Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ututu123
Hej dziewczynki, przepraszam że się nie odzywałam, szczerze jeszcze nie mam jakoś czasu. Nie przeczytałam wszystkiego co od ostatniego wpisu napisałyście. Postaram się nadrobić zaległości. Jestem już w PL, lot ok, pogoda zaskakująca, ciepełko że aż miło, zobaczymy jak będzie dalej. I co ważne: dziś usg i wszystko niejasne stało się znane ;) BĘDZIE DZIEWCZYNKA :) I jeszcze nie mogę w to uwierzyć :) Jak tylko będę miała więcej czasu to odezwę się i nadrobię zaległości. Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ututu gratulacje!! :-) Cudownie, że nareszcie wiesz kim jest Twoje szczęście :-) teraz wybór imienia przed Tobą... :-) odpoczywaj ile sie da kochana... :-) ----- Ja dziś miałam pracowity dzień - manicure, pedicure, henna, pakowanie na weekend, obiadek, pranie i sprzątanie... wszystko zaplanowane zrobiłam więc jestem z siebie dumna :-) poszłam też na mały spacer ale po 20 minutach wróciłam bo żar lał się z nieba... A teraz zmykam spać bo 5 rano wyjazd do domku, umówiony fryzjer czeka, poźniej chwila odpoczynku pod drzewkiem na leżaku i tańce-hulańce weselne... :-) ciekawe na ile będę miała siły się bawić... Hihihi... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu123 No to moja mała ma kumpelkę super kochana!! Gratuluję serdecznie:)Relaksuj się w Polsce i ciesz się z rodziną swoim szczęściem:) Nika 82 Miłej imprezki kochana ale oszczędnie proszę!! Żartuj***aw się dobrze ile dasz rady i pojedz też za mnie smakołyków mniam mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu super wiesci Kochana to widzę,ze moja córcia bedzie mieć kumpelke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ututu, super ze juz wiesz i ze dzidzia ok. Prawie same kobitki w tym roku;) miejmy nadzieje,ze przybeda jeszcze jacys faceci dla rownowagi:) Milego pobytu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
Nie, ja nie mowie o podnoszeniu rak do gory, bo idac takim tokiem rozumowania to bysmy nawet bluzki przez glowe nie mogly zalozyc. Chodzi o takie dluzsze i wymagajace wysilku czynnosci. No nie wiem, czy to babcina madrosc, bo ja to przeczytalam w ksiazce o tych skurczach. Ale to chyba dotyczy raczej bardziej zaawansowanej ciazy... Nie pamietam teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Ututu -no to tak jak przeczuwalam, pamietasz?;-) Suuuuuper,ze wszystko dobrze. Kolejna kandydatka dla mojego Lulu ;-) oj będą chlopaki wybierać i przebierac bo taki wysyp dziewczat:-D Ja marzylam zawsze o corcie i BOZIA dała, teraz mąż o synku i tez się nam udało. Musze tam dka GÓRY w podziece chyba jakąś mszę zamówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
No rzeczywiście wysyp dziewczynek ale ważne że dzieciaczki zdrowe pewnie każdej z nas pewnie było wszystko jedno jaka płeć byle był dzidziuś i pięknie rósł w brzuszku. W Toruniu burza super w końcu będzie czym oddychać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
Czekam na dziecko - jasne, że podczytuję. z ukrycia. bo chyba przestałam sobie radzić z emocjami... nie potrafię się pogodzić ze śmiercią mojej Córki ... i te uczucia wróciły, ze zdwojoną siłą :( chyba zaprzestania starań... za duży mam mętlik w głowie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia 85
