Rodzimy w lipcu 2005 !!!

No proszę telepatia....jesteś jednak :):):)

no Anula o 1 min później jestem od ciebie :):):) ciekawe czy zajrzysz? hi hi hi

Kamelia hehehe ....brak mi słów na te minutki....ale cieszę się,że jesteś :D

no i zajrzałaś..hi hi hi. poważna sprawa z tymi zatokami zębami....i jeszcze jak puchną, coś z tym musisz działać. nie zaglądałam dziś cały dzionek prawie od śniadania, jak ta niedziela szybko minęła. wizyta teścia udana?:)

Kochana moja, teść ma cięty jęzor...ale ja ponoć jeszcze bardziej...poza tym lubimy się, więc w porządeczku...a co do zatk i zębów to koniecznie jutro pogadam z ginem bo strach się bać co z tego może wyjść....

już 86 stron się nam tu zrobiło trudno uwierzyć:) jakiego tempa nabiera nasz topik. i asiek jeszcze jest, ale to juz niebawem i będzie kolejny dzieciaczek na zdjęciach:) kiedy Tusięcina jedzie? będą telefony do mamusi nic się nie martw:) niech nabiera samodzielności.takiej kontrolowanej:) przez dziadka, ale zawsze już dalej od mamusi, będzie dobrze:) kolejne kroki dziecka

Poczekaj kochana, bo pewnie nam się taki wysyp dzieciaczków zrobi,że same zdjęcia wklejać będziemy.... A Tusia, wiesz ja hihih bardziej się martwię,że ja słabo to zniosę, bo Mała już jest bardzo samodzielna....hihihi...no ale jej też należy się wypoczynek, zwłaszcza,że dużo ostatnio pomaga i przed nią też ciężki okres :)

ja wyspana od 19 co ja teraz zrobię:( chyba nocna warta czeka mnie tu dziś do rana:(!!!hi hi hi no nie żartuję, bo ty pewnie pójdziesz tulić towarzystwo, M już głębiej oddycha więc śpi:)

Wiesz ja nie wiem co to dziś ze mną będzie...owszem Towarzystwo śpi...ale przytulone do siebie...i brak miejsca....pozostają dwa złożone fotele, które dziś Tusia opuściła i zalogowała się u nas ;)

ale wczoraj na forum to mi się oczy jak 5 zł zrobiły, wiesz w co ja wlazłam? kocham księdza:) sex z księdzem:)), myślałam że to tylko takie bzury pisza a tam autentyczne dramaty tych kobiet zakochanych szalejących a na dodatek często z dziećmi, załamane porzucone wspierają się i cierpią. piszą o dzieciach.....matko myslę sobie tak jak my tylko koszmarnie inny wymiar, myślałam że padnę po tej lekturze.koszmar jakiś a byłam przekonana że tam jakas pseudo seksualna szmira a to zyciowe dramaty oprte na prawdziwym życiu biednych ale też często naiwnych kobiet.szok!!!!

Wiesz to masz doświadczenie takie jak ja ...też kiedyś wlazłam na topik o kochankach, wcześniej myślałam,że też jakieś bzdury bardzo przesiąkniete sexem....ale nie tam też prawdziwe dramaty, koszmar...Piszą tam zdradzane i te, które są \"trzecimi\" ...no szkoda słów....

chyba jednak za dużo truskawek dziś wpadło do mojego żołądka:( czuję ze mogę być tylko w pozycji pionowej o poziomie nie ma mowy:( chyba bym nie dała rady..... nikt dziś nie dołączy? hepcia, duda, ana???????

Kamelio idę sobie pod prysznic, bo okropnie mnie skurczyło kochana...hehehe, mam nadzieję dotrzeć tam ;) Zajrzę po powrocie :D

wszystkie grzecznie śpią, tylko my buszujemy:) szukając snów po kątach..... mam takie wrażenie że się wszystko rozreguowało w zwiazku z organizacją snu nocy dnia wszystko przemieszane.......to chyba na serio przygotowanie że później to będzie solidnie przemieszane jak już dzidziuś zamieszka w domku, poza brzuszkiem maminym:) kiedys cała nocka później normalny dzień a teraz spię bo jestem padnięta w dzień później w nocy muszę odsiedzieć później znowu spię..normalny miks:)

a widziałaś to zapytanie w związku z L4 nauczycielki? jak to jeen wpisst bo dziewczyna się zastanawiała czy wakacje może ominąć czy ma dalej dawać , nie wiedziałam co odpowiedzież, bo normalnie powinna być ciągłość , ale jak z wakacjami? ty powinnaś to wiedzieć, tak sobie pomyślałam. widziałaś ten wpis?

ooooooo:) znalazłam topik na ten temat i już ta kobietka dostała odpowiedz więc wszytko jasne, hmmm niezastąpiona ta kafeteryjka, wszystkiego można się dowiedzieć..:) począwszy od wyprawki dla niemowlaka, zusu itd aż do seksu z księdzem np.:):) matko swięta co tu się dzieje:) tacy ludzie taki świat...jak każdy anonimowy to napisze wezystko co mu na duszy i serduchu leży....tematy nieraz sięgają chmur:)

chyba jednak śpicie.....jak każdy normalny człowiek ..no cóż, ja chyba nie za bardzo normalna więc stukam jeszcze do was, dobrze że już paniki nie mam w związku z ruchami, dziś maleńka nie niepokoi mamusi i od czasu do czasu daje oznakiswojej obecności:) to dobrze. we wtorek gin. i zobaczę ją znowu i zobaczymy jak kolejne wymazy czy bakterie kapitulują czy mają ochotę na kolejną walkę:( ech oby już złożyły broń i dały nam święty spokój...jak to na tym świecie jest? jak nie wredni ludzie czasami to wredne bakterie? zawsze ktoś z takiej kategorii zaistnieje......ależ plotę sobie..może to przez późną godzinę i nie dospany mózg..hm.....takie rózne pomysły krążą po głowie

Nie ś[pię kochana...hehehe...prysznic ..odwlókł się, bo gapiowato zapomniałam M. zrobić śniadania do pracki i nadrabiałam teraz...Więc prysznic potem....

