Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

pisałam ,pisałam i wszystko ....piiiiiiip trafił,ale jestem wściekła!!! więc teraz szybciutko: Kasmo ciepliwości na każdą z nas przyjdzie pora :-) Elfia mamo musisz być dumna z Gai,pamiętam jak ja sama przynosiłam takie świadectwa,tylko dla mnie nagrodą było parę dni u babci,ale jak są żniwa na wsi to był wielki zaszczyt,troszkę poleniuchować(ach co to były z czasy) chciałam skrobnąć pare słów o mojej dzisiejszej wizycie u gina:wszystko ok,tylko martwi mnie fakt że mój synek już waży 3100g(34tc),a miesiąc temu miał1800g a ja schudłam 0,5kg,a gin zapewnia że wszystko w jak najlepszym porządku!!!!!!!! u nas na tym zadupiu na którym mieszkam w przychodni lekarze zmieniają się co 2 tygodnie,więc jak wróciłam chodzę prywatnie,aby być\" pod ręką\"tylko jednego.... no ale znowu wyszła mi epopeja Asiek trzymam kciuki za \"szybko i bezboleśnie \" dzięki wszystkim babkom co się nie znałyśmy ,a poznałyśmy :-) czytam regularnie,ale nie bardzo mam jak pisać,bo zasięg mam tylko w łazience przy oknie(proszę nie śmiejcie się)na tym moim zadupiu o stołym łączu nie ma mowy,więc pozostało mi kupić na kartę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko-twoja Tusięcinka jest słodziutka :-) córcie Domi i Madziam też..............!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dora...hihihi wszystkie Maluchy są fajne....kochana...buziaczki i nic a nic się nie przejmuj... Dziewczyny a ja ostatnio kiedy sobie siadam i marzę jak to będzie kiedy już będziemy w komplecie ;) zawsze myślę, co powiem mojej Kruszynce na powitanie... No ??? Właśnie,,,hihih co powiecie Kruszynkom????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tośku, ja też mam takie spadki nastroju, że hej! 21 czerwca już niedługo. Duży ten Twój skrzat... Słyszałam, że duże dziecko daje podstawy do cc, hmm... nie znam jednak szczegółów. Pytaj, proś, domagaj się ! Anulku, te biegunki... Ponoć organizm przed porodem oczyszcza się, czyżby coś się już zaczęło? ;) Janinko - właśnie zauważyłam, że coś nie tak z tą wodą, gdy wzięłam kąpiel. Żółta woda :( Przez cały dzień żłopałam mineralną więc wcześniej nie zwróciłam uwagi.... Nie wiesz, jak długo ma to potrwać? Dobranocka wszystkim umęczonym ciężarówkom. Oby jak najwięcej z nas przechodziło na stronę szczęśłiwych mamuś.... I oby to robiły szybko i bezboleśnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hepcian
Dobry wieczór. Nie było mnie od wczoraj a tu tyle czytanie - fajowo. Dzis rano byłam na badaniach krwi a potem przez 2 godzinki w pracy i fajnie było tak pójść tam i nic nie musiec robić a już na pewno nic "na zaraz". Potem przyjecjała do mnien koleżanka z pacy która ma termin na początek lipca. I oczywiście byłam w siódmym niebie bo znowu mogłam rozmawiac o ciązy i Maleństwie. Dziewczyny czy Wy też jesteście ostatnio tak monotematyczne? Wieczorem byliśmy z Mężem w Szkole Rodzenia i wróciliśmy o 21,00 I jak ja mam leżeć? Ale za to dzień był wspaniały bo cos się dzioło - znudziło mi się to siedzenie w domu. Elfinko - Gratulacje dla Gai - faktycznie jakas niespodzianka jej się należy za ten całoroczny trud. Asiek - trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje że wszystko półjdzie sprawnie i gładko. A propos skróconych szyjek - dziewczyny czy Wasi lekarze kazali Wam leżeć albo przynajmniej się oszczędać. Bo mój najpierw na 2 tyg. położył mnie w szpitalu potem przez 2 tyg kazał leżeć, a teraz kazał się bardzo szczędzać tak bym za wszelką