Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Dziewczyny martwi mnie jedno, ostatnio u lekarza byłam dwa tygodnie temu i ważyłam wtedy 65 kg, teraz mimo tego, że odżywiam się dalej tak samo moja waga stoi ciągle w miejscu. Nie wiem czy to może być spowodowane stresem czy coś innego może być powodem tego, że nie przybieram od dwóch tygodni na wadze...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia mysle ze najbardziej prawdopodobny jest ten Twoj stres niestety:( Doris - faktycznie mocno Ci zbili to TSH.. a ja tak od razu to nie dostane raczej zielonego swiatelka bo po pierwsze ginekolog kazal zbic TSH a po drugie koniecznie musze zbic prolaktyne... ale tak sobie wmawiam intensywnie ze w ciagu miesiaca bedzie juz ok i nastepny cykl bede mogla dzialac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki wszystkie! Czytam z doskoku na bierzaco ale mam malo czasu na cokolwiek! zostal juz mniej niz miesiac do slubu. Beatko, dziekuje za pamiec. Jeszcze sukienke musze zorganizowac. Mam plan a b i c w razie czego. Beatko kochana, usmiech mi sie pojawia jak czytam Twoje posty. Pomimo wymiotow jestes przeszczesliwa, co? Czy ty czasem do Egiptu nie planowalas? Kochany Motylku, wiesz ja nie znam nikogogo kto mial jakiekolwiek powiklania z powodu cukrzycy. Wszystkie moje kolezanki ktore ja mialy urodzily zdrowe dzieciaczki. Tylko mialy wszystkie czestrze kontrole. Wszystko bedzie dobrze kochanie. Olcia, fajne te zajecia. Dowiadywalam sie o nie u nas w UK i zapraszaja mnie ok 30 tygodnia. :) Ja wlasnie wrocilam z badania i slyszalam malenstwa serduszko. Juz jestemy w 16 tygodniu i w poniedzialek jedziemy sie dowiedziec co bedzie. Nie moge sie doczekac! Madzia, bardzo dobrze zrobilas! Jestem z Ciebie bardzo dumna. Mam przyjaciolke ktora przez to samo przechodzi. Z tym ze on odszedl do kochankizostawiajac ja z zadluzonym domem ktory lada chwila bedzie przejety przez bank. Oni nie zasluguja na miano ojca, za to wy dziewczynki jestescie dzielne, wytrwale bez cienia egoizmu. Sciskam cie mocno Madzia. Trzymaj sie twardo. juz niedlugo bedzie na swiecie dziewczynka ktora swiata poza Toba nie bedzie widziala a i zapewne vice versa! Pozdrawiam was wszysciutkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc moje kochane... Co u was? Umowilismy sie na Usg 4D na 13 października... Już śię nie możemy doczekac... W zestawie będzie plyta ze zdjeciami 2D 3D i 4D Filmik 20 minutowy jak nasz maly kreci się w brzuchu i 3 zdjecia 4D wydrukowane na papierze do zdjec..No wspaniala pamiątka i to wszystko tylko 50 euro...Znajac mnie to bede lezala i plakala... bo ja to sie przy kazdym usg wzruszam a juz ja slysze te male serduszko to calkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) długo nie pisałam,ale czytałam na bierząco.Mamy wyniki! Mój mąż je odbierał,jak byłam na kursie i zadzwonił do mnie przerażony,że ma okropne wyniki ja prawie w płacz i mówie mu,że trudno,moze da się to wyleczyć,najwyżej adoptujemy jakąś sierotke albo będziemy starym,zgorzkniałym małżeństwem ze stadem psów ;) po powrocie do domu od razu dorwałam te wyniki i tez sie przeraziłam :/ tylko 8% prawidłowych form,reszta uszkodzone witki,główki itd. Do tego aglutynacja +. Zaczełam szperac,czytać w skarbnicy wiedzy google i wyszukałam,ze mój mąż wcale nie ma takich zlych wyników ogólna przyjęta norma prawidłowej budowy plemników wynosi 4% z 40mln czyli teoretycznie 1,6mln zdrowych plemników wystarczy do zapłodnienia kobiety. Mój mąz ma plemników Uwaga Uwaga! 