Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość czekam na dziecko
Akinom Dziękuje że pytasz:) mała ładnie przybiera ale dokuczają kolki dostaje kropelki ale jak na razie efekty marne ...tak mi jej szkoda że płakać mi się chce ale trzeba to przeczekać kiedyś to mine prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
adzia4446 - jejku, jak ja doskonale Cię rozumiem, ale pamiętaj, nie wiara że zostaniesz mamą wszystko przezwycięży. Widzisz, nawet cierpliwość której jest w nas mało bo po stracie nie jedna z nas chce już mieć kruszynkę, i ta niepewność, i te pytania dlaczego ja, w tym momencie to wszystko może wydawać się obce, dalekie, ale uwierz mi, na pewno zasługujesz na bycie mamą i na pewno i Tobie się uda, tylko nie załamuj się. Ja straciłam dwóch Aniołków i dzięki dziewczynom z forum jestem teraz pozytywnie nastawioną mamą tygodniowej Nadii. A jeszcze niedawno nie wierzyłam że zostanę mamą, że i mi się uda. Trzymam kochana za Ciebie kciuki i proszę, nie poddawaj się i myśl pozytywnie. CHORUSZKA - kochana już niedługo będziesz tuliła swoją Lenkę :) wytrzymaj te ostatnie dni, tygodnie, wiem że Ci ciężko, domyślam się. Ale dasz radę :) oj nocka przed nami była niespokojna jednak, mała wisiała na cycu non stop i non stop zmieniałam jej pieluche. I tak pół nocy. Potem spałyśmy do 7 a zwlekłyśmy się z łóżka o 10tej... I dostała moja kruszynka uczulenia, albo potówki... była u nas pani położna wczoraj, pobrała krew z piętki a moja dzielna panna nawet nie zapłakała. Jestem z niej dumna, a tak się bałam że będzie strasznie płakać. No i uczulenie powiedziała że to normalna reakcja dziecka na światło czy coś. Dziś jest dużo lepiej, wydaje mi się że przegrzałam ją i to dlatego. Moje nastawienie dalej ok, chociaż zaczynam się stresować bo od środy już sama z małą, kąpanie same, i w ogóle, tak to przynajmniej tata zagadał dzieciątko, posprzątał po kąpieli i takie tam. Ale dam radę, bo kto jak nie my :) EDZIA - a jak u Ciebie kochana? Jak Luluszek? Jak Ty się czujesz? Wiecie kochane że brakuje mi brzuszka? Kurcze tak dziwnie... AKINOM - no smutno mi jest, ale niestety nic na to nie mogę poradzić. A jeszcze ten mój połówek, w głowie mu się kompletnie poprzewracało, bo palić zaczął. Tzn nie to że jakoś dużo, a tłumaczy się że on się stresuje. Pfff... to mu powiedziałam co ja mam powiedzieć, czym ja mam się odstresować. No chory, dziecko mu się urodziło a jemu odbija... I gadam że śmierdzi jak widze że palił, tłumaczę, próbuje dotrzeć a jemu się głupio robi i mówi że nie będzie. I zobaczymy. CZEKAM NA DZIECKO - kurcze, kolki, oj nie fajnie :( bidulka mała. Trzymam kciuki żeby szybciutko odpuściło. I jeszcze jedna sprawa, wczoraj mała mnie tak wystraszyła że myślałam że umrę. Ssała cyca po kąpieli, i tak mi się zachłysnęła, zadławiła, że aż jej się sine usteczka zrobiły, potem cała na buzi zaczła się robić sina, no ja myślałam że umrę. Do góry dziecko, zaczęłam ją klepać, jakoś złapała oddech ale masakra jakaś! I dziś też mi się tak dławi, bo ssie i jej za szybko leci. Co ja mam zrobić w takiej sytuacji? Nawet nie wiedziałam co mam robić wczoraj, potem mówię sobie Boże, jak by jej się coś stało? Nie mogłam przestać myśleć o tym. Czemu może się tak krztusić, nie nastarcza łykać, staram się jak najlepiej przystawiać ją do piersi, żeby nie ssała tego powietrza ale no jeszcze różnie nam to wychodzi, może to być przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - ja tak na szybko - moja siostrzenica tez się tak zachlysnela przy cycu. Trzeba do góry nogami i leciutko poklepać po pleckach. Moja tez tak się zakrztusila jabłuszkiem ze słoiczków,tez się bałam ja później karmić...stres ogromny!!! Z tym brzuszkiem to Cie rozumiem - tez mi.po tym jak córcie urodziłam to brakowało, teraz sądzę, że będzie inaczej ;-) Ja też już jestem na końcówce i jak chłodniej to super jak upał to mam.nogi jak balony!!! Użyłam mało bo 7 kg,ale i tak mi.ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Utylam, a nie użyłam!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Utut Tak na przyszłość kochana nigdy nie bierz dziecka do góry jak się zachłyśnie moja też często się krztusi tak łapczywie pije:(zawsze główką do dołu lekko i poklep po pleckach ja sobie układam ją na kolanie głowka niżej od reszty ciała i klepie po pleckach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Prawdopodobnie pokarm za szybko jej spływa spróbuj przed karmieniem troszeczkę odciągnąć może to pomoże.U mnie doszło do tego że co karmienie miałam stres zresztą do tej pory lekarka dała mi kilka wskazówek mi przy piersi się nie krztusi tylko przy butelce troche już lepiej jej to idzie ale co dzień jednak się to zdarza.Kolki właśnie są od łykania powietrza codzień ją męczą jak skończyła 2tygodnie koszmar śpi niespokojnie wygina się i robi czerwona jak pomidor a te krople to chyba w ogóle nie działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Kochane dziękuje Wam za rady, na pewno będę korzystała bo mała ciągle się dławi. Tzn teraz jakoś udaje mi się ją do cyca przystawiać tak że nie łapie tego powietrza i puszcza jak nie może nadążyć łyknąć a mi wtedy dosłownie fontanna że sama nie mogę zatrzymać. Ja małą podnosiłam i przechylałam właśnie głową w dół, nie wiem czy dobrze, potem prostowałam. Pewnie źle. Czasami wystarczyło tylko że po prostu usiadła (tzn jak ją tak posadziłam) i sama do tyłu głowę zadzierała i ją puszczało. A stres ogromny, matko święta, panika. Czekam na dziecko - właśnie miałam pytać kiedy te kolki się pojawiły. Bidulka, a jakie kropelki masz? EDZIA - nogi puchną, upały, ale już niedługo, trzymam tak za Was mocno kciuki :) ja przytyłam dużo, jakieś 20kg , a teraz nie wiem ile waże nawet bo wagi nie mam ;) :D CHORUSZKA - kochana jak u Ciebie? Dajesz radę? Kurcze widzisz, byłyśmy na tym samym etapie a moja kruszynka ma już tydzień. A ja nadal czasem nie mogę w to uwierzyć :) i tak nie mogę się doczekać kiedy Ty przytulisz swoją pociechę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Oj matki to maja,najpierw ciążą stresowa 9 mies,a potem znów stres związany z jedzeniem, kółkami itp itd i tak już zostanie ;-) Moja ma 6 lat i codziennie się o nią martwię mniej lub bardziej, a teraz będzie dwójka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Tak jak pisałam wczoraj - moja siostrzenica tez się krzesła przy cycu i klejenie po pleckach i główka ciut niżej nie pomagało,wiec szwagier złapał za nogi i do góry nogami tak mu na pogotowiu kazali zrobić bo zadzwonilismy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Oszaleje z tym telefonem. Urywa mi wiadomość!!! Pogotowie najpierw dało wskazówki telefonicznie potem dotarli. Wszystko się dobrze skończyło. A moja jadła sobie jabłuszko nie pierwszy raz i nagle jej niskiej zaczęło to jabłuszko wychodzić!!! Wiedząc co wtedy działo się z siostrzenica zrobiłam to samo, mała zwymiotowala wszystko i było ok,ale potem bałam się cokolwiek jej dawać... CZEKAM NA DZIECKO - jakie dajesz kropelki? Na moja działał inny nazwy nie pamiętam, na koleżanki core. Espunisan. Mojej pomagało to jak malowana brzuszek.choć swoje się wydarla;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