Dziewczyny dziekuje za wsparcie , jak mam tylko wolną chwile to was podczytuje i ciesze waszym szczesciem bo kolejne malenstwo ktore sie urodziło to nadzieja ze udaje sie ...jak dobrze ze jest to forum ze mozna się wygadać ze wspieramy sie na wzajem bo nikt kto tego nie przeżył nas nie zrozumie ...po poronieniu tragedii próbowała rodzina wyciągać mnie z domu i nikt nie rozumiał ze nie mam siły ze chce płakać nic więcej.Dziś mam znów kryzys płaczliwy dzien i brak siły ... kiedy jest juz dobrze wali mi sie nagle cały świat ... boje sie ze to depresja , stąd moje pytanie jak długo po poronieniu miałyscie taki nastrój smutek żal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mia mi się ciagnelo kilka mcy ..tzn funkcjonowałam normalnie ale często plakalam , ale trzeba wierzyc ze będzie dobrze .wyplakalam dużo lez wymodlilam wyprosiłam i teraz 8 tygodniowa corcia na mnie krzyczy ze nie będzie spalala i mam nosic . buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Mia Kochana jak długo smutek ...bardzo długo gościł w moim sercu nawt wspominamy z dziewczynami kiedy nasze dzieci przyszły by na świa,ile miesięcy by teraz miały nie ma na to rady ja korzystałam nawe z psychologa ,brałam tabletki na uspokojenie ach szkoda gadać.Nie poddawałam się i mam nagrodę .Ciesz się że rodzina cię wspiera to bardzo ważne u mnie udawali że nic się nie stało to jeszcze bardziej bolało uwierz mi.Proszę cię nie poddawaj się !!Uda się na pewno tylko Bozia wie kiedy jeżeli sobie nie radzisz to zastanów się nad opcją pomocy psychologicznej to pomaga .Pisz do nas kochana kiedy tylko chcesz my też mamy tu moc pozytywnych fluidów i zawsze ci troche podeślemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Emilia Kalina Wierzę ci kochana że ci ciężko potrafię to sobie wyobrazić.Może rzeczywiście nic na siłę kolejne dziecko na pewno nie zastąpi ci córki pamięć i tak zostanie tylko może byłaby znośniejsza.Może trzeba czasu..nie wiem nie jestem psychologiem ale z czasem ból będzie mniejszy tego jestem pewna i dzidzi też doczekasz tylko mi się tu nie załamuj.A jak w pracy kochana radzisz sobie jakoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moonziet - jutro wielki dzien:) bądż dzielna!! *** edzia - najgorzej to jest chyba jak juz dziecko do szkoly pojdzie, kiedy nawet w swoj dzien wolny msuisz wyszykowac i zaprowadzic. Z jednej strony chce leniuchowac, poki moge a z drugiej zal mi straconego czasu, bo w koncu niedlugo moge nie miecz czasu na zrobienie tych wszystkich rzeczy ktore musze, chce badz moge jeszcze zrobic. Bledne kolo.... W takich momentach jak Ty z corcia masz i sandalkami dla niej szlag mnie trafia, bo niby tyle tego jest wszystkiego w sklepach ale nic znalesc nie mozna, bo albo szajs albo jakies standardowe i juz jak troche odbiegasz od tabelki to ine znajdziesz. Szkoda gadac. Powodzenia Ci zycze. Ja osobiscie tez wole buty dobre, skorzane, porzadne.. zwlaszcza dla dziecka, kiedy ta nozka jeszcze "uczy sie" dobrze stapac. Za te spelnione marzenia to na pielgrzymke kochana;d ahha *** czekam na dziecko - moj maz sgtarszy od Twojego, i to tez jego pierwsze dziecko, a on jeszcze wpakowalby mnie na rowej gdybym tylko podzielila jego zapal jazdy;) hehe *** Nati - natura czasem sprawia nam takie psikusy, cos co ejst oczywiste sie nie udaje a cos co zdaje sie byc niemozliwym staje sie mozliwe. Trzymam za Was kciuki!!!! nie ma sposobu na ten stres, kazda z nas go przechodzila, ja w 29 tyg nadal go czasem czuje, z tym ze juz teraz mniej oczywiscie. Powodzenia kochana, badz dobrej mysli i ne sugeruj wynikami;) natura swoje wie i swoje robi;) *** ututu - wspaniale, ze corcia! zdrowa;) ze macie sie dobrze;) radze Ci nie dzielic sie info o imieniu jakie wybierac bedziecie, sciemniajcie do samego konca ze nie wiecie i bedziecie wybirac po narodzinach bo zobaczysz ze znajdzie sie 10000 dobrych porad jakie imie MACIE wybrac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia_Kalina - witaj ponownie. Ja tez musialam na chwile odpoczac od forum po stracie, gdy cos nie szlo po mojej mysli, wrociclam po kilku miesiacach, kiedy bylam nieco silniejsza. Najpierw sama z soba musialam sie uporac. Pamietaj, ze