698mln!! i wychodzi na to,że tych o prawidłowej budowie ma aż 56mln!! wiec nie ma szans na to,żeby któryś ze zdrowych nie doleciał do mojego jajeczka ma więc mase zdrowych plemników! pozostaje nam aglutynacja,której byc nie powinno,na szczęście ma najniższy stopien,więc mam nadzieję,że jakiś mądry pan androlog pozbędzie się problemu. Mam takie małe przeczucie,że to właśnie problem naszego braku ciąży. Jak ja sie cieszę,że choć u niego w miare ok :) mam uśmiech od ucha do ucha :D jest nadzieja! :D wybaczcie,że tylko o sobie pisze,ale jestem pod takim wrazeniem i emocje mną jeszcze targają,ze odpisze wam każdej jutro :* teraz musze zażyć jakąś tabletkę na głowę bo mi zaraz eksploduje-nerwy puszczają. Pozdrawiam was wszystkie! Całuje dwupaczki w brzuszki,całuje nowe dziewczyny-przykro mi bardzo :( i staraczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waiting nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze moj maz niestety kategorycznie odmowil badania i kompletnie nie mam pojecia jak go przekonac... no bo przeciez on jest zdrowy i czego ja sie wlasciwie czepiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki, ja juz po tescie..i znowu 1 kreska :((( jestem zalamana.nawet 2 tabl. clo nic nie pomogly ;/ cos musi byc nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wom@n, a może problem tkwi w psychice? Wiesz, że jak się za bardzo chce to ona się blokuje.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze to moze psychika.ale za pierwszym razem po clo sie udalo. :( teraz podwojna dawka i nic.. choc lekarz dzis powiedzial ze moze za wczesnie na testowanie bo dzis dopiero 28 dc, a ja mam nie regularne. jak nie przyjdzie @ to znowu wywolywanie i znowu clo. powiedzial ze do pol roku moga byc efekty.a to bylby 3 cykl ..wiec powinnam uzbroic sie w cierpliwosc, ale to trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to trudne ale musimy być cierpliwe, pamiętaj że jak się stresujesz to organizm myśli o tym jak zwalczyć stres, a nie o tym, aby zajść w ciąże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Weitig kochana niemartw sie bedzie dobrze my tez mielismy problemy z m ale tego typu ze byly malo ruchliwe brał witaminki i jest oki mi jeden madry lekarz ktory wyprowadzil meza na prosta powiedzial ze wystarcy jeden silny plemnik i bedzie dobrze takze trzymam kciuki kochnana a mam do ciebie pytanko skad jestes bo znam jedna dziewczyne ktora miala wieksze problemy z nasieniem m i jeden androlog ich wyciagnal i walsnie urodzila zdrowego malca maz mial azospermie moze akorat W@man niepoddawaj sie ja po stracie walczylam 2 lata a na koncowce stwierdzilam ze juz niema sil widocznie mamy byc sami przstalam myslec zero lekarzy lekow liczenia dni plodnych zaczelam sie przygotowywac do wyjazdu i troszeczke zaczelismy z m myslec tez ze jak wrocimy to moze ivf a tu bach i zero @ wyjzdu i jaka swietna wiadomosc caluje Dziewczynki zaniedbujecie nas odezwijcie sie bo jak nie to znajde i na dupke hihihihii Dwupaczki sle moc usciskow dla was i maleństw ❤️ U mnie dzisiaj znowu male wymioty bez jedzenia i picia ale lekarz stwierdzil ze taie sa najlepsze wiec jestem chapi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki. Ja do tej pory jestem dwupaczkiem(ciesze sie ogromnie) Czekam do poniedzialku, bo ide do szpitala na scan, musze to troche na nich wymusic bo w uk nie spieszy im sie i musialabym czekac jeszcze 4tygodnie, a tak jak powiem ze cos mnie boli to zrobia na miejscu od reki! Chociaz powiem wam dziewczyny, ze od wczoraj boli mnie troche brzusio i mam zle mysli, ale moze to bol spowodowany tym ze wszystko sie tam rozciaga ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izi nie przejmuj się... na pewno jest ok :) Beatko widzę, że jesteś miłośniczką porcelany hehe :D Wom@n mi pani doktor właśnie powiedziała, że najgorsze jest to całe planowanie i robienie szumu i że mam być spontaniczna... :) Dziewczynki myślicie, że internista wypisze mi badanie beta hcg, skoro