Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Hepciu ja tez lubie czytac tylko dla odmiany nie z poranna herbatka jak asiek a po poludniu, jak Piotrus spi:) Fajnie, ze ogolnie wyjazd się udal – no i wyspaliscie się troche.Ja, jak jakis tydzien temu Babelek przespal noc jedynie z dwoma pobudkami ( jak na niego to był cud) to bylam tak wyspana, ze wysprzatalam cale mieszkanko, z czyszczeniem dywanow, szaf i garnkow wlacznie:D:D Wyspalam się rewelacyjnie:D Ciekawe ile energii będę miala jak zaczne spac tak non stop?? Czekam, czekam... i jest coraz lepiej (tfu, tfu!):) Asiek fajnie, ze masz taki cieply i bliski kontakt z bracmi... wierze, ze „najmlodszego” będzie ci brakowalo 🌻Swoja droga super być autorytetem, prawda?;) Odnosnie zakupow to ja tez ostatnio kupilam sobie a’la szydelkowe bolerko. Chyba się umowilysmy :):)Pomalutku rozgladam się za nowa pikowana kamizelka z kapturem bo ostatniej zimy moja „staruszka” swietnie się sprawdzila. W ogole już w sklepach zaczyna się wymiana ciuszkow na jesienno-zimowe... co się dziwic, już prawie wrzesien!:) Prawda reniu, ze dziewczynki madziam maja fajne, geste wloski? :)U nas tez cos rosna pomalutku, na dodatek „blondi” choc ani ja ani M blondynami nie jestesmy. Chyba poszlo korzonkami po moim dziadku;):) U mojego Babelka tez trwa okres uwielbienia mamy. Co prawda tuli się do taty, zagaduje, smieje się... by po chwili znowu dac buziaka mamie i koniecznie wspiac się na rece :)Nawet jak pojdzie do pokoju z M to co chwila wraca i sprawdza czy jestem :)Mole to, nie powiem... :)Ciesze się bo jak napisala kiedys anulka (anulka gdzie jestes??) pozniej tata będzie na topie ;) Alcza dziekuje za wklejenie wycinka... wyglada na to, ze przyczyniam się wlasnie do rozwoju plaskostopia u Piotrusia... mamy wszedzie panele! Kurcze jutro wedruje do sklepu i kupuje kapcie... Alcza pomachaj ode mnie Bydgoszczy – moja bliska ciocia z kuzynka tam mieszkaja i bardzo często je odwiedzalam :)Acha i teraz tobie powodzenia w zakupach zycze. Może będzie tak jak u asiek, ze trafisz na kilka fajnych ciuszkow:) Gumecka co znaczy, ze „prawie zgubilas rure wydechowa” hihihihi?? Pojezdzilas na wertepach czy jak??:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś czwartek, więc zaczynałam później i później się wpisuję ;) no i trochę czytania było - bardzo ładnie :) alcza - tempo zakupów było z musu:o miałam do wyboru, albo się sprężyć i mieć coś nowego (zależało mi na weekend-mamy tą imprezę rodzinną), albo zostać z niczym, bo S pracuje dużo w tym tygodniu i nie byłoby kiedy pojechać znów. Także o dziwo wzięłam się w garść co normalnie mi się to nie zdarza:P - biegałam między wieszakami i zabierałam hurtem to co wpadło mi w oko - potem ekspresowa przymiarka i z tego wybrałam ostatecznie. Niestety nie zaspokoiłam swojej chęci zobaczenia wszystkiego ;):P może jeszcze się raz wybiorę ... Widać dobrze mieć \"nóż na gardle\" ;):D gumecka - Maks głównie zjada pastę do zębów. Na początku dawał sobie ładnie myć, bo mu się podobało, coś nowego, a teraz już różnie z tym bywa. Najbardziej lubi zmywanie buzi po myciu - pije wtedy wodę:D Ty o mało nie zgubiłaś rury, a ja praktycznie zgubiłam nie tak dawno - odpadła z jednej strony całkowicie i ciągnęłam ją za sobą:D huk był straszny przez obijanie się jej o asfalt oraz przez niewygłuszony silnik - wszyscy na mnie się oglądali - niezły wstyd ;):P trzeba było ją całkiem oderwać, żebym dojechała do domu - cyrk na kółkach:D:D:D Hepciu - fajnie, że wakacje się jednak udały. Grunt, że nie padało cały czas. Dziękujemy za miłe słowa o naszych fotkach - a co do mojej osoby to wiesz co myślę ;) nie będę się powtarzać... ale powolutku to zmieniam - mam nadzieję, że wytrwam i, że się uda :D optymko - może kiedyś się wymienimy fotkami w naszych bolerkach hi hi hi:D na razie w nim nie wystąpiłam - zamierzam w weekend ;) Tak z ciekawości jaka różnica czasu nas dokładnie dzieli, bo się nad tym zastanawiałam i nie mam pojęcia. Maks też od zawsze jest \"mamusin\" i tak jak wy staram się tym cieszyć póki tak jest - za jakiś czas to stracimy ;) oczywiście cieszy się bąbel jak tatuś wraca do domu, nawet się do niego poprzytula i da całusa, ale nie trwa to za długo i ponownie ja jestem na tapecie. Dlatego jak chcę, żeby go czasem S zabawi abym mogła coś zrobić to najlepiej jak mnie nie widzi lub zajmnie go czymś super, ekstra ciekawym - to jednak nie trwa za długo :o Jak poszłam we wtorek wieczorem do sadysty to Maks niby nie zareagował, a S podawał mu kolację. Z relacji męża się dowiedziałam, że bąbel po chwili zaczął się rozglądać i powtarzać smutnym głosem \"mama\" - po wytłumaczeniu, że poszłam do lekarza i niedługo wrócę już nic nie powiedział tylko napłynęły mu łzy do oczu, a z buzi zrobiła się podkówka - tak to za mną zatęsknił. Jak już zasypiał to trzasnęły drzwi wejściowe (wchodził mój brat) i Maks momentalnie usiadł na łóżku z uśmiechem na twarzy wołając \"mama\" - żal mi się go zrobiło jak tego wysłuchałam ❤️ Plan mój na dzisiejszy wieczór - prasowanie 😭 kto na ochotnika mi pomoże :D Gdzie dziewczyny się podziały? Elfia