Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Witam Was Wszystkie. Jestem tu nowa ale dawna śledzę to forum i naprawdę bardzo fajnie że coś takiego powstało i ciągniecie to cały czas dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem mamą 4,5 letniego synka i ostatnio z mężem zapragnęliśmy drugiego dzieciątka i oczywiście celowanie było w córeczkę. No bo synek jest mamusi a musi być jeszcze córeczka tatusia . poczytałam w zasadzie chyba wszystko co możliwe na ten temat i zaczęliśmy staranka. Udało się zaskakująco szybko bo już w drugim cyklu czyli z początkiem grudnia zaszłam w ciążę. Teraz jestem w 12 tc i oczywiście jak większość z was zastanawiam się jaka będzie płeć. Powiem jeszcze że cykle mam 26-27 dni z przewagą tych 27 szczególnie ostatnio. Staranka były 8.9,10 dc wieczorm. 11 dnia cyklu wyszedł test owulacyjny ze słabą kreseczką czyli owulacja chyba bardziej tak 36-48 ha czyli tak raczej na 13 dc chyba tak mi sie wydaje bo nie prowadziłam żadnych innych obserwacji. Ale skoro kreseczka była jaśniejsza to chyba mało prawdopodobne że 24 ha. Nie wiem czy nie za bardzo chaotycznie opisałam ale może mi coś podpowiecie czego bardziej mogę się spodziewać. (dodam jeszcze że we wcześniejszych cyklach test wychodził mi 11 dc bardzo mocna kreska czyli owulacja 12-13 dc, tym razem chyba coś się przesunęło skoro kreska była słaba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starajaca30
witajcie zajzalam sie przywitac i pozdrowic was wszystkie u mnie nowy cykl sie rozkreca @ odeszla w zapomnienie i zastanawiam sie czy kupowac testy jakos juz nie mama sily chyba musze odpoczac tempke bede mierzyc ostatni cykl bo schizuje i potrzebuje zapomnienia na chwile oczywiscie:-)w kwietniu jedziemy do polski juz sie nie moge doczekac a w maju musimy sie przeprowadzic bo dostalismy wypowiedzenie z tej stancji a szkoda bo corcia miala blisko do szkoly ale zajme sie szukaniem domciu to zapomne o ciązy to moze zaskocze jak bajaderka ale coz przestane sie u zalac i przynudzac buziaki dla was witam nowa uczestniczke i gratuluje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję za gratulacje i głowa do góry najważniejsze to nie poddawać się.Pozytywne myślenie to już połowa sukcesu!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
witam wszystkich i nowo przybyłych, ja chyba powinnam mieć login niezdecydowana bo ciągle nie wiem kiedy zacząć starania;/ mierze tempe, od niedzieli utrzymuje się równo 36,6 dziś 36,5 ale doszedł tak jakby ból brzucha więc pewnie @ tuż tuż jak nie już ....ale ciągle nie potrafię się zdecydowac czy już czy za miesiac...czy za dwa....rozpocząć starania...boję się rewolucji jaka nastąpi jak zajdę w ciążę a z drugiej strony chciałoby się już mieć takiego małego facecika.....też tak któraś z was miała? życzę wszystkim miłego dnia jak i owocnych starań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogóreczek
Witamy nowa26 ))) ja tez tak miałam długo, długo...Negocjowałam z mężem bo on nie bardzo chciał a kiedy już wynegocjowałam to się tak wystraszyłam że przez jakiś czas sama nie wiedziałam czego chcę. Ale na szczęście to minęło i teraz staramy się o Maleństwo drugi miesiąc właśnie... Mój mąż się śmieje że ja już jestem w urojonej ciąży... A co u Was dziewczyny? Jak tak dzidziuś Bajaderko? Byłaś już na USG?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
