Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Gość andzia0307
Daje jakos rade z lobuzami chociaz czasami wysiadam . Szczegolnie psychicznie jak zaczynaja Filip z Bartkiem sie bic albo broic . Zacznie sie dopiero jak Kubus bedzie broil i psocil. Teraz doceniam jak starszymi sie caly dzien ktos zajmie jak to dobrze miec jedno dziecko,raj.. Bo Kubus jest grzeczny spi je bawi sie i ciagle sie smieje . Jednak najgorsze sa choroby.praktycznie ciagle ktores zachoruje . Albo wszyscy jednoczesnie . Ale takie sa uroki macierzynstwa.Teraz tesknie za spokojem ale pewnie 2 dni bez nich bym nie wytrzymala.Filip 6 lat Bartek 4 Kubus 8 miesiecy. Pewnie gdyby pierwsza lub druga byla corka pozostalibysmy na dwojce dzieci ale chec dziewczynki byla silniejsza.... Dodam ze moim znajomym sie udawalo miec wymarzona plec za drugim lub trzecim razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Ja mam duże dzieci jeden ma 14 a drugi 8 lat, można powiedzieć , że są odchowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika_nika
Super dziewczyny:) Ja marze o małej dziewczynce:) ale nie mam tu na miejscu nikogo absolutnie do pomocy, poza męzem;) wiec chcę poczekac az synek podrosnie i bedzie samodzielny:)pójdzie do przedszkola... ja troche do pracy wróce bo jestem na wychowawczym:) mój smyk w ogóle praktycznie nie choruje ale jak wiecej w domku dzieci to wiadomo zawsze któres cos do domu zniesie;) tez bym chciałą docelowo trójkę ale cos mi sie wydaje ze na 2 sie skonczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starajaca30
witajcie na forum sie ruszylo i bardzo sie ciesze bajaderko co u ciebie jak sie czujesz kokurka odezwij sie tez co u ciebie tami a jak ty przechodzisz ciaze i czy juz cos wiadomo odnosnie plci? u mnie niestety zaczol sie dzis nowy cykl i nowe oczekiwania ale walentynki sie zblizaja a to wprawi nas w romantyczny nastrój:-) swietowalismy 7 rocznice slubu bylo sympatycznie chcialabym zeby mi sie udalo zajsc w marcu lub na poczatku kwietnia mialabym super prezent urodzinowy:-) w grudniu strzela30 pozdrawiam was serdecznie i zycze owocnych staranek nika-nika a ty zaciekawilas mnie z tymi testami badajacymi jakosc spermy naprawde cos takiego jest? napisz cos wiecej o tym 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika_nika
hej 🌼 ale sie wyspałam dzis:) az grzech:) starająca - są testy dla kobiet i dla mężczyzn. podam Ci linki to sobie poczytaj:) my korzystalismy tylko z tego dla mężczyzn bo mój mąz miał obsesje ze cos z nim nie tak;) okazało sie to bezpodstawne bo jak przyszło co do czego udało sie za pierwszym razem:) ale wtedy nas ten test uspokoił:)dla kobiet nie próbowałam http://www.vitanea.pl/product/details/babystart-biocheck-test-plodnosci-dla-kobiet.html http://www.vitanea.pl/product/details/babystart-fertilcount-test-plodnosci-dla-mezczyzn.html trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie i inne starczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
witam wszystkich, tak czytam i czytam i już mnie głowa boli, niby chę już maluszka(facecika) i robię wszystko by gto począć a jednak...strach czy jestem już gotowa...w sensie psychicznym...mężowi baaardzo zalezy i chciałby już mieć dziecko, a mi...hmmm....widząc kumpele z maluchami albo z ślicznymi brzuszkami tez tak by się chciało...a a drugiej strony..boję się że jak już dojdzie co do czego...jak już postanwimy i zobaczymy te 2 kreski..to ż ebęde tego żałowac , że jeszcze za wcześnie...w maju skończę 26 lat..3,5 roku po ślubie, od pół roku mieszkamy we własnym mieszkanku i tak