cenę donosiła do końca 36 tyg. Kasmo -za Ciebie również kciuki już trzymam Kamelio jeśli masz taką mozliwość to załatw sobie położną. Przynajmniej będziesz miała zapewnioną opieję kompetentnej osoby i bedziesz spokojnie mogła skupić sie na porodzie. Dziewczyny czy któras z WAs ma cukrzycę ciązową? Bo ja miałam najczęsciej cukier na granicy normy, a dzis po każdym posiłku po 2 godzinach cukier skakał mi nawet do 145 mimo ze nie jadłam nic słodkiego, tłustego ani w duzych ilościach. Odkąd pilnuje diety dla cukrzyków wszystko było ok a tu dziś taki szok!!!! Kończę bo mnie pewnie za tę rozporawę z topiku wylejecie hihi. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, jestem tak rozkojarzona ze nawet podpisać sie nie potrafie hihi Ale Hepcian to też ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfinko ;) hihihi nigdy nic nie wiadomo... Hepcia, nie mam cukrzycy ciążowej kochana...nie martw się jak mnie jeszcze nie wywaliły za gadulstwo....hihi to Tobie to nie grozi ;) Hmm Kamelio, wyobraź sobie,że stoję pod Twym balkonem (jak go nie masz ....to sobie wyobraź ,że jest ;) ) i mam gitarę...nie- mandolinę lepiej ( na której nie umiem grać...ale nic to) i właśnie śpiewam Ci serenadę...bo mnie opuściłaś dziś...heheheh...o ja biednaaaa.... No poględziłam sobie, a teraz czas do łóżeczka.... Buziaczki moje kochane...śpijcie i śnijcie o Maleństwach ... Wasza rozśpiewana Anka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam drogie panie:) wieczorna kontrola......:) i co pusto? nie wierzę, ktoś się musi pojawić. Hepcia, no też tak myslę z tą położną. ile to u was kosztuje? tu 300 i tak z M. doszlismy do wniosku że trzeba tak zrobić, ja wiem że powinno być tak w służbie zdrowia że jest super tylko dlatego ze jest się ubezpieczonym, ale tak w naszej Polsce nie jest i mysle sobie żeby czuć się pewniej i bezpieczniej to nie chcę się tego pozbawiać. M. też tak mysli i wydamy te pieniądze, tym bardziej że ja do szkoły rodzenia nie chodziłam ...tak na prawdę nie wim dlaczego????:) przegapiłam chyba:):):) albo uznałam ze intuicja medyczna mi wszystko podpowie:) no i skoro nie znam na tym terenie tego szpitala ani personelu z tego szpitala więc ta położna będzie jakomś bezpiecznym zaczepieniem tak też doradzały mi dziś inne pacjentki w poczekalni u gina, że zrobiły tak w pierwszej ciaży i było super a inne koleżanki o których one opowiadały że nie ...no i już nie tak super. ja wiem że to mogą być jednostkowe przypadki negatywne i nie rzutują na całość, ale jakoś tak nie chcę chyba żałowac że tego nie zrobiłam...a na przykład mogło by być mi ciężko i wtedy będę wyć....sama do siebie no to tyle na temat położnych. bumpy..jak kolacja????smakowało!!!!????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usłyszałam twoją gitarę Anulka...hmmm i jestem:):):) hi hi hi i znowu się zgrałysmy czasowo:):):) no nie zasypiaj!!!:( opowiedz coś.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Ty mnie do grobu wpędzisz...dostałam prawie zawału jak Ciebie na forum zobaczyłam...hehehe No co ja Ci mam opowiedzieć...hihihih A co do położnej...wiesz ja nie opłaciłam przy Tusi...a jednak było luxusowo :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie ....a moze ja chora jakaś jestem.ze wy wszystkie śpicie a ja ......poluję na natchnienie pisarskie siedząc w nocy i stukając w klawisze. tak dzisiaj omawialismy z M. jak tu w razie czego najszybciej dotrzeć do szpitala jakby te wody płodowe ze mnie odpłynęły a on byłby w pracy...hmmmm gin powiedział ze jak najszybciej do szpitala bo w domu urodzę. a M. daleko jakieś 25 km. opracowalismy trase dokąd ma dojechać sama on tam dojedzie drugim autem jedno zostawimy wsiąde w drugie i dalej razem...:):):) kupa śmiechu była....i tyle. później plany awaryjne.....opracowywalismy strategie działń i doszliśmy do wniosku że wody mogą odpływac dopiero po południu ,,,,,od 17.30 jak M. dojedzie do domu:):):) lub w godz nocnych jak M śpi a ja nie:):):)hi hi hhhiii ciekawe jak to będzie naprawdę?