A co do bakterii..hmmm...u mnie coś się zaczęło i jutro aż się boję wizyty ...ciekawe...no ale czas jeszcze chyba jest żeby je wytłuc... Ruchy...ja wiem,że jak maluch przestaje się ruszać, to albo będą skurcze albo poszedł lulu...

No dobra Kamelia posiadze przez chwilke to prawie jak na gg Moi goscie juz poszli bylo bardzo symatycznie ale sie urobilam zrobilam pyszne muszle makaronowe nadziewane serem ricotta ze szpinakiem i szparagi pod sosoem beszamel a co niech wiedza ze i kobieta w ciazy tez potrafi. Zajadali sie az im sie uszy trzesly. Mezus juz spi a ja wpadlam powidziac dobrano ale...moze chwilke zostane ;-) Co do tych bakterii to troszke sie martwie jeszcze nie gadalm z moja gin jutro mam do niej zadzwonic, dodoatkowo antybiotyk ktory mi dali szkodzi na jelita a ja mam z nim problem wiec uzywam go ale cala jestem w stresie. Zobaczymy co mi jutro ginka powie. A Tobie co mowiwli ze jak (odpokuac\" nie ywleczysz bakterii to jak ochronia maluszka? Anulka - juz sie wyprysznicowalas?

o matko jak ja pisze czy mozecie cos zrozumiec blee

Hihihih włażę tu przekonana,że Kamelia dalej na warcie a to Ty Madala :):):)...Nie no właśnie nie wyprysznicowałam i skurcze dają mi popalić....Nie lubię szpinaku...ale Ci co lubią , pewnie wyszli od Ciebie z brzuchami wilekimi i gębulami uśmięchniętymi...:D:D:D:D o właśnie tak :D

Sukces jest o tyle wiekszy ze...powiedzieli ze gdyby wiedzieli ze bedzie szpinak to by tak chetnie nie przyszli ale ten jest super :-) Czy dobrze czytam Anulka, tez Ciebie jakies bakterie atakuja? co jest?

kurcze jakie to te skurcze bidulku przepowiadajace ? u mnie (chyba naszczescie ) nic takiego nie ma ale boje sie ze jakby cos to \"przegapie\" ze to juz, ach te pierwiastki.

Hihihh kochana to wielki sukces i Nobel kulinarny dla Ciebie ;) Wiesz, jeszcze nie wiemy....ale już przy pobieraniu powiedziała laborantka,że to bardzo brzydko wygląda...bo wydzieliny jest baaardzo dużo, mało tego ona odparza, kolor koszmarny...nawet oświadczyła,że wyników na jutro nie będzie ale żeby było szybko....to pod mikroskop popatrzą i zostawią wyniki wcześniej...ech ....

buszowałam gdzieś i nie widziałam że jesteście, a jaki antybiotyk Madala bierzesz? doustny. mi jeszcze żadnej opcji w zwiazku z niedobiciem ich nie mówił, w poniedziałek wynik z wymazu i zobaczymy co dalej. powiedzial ze musza!!!!!!!być wyleczone bo to niebezpieczne dla dziecka podczas porodu, żadnych innych komentarzy więc też jestem w strachu, ale czas jeszcze i się okaże, cholera co za uparte stworzenia

wobec tego trzymam kciuki, u mnie to jakies beztlenowce blee...

bo to nie żarty z tymi bakteriami, jak się dziecko napije wód albo do oczek wejdzie,,,maleństwa takie nieodporne są i problem od ręki. wiem też że gdyby się nie doleczyło ( czytałam w sieci) to dają kroplówkę z antybiotyku podczas porodu i to ma chronić, nie wiem na ile ale tak było napisane, pogadam z nim we wtorek co dalej. a co do pichcenia, to niezła jestes :) ja dziś oddałam pałkę kucharza M. postarał się kochany..ryż nasz ulubiony jaśminowy na parze i chińskie z kurczakiem na ostro, nawet imbir mi nie przeszkadzał tym razem mimo że wybieram słodkie raczej ostatnio

Cięcinki kochane (hihih no tak Tusiaczkowo - zamiast dziewczynki)...galopek robię pod ten prysznik...pewnie potem jeszcze na moment zajrzę...Hihihih...napiszcie coś fajnego...dla poprawy nastroju ;)

Od 2 dni biorę \"Dalacin - krem dopochwowy\" ( dziadowsko drogi 90 pln za 7 porcji!) i wlasnie jak juz go kupilam to przeczytalam przeciwskazania (ktore mnie dotycza) wiec byc moze jutro zmienie na inny. Ale by nie tracic czasu wzielam dwie porcje by jak najszyciej zabic to dranstwo!