dzięki ogóreczek:) u mnie problem polega na tym , ze mąż baaaaardzo chce tylko czeka aż ja go "dopuszczę" bez gumki:)mam 26lat w sierpniu 4 latka po ślubie bedziemy i nie wiem czy to już ten instynkt czy nie..widząc kumpele z dzieciakami czy z brzuszkami..to kurcze też by się tak chciało...ale boję się ze nie jestem gotowa psychicznie na to..boję się tego ze jak dojdzie co do zcego, ze jak zdziałamy malucha..przerażę się i bede żałować, będę myśleć że jeszcze mogliśmy poczekać...a z drugiej strony na co czekać skoro wszystko w zasadzie mamy?spoko pracę, własne mieszkanko...oj nie wiem od miesiąca intensywnie czytam przepisy na "faceta" bo koniecznie chcemy oboje chłopczyka, mierzę teperaturę codziennie rano i zapisuję wszystkie objawy...ale boję się tego że mogę tego żałować.... wiem ze nigdy nie ma odpowiedniego momentu i nie wiem co by musiało się stać bym w 100% była pewna...po prostu zastanawiałm się czy tylko ja tak mam czy wy też...maż już od dawna chce dziecko, ale jest na tyle wporządku że nie naciska na mnie że już, że nie ma na co czekać.... to bardzo poważna decyzja która całe nasze dotychczasowe życie wywróci do góry nogami dlatego nie chę pod wpływem chwili czy za jego namowa się decydować... może to śmieszne ale serio czuję się w kropce... pozdrawiam wszystkie panie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Mamusia synusia witaj! :) Widzę że nie jestem sama w gronie zafasolkowanych, miło mi :) Serdeczne gratulacje!!!!! :) A to że przeważnie zawsze miałaś 11 dnia cyklu pozytywny test owulacyjny a tym razem 11 d.c. były słabe kreseczki to moim zdaniem może to najszybciej oznaczać że owulacja przesunęła Ci się i to na korzyść dla Ciebie czyli w tym wypadku miałabyś 12 dnia cyklu pozytywny test owulacyjny a co za tym idzie większe szanse na córkę a nawet powiedziałabym bardzo duże tym bardziej że osłabiane były wcześniej plemniki męskie :) Starająca, racja.... chwila zapomnienia i bach.... :) może miało tak być żebyś przez to wszystko zapomniała na chwilę o ciąży i zobaczysz zajdziesz w najmniej spodziewanym momencie. :) Nowa 26 witaj, nie piszesz nic co by mnie zdziwiło i jak widać nie tylko ja tak myślałam jak Ty i Ogóreczek i dodam jeszcze coś, Ty się do tego przyznałaś i to jest plus dla Ciebie a ja z tym sama walczyłam i czasami trochę udawalam że jestem tak zupełnie gotowa i świadoma do podjęcia starań o drugie dziecko a rzeczywistość była inna....... Chciałam mieć bardzo dziecko ale..... było to ale. Bałam się nawet jak robiłam test ciążowy tego że z jednej strony ucieszę się że będzie pozytywny a z drugiej strony chciałam żeby nie był pozytywny bo bałam się od nowa ciąży tych hormonów itp..... Ja myślę że każda z nas nie czuje się tak do końca gotowa na dziecko ale jak tak człowiek stara się tyle czasu co chociażby ja to później coraz bardziej żałowałam tego że test wciąż był negatywny. I jak tak z zaskoczenia przyszła ciąża to byłam nią bardzo mile zaskoczona i nie dowierzałam że to się stało. I co najciekawsze ten mój strach przed ciążą odszedł w zapomnienie i teraz cieszę się myśląc że w moim brzuszku siedzi taka bezbronna maleńka istotka która już ma serduszko a ja jeszcze nie wiem kto to jest czy synuś czy córcia ...:) heh.... Głowa do góry, myślę że jak już zafasolkujesz to będziesz cieszyć się każdą chwilą i nie tylko Ty bo i mąż oszaleje ze szczęścia :) Ja na początku noce nie spałam bo dużo myślałam że moje życie teraz zmieni się nie do poznania ale jak widziałam radość u mojego męża to wszystkie obawy zniknęły może nie tak do końca wiadomo ale w końcu nie jestem z tym wszystkim sama mam kochającą rodzinę i myślę że jakoś to będzie :) Ogóreczek na usg idę dopiero z początkiem marca :) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dzionka!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
