś tak przypadać, więc może się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nie bylo mnie dziewczynki 5 dni :) bylam u rodzicow a tam brak neta ..ale bylo super :))) wlasnie zabieram sie za czytanie co u Was :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie co ? ..u rodzicow schudlam z 1 kg :) eheheh wow ;) wymioty sa dziennie rano i wieczorem przy myciu zebów .. najgorzej boli jak strawie i sama zółc ;( pogoda szaro bura ale dam rade .. mam duzo sprzatania po powrocie do domu .. małzonek nie ogarnal tak jak trzeba :) w sobote idziemy na wesele i zamierzam wygladac bosko ;) ehehehehehe . nasza kolejna wizyta 2.10 .. juz sie nie moge doczekac ,oby wszystko dobrze z dzidzisiem bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
i takie osoby jak Karola dają mi powód do wstawania rano z łóżka :) idę dziś na usg. Mam nadzieję, że nie wypatrzy nic, co by mogło być przeszkodą do podjęcia starań. Ale cała aż drżę, nie mogę myśleć o niczym innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzwoni;lam pytac o terminy i ceny tych usg genetycznych i zapisalam sie na 26.09 cena 200 zl .. ale musze zrobic z krwii jeszcze test PAPP no i on kosztuje najmniej 150 zl .. ale zrobie to . na dzidzi musze miec kase . tylko tak ; pani od usg mowi mi ze mam przyjsc z wynikami z krwii na badanie ..( i ze mialam to zrobic w 10 tyg ciazy ) a laboratorium mowi mi ze mam najpierw isc na usg a pozniej z tym usg na krew test papp .. i badz tu czlowieku madry . pojde na usg 26.09 a na krew pojde 27.09 rano i zrobie ten test i inne badania ,ktore mi zlecila . zakrecone to wszystko jest . wszystko bede miala pod koniec 13 tygodnia a wizyte mam na pocztaku 14 tygodnia - mam nadzieje ze ona powie ze jest ok z tymi wynikami ..boim sie .. ciekawi mnie ile oosob to robi .. czy dala nam wskazania bo mam 30 lat ?hmm mowila ,ze mozemy ale nie musimy isc . zastanowienia mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
martwią mnie te wymioty :( to dziwne żeby w 13 tygodniu zacząć wymiotować. Dziś zaczynam 15 tydzień i przywitał mnie oczywiście wymiotami, pojechałam do pracy i aż godzinę byłam w stanie pracować aż w końcu zwymiotowałam tam i kazali mi jechać do domu. teraz siedzę i jem migdały bo dostałam przy tym mega zgagi ale dalej mi nie dobrze :( muszę choć jeden dzień przepracować żeby zaliczyli mi 26 tydzień pracy i wtedy mogę iść na chorobowe ale coś maluszek się buntuje. Polówek mówi żebym poszła do lekarza ale co mi to da :( powie że jak jestem w ciąży to normalne że źle się czuję i taka polityka tutaj. za tydzień mam wizytę u położnej jak się nie uspokoi wszytko to może ona jakoś zaradzi temu. Przepraszam że tylko o sobie ale mam jestem załamana tym wszystkim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlo nie smutaj .. musismy wyrzygac swoje widac :( ja mam nadzieje konczyc z tym ok 12-13 tygodnia ..ale jak widze mozna i zaczac wtedy ..albo jak martwiaca jechac z tym koksem dlugooooo ja mam mlynek w glowie z tymi badaniami nie wiem juz sama co robic .. jutro jeszcze zadzwonie i zapytam raz jeszcze a teraz sie zabieram za wstanie i ogarniecie domu ..jeju ale jestem dzis zmulona . slonko powoli wychodzi . zafarbowalam ostatnio wlosy - pani fryzjerka mi zrobila . i mam ładne i mam te henne brwii i wygladam nieco lepiej . moze w sobote na weselu bede calkiem ladna ?:) ale czuje sie dzis