Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

ja zaglądam co dzień, ale przecież nie będę pisać sama z sobą - bardzo szkoda :(:(:( Długi weekend taki sobie, bo Maks znów chory - zapalenie ucha :( byliśmy więc uziemieni. Pozdrawiam wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opisałam się jak durna i zero nic mi nie wysłało. Winduję w górę, może gwarniej się zrobi. Asiek, to rzadko bywam, czasu zero, praca, dom. Wieczór przy kompie to albo dokształcvanie się albo pogaduchy ze znajomymi. Długi weekend wykorzystałam na porządko domowe i bycie z dziećmi. Ostatnio mało się widujemy. Mama miała nadgodziny. Ściskam wszystkie. Halo, odzywać się kobietki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zaglądam tu prawie codziennie ale z pisaniem jest gorzej. U nas wszystko ok. W niedzielę byliśmy na komunii, było sympatycznie a Dawidek dał pokaz tańca i śpiewania - wszyscy mieli z niego ubaw, a ja płakałam ze śmiechu. Jak na złość nikt tego nie nagrał :( Zostaliśmy u kuzynki do poniedziałku, i tym sposobem zwiedziliśmy ten nowy park dinozaurów w Solcu Kujawskim. Fajna sprawa, cały obiekt znajduje się w lesie, gdzie co chwila pojawiają się wiewiórki, dużo dinozaurów, na miejscu gastronomia no i największa frajda dla dzieci - plac zabaw. Dawidek jak go zobaczył to powiedział :\"o Jezu jak tu tego dużo\", sam nie wiedział gdzie ma iść ale dla niego najlepsza była zjeżdżalnia z rury, na którą trzeba było wejść tak jak po drabinie i to wysoko, oczywiście sam nie poszedł bo strach, jego starszy kuzyn asekurował to wejście a zjeżdżał już sam. Super sprawa, za rok ma tam powstać jeszcze większy plac zabaw, do tego jeszcze jakiś wodny park-ale nie wiem tak dokładnie. Polecam bo warto. Uciekam bo jestem padnięta, źle spałam :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ależ mam tydzień za sobą :( Zapalenie ucha skończyło się antybiotykiem, bo pogłębiło się i zajęło też drugie uszko :( na szczęście Maksia przestało boleć, ale już tydzień bardzo źle śpi i chodzę półprzytomna :o W pracy też nieciekawie :P dobrze, że już weekend. Koniecznie musimy wyrwać się gdzieś, bo potrzebuję odetchnięcia od codzienności. Oby tylko pogoda dopisała, bo bąbel może wychodzić na dwór tylko przy bezwietrzenej. Alcza rewelacyjny Dawidek na komunii :) te jego tańce to boki zrywać, ale wyglądają na bardzo profesjonalne :D ślicznie to też ubrałaś. A pobytu w parku zazdroszę, bo pięknie tam i pogoda piękna była. To jednak za daleko od nas i pewnie po prędku tam nie zajrzymy. Anulka mimo wariactwa zaglądaj częściej - naprawdę miło Cię wiedzieć :) uffff chcę do domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas wszystko ok, pogoda ładna więc dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Asiek, dziękujemy za miłe słówka :-) Co do tańca, to Dawidek ma dryg, bardzo lubi muzykę, ma też swoje ulubione piosenki m.in. Feel, jak tylko usłyszy jakąś myzykę to zaraz tupie nóżką no oczywiście tańczy. Jak będzie starszy to go zapisz gdzieś na tańce, może akurat mu się spodoba i coś z tego będzie. Co do choroby Maksia to bardzo współczuję, wiem tylko z opowieści jakie bolesne jest zapalenie ucha, życzę dużo zdrówka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) Spod przymknietych