727badajerka dzięki nawet nie wiesz jak miło słycheć słowa otuchy i fakt że nie tylko ja tak myślę, bałam się to napisać-powiem szczerze-bo bałam się że zostanę odebrana jako jakas wyrodna istota bez serca... jestem chyba typem perfekcjonistki i dlatego musze mieć wszystko dokładnie zaplanowane i przeanalizowane...wpadka nie wchodzi w grę...śmiałam się nawet że aby mnie zaciążyć mój men musiałby mnie upić do zgonu chyba bym nie była świadoma;-) dlatego tak chyba juz obsesyjnie czytam by być przygotowana i wszytsko wiedzieć folik łykam nawet meżowi androvit kazałam brać:) myślę że na marzec-kwiecień wyznaczę ten dzień zero;-)wiem ze musze brać tez pod uwagę fakt że za pierwszym arzem może się nie udać..ale jakoś bardziej myślę o tym co jeśli "zaskocze":) oj wiem...pewnie niektóre z was śmiejecie się z moich "rozterek" no ale trudno, dla nie ważne że mam gdzie się wygadac a nie dusić w sobie i może dzieki temu łatwiej (i szybciej) podejme decyzje a póki co to pozdrawiam i będe śledzić wszystkich tu obecnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajaderka bardzo dziękuję za twoją opinię. Według tych wszystkich porad jakie czytałam tez mi się wydaje że mam spore szanse na dziewczynkę tylko boję się że to by było za dużo szczęścia jak dla mnie. Nie dość że tak szybko udało mi się zajść w ciąże to jeszcze wymarzona dziewczynka. Naprawdę skakałabym chyba z radości. podobno niektórzy faceci mają tak silne męskie plemniki że można by na głowie stawać a i tak dziewczynki nie będzie. Boję się że u nas tak może być............................. Chociaż u mnie od początku ciąży tak wszystko pod górkę że chwilami naprawdę zapominam o płci tylko myślę o tym żeby dzieciątko się urodziło zdrowe i nic innego nie jest ważne. W 4 tc miałam krwiaczka z którego było plamienie i jeszcze dodatkowo odklejała się kosmówka. lekarz przepisał leki na podtrymanie ale dawał szanse 50 na 50 więc wyobrażacie sobie co przeżyłam. Na szczęście leki pomogły ciąża się utrzymała teraz kończy się 12 tc więc chyba najgorsze mamy za sobą. Tak po cichu myślę że to że się utrzymała,że może to faktycznie dziewczynka bo mówią że dziewczynki są silniejsze od samego początku. Swoje już wycierpiałam w każdym razie bo samopoczucie od jakiegos 5 tc koszmarne (nudności, wymioty, zawroty głowy, jadłowstręt) ogólnie gorzej niż żle. Teraz jakby pomału odpuszcza tzn mdłości jeszcze są ale juz bardzo rzadko wymiotuje i w końcu mogę jeść!!!!!!!!! A ty jak znosisz ciąże bajaderka????? Myślisz że kiedy poznasz płeć????? Ja idę do lekarza w 14 tc i powiedział że jak będę chciała to powie mi już jakieś preferencje ale ja sama nie wiem czy chcę.........a jak się pomyli a ja się za bardzo nastawię.Ale marudzę jak typowa kobitka w ciąży. Nowa 26 naprawdę każda z nas na pewno rozumie twoje rozterki. Decyzja o dziecku nigdy nie jest łatwa. U nas trwało 4 lata zanim się zdecydowaliśmy po raz drugi i powiem Ci że bardzo się cieszę że juz mamy to za sobą. bo też dużo rozmawialiśmy, przekładaliśmy z roku na rok bo nigdy nie był odpowiedni moment. Tylko ja powiedziałam mężowi że jeżeli mam urodzić drugie dziecko to przed 30 później juz nie chcę. Więc to był ostatni rok na podjęcie decyzji i jest. Zobaczysz przyjdzie i dla Was taki moment. Całej reszcie życzę owocnych starań i Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ja tylko na chwilke, bo musze juz leciec po mojego synka. Zapomnialam podziekowac Bajaderce za podpowiedz w sprawie skoku tempki, no to teraz dziekuje:) Mam dzisiaj troche biegania i z niczym nie moge nadazyc, po prostu szok i cos mi sie wydaje, ze zajrze tu dopiero jak dzieci pojda spac (przy odrobinie szczescia jak mezus nie zechce pogrzebac w internecie):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogóreczek
