Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Mamunia30 gratulacje 2 kreseczek :) nie jestem jeszcze w stanie zapamiętać, kto ma synków a kto córki, więc stąd moje pytanko, ile masz dzieci i jakiej płci? U mnie Maciuś (drugi synek) został poczęty w 9 dniu cyklu, a mam cykle 29 dniowe. Tobie jednaki życzę, żeby Twój mąż strzelił X tj. w córcię....z całego serducha Ci życzę....sama bym chyba oszalała z radości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubolinka
Mamunia 30 GRATULUJĘ !!! Bardzo się cieszę z Twojej dzidzi. Ta wiadomość daje takie pozytywne nastawienie. Ja zaczynam staranka w połowie kwietnia. Mam nadzieję że "coś", a raczej "ktoś" z tego wyjdzie bo strasznie mi się cykl rozregulował. Co miesiąc jest krótszy. Już z 28 - dniowego spadł do 23- dniowego. Owulka też pojawia się bez żadnej zasady. Ech, już sama nie wiem co robić. Mam nadzieję że jakoś to będzie. Trzymajcie się ciepło kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny :-) Mamuniu30 mam do Ciebie pytanko. Czy mierzysz temperaturę? A jesli tak to jaka miałaś przed owulką, o ile skoczyła po owulce i jaka jest teraz? Pomału mi chandra przechodzi i mam nadzieję że w nastepnym cyklu będzie lepiej, już nic sie nie poprzestawia :-) Dziś 21dc więc jeszcze 6 dni i nowy cykl :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy któraś z dziewczyn ma takie cykle jak ja? Jak byłam panna to miałam cykle 25 dniowe. Teraz po porodach mam 23 dniowe. Owólkę przeważnie mam w 11-12 dc. Moi synkowie poczęli się w dniu owulacji i dzień po owulacji. Jak planowałam drugą ciążę to zdazyło się tak, ze staranka były w dniu owulacji i nic z tego nie wyszło. Pierwszy synek był zaraz w pierwszym cyklu starań a drugi w trzecim cyklu. Zastanawiam się czy plemniki męża są tak długo zywotne jak piszą. Teraz już od jesieni się staram o córkę (z 2 cykle miałam przerwy), przyblizyłam się do ok 36h przed i tak nic. Sama juz nie wiem co o tym myśleć. Mimo wszystko boje się przyblizać aż tak blisko. Planuje kończyć staranka w 9dc ale czy w moim przypadku to zadziała to zaczynam wątpić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bernia, u mnie po porodzie pierwszym długość cyklu się nie zmieniła, ale niestety intensywność @ się zwiększyła ;/ ja bym kochana nie ryzykowała z tym przybliżaniem, ja żałuję, że nie skończyłam starań wcześniej niż 9 dzień cyklu, bo chyba plemniki mojego męża są za silne i tak jest drugi synek...czego oczywiście nie żałuję ;) moja znajoma starała się rok i kończyli w 9 dniu cyklu, cykle ma 28 dniowe i udało się z córką po roku starań....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie co śmieszne, właściwie ciężko powiedzieć o staraniach, bo jeden i drugi synek wstrzelony za pierwszym razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enkeli widać z tego ze chyba faktycznie twój mąż ma silne żołnierzyki. Pewnie u cubie dobry by był 8 a nawet i może 7 dc na dziewczynkę. W takim razie nie ma co combinować tylko spokojnie czekac i kończyć w 9dc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enkeli widać z tego ze chyba faktycznie twój mąż ma silne żołnierzyki. Pewnie u cubie dobry by był 8 a nawet i może 7 dc na dziewczynkę. W takim razie nie ma co combinować tylko spokojnie czekac i kończyć w 9dc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy któraś z was brała kiedyś lek o nazwie Castagnus? Podobno pomaga w zajściu w ciąże. Zastanawiam się nad kupnem tego preparatu a to ze wzdlędu na moje krótkie cykle. Może mam za krótką tą faze lutealną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssmutna
Witam wszystkich, podczytuję was dalej choć nie włączam się już do rozmów, bo ja niestety nie planuję córki,a lada chwila urodzę syna. Ale Nowa forumowiczka HopeU pytała jak tam sobie radzę z moim żalem nad płcią dziecka (dodam że jeszczem malucha nie urodziłam, zostały 2 - 3 tygodnie). A więc nie radzę sobie powiem ci... Nie piszę już o tym, bo co będę zawrać głowy mamom, które starają się o dzidzię, a ja mam przecież nieco inny problem, ale jest mi ciągle źle. Staram się o tym nie myśleć, ale gdy widzę małe dziewczynki, jakie są urocze i mądre potrafię potem przez godzinę płakać. Mnie też tak jak tobie płeć drugiego dziecka byłaby obojętna, byle ta pierwsza to była moja córeczka... Naczytałam się jeszcze ostatnio o "opóźnieniu" chłopców w stosunku do dziewczynek i to mnie dodatkowo zasmuciło. Mamy chłopaków czy rzeczywiście tak jest że chłopcy - gorzej sie rozwijają, późno mówią i uczą się siadać na nocnik, nie umieją się skupić i koncentrować, mają problemy z nauką, boją się ludzi, są zdecydowanie bardziej aspołeczni, częściej chorują, płaczą i mają kolki?... Jak to przeczytałam to powiem szczerze można wywnioskować, że wychowanie chłopca to ciężka harówka w porównaniu w wychowywaniem dziewczynki... Niewiem jak to wszystko się ułoży jak urodzi się maluch, może o tym wszystkim zapomne... naprawdę niewiem. Uświadomiłam też sobie, że cały olkres ciązy sobie zmarnowałam i radość z tego, przez to okropną tesknotę za córeczką. I chyba nie będę miała więcej dzieci, bo znając przekorność losu kolejne też byłyby chłopcami, a niewiem jak bym wtedy dała sobie z tym radę. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i oby wam sie udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) Sssmutna w odpowiedzi na twoje pytania moge napisac jak to jest z moim synkiem. W wieku 1,5 roczku był badany przez psychologa gdyz synek jest chory na chorobe związana z mięśniami i często jest ta choroba powiązana z jakimś stopniem opóźnienia psychicznego. Odziwo wyniki były zaskakujące gdyż rozwijał sie lepiej niż dzieci w jego wieku. Obecnie ma nie całe 4 latka i niesamowita pamięć. Sama nawet nie wiem kiedy on sie tego wszystkiego uczy. Ostatnio jak mi wyskoczył z nazwami dinozaurów to byłam w szoku ze wogóle potrafił to wypowiedzieć, no i skąd je znał. Okazało sie że telewizja tez potrafi czegoś nauczyć, zwłaszcza bajki. Jedna jest o ciele człowieka - tu również ma wiele opanowane. Słownictwo bardzo bogate, uczy sie angielskiego, ile moge staram się go również nauczyć liczyć, poznawać literki, cyferki (niestety nie mam zbyt wiele czasu - żałuję! wiadomo praca, dom itp) Rzeczywiście jak chcemy by powiedział coś z pamięci, a słuchaczami mają być obcy ludzie, to się wstydzi, ale to normalne :-) czy to chłopczyk czy dziewczynka każde dziecko tak ma. Ma bardzo bogate słownictwo na co zwraca uwage wielu ludzi. Kochana ja uważam że to jak mądre będzie twoje dziecko niezależnie od tego czy to chłopczyk czy dziewczynka zależy od rodziców. Bardzo ważne by uczyć malca poprzez zabawę już od najmłodszych lat gdy jest możliwość wyćwiczenia pamięci, logicznego myslenia. Jeśli chodzi o to kiedy dzieciątko samo zaczyna siusiać bądź wołać za potrzebą, jeść sztućcami, pić z kubeczka również zalezy od ciebie, kiedy mu na to pozwolisz. Mój synek jak skończył 2 latka tak nagle zrezygnował z pieluch i zaczłą wołać za potrzebą, a jak chciałam mu tylko założyć na wyjazd to krzyczał jak bym go ze skóry obdzierała. Jeśli pozwolisz dziecku na bycie samodzielnym szybko to będzie wszystko szybko robił choć róznie przy tym bywa, zupa na scianie, soczki na ubrankach i podłodze itp. Uwierz będzie dobrze. Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj sssmutna, Nie chcę być niemiła, ale to co Ty wypisujesz jest po prostu śmieszne. Przez 9 miesięcy nie pogodziłaś się z tym że w brzuszku nosisz synka. Jak możesz w ogóle dzielić płeć na gorszą i lepszą. To że chłopcy rozwijają się gorzej to jest tylko stereotyp, to nie świadczy o płci tylko o genach. Mój synek ma niespełna 4 lata od września chodzi do przedszkola. I w grupie jest dziewczynka, która do tej pory nosi pieluchę a chłopcy już nie. Synek zaczął świadomie korzystać z nocnika jak miał 2,5 roku a koleżanki córeczka w wieku 3 lat chodziła z pieluchą. A jeśli chodzi o naukę, to czy jak chodziłaś do szkoły podstawowej to chłopcy byli tymi gorszymi, czy może dziewczynki tez się zdarzały? Bo u mnie raczej było to wyrównane. Nad każdym dzieckiem trzeba pracować, niezależnie od płci, bo dziecko rodzi się głupie a my jesteśmy od tego aby je wychować. Jeśli tak selekcjonujesz płeć to uważasz że twój mąż, tato są gorsi od Ciebie? Ja jestem w 20tc jak wspominałam chciałam córeczkę a prawdopodobnie będzie chłopczyk. Pierwsze dni były ciężkie bo byłam pewna że 4-5dni do owu ustrzeliliśmy dziewuszkę, ale żal minął. A ja pokochałam to maleństwo które we mnie rośnie i nawet dziwnie by mi teraz było gdyby lekarz powiedział że to córa, bo ostatecznie o płci powie mi w 23tc czyli jeszcze 2-3tygodnie. Sssmutna uważam, że powinnaś udać się do psychologa, bo krzywdzisz to swoje maleństwo. Pomyśl ile par w ogóle nie może mieć dzieci, a Ty zamiast dziękować Bogu że dane Ci było mieć potomstwo to ubolewasz nad tym, że to nie córka. To jest obłęd .... Marcelkowa mamo co tam u Ciebie? byłaś już na USG? pozdrawiam wszystkie starające się i zafasolkowane. Podczytuję Was na bieżąco, pod koniec kwietnia powiem Wam ostatecznie czy zamieszkała u mnie Marianka czy Oskarek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sssmutna ja też noszę drugiego synka i naprawdę była chwilka, że czułam żal, że się nie udało, płeć poznałam już w 12 tc. nie na 100%, ale moja ginka, tak jak przy pierwszym chłopcu, powiedziała, że raczej chłopak i ten stan utrzymał się do końca, w tym przypadku jest tak samo.....będę miała drugiego synka Maciusia za 4-5 tygodni, Piotruś ma 1 rok i 3 m-ce ;) kocham tych maluchów i też na początku czytałam głupoty w necie typu, że synowie skracają życie matki, że się gorzej rozwijają, a mój urwis rozwija się o wiele lepiej od córki mojej dobrej znajomej, zaczął chodzić jeszcze przed roczkiem, a córki moich koleżanek mają ponad rok i jeszcze nie chodzą, ponadto synkowie są mamusi, wpatrzone w mamę, a córeczki tatusiów ;) też miałam tak, że jak widziałam w sklepie te słodkie sukieneczki, spineczki, kokardki itp. itd. to dostawałam kota, a jak byłam na USG a dwie dziewczyny przede mną miały już synów a teraz nosiły córki to płakać mi się chciało (wymarzona "parka"....a kto powiedział, że trzeba