w swoim abonamencie mam je darmowe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha - mój mąż też nie chciał się poddać badaniu. Tak naprawdę jeszcze się nie poddał ale mam już sukces: zdecydował się a jeszcze niedawno kategorycznie odmawiał. Faceci tacy są. To jest dla nich krępujące badanie... Oni są tacy przecież męscy i w ogóle a to trzeba pójść do laboratorium, za zamkniętymi drzwiami zrobić co trzeba...a żadna sexowna pielęgniarka w krótkim uniformie nie pomoże :P :) W podjęciu decyzji męża pomógł mi mój lekarz. Kazał mi za ucho przyprowadzić męża i powiedział mu po męsku jak się sprawy mają. Pomogło. Trzymam kciuki! Dla reszty girls :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, przepraszam was, ze ostatnio sie nie odzywam, jak Doris dobrae okreslila ucichlam na forum. Mam nadzieje ze mi to wybaczycie, staram sie codziennie rozmawiac ze swoim M, chwilami jest lepiej wiec wykorzystuje to zeby byc przy nim. Poza tym w tym tyg jezdzilismy do dentysty i wracalismy bardzo pozno wiec juz nie pisalam. Ja tak panicznie boje sie dentysty ale na szczescie okazalo sei ze ja nie mam nic do leczenia za to moj M nadrabia za nas dwoje..... Lebara witaj na forum, choc przykre ze w takich okolicznosciach, ze musialas dolaczyc do grona Aniolkowych Mam. Pisz do nas jak bedziesz czuc taka potrzebe. Beatko napewno nie mile sa te spotkania z porcelana ale dla tego najwiekszego Skarbu my kobiety robimy chyba wszystko prawda? niech dzidzia rozwija sie zdrowo i Ty dbaj o siebie. Madziu, wiem ze Ci bardzo ciezko, ale dziewczyny maja racje nie odzywaj sie do swojego bylego faceta, on wie ze o nim myslysz i nic sobie z tego nie robi, ale napewno sie jeszcze do Ciebie odezwie i moze bedzie chcial wrocic i bedzie mowil ze sie zmieni ale wtedy mu powiesz ze juz mial swoja szanse i to nie jedna i nie potrafil docenic tego co ma. wom@n moze to jeszcze za wczesnie na test, moze idz bede zrobic co? Lenka fajnie ze sie odezwalas, ze u CIebie wszystko w porzadku i ze z dzidziusiem tez dobrze. Asiu Motylku co u was? jak nam maluszki fikaja koziolki w brzuszkach? reszta dziewczym, pozdrawiam was serdecznie, a za testujace trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Przepraszam, że się nie odzywałam, ale wczoraj miałam odwiedziny Koleżanki i potem jakoś mi czas zleciał:) Qociakwawa już się nie mogę doczekać tego października:) Wy testujecie, niektóre czekają na zielone światło, a ja 9 mam wizytę i wierzę, że dla każdej z nas będzie on miesiącem dobrych wiadomości:) Gosia7122 super, że @ się pojawiła, znaczy, że wszystko wraca do "normy". Mam nadzieję, że już wkrótce będziecie mogli zacząć starania:) Hanakali ja też uważam, że z tym psychologiem to dobry pomysł. Skoro nawet Twój Damian Cię namawia to powinnaś skorzystać z tego. Ale pamiętaj, że nic na siłę. Jeśli nie chcesz, nie czujesz takiej potrzeby, albo nie jesteś gotowa to się nie zmuszaj. Bo na siłę też nic to nie da, tak mi się wydaje. Trzymaj się Kochana 😘 Doris27 to teraz do lekarza po słabsze leki i mam nadzieję, że staranka będą jak najszybciej:) Wizytę masz tak samo jak ja:) Lebara przykro mi z powodu Twojej poprzedniej straty, a jednocześnie gratuluję kolejnej ciąży:) Beatka cieszę się, że u lekarza wszystko ok i, że słyszałaś serduszko:) A nie mówiłam, że będzie ok:P Pomiziaj brzusio z Fasolinką ode mnie:) Madzia nie martw się wagą. Może faktycznie stres tak na Ciebie wpływa. Czujesz ruchy, więc z Córcią na pewno jest wszystko ok. Kiedy masz następną wizytę u lekarza? Lena_D ale ten czas leci, już tydzień u Ciebie:) Super, że wszystko ok:) A przygotowania do ślubu rzeczywiście są bardzo zajmujące i męczące. Super jest jak wszystko idzie tak jak sobie zaplanowaliśmy, ale jak gdzieś są jakieś "schody" to wiem, że są też niepotrzebne nerwy i stres czy na pewno wszystko wyjdzie tak jak potrzeba. Ale najważniejsi w tym dniu jesteście Wy i tylko to się liczy:) Milenka no takie usg na płycie to pamiątka na całe życie:) Ja też mam film nagrany z poprzedniej wizyty:) Miałam prenatalne 3D i parę razy przełączał na 4D, żebyśmy buzinkę Filipka widzieli, ale On wtedy robił "kukuk" i zobaczyliśmy tylko nosek:) Ale wrażenia niesamowite i przeżycie niedoopisania:) WaitingForAMiracle super, że u mężusia żołnierzyki są ok:) Już się tak nie przejmuj, będzie wszystko ok:) Wom@n faktycznie może za wcześnie na test. Musisz się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Nie trać nadziei. Izi27 nie martw się bólem brzucha, bo na pewno się naciąga wszystko. Przecież Maleństwo rośnie i potrzebuje coraz więcej miejsca:) Potem napisz nam jak będziesz "po szpitalu" 9_Mamo Aniołka mam nadzieję, że sprawy wrócą u Was do normy:) Trzymam kciuki:) A Filipek kopie, raz mocniej, raz słabiej. We środę się trochę wystraszyłam, bo nie chciał kopać. Jak siedziałam pochylona do przodu to czułam, że się przewraca i wogóle. Ale jak się położyłam to nie kopał i się strasznie bałam. Ale wczoraj w ciągu dnia jak leżałam to znowu zaczął mi zapodawać "kopniaczki-wypychaczki" i aż mi ulżyło:) Dorcia, Asmana odezwijcie się do nas!!!! Motylku czemu zamilkłaś? Mam nadzieję, że u Ciebie jest wszystko ok. Napisz do nas!!! Olcia jak tam ostatnie zajęcia na szkole rodzenia? Jak Dawidek:)? Dla reszty Dziewczyn 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam dziś u lekarza i dostałam antybiotyk, ale mam go na razie nie wykupywać bo lekarka kazała mi zrobić betę i dziś po południu lub jutro będę mieć wynik, tak więc nie muszę czekać w nieskończoność :D No to Asiu Filipek od czasu do czasu lubi się porozpychać :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dziękuje wam kochane za miłe słowa :) jest mi z wami lżej na duchu! Mycha niestety nie wiem jak Ci pomóc...bo mój mąż praktycznie nie protestował. Początkowo jak zaczełam mówić o badaniu nasienia to troche kręcil nosem,że po co skoro juz raz nam się udało,ale nie powiedział nie. Potem juz sam pytał czy umówiłam go na tą wizytę. Nie wiem jak to mozliwe,ale mój mąż podszedł do sprawy bardzo dojrzale,podziwiam go. Wiem,ze to krępujące badanie no ale jeśli chciał mieć dzidziusia to musiał też się zbadać czy wszystko ok.Tym bardziej,ze na niego rodzice czekali 7 lat! Powiem Ci,że w klinice ja się bardziej stresowałam niż on chyba..jak wyszedł do mnie po wiadomo czym to mine miał taką,że myślałam,że nic z tego i faktycznie okazało się,ze stres swoje robił na początku,ale wziął się w garść i stanął na wysokości zadania ;) może wytłumacz mężowi,że do tanga trzeba dwojga i,że nie wątpisz w jego męskość,natomiast lepiej upewnić się,że wszystko gra. Powiedz mu,że bardzo Ci zależy,a czas ucieka. Jeśli jest dojrzałym emocjonajnie facetem to takie argumenty do niego dotrą i w końcu schowa dumę do kieszeni. Trzymam za Ciebie kciuki mocno :* Wom@n póki nie ma okresu to zawsze jest nadzieja kochana..test moze Ci wyjść później,wiesz jakie one sa zawodne.Nie poddawaj się :* Beatko mój mąż bierze cały czas androvit i mam nadzieję,że to mu wystarczy jak myślisz? Mieszkam na Śląsku. Długo zajęło wam polepszenie żołnierzyków? Pozdrawiam :* izi27 spokojnie,tylko sie nie denerwuj..ten ból to NA PEWNO rozciągająca się macica :* e-de cieszy mnie,że jest jakis większy postęp w "wygnaniu" męża na badania :) masz rację,to dla nich baaardzo krępujące. Mój przed badaniem cwaniakował,że to nic takiego,a pare minut przed badaniem tak się zestresował,ze myślałam,ze nic z tego. Mamo aniołka ściskam :* cieszę się,że między wami cieplejsza atmosfera. Pisz z nami:* Asiu obys miała rację z tym szczęśliwym październikiem :) też by mi się przydały dwie kreseczki naa teście ;) a jak się czujesz? qociakwawa daj nam koniecznie znać jak betka :D trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niestety moje kochane w ciąży nie jestem, beta ujemna... To zawieszam moje staranka i skupiam się na wyjeździe :) Oczywiście teraz trzymam kciuki za pozostałe :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbdshdhd
