Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Kamelia ja wybrałabym bym Emilka:D mam sentyment do tego imienia bo moja ukochana babcia tak miała na imię❤️ poza tym bardzo mi się podoba. Oczywiście to tylko moje zdanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia----- ja wlasnie chcialam nazwac corcie Emilka ale moj maz jest na nie wiec razm ustalilismy ze bedzie Karolinka, moze przy bierzmowaniu bedzie chciala sobie wziac Emilka.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia moje typy to :Zosia i Julja (to druga to propozyja ode mnie ) ps. ja czekam na synusia bedzie Kubuś papatki Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kroma
Wiecie co dziewczyny jezeli chodzi o ten śluz. To około 12 godzin przed skurczami zaczął mi lecieć bardzo gęsty krwisty śluz. Pojechałam do lekarza po tych 12 godzinach z lekkimi skurczami i miałam rozwarcie na 1,5 cm, potem kazali mi chodzic 2 godziny, a następnie dali kroplówkę i tak ciągnęło się to rozwarcia 9 cm.przy którym urodziłam mojego krasnala:) Niby ten krwisty śluz oznacza 24 H do porodu, jezeli nie ma skurczów wczesniej. Kamelia ja z koleii bez problemu wybrałabym Zosię, Emilka mi sie w ogóle nie podoba. Jednak kazda z Nas ma sentymet do jakiegos imienia albo inny gust:):):) taka juz nasza natura, każdy jest inny. Ważne, zeby Tobie się podobało i dobrze wołało swoją córeczkę. 🌼 mam nadzieję, ze nie gniewacie się, ze mimo, ze mam termin na sierpien często tu do Was zaglądam, ale na Waszym topiku jest tak fajnie i sympatyczne, no i bardzo duzo rzeczy można się dowiedzieć i o ciąży i o Was dziewczyny. Sierpniówki bardzo mało piszą i trochę tam smutno. pozdrwaiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Ja to chyba przekarmiłam dzisiaj to moje maleństwo ;-) Co do badań w trakcie ciąży, to morfologia i mocz co 2 miesiące. Tez nie miałam robionego wymazu z pochwy i trochę się niepokoję, bo przed samą ciążą dowiedziałam się, że mam nadżerkę, a w pierwszym trymestrze walczyłam z grzybicą. Od tamtego czasu lekarz ani razu nie zaglądał czy wszystko jest ok. Za każdym razem przy wizycie siadam na fotel ale sprawdza tylko palcem stan szyjki. Kiedyś zasugerowałam, ze niepokoję się nadżerką, myślałam, że lekarz to sprawdzi ale on tylko stwierdził, że w czasie ciąży nadżerka może się powiększyć, i tyle. Sama nie wiem co o tym myśleć. A chodzę prywatnie, każda wizyta 80 zł. Wizyty też niezbyt częste, co 5-6 tyg. Teraz mam w piątek ostatnią, zobaczymy, może dowiem się czegoś więcej, ale wymazu to już na pewno mieć nie będę. Kroma, witaj. Zaglądaj do nas jak najczęściej. Ja zaglądam czasem do majówek , bo lubię czytać o kolejnych szczęśliwych narodzinach :-) Tam już tyle dzieci się porodziło Szkoda, że nasze mamusie zamilkły. Domi, Madziam odezwijcie się! Buziaki [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kroma no właśnie moja przyjaciółka tak miała z tym śluzem, tyle że ona go określiła jako ciemno brązowy i faktycznie w ciągu 24h zaczęła rodzić, pomimo że nie czuła na początku żadnych skurczy. Tak też jej przepowiedziała położna ze szkoły rodzenia:) A z imionami to zawsze jest indywidualna sprawa:) każdemu przecież może się podobać coś innego. Mi np. jak imię kojarzy się z kimś kogo nie lubię to od razu nie podoba mi się - takie małe zboczenie;) w moim przypadku znowu zosia kojarzy się z nieciekawą osobą... hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kroma