faktycznie czegoś brak...ale czy to już jest ten instynkt?iedyś głośno móiłam że nigdy nie będe mieć dzieci, że nie chcę (za maluchami takimi całkiem to do tej pory nie przepadam), ale teraz jakby coś się zmieniło bo myślę, czytam chcę suie przygotować a z drugiej strony...hmmm..ciągle pytanie czy to już ten moment własciwy czy napewno jestem gotowa na takie poświęcenie...oj dobra już nie przynudzam..uporam się jakoś sama ze sobą mam nadzieje:)i zdecyduje czego sama tak naprawde tez chce, a póki co wszystkim życze miłego dnia i spełnienia w staraniach:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLA 30
Andzia podziwiam Cię z trzema chłopakami to jest co robić. Ja mam chłopaków 8 i 3,5 roku, którzy bez przerwy toczą ze sobą wojny. Wiem, że jak bym miała córkę to już bym nie myślała o dziecku, a tym czasem nie daje mi to spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLA 30
baetama36- ja kiedyś miałam zabieg laparoskopii. Rzeczywiście jest krótki, ja po nim przez kilka dni byłam bardzo osłabiona tzn. głównie myślę przez narkozę. Jest w sumie mało inwazyjny, a można przynajmniej się dowiedzieć co tam w środku się kryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki!! Jak miło Was poczytać, fajnie że forum tak się rozkręciło. :) Ja obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży i czuję się nie najgorzej. Od paru dni jestem taka jakaś zmęczona i senna, czasami mnie nachodzą mdłości ale da się przeżyć. :) Kokurka a jak u Ciebie, jak się czujesz czy objawy choć trochę ustąpiły?????? naskrob coś . Czasem to już niestety tak bywa że człowiek się cieszy zachodząc w ciąże a później kiedy tak się męczy zaczyna mieć już wszystkiego dosyć ale co zrobić takie czasami są uroki ciąży i trzeba po prostu to przeczekać. Ja mam taką nadzieję że moje objawy ciążowe skończą się tylko na tych mdłościach chociaż czasami to i tak mam ich serdecznie dosyć. Muszę w ciągu dnia coś przegryzać bo inaczej wylądowałabym chyba w kibelku. :) ale jak czytam wypowiedzi dziewczyn które piszą jak strasznie męczą ich wymioty to myślę sobie że i tak łagodnie to wszystko przechodzę. :) Powiem Wam dziewczyny że sama jestem ciekawa płci mojego dzidziusia choć wiadomo że w pierwszej kolejności to oczekuję tego czy wszystko jest w porządku z moją fasolką . Według teorii szanse na córkę powinnam mieć ale plemniki nie były osłabiane i staranko było tylko raz czyli tego 11 dnia cyklu przy 28 dniowych. Zobaczymy, specjalnie nie nastawiam się na córkę bo wiem że życie płata figle i co ma być to będzie i powiem Wam że jeżeli okaże się iż będę miała syna to znaczy że tak było mi przypisane w życiu . :) A wiecie jak ja się cieszę że w moim brzuchu rośnie sobie nowy człowieczek to jest takie niesłychane, ciągle myślę że jak to będzie drugi synuś to nie wyobrażam sobie jak to jest możliwe żeby się od niego czymś różnił. Myślę sobie że będę miała takiego samego synka jak ten pierwszy a to przecież jest nie możliwe żeby obaj byli jednakowi. :) Dziewczyny , trzymam za Was i czekam na jakieś kolejne szczęśliwe wieści!!!!!!!!!!! Pozdrawiam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc ! Wlasnie dostalam @ W sumie to zadna niespodzianka, bo w tym miesiacu staranek nie bylo, ale i zadnej konkretnej antykoncepcjii tez:) W kazdym razie pozytywny test owulacyjny w 15 i 16 dniu cyklu oznaczal, ze owulka byla w 16. Owulacja w 16 + 14 dni= okres w 30. Dziwne bo nie mialam zadnych innych objawow tej owulacji i gdybym nie zrobila tego testu to bym myslala ze wogole jej nie bylo. Dziewczyny powiedzcie