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihih Kamelia no ubawiłaś mnie....hihihi tymi rozprawami o dojeździe dwoma samochodami...nawet nie próbuj kochana za kółko wsiadać...nie dasz rady poprowadzić...i urodzisz na poboczy w samochodzie....;);) A życie samo i tak napisze scenariusz...tak to już jest :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak zagrałaś....:) i to taką serenadę to ja jestem!!!!!!!!od razu:):):) hi hi hi no widzisz z tą położną....może to kwestia szczęśliwego przypadku, ja nie wiem...może ty juz wiesz jak to jest ..bo to już drugi raz..hmmmm i już masz ścieżki przetarte w tym szpitalu......a ja tu zielona, ale też nie wiem czy ta kasa będzie dobrze....wydana.hmmmszkoda mi trochę to fakt( rzeczy dla dzidziunia...było by więcej) ale później sobie myślę....a aaaaaaa...ja bojąca panikara trochę i jak zacznę w histerii żałować to po co mi to...i stanęło na tak....mimo że wahać się będę..bo już taka trochę jestem, niby pewna a nie pewna....ech kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia tylko ja miałam trochę inną sytuację hehehe...więc myślę sobie,że dobrze robisz....Przy mnie po prostu musiała być położna...bo ja niewiele brakowało a na schodach klimiki bym rodziła...także nie miała wyboru ani położna ani lekarz... Rodziłam z biegu ;) Kochana ...mandolinka to była...hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula...to myslisz...na serio pytam! ze nie dałabym rady prowadzić???? a tak między skurczami jest jakieś 8 min , później 7 6 5...to trochę bym pojechała a jak skurcz to stoję:):):) ale jaja.....ale na serio nad tym myslimy...bo zanim on dojedzie to 20 min drugie 20 do szpitala i co????? a tak by było szybciej:) nie....ja chyba zwariowałam!!!!:):) po tej dzisiejszej wizycie, trochę mnie nastraszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak szybko z Tusięciną ci poszło?????? to chyba łatwo miałas??? jak to było na prawdę???szybko , łatwo i ....chciałoby się powiedzieć przyjemnie...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia poważnie patrząc ...to nie ładowałabym się za kółko...Owszem jest przerwa...choć różnie bywa, ja jechałam do kliniki już przy skurczach co dwie minuty....noooo....przerwa przerwą, ale wtedy masz chwilę ,żeby odpocząć przed następnym skurczem, a nie stresować się ,że po pierwsze coś się może stać Maluchowi lub Tobie, a po drugie tym,że Ty wtedy stanowisz poważne zagrożenie na drodze...bo hmmm jakby to ująć ...masz wtedy ograniczoną \"poczytalność\"...nie zrozum mnie źle...Taki stres dodatkowy to nic dobrego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no tak....mandolina:):):) ale nam dziewczyny znowu reprymendę dadzą rano....że nie śpimy tylko ......stukamy w klawisze, a ty pewnie raniutko ożywiona będziesz...a ja posmęcę się do południa ze wstawaniem.....oczy na zapałki...i na targ...po truskawki:) niby ostatnio były za kwaśne ale wczoraj zmiksoałam z cukrem i zamroziłam a jak dziś wyjęłam poprubować to taka pychota:):):) zmrożone super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kochana...miałam na prwadę piękny i szybki poród... Zaczęło się o 5 rano...bólami krzyża...ale funkcjonowałam...