Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Mi odeszły najpierw wody wiec tak mi sie zaczal porod. Bole jak sie zaczna ta beda bardziej regularne a nie ze najpierw np. Co 5 min a pozniea co 10. Na pewmo taka roznica czasowa nie bedzie. Bole porodowe to nie bole jak na mniesiaczke. Beda bardziej odczuwalne zobaczysz. I nie bedzie bolalo tylko podbrzusze ale brzuch uda wrzystko w srodku. Mi jak sie zaczely bole to czulad tak jakby ktos mi kamiem taki wielki wrzucil i tlukl o wszystkie narzady... pozniej mialam parte ale nie mialam rozwarc.ia wiec wolalam o znieczulenie bo tak to bym nie mogla sie powstrzymac przec a to nie byloby dobre dla synka i dla mnie.. mi troche pomagaly rady poloznej 5 krotkich wdechow gleboki wydech i tak przy kazdym skurczu na koniec jak juz byly takh.e silne a ona do mnie oddychaj a ja po polsku .. kur.... sama oddychaj :-) a lekarka do mnie pozniej .. przyj Milena mocno a ja do niej tez po polsku .. kur**** nie moge. Takwwiec Mlo... mozesz ich tam wyzywac i tak nie zrozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ja to najchętniej zafundowała bym sobie taki sprzęt do usg myślałam że ta ciąża będzie wyjątkowa nigdy nie przypuszczałabym że będę w ciągłym strachu nie ma dnia żebym nie myślała o dziecku tak bardzo go chcę.Zresztą to może moja wina tak długo zwlekaliśmy.A bo to praca,mieszkanie zawsze coś.A teraz żeby ten czas przejść wyjątkowo to dostaję na głowe.Kocham mojego męża ponad wszystko że ze mną wytrzymuje te moje histerie i żal mi go nie chcę żle myśleć ale cały czas doszukuję się czegoś.Nie wiem może z czasem mi przejdzie mam taką nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiec maluszek rozwija się poprawnie serduszko tez :) teraz muszę tylko czekać na wyniki krwi aby wykluczyć w 100% zespól Downa ale lekarz kazał być spokojny bo płód nie wygląda jakby się coś tam miało złego dziać, według USG- czyli najprawdopodobniej termin mam na 20.8 :) no i w 80 % jest chłopak dostałam zdjęcie 4d gdzie widać jak miedzy nogami wystaje kawałek ciałka:) Długo czekałam za wynikami bo aż 3 godz ale jestem spokojniejsza oby tak wszystko było ok do końca no i zęby ten zespól Downa wykluczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam obiad , bylam po zakupy . maly spacer , ogarnelam kuchnie i tak mnie plecy bola ze nie mam sil :( chce odkurzyć jeszcze i cos poprasować ale musze sobie odpuscic bo zle się czuje :( w nocy spac się nie da wybudzam się ok 3 -4 i po spaniu już :( kolejne pranie malutkiej wisi sobie : śpiochy i pieluszki . zostało mi do zakupow dla niej : wozek , wanienka , pampersy , i komoda . a dla mnie : hmm staniki...i nie pamiętam co jeszcze heeh :) czekam na dowod do końca mca i lece szybko robic ta karte nfz bo przydaloby się mieć na porod :) wizyta kolejne walentynki i to będzie koniec 33 tygodnia . ciekawe czy kolejna będzie za 3 tyg czy już co 2 tyg będzie chciała się pani doktor widzieć - pod koniec nieco więcej kasy pojdzie na spotkania/badania ale wszystko dla malej . klade się bo mi te plecy zaraz odpadną . ps .. fajna pogoda i temp - bylebym tylko nie zlapala wiruska bo ja lubie tak wlasnie na roztopy się pochorować . mlo jak się czujesz ? agnik lada chwila spotkanie z dzidzi ? ciagle martwiaca meczysz seriale czy luzujesz się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. U was wszystko dobrze co bardzo mnie cieszy:) Fasolki dobrze się rozwijają,Dzidziulki mamcia kopią i