ututu Kochana no codziennie czekam żeby coś się zaczęło dziać:-) mam skurcze ale co kilka godzi nieraz co godzine i na tym cisza,bardzo bolą mnie piersi i sutki może to jakiś znak:-)no Twoja córcia ma już tydzień super zaraz będę Cię gonić z moją córcią:-) No ja jak oglądałam filmiki z pierwszej pomocy to tam było żeby nie podrywać dziecka do góry tylko przełożyć na bok i wtedy z tej pozycji można pomóc sobie kolanem lub na ręce i głowka w dół żeby wyleciało to co utkwiło ale wiem,że łatwo się to oglada ale później to stres człowieka zjada.Też się bardzo boje takich sytuacji:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam was, jestem tu nowa, i bardzo potrzebuję wsparcia od osób ktore miały podobnie, bede wdzieczna za odpowiedz. Niestety poronilam w 6 tyg ciazy co bylo dla mnie ciezkim przezyciem , dokladnie poronilam 10 lipca (*). Minelo juz ponad miesiac, dokladnie 7 sierpnia powinnam dostac @, ale jej nie dostalam wiec dzien pozniej zrobilam test, zeby zobaczyc czy dobrze wyczyscilam sie z hcg. I tak tez bylo 2 testy zrobilam i jedna kreska jak nic. Niestety okresu nadal niemam, wiem ze moze sie spoznic po poronieniu, ale ze czekalam bardzo na @, wiec dzis zrobilam znowu test a tam o.O dwie kreski. No to chyba nie jest mozliwe?? O.o. Beciulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Beciulka- oczywiście, że jest możliwe czego ci życzę z całego serca:-) Na tym forum było kilka dziewcząt, które nie doczekały pierwszej miesiączki, a teraz mają przy sobie maleństwa :-D Daj znać co i jak. Ja przez to,że się ochłodzilo mam przynajmniej stopy jak człowiek, a nie Shrek ;-) Za mój telefon przepraszam, wczoraj tak jak głupi mi.zmieniał słowa, ale mam nadzieję, że sensu się doczytalyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, 4 miesiace temu poronilam, mialam zabieg, pisalam tez chwile tu u Was, teraz jestem w 6/7 tyg ciazy, przerazona czy sie uda, w zeszlym tyg bylam na usg byl tylko pecherzyk i zaczal sie robic zarodek, wczoraj zrobilam bete wyszla 40000! troche sie przerazilam czy to nie jakis zasniad, boje sie strasznie kolejnej straty. Czy Wam po poronieniu udalo sie szczesliwie z ciazami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
kropelki mam esputicon wczoraj byłam z nią u lekarza zapisała debridat taką zawiesine zobaczymy.Stale jest głodna ma niecałe 4 tygodnie a wypija 120ml mleka mm i jeszcze cycka.Lekarka mówiła że podawać na ż adanie ale najlepiej przetrzymać te2-3 godziny ,tylko boję się ze ją przekarmię może dlatego tak płacze i stąd te kolki już sama nie wiem ci lekarze to porażka. Utut Kolki pojawiły się od 2 tygodnia i są do dzisiaj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna_Nadziei_1
13 czerwca poroniłam. Bardzo chcemy z mężem dzidziusia, ale boję się że sytuacja się powtórzy. Robiłyście po poronieniu jakieś badania ? Bo właśnie zastanawiam się czy przed rozpoczęciem starań jakieś zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
pełna nadziei Ja nie robiłam żadnych lekarze po pierwszym poronieniu nic raczej nie zlecają po prostu ''takie'' rzeczy się zdarzają.Możesz zrobić na własną rękę ale po co nie lepiej próbować jeszcze raz.Na pewno się uda ja jeszcze w zeszłym roku myślałam że też już nie zostanę mamą po raz drugi (mam już syna)bardzo długo czekaliśmy ,staraliśmy się w końcu ciąża i poronienie.Dziś obok mnie leży moja wyczekana niespełna 4 tygodniowa córeczka .Tobie też tego życzę nie trać wiary a i do ciebie słonko zaświeci.Odczekaj i próbuj powodzenia trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Pełna_Nadziei_1 - kochana, tak mi przykro, ja również nie robiłam żadnych badań mimo że dwa razy straciłam maleństwa. Mi powiedzieli wprost, żeby spróbować jeszcze raz. I spróbowaliśmy :) teraz moje szczęście ma 8 dni :) i warto było wierzyć i nie tracić nadziei :) i Tobie życzę tego również :) ewentualnie mogę zaproponować badanie na toxo, bo często się zdarza że jest to przyczyną poronienia. BECIULKA - Tobie również współczuję straty, ale jeżeli teraz wyszły 2 kreski to dbaj o siebie i maluszka bo musi być dobrze :) wierze ze tym razem bedzie wszystko dobrze :) nie trac wiary :) trzymam mocno kciuki :) GOŚĆ - mi się udalo po dwóch stratach więc musisz wierzyć że teraz się uda, trzymam również za Was kciuki i dbaj o Was bo spokój i pozytywne nastawienie bardzo pomagają :) Kurcze tak mi się przykro robi jak widzę że nowe dziewczyny się pojawiają i cierpią... proszę Was nie poddawajcie się i nie traćcie nadziei :) każda z Was zasługuje na szczęście :) EDZIA, CHORUSZKA, NIKA - strasznie nie mogę się doczekać wiadomości że to już :) A moja kruszynka zjada już ładnie, śpi też ładnie, żeby nie zapeszać to na razie obie współpracujemy i dajemy sobie radę :) dziś tata już do pracy poszedł a my same urzędujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BECIULKA2014
Jestem pelna wiary, ale za razem jest strach, zwlaszcza ze nawet nie doczekalam miesiaczki, tak sie zastanawiam czy to w ogole jest mozliwe. Mieszkam w Danii, wiec moja wizyta u lekarza odbedzie sie dopiero we wrzesniu. Niemam po co isc wczesniej, bo mnie wysle do domu :/. Biore folik bo mam z Polski. Mam juz jedna coreczke ma 6 lat :), wiec moje poronienie przy drugim byl szokiem :(, ale najwidoczniej tak bylo mi pisane. Teraz kolejna ciaza, i to tak szybko hmmm zaczne wierzyc w cuda jesli to sie uda :). Ale czas sie ciagnie SZOK, chcialabym by szybciej lecial, wtedy moje obawy by malaly :(:/. stram sie odprezac.., mam nadzieje ze bedzie dobrze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia81go
To i ja napisze... Dziewczyny w 2012 r. Stracilam malenstwo , a w 2013 r. Zostalam szczesliwa mamusia. To moja 2 corcia ktora ma juz prawie 10mcy. Okres ciazy to straszny czas..pelen obaw...przezylam go bardzo.. Bylo warto!! I Wam sie uda! Trzeba wierzyc! Zycze Wam byscie szczesliwie doczekaly sie upragnionych maluszkow :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Beciulka- jakbyś się cofnela albo raczej z początku forum zaczęła czytać to tam jest mnóstwo dziewcząt, które nie doczekały okresu, a dzidzia zdrową 9 mies później urodzily :-) Tak więc jest szansa. Ja tez mam.juz 6 łatkę w domu.i tez ta stracona ciąża była tragedią... Tym bardziej, że i.z córcia zaskoczyło za 1 strzałem, z tą drugą ciążą za drugim wiec problemów z tym nie było...ale okazało się,że to puste jajo płodowe.. Nigdy wcześniej nie słyszałam.o czymś takim... Teraz jestem juz na wylocie, a zaskoczyłam w 3 cyklu,po 2 miesiaczce. Ututu - kochana jesteś,że mimo swojego juz szczęścia masz czas dla innych i wspierać. Ja tez juz się nie mogę tej.naszej TROJCY doczekać. Dwóch Linek i Ludwika,wszystko na literkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Chyba wyrzuce ten tel,Wrrrrr!!!! Chodziło o 6- latkę, nie ŁATKĘ!!! I dwóch LENEK!:-) No i chciałam napisać, że trojca na literkę " L" się zaczyna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiła, któraś z Was dziewczyny po poronieniu badanie na cytomagelie? Moja doktorka powiedziała, że mogę go zrobić ale to i tak nic nie zmieni bo tej choroby się nie leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Gościu- ja robiłam,wyszło.ok. Ale nikt prawie nie zleca( oprócz mojego ginekolog) badania na mycoplasme i ureoplasme,a one zabijają plemniki i robią spustoszenie... Czekam na dziecko -właśnie moje kropelki to tez Espunisan były i tez słabo działały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_82