powiek pisze do Was optymka lub pesymka jak kto woli;):) Antos nadal nie spi wiec ja tez nie no i oczywiscie chodze nieprzytomna, zaleglosci mam we wszystkim, wyrzuty sumienia tez :) :P A tu prosze, piekna pogoda i naokolo gdzie nie spojrzec to kobietki z ciuchow wyskakuja :):) A ja to chyba jakis barchanowy namiocik na grzbiet zarzuce bo jak wygladalam tak wygladam, grubam i wielkam:) Anulka milo CIe widziec:) Bylam niedawno w Kraku, bede jeszcze nie raz, moze sie dojrzymy pod smokiem wawelskim?:) Asiek w Czechowicach tez bylam, choc przejazdem do Ustronia, nawet sie zastanawialam ktory to Twoj domek i czy aby go po drodze nie mijam ;):) Jestem lekko otepiala umyslowo przez to niedospanie - napisz czy Maksiu juz zdrowy z tymi uszkami? Alcza swietne zdjecia, fajnie ze Dawidek sie wyszalal. Kilka razy zabieralam sie za pisanie na kafe ale zawsze cos (lub Ktos;) ) mi przeszkadzal. Dobra, koniec stekania, wiosna piekna, pozdrawiam wszystkie slicznie. A na koniec napiszcie kobietki gdzie bywacie z pociechami w weekendy? Macie jakies sprawdzone miejsca dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Optymko biedna jesteś, ale dasz radę, bo przecież kto jak nie ty ;) ❤️ Nie mieszkam przy drodze szybkiego ruchu, więc żaden domek nie był mój, ale fajnie, że myślałaś o mnie. My w tym roku jeszcze nie byliśmy w Ustroniu (wiosną oczywiście, bo zimą nie raz przejazdem na narty) ani Wiśle. Jak na nas to skandal po prostu, bo to częste miejsce naszych wypadów, przecież gdzie mamy jeździć na wycieczki jak nie w góry ;) O Kraków też musimy zahaczyć. Może w długi weekend nadrobimy, bo teraz robię imieniny mężowi to pewnie w niedzielę nie będzie się chciało nigdzie ruszyć. Maksio już zdrów, choć wciąż coś w nocy mu przytyka nosek - to pewnie wina tego trzeciego migdała, o którym mówiła nam lekarka i laryngolog. Mimo, że zdrów wciąż o niego się boję :( spędzamy teraz prawie cały wolny czas na podwórku, więc okazji ku temu jest sporo. Alcza - koniecznie zapisz Dawidka na tańce, jak ma do tego smykałkę to warto rozwijać. Może kiedyś zobaczymy go jakimś Tańcu z gwiazdami lub You Can Dance ;) Czas wolny najczęściej spędzamy na spacerkach. Maksio ma po kuzynach mały prawdziwy rowerek, więc teraz to na tapecie. Zapał ma, ale sił na razie mało i potem musimy go pchać. Poza tym jak pisałam staramy się wypadać w góry (mamy w planie wizytę w Leśnym Parku Niespodzianek w Ustroniu), do ZOO czy na basen jak nie ma pogody lub po prostu siedzimy sobie na naszym podwórku, a Maksio szaleje. Myślimy właśnie o zakupie piaskownicy na dzień dziecka, bo obecnie nie mamy. aaaa nie pisałam Wam - Maksio ma dziewczynę :D:D:D ;) ma na imię Ola i sam prosił mnie: \"mamuniu, źgadnij jak ma na imię moja dźiewcina?\" - oczywiście nie zgadłam, ale podpowiedziała nam babcia ;) Pocieszny bąbel z tą miłością. W pracy mam wciąż urwanie głowy i lepiej chyba już nie będzie :o w domu prawie cały czas bąbel tylko na mojej głowie, bo S dalej dużo pracuje i tak lecą nam dni ... przerażająco szybko. całuski dla wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich!Wpadam się tylko przywitać i pozdrowić Wszystkie kobitki:).Jak tam wyniki rekrutacji do przedszkoli???My dzięki Bogu się dostaliśmy,mam radochę na maxa:):):).Ogólnie czas spędzamy na dworzu,bo trzeba z pogody korzystać. Dawidek świetny tancerz jak widziałam,ciekawe czy moja córa będzie tańczyć na weselu w sierpniu...No to pozdrawiam Wszystkich!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaa 212