mieć parkę, jak ktoś się mnie pyta, jakiej płci urodzi się drugie dziecko i mówię, że synek to się tak ze smutkiem patrzą i komentują, że szkoda że nie córka, byłaby parka, a mnie złość bierze, że ktoś decyduje o tym, co jest dla mnie dobre.......... kochana głowa do góry, ja się modlę, żeby Maciuś urodził się zdrowy i był tak spokojny i kochany jak Piotruś....niczego więcej nie pragnę....też miałam takie podejście, że chciałam pierwszą córkę i nawet pewnie nie myślałabym wtedy o kolejnym dziecku, ale czy córka dałaby mi szczęście? A może zapragnęłabym chłopca, a kolejna urodziłaby się córka i miałabym żal? Nie ma co się smucić, ważne aby dzieci były zdrowe i sprawiały nam radość....nie wiem, co jeszcze napisać, ale jestem w takiej samej sytuacji jak Ty...pragnęłam córkę, mam dwóch synów, ale kocham ich ponad wszystko i nie zamierzam się już smucić....Trzymaj się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justine3pl u mnie było trochę śmiesznie, bo drugi synek był trochę przewrotny w pokazaniu płci, co prawda na 3D w 12 tc lekarz powiedziała, że raczej chłopiec, potem długo mały się nie pokazywał i na USG połówkowym babka potwierdziła, że chłopak, ale mój lekarz prowadzący na kolejnym USG powiedział, że na 90% to dziewczynka....byłam w szoku......moja Julcia ! oczywiście od dawien dawna miałam wybrane imię dla córci a dla synków nieźle się nakombinowałam z wybraniem imienia :) ale już na kolejnym USG pokazał się ładnie Maciuś i jest bez zmian do tej pory....nawet nie myślę, że z Maciusia mogłaby zrobić się Julcia, bo teraz czekam na Maciusia....Julcia jak ma się kiedyś pojawić to się pojawi....nie wiem, w głębi duszy czuję, że będę miała wreszcie tą swoją Julcią, a może jeden z moich synków da tak na imię swoje córce :) czas pokarze....teraz spokojnie czekam te 4-5 tygodni na Maciusia, nie mogę się już doczekać tego szkrabika....Piotruś jest taki przytulaczek mamusi, że hej...czego jeszcze więcej chcieć od życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Smutna tak czytam Ciebie i nie rozumiem do końca...Jestem też mamą dwóch chłopców...doczekałam się co prawdy córeczki za trzecim razem...Też przy drugiej ciąży marzyłam o tym aby to była dziewczynka...Gdy dowiedziałam się,że to chłopczyk to czułam żal...ale nie dlatego,ze to chłopczyk tylko dlatego,że nie doświadczę tego jak to jest być mamą dziewczynki...sukieneczki spineczki itd. Ale nigdy nie czułam,że chłopiec to ktoś gorszy, trudniejszy...no w życiu nie dzieliłabym płeć na gorszą czy lepszą.... Kochałam tego maluszka już od poczęcia choć nie wiedziałam czy to chłopczyk czy dziewczynka...i nie zamieniłabym go na żadną nawet najśliczniejszą, najmądrzejszą dziewczynkę... Nie rozumiem również tego, że chłopcy gorzej się rzowijają...Napisałam Ci już wcześniej, że moi chłopcy zaczęli chodzić w wieku 9 a drugi 9,5 miesiąca...natomiast córka miała rok i 2 miesiące. W mowie też były różnice kilkumiesięczne...tak jak to bywa u dzieci...Ale nigdy w żadnej sprawie córka nie wypadała lepiej niż chłopcy...Dokładnie myślę jak justine3pl, że to sprawa genów a nie płci!!! Chyba nie uważasz,że Twój mąż jest głupszy od Ciebie :P Patrząc na dzieci z klasy moich chłopaków, to zarówno chłopcy jak i dziewczynki wypadają podobnie. Są i chłopcy i dziewczynki ze średnią 6,0!!! Tak samo dziewczynki i chłopcy z trudnościami w nauce. A co powiesz na to,że