jestesmy tu dla Ciebie, kiedy tylko potrzebujesz. Jesli jednak czujesz ze sama musisz sie z tym uporac, to nic na sile. daj sobie czas... *** Mia - to sprawa bardzo indywidualna. Jesli napisze Ci ze po 5 tygodniah bedzie tak, a po 7 jeszcze inaczej bo ja np tak mialam to... nic nie znaczy. Jedne zchodzily w ciaze nie czekajac pierwszej @, ja musialam czekac na 2 kreski kilka mies, stad tez pewnie dluzej mnie trzymalo, gdy spotykaly mnie koljne niepowodzenia, choc wyniki byly ok, i wszystko wskazywalo ze bedzie ok a nie bylo. Sprawa beznadzieja, jests zdrowa - nie mamy cie na co leczyc, a ciazy jak nei bylo tak nie ma. to ejst dpiero masakra, jak nei znamy przyczyny... Mnie na szczescie udalo sie, podczas gdy lekarz moj rozlozyl rece i pow. ze juz nie wie co robic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na szczescie upaly znosze, w domku z grubymi murami jest tak przyjemnie chlodno, ze musze okno otwierac by nagrzac i nie zmarznac;) Zaczynaja mi sie te skurcze przepowiadajace. Czasem sa niestety bardzo nieznosne i uniemozliwiaja kontynuacje spaceru. Musze o tym pogadac z ginem kiedy mam alarmowac. Do skzoly rodzenia nadal nie zapisalam sie i im blizej porodu tym ja czuje jakby czasu miala wiecej na oragniecie wszystkiego;) nie rozumiem. Dzis przegladalam mini ksiazeczke o porodzie metodach lagodzenia bolu, itp itd, wszystko w tym temacie i wiecie coo..? Cholernie boje sie porodu i na chwile obecna w 60 % cche cesarki;( mam nadzieje,z e monziet juz tego nie przeczyta przed wyjazdem do szpitala;) jak patrze na te zdjecia.. nie obrazdzie sie dziewczyny ale cholera to wyglada tak obrzydliwie, tak uwlaczajaco. Takie sa moje odczucia, nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji/pozycji. Cos okropnego, obrzydliwego;( MArtwi mnie to, bo chcialam sproobowac naturalnego porodu, ale obwiam sie ze znienawidze i obrzydze sobie sama siebie a co dopiero tatusiowi dzieckai?:( przykro mi bardzo ale nei wiem co z tym uczuciem zrobic.. W ogole nie ciwcze od kilku dni, tylko na soacery chodze, co tez mnie raczej optymizmem nie nastraja. wcinam, tyle "pieknie";/ moze mam jakas depreche przedporodowa?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyje "pieknie** Ps. nie czuje zadnego niesmaku wobec kobiet ktore rodzily naturalnie, wiec prosze nie zrozumcie mnie zle, nawet podziwiam, ze zdecydowaly sie na cos takiego i podołaly. Ja boje sie ze nie dam rady, nie wyobrazam sobie siebie w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wczoraj zrobiłam test i są dwie krechy. Od piątku nie mam okresu. A ja zamiast się cieszyć to siedzę przerażona. Nie rozumiem mojej reakcji. najchętniej schowałabym się w kąt i cofnęła czas. Strasznie się boję. I tego jak sobie poradzę z dzieckiem i utraty pracy i życia z daleka od znajomych, bliskich. Ogólnie wszystkiego. Czy ja jestem jakaś nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831 GRATULACJE :)))))))))00 boisz się to normalne . ja jak zobaczyłam dwie kreski jak w amoku poszlam szybko na krew i 2 dni zylam jakby obok siebie z bjijacym sercem :) beta rosla ibylo bosko ale do pierwszej wizyty u lekarza umierałam .. w sumie do każdej następnej tez :)) a teraz lezy kolo mnie to szczęście . ale czas w dniu Matki masz takie piękne info :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) sosi : mój maz był przy porodzie - a jest dość wrażliwy ,ze tak powiem na widoki krew nacinanie i tez sadzilam ze może mu to zaszkodzić - zobaczy mnie w takiej sytuacji ..ale wiesz co ? po pierwsze miałam to gdzies jak się zaczely pierwsze skurcze , a po drugie on patrzyl na to inaczej ; rodzi się jego dziecko i żeby wszystko poszlo dobrze , żeby malutka urodzila się zdrowa a to ,ze widział ze cos pęklo