Pomocy moja 4 letnia córka nie daje sobie wlozyc czopka jak mam to zrobic :(??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek widzialam ten park w Ustroniu, mielismy do niego pojechac ale Piotrus zasnal nam w drodze, 5 minut przed parkiem :) Na pewno sie wybierzemy w ladny dzien. Kto wie, moze uda nam sie nagrac choc krotkie spotkanie asiek, co? :):) Prosze, prosze, dopiero pisalysmy o narodzinach naszych dzieci a teraz zaczynaja juz miec dziewczyny :D:D Hm, i chlopakow oczywiscie ;) Gosiaczek my nie startowalismy jeszcze do przedszkola bo wlasciwie to nawet nie wiem gdzie mialabym PIotrusia zapisac - w Krakowie czy w Katowicach... to zalezy jak szybko bedzie sie budowac domek. Planuje jednak pojsc do pobliskiego przedszkola i zobaczyc czy maja jakies zajecia dla dzieci w wakacje - takie 2- 3 godzinne spotkania z rytmika, zajeciami sportowymi, rysowaniem. Dam znac jak cos wyczaje. Zapowiada sie kilka deszczowych dni... duzo \"duchowego\" slonca wam wiec zycze :) Aaaa i moze sie jeszcze pochwale swoim nowym nalogiem... Pieguski!!! M mi kupil z kokosem, migdalami i czekolada i wpadlam po uszy, moge jesc paczkami, ratunku!!! A lato tuz tuz i stroj trzeba bedzie wlozyc... chyba umre :P:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej... chlodno i mokro a Piotrusie energia roznosi:) Dziewczyny macie jakies sprawdzone zabawy domowe na deszczowe dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnosze tylko bo nie bede sama ze soba rozmawiac... jeszcze nie ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Sorki, za moją nieobecność, ale mamy teraz naprawdę istne wariactwo w pracy jak i w domu. W domu robimy barierkę na schodach wewnętrznych i od dziś zaczynają robić elewację zewnętrzną i mieliśmy sporo spraw z tym związanych. Musimy wszystko dograć, a w sobotę już wylatujemy do Irlandii, czyli kupa przygotować i ustaleń. Przez ten tydzień urlopu muszę też sporo nadrobić w pracy ;) Po tynkach przychodzi ekipa zrobić ścieżki w ogródku...wariactwo. Martwi mnie trochę, bo Maks znów coś nocami ma zapchany nosek :( już nie mam siły, bo trwa to prawie dwa miesiące... Optymko Park Niespodzianek bardzo fajnie pomyślany. Sporo różnych zwierzątek, z którymi można mieć bezpośredni kontakt. Kilka razy w ciągu dnia pokaz ptaków drapieżnych - bardzo efektowne, a do tego akcenty bajkowe, plac zabaw i przekąski. Warto tam spędzić popołudnie. Jedno \"ale\", które nabyłam ze swojego doświadczenia - z wózkiem jest tam bardzo niewydonie. My ostatni raz byliśmy jak Maksio miał trochę ponad rok i siłą rzeczy w wózku jeszcze sporo jeździł, a cały park jest umiejscowiony na zboczu góry, więc raz pod górkę raz z górki, a poza tym nie ma ścieżek betonowych czy brukowanych tylko takie typowo leśne. Dlatego proponuję jakieś nosidełko czy coś w tym stylu dla Antosia :) Co do spotkania jestem otwarta, choć czerwiec odpada - każdy weekend już zajęty ;) ale może się uda - w końcu gdzie tam do zimnej jesieni :) Uciekam