ogólnie jeśli chodzi o młodzież gimnazjalną to o wiele gorzej wypadają dziewczyny niż chłopcy...Są bardziej agresywne, wulgarne, chamskie...Sprawiają większe trudności wychowawcze...A te małe dziewczynki rozkapryszone które nie wiedzą czego tak naprawdę chcą...wiecznie niezadowolone małe damy :P Sama zobacz...to nie chodzi o płeć...Mogą być i fajni chłopcy i fajne dziewczyny...To zależy od czegoś innego... To dzieciątko jest Twoje...i powinno czuć,że kochasz je miłością bezwarunkową...nie za to kim jest...tylko za to,że jest...że jest Twoje...Musisz nauczyć się akceptować w pełni Twoje dziecko...Jeśli nie radzisz sobie z tym, to faktycznie zasięgnij porady lekarza, a nie wyczytuj jakieś bzdury na temat gorszego rozwoju chłopców... Życzę Tobie takiej pełnej radości z narodzin Twojego synka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawo Sylwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Sylwiu bardzo pięknie napisane i mam nadzieję że dotrze to do tej dziewczyny. Wydaje mi sie jednak że to jakiś problem na tle psychicznym, ta niechęć do płci przeciwnej, dlatego dziewczyno nie zwlekaj tylko do psychologa maszeruj, bo bez niego sobie nie poradzisz, a jeszcze komu krzywdę wyrządzisz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki jednego w tym nie rozumiem przeciesz ssmutna masz nosisz pod serduszkiem pierwszego dzidziusia jak możesz przejmowac się płucią a nie cieszyć sie z tych 9 miesięcy ze bozia dała nam kobietom ten piękny dar jakim jest ciąża ruchy dziecka czasem odczuwanie czkawki kopanie boże to jest najpiękniejsze w życiu każdej kobiety mąż tego nie czuje jak ty matka przyszła możesz tak traktować dziecko a co byś powiedziała jak w 6 miesiącu byś urodziła i musiała byś martwić sie czy dzidziuś przeżyje czy będzie zdrowy i wszystko będzie wpożądku czy płucka będą się rozwijać i ile czeka cię rechabilitacji czy wtęczas myślała byś o płuci dzidzi czy miała byś czas na to ???!!!!! Ja mojego 1 synka urodziłam w 36 tygodniu ważył 1700 2 tygodnie spłdził w inkubatorze nie miałam przyjemnosci nawet przytulenia go po porodzie bo od razu go zabrali miesiąc spędziłam w szpitalu patrząc na inne mamy jak tulą swoje dzieci do siebie a ja mogłam tylko popatrzeć przez szybke przez chwile nie pomyślałam czy to chłopiec czy dziewczynka bo nie było dlamnie tak warzne bo bardziej liczyło się kiedy przytule moje dziecko do siebie miałam depresje poporodową z tego powodu i żadnej mamie tego nie zycze :( Bardzo szybko zdecydowaliśmy się na kolejnego maluszka bo za 2 lata urodził się drugi syn i wtęczas poczułam jak to jest być mamą od urodzenia się dzidzi ale nigdy nie pomyślałam czy to chłopiec czy dziewczynka ważne że było zdrowe i mogłam kiedy chce go przytulać :):) Można sie przejmować płucią dziecka jak się ma 3 czy 4 płeć taka samą a nie jak pierwszą nawet nie masz pojęcia jak to jest być mamą chłopca czy dziewczynki i nie wiesz jak oni się rozwijają bo niemasz jeszcze dzieci idź lepiej do lekarza bo sama sobie nie poradzisz ty masz depresje na tym punkcie i musisz sie zastanowić zebyś dzidzi nie zrobiła krzywdy po wyjściu ze szpitala bo w domu zostaniesz sama z nim a jeśli w tobie jest tyle żalu to może się to skończyć źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia_29