Hihihi... Ciekawe kiedy nasze L-kowe dzieciaczki będą?? ;-) U mnie na razie się nie zapowiada - w poniedzialek bylam na wizycie i wszystko pozamykane, szyjka długa więc Leneczce tam dobrze w brzuszku :-) Malutka waży już 2400 :-) a Luluszek jaki już duży?? Ja leniuchuje od wtorku u Rodziców na wsi :-) Mężuś mnie przywiózł, a sam w Wawie pracuje bidulek... Ale już dziś do nas przyjeżdża i 3 dni sobie razem odpoczniemy... :-) to ostatni nasz pobyt tutaj w dwupaku... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Nie Espunisan tylko ESPUTICON!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Nika- ja dopiero we wtorek mam wizytę bo mój ginekolog jest na urlopie. Jaki wózek w końcu kupiłaś? Ja albo ten abc design Comet 4 albo abc design mamba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie kupiłam ale już zdecydowaliśmy więc jak mężuś wróci to jutro lub pojutrze zamawiamy przez neta. Został ten Jedo Fyn Memo - nic nam sie innego w tych sklapach nie podobało a i szukać w necie mi się znudziło, więc jaki będzie taki będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
EDZIA - dziękuję Ci, staram się jak mogę bo wiem że mi to pomogło, jak do Was dołączyłam, tak strasznie się bałam że stracę i tego maluszka, że za chwilę coś się stanie... pamiętam to jakby było wczoraj, a teraz jak patrzę na to moje szczęście wiem że ze wszystkim sobie poradzimy :) mówię do niej, opowiadam, i wiem że jest moja i jest już ze mną i będę dbała o nią najmocniej jak potrafię :) mamy chwile że nie wiemy co robić, jak się zadławi, jak nie może zrobić kopy ale uczymy się siebie i wiem że każda z dziewczyn zasługuje na to samo :) po tym co nas spotkało każda zasługuje na to szczęście :) nie wiem czy pomagam tymi wpisami ale może chociaż troszkę nadziei dam innym, bo jak widać to co wydaje się nie możliwe, dalekie, jest realne, tylko trzeba wierzyć że się uda mimo porażki, jednej, dwóch, więcej, i mimo tylu łez - warto :) BECIULKA2014 - kochana, bardzo się cieszę, że jesteś pozytywnie nastawiona. Wierzę że będzie dobrze i że fasoleczka się rozwija i rośnie :) AKINOM - jak myślisz, bo mieliśmy wizytę położnej na drugi dzień jak wyszłyśmy ze szpitala, potem to badanie z piętki w niedzielę i miała jeszcze przyjść położna wczoraj lub dziś. Nie zjawiła się. No i nie wiem czy dzwonić żeby przyszła, w sumie nic się nie dzieje ale chyba jednak powinna przyjść co nie? A jeszcze się zastanawiam kiedy będę mogła wziąść tą moją kruszynkę na spacer, albo chociaż na 10 minutek na powietrze. Dziś skończyła 9 dni, wiem że jest wcześniakiem dlatego się zastanawiam kiedy mogłybyśmy wyjść :) uciekam bo się kruszynka budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Dziewczynki moja mała czuje się lepiej normalnie dziecko anioł pomógł debridat a tak bidulka się męczyła a ja razem z nią .Dostałam w kość nie powiem jeszcze jestem sama z dziećmi bo mąż wyjechał mój bidulek syn przez tydzień nie jad ł porządnego obiadu normalnie nie było jak:(za to dziś mu wszystko wynagrodziłam .Oby kolki szybko nie wróciły a najlepiej w ogóle. Edzia Masz racje z tym martwieniem się ja to jestem tak przewrażliwiona że jak mała jest za cicho lub dłużej pośpi to zaglądam do niej czy oddycha wiem że może to dla kogoś być jakieś idiotyczne no ale tak mam i już martwienie się to zostaje chyba do końca życia czy to małe czy duże dzieci. /Ty już tuż tuż przy mecie napewno jesteś ciekawa jka wygląda ten twój leniuszek ja też już na koniec tylko myślałam o szczęsliwym porodzie i otym jak wygląda moje dziecko .Jest śliczna ma czarne włoski z dnia na dzięń się zmienia waży już 4,5 kilo także mm zadziałało.Oj taki nasz matczyny los ale jak tu żyć bez dzieci?Mąż wspominał o trzecim ostatnio kto wie ale nie wiem czy ogarnęłabym to kolejny raz psychicznie te 9 miesięcy to ciągłe martwienie się na razie o tym nie myślę ciesze się tym co mam za jakiś czas może kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×