śniadanko, prawda, hihih itd...nie wierzyłam, dopóki nie zobaczyłam krwi ... No i wtedy to już poszło, była 9 rano pojechaliśmy do kliniki...zanim nas przyjęli, zbadali mnie to ja już miałam rozwarcie na 6 palców. potem prysznic i lewatywka i o 10 urodziła się Tusieńka... Kamelia ja parłam tylko dwa razy i Maluszek był już ze mną :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem...masz rację ....ale smai nie wiemy jak to nam wyjdzie....oby jakoś się zaczęło jak bedziemy razem, trzeba jakoś siły zbierać,,,ale jak to przewidzieć. nie da się. kiedy masz wyniki z posiewu??? lepiej z zatokami zębem?? byłas u sadysty??? bo to chyba cię męczyc musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty szczęściaro!!!!!!!!!!! ja tez tak chcę!!!!!!!jak to się robi??? i dlaczego tak ci super to poszło? matko od czego to zalezy????? ile wazyła Tusia? jestes stworzona do rodzenia:):):) a wiesz ile teraz waży szkrab???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elfia_mamao gratuluje corci! asiek noo jeszcze troszke i...alez Ci zazdroszcze! kasmo cierpliwosci .jeszcze troszke...wiem wiem latwo mowic laski raz jeszcze wklejam link na stronke i tym razem polecam lektore juz wszystkim http://www.mediweb.pl/womens/vad03.php jest min. wypowiedz lekarza co do potrzeby poloznej a nie lekarza przy porodzie i kilka innych ciekawych artykulikow w lodzi nie bylo dzis czym oddychac -tak ciezkie powietrze.prawde mowiac burza i deszcz niewiele zmienily. a ja mam juz dosyc adwokarow,radcow prawnych,prokuratorow,sedziow...strazakow,inspektorow sanitarnych,inspekt.nadzoru budowlanego ...zusu i skarbowki i wszystkich innych cholernych urzedasow,ktorym sie wydaje ,ze sa pepkiem swiata i jedynie ich interpretacja przepisow jest dobra ...i mam dosyc\" wyciagnietych lap pod biurkiem\"!!!! ku....pip...a w jakim my kraju zyjemy?! i nigdy w zyciu nie ulegne prosba rodzinki zeby zatrudnic kogos bo ma ciezka sytuacje...kurne ja pomoglam-dziewczyna(34lata) z 2letnim dzieckiem bez jakiegokolwiek zawodu i polotu,maz poszedl w sina dal i zero kaski ,ona bez pracy,bez dochodow zadnych i dwie lewe rece do pracy (jak sie okazalo)...dostala 600z na reke (umowa -zlec na nizsza kwote)-za 2do 3 godz pracy-sprzatanie....i bylo jej zle wiec odeszla po 2 mc-to bylo prawie 2 lata temu....a teraz brakuje na wode i wytoczyla mi sprawe...wyc mi sie chce!!! sama sprzatalam w firmie(korona mi z glowy nie spadala),nie byl mi potrzebny nikt do pomocy...ale kto ma miekkiie serce musi miec twarda d...ech zycie... to sie pozalilam.... no i jeszcZe -wiem ze juz mialo nie byc rozmowy- doszly mi 2 kg wiec mam +24....jak to bylo anulka...smokozord ...to ze mnie jest dopiero! trzymajcie sie wesolutko,ja ide poplakac w poduszke.moze maluszek mnie troszke jeszcze pokopie to sie usmiechne... czytajaca ana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zęby i zatoki na razie spokój jest, wyniki jutro... Tusięcinka była mała hihih 50 cm, 2650 waga...ale ja jestem malutka, więc hihihi tylko u mnie dość szeroka miednica...zresztą nie wiem od czego to zależy.... A teraz nie wiem ile dzidzio waży, zresztą przy Tusi też wcześniej nie wiedzialam....Ja z całego serca wszystkim dziewczynom życzę tak po pierwsze szybkiego, po drugie z wilkim humorem porodu...Mimo bólu . bo przecież