mamo, Anulko, bumpy oraz cała reszta - przetwory na zimę robicie czy co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ale jestem zła, uciadłam przed komputerem otworzyłam kafeterie i zaczęłam pisać, nawet sporo tego było a tu-światło wyłączyli myślałam że wszystko rozniosę. No i teraz muszę na nowo pisać, ale pech. Hepcia fajnie że urlop się udał mimo brzydkiej pogody. Czxekam na fotki. Dziękuje za miłe słówko co do fryzury. Gumecka, ja też chcę jeszcze trochę ciepełka, nie lubię zimy tego ubierania, a jak pomyślę o ubieraniu bąbla to aż gorąco się robi, teraz nasze dzieci są takie ruchliwe. Powolutku trzeba będzie się rozglądać za kombinezonem i kozaczkami na zime, bleeeeeeeeeee. Optymko nie dziękuje za udane zakupy żeby nie zapeszyć, może wreszcie się uda. Już prawie jesteśmy spakowani, Dawidka torba pęka w szwach. Ale nie ma co się dziwić jedziemy na miesięc, no i spakowałam mu grubsze rzeczy bo chyba lata już nie będzie. Dobrze że nie trzeba dźwigać tych naszych toreb, jednak samochód to fajna sprawa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi u mnie „noz na gardle” oznacza ze nic nie znajde, mogę sobie w ogole darowac zakupy :DChyba tylko raz w zyciu zdazylo mi się, ze szukajac czegos bardzo pilnie ( i bardzo mi zalezalo, bo to była pierwsza wspolna, rodzinna uroczystosc z moim M) znalazlam . A tak... chyba już to kiedys pisalam, ze zawsze jadac z mama na zakupy nie kupowalysmy nic, za to zawsze taki wypad konczylysmy pyszna watrobka w takiej malej knajpce i humor nam się poprawial :D:D Grunt to nie dac się zwariowac;) Co do roznicy czasu to dzieli nas dokladnie 6 godzin w przod czyli u was jest wieczor to u mnie dzien i na odwrot :)Po prostu zmieniamy warte na kafe;) Aha i czekam na zdjecie w bolerku:D;) Wiecie dziewczyny, obsmialismy się z M bo niedawno dostalismy od mojego wujka gorala paczke gdzie oprocz oscypkow (mmm...) była figurka gorala, która postawilam na polce w pokoju Piotrusia. Nie mam pojecia co w tym goralu jest ale za kazdym razem jak Babelkiewicz zasypia i mnie wydaje się, ze już spi i na palcach wychodze z jego pokoju to maly gwaltownie wstaje, oczy jak ping-pongi i palcem pokazuje na gorala wolajac ‘yma, yma”. I cale zasypianie zaczyna się od poczatku... chyba musze gorala przeniesc gdzie indziej;) Macie tez takie dziwne przypadki??:) Hihii podoba mi się zapytanie i zarazem odpowiedz asiek gdzie sa wszyscy „przetwory na zimę robicie czy co?” hihihihi:D:D Musze zapamietac:D Alcza no to milego wypadu zyczymy, bawcie się dobrze... mam nadzieje, ze znajdziesz chwilke, żeby do nas zagladac? 🌻 Kobialki a wy faktycznie przeginacie palke... gdzie sa wszystkie???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już spakowana. Jak tylko Dawidek zacznie się wiercić (a to tak ok.5-6) to szybko wstajemy i jedziemy, w drodze dostanie mleczko i pewnie zaśnie, oby jak najdłużej spał. Optymko będę zaglądać codziennie, no przynajmniej będę się starała. Uciekam spać. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szerokiej drogi alcza:) Ja wlasnie zerknelam na stronke Piotrusia na bobasach i dopiero teraz zauwazylam ile fajnych wpisow przybylo:) Renia, asiek, anulka dziekujemy bardzo za cieple slowa 🌻 U nas dzisiaj byl pierwszy chlodniejszy dzien - jakies 25 stopni a powietrze takie zeskie... chyba jesien nadchodzi:) Chociaz i upaly moga nas zaskoczyc bo w zeszlym roku prawie do konca listopada cieplo bylo jak w uchu. Oby;):) Niedawno bylam w sklepie i - szok. Juz wszystko przygotowuje sie do Halloween a przeciez to dopiero w listopadzie! Wiedzmy, miotly, trumny... maja poczucie humoru... Chyba co lepszym dekoracjom (rodem z horroru) cykne zdjecia i wam tu wkleje bo nie uwierzylybyscie co mozna utworzyc w ogrodku przed domem:):) Dobrze, uciekam bo tu wrzesien sie zaczyna a ja o listopadzie smece;) Buziaczki na dobranoc :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamuje mnie ilość wpisów w ostatnich dniach:( to już tylko parę nas zostało na placu boju, a alcza nas jeszcze zostawia...kiepsko:P Cieszę się, że dziś piąteczek, czyli początek weekednu :D bardzo lubię ten dzień tygodnia:D Jedno co mnie martwi to postęp mojego przeziębienia - to już nie są żarty: z nosa mi się leje, zaczęłam sucho kaszleć i jestem cała obolała :( najbardziej się boję, że zarażę Maksia (ma mały katarek) - co mogłabym mu profilaktycznie podać? Jestem też dziś niewyspana, bo jednak moje prasowanie doszło do skutku:D poprasowałam właściwie wszystko, a było tego sporo - zeszło mi do północy i padałam ze zmęczenia, ale oczywiście nie mogłam zasnąć od razu, ponieważ kaszel mi przeszkadzał :( Przez wolne dni pewnie nie uda mi się tutaj zajrzeć, bo mamy tą rodzinną imprezę, czekają mnie zakupy, sprzątanie i gotowanie. Zdobyłam przepisy na nowe sałatki i będę je próbować - oby smakowały;) ponoć pyszne. alcza - pewnie jesteście w drodze. Miłego pobytu życzymy i jednak spróbuj do nas zaglądać czasem :) optymko - mmm dobrze przyrządzoną wątróbkę też bym zjadła :) smaka mi zrobiłaś - bardzo dawno jej nie miałam. A nasze bąble mogą ją jeść? jak myślicie? i jak