Cześć dziewczyny!! Dziś 17dc... Wydaje mi się, że nic z tego nie będzie w tym miesiącu, bo przytulanki były w 12dc i od tamtej pory nic... Dowiedziałam się właśnie że moja kuzynka będzie miała dziewczynkę (5 miesiąc ciąży)... Ale fajowo ))) A mój synek ciągle "w proszku" ;)) Ja na razie staram się jak najmniej mysleć o zachodzeniu, a jak najwięcej o pracy, co trudne nie jest, zważywszy na braki w personelu w mojej firmie. Dziewczyny, a wiedziałyście że jak się ma tyłozgięcie macicy to trzeba po stosunku leżeć na brzuchu, najlepiej z pupą uniesioną powyśej tułowia??? Ja się właśnie dowiedziałam tego od koleżanki która też już jakiś czas zachodzi bez skutku... pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
witam wszytskic serdecznie:) ja słyszałam tzn wyczytałam ze ponoć dobrze jak się chce facecika by przytulać się od tyłu a potem z nogami do góry chwilę pobyć...jeszcze togo nie sprawdzałam;)ale....hmmm wiecie co...że chyba podjęłam decyzje.... w marcu będzie godzina zero!!!zobaczymy co z tego wyjdzie:)czy wogóle zaskocze;-) no i czy się zdecyduję ostatecznie....ale coś mi tak po cichu mówi by już nie czekać.... miłego dnia życzę wszystkim no i owocnych a przede wszystkim przyjemniych starań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Nowa26 Ja mialam takie same rozterki z drugim dzieckiem i jak robilam test to myslalam sobie , ze jak bedzie negatywny to bede rozczarowana a jak pozytywny to chyba dostane zawalu. Decyzja o dziecku nigdy nie jest latwa. Moja kolezanka , ktora 5 miesiecy starala sie o drugie i naprawde bardzo chciala tego dzidziusia jak robila test (bylam wtedy u niej) strasznie sie denerwowala a jak juz wyszedl pozytywny to zaczela plakac (i nie wygladalo to na lzy szczescia:))pytam: - czemu placzesz? A ona na to o rany , ale sie boje! Tak to juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
hej marcelkowa mama:) no dokładnie to samo czuję!z jednej strony już by się chciało a a drugiej przerażenie co bedzie...kumpela mi powiedziała ze i tak już przesadzam czytając to wszystko i metlik sobie w głowie tylo tym robię a powinnam po prostu zapomniec o wszystkim że działać a nie czytać... może to dlatego że tak bardzo chcemy chłopczyka i czytam wszystko co tylko jest na ten temat...a może tak jak to już mi wszystkie pisałyście ze nigdy kobieta nie jest w 100%pewna ... nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak bym się zachowała patrzac na test i widząc 2 kreski...może dlatego odwlekam tą decyzję..ale przecież jak sama mi opisąłaś swoją kumpele-tak bardzo chciała a jak się udało-była przerażona..i chyba tak zawsze jest.... dzięki za słowa otuchy, to naprawdę wiele dla mnie znaczy wiedząc że ie jestem sama tylko i wyłacznie zdana na siebie tylko normalnie po babsku można isę wygadać dzięki wszystkim tu obecnym:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