on był...miałam wesoły poród ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co by tu zjeść??????jakiś nicny głód mnie dopadł chyba pierwszy raz......oooooo są jeszcze chrupki czokopiki:):):) czekoladowe muszelki........chyba zrobie....na mleku:) o tej godzinie????? jeszcze nie jadłam tak....nawet w ciąży, nigdy mi sie nie zdażyło wstać jeść w nocy....ot 1 raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia to Ty leć papu robić.... Ana...no no ...totalny koszmar...ale głowa do góry...wykopiesz się z tego....Teraz o tym nie myśl...choćby do porodu nie myśl.... Trzymam mocno za Ciebie kciuki i cieplutko myślę o Tobie.... Ufff Kamelia...chyba zlożę moją mandolinkę do futerału i zagram znów jutro dla Ciebiw, bo zaraz kręgi mi wejdą w szacowną pupinkę.... No buziaczki moja droga....śpijcie dobrze wszystkie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszmy anę...nie płacz....zrzucimy te magazyny jak już nasze maluchy zaczną z nas energię wysysać...:):) dosłownie i w przenośni:):):) niech żyją smokozordy:):) ana ja zaraz po tobie...nic się nie martw...ja wyglądam jak okrutnie ziężki kaliber:) i myslę czasami o Domi która po porodzie jak modelka z wybiegu wyglada :):):) więc nadzieja niech wygra ostatecznie..resztę się zobaczy, Anulka nagroda dziennikarzy za smokozorda 2005:):):)....a tym czasem małam pauza na czokopiki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc Anulka...oszczędzaj pupinę...bedzie potrzebna jeszcze papa pa....kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duda
dzien dobry czyzby 1 na wirtualnej kawce zajze pozniej jak sie wyspie Melania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w deszczowy poranek :p cholera!!! wczoraj słońce było a dzis szarówa i deszcz:( wściec się idzie... Kamelia - pychota:D dawno czegos tak dobrego nie jadłam:D:D:D: miammmmmm Nawet Maks sie zajadał. Ty naprawdę sobie dziewczyno wybij z głowy te jazdę samochodem:D anulk dobrze mówi. My mamy podobne dylematy:) bo poprzednim razem zaczęły mi odchodzic wody popołudniu i G. był w domu a teraz to ja też sie obawiam jak to bedzie:p Tym bardziej że on pracuje 30 km stąd (w Gdańsku) i to jeszcze w takiej instytucji gdzie nie zawsze go złapać idzie:p. No i przyznam że się mocno zastanawiam co, jakby co:D Ale chyba po taksówke zadzwonie:D Tylko może postatram się nie mówic panu taksiarzowi, że rodze:) bo dopiero mnie wywiezie:P.hahahaha jutro ide na ostatnie usg i będę wiedziała ile maluch waży :) no i może dowiem się czegoś o mojej szyjce? może coś optymistycznego...:P, że np. sie skróciła jeszcze i jest miękka.... uhhh marzenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie i nocne marki !!!!!!!!!!!! Od rana zapuchnięta jestem CO JEST !!!!!!!!!!! Elfinko nie wiem jak długo, na trójce to słyszałam rzekli że pare dni :( , ale myslisz ze masz TO ... ale to stałyby ci beczkowozy .... OBY TO NIE BYŁO TO !!! Kamelia my to jednak wiesz ... ja mam te same dylematy z moim D. tyle że on jest ode mnie 100 km :( i dodatkowo 1000 m w dół :( ) także jego dojazd stoi pod naprawde wielkim znakiem zapytania. Chyba że dzidzia będzie taka dobra i bedzie chciała wyjść w jego wolny dzień :) Ana :) nic sie nie martw !!! WSZYTSKO PÓJDZIE PRECZ !!! he he A no i przepraszam w imieniu wszystkich urzędników ( cholera jestem jednym z nich :( ale teraz na L4 :) ) Kupiłam kilo czeresni i chyba już je MUSZE zjeść !!!!!! To narazie Pa! Aaaa Anulko 🌼 ja tez tak chce !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×