jak bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! " sylwiatko25 Zobaczysz.Wszystko będzie dobrze z Maluszkiem.Wiem,że bardzo się denerwujesz(ja też trzęse się przed każdą jedną wizytą).Musimy wierzyć,że tym razem wszystko skończy się wspaniale-szybkim terminowym porodem.Będe trzymać kciuki za Was.Daj znać po wizycie! " aga19831 Z tymi twoimi bólami to nie wiem co to może być.Lekarze nic niepokojącego nie znaleźli więc to może na tle nerwowym?Mam nadzieje,że w końcu dojdą do przyczyny i bez dyskomfortu,bólu będziecie mogli się sobą cieszyć. " Myszor75 W październiku planujesz in vitro.Trzymam kciuki aby szybko się udało! Rozumiem twój żal z powodu straty psa.Człowiek pokoch*je stworka całym sercem,traktuje jak członka rodziny a gdy on odchodzi to rozpacza i pęka mu serce.Przykro mi. Moi rodzice w zeszłym tygodniu byli zmuszeni uśpić psa.Był leczony długo i choć wiedzieli,że nigdy go nie wyleczą walczyli o niego.Niestety dostał krwotoku i weterynarz nie widział ratunku.Rozpacz wszystkich. Dobrze,że sprawiłaś sobie drugiego psiaka.Pozwoli ci to choć troszkę ukoić żal po stracie suni.:) " agnik24 Strata wagi-skąd ja to znam.Nie martw się.Ważne,że z Maluszkiem wszystko ok.Ty schudłaś on rośnie.Nie każda babka tyje od początku.Ja schudłam w sumie 5kg,a przytyłam 3kg. Wyniki są w porządku i widocznie taka to nasza natura. " now898 Pomiziaj Filipka ode mnie. Piszesz o swoim mleczku i wydaję mi się,że podstawą aby mleko było musisz jeść i pić.Postaraj się więcej jeść(5małych posiłków).Popatrz na to w ten sposób ty mało jesz(brak apetytu)więc z czego ma być produkcja mleka?Teraz musisz nakarmić siebie i Synia. " Mlo88 Oj!Męczysz się nadal z wymiotami.Rozumiem jak to męczy.Ja pocieszam się,że do końca roku nie daleko więc moje mdłości,wymioty się skończą.Urodzę Synusia i nie będe miała czasu chorować.:) " Sista83 Ja kompletnie nie wiem jak badania gen.wyglądają w Pl.Czy najpierw usg,czy scan. U mnie najpierw miałam scan,później(w innym gabinecie) pobrano mi krew.Wynik scanu i krew wysyłano do jakiegoś laboratorium a nast. w ciągu dwóch tygodni otrzymałam wynik pocztą. Na tym wyniku nie ma nic prócz wartości prawdopodobieństwa urodzenia chorego dziecka. Troszkę bez sensu,że udzielają Ci trochę sprzecznych informacji.Zadzwoń jeszcze raz i niech powiedzą konkretnie co masz zrobić najpierw. Fakt,że masz 30l. to nic strasznego i to na pewno nie dlatego lekarka wspomniała o badaniu. Wie co przeszłaś i zaleci,podpowie każde badanie aby cię uspokoić.Z Maluszkim na pewno wszystko wporządeczku.:) " Ja bez energii.Dziś mnie mdli od rana.Za oknem leje i z chęcią przeleżałabym pod kocem cały dzieñ.W przyszłym tygodniu mam wkońcu wizytę u położnej i zastanawiam się czy raczy mi zlecić badanie krwi na cukier.Chyba muszę jej pomarudzić bo zapewne nie będzie widziała potrzeby.Na dodatek spotkam się z nią pierwszy raz bo zmieniłam przychodnię. " Dziewczynki!Jeśli o kimś nie wspomniałam to przepraszam.Troszkę miałam zaległości. Miłego dnia! " Sohvii Co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlo ponoc sa jakies leki na wymioty w ciazy. Jak bylam ostatnio na wizycie u gina to pytal mnie jak sie czuje czy mam wymioty itd ja mu na to ze mdli mnie lekko czasami ( wtedy bylo to na prawde łagodne) i ze nie chce narazie nic ze to jest do wytrzymania a jutro na wizycie to zastanowie sie nad tym tylko jeszcze mam pare pytan do mojego gina np czy ten lek nie zaszkodzi dzidzi. Ale sie denerwuje przed jutrzejsza wizyta :-(mialyscie racje te 2 tyg szybko minely. Troszke przejmuje sie moi brzuchem dlatego ze kazda dziewczyna pisze ze czuje jakies szczypanie rozpieranie bo macica sie ksztaltuje a ja nic takiego nie mam. Te bole jak na miesiaczke calkowicie mi minely