pocieli drugorzedna sprawa . wszystko ma swoje plusy i minusy : widziałam jak dziewczyny poruszaly się po 3 dniach po cesarce to ja po 3 h lepiej smigalam , jedna lepiej cos znosi druga gorzej . porod boli nie ma co mowic ,ze nie ... nie mysle o drugim poki co ( pomimo ze miałam max krotki i szybki ale wg mnie max bolesny ) duopackom : trzymajcie się w upaly :) niech was dzidzie kopsaja starającym się : będzie dobrze - uda się i nie załamujcie a jak musicie to plakusiajcie sobie ..po burzy wychodzi slonce . mamusiom : nasz dzień ...pierwszy w moim zyciu dzień matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sosi a co do humorow : normalne wg mnie :) hormony szaleją :) i jedz sobie pyszności : jak będziesz karmic skończy się . nie bądź taka perfekcyjna z ćwiczeniami jak ja ze sprzątaniem bo dostaniesz na glowe ;) depresja po tez niestety się pojawia - ja tak miałam . czułam ze nie ogarniam siebie dziecka domu ...trzeba wrzucić na luz :)nie zawsze mi się udaje ale staram się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Sosi Nie przejmuj się kochana każdy ma lepsze bądz gorsze dni .Ja porodu też trochę się boję już niewiele zostało (32 tc)ale zdecydowanie chcę rodzić naturalnie .Rzeczywiście widok nie jest urzekający ale syna tak rodziłam i myślę że teraz też dam radę:)Ja też wcinam ale już mniej męczy mnie zgaga jak za dużo mała kopie cały czas tak samo chociaż lekarz twierdzi że po 30 t c dzieci kopią mniej.Wszystko gotowe czeka na nią no jakieś drobiazgi tylko zostały . Nie ćwiczę oddechów miałam się do tego sprężyć ale jakoś nie mam czasu hi hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sista - tak wiem, wazne by sie starac, i ja jeszcze mam takie zapędy.. Dzis rano, mialam juz dwukrotnie zmiane nastroju z "chce" na "nie che mi sie" i na odwrot. ciekawe ile razy jeszzce mi sie zmieni. Dzieki za wiesci o rodzinnym porodzie. Choc niestety jeszzce mnie nie uspokoilo. Moj maz wciaz zaskakuje mnie swoimi reakcjami na takie rzeczy. Kiedys juz widzial porod, i mowi ze dla niego to nic dziwnego, ale mysle ze nawet on sam nie wie jak moze zareagowac widzac mnie w takiej sytuacji. Wolalabym bez niego rodzic, ale boje sie znow sama. Znow bedne kolo;) Sama sobie problemy stwarzam;) *** aga - to nomalne, ze sie boisz. Po taich przezyciach jakie nas spotkaly to nie tylko sam optymizm przy dwu kreseczkach ale takze obawy, by sytuacja sie nie powtorzyla. Obawy same odejda z czasem, kiedy upewnisz sie ze wszystko jest ok. Umow sie tymczasem do lekarza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Sosi Co do porodu zgadzam się z Sistą.Mój mąż też będzie ze mną i najważniejsze jest to żeby dzidzia urodziła się zdrowa ,myślę że jak zobaczy krew to go to nie przerazi to jest taki moment gdy rodzi się WASZE dziecko nie do opisania zobaczysz w nosie będziesz miała wszystko czy mąż patrzy ci na krocze czy nie czy dobrze wyglądasz ach kochana trzeba tego doświadczyć. Co do rekonwalescencji po porodzie oczywiście szybciej będziesz sprawna po naturalnym porodzie więc szczerze namawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sosi,dzieki za kciuki:) co do porodu,to ok,kazdy ma swoje odczucia ijak sie naigladalam porodowek,to myslalam podobnie,i nadal troche mysle,nawet ksrmienie piersia mnie troche przeraza pod tym wzgledem.ale wole sprobowac silami natury. Jestem juz na sali,ok 11 mam miec kroplowke,takze czekamy i sie stresujemy :) maz bedzie ze mna,on nie ma oporow przed tym co zobaczy,ale nie pozwolilam mu zagladac wiadomo gdzie,ma byc z tylu iza reke trzymac. Pozdrowienia kochane,trzymajcie kciuki,,moze sie wyrobimy na Dzien Mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moonziet trzymam kciuki żeby szybko i jak najmniej boleśnie