WITAM sYLWIA BRAWO :0 MASZ RACJE CO DO WYPOWIEDZI sssmutna ALE MNIE TO TEORSZKE CHORE CO O NA PISZE :( JA TEZ MAM PIERWSZEGO SYNA I TEZ CHCIAŁAM MIEC CORECZKE . TAZ W JAKIS SPOSOB PRZEZYWAŁAM JAK LEKARZ POWIEDZIAŁ MI ZA NA USG -BEDZIE SYNEK ŁEZKA POCIEKŁA PO POLICZKU , ALE OD RAZU CZLOWIEK SIE OTRZASNOŁ I Z CAŁEGO SERCA KOCHAŁAM I KOCHAM TEGO URWISA I NIE ZAMIENILA BYM SIE NA DZIEWCZYNKA :) TEZ DAŁ MI POPALIC I TERAZ JAKO MAŁY MEZCZYZNA 6 LATEK DAJE TO JEST NAJ NAJ UKOCHANSZY URWIS NA SWIECIE :) A TERAZ TERA CHOC TEZ BARDZO CHCE DRUGA CORKE I STARAM SIE WSZYSTKIMI METODAMI PO UTRACIE CIAZY NIE LICZE NA 100 % METODE . WIEC SAMA BYC ZASKOCZONA NIZ ROZCZAROWANA ZE NIE WYSZŁO . MAZE ZEBY Z CIAZA BYŁO WSZYSTKO OK JAK ZAJDE I ZEBY DZIDZIA BYŁA ZDROWA , A LOS POKARZE CO BEDZIE :) JAK PISAŁAM W CZESNIEJ MY Z M MAMY PIERWSZA PRUBE PO PORONIENIU , PIERWSZY CYKL SKONCZYLISMY 10 DNIA A OWULACJE MIAŁAM 13 SAMA NIE WIEM CZY DOBRZE SIE PRZYTULAŁAM ALE CO BEDZIE :) TRZYMAJCIE KCIUKI KOBIETKI A TY sssmutna MAM NADZIEJE ZE JAK MALENSTWO SIE URODZI TO ZMADRZEJESZ I POKOCHASZ SYNA JAK NIKOGO NA SWIECIE I GŁOWA DO GORY !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssmutna
Dziękuje wam dziewczyny za te wszystkie słowa. Ja sama mam ogromną nadzieję i wierzę w to że zmądrzejem, bo wierzcie mi jestem świadoma tego, że to co myślę jest chore i zasługuje na potępienie. Nie myślcie że nie nie jest mi wstyd za to co czuję, ale pozbyć się tego uczucia naprawde nie jest tak łatwo... A co do psychologa to myślałam o tym wiele razy, bo mam straszne wyrzuty sumnienia że moiim smutkiem już krzywdze maluszka, ale mieszkam w małej mijescowości, gdzie do lekarza trudno się dostać a co dopiero do psychologa. Jedno ale obiecuję i wam i sobie , że mój chory żal i rozczarowanie nie przełoży się na odczucia do mojego synka. Uchylę mu nieba, jeśli będę umiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna nikt tutaj Ciebie nie potępia!!! Może to coś jest w Tobie...jakaś rana...może złe doświadczenia...nie wiem, bo nie znam Ciebie...I dlatego ta niechęć do chłopców? Bo co innego pragnienie córeczki, a co innego niechęć do chłopców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssmutna
Taka tylko jedna refleksja mi się jeszcze nasuwa - czemu (skoro chłopczyk to wcale nie gorsza płeć) - w 90 % dziewczyny na forum planują córeczki? Nawet gdy ktoś ma 3 córki to nie słyszałam, żeby pragnął syna, a odwrotnie i owszem. Dwie dziewczynki mogłoby - jak deklaruje - mieć mnóstwo osób, a posiadania dwóch synów mamy boją się jak ognia... Czemu tak skoro chłopcy są ponoć tacy fajni?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt planują CÓRECZKI
ale to MAMY, bo OJCOWIE prawie w 99% planują SYNÓW;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To popatrz na to inaczej...Większość facetów pragnie syna...natomiast kobiety córki...Nie słyszałaś o facetach którzy są rozczarowani,że nie mają upragnionego syna? Ja znam takich wielu. Natomiast kobieta, która czuje się spełniona mając np. dwie córki nie zawsze chce podjąć decyzję o kolejnej ciąży dla męża...moze nie szuka nawet info na temat planowania itd. a faceci raczej takimi sprawami się nie zajmują :P I znam osobiście dziewczyny które mając pierwszego syna chcą mieć drugiego...Moja bratowa w obecnej drugiej ciąży mając już synka chciałaby drugiego i marzy o tym, choć wiadomo,że córeczka będzie tak samo kochana...Moja przyjaciółka mająca córeczkę, pragnie mieć synka...Za pierwszym razem też go