przygotowaną? Z tego co piszesz o góralu i zachowaniu Piotrusia to nam się też to czasem zdarza. Maks niby wtedy już śpi, a nagle siada na łóżku wyjmuje smoka i coś mi "tłumaczy". Tłumaczę sobie to ilością wrażeń zdobytych przez dzień i nagle coś się bąblowi przypomina. A to \"yma\" Maks też mówi i u nas to znaczy \"nie ma\" - u was też? Z tym Halloween to jakoś mnie specjalnie nie zdziwiło - stany są znane z tego, że sporo wcześniej celebrują różne święta celem większych zysków;) To samo przecież jest z Bożym Narodzeniem - już od początku listopada wszędzie świąteczna sceneria;) u nas też coraz wcześniej się zaczyna - biznes jest biznes ;) Niecierpliwie czekam na fotki :) Dzięki wyjaśnieniom przynajmniej wiem, że optymka teraz smacznie śpi w środku nocy - śnij przyjemnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pomimo tego ze pracuje az 4 godziny to nie mam czasu na nic. Jak wracam to dom na glowie i takie tam ech. Z mezem sie nie widuje w ogole bo jak ona jedzie do pracy to ja wracam z pracy i tak w kolko. Pozdrawiam i lece do malej ciao. Dzis na urodzinki jade a jutro tez. Alcza--milej drogi i spokojnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejkuuu, cisza tutaj az dzwoni!! Asiek wiem, ze przy przeziebieniach należy ograniczyc weglowodany do minimum a za to się doladowac dobrym rosolem. U nas się sprawdza, polecam:) Swoja droga to ladnie, zamiast polezec i poodpoczywac to ty bierzesz się za bary z prasowaniem... macham ci groznie palcem, a co! ;):) No proszę z ta watrobka mi przypomnialas i chyba dzisiaj zrobie :)Piotrusiowi usmaze chyba na klarowanym masle... wczesniej podjadal nasza smazona na smalczyku z cebulka i wsuwal az mu się uszy trzesly:D Zero problemow brzuszkowych. Asiek ja poprosze o przepisy na te pyszne salatki. o ktorych pisalas. Nie przejmuj się, ze zajmiesz tu duzo miejsca, jest puuusto wiec wiesz... jest szansa, ze jakos zapelnimy kolejna stronke;):) Alcza obiecala, ze będzie do nas zagladac wiec asiek, ja, alcza i gumecka to cztery... z ilu kobietek na tym forum? Z wielu, wielu... kobietki jasny gwint, ciemna srubka pisac proszę!!! Tutaj faktycznie biznes jest biznes, az do bolu malego palca prawej nogi!! Byle tylko sprzedac i zarobic... Najsmutniejsze jest to, ze owszem dekoracje tutaj sa ale w atmosferze czuc tylko goraczke zakupow, nic wiecej... Nie ma to jak wspomnienia polskich swiat, mmmm... :) Pocieszajace, ze jeszcze troche i znow się nimi będziemy cieszyc:) Gumecka to baw się dobrze na tych urodzinkach :) Jejku, u nas na razie nie kroi się nic a nic... zero imprezek, urodzin... Chyba sama cos powinnam zorganizowac... może to jest mysl?? ;):):D Pozdrawiam cieplo (podczytujace tez:)), wpadne pozniej tylko upichce obiadek (dzisiaj zapiekany kalafior z mieskiem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Słowo się rzekło więc jestem. Podróż jakoś minęła ale nie obyło się bez płaczu i nerwów, tak bardzo chciał się wydostać z fotelika no i na trochę musiałam go wysadzić - a wtedy to dopiero cudował. Dziś pogoda super bardzo ciepło, świeci słonko oby tak dalej. Pierwsze zakupy, no i udało mi się kupić polówkę z rękawem 3/4 i kamizelkę puchową taką na zimne dni. W planach są jeszcze spodnie i bluzki w końcu trzeba wydać te uzbiuerane pieniążki. Nawet Dawidek coś zyskał bezrękawnik w szkocką kratę, super w nim wygląda, będzie pasować pod body i koszulę jak taki mały elegant. Zmykam wypić kawę, jest padnięta po zakupach a byłam z mamą i Dawidkiem. Papappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku dla wszystkich gorace pozdrowienia :D 🌻 z wczasów wrocilismy juz dwa tygodnie temu ale dopiero teraz sie odzywam. nad morzem bylo wspaniale, pogoda dopisala , choc upalow nie bylo. Krystianek byl w swoim zywile. ale teraz juz powrot do pracy i szara rzeczywistosc co do mojego szczescia- chodzi, powiem wiecej nawet biega, poznaje coraz wiecej slowek, tata mama baba nie choc daj itd :D jest cudowny i nie moge na niego narzekac , do tego przesypia cale noce nawet do 12 godzin, to chyba sukces. alcza- zycze ci wsanialego wypoczynku zdjecia wasze i waszych cudownych dzieci-melduje ze juz obejrzane - sa super pozdrawiam wszystkie forumowiczki i zycze udanego weekendu. obiecuje sie czesciej odzywac... :D 🌻 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, alcza a to chyba ja mialam kupic puchowa kamizelke hihihi:D Fajnie, ze dotarlicie cali i zdrowi, teraz nie pozostaje nic innego jak odpoczywac, plotkowac, odwiedzac... to milego! 