Kasmo ja mam nadżerkę i miałam jeszcze przed obiema ciazami. Wiem, ze może się ona powiększyć. Mój ginekolog chciał ją usunąć po pierwszej ciaży, jednak ja bałam się, ze bedę miała trudnosci z zajściem po raz drugi w ciazę. Odczekałam 3 lata i nadzerka nic się nie zmieniła. Jednak mój ginekolog zawsze teraz patrzy dokładnie i coś tam wspomnij, że po porodzie trzeba ją zlikwidować. Wymaz z pochwy miałam robione i przy nadżerce ginekolog każe mi robić co pół roku. Ja robiłam przed druga ciazą dokładnie co 6 miesięcy, bo często chorowałam na przydatki i wtedy robiono mi cytologię. Chyba powinnaś mieć to badanie przy nadżerce, nie chcę Cię straszyć, bo na pewno jest wszystko ok., ale najwyzej po porodzie zrób to badanie. Niektóry wczesniejsi lekarze straszyli mnie, ze muszę teraz (po pierwszej ciaży)usunać nadzerkę, bo będe miała raka, a jak usunę to nie będe mogła miec dzieci. Na szczęscie trafiłam na dobrego ginekologa, który wręcz wysmiał takie brednie. Lekarz musi zbadac dokładnie,sprawdzić jaka ona wygląda, zrobić wymaz i wtedy sugerować czy jest dobrze czy źle, oczywiście dobry lekarz.Takze na zapas się nie martw. Na przyszłosc zrób cytologię i ok. teraz wszystko na pewno jest ok, niedługo rodzisz, więc się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamela - i Zosia i Emilka równie ładne, trudno powiedzieć. Na Dzień Dziecka mojej córce kupiłam zegarek, podróbę adidasa (sama sobie taki wybrała). I wiecie co? Dzisiaj pierwszy raz założyła go do szkoły, dzieciaki miały zajęcia sportowe, więc młoda schowała zegarek do plecaka. I jakiś gówniarz jej go ukradł!!!! Żebyście widziały, jaka wróciła rozżalona i zapłakana! Wrrrrr... nogi z tyłka bym powyrywała, gdybym wiedizła, który to. Ładny mi dzień dziecka.... :(:(:( Potem poszłyśmy - też na jej prośbę - do Mc donalda. Były takie dzikie tlumy, że odniosłam wrażenie, jakby WSZYSCY świętowali dzięń dziecka właśnie tam. To nie był dory pomysł z tym Mc-iem. Ale za to najdłam się do pełna serniczka na zimno... oraz truskaweczek... Kupiłam truskawy za 5,50/kg, nie popuszczę, az do rozwiązania, w kwestii tych truskawek. Bo po porodzie - zero truskawek. Trzeba zrobić odpowiednie zapasy. Pozdrawiam! A ja mam odwrotny apel: piszcie, piszcie jak najczęsciej i jak najwięcej. Ja tam lubie czytać, co tam u Was słychać. I martwię się, jak któraś nie daje znaków życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez dzisiaj dzidzie nakarmilam, truskawkami i jabluszkiem i czekoladka ale jej to pasuje, skacze sobie w brzuszku moje kochane malenstwo❤️ A co do nadzerki to ja mialam przed ciaza i to duza i mialam spore problemy przez nia wiec poszlam prywatnie i ginek mi ja zamrozil i jakos normalnie zaszlam w ciaze, a przedtem to mialam straszne uplawy i bakterie przez to cholerstwo a teraz spokoj mam. :-) Tylko nie dajcie sobie jej wypalac bo to jest gowie... warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam przed ciążą nadżerkę i mam ją nadal. Jest jednak malutka i nic się z nią nie dzieje tzn. nie rośnie ani nie mam przez nią żadnych problemów. Mój gin znowu mówił żebym poczekała do ciąży, bo podobno zdarza się, że po porodzie sama znika, a jeżeli nie to wtedy robi się zabieg. Moja przyjaciółka go miała i nie było to nic okropnego. Też coś z zamrażaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wklejam tabelke zeby nie trzeba bylo szukac na poprzednich stronach TABELA SZCZĘŚLIWE MAMY madziam27.................27.04........Wiktoria.2020g,49cm..........Weronika2300g,53cm Domi25......................22.05........Zuzanna.1670g.42cm..........Wiktoria.1600g.42cm czerwiec NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.asiek78.................Czechowice-Dz.....09 czerwca...............13kg..............Maks 2.kasmo.......................Wrocław........14 czerwca...............11,5kg..........Wiktor 3.renia1.......................Tychy............25 czerwca..............11kg..........Oliwia na 90% 4.gumecka....................Zabrze...........26 czerwca..............14kg.......... Karolinka 5.elfia_mama................Bytom...........27 czerwca...............11kg.............Adam 6.madala33.................Piaseczno.........29 czerwca...............10 kg............Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ 1.dziewcz. od gaf...........S-ce Śl...............1 lipca...........14 kg.............Igor 2.evka81...........Ostrowiec Świętokrzyski ....2 lipca............14 kg.........chłopczyk 3.Anulka_krak...............Kraków..............8 lipca............8 kg...........ogonek 4.bumpy..................Rumia-Janowo..........8 lipca............8kg..........dziewczynka 5.sliwkarobaczywka........ Działdowo...........9 lipca...........8,5kg...........??? 6.Lila 26........................Kalisz...............9 lipca...........15 kg.......dziewczynka? 7.Kamelia...................Sosnowiec...........15 lipiec............15,5kg......Zosieńka 8.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............10kg.........Wiktoria 9.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 10.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............11 kg......Mateuszek 11.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 12. optymka........................................22 lipca.............7kg........Piotrus (??) 13. Mała Czarna 14.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......dziewczynka 15.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............10,7 kg.......synek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś zjadłam ciasto z rabarbarem, galaretke agrestową a teraz jeszcze czekają truskaweczki ... i niech to zjem je ze śmietana i cukrem :D I wyobraźcie sobie że dzisiaj jechałam tramwajami i bez problemu w każdym ustąpiono mi miejsca TO MIŁE ! A moja mama opowiadała mi dzisiaj że jak ja byłam niemowlaczkiem a ona mnie jeszcze karmiła to żarła WSZYSTKO i truskawki i czereśnie i smażeniny i ze mna nie było nic!!!!!!!!!!!. JA TEŻ TAK CHCE ! Co więcej jak miałam około 6-7 miesięcy to moja babcia a jej mama rzekła: A zacznij dziecku owoce jakieś wprowadzać. No to moja matka nakarmiła mnie CAŁĄ śliwką renklodą !! Czujecie ... Boże że ja zdrowa jestem :) :) :) he he Któraś z Was pytała czy czujemy sie czasem mokro? No ja tez czasem tak sie czuje, ale żadnych nieprzyjemnych upławów albo swędzenia nie stwierdziłam. hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziewczyny narobiłyście mi smaka na truskaweczki...mniam....jutro skocze na targ aby sobie kupić,bo tutaj obok mnie to w żadnym sklepie nie ma:( Dziś niestety leże pół dzionka bo brzuszek boli:( i jest mocno napięty i twardy,a przy tym głowa mnie poboluje więc chyba pójdę spać. To trzymajcie się ciepło .Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko w ramach wspomnienia o tabletkach na obrzęki: SĄ SUPER!!!Już nie pamiętam kiedy miałam takie stopy!!! Fakt,że chyba się zdążyłam dość mocno odwodnić,bo oprócz tabletek zaliczyłam wczoraj jeszcze niemiłą sjestę w toalecie (brrr...te wymioty),ale dziś moje stópki wyglądają prawie tak jak przed ciążą,a biorę je dopiero od 2 dni.Tak więc Gumecka-zdecydowanie polecam!!!No,ale ogółem czuję się kiepsko więc uciekam.Anulka trzymam kciuki za Tusięcinkę!!! No i wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka dla naszych szkrabów!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aktualizacja: TABELA SZCZĘŚLIWE MAMY madziam27.................27.04........Wiktoria.2020g,49cm..........Weronika2300g,53cm Domi25......................22.05........Zuzanna.1670g.42cm..........Wiktoria.1600g.42cm czerwiec NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.asiek78.................Czechowice-Dz.....09 czerwca...............13kg..............Maks 2.kasmo.......................Wrocław........14 czerwca...............11,5kg..........Wiktor 3.renia1.......................Tychy............25 czerwca..............11kg..........Oliwia na 90% 4.gumecka....................Zabrze...........26 czerwca..............14kg.......... Karolinka 5.elfia_mama................Bytom...........27 czerwca...............11kg.............Adam 6.madala33.................Piaseczno.........29 czerwca...............10 kg............Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ 1.dziewcz. od gaf...........S-ce Śl...............1 lipca...........14 kg.............Igor 2.evka81...........Ostrowiec Świętokrzyski ....2 lipca............14 kg.........chłopczyk 3.Anulka_krak...............Kraków..............8 lipca............8 kg...........ogonek 4.bumpy..................Rumia-Janowo..........8 lipca............8kg..........dziewczynka 5.sliwkarobaczywka........ Działdowo...........9 lipca...........8,5kg...........??? 6.Lila 26........................Kalisz...............9 lipca...........15 kg.......dziewczynka? 7.Kamelia...................Sosnowiec...........15 lipiec............15,5kg......Zosieńka 8.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............10,5kg.........Wiktoria 9.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 10.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............11 kg......Mateuszek 11.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 12. optymka........................................22 lipca.............7kg........Piotrus (??) 13. Mała Czarna 🌻 14.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......dziewczynka 15.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............10,7 kg.......synek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiu jakie to tabletki? pewnie pisałyście ale teraz nie mogę znaleźć. Czy można je kupić bez recepty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny... Dzięki za wsparcie duchowe ....każdej z osobna wielkie ❤️. Trochę popiszę...nie obraźcie się, ale wysiadłam psychicznie... Tak sobie myślę...Tu na forum bardzo często spotykamy się ze znieczulicą, brakiem poszanowania malutkiego, rozwijającego się życia, kobiety, która je nosi, w ogóle matki i dziecka...Ot choćby topic , o którym pisała Asiek. Nie raz bolały mnie nawet nie te najbardziej chamskie komentarze (bo tu tłumaczę sobie,że to małolat, który dorwał się do kompa używa sobie no i koniec) ale zwłaszcza posty osób , które piszą niby-logicznie, są wykształcone (podobno) albo wręcz przyznają się do tego,że są matkami (ale nienawidzą dzieci i ciężarnych i to wielki dla nich dopust boży,że akurat są matkami). Od wczoraj patrzę na to nieco inaczej... Forum i nieprzychylne wpisy obcych osób można jeszcze jakoś znieść, choć to jest denerwujące... Powiem Wam,że nie ma chyba nic gorszego, jak usłyszeć od bardzo bliskiej osoby,że pod sercem nosi się bachora, który za moment będzie czyhał na dobra tejże osoby, a za sobą wlecze się drugiego - starszego, który zabiera tejże osobie wszystko.... Nie ma nic gorszego, jak zorientować się nagle,że osoba, która się latami broniło i chroniło i pomagało się jej na każdym kroku, manipuluje nami...bo jesteśmy w ciąży...Nie zastanawia się nad tym co się może stać...myśli tylko o sobie... Przez te dwa dni przeszłam piekło na ziemi...Piszę o tym tu, może nie powinnam, ale właśnie tu spotkałam się z wielkim ciepłem, troską i zrozumieniem....za co dziękuję...z całego serca. Nie wiem co jeszcze przede mną, ile tego koszmaru i jak to się wszystko skończy...Brak mi sił i ręce mi opadają... Jedno jest pewne.... Będę na pewno częstszym gościem tu, gdzie jest miło i ciepło i jest normalna rozmowa i traktowanie z szacunkiem, niż tam w realnym świecie osoby, która mnie i dzieciom ,mężowi i ojcu mojemu zgotowała taki koszmar! Przepraszam Was za ten bardzo smutny post, ale musiałam się wypłakać i wyżalić... Dziś pewnie polecę do lekarza z Tusięcinką, bo z nią coraz mniej ciekawie... Ale zaglądnę potem...pozdrawiam Was i przytulam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroma
Witajcie Anulka wiem jak ludzie mogę skrzywdzić i z ranić. Wiem co przeżyłaś, bo to wielki cios dla Naszego serca i duszy. Słyszeć straszne słowa to ogromny ból. Ja mieszkam w małym miasteczku i często napotykam się na rózne komentarze i przykrości. Myślę, że słowa, które usyszałaś mogły być obroną tamtej osoby przed zazdroscią, a może po prostu ta osoba jest niedojrzała do świadomej egzystencji w miłości, prosciej, to pusta i mało warta osoba, która rani innych, ale na pewno zagłubiona jest w swym wnętrzu. Nie przejmuj się, czas będzie dobrym lekarstwem. Mam nadzieję, ze z Tusienką wszystko dobrze. życzę jej zdróweczka❤️ Gumecka możesz mi napisac dlaczego nie wypalac nadżerki? Właśnie po porodzie chcę sobie wypalić, bo to jest za darmo, a zamrozenie kosztuje 300 zł. Napisz jak orientujesz sie w tym temacie, bo juz sama nie wiem co zrobić. Mój synek właśnie zrobił kupkę i wytarł sobie pupkę recznikiem. Skąd mu przyszedł do głowy ręcznik, a nie papier toaletowy;) Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko, kochana, chciałabym Ci jakoś pomóc, nie wiem tylko jak :-( Ludzie, czasami Ci najbliżsi, okazują się okrutni - wtedy boli najbardziej. Ale nie można się zamykać w sobie. To trudne, ale musisz nabrać dystansu do tego co usłyszałaś i do tej osoby. Najważniejsze jest to co jest prawdą, Ty, Twoje dzieci, mąż. Myśl teraz o nich. Idź do lekarza z Tusięcją, wszystko będzie dobrze! Ściskam Was gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nie tylko ja mam problem z nadżerką. Kroma dzięki za słowa otuchy. Po porodzie zajmę się tym. U nas zamrażanie kosztuje 200 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka, jestem z Tobą całym serduszkiem. Leć do lekarza z Tusikiem. Mam nadzieję ze wszystko sie ułoży. Serdeczności dla Ciebie, Tusiaczka i Maleństwa. Nadżerka. Też ją miałam po pierwszym porodzie, wiele lat temu. No i była ona wypalana. Jak widać nie miało to wpływu na zajście w ciążę obecnie. Nie wiem, czym się różni wypalanie od zamrażania, wiem tylko, że od czasu do czasu, przy badaniu ginekologicznym, lekarz pyta: \"Ooo, tutaj była nadżerka? No, ładnie wypalona, ładnie\". Cokolwiek by to miało oznaczać. Zamrażanie jakoś przyjaźniej brzmi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Dziś na szczęście już dobrze się czuję,malutki jest aktywny od kiedy się obudziłam,nic mnie na razie nie boli i oby tak dalej. Wczoraj weszłam na forum zatytułowane \"Kobieta w ciąży a chamstwo innych ludzi\"(czy coś w tym rodzaju) doznałam szoku.Nigdy wcześniej nad tym się nie zastanawiałam i nawet mi to przez myśl nie przeszło,że można kobiete w ciąży porównać do \"faceta 200 kilogramowego\".... Jak wogóle tak można ?Przecież kobieta w ciąży pod sercem nosi nowe życie , cieszy się nim, pielęgnuje,a tu nagle ktoś z dziwnymi poglądami i wypaczonym rozumkiem potrafi tak wbić szpile,że nie wiem.....poprostu brakuje mi słów. Ja jestem dosyć słaba psychicznie i zaraz po przeczytaniu tych słów nie mogłam się otrząsnąć. Dobrze,że są ludzie,którzy mają lepsze spojrzenie na świat. ...Dziwnie się z tym wszystkim czuję.... Anulka fajnie dałaś im tam popalić...tak trzymać! Koniec z zawracaniem sobie tym głowy!!! Czas zjeść śniadanko :) no tak najpierw komp póżniej śniadanie? no nie żle... To narqa .....aha i dla wszystkich 🌼 i ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka przykro mi, że spotkało cię aż takie chamstwo (sorki za wyrażenie, ale inaczej nie potrafię tego nazwać). Jak można powiedzieć bliskiej osobie aż tak przykre rzeczy. Wiem, że to trudne, ale spróbuj o tym nie myśleć. Pomyśl o przyjemnych i ważnych sprawach na tym świecie jak twoje dwa skarby i kochający mąż❤️ Mi to często pomaga w chwilach zwątpienia:) Dziewczyny mam pytanie głównie do tych co już mają swoje pociechy, ale też chętnie poczytam wszystkie. Otóż: czy istnieje coś takiego jak depresja przed porodowa? o po porodowej słyszałam, ale zastanawiam się co dzieje się ze mną od paru dni. Od poniedziałku każde do południa (a czasem dłużej) mam doła psychicznego i chce mi się płakać co najczęściej też czynię:( Nie wiem czy to podświadomy strach przed zbliżającym się porodem czy też hormony coś knocą w moim organiźmie, a może strach przed tym jak zmieni się moje życie? W każdym razie jest mi jakoś smutno zamiast cieszyć się, że już za parę dni zobaczę moje maleństwo❤️ całuski dla brzuchatek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wam dziewczynki :) my już po śniadanku! Co do chamstwa ze strony innych to jestem absolutnie zdania, że kobiety, które