pracować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej nieobecności. Już od dłuższego czasu zabieram się za pisanie, ale zawsze coś wypadnie, mimo tego że siedze z małym w domu ciągle brak czasu dla siebie, szczególnie teraz kiedy jest ładna pogoda, wciąż siedzimy na dworzu. Dwa tygodnie temu odwiedziła nas kuzynka z dzieciakami, ale Dawid miał raj, a ja spokój, bo razem ładnie się bawią i potrafią przypilnować małego. Jak przyszło do odjazdu to Dawidek oczywiście w płacz, że nie chce żeby dzieci jechały do domu, ale wystarczy jedno magiczne słowo \"odkurzacz\" i już nie ma płaczu od razu uśmiech na ustach. Dawid jest maniakiem odkurzaczy, myślałam że mu to przejdzie no i się myliłam. Jeśli chce go ściągnąć do domu z dworu lub załagodzić jakiś płacz to tylko odkurzaczem, trzeba wyjąć i odkurzać, jedyny problem że ma alergir na kurz i nie powinno się przy nim sprzątać, a po drugie takie częste sprzątanie (u niego to po kilka razy dziennie) to jednak prąd czerpie i licznik bije :P W poprzedni weekend przyjechali moi rodzice oraz brat z żoną i synkiem. Wszysko było ok, tylko pogoda nie dopisała, ale najważniejsze że było wesoło. Dawidek czasami sam przechodził siebie, nie chciał podzielić się zabawkami, co Kubuś wziął to on też to chce. Od jakiegoś czasu nauczył się i jak coś nie jest po jego myśli to się obraża, i mówi: \"jest mi smutno, nic mi nie chcą dać\". Tak też było i tym razem, ale jak się bawi ze starszymi dziećmi lub w jego wieku to jest ok, da swoje zabawki, ale Kubie nie bardzo chciał dać, może dlatego że jest młodszy i jeszcze nie potrafi mówić, więc nie mogą się dogadać. Wszysko dobrze tylko ten weekend tak szybko zleciał, ale dabra wiadomość jest taka że w poniedziałek jadę z Dawidkiem na tydzień do rodziców, amąż po nas przyjedzie w weekend bo ma filmowanie niedaleko Szczecina. Nie wiem jak Dawid zniesie podróż, jedziemy pociągiem pierwszy raz więc wszyskiego się można spodziewać, a zwłaszcza kręcenie, wiercenia i marudzenia :P Oj już nie narzekam, bo może akurat będzie dobrze. W sobotę idziemy na festyn związany z dniem dziecka, ma być ognisko, gry i zabawy dla dzieci, konkursy no i jeszcze jakieś atrakcje. Już kupiłam Dawidkowi prezent - plecaczek pluszowy z głową tygrysa, będzie jak znalazł na podróż, schowa tam swoje skary no i jakieś słodycze. W niedzielę mamy zaplanowany wyjazd do Łodzi, również związany z dniem dziecka. Dawidek ma obiecany plac zabaw, no i pewnie będzie sporo imprez, także niech dziecko użyje. W tym tygodniu byliśmy u lekarza głównie po recepty, pani doktor go osłuchała i stwierdziła że jest bardzo dobrze, że gdyby nie to że ma alergie na trawy, a teraz jest duże stężenie, to mógłby odłożyć leki. Bardzo nas to ucieszyło bo jest nadzieja że może z tego wyjdzie, albo będzie brał leki tylko w tych okresach nasilenia alergenów. Tak to jakoś leci. Mam jeszcze jedną ważną dla mnie wiadomość, nie pisałam wcześniej żeby nie zapeszyć, rozpoczeliśmy budowę naszego domku. Fundamenty już stoją, teraz czekamy aż przyjdą stawiać mury. Bardzo się cieszę, bo wreszcie będziemy mieli swoje \"M\", a to tylko przy pomocy rodziców moich i męża, bo inaczej nie stać by nas było.W tym roku ma być stan surowy zamknięty, a co dalej.... trzeba grać w totka. Optymko, z tego co pamiętam to Ty też się budujesz, na jakim jesteście etapie może się wymienimy spostrzerzeniami :) Chyba na dziś skończę. Jeśli kogoś zanudziłam tym wpisem to sory. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alcza my wlasnie z poczatkiem tygodnia mamy zbroic i wylewac fundamenty... tak wiec podobnie u nas :) Ja tez marze sobie, ze do zimy bedzie stan surowy, stwierdzilismy z M. ze jak tylko beda cztery przyslowiowe sciany plus prad, woda i gaz to sie wprowadzamy, nawet w stanie surowym :) Reszte bedziemy robic mieszkajac tam, tak bardzo sie juz nie mozemy doczekac:) Nastawienie mamy super pozytywne wiec musi sie udac:) Jasne, ze chetnie powymieniam sie uwagami z Toba, alcza:) Nam sie udalo bo wlasnie do POlski wrocili nasi pracownicy ze Stanow (wspominalam, ze mielismy tam firme budowlano - nieruchomosciowa, prawda?) i teraz beda budowac nam... super:) Przyznam Wam sie dziewczyny ze przez kilka ostatnie dni pojezdzilismy troszke z Piotrusiem, Antosiem no i oczywiscie mezem po poludniu POlski i... piekna ta nasza POlska. Gdzie nie pojechac to piekne zamki, dwory, parki, przepiekne okolice, miasta... fajnie sie tak tym znowu cieszyc po latach :) Piotrus jest przyzwyczajony do czestych podrozy i jak siedzimy chwilke w domu to sie domaga wrecz wyjazdu:) A i Antos nie protestuje tylko - o dziwo - spi spokojnie w foteliku co w lozeczku w domu mu sie nie zdarza ;):) Bede Wam tu skrobac opowiesci z co fajniejszych wyjazdow, chyba ze mnie pogonicie :P :) Asiek mam nadzieje, ze w pracy juz troche lzej? I na koniec piszcie kobietki , piszcie bo nigdy nie przeskoczymy na nastepna stronke. Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wpadam się przywitać i powiedzieć że jesteśmy u moich rodziców. W poniedziałek wsiedliśmy w pociąg i teraz cieszymy się sobą. Dawidek coś nie bardzo cieszył się z jazdy pociągiem, tak się nie mógł doczekać, a po 20 minutach chciał już wysiadać, tak to z dziećmi bywa-wszystko jest na chwilkę. Stwierdził, że lepiej jest jeździć samochodem :) Dzień dziecka spędziliśmy w Łodzi, Dawidek szalał na placu zabaw, ale tym razem wyjście z niego zakończyło się płaczem. Nazbierał sporo balonów, radość wielka :) Optymko, my również nie możemy się doczekać kiedy zamieszkamy w naszym domku, ale prędko to nie będzie bo już fundusze się kończą. W przyszłym tygodniu przychodzi ekipa żeby podłączyć wodę i kanalizę, a później przyjdzie firma stawiać mury, szef zapewniał że do końca czerwca postawi mury pod strop, wtedy będzie widać jakiś efekt no i będzie czym oko pocieszyć. Dziewczyny piszcie!!! Asiek, a co u Ciebie? Jak tam Maksiu, zdrowy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jakie tu pustki.... Nasz pobyt w Szczecinie dobiega końca, jutro rano jedziemy do domku. Jak przyjechał mąż to od tego czsu, Dawidek ciągle woła że chce do swojego domu a co najgorsze to zrobił się marudny, a jak taty nie było to wszystko było ok aż się dziwiłam że jest taki grzeczny. Następna wizyta u moich rodziców w sierpniu, już się mogę doczekać. Dziewczyny piszcie bo nie mam co czytać :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alcza asiek chyba w Irlandii teraz jest:) No chyba ze cos mi sie namieszalo;) Moj PIotrus uwielbia pociagi do tego stopnia, ze