🌻 Mamuska witaj 🖐️Wy tez już po urlopie... to już chyba wszyscy się „wywczasowali”? ;):) Oj, jak ja zazdroszcze ci tych 12 godzin snu!! U nas jest już duuuzo lepiej, Babelek spi z 2 – 3 przerwami a ja...wciąż czekam na „swoja noc”. Przespana ciagiem, minimum 10 godzin :D:D Mamuska piszesz, ze Krystianek coraz wiecej mowi... czy inne dzieciaczki tez? Bo mój Piotrus przechodzi wlasnie przez dziwny etap malo-mowienia a za to robi krzyk, po czym pokazuje palcem o co mu chodzi. Dosc frustrujaca metode wybral, nie powiem... Mam nadzieje, ze to nie potrwa dlugo i maly znow zacznie mamowac i tatowac:):) Asiek pytalas o „yma” :) Wlasciwie trudno powiedziec co to znaczy bo Piotrus uzywa tego slowa w roznych okolicznosciach. Swoja droga dziewczyny nie wiem jak wy ale czasami patrze na Babelka i duma mnie rozpiera. Dopiero taki był malutki i niekumaty a teraz rozumie tyle slow! Kiedys poproszony o przyniesienie np. skarpetek z duma taszczyl torbe, ksiazke... a teraz dokladnie wie co to jest ksiazka, co skarpetki... można by wymieniac i wymieniac :) Czasem wystarczy raz cos nazwac a on już zapamietuje, niebywale :) Asiek jutro bawi na imprezce... milej imprezki :):)A nam tez się niechcacy przytrafilo male wyjscie do znajomych. Nawet nie wiem z jakiej okazji bo to znajomi bardziej „byznesowi” niż „zyciowi” ;)Grunt to wyskoczyc na chwilke i zmienic otoczenie... i pewnie posmakowac grilla... a co!:) Dobrze, uciekam bo pisze, pisze a tu i tak pewnie nikt nie zagladnie i nie przeczyta... :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko-moja ma to samoz e nie mowi tylko placem i jeczy dziwnie,nie chce jej sie chyba. Po imprezce oki a dzis jedziemy na zlot Mercedesow-naszego klubu. Spadam cos porobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, przepraszam, że się nie odzywam, ale mój mąż zmienia właśnie komputer i obecnie nie mam kompa przez kilka dni. Niestety nie powiedział mi, że tak będzie więc nie mogłam Was uprzedzić. Włąśnie jesteśmy u kuzynki na urodzinach więc korzystając z okazji zajrzałam. Jutro wracam do pracy więc z moimi wpisami powinno być lepiej, ale nie wiem jak to będzie bo dzwoniłam do pracy i podobno mam mnóstwo zaległości. Tak więc ja nie zapomniałam o kafeterii i zamierzam wpisywać się reguralnie. MArta dostaje niby antybiotyk ale ja jakoś zancznej poprawy nie widze poza tym, że przestała gorączkować. Marta mówi już sporo: tata, mama. baba, dziadek, kaka( co oznacza Kasia lub Kaczka), Arek, dzidzia, co to, nie ma, kąpu kąpu, lala (ale jako śpiewanie). Ponadto naśladuje zwierzęta: kaczki, kury , koguta, konia, żabę, psa, kota. Deszczyk robi według niej kap kap, a piłka robi kululu. Codziennie dzochodzą nowe słowa w jej języku ale niektórych nie rozumiem jeszcze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo nie ... zacznę od narzekania. Herbata zrobiona, nastawiłam się na spore czytanie, a tutaj ledwie kilka wpisów - dziewczyny widać porządnie zajęte - szkoda :( I mamy wrzesnień - dla mnie poprostu szok jak ten czas leci. Wydaje się, że dopiero co nie mogłyśmy się doczekać wiosny i lata, a tutaj juz znów zima za pasem ... Impreza rodzinna się udała - wprawdzie wczoraj padałam z nóg i jeszcze dziś jestem słaba, ale było warto:) Jedyny minus to dzisiejsza noc - bąbel bardzo źle ostatnio sypia, a dzisiaj to była katastrofa: wciąż popłakiwał, rzucał się, wybudzał itd. Prawie cała noc z nami... a już czasem przesypiał całą noc bez budzenia i to u siebie:( Odkryłam wg mnie przyczynę, bo moje podejrzenia się sprawdziły: Maks ma dwa kolejne zęby, równocześnie przebiły się 2 górne trójki (razem zębów 14). Podejrzewam też dolne, ale na razie nie widać za bardzo. Niech już skończą się wyrzynać, choć na 2 m-ce - ja chcę się wyspać😭 i nie chcę, żeby bąbel cierpiał:( Po chorobie mojej już prawie nie ma śladu:D Trochę jeszcze mam katar, ale reszta już dobrze. Najgorzej było w piątek popołudniu kiedy byłam sama z bąblem w domu, a dostałam wysoką (jak na mnie) temp.Nie miałam siły się ruszać, a co dopiero zajmować się bardzo absorbującym dzieckiem. W końcu o 18.30 kiedy bąbel uderzył się w główkę płakaliśmy oboje: on z bólu, a ja z bezsilności. Za to wieczoram miałam w \"nagrodę\" opiekę męża, kupił mi leki, powiedział jak zarzywać (aptekarka nakazała), podawał mi różne rzeczy i uspał oraz zajmował się w nocy Maksiem:D Optymko - prasowanie mimo choroby było koniecznością: sterta już zaczynała mnie straszyć, a tutaj goście za pasem. Poświęciłam się i było warto - jestem na bierząco, a dawno tak nie było ;) Przepisy na sałatki jak będę mieć chwilkę to przepiszę i wkleję tutaj. Robiłam dwie nowe i chyba smakowały, bo zchodziły szybko:) oprócz nich mam jeszcze 3 nowe przepisy. Ty mnie zaciekawiłaś tym zapiekanym kalafiorem z mięsem - jak go przyrządzasz? chwytam się różnych pomysłów, bo od kiedy Maks je już dużo z nami obiadów co dzień mam zupę (z konieczności) i częściej jakieś drugie danie. Ostatnio przykładowo szukam pomysłów na zupy i mam do wypróbowania jedną ze świeżych ogórków - ponoć pyszna:) A jak wasza impreza u \"byznesowych\"?;) alcza - kupuj, kupuj i napisz potem w co się obłowiłaś :D ja w sobotę też trochę \"nadrobiłam\" garderobę bąbla rzeczami z długim rękawem, bo wszystko z wiosny sporo za małe. Kupiłam mu 3 bluzy bawełniane przez główkę, jedną zapinaną z kapturem i sweterek oraz 2 szt. body z dł.rękawem. Wyobraźcie sobie, że wszystko to na 92 i tylko trochę bąblowi trzeba podgiąć rękawki, a tak to ma całkiem dobre. mamuśka - cóż, jak widzisz na chwilę obecną mogę ci tylko pozazdrościć takich nocy ;) zaglądaj jak najczęściej - zapraszamy :) cieszę się, że wczasy się wam udały. Co do mówienia - wydaje mi się, że bąbel ostatnio