poszło!! Piękny prezent niebawem dostaniesz w swoje ręce :-) ----- Wszystkim Mamuśkom życzę wszystkiego co najlepsze z okazji ich święta! :-) Ja w przyszłym roku będę z moją kruszynką i Wami świętować, choć dziś jak mnie moja Leneczka fika w brzuszku to czuję jakby to był prezent od niej :-) ----- Wczoraj wróciliśmy do domku wymęczeni weselem, mimo ze na poprawiny już nie poszliśmy... Powiem Wam,że niezbyt się wybawiłam bo zespół grał przeważnie szybkie piosenki i trochę bałam się skakać i szaleć, więc"polowaliśmy" z mężem tylko na wolne przytulańce... pojeść też nie pojadłam, bo nie było za dobre i przede wszystkim mało... Więc słabo... No i siedzieliśmy z nieznanymi nastolatkami więc ani nie było z kim pogadać ani też mój mąż nie miał z kim popić... A na dodatek nie mogliśmy się dogadać z resztą co do powrotu, bo jak jeden chciał to drugi nie chciał i od północy do 3 się nie mogliśmy doprosić powrotu a plecy bolały mnie na maxa więc się wymęczyłam strasznie... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga Super wiadomość:)Gratuluje pozytywnego testu. Odpowiadam na pytanie:Nie jesteś nienormalna.Masz prawo do stresu,wątpliwości,strachu. Dasz radę.Jedno jest pewne.Kochasz tą Kruszynkę całym sercem od pierwszego grama,zrobisz dla niej wszystko i dlatego ogarniesz zatówno pracę jak i całą resztę.Będzie dobrze,kochana:)Musimy w to wierzyć:) " Sosi Masz prawo się bać porodu.Prawda jest taka,że krew,ból,łzy są przypisane do narodzin i bez tego się nieobędzie.Patrz na to w ten sposób,nie ważne w jaki sposób się narodzi(naturalnie czy cc)ważne,by było zdrowe i szczęśliwie bez komplikacji przyszło na świat. Ja do porodu,karmienia piersią podchodzę inaczej. Môj był ze mną cały czas i dla my nie zastanawialiśmy się ,,jak ja będe wyglądać? ,,,czy on się nie wystraszy,nie ucieknie ,czy zobaczy ,,bobra"i mu obrzydnie?". Cały czas uważaliśmy(i nadal tak myślimy),że rodzi się nasze dziecko i tak jak razem poczęliśmy to i urodzimy choć parcia na naturalny poród nie mam. Nieważne jak ważne by było szybko i sprawnie i bynajmniej sposób urodzenia nie jest miarą miłości. Nie wiem czy ty masz prawo głosu czy chcesz rodzić nat. czy przez cc. Może warto by było pogadać z lekarzem na ten temat i on choć odrobinę rozwiał by twoje wątpliwości i doradził coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sosi Pytałaś o koktajl drożdżowy to niestety ale nie piję go.Pytałam zarówno farmaceuty jak i lekarza i odradzili mi picie podczas karmienia.Nie jest powiedziane,że dziecko niezareaguje i ja zrezygnowałam. Brak mi odwagi by zafundować wrazie czego Małemu takich atrakcji. Stosuje za to drożdże na włosy przez maseczkę(drożdże,olejek rycynowy,odżywka nakładam co drugie mycie na ok.1h)i kosmetyki,,jantar"(mgiełka do rozczesania po myciu i odżywka co dzień wcietam w skórę na głowie)+witaminy.Na razie wielkich efektów nie ma(za krótko stosuje) ale włosy są delikatne w dotyku,łatwo rozczesują i nie lecą aż tak. " Mój Jasiulek szaleje na dobre.W kojcu lub na macie szaleje,przewraca się ile wlezie a w bujaku płacze,nie chce być uwięziony:)Duży,silny chłop się z niego zrobił i bieże się za siadanie.Trochę mu jeszcze brakuje ale siłuje się strasznie. Przepraszam dziewczyny ale jeszcze nie założyłam kąta ma FB.Jak tylko to zrobię dam znać :) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff.Ciężko było:) FB założony. MLO wysłałam ci wiadomość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Moonziet Jestem myślami z tobą i trzymam kciuki oby szybko i sprawnie poszło:)!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moonziet Ja też kochana trzymam kciuki by wszystko poszło sprawnie i bez komplikacji.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×