zastanawiam sie czy torta urodzinowego nie zrobic wlasnie w ksztalcie pociagu... mam nawet wstepny pomysl co z czego zrobic zeby wyszlo;) Na naszym forum pomalutku zaczynamy etap trzylatkow... trudno uwierzyc, prawda dziewczyny? Trzy lata!! A dopiero pisalysmy o trudach ciazowych, porodach... ech, czas pedzi nieublaganie. Dobrze jednak, ze starzeja sie nasze dzieci a nie my :D:D:D Wlasnie sobie przypomnialam, ze dziewczynki madziam to chyba kwietniowe byly i trzy latka juz maja - madziam ja stanowczo sie domagam informacji na temat dziewczynek, trzecich urodzin, fotek i wszystkich innych informacji o Was:):) Jestes z dziewczynkami sama czy z T? Alcza u nas jestesmy na etapie kopania dziury pod dom, jesli tylko nie bedzie lalo w tym tygodniu to zalejemy fundamenty... oj trzymam mocno kciuki, zeby sie udalo! Jesli sie uda to juz w niedziele pojedziemy do moich rodzicow na Kaszuby, pooddychac natura:) Tam jest cudownie i pieknie, od razu czlowiek laduje akumulatory. Aa, i ponoc juz sie kapia w jeziorze... miodzio:) Asiek czekamy na wiesci z Zielonej Wyspy jak juz wrocisz:) Gosiaczek co u Was? W ogole dziewczyny macie juz zaplanowane wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kurcze chyba nigdy nie zapiszemy tej 344 strony :):) Moze teraz sie uda przeskoczyc na nastepna? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heey Dziewczyny! Dawno mnie nie było:/ fajnie ,że topik ciągle żyje :D Optymka dobrze będzie mowie Ci to znam z doświadczenia !!! moje lalki teraz Ola 7 l Ala 3 naprawdę super mięć 2 dzieci czasem zastanawiam sie nad trzecim ;) lecz na pewno nie teraz ... asiek dobrze ,ze stoisz na straży naszego topiku:) musze poczytać co tam u was słychać... u nas do przodu Alę tez zapisałam do maluchów od września zobaczymy jak będzie;) Olka już po wycięciu migdałków w kwietniu miała operacje 2 ty wolnego ,później kolejne dwa z urzędu bo akurat przerwa w szkole… jak na razie zadowoleni jesteśmy z wycięcia odzyskała apetyt !!! od operacji jeszcze nie była chora nie miała kaszlu;) aczkolwiek jest alergikiem ( jest uczulona na pyłki traw) wiec katarek no stop ,ale to Pikus przy ciągłych infekcjach górnych dróg oddechowych. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo. sliweczko, kope lat:) Ty tez zagladaj do nas czesciej :) Ciesze sie, ze Twoje dziewczynki fajnie sie chowaja... i zdrowo przede wszystkim :)Ja tez sobie mysle, ze moje chlopaki beda fajnymi dzieciakami - braćmi, musza jeszcze tylko troche podrosnac, zwlaszcza Antos;) Pochwale sie Wam dziewczyny, udalo nam sie dzisiaj tuz przed deszczem zalac fundamenty :):) To znaczy, ze za jakis miesiac niech sie mury pna do gory!! Nie moge sie doczekac kiedy sie wprowadzimy do swojego domku :) Pogoda sie popsula... macie jakies pomysly na zajecia domowe dzieci? Piotrus nie wyganiany na dworze to PIotrus maruuudny;):) Zapobiegawczo kupilam dzis papier kolorowy i klej, bedziemy kleic ale przydalaby sie jakas podpowiedz co by tu jeszcze... Pozdrawiam wsyzstkie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) sorki za dłuższą nieobecność, ale najpierw zamieszanie przed wyjazdem, potem ten tygodniowy pobyt w Irlandii, a po przyjeździe (w niedzielę) urwanie głowy w pracy i domu. Widzę tutaj ruch i dawno nie