właśnie nabrał rozpędu. Jest sporo prostych "dorosłych" słów, które można zrozumieć u niego, a które używa na bierząco. Bez przerwy "bebla" po swojemu. Często też coś usłyszy i powtórzy jednorazowo. Dogadać się można z nim już też naprawdę dobrze, zdumiewające jak dużo takie dzieci rozumieją - jestem pod wrażeniem jak Opytmka.Uczy się również sporo czynności: jak powiemy mu "wyrzuć ... (tutaj coś w zależności od potrzeby) do kosza na śmieci" - to, to robi; posprzątaj - bierze ściereczkę lub miotłę i sprząta, itd. Wczoraj miło mnie zaskoczył: otóż w czasie imprezy ciocia zawołała mnie po imieniu, bąbel to w locie załapał i zaczął powtarzać. Inni zaczęli mu bić brawo, więc Maks dumy z nowego słowa biegał za mną po domu i wołał mnie \"Acia\":D bardzo było mi miło, bo wypowiada to bardzo słodko❤️ Ciekawe czy dziś będzie to pamiętał;) W piątek tym razem ja sama jadę na imprezkę - mamy spotkanie z naszą paczką ze studiów. Nie widziałam się z nimi ponad rok - zawsze co kilka m-cy mamy takie spotkania, ale teraz dawno nie było, a wcześniej ja nie mogłam jechać, bo karmiłam piersią. Bardzo się cieszę, że ich zobaczę - świetną mieliśmy grupę ludzi (9 osób).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas cudnie dzis,cieplo i sloneczko ale wieje troszku. Ja nienawidze zimy i jesieni z deszczem a fujjjj. My tez zaczynamy remoncik mieszkanka i moze na wiosne sie wprowadzimy :-( jakos mi smutno bedzie isc na swoje i opuscic domek moj kochany(chodzi o budynek) moj pokoik i ogrodeczek i zostanie mi zasmarkane mieszkanie bez ogrodka a feeeeeeee :-( :-( :-( :-( :-| :-| A no i zastanawiam sie czy nie przejsc w pracy od pazdziernika na 6 godzinek wieksza kaska a praca nie taka zla.luzy sa i wolne weekendy i swieta i nie jest tak zle.Tylko dojazd troszku mnie wkurza ale autem to nie problem gorzej jak autobusem :roll: Sama nie wiem :roll:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek--ale masz sie fajnie,ja czekam na zlot ze sredniej szkoly ale to bedzie 10 lat po maturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, ja tez się nastawilam na przynajmniej kilka postow a tu zaledwie nas cztery... Zapracowane, wieeem... ale chociaz na male slowko wpadnijcie kobietki 🌻 Ja dzisiaj nawet zrobilam sobie kawe z mlekiem ryzowym - krowiak to to niestety nie jest ale w kubku przynajmniej udaje kawe z mlekiem:P - żeby mi się fajnie was czytalo a tu tak cichutko... Asiek z tymi zabkami Maksia to... przeginacie palke:) Tyyyle zebow, jejkuu ... Pomyslec, ze u Piotrusia nadal 6 i jakos cisza... Choc może przed burza bo od kilku dni maly grrryzie wszystko co popadnie. I jakby się slinic wiecej zaczal. Jak pomysle ile zebow przed nami to wlos się na glowie jezy, zwlaszcza, ze maluszki cierpia, nie spia... a my z nimi:( Byle do pelnego uzebienia:D Dobrze, ze chorobsko już ci prawie przeszlo. Znam ten rodzaj bezsilnosci o którym asiek pisalas bo niedawno (wspominalam o tym) dopadlo mnie zapalenie piersi i bardzo wysoka goraczka – ledwo chodzilam taka bylam rozbita a tu trzeba było nadazyc za Babelkiem. Nie bylo latwo... uff, na szczescie szybko przeszlo. Czekam na przepisy salatkowe:) a z kalafiorem robie dwie wersje – jedna dla Piotrusia i dla mnie (nadal karmie...) a druga dla M. Gotuje kalafior i wkladam do natluszczonego naczynia do zapiekania. Miesko obsmazam, doprawiam, podlewam woda i dusze do miekkosci i daje to na gore kalafiora. Zapiekam chwilke. A dla M (to jest taka normalna wersja, która zawsze robilam) podduszam pieczarki z cebulka i daje to na miesko. Mieszam 2 jaja z lyzka smietany, doprawiam i wylewam na zapiekanke. Na gorze posypuje startym serem (mozzarela). Zapiekam jakies 25 minut. U mnie wszyscy to lubia:):) Impreza „byznesowa” udala się :)Nie byliśmy wprawdzie dlugo bo pora była bliska Piotrusiowemu spaniu a poza tym mieli tam basen, w którym bawily się dzieci a Babelek nie kapal sie tylko patrzyl i az go nosilo, żeby się zamoczyc. Uwielbia wode!! Zebym wiedziala, ze jest mozliwosc kapieli to bym wziela cos dla niego i poplawilby się troszke z dziecmi a tak – patrzenie i chodzenie dookoła to za duzo jak na Babelka:D:D I dla mnie tez, bo trzeba było mieć dodatkowe dwie pary oczu, żeby go upilnowac:P Ja tez zrobilam już troche zakupow na jesien (tak, tak, pomalutku nadchodzi co u nas można zauwazyc po ilosci lisci pod drzewami...) Kupilam tez pierwsze butki i... nie wiedzialam, ze to taka trudna sprawa! Jak już wlozylam buty Piotrusiowi na nozki (co nie jest latwe przy jego wierceniu) to wcale nie bylam pewna czy ta dlugosc to akurat jest oki... Masz babo placek, znow cos :) Macie jakis sprawdzony sposób na mierzenie i kupowanie butow?? Asiek wyobrazam sobie jak milo musialo brzmiec wolanie przez Maksia „aciek” :) Super! Zycze udanej imprezki i czekam na streszczenie;):) Gumecka wierze, ze zal swojego domku ale powiem ci , ze jak zaczniesz urzadzac swoje wlasne m (nawet w bloku) to będziesz miala frajde:) Ja przynajmniej uwielbiam urzadzac mieszkanko, zmieniac elementy, wystroj... i takiej radosci ci wlasnie zycze. A co do braku ogrodu to pewnie masz chocby