czesc dziewczynki :) na wstępie dziękuję Tym które napisały mi jak to jest z dwoma chłopcami :) nowaa26 myślę że ciężko tak stwierdzic kiedy jest właściwa pora na dziecko bo zawsze można znaleźc jakieś ale ... ja bardzo chciałam miec dziecko, mojego męża musiałam trochę namawiac. po roku zdecydowaliśmy się. tyle że płec dziecka była mi całkiem obojętna. po prostu chcieliśmy miec dziecko. po dwóch miesiącach byłam jużw ciąży. ale gdy lekarz to potwierdził musiałam miec chyba niezbyt szczęśliwą minę bo stwierdził ze chyba nie jestem zadowolona:). cieszyłam się ale nagle pojawiło się tyle sprzecznych emocji... dobrze że ciąża trwa 9 miesięcy bo kobieta może sobie wszystko przemyślec, przygotowac się na przyjście maleństwa ,które wywraca świat do góry nogami :). życie wtedy zmienia się o 180 stopni ale nigdy nie cofnęłabym tego. mamusia synusia gratuluję. myślę że masz bardzo duże szanse na dziewczynkę :). kiedy jabyłam w ciąży tęż miałam odwarstwienie kosmówki i plamienia ale wszystko się dorze skończyło :) u Ciebie też będzie dobrze :) dziś kupiłam sobie testy owulacyjne nigdy tego nie używałam, zawsze mierzyłam temp. napiszcie kiedy starac się o dziewczynkę opierając się na tych testach bo moje owulacje wachają się od 13 do 16 dnia. w tym miesiącu zaczynamy :). oboje bardzo się cieszymy z tego :). dziś mam 3 dzień cyku i myślę że w tym miesiącu zakończymy starania 10 dnia ale chciałabym się jeszcze wesprzec tymi testami. lekarz mi zalecił że aby miec dziewczynkę należy się starac na początku pojawienia się śluzu. tyle że ostatnio śluż pojawił się u mnie 9 dnia a owulacja była 16. porażka z tymi owulacjami :( pozdrowienia dla WSZYSTKICH :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich Ogóreczek i Nowaa 26 ja też słyszałam że jeżeli chodzi o pozycję na chłopczyka to najlepiej od tyłu bo wtedy plemniczki mają krótszą i łatwiejszą drogę do przebycia. Jeżeli natomiast chodzi o tyłozgięcie macicy to też niestety mam, a udało nam się prędko zafasolkować także to chyba nie jest regułą albo my jesteśmy wyjątkiem od tej reguły. Z tym czytaniem to racja bo ja też zanim zaszłam w ciążę dzień w dzień studiowałam wszystko w necie i miałam coraz więcej wątpliwości. Ale wiecie co jest najciekawsze że teraz tez czytam i sama czasem się zastanawiam po co. Może po to żeby sprawdzić że zrobiłam wszystko żeby mieć córeczkę.................. Marcelkowa mama podziwiam decyzję o trzecim dzieciątku i z całego serca życzę córeczki. Ja nie wiem czy dam radę spróbować jeszcze raz jeżeli okaże się ze teraz rośnie we mnie drugi mały łobuziaczek. Chociaż do każdej decyzji trzeba dojrzeć. Jak urodził się mój synek zapierałam się że nie będę miała więcej dzieci, że jedno mi wystarczy. Teraz przyszedł taki czas że nie wyobrażam sobie życia bez córeczki także nie będę się zapierać (chociaż wolałabym pozostać przy dwójce). Passiflora jeżeli chodzi o testy owulacyjne to zależy jakie kupiłaś. Na niektórych jest napisane że jak pojawią się dwie tak samo intensywne kreseczki to znaczy że wykryto hormon i owulacja nastąpi w ciągu 24-36 ha a na niektórych że w ciągu 24-48 a jeżeli chodzi o staranka o płeć to te 12 ha to jest dużo. Myślę że powinnaś sobie zrobić miesiąć obserwacyjny z testami tzn żeby zobaczyć kiedy test ci wykaże owulację. Jezeli test wyjdzie np 13dc to znaczy że owulacja będzie miedzy 14 a 15 dc. Czyli ostatnim dniem waszych staranek powinien być 12 dc. Krótko mówiąć jeżeli staramy się o dziewczynkę to po pozytywnym teście owulacyjnym już nie serduszkujemy. Mam nadzieję że nie bardzo zawile napisałam i coś Ci się uda zrozumieć. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARL10