Hej kobietki, pół roku staramy się z mężem o dziecko...W tym miesiącu było to w porównaniu do innych cykli na luzie - wczasy i w ogóle...W sobotę szliśmy na wesele, dlatego zrobiłam rano test i pierwszy raz w życiu zobaczyłam dwie kreseczki. Cykle mam 32 dniowe i we wtorek powinnam dostać @. W poniedziałek test powtórzyłam, jednak był to test innej firmy, druga kreseczka się pojawiła ale była jaśniejsza niż w sobotę. We wtorek sytuacja się powtórzyła. Wczoraj beta wyszła 18 z hakiem. Miałam zamiar w poniedziałek ją powtórzyć, chociaż wydała mi się niska... Dziś rano śluz z krwią i ból brzucha, teraz już wygląda to jak normalny okres. Płaczę jak głupia, czemu na tak krótko się udało... Jak ja sobie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu wizytę mam dopiero 11 października ale nie wiem czy wytrzymam tyle, nie czuje dzisiaj ruchów chyba zwariuje... mam nadzieję ze mała ma dzisiaj lenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abb... przykro mi :( może powinnaś jechać do szpitala? Jeśli nic się nie da zrobić to była to ciąża biochemiczna i tak się często zdarza... Kochana wiecie co ja zrobiłam tą betę w 23 dc, we wtorek miałam tą kropkę krwi więc mój wynik nie jest jeszcze wiarygodny czyli i tak pozostaje mi czekanie :) Madziu spokojnie, może dziś jest śpiąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abb.. - bardzo Ci współczuję. Zaszłaś w ciążę raz to zajdziesz i drugi. Trzymaj się, musisz być silna dla następnego maleństwa i będzie wszystko ok. U mnie minął 35 dzień cyklu. Okresu brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, bardzo Was przepraszam, że tyle się nie odzywałam ale cały tydzień latałam po lekarzach. We wtorek byłam u diabetolog i Pani powiedziała, że mam dziwny cukier. Raz za wysoki, raz w normie a zdarza się że bywa za niski. W przeciągu 6 dni schudłam 3,5 kg. i wróciłam do wagi sprzed miesiąca tj.58,5 kg;/ Dietę stosuję nadal, straszą mnie że jeśli cukier będzie skoczny czeka mnie insulina. Momentami nie daję rady. Nie chodzi o słodycze, bo do tego mnie nie ciągnie, pewnie że zjadłabym czasem schabowego, albo po prostu normalny obiad, jednak najgorsza jest bezradność i bezsilność. Pilnuję diety, dbam o to a mimo to mogę brać insulinę i ta świadomość, że Natalka może urodzić się duża, wcześniakiem bądź z nieukształtowanymi w pełni płuckami i musiałaby leżeć w inkubatorze jest straszna. Nie życzę nikomu by musiał przezywać taki strach. W środę natomiast byłam u ginekologa-oczywiście infekcja i on powiedział, że Natalka rozwija się dobrze, jej waga jest prawidłowa i póki co nie mam czym się martwić. Ale...w tym okresie nie wolno już głaskać się po brzuszku, bo mogę wywołać skurcze-kiedyś Asia o tym pisała tutaj i jest to prawda. Dziś z kolei byłam na pobraniu krwi, bo przed wczoraj cukier w godzinę po kolacji wyniósł 157, od razu poczułam, że coś jest nie tak i zrobiłam drugi pomiar(może od tego czasu upłynęła minuta) i cukier wyniósł...114! Zadzwoniłam wczoraj do Pani diabetolog i Ona powiedziała, że mam przyjść zrobić pomiar z żyły i w tym czasie z glukometra jeśli wyniki się pokryją, oznaczać będzie że to była jednorazowa awaria, jeśli nie to glukometr nawalił. Poszłam dziś i z glukometra 105, a z żyły 92. W poniedziałek idę zrobić najważniejsze