malutki balkonik, który możesz pieknie urzadzic... a na dluzszy pobyt i odpoczynek możesz jezdzic do swojego panienskiego domku i ogrodu, prawda?:) Hepiu zagladaj do nas jak tylko ci się uda, będziemy czekac:) I oczywiscie razem z toba cieszyc sie z postepow Martusi... z tego co piszesz, to naprawde fajnie juz mowi:):) Co do nasladowania zwierzatek to Piotrusiowi najlepiej wychodzi... udawanie tygrysa:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko- no niestety balkoniku nawet malego nie mam :-( a jezdzic napewno bede i to codziennie bo moja mala tam bedzie z babcia jak ja do pracy bede chodzic.A co do mierzenia butkow to mozesz wziac patyczek do szaszlykow-zmierzyc nim dlugosz stopki i zlamac tam gdzie ta stopka sie konczy a nastepnie wlozyc do butka ktory zamierzasz kupic z tym ze musisz miec w butku zawsze wiecej miejsca-wiadomo paluszki nie do konca butka.Jak to pisza w madrych pismach to do 1cm ma byc dluzszy bucik od stopki dziecka.J tak robie zawsze albo odrysowac stopke na kartce papieru co u naszych dzieci jest raczej nie mozliwe przy ich bieganiu. Ide spac dziewczyny albo meza pomecze jeszcze troszku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Optymko fajnie że się udała impreza biznesowa, szkoda tylko że Ci nie powiedzieli że jest basen, bąbel by miał frajdę. Mój Dawidek też bardzo lubi wodę czasami trudno jest go wyciągnąc z wieczornej kąpieli. Co do butów to ja robię tak jak pisała Gumecka, mierzę stopę Dawdkowi patyczkiem do szaszłyków i wtedy wkładam do bucika i patrzę ile jest wolnego miejsca, a powinno być do 1cm. U nas jest problem bo Dawidek ma wysokie podbicie i w grę wchodzą jedynie buty zapinane na 2 rzepy. Ja też jestem na etapie kupowania kolejnej pary butów tym razem chcę adidasy ale nic nie mogę zależć, albo pięty są miękkie albo cena nie taka jak trzeba. Także życzę udanych zakupów zarówno Tobie jak i sobie hehehehe. Asiek, to dobrze że już po chorobie, trzymaj się ciepło bo szykują się chłodne dni, chociaż zapowiadają że jeszcze wróci lato, ciekawe czy się spradzi. Pisałaś że opkupiłaś Maksia w ciepłe rzeczy, chyba dla dziecka łatwiej jest coś kupić niż dla siebie. Ja już wcześniej kupiłam Dawidkowi 4 swetry, dziadki kupili następne 3 swetry pozostaje mi tylko kupić body na długi rękaw. Ja staram się kupować na wyprzedażach no i właśnie mi się udało bo pod koniec lipca można było kupić fajne i dobre swetry za niewielką cenę np. w Cubucie czy Wójciku. Asiek, piszę o kolejnej mojej zdobyczy a mianowicie dżinsy, trochę się tego namierzyłam ale w końcu się udało, jeszcze chcę czarne spodnie takie bardziej sportowe z kieszeniami na nogawkach, ale jak są to brązowe albo beżowe, zawsze coś nie tak. Hepcia, ale ta Twoja Marta dużo mówi, zdolna kobietka. U nas coś słabo, szkrab wypowiada jedynie mama, tata, baba, czasami dziadzia, dzidzia, kaka, da(czyli daj), nie i chyba to tyle. A naśladuje psa, kaczkę i krowę. Takto gada po swojemu, no i się kłóci tak to zabawnie wygląda że można boki zrywać. Gumecka, fajnie że pójdziesz na swoje M, ja też bym chciała, a pozostaje mi mieszkać z teściami. Mam do dyspozyzji 1 pokój no i własną kuchnię i łazienkę, a tak bym chciała żeby Dawidek miał swój pokoik, no i mieszkać na własną rękę, robić co się chce, a tu nawet dobrze nie można się pokłócić, co rzadko bywa ale.... Odpoczywamy sobie u dziadków, mąż dziś pojechał, a tu za 2 dni nasza rocznica. Jak wrócę to sobie jakoś to odbijemy, choć nigdy tak uroczyście nie świętowaliśmy ale zawsze było miło. Pogoda była dziś brzydka strasznie wiało, a Dawidek nie daje mi spokojo i ciągle chce żeby z nim wyjść na dwór. DZiś ledwo wstał, zjadł śniadanie trochę się pokręcił i zaraz stał przy drzwiach i marudził, no i chciał czy nie chciał musiałam ekspresowa jeść śniadanie, ubrać się i z nim wyjść. Jak wracamy do domu to jest płacz, najchętniej to by cały czas siedział na dworzu i biegał za dziećmi. Czy u Was też tak jest? No Asiek będziesz miała co czytać przy porannej kawie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marniutko z wpisami, ale długie to miałam co czytać hi hi hi;) gumecko - wiadomo, mieszkanie to nie to samo co własny dom, ale jak piszą ci dziewczyny urządzanie, wicie swojego gniazdka według swoich wyobrażeń to naprawdę duża frajda - podpisuję się pod tym obiema rękami/rękoma ;) Z pracą musisz po prostu przeanalizować wszystkie za i przeciw, zobaczyć co przeważy. Jak praca fajna to może faktycznie się zaczepić porządniej - nie wiadomo jak to się rozwinie;) optymko - chętnie oddalibyśmy parę tych ząbków, bo wychodzą za szybko w stosunku do standardów książkowych. Przez to praktycznie nie ma chwili wytchnienia dla bąbla i dla nas. Pocieszam się, że dzięki temu szybciej wyjdą i będzie spokój... oby :P Przepisy na sałatki jeszcze nie przepisałam - miałam to zrobić dziś, ale zapomniałam je w domu - postaram się jutro. Tą zapiekankę z kalafiorem spiszę i spróbuję kiedyś - przyda się przepis :) Z basenem faktycznie przegięli - dzieci przecież lubią wodę, więc mogli coś wspomnieć. Wyobrażam sobie Piotrusia widzącego basen i pluskające