Topik bez zamysłu - niech się wpisze kto chce, w dowolny sposób

i tak zamykamy klamrą ten topik znów opony zimowe...

Wyszłabym za mąż, dla odmiany. Staropanieńska rutyna mnie dobija. :-0

podobno...:)

lubie chrupać kalarepke to moja rozrywka na dzisiaj...jedyna poza tym zimno, szaro i z obowiązkami w lesie jestem...buuuuu:-(

Zdecydowali my się pójść na terapię. Żeby albo nauczyć się być razem, albo się skutecznie rozstać. Bardzo mi się podobało. Pani terapeutka (prowadzi grupy wsparcia dla kobiet nie potrafiących się uwolnić z toksycznych związków) spokojnym głosem wypunktowała chłopu wszystko to, co ja mu wkładałam do łba przez ostatnie pół roku - że nie da się być z kobietą nie akceptując jej dzieci, że jak się jest razem, to nie tylko na dobre, ale przede wszystkim po to, żeby się wzajemnie wspierać w trudnych chwilach, że jak ktoś twierdzi, że kocha, a jednocześnie zostawia ukochaną osobę w momencie największej tragedii życiowej, to o kant tyłka potłuc taką miłość, itd itp. Jakbym siebie słyszała :) Bardzo mi się podobało, mówię. Chłop ma przykazane chodzić do niej raz na tydzień. I dobrze mu tak ;) A co będzie dalej, to się zobaczy. Obiecała mi, że jak będą postępy, zaprosi mnie na wspólne spotkanie. A na razie mam mu nie ułatwiać (czyli krótko mówiąc odmawiać seksu :P) żeby miał motywację do pracy nad sobą.

fajne , tylko ze facet mojej kolezanki przespal sie z psycholozka do ktorej ta go wyslala :D

Kai, życzę powodzenia! :-) Także w ściskaniu kolan... ;-) Ciepłe pozdrowienia, RzW :-)

Wszystko jest takie SKOMPLIKOWANE.... Żeby doznac spełnienia, nie można natrętnie o tym rozmyślać...Wyciszyć się z pożadań i pragnień, a WTEDY... Nie mogę się doczekac, mać!

z głośnikami :D http://www.wrzuta.pl/audio/inF6x6Z1xU/saluto_alcoholico_-_witam_wszystkich_polakow

Ciemność gęsta jak śnieg i krążąca jak śnieg... Ale za to ciepło... jak na listovember. Pozdro dla kumaków raz jeszcze ->

I taki to mój wpis dzisiejszej nocy.

Wielu rzeczy nie chcę przyjąć do wiadomości. I kto ma gorzej? :-0

Nie wiem czy mam gorzej :O Nie chce przyjac do wiadomosci jednej rzeczy, opieram sie jak moge ale boje sie ze sie w koncu zlamie :O I nie bedzie to dobre dla mojej psychiki. Jakim cudem w ogole sobie na to pozwolilam?

O kurde, Kaziu... jak to groźnie zabrzmiało! :-o Dasz radę, w każdym razie! :-) :-) :-)

Jeszcze 2 godziny w robocie ;(.

Kirdan :) bo to jest grozne :O Ale co zrobic jak sama siebie nie slucham? Glupia, glupia kazia A pozniej bede ryczec

Ale o co chodzi? Kazia nie łam się! ;) Albo się złam, jeśli w dobrej wierze :) p.s. co to kumak? ;) mam się obrazić, czy jak? Wróżby Kumaka? czy co? :)

Kai, współczułam czytając, ale teraz myślę, że niepotrzebnie. Sama sobie kręcisz stryczek.

Niepotrzebnie? Chyba potrzebnie, jak nigdy dotąd. Wcześniej miałam przynajmniej pewność, że dobrze robię, i to dodawało mi sił. Teraz czuję, że - właśnie, że sama sobie kręcę stryczek, że źle robię, że powinnam inaczej, powinnam być twarda i trzymać się własnych decyzji. I dupa - nie umiem. Asertywność - zero. Dostałam od tej terapeutki parę namiarów - dla siebie. Chyba czas najwyższy skorzystać, zanim znów zabrnę za głęboko. A współczucie jest jak najbardziej zasadne - najwidoczniej należę do osób, które na własne życzenie paprzą sobie życiorys. Jakby nie można żyć prosto, łatwo, uczciwie i w zgodzie ze sobą.

Niepotrzebnie Kai, ponieważ Ty nie potrzebujesz współczucia, ani rady, ani pocieszenia, ani nawet rzeczowej dyskusji o tym czy o owym. Ty potrzebujesz tylko "wypstrykać się" z emocji na forum a potem i tak zrobisz wszystko, żeby się skrzywdzić. Widocznie do czegoś Ci to w życiu potrzebne.Twoja sprawa, Twoje życie, Twój biznes. Myślę, że część osób, które pocieszały Cię ( także na innych forach) może się czuć oszukana i wystrychnięta przez Ciebie na dudka....Ja nie widzę potrzeby uczestniczenia jako widz w tym akcie samodestrukcji, który sobie szykujesz, ponieważ nie jestem ani sadystką, ani masochistką. Pozdrawiam w takim razie i znikam.

i nie doczekałem się odpowiedzi. Trudno. Zresztą odpowiedź nie miała być dla mnie, tylko dla Ciebie. To się skończy źle, ale to że to piszę - i nie tylko ja - nie ma najmniejszego znaczenia.

Miłość ma nami kierować, nie terapeuci ;) chyba* :D Najwyżej podziękujesz mu za TEN ból ;) Kai jesteś dobrą kobietą w trudnej sytuacji. Idealny mężczyzna NIE ISTNIEJE, zawsze wykona jakiś ruch nie po naszej myśli. Może to kobiety są nazbyt wymagające? ;) Mam nadzieję, ze oboje chcecie być ze sobą z miłości, a nie ze współuzależnienia. Czy mówi się o Osobie, którą darzymy uczuciami ZŁE słowa? W związkach chcemy się nawzajem wychowywać...Potrzeba dużo czasu... Ciesz się chwilami i nie rozmyślaj tyle nad całokształtem. Nie chciej na siłe czuć spełnienie...Też bym tak chciała umieć :)

Idealny mężczyzna nie istnieje? A więc to co powiedziałas mi wtedy nad ranem w motelu \"Savagely\" w Kępnie to był tylko taki pusty komplement? ;-) Kumasz, Tanka? Toś kumak :-D

Wpisuję w wyszukiwarkę kafe słowo "zamysłu". Wyszukiwarka nic nie znajduje. Wpisuję "dowolny" - znajduje ten topik. Badziewie, gorsze niż rządzaca koalicja.

Basta.

...i kto tu ma fantazję? :) Pozdrawiam wieczornie zadufanych w sobie. W czwartek kolejna terapia...tony zużytych chusteczek,różowe tabletki i wszystko psu na budę ;) Nie Ty jedna Kai ;) Idą święta... :D O matko! Listy do Mikołaja wyrysowane przez dzieci :)

Co Was tak wszystkich wzięło? Na grupową chodzicie, czy jak? ;-) Szarak ma rację. Basta. Żegnam wylewnie, RzW

Grupową to mamy TU ;) Serdeczności! :D Szarak i tak daleko nie ucieknesz :) Po co Ci TO! :D

ucieczka staranna wieczorna, poranna gdy wzrok się odwraca gdy chce się mieć kaca śpiewanie jest w modzie przez sen w samochodzie patrzenie na innych szukanie (nie)winnych grzejniki się skręci w zasobach pamięci zostanie wśród lodu ucieczka do przodu