zdrowo rosną,dzieciaczki dokazują i rosną jak na drożdżach:) U nas też ogólnie ok.Mały na brak apetytu nie narzeka,śpi,je i brudzi pieluszki:)Gdyby nie ten nieszczęsny spacer byłoby super.No ale nie może być za pięknie:( Nie rozumiem bo w domu(obojętnie czy to noc czy dzień)śpi albo grzecznie leży a na dworze......!Matko jak się drze....:(wychodzimy w południe,oczywiście po karmieniu.Chwilkę jest spokojny,przysypia a po ok.15min.odwala take przedstawienie,że aż bordowy się robi.Histeria ostra:(Pilnuję by nie miał za ciepło,by był najedzony a on oczka otworzy,szuka cyca i jazda....łe,łe.Ja go do cyca a on ani nie łapie za cyca tylko przytuli się i śpi. Nie wiem jak to przeskoczyć.Co zrobić by spacer kojarzył mu się z przyjemną rzeczą a nie z traumą?Niedługo to ja będe się bać wychodzenia z domu.Jak macie pomysły to piszcie.Dobre rady mile widziane. Aha!On nie ma smoczka-uspakajającego.Może mu go dać?Położna mówi,że lepiej nie ale mi go tak szkoda jak wyje jakby mu się krzywda działa.Może gdyby miał dydka spałby smacznie na dworku?Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom daj smoka!!!! Moj nie chcial chyba 6 kupilam. Tak sie przyzwyczail do cyca ze wieczorne karmienie trwalo 2 h bo potrzebowal ssac bawic sie bo to takie ciumkanie bylo.... w koncu kupilam najtanszy i najbrzydszy oczek ktory zalapal. Alleluja podmienialam sutek na smoczek i zasypial. Teraz ma swojego misia przytulaka z moim zapachem i jak chce to go ssie troszke a my kładziemy sie ze smiechu.... takze spokojnie daj smoka polozna nie slyszy jsk syn c**placze a z ssaniem na pewno nic mu sie nie pomyli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Sista katuję seriale i czekam:) piorę wciąż dla Małej coś bo ciągle ciocie znoszą:) Dziś znowu cała suszarka maleństw w różu:D tak ostatnio przez myśl mi przeleciało że co to by było jak jednak by się Stasiu urodził:D ??cała garderoba do wymiany a mam takie śliczniusie opaski i sukienusie i różowe balerinki żal by mi trochę było ale Synia też bym kochała wiadomo:)) x Agnik u Ciebie coś tam się "rusza" powoli- a u Nas cisza jutro KTG i będę jednak cisnęła mojego lekarza zeby mnie zapisał na tego 12.02 na wizytę bo potem będę miała klops i niepotrzebny stres... x Akinom no nic nie doradzę bo nie mam jeszcze Dzidziusia,ale ja bym chciała ominąć smoczek i nie przyzwyczajać...ale czy się uda...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom ja tez radze żebys dała małemu smoka, moze akurat spacery wtedy obędą sie bez płaczu jak mały bedzie miał co ciupciać :-) ... Sista dzis ogladałam program w tv o doborze stanikow i tak mowili zeby ciężarne kupowały sobie stanik do karmienia nie wczesniej jak 2 tyg przed terminem porodu dlatego ze ja laktacja sie rozpocznie albo rozkreci to wtedy jest realny rozmiar biustu a wczesniej nie ma co kupowac bo cycusie prawdopodobnie a raczej na pewno zmienią swoj rozmiar na wieksze ... Czekająca na dziecko jesli nic szczegolnego sie nie dzieje to tylko pozazdrościc wagi:-) Ja rozpoczełam 28 tydz i mam 12 kg na plusie i sie tym troszke martwie bo boje sie ze nie dojde do siebie po porodzie ale bedzie co bedzie i njwazniejsze zeby moja kruszynka była zdrowa ;-) ... Hanakali jak miło ze Krzyś jest taki kochany i grzeczny, tylko pozazdrościc :-) rodzenstwo dla Krzysia na pewno by sie przydało :-) POWODZENIA :-) ... Ja dzis jestem po wizycie. Teraz czym bliżej porodu ginekolog daje mi zwolnienie na 2 tyg co