widziane koleżanki - śliweczko 🌻 Domek skończony :D znaczy elewacja i wszystko prezentuje się bardzo fajnie - jesteśmy zadowoleni z efektu. Teraz trzeba umówić się z firmą od bruku, a bałagan koło domu niemiłosierny. Dopiero co \"odprałam\" wyjaz do Irlandii, jeszcze wszystkiego nie wyprasowałam, a jutro o świcie wyruszamy znów. Tym razem tylko we dwoje i na 3 dni - wycieczka do Pragi ode mnie z pracy :) bardzo się cieszę na nią, choć wyrzuty, że zostawiam bąbla oczywiście są ;) Z racji wycieczki (wrócimy w niedzielę wieczorem) Maksia urodzinki będziemy obchodzić tydzień później - dla niego chyba to bez różnicy ;) W Irlandii było rewelacyjnie :D trafiliśmy na fantastyczną pogodę: słoneczko i mało wiatru. Dużo zwiedzaliśmy i spędzaliśmy wspólnie czas, ponieważ brat i jego narzeczona mieli cały tydzień urlop. Mogliśmy sobą nacieszyć się, choć i tak przy pożegnaniu popłynęły mi łezki - z bratem zobaczę się dopiero końcem października. Fotek na razie nie mam zgranych z aparatu - jak będą to coś wkleję, ale na pewno dopiero w przyszłym tygodniu. Bąbel jest rewelacyjny i choć czasem daje mi w kość to cieszę się, że go mamy :) a jego hasła ostatnio przechodzą ludzkie (rodzicielskie) pojęcie, np. do mnie "chodź tu do mnie kobieto" i przytulanie :D Ma dalej dziewczynę Olę ;) i wczoraj nawet nauczył się pisać jej imię - wyobrażacie to sobie? :D zapamiętał w ten sposób, że mąż mu napisał drukowanymi OLA, on przepisał mówiąc sobie: \"najpielw kółecko, potem lasecka i na końcu domek\" :D:D:D pisze teraz bez patrzenia sam - to ci romantyk jeden ❤️ ;) hihihihi Alcza, ależ dużo u was się dzieje ostatnio :) fajnie ;) Optymko cieszę się, że częściej teraz zaglądasz, postaram się teraz być regularnie (od poniedziałku oczywiście ;) ). Z tą waszą firmą w USA to nie kojarzę, ale może po prostu nie zwróciłam uwagi, choć pisałaś. Fajnie, że pomogą wam w budowie - pójdzie szybko, a i fachowcy pewni :) Śliwkorobaczywko - zaglądaj częściej, może przetrwamy ten kryzys i znów topik rozkręci się ;) Teraz zmykam popracować, bo jutro urlop, a znów mam okres sprawozdawczy :o odezwę się po przyjeździe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, czy mnie oczy nie mylą i faktycznie nikogo tutaj nie było :( Na wycieczce w Pradze było rewelacyjnie, piękne miasto, dużo zobaczyliśmy, a do tego była ekstra ekipa :D Maksio bardzo tęsknił i teraz w niedzielę urządzamy mu zaległe urodzinki ;) To uciekam - nie będę pisać do siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam po dłuuuuugiej przerwie....U nas jak zwykle po staremu,czyli mama z Wiką w domu:(,już nie moge się doczekać aż mała pójdzie do przedszkola,a ja wrócę do pracy.Wiktoria rozgadana jak nie wiem,aż mi głowa wiecznie pęka od nadmiaru jej monologów.No po prostu masakra... Czytam o tych Waszych remontach i aż mi się gęba śmieje:),bo my niedługo też planujemy małe rewolucje,z tym,że trzeba czekać na środki i na fachowca,bo z tym to ciężko ostatnio.Wokół mnie same ciężarne się kręcą więc nawet o jakiś wyskokach z kumpelkami mogę zapomnieć.Zresztą i tak walczę z moją wagą,trochę schudłam,ale co ja bym dała żeby wyglądać jak przed lub po ciąży....:P.No i cieszę się niezmiernie z tego,że pojawiła się śliwkarobaczywka,miło poczytać co słychać