nie są ciężarne poprostu zazdroszczą nam, że mamy takie szczęście. Wiele razy gdy idę po ulicy to widzę te spojrzenia kobiet przepełnione zazdrością, nienawiścią i nawet takim \"zniechęceniem\" czy \"obrzydzeniem\" co do nas- cięzarnych. Szczerze powiem, że takie kobiety odbierają mi chęć i radość życia... Co przepełnia takie kobiety...są pełne jadu, żalu i goryczy... czy to nasza wina, że nie mają takiego szczęscia pod serduszkiem jak my...????? Kochane powiedzcie mi, czy boicie się porodu???? Bo ja jakoś już się tym tak nie przejmuję, bo wiem, że dzięki temu nasze szczęscie będzie już z nami na świecie, będę mogła je dotknąć, pocałować i poczuć jego ciepło...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janina ***
Anulko ❤️ 🌼 ❤️ 🌼 Z Tusinką tez będzie wszystko dobrze !!!!!! :) Dzisiaj głupia pogoda ani ciepło ani zimno. W dodatku musiałam lecieć rano do przychodni bo mi internista "ukradł" wyniki z cukru, ależ sie ich naszukałam ... Od wczoraj moja dzidzia w brzuchu siedzi cicho i spokojnie ŚPI ??? nie lubie tak wole jak mi tam harcuje bo wtedy przynajmniej wiem że tam jest! Poza tym brzuch mi twardnieje :( . Mój Pan Dr mówi ze jak mi stwardziej 4 razy w ciągu dnia to żle ale tego sie nie da tak policzyć bo jak łaże to twardnieje a jak nie to nie. Jak to jest z tymi twardnięciami? Całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobrazcie sobie ze wstalam dopiero o 10ej...ale sie rozleniuchowalam:) wlasnie pije herbatke i jem sniadanko:) i jak zwykle zasiadam do kafe i czytam co u was🌻 anulka- strasznie mi przykro ze spotkalo cie cos tak smutnego. to bardzo przykre jesli czlowiek na ktorym nam zalezy nas zawiedzie:( ale jestem z toba! postaraj sie znalezc jakas jasna strone! ja wiem ze to glupie ale trzeba tak robic zawsze jak spotka nas cos przykrego. wtedy smutek szybciej mija. czytalas kiedys \"polyanne\"-(taka ksiazka dla dzieci- czytalam ja wieki temu ale zapadla mi w pamiec). jestem pewna ze wiesz o co chodzi. kroma- fajne pomysly ma twoj synek:) jak ma na imie?? asiek- dobre pytanie z ta depresja... nie uwierzysz ale wczoraj przed snem zastanawialm sie czy cos takiego istnieje..chociaz do porodu mam jescze troche czasu. tylko ostatnio ciezko mi patrzec na wszystko optymistycznie, chociaz bardzo sie staram nie stresowac maluszka. aniolku- ja to sie ostatnio zaczelam obawiac tego ze bede musiala to moje malenstwo pokazac swiatu i i nie bedzie juz takie \"tylko moje\". boje sie zeby ktos go nie skrzywdzil! to jakas paranoja normalnie;) z jednej strony pragne go zobaczyc, ucalowac, przytulic, a z dugiej boje sie ze ....hmmmm nawet trudno mi to okreslic....ze bede musiala sie nim dzielic i ktos mi go zabierze...( cos w tym stylu ale tez nie do konca) . jak myslicie, czy straszna ze mnie egoistka? a moze nienormalna troche jestem?? pozdrawiam wszystkie mamusie i ich brzusie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janino!! Mi też brzusio twardnieje i to więcej niż 4 razy w ciągu dnia. Pani doktor nie poowiedziała, że to źle. Wrecz przeciwnie- brzuch musi twardnieć, bo to znak, że macica pracuje i przygotowuje się do porodu. Nie martw sie, wszystko jest ok. Ja czy chodzę, czy leżę to brzusio i tak twardnieje:) BOICIE SIĘ PORODU DZIEWCZYNY ?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Teraz króciutko, nie mam zbyt wiele czasu, ale później do Was zajrzę i napiszę więcej:-) Anulka - dlaczego mnie nie zawołałaś na interwencję? Asiek - to nie jest depresja przedporodowa, hehe:-) To po prostu przedporodowe szaleństwo hormonalne, nic groźnego, nic poważnego - chociaż może być uciążliwe;-) Poza tym, wiele kobiet w końcówce ciąży, ma tej ciąży \"dosyć\" - marzy już o rozwiązaniu, o tym, żeby wreszcie utulić dziecko:-) Z własnego doświadczenia - jeśli łapie Cię taki dołek - zjedz czekoladę:-) , albo chałwę:-) Zaraz będzie lepiej:-) Pozdrawiam Was wszystkie:-) Do zobaczenia później:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×