WITAM WES WSZYSTKIE BARDZO SERDECZNIE ! W TYM MIESIĄCU PONOWNIE STARALISMY SIĘ O CÓRECZKĘ, STARANKA BYŁY 11 I 12 DNIA CYKLU, POZYTYWNY TEST OWULACYJNY WYSZEDŁ 14 DNIA, WIĘC MARNE SZANSE NA TO ABY SIĘ UDAŁO, MAM TAKĄ NADZIEJĘ ALE PO MAŁU JĄ TRACĘ CZY TO SIĘ KIEDYKOLWIEK UDA. OBECNIE MAM STARSZNEGO DOŁA I ZASTANAWIAM SIĘ CZY TE STARANKA MAJĄ JAKIKOLWIEK SENS, TYM BARDZIEJ, ŻE DZISIAJ WŁAŚNIE KOŃCZĘ 37 LAT, JEST MI STARSZNIE SMUTNO, CHYBA NIE JEST MI DANE MIEĆ CÓRECZKĘ MARCELKOWA MAMO - MIESZKAM W WARSZAWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
marl 10 głowa do góry a przede wszystkim STOO LATTTT!!!!! "jeżeli czegoś pragniesz to cały wszechświat potajemnie działa aby udało ci się to osiągnąć" tego się 3maj pozdówki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
hej dziękuję Ci Mamusiu synusia za informacje :). w tym miesiącu zakończę staranka 10 dnia i będę robiła te testy aż do owulacji żeby zobaczyc jak to u mnie przebiega. w razie czego to 10 dzień będzie ok :). mam jednakprzeczuciaże takszybko nie zajdę :(. kupiłam testy 24-36 godzin. marl 10 wszystkiego najlepszego i CÓRECZKI wymarzonej Ci życzę. nie zamartwiaj się , trzeba próbowac :). ja czasami też jak sobie pomyślę o tym że mi się nie uda to aż brzuch ze stresu mnie zaczyna bolec :(. ale takie stresy nie sprzyjają ciąży więc trzeba się wyluzowac i jak najmniej myślec o płci, chociaż to nie jest łatwe... podrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki! Mamusia synusia, ja ogólnie czuję się dobrze, jeszcze czasami dokuczają mi mdłości , grunt że nie wymiotuję i mam nadzieję że już nie będę. :) Za parę dni zaczynam 9 tydzień ciąży :) Brzuch też w ogóle mnie nie boli a przy piewrszej ciąży na etapie 9 tygodnia coś ciągle mnie pokuwało w brzuchu, jak się później dowiedziałam miałam silne tyłozgięcie macicy i po prostu te kłucia to nie było nic innego jak rozciąganie i rozszerzanie się macicy . Myślę że w 14 tygodniu ciąży lekarz na usg może już powiedzieć jaka jest płeć dziecka pod warunkiem że ma dobry sprzęt, bystre oko i wykona dokładne usg czyli najlepiej trójwymiarowe. Ja też mam jakieś obawy co do płci , nie ukrywam że chciałabym córcie ale też nie mogę zbyt wiele wymagać bo czasem to wydaje mi się że to byłoby zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe.......:) Marl, wszystkiego najepszego z okazji urodzin i spełnienia wszystkich marzeń a w szczególności życzę zdrowej ślicznej córeczki .......:) A tak poza tym dlaczego uważasz że masz marne szanse na córkę???? skoro robiłaś test owulacyjny i pozytywny wyszedł Ci 14 d.c.? często jest tak że na drugi dzień po pozytywnym teście następuje owulacja, przynajmniej ja tak często miałam może nie zawsze ale i też tak bywało. A zresztą może lepiej że tak myślisz bo wierz mi że ja też tak myślałam i grubo się myliłam. :) Nie wiem czy wiesz że córkę jest dużo ciężej wycelować niż syna, dlatego że choć trudno ustalić moment owulacji to jeszcze trudniej przewidzieć ją 2-3 dni wcześniej zwłaszcza przy nieregularnych cyklach. A co U Ciebie kokurka? jak się czujesz ? Clarissa gdzie się podziewasz? Starająca co u Ciebie? Pozdrawiam i życzę miłego weekendu a zwłaszcza mile spędzonego Dnia Zakochanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Dziękuję dziewczynki kochane, postaram się nie stresować, naprawdę bardzo Wam dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Bajaderka: Wiesz kochana ja już od 6 miesięcy przytulam się 12 dnia i cyklu i nic, myślę, że