u dawno nie piszących koleżanek...No to cóż,pogoda dopisuje,to w sumie już tylko mało pracy,a dużo wypoczynku Wam życzyć mogę:).Pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas wszystko ok. Jeśli chodzi o budowę, to mamy już podłączoną wodę i wyciągniete ryry pod kanaliz,e - z tym jest gorzej :( Za daleko jest studzienka żeby się podłączyć, głównie chodzi o koszty. Na razie musimy poczekać do jesieni, mają w innym miejscu robić kanalizę więc może łaskawie nam pociągną rury. W następnym tygodniu ma przyjść ekipa stawiać mury. W poprzednią niedzielę byliśmy ze znajomymi w Ciechocinku, chłopaki wreszcie się spotkali bo długiej przerwie, szaleli, biegali i dyskutowali jak dorośli \"czy u Ciebie padał deszcz? Bo u mnie padał\", takie to rozmowy były :) Powdychaliśmy trochę zdrowego powietrza, pospacerowaliśmy było bardzo fajnie. Później jeszcze wstąpiliśmy do tych znajomych na kolację, chłopaki bardzo grzecznie się bawili. Za to pożegnanie było pełne łez, chłopaki płakali nie chcieli się rozstać. Jutro mam trochę czasu dla siebie, jadę do Łodzi na \"zakupy\", nie nastawiam się na nic żeby nie zapeszyć, po prostu jak coś mi się spodoba to sobie kupię (prezent na imieniny), Dawidek zostaje z tatą. Sliweczko, jak miło Cię widzieć. Asiek, fajnie miałaś z tym wyjazdem do Irlandii i do Pragi. Gosiaczku, ja też posyłam Dawidka do przedszkola od września i usilnie szukam jakiejś pracy, taka odskocznia od teraźniejszego życia w domku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo fajnie, że ktoś zajrzał ;) My po urodzinach bąbla - zrobiliśmy przyjęcie na świeżym powietrzu w formie grilla. Upał był niemiłosierny, ale wszystko udało się. Maksio dostał trochę zabawek, ciuszków, ale głównie pieniążki. Cieszymy się z tego, ponieważ chcieliśmy mu kupić piaskownicę i zjeżdżalnię jak starczy, bo okropnie nudzi mu się kiedy jest na podwórku. Gosiaczku ja też chcę schudnąć i jakoś kiepsko mi idzie - nie wiem czemu. Muszę w końcu zrobić te badania na tarczycę... kto wie. Trzymam kciuki za Wasz remont. Alcza super taki wypad :D od kilku tygodni mamy takie zwariowane weekendy, że mama ochotę zostawić wszystko za sobą, pojechać gdzieś na łono natury i nie musieć myśleć o gotowaniu czy porządkach. Może uda się w ten weekend, a jeśli nie to następny ;) Poza tym po staremu, szybko ucieka ten czas. Teraz szukamy wczasów (jeszcze) i żyję tylko myślą o odpoczynku ;) ale to dopiero za miesiąc. pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze zjeżdżalni Asiek to polecam Ci tą: http://www.allegro.pl/item387841900_stop_zjezdzalnia_slizgawka_smoby_krola_150_cm.html rewelka,super wytrzymała,Wiki z kuzynką eksploatują ją drugi rok,a frajda co niemiara:). Trzymam kciuki Alcza za postęp w robotach:),kanaliza ważna sprawa:P. Ja użeram się z Wiką jeśli chodzi o jedzenie,normalnie wojny prowadzę:(,a kiedyś bylo tak pięknie z jedzeniem...:(.Poza tym zrobiła się niegrzeczna,o wszystko się wykłóca,wszystko ma być po jej myśli...Dodatkowo brak wsparcia u Tatusia,bo cóż on może wiedzieć skoro wciąż jest w pracy i spędza z nią 2-3 godz.dziennie.Normalnie ręce opadają...Ale co ja się będę żalić,szkoda czasu na to. Asiek,Maksiowi 100 lat!!!!!!!!!Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×