badania na cukier, które zdecydują co dalej, albo insulina, albo nie i we wtorek z wynikami, wówczas zapytam jak to jest z tym wynikiem. Tyle o mnie... Beatko, cieszę się, że Maluszek rozwija się pod Twoim serduszkiem. Wspaniała wiadomość :) Nanuoka odezwij się proszę jak będziesz po spotkaniu z tą Panią doktor, wypytaj o wszystko :) Klunia, mam nadzieję, że nie masz tej cholernej cukrzycy, trzymam mocno kciuki. Olciu, dziękuję za rady na fb, w przyszłym tygodniu zamawiamy wszystko dla Natusi, włącznie z łóżeczkiem. Hanakali może faktycznie ten psycholog to dobre rozwiązanie, jednak pamiętaj, że decyzję musisz podjąć sama, bez nacisków kogokoliwek. Madziu, jeśli chodzi o wagę, to się nie martw, stres który przeżywasz bardzo odbija się na Twojej psychice, jednak w ciąży nie ma reguły ile trzeba przytyć. Madziu zjedź coś i się połóż na lewym boku, przykładając rękę do brzuszka, na pewno w końcu kopnie. Czasem kopy są tak słabe, że my ich nie wyczuwamy, a Maluszki kopią :) Proszę Cię napisz czy kopie. Now, już pewnie po urlopku, szkoda bo pewnie się nie chce wracać do pracy Lenko, ale ten czas leci. Nim się obejrzysz będzie dzień waszego ślubu :) izi27 jestem pewna, ze ten ból związany jest z rozciąganiem się więzadeł macicy. abbdshdhd nawet nie wiem co mam Ci napisać :( Myślę, że najlepiej będzie jak umówisz się jak najszybciej do ginekologa. Trzymam mocno kciuki. też czekam na brak no proszę, już koniec I trymestru? Wspaniale! :) Asiu, ja osobiście nie miałam problemu z zaparciami. Postaraj się jadać o stałych porach. W swoją dietę wprowadź więcej nabiału, ale tego chudszego, kefiry, jogurty, etc. Owoce i słodycze jadaj w umiarkowanych ilościach i tylko do 17-18, bo zawierają dużo cukru i hamują metabolizm. Za to warzywka możesz jeść bez ograniczeń, szczególnie surowe i te zielone. Cieszę się, że Filipek tak wojuje :) Doris27 cieszę się bardzo z powodu dobrych wyników, mam nadzieję, że i szybko zapali się dla Was zielone światełko :) WaitingForAMiracle gratuluję sprawności komandosików męża :) Mamo Aniołka, trzymam kciuki by sprawy z M posuwały się ciągle ku dobremu. Spędzajcie ze sobą jak najwięcej czasu i cieszcie się nim. wom@n i qociakwawa a może faktycznie za wcześnie na testowanie? Asiu, Olciu, Beatko, Mamo Aniołka, Lenko,też czekam na brak,Nanuoka, dziękuję za ciepłe słowa i pamięć o mnie. Jesteście kochane. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki i życzę spokojnej nocki. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia - no niestety szkola rodzeina sie skonczyla :-( Na ostatnich zajeciach uczylismy sie kapac niemowle, przewijac i pielegnowac. A ty jak sie czujesz? Motylek - ty to masz z ta ciaza. Mi naszczescie przebiega spokojnie :) Co do rad polecam sie na przyszlosc :) Nie mialam czasu do ciebie zadzwonic, ale nie martw sie nadrobie to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane pisze bo jutro wraca mój mąż :) hihihi przetrwałam ten wyjazd dzieki Wam i Waszemu towarzystwu :* za co bardzo dziekuje :0 pewnie teraz będe miała mniej czasu żeby tu zaglądac ale jak tylko będzie się udawac to bede pisac no i czytac obowiązkowo :) Dziś odebtałam wyniki zaległe z przeciwciał tarczycowych ATG no i oczywiście wynik kosmiczny, normy maks do 115 a ja mam ponad 500!!! nie wiem co o tym myslec? :( podobno te przeciwciał juz sie nie zmniejsza i beda takie do końca życia :( nie wiem tylko co to oznacza dla ciąży i dziecka:( co juz widze na horyzoncie zielone światło to znowu czerwone stop sie jaży coraz wyraźniej :( ale cóż mężuś wraca więc teraz musi byc dobrze :* ściskam Was wszystkie mocno :* W poniedziałek 1 październik, czuje że to będzie dobry miesiąc dla nas wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×