za tym idzie wizyty tez tak bede miała. Dzis zrobił mi posiew czy przypadkiem nie mam jakiejs infekcji i zlecenie na kolejne badania krwi morfologia, mocz, hiv i cos tam jeszcze trudne do odczytania ;-) Moi rodzice zaszaleli i kupili łożeczko Małej :-) kochani są i miło z ich strony. Mojemu tacie cos sie ubzdurało ze ja za miesiac juz rodze i spanikowany mowi do mojej mamy ze musza juz mi to łozeczko przywieżc bo ja za miesiac rodze heehhh... śmiac mi sie chciało, mama go poprawiła ze jeszcze 3 miesiace :-D Nadal nie mam jeszcze ubranek i drobiazgow dla mnie i dla Małej. Jakiej firmy kupowałyście kosmetyki da maluszków? Bo tyle tego ze sama nie wiem co wybrac... Pozdrawiam Kochane:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Akinom ja na Twoim miejscu spokojnie bym dala synkowi smoczka. Moja mala tez uzywa a mimo wszystko cycka ciagnie. U nas juz jest lepiej. Dzieci zdrowe , mala tez ale nie obylo sie bez zastrzykow na te oskrzela. Straszne to bylo. Plakalam razem z mala. Corcia teraz robi sie bardziej kumata. Fajnie juz sie smiieje , probuje gaworzyc. W ciagu dnia coraz wiecej lezy niz spi. Nocki sa super bo jak zasnie kolo 23 to spi do 5 lub 6 dostanie jesc i dalej spi. Normalnie aniol. Co do skurczy porodowych bo bylo tu takie pytanie to moje najpierw byly takie jak przepowiadajace ale jak sie wykapalam a one nie przechodzily tylko sie nasilily to wiedzialam ze to jest juz czas. Ja uzywam dla malej kosmetykow hippa i jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom, nam też w szkole rodzenia położne mówiły, żeby smoka nie dawać, ale jak nie ma innego sposobu, to ja bym dała. Co zrobisz? dziecko się męczy, Ty się męczysz...a po co? x Ciagle martwiaca, jednak nic się u mnie nie ruszyło. Były akcje 2 ostatnie noce ze skurczami, a dziś na wizycie okazało się, że szyjka się dalej nie skróciła niż to co było tydzień temu i rozwarcia brak. Denerwuje mnie to czekanie. Chciałabym, żeby się zaczęło raz a dobrze, a nie takie fałszywe alarmy. A te skurcze, co miałam, to kto wie, czy nie od stymulacji sutków. Położna u mnie była i powiedziała, że mam za płaskie i będzie problem z karmieniem. Kupiłam sobie taką gruszkę do wyciągania brodawek i poczytałam też gdzieś, jak palcami to robić. No i działałam. A jak się ,,manipuluje" przy sutkach, to oksytocyna się wydziela i powoduje skurcze. I pewnie tak to na mnie chwilowo podziałało x Tofilebork, Milenka, dzięki za opisy jak to było u Was z początkiem porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik co do brodawek tez sie tak martwilam oczywiście nie wiem jak jest u ciebie ale moj maly to na prawde nie zly ssak i tak je wyciagnal ze az zal w lustro spojrzec.... troche przykro ale jakos moze wszystko wroci na swoje miejsce. Cos za cos..... i tez myslalam ze szybciej schudne skoro karmie ale ponoc to 1 kg na miesiac karmienia. Nie martw sie na zapas. Sama sie dziwilam jak zaraz po porodzie moj maly zaczal moccccccno ssac az bolalo. Daja sobie rady bobasy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Agnik a ja mam takie mieszane uczucia z jednej str to fakt wnerwiam się że już bym chciała żeby tak jak piszesz : zaczęło się coś dziać raz a porządnie a z drugiej str sobie mówię że jeszcze termin nie wybił i trzeba spokojnie czekać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni,to mnie trochę uspokoiłas. Ja sama nie zauważyłam, żeby z brodawkami było coś nie tak, a jak mi ta położna nagadała, to się zaczęłam przejmować. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z karmieniem i moje dzieciątko sobie poradzi tak, jak Twoje :) x Ciagle martwiaca, masz rację, ja też sobie nieraz mówię, że przecież do terminu jeszcze 10 dni. Mimo wszystko chyba wolałabym ciut wczesniej z zaskoczenia niż tak czekać i czekać. No ale co zrobić- jedyne co pozostaje to czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik ja tez mam jakies dziwne piersi : lewy plaski taki sutek a prawy normalny ze tak powiem stoi . ale nie będę nic stymulowala bo za wcześnie i tak mam dziennie napięcia mocne . brzunio twardy - napinający się . noc nawet ok przespana tylko przekręcanie boli : dol brzucha i pachwiny mocno . poki mam sile to ide prasowac , później będę reszta ogarniala na raty . kiedyś mi się wydawalo ze co tam po co mi pomoc przy przeprowadzce i sprzątaniu domu ..phiii - a teraz mysle ze skoro to będzie za 3 tyg a ja już odpadam przy myciu podłogi i plecy mi wymiekkaja to ..ups . jednak poproszę o pomoc . z jednej strony bym chciała wszystko sama ogarnąć bo ja taka zosia samosia ale z drugiej - nie mam sil już coraz bardziej . ( nieco wcześnie to bo 32 tydzień ale skoro sporo przytylam to plecy maja prawo się buntować ... w pasie mam 102 cm , waga od poczecia +15 kg ,...trzeba się pogodzić ze dojde do 20 kg .. chociaż bardzo bym chciała max 2-3 kg jeszcze dobrac . w niedziele znow czułam mocno spuchnieta : nogi i rece - obrączki już nie zakładam bo po paru h nie mogę jej zdjąć :( pije wode staram się o tym pamietac ale ciekawe czy mi znow cos z moczu nie wyjdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asmanka a Ty który masz tydzień ? więcej niż ja ? wlasnie zrobiłam jedna partie prasowania i siadłam . rzeczy niuni czekaja na druga partie - plecy znow bola . zdjelam zaslony i wrzuciłam do pralki . pogoda na południu ladna :) słonko nastraja . dziś na obiad dla mnie : kasza jaglana albo kus kus i szpinak a dla meza : pałki z kurczaka z piekarnika i kaszy nieco i salatka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za przypomnienie asmanka - często się gubie która z nas jaki ma tydzień .. niekiedy nawet zapominam jaki ja mam tydzień eheheh :) masz już wszystko ? :) mi brakuje jeszcze paru rzeczy - ale powoli powoli większość jest :) tez Cie tak bola plecy ? wczoraj myłam podłogi na kolanach _ porazka jak bolało . teraz to prasowanie na raty robie bo naiwnie mysle ze może będzie lzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista tak mam juz wszystko dla dzieciaczka. Dla mnie brakuje mi tylko klapek pod prysznic;-). Ja cioza znosze b.dobrze. Jak czytam Was tutaj, ze ta boli to ta tamto to dziekuje, ze u mnie tak lagodnie to wszystko przebiega. Wiadomo jak mlody kopnie to zaboli, ciezko sie chodzi, ale innych problemow nie mam. Spac spie normalnie-wiadomo z przerwami na wc, ale zasypiam, przekrecam sie bez problemow. Z racji wieku myslalam, ze bedzie zle a tu niespodzianka. Moze jeszcze dolegliwosci sie pojawia oby nie I oby tez tak delikatny porod byl;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana, oby Cię w takim razie już do końca nic bolało :) nie chcę Cię straszyć, ale ja też długo fizycznie dobrze się czułam, ćwiczyłam itd., tylko kręgosłup mi doskwierał, ale to już przed ciążą miałam. a gdzieś tak po 30 tyg. zaczęły się różnorodne bóle-krocza, bioder, bóle przy zmianie pozycji, przekręcaniu się z boku na bok. Trzymam kciuki, aby u Ciebie było dalej bezboleśnie, bo o ileż to lżej jak nic boli :) x Dziewczyny, ile Wy macie tych ciuszków, że ciągle pierzecie ?:) ja na 2 razy wyprałam ciszuki, później jeszcze pościel, kocyki, poszycia z wózka i fotelika i wsio. Już nic więcej nie piorę. A i tak wydaje mi się, że mam dużo rzeczy.... Dzisiaj zaczęłam plamić. Nie wiem, czy to efekt wczorajszego - dośc bolesnego badania, czy znak, że coś się może niedługo zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle martwiaca