się inne dzieci - biedaczek. Buty kupujemy podobnie jak dziewczny tzn. najpierw przymierzamy buta na nóżkę sprawdzamy, oglądamy na wszystkie strony, a potem dla pewności, że jest rezerwa w paluszkach wkładamy patyczek. W niektórych sklepach nawet mają przygotowane na taką okazję różne akcesoria. Maks ma teraz tak 1-1,5cm luzu - ciut więcej może niż zalecane, ale to dlatego, że nie robią \"połówek\", a rozm. 22 miał praktycznie bez rezerwy - niewiele by w nich pochodził. alcza - Maks też ma wysokie podbicie - ciężko kupić butek na taką nożkę. Nie dość, że maluchy nie lubią takich zakupów i się wiercą to jeszcze problem z wyborem. Potem właśnie kupuję buty jak tylko pasują, a nie mam siły biegać po innych sklepach. Zakupowego szału ciąg dalszy jak widzę :) życzę powodzenia w wyszukaniu wymarzonego kroju spodni. Czasem naprawdę cieżko znaleźć to co nam się podoba, chociaż tyle niby sklepów. No i widzicie jak to u nas jest - kompletnie nie mogę nic zaplanować. Wczoraj S obiecał, że będzie około 17.00-17.30 i dojechał, ale o... 19.30:( naprawdę już mi czasem ręce opadają - momentami nienawidzę tej jego pracy:P a wczoraj źle się czułam, bo jednak resztka choroby jest, ale najgorszy był ból głowy, tak mocny, że nie przechodził po tabletkach i było mi aż słabo 😭 Dzisiaj i jutro jednak S odbije swoją nieobecność chociaż bąblowi, bo teściowa nie da rady pilnować nam w tym tygodniu Maksia i pierwszy dyżur ma mąż. Ja mam dopiero iść pytać szefową o urlop na czwartek-piątek, bo wróciła z urlopu i boję się, że może mi nie dać. Nie raz wam pisałam, że ma takie wyskoki - nie wiem co wtedy zrobię, bo S cały tydzień też nie da rady być w domu. Za chwilkę idę pytać - trzymajcie kciuki :( Swoją drogą to teściowa wg mnie troszkę zachowała się nie fair - nie da rady bawić Maksia, bo zgłosiła się do pomocy koleżance przed weselem. Rozumię, że wyświadcza nam przysługę i ma swoje życie, ale skoro zadeklarowała się pilnować bąbla powinna najpierw pogadać z nami, skonsultować czy będziemy mieli co z nim zrobić (w końcu oboje pracujemy) i dopiero wtedy się zgodzić. Zrobiła dokładnie na odwrót no i mamy problem. S to nie pasuje, bo ma bardzo pracowity okres, ale musiał zostać w domu (jednak tylko 2 dni), a ja nawet jeszcze nie wiem czy będę mogła przejąć wartę. Na dodatek już mam malutko urlopu, więc też tak nie mogę nim sobie szastać :( eeeeh, najwyżej przyjdę z nim do pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam takięzaległości w pracy że nie wiem za co się zabrać. Dlatego tylko krótko napisze cio i jak. Byliśmy dziś u pani doktor na kontroli i stwierdziła, że Marta jest już zdrowa. Nie za bardzo się z nią zgadzam, bo wczoraj poza tym, że nia miała gorączki t przelewała sie przez ręce. Może po porstu jest osłabiona - nie wiem. Faktem jest, że nie ma kataru i juz prawie nie kaszle, ale nawet opiekunka mówi, że po oczach wyglada na chorą. Na dodatek rano byliśmy juz gotowi do wyjścia i ubierałam Marte a ona zaczeła zwracać całe sniadanie. Dosłownie z niej chlustało. Prawdopodobnie za szybko po jedzeniu dąłam jej lekarstwa, choć wcześniej tez dawałam jej zaraz po jedzaniu i nic sie nie działo. No i d sprzątania było łóżko i podłoga a potem jeszcze łazienka. A ja bardzo chciałam miec czysciutko bo dziś przyjeżdzaja do nas goście i zabawią jakiś tydzień. Dobrze że nie ja sie będę nimi zajmować..... A co do tesciowych to ja Was bardzo dobrze rozumiem bo ja mieszkam z tesciami. Raz jest gorzej a raz lepiej.....Ale teraz wiem, że lepsze byłoby własne mieszkanie choćby najmniejsze i bez balkonu niz współna budowa domu z tesciami. Asiu faktycznie nieźle was teściowa urzadziła. Mam nadzieję, ze dostaniesz urlop. Co do zakupów to Wam zazdroszczę, bo mój mąż dał mi 1000zł, żebym uzupełniła swoja garderobe. Dotychczas wydałam tylko 115 zł bo nie mam kiedy jechac na zakupy a jak raz sie wybrałam to i tak poza bielizną nic nie kupiłam, bo cieżko dostac coś ładnego na takiego grubasa jak ja..... pozdraiwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepciu - Maks też mi zwracał śniadanie oraz inne posiłki jeśli zaraz po nim dostał leki. Generalnie ich nie lubi i go trochę naciąga, a jak pełny żołądeczek o to zwrot nie trudno. Nie martw się myślę, że to dlatego i to nic poważnego🌻 Mała na pewno jest osłabiona po chorobie i musi dojść od siebie - będzie dobrze ;) U mnie jest tylko teściowa - no i ma swoje wysoki, do których się przyzwyczaiłam, ale jeszcze potrafi mnie zaskoczyć ;) niby generalnie jest spoko kobietą, ale dla mnie jakoś nadal obcą oraz zupełnie inną niż ja i może stąd ciężko mi nie raz zrozumieć ją oraz jej sposób postępowania. Momentami mam wrażenie, że jest trochę dziecinna w podejmowaniu decyji i podejściu do niektórych spraw. Oczywiście doceniam to, że pilnuje nam bąbla i wolę takie rozwiąznie. Jednak gdyby nie chciała dałabym go do żłobka - sama się zaoferowała, więc to do czegoś też zobowiązuje. Dobra było minęło - załatwiłam urop:D Najpierw szefowa trochę marszczyła czoło, ale jak dokładnie wytłumaczylam sytuację to się zgodziła :D uffff Co do gestu męża - bardzo