pragnęła :) Kuzynka też chciała drugiego synka... Mam również koleżanki na forum dla których płeć jest obojętna, majć już np. 2 a nawet 3 synów!!!! Mogłabym pisać i pisać...Myślę,że wybierasz z życia tylko niektóre informacje i te przyjmujesz...ale życie wygląda zupełnie inaczej!!! Ja decydując się na trzecią ciążę, mając już dwóch synków, zdecydowałam się na dziecko...pomagając przy tym celowaniem na dziewczynkę...ale wiedziałam,że chcę tego dziecka bez względu na płeć. Gdy siebie pytałam czy gdybym wiedziała,że mogę mieć synka lub nie mieć wcale dzieci wybierałam synka!!!! Wiesz co, choć też pragnęłam córeczki to w głowie mi się nie mieści to o czym piszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To popatrz na to inaczej...Większość facetów pragnie synów...natomiast kobiety córki...Nie słyszałaś o facetach którzy są rozczarowani,że nie mają upragnionego syna? Ja znam takich wielu. Natomiast kobieta, która czuje się spełniona mając np. dwie córki nie zawsze chce podjąć decyzję o kolejnej ciąży dla męża...moze nie szuka nawet info na temat planowania itd. a faceci raczej takimi sprawami się nie zajmują :P Mój mąż marzył o tym aby mieć dwóch synów!!! I znam osobiście dziewczyny które mając pierwszego syna chcą mieć drugiego...Moja bratowa w obecnej drugiej ciąży mając już synka chciałaby drugiego i marzy o tym, choć wiadomo,że córeczka będzie tak samo kochana...Moja przyjaciółka mająca córeczkę, pragnie mieć synka...Za pierwszym razem też go pragnęła :) Kuzynka też chciała drugiego synka...Mój wujek tak długo celował w syna aż mu się udało...mając wcześniej już 4 córeczki!!! Mam również koleżanki na forum dla których płeć jest obojętna, majć już np. 2 a nawet 3 synów!!!! Inna koleżanka mając 3 córeczki chciała chłopczyka....Mogłabym pisać i pisać...Myślę,że wybierasz z życia tylko niektóre informacje i te przyjmujesz...ale życie wygląda zupełnie inaczej!!! Ja decydując się na trzecią ciążę, mając już dwóch synków, zdecydowałam się na dziecko...pomagając przy tym celowaniem na dziewczynkę...ale wiedziałam,że chcę tego dziecka bez względu na płeć. Gdy siebie pytałam czy gdybym wiedziała,że mogę mieć synka lub nie mieć wcale dzieci wybierałam synka!!!! Gdyby synowie byli tacy źli jak o nich piszesz to większość kobiet by nie "ryzykowała" kolejną ciążą!!! Wiesz co, choć też pragnęłam córeczki to w głowie mi się nie mieści to o czym piszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To popatrz na to inaczej...Większość facetów pragnie syna...natomiast kobiety córki...Nie słyszałaś o facetach którzy są rozczarowani,że nie mają upragnionego syna? Ja znam takich wielu. Natomiast kobieta, która czuje się spełniona mając np. dwie córki nie zawsze chce podjąć decyzję o kolejnej ciąży dla męża...moze nie szuka nawet info na temat planowania itd. a faceci raczej takimi sprawami się nie zajmują :P I znam osobiście dziewczyny które mając pierwszego syna chcą mieć drugiego...Moja bratowa w obecnej drugiej ciąży mając już synka chciałaby drugiego i marzy o tym, choć wiadomo,że córeczka będzie tak samo kochana...Moja przyjaciółka mająca córeczkę, pragnie mieć synka...Za pierwszym razem też go pragnęła :) Kuzynka też chciała drugiego synka... Mam również koleżanki na forum dla których płeć jest obojętna, majć już np. 2 a nawet 3 synów!!!! Mogłabym pisać i pisać...Myślę,że wybierasz z życia tylko niektóre