to jest za wcześnie i dlatego nic z tego nie wychodzi a tak z drugiej strony to boję się przesunąć przytulanko aby nie był chłopczyk, cykle mam co 28 -29dni, dwie krechy na teście owulacyjnym wychodzą mi 14 dnia, więc sama nie wiem co jest grane. A może jest tak, że nasienie mojego męza jest za słabe i plemniczki tyle nie wytrzymują. Jeżeli tak jest to ciężko będzie trafić w dziewczynkę, mój mąż bardzo dużo pracuje, może to dlatego, już sama nie wiem, jak są dzisz Bajaderko, ty masz dużo wiedzy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Dziewczynki w ciąży odpowiedzcie mi na jedno pytanie, czy jak zajdzie się w ciąże to nie ma żadnego śluzu, jest taka suchość, jak to wygląda bo ja nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marl, to nie jest tak że starając się pół roku można stwierdzić że mąż ma nie takie nasienie, są małżeństwa, które współżyją w okresie płodności a do poczęcia dochodzi dopiero w czwartym, piątym a nawet jeszcze później, pomimo że wykazują oni dokładną znajomość cyklicznej płodności kobiety, wybierają najbardziej odpowiedni czas współżycia w celu poczęcia a także nie ma innych zaburzeń fizjologicznych czy psychicznych. Jest bardzo mało małżeństw u których dochodzi do zaplanowanego poczęcia od razu w pierwszym cyklu i nie piszę oczywiście tego o tych małżeństwach które planują płeć dziecka tylko po prostu dziecko. Te słowa są książkowe , pamiętam je jeszcze do dziś kiedy przed ślubem chodziliśmy z mężem na NPR. Ja w ostatnim cyklu wtedy kiedy właśnie zaciążyłam, zaczęłam dowiadywać się o klinice w której badają nasienie męża bo po prostu powiedziałam tak jak Ty że szanse mam marne ale mąż wcale nie był zadowolony z tego że szukam wszelkich info na temat badania jego armii. :) Tak z ręką na sercu to minął rok od momentu starań kiedy zaciążyłam. I teraz wiem że gdybyśmy starali się w każdy dzień płodny a nie celowali przynajmniej 3 dni przed owulacją to jestem przekonana że zacciążyłabym dużo wcześniej ale... Sama nie wiem do tej pory jak to się stało skoro wcześniej nigdy nie przybliżaliśmy dnia starań a jednak teraz się udało ale po przeanalizowaniu wszystkiego stwierdziłam że to był jedyny cykl kiedy straciłam nadzieję że się uda i udało się tzn. nie byłam jakaś załamana tylko po prostu kochałam się z mężem wiedząc że nic z tego nie będzie. Moja koleżanka parę lat temu miała invitro bo nie mogła zajść w ciąże po 1,5 roku starań i wcześniejszym poronieniu. Niedawno dowiedziała się że po raz drugi zostanie matką była w szoku.... czyli wygląda na to że główny problem tkwi w naszej psychice. Postaraj się nie skupiać na tym że już jest za późno bo masz tyle czy tyle lat bo wtedy powstaje u Ciebie blokada a niestety poczęcie wtedy jest nie możliwe. Pół roku starań a zwłaszcza o córkę to jest na prawdę mało, uważam że lepiej nie przybliżać terminu , no chyba że płeć jest bez różnicy. Pytałaś o ten śluz w czasie ciąży, właśnie mnie też zmyliło to że większość dziewczyn na róznych topikach pisało że na początku ciąży jest dużo białego śluzu a ja tak nie miałam. Praktycznie do 6 tygodnia ciąży, teraz mam troszkę tego białego śluzu ale to jest tyle co nic. :) Głowa do góry Marl, wiara czyni cuda :) tylko trzeba umieć czekać :) i tego jeszcze raz Ci życzę !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Dziękuję Bajaderko, masz rację wiara czyni cuda, dziękuję ża wyjaśnienia. Bajaderko czyli u Ciebie nie było wcale śluzu, czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×