Agnik jesli plamisz to jedz do szpitala,mi tak lekarz kazal jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mama
Nie martwcie sie dziewczyny waga po porodzie. Ja przytylam 28 kg w ciazy. Strasznie mnie to dobijalo :( I wiecie, co? W trzy miesiace nie bylo po tym sladu :) Karmilam piersia, gotowalam tylko na parze i schodzilo mi 2,5 kg w KAZDYM tygodniu :) Takze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz mama-to bardzo budujace co napisalas. Sama w drugiej ciazy po trzech miesiacach wrocilam do wagi wyjsciowej, ale to juz jednak minelo 8 lat a z wiekiem coraz trudniej. X Agnik tak poszlam sobie dzisiaj na spacer dosc szybkim tempem I brzuszek mnie zabolal I od razu pomyslalam o Tobie, ze wykrakalas;-)ale szybko przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
No i poszłam do tego lekarza bo nie mogłam wyrobić dobrze że trafiłam na takiego wyrozumiałego gina.Wszystko z dzidzią dobrze ładnie rośnie i nic się nie dzieje.Uff jaka ulga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana, absolutnie nie chciałam Ci nic wykrakać. Już wypluwam :) mam nadzieję, ze czujesz się dobrze i tak już zostanie do końca :) x Mąż powiedział, że gin. mówiła jak mnie badała, że mogę plamić po badaniu. ja byłam tak skupiona na bólu podczas badania że chyba nie słyszałam o tym plamieniu. Już zresztą przeszło. Skurcze mam bardziej bolesne, ale nieregularne. Przez godzinę miałam co 6 minut, ale jak sie położyłam to przeszły i póżniej znów były nieregularne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie serdecznie. Kiedyś i mi te forum i osoby na nim bardzo pomogły. 13 marca mina 2 lata jak nie ma z nami naszej córeczki Wiktorii, z tego powodu postanowiłam założyć strone dla mam które straciły maluszka. Strona jest nowa, ale bede starala sie codziennie dodac jakąś notake. Czasami jest to trudne ponieważ mam 7 miesięczną córeczke w domu - to tak ku pokrzepieniu :) Zapraszam sedecznie, logujcie się i udzielajcie na forum. Mozemy dzieki temu pomoc wielu mamom. Same dobrze wiecie, że człowiek wtedy szuka pomocy wsród osób, które rowniez tego doświadczyły. oto link:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na koncu jest oczywiście kropka pl ale nie moglam napisac w poscie inaczej pisalo mi ze to spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Dziewczyny powiedzcie czy wy bo zakładam że chodzicie prywatnie do gin.mimo że macie umówioną godzine to czas oczekiwania na wizytę przeciąga się do 2-3 godzin.bo ja to już nie wiem jak mam siedzieć w tej poczekalni tak mnie to denerwuje .Ostatnio byłam świadkiem jak kobieta w 39 tc czekała na wizyte3,5 godziny.Czy wy też tak macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekajac na dziecko-ja tez chodze prywanie I bardzo sie wkurzam jak nie wchodze o umowionej godzinie. Jednak nigdy nie ma takich opozniej jak u Ciebie, pol godziny to maksimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×