informacje i te przyjmujesz...ale życie wygląda zupełnie inaczej!!! Ja decydując się na trzecią ciążę, mając już dwóch synków, zdecydowałam się na dziecko...pomagając przy tym celowaniem na dziewczynkę...ale wiedziałam,że chcę tego dziecka bez względu na płeć. Gdy siebie pytałam czy gdybym wiedziała,że mogę mieć synka lub nie mieć wcale dzieci wybierałam synka!!!! Wiesz co, choć też pragnęłam córeczki to w głowie mi się nie mieści to o czym piszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sssmutna tak jak sylwia 7 napisała wybierasz tylko informacje te które Ci pasują. Wymień mi osobę która ma córeczkę i planuje kolejną bo ja czytając forum zauważyłam dziewczyny, które maja synów po 1, 2 bądź 3 lub dziewczyny które planują pierwszą ciążę i również nie tylko dziewczynki, ale również chłopców. Ja sama mam synka, a planuje jeszcze w przyszłości dwoje dzieci i nie ważne czy się uda zaplanować córcie ważne by były zdrowe. A to że chcę dziewczynkę, bo dlaczego nie skoro mam chłopaka, to chyba normalne. Jak się uda to będzie Lenka a jak nie to Natanek :-) A najlepiej by oboje :-) Miłej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego kilka razy wysłało mi posta...Coś dopisałam, ale to wyszło chyba dopiero w drugim poście :P Dziwne, bo wysyłałm tylko raz już poprawiony :O Amulet ja to chciłam pierwszego syna, a drugą córcię...wyszło inaczej ale jestem przeszczęśliwa,że właśnie tak!!! Bo byc może nigdy bym nie otworzyła się na kolejne dziecko...Teraz nawet mając już tą wymarzoną córeczkę chciałabym jeszcze jedno dzieciątko :) Ale właśnie najważniejsze aby dzieci były zdrowe!!!! Wiesz mój tato chorował na Stwardnienie Zanikowe Boczne...to co prawda zupełnie inna choroba, ale dokładnie taki sam efekt daje...Dlatego zdaję sobie sprawę z tego z czym walczycie....jaki to ogromny ból i niemoc...a do tego chodzi o własne dziecko.....Życzę dużo siły a przede wszystkim metody która leczyłaby takie choroby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamunia30
Witam dziewczynki :) Tak czytam i czytam i oczom nie wierze :( .. Smutnaaa ja potrafie w pewnym sensie Cie usprawiedliwic poniewaz pewnie buzuja Ci hormony dlatego piszesz takie bzdury . Pisalam Ci wczesniej ze ja tez przechodzilam jakis zawod gdy sie dowiedzialam ze syn ale naprawde jak sie mlody urodzil to nie wyobrazalam sobie aby moglo byc inaczej!!! Mi sie to w glowie nie miesci co piszesz , nie zdawalas sobie sprawy ze jak sie zachodzi w ciaze to mozna miec albo chlopca albo dziewczynke ?????? To nie sklep !!! Powinnas sie cieszyc ze urodzisz zdrowe dziecko !!! Kobieto to jest twoja pierwsza ciaza . Przepraszam ze tak na Ciebie najezdzam ale coraz bardziej mnie to bulwersuje jak chcialas miec corke nie trzeba bylo zachodzic w ciaze tylko adoptowac wtedy masz 100% pewnosci . Uwazam ze ludzie ktorzy podchodza do ciazy jako do studni zyczen wogole nie powinny meic dzieci albo jeszcze poprostu niedorosły !! Jedno jest pewne musisz gnac do jakiegos specjalisty bo to zaczyna sie u Ciebie robic obsesja . Mimo wszytsko wierze w to ze przejzysz na oczy!!! Dziewczynki u mnie wszytsko ok tylko brzuch mnie troszke pobolewal wczoraj :( ale mysle ze ejst dobrze , mdli mnie troche ale najczesciej wieczorem takze najgorzej nie jest :D Po swietach do gina :D pozdrawiam dziewczynki i czekam na wiesci od was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×