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sywiatko25 Będzie dobrze!Zobaczysz piękne,zdrowe Maleństwo z pięknie bijącym serduchem.:) Daj znać koniecznie po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia8445
Hej dziewczyny , ja wlasnie wrocilam ze szpitala mialam usg z maluszekiem wszystko dobrze jest rosnie. Ale dalej mam niby to puste jajo (choc ja mysle ze to krwiak) i wczesniej bylo mniejsze mialo gdzies 3cm wymiary a teraz ponad 4cm , dalej krwawie troche mniej ale juz 6 dzien. Nie wiem nic zbytnio nie powiedziela tylko ze bede krwawic albo i nie. Ze sprawdzimy w 20 tygodniu czyli za 6 tygodni! Jeszcze ze mam nie leżeć bo bede mieć żylaki że mam wszystko normalnie robić. Nie wiem czy to zagraza dziecku , mylse czy nie leciec do Polski ale tez nie wiem czy lot to jest dory pomysł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista83-ja tez robiłam genetyczne.ale ja najpierw krew na test Pappa a potem z wynikiem do gina na usg.wtedy po usg wszedł w jakiś program i wpisywal wyniki z krwi i dostalam wynik-ja nie miescilam się nawet w granicy szacunkowej.jestem daleko za czyli u mnie nie ma ryzyka tych zespołów wad.za krew placilam 150 zl a za usg 200 razem z wizyta.ja tez nie mialam szczegolnych wskazań do tego tylko ze ja bardzo szybko zaszlam w ciążę po poronieniu i dlatego się zdecydowalismy z mezem.Wierze ze I u ciebie bedzie wszystko ok.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwiatko wiem co przezywasz przed wizyta ..strasznie ciezko jest . ja sie nawet poplakalam i dostalam cisnienia . co do badan dostalam od lekarki prikaz : ogolne mocz , toxo , i glukoza z krwii. dzis mam lenia i od rana wymioty byly ale zjadlam juz 3 razy male sniadanie i powoli jakos idzie . wlasnie odkurzalam i skladalam ciuchy. teraz mycie naczyc podlog - bo mezowi sie cos wylalo ..ojjj ;) no i pranie wlaczone . pozniej krotki spacer po skladniki na obiad i spacko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Karola za info . zadzwonie tam jutro rano ponownie moze mi ktos rzeczowo info udzieli ..bo nie wyobrazam sobie zebym dwa razy robila badanie krwii po 150 zł ..;( ps jaka dzis u was pogoda ? w krakowie wyszlo slonce - i o wiele lepiej bo wczoraj bylo okropnie brzydko . zycze Wam kaczorki milego dnia ;) i zeby nam wszystkim dzis bylo milo a nie smutkawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie kiepsko, pada i pada. W dodatku zmokłam wracając z pracy. Dzieciaki w przedszkolu też zakatarzone i padnięte. Ale jutro piątek i pocieszam się, że jadę do faceta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831 steskniona za swoim mezczyzna ? czesto sie widujecie ? ja nie widzialam meza od soboty wieczorem do wczraj i nieco tesknilam ale ..fajnie tak czasem . nasz zwiazek na poczatku byl 2 lata na odleglosc a pozniej 2 lata : zamieszkania razem ale mnie w tygodniu kazdym nie bylo 3 dni ..wiec wiecznie tesknota byla :) teraz osiadlam na l4 w domku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×