zazdroszczę - pożycz mi go na kilka dni ;):D:D:D ja bym na głowie stanęła byle pojechać je wydawać ;) i nie chcę słyszeć o jakiejś grubasce! - nie wolno ci tak o sobie myśleć ani mówić. Wiesz mamy nową dewizę - myślimy pozytywnie i dobrze o sobie - to podnosi morale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuski ..Ja jestem z tematu czerwiec 2006.. a dziecko urodzilo sie w lipcu ..Doradzcie mi jaki rozmiar musi miec kombinezon na ta zime .Czy lepiej kupic wiekszy ? Teraz mala nosi 68 . i ma 63 cm wzrostu Wy dokladnie rok temu mialyscie ten sam problem .. Please..:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giovinetta - witaj :D ja miałam na 74 - wg mnie lepszy jest ciut większy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Asiu ..tylko caly pic polega na tym ze jedne 74 sa na 9 miesiecy a inne na dziecko 12 ktore juz chodzi ..Kazda firma inny wymiar . Mnie chodziloby konkretnie o centymetry ..dlugosc nogawki i wymiar od szyjki do pipki ..Ile moze miec niunia w wieku 9 miesiecy ..::) ..do tego dodalabym troche cm ..na luzik .. Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziekuje za podpowiedzi odnosnie zakupu butkow :)Na pewno skorzystam. Jak się Babelek obudzi to pruje do niego z szaszlykiem mierzyc stopki :D:D Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz – czy tez macie problem z doborem butkow bo sa za waskie?? Nie wiem czy to tutaj wszystko jest takie udziwacznione... wiecie – spodenki w pasie maja obwod mojej dloni, nogawki często sa na calej szerokosci takie same... czyzby tez buty robili takie waskie?? Jak na razie upolowalam tylko dwie pary bucikow, które sa oki... dobrze wykonane, lekko profilowane i z usztywniona stopka. Reszta do bani:( Tak sobie mysle, ze pewnie dodatkowo sprawe utrudnia fakt, ze Piotrus tak jak i Maksiu i Dawidek ma wysokie podbicie... Alcza daj znac jak już dorwiesz te swoje wymarzone czarne spodnie;) A odnosnie domku lub mieszkanka to kto wie? Pewnie i wam się cos „urodzi”, nie teraz to troszke pozniej:) Zycie z tesciami... rozumiem bez slow... moich nawet trudno nazwac tesciami... jakbym chciala wszystko opisac co robili i robia to bylby gotowy scenariusz do opery mydlanej i skasowalby wszystkie wenezuelos serialos :D:D Jasne, tu się nabijam piszac to ale w zyciu nie jest mi wcale do smiechu... Alcza mam nadzieje, ze chociaz twoi tesciowie sa w miare wporzadku;) Asiek co do twojej tesciowej (dzisiaj temat topiku – tesciowie;)) to tez uwazam, ze owszem, każdy ma prawo do swojego zycia ale osoba dorosla, która podjela się opieki nad dzieckiem powinna przynajmniej wczesniej was poinformowac. Mysle, ze o to glownie tu chodzi, prawda? Jak czlowiek wie wczesniej to się doorganizuje a tak na ostatnia chwile jest trudno... Dobrze, ze koniec koncow twój S ma 2 dni wolne a pozniej ty... czyli szefowa okazala się czlowiekem, fajnie:) Alcza a która to rocznice slubu macie? Co do spacerkow to u nas pozytywna masakra:D:D Jak wiecie Piotrus od niedawna chodzi sam i jestesmy na etapie, ze pol metra przechodzimy w godzine. Po prostu interesuje go wszystko, wszystkiego musi sprobowac, dotknac, zjesc(!!) Ciekawa jestem jak dlugo u was dziewczyny trwal taki etap hm?? I czy wasze maluchy tez nadal pochlaniaja wszystko co znajda?? Hepcia piszesz, ze zawalona praca jestes wiec niech ci ta praca lekka będzie :) A dla Martusi duzo zdrowka!! 🌻 Co do „grubasowania” to ja już ci pisalam, ze nie możesz tak myslec!! Jestes kobieta hepciu, kobieta!! I widze, ze jak nic potrzebujesz wsparcia z naszego „forumowego klubu wsparcia” i podniesienia na duchu... no wiec kobietki na raaaz, podnosimy na duchu hepciowe samopoczucie:D:D Giovinetta proponuje centymetr w dlon i zmierzyc swoja niunie a potem do sklepu i kupic kombinezon – oczywiście z zapasem w centymetrach. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal pusto... zastanawiam sie dlaczego inne fora takie zapelnione a u nas cisza... im nas wiecej tym wiecej ciekawych tematow, trosk ale i radosci... Wierze, ze jestesmy wszystkie bardzo zajete ale wystarczy skrobnac chociaz slowko by kontakt miedzy nami nie zamarl. W koncu poznalysmy sie i wspieralysmy w takim waznym momencie, razem sie martwilysmy, cieszylysmy, gratulowalysmy sobie... a teraz mamy sie tak po cichu, bez slowa pozegnac? Dziewczyny... wolam jeszcze raz, po imieniu a potem... obiecuje, ze dam sobie spokoj i nie bede was niepokoic. madziam, domi, elfia_mama, sliwkarobaczywka, renia75, kasmo, agulek, bumpy, Kamelia, Anulka, JaMama,Teska78, Kolorcia, mamuska1507, ana, Janina, Mojreczka, Gosiaczek26, Dora 77 - co u was?? Asiek, gumecka, alcza, hepcia- piszcie dalej... sciskam i pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis nie mam w ogole czasu na nic teraz pedze po meza do pracy a tak mi sie spac chce :-( Optymko--za waskich nigdy nie mialam butkow,gorzej z tym ze moja stopke z wysokim podbiciem i ciezko cos znalezc na nia. Mam pytanko gdzie u nas mozna znalezc tanie mble np do kuchni albo panele czy wykladziny?????????????????????tzn na slasku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×