mi czy skok temperatury oznacza owulacje czy ze dopiero nastapi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE dla Bajaderki! Gratuluje dzidziusia i podejscia do sprawy plci!:))) ja w drugiej ciazy taka madra nie bylam HiHi! Swoja droga po cichu licze ze bedziesz miala dziewczynke bo to nadzieja dla dziewczyn, ktore planuja poczecie przed owulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Witaj marcelkowa Mamoi U mnie staranka były wczoraj czyli 11 dnia cyklu, nie wiem ale coś dziwnego się stało, mianowicie wczoraj wieczorem test owulacyjny pokazywał już jasną drugą kreskę, wcześniej bylo tak że jaśniutksa kreseczka była dopiero w 13 dniu cyklu. Nie wiem co z tego wszystkiego wyniknie, nie wiem również czy dzisiaj również spróboważ czy sobie już darować i nie ryzykować, jak sądzisz Marcelkowa Mamo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baetama36
Cześć dziewczyny! Wiecie co, ja biorę probiotyki, są w aptece bez recepty i poprawiają kwasowość pochwy. Kupiłam lactovaginal do pochwowy to jest przede wszystkim na poprawę flory bakteryjnej, ale pomyślałam, że skoro zakwasza, to dobre będzie w staraniach o dziewczynkę. :D marl10 - myślę, że 3 dni przed owulacją to akurat na dziewczynkę :) LOLA 30 - mam nadzieję, że ten zabieg mi pomoże.. normalnie boję się, że może mi się jeszcze bardziej wszystko pokomplikować.. Wizytę mam za 2 tygodnie, zobaczymy o gin powie.. 727bajaderka - może to dziwnie zabrzmi, ale zazdroszczę Ci tych mdłości.. :) Pozdrawiam wszystkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie. Mam piewien problem a mianowicie. Chiałabym postarać się o dziewczynke ale zabardzo nie wiem jak okresić dzień owulacji ponieważ od jakiegoś czasu po zakończonej miesiączce po 3-4 dnia występuje ponowne krwawienie które trwa około 2dni. Obliczyłam według wskawówek dni owulacji i przypadała ona na dzień w którym wystąpiło krwawienie czy w takim przypadku może dojść do zapłodnienia?Czy może któraś z Was wie jaka może być przyczyna tego krwawienia ? Proszę o pomoc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokurka
czesc dziewczyny u mnie bez zmian nadal jest mi niedobrze nawet w nocy ,czesto sie budze nie moge spac ,rano i wieczorami jest najgorzej ale jakos sie trzymam musze ,jestem w 9 tygodniu i tez jak ty bajaderko jestem ciekawa jaka plec ale najwazniejsze zeby bylo zdrowe,trzymaj sie dbaj o swoja fasolke ja duzo odpoczywam nie dalabym rady pracowac jestem na zwolnieniu mam nadzieje ze niedlugo to minie i wroce do pracy bo fiola mozna dostac w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Marl ! Mysle, ze na 11 lepiej zakonczyc a z tymi kreskami na tescie to sama nie wiem hmm... moze zmierz temperature w srodku i zobacz, mogla ci sie owulka przesunac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Marcelkowa Mama - zrobiłam test owulacyjny i znowu druga kreska jest dużo jaśniejsza, już nie mam siły o tym myśleć ja chyba nie dam rady z tymi starankami. 11 dzień to trochę wcześnie przy cyklach 28 dniowych. Dziewczynki co robić, może darować sobie te staranka??? To jest bardzo niesprawiedliwe, niektóre kobiety nie wyliczają, obliczają i bez problemu zachodzą w ciążę a inne muszą wyliczać, przeliczą, to jest straszne. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MArl masz racje to jest straszne. Gdyby ta plec nie byla dla Ciebie taka wazna to poradzilabym Ci :wrzucic na luz i niech sie dzieje wola nieba:) Swoja droga zaloze sie, ze natychmiast bys zaciazyla i nawet bys nie wiedziala kiedy hahaha, no ale.... ...Wiesz, ja sobie czasem marze ze chcialabym nie myslec o plci dziecka, nie obliczac terminu owulacji i itd (bo od tego to mi juz chyba odbija) tylko po prostu cieszyc sie ciaza. Z drugiej strony to nie sadze zebym sie zdecydowala na trzecie gdyby nie ta chec posiadania coreczki....MArl ,a co Twoja rodzinka ( rodzice) mysli o trzecim dziecku, mowisz im o swoich planach czy nie? Jak nie chcesz to nie odpowiadaj, oczywiscie. Moja mama jak by wiedziala o moich planach z pewnoscia stwierdzilaby, ze chyba zwariowalamm. Dla niej to ja powinnam sie brac za szukanie dobrej pracy (skonczylam studia, ale nie pracowalam w zawodzie i nie pracuje) coz kazdy ma inny pomysl na zycie i szczescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Cześć, Marcelkowa Mama - odpowiem Ci na pytanie, moja mama na święta życzyła mi czego?????? córeczki!!!!!!! wymarzonej córeczki...... To samo życzyła mojemu mężowi, mimo tego , że czasy teraz są ciężkie, naprawdę ciężkie. Moja mama wytchodzi z założenia że każda kobieta powinna mieć córkę, z synami jest bardzo różnie, jak znajdą w dorosłym życiu żony to tak naprawdę wszystko zależy od tej żony, świat kręci się już wokół niej i jej zachcianek i jak taka żona nie akceptuje rodziców męża (oczywiście np.) to syn rzadko kiedy wybiera rodziców, raczej tą kobietę w której jest zakochany. Dlatego np. na starość taka matka zostae zupełnie sama, on ją odwiedza oczywiście ale nie jest już tak jak z córką która nie ma co się oszukiwać zawsze wybierze rodziców swoich a nie męża. To jest teoria mojej mamy ale czy rzeczywiście w wielu przypadkach tak właśnie jest, to nie jest oczywiście reguła ale w większości tak właśnie się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola 30
Baetama36 będę trzymać za Ciebie kciuki, nastaw się pozytywnie, myślę to dużo daje. Marcelkowa mamo, ja mam dwóch synów, też skończyłam studia i próbuję znaleźć pracę w zawodzie. Jak jakoś mi się ułoży i starczy sił(bo pragnienie córeczki jest wręcz obsesją), to zacznę staranka o córcie. Jednak najpierw muszę mieć pewność,że chcę mieć trzecie dziecko, bo przecież może być trzeci synek. A tak chciałabym zmienić zabawy w piratów i hokeja w jakieś laleczki, misie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Marl fajnie ze Twoja mama chce zebys miala dzidziusia. Z moja to jest tak, ze ona sie po prostu martwi, ze bedzie mi ciezko itd, poniewaz dlugo mieszkalysmy razem, potem blisko siebie(mialam duza pomoc przy dzieciach) . Teraz mieszkamy straaaasznie daleko i jestem tutaj zdana tylko na siebie, wiecie maz w pracy itd, ale radze sobie calkiem niezle (poza tym, ze czasami przy tej mojej dwojeczce padam na twarz wieczorem). Mysle, ze jak juz bede w ciazy to mama tez bedzie mi zyczyla coreczki( ale tylko dlatego, ze wie jak bardzo chcialam) bo dla niej dziecko to dziecko i plec nie ma znaczenia. Pamietam jak powiedzialam mamie o pierwszej ciazy, ktora planowana nie byla, strasznie sie stresowalam jak to powiedziec. Wreszcie powiedzialam i czekam na krzyk.............. a tu cytuje\" To ty sie musisz teraz zdrowo odrzywiac\" i mama pobiegla do kuchni przyrządzić jakis twarozek. Po prostu szok z ta moja mama hahaha. Wogole to mam starszego o 9 lat brata i bylam drugim dzieckiem, wiec pytam sie mamy czy chciala dziewczynke(oczywiscie to bylo100lat temu wiec jeszcze sie nie mowilo o zadnych metodach planowania plci) a ona na to, ze bylo jej zupelnie obojetne. No niektorzy to maja szczescie hihi:). A jesli chodzi o zabawy to ja ostatnio walcze mieczami swietlnymi z gwiezdnych wojen a tez chetnie pobawilabym sie jakimis lalkami :) O ranyyy, ale sie rozpisalam. Pozdrawiam. Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Cześć!!! Marcelkowa Mama - Niesamowite, my również bardzo długo mieszkaliśmy z rodzicami, teraz mieszkamy oddzielnie , moja mama pomaga mi trochę przy dzieciach, moje dzieci już są duże więc pomoc polega na byciu w domu gdy dzieci wrócą ze szkoły, głównie chodzi o to aby mój młodszy syn który ma 8 lat nie siedział na świetlicy. Sama widzisz , że ta pomoc jest ale już nie taka duża. Mieszkaaliśmy z rodzicami i tam też urodziło się dwóch moich synów, tak naprawdę to przy wychowywaniu dzieci zawsze wtrącali się rodzice, nie mogłam sama podejmować decyzji, zawsze był krzyk i zwracanie uwagi, że to abo tamto robię źle dlatego teraz bardzo bym chciała mieć dzidziusia i móc go sama wychować, o wszystkim decydować razem z mężem a nie jak wcześniej z rodzicami. Oj właśnie coś takiego mi się marzy, wiem będzie ciężko nawet bardzo ciężko, nie wiem jak później z pracą, co z dzieckiem, moja mama jest bardzo schorowana więc napewno mi nie pomoże ale wiesz mimo wszystko bardzo tego chcę, tak bardzo bardzo. Coś w tym jest musiałam mieć coś w podświadomości bo nawet nie wyrzuciłam ubranek po młodszym synku i wszystko leży u mojej mamy w szafie. marcelkowa Mamo napisz w jakim mieście mieszkasz????? Jakbym miała córeczkę to byłabym najszcześliwszą osobą na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam Was wszystkie dziewcxzynki starające się o dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda34
hej dziewczyny! może od razu zaczne od planowania płci za pomocą tabeli chińskiej jest to bzdura! Może akurat komuś sie tak trafiło u mnie wychodzi że powinna być dziewczynka a będzie trzeci chłopak pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!! Jagoda 34 popieram Cię, ja również nie wierzę w jakieś chińskie tabele i nie sugeruję się wcale nią bo i przy pierwszej ciąży wcale mi się nie potwierdziła płeć dziecka ! Dziewczyny, nie wiem czy wchodziłyście na tą stronkę z tym kalendarzykiem na którym można wyliczyć sobie kiedy mamy największe szanse na córkę a kiedy na syna? Ja kiedyś w to wchodziłam i teraz kiedy już zaszłam w ciąże chciałam wejść w to ponownie i nigdzie nie mogłam tego odnaleźć i w końcu wczoraj tak wertowałam na necie że w końcu znalazłam. Podaje link do tej stronki: piekielko.info Wpisuje się tam datę bodajże ostatniej @ i długość cyklu a także ile dni trwa @ i pojawia się kalendarz z naszym cyklem. Moim zdaniem to jest dosyć fajne i zgadza się z moim cyklem, pokazuje w jakim dniu występuje owulacja i w jakich dniach są największe szanse na córcie zaznaczone na różowo a na niebiesko kiedy największe szanse są na synka, tylko jest jeden warunek ten chyba najgorszy bo musimy niestety mieć regularne cykle, akurat ja mam regularne więc mogę powiedzieć że u mnie się sprawdziło. :) Polecam! Marcelkowa mama, skok temperatury oznacza odbytą owulację czyli skok reaguje na podniesienie progesteronu który wydzielany jest po owulacji. Jeżeli chodzi o płeć dziecka to według tego kalendarza szanse na córkę mam dużą ale nie mam odwagi w to wierzyć. :) Uważam że zrobiłam już wszsytko co było możliwe i teraz już czasu nie cofnę ale też nie żałuję tego że rośnie we mnie nowe życie. :) Marl 10, piszesz że 11 dzień cyklu to za wcześnie przy 28 dniowych, ja właśnie tak zaciążyłam w 11 d.c. przy 28 dniowych, choć przez prawie rok czasu mi się to nie udawało więc teraz tym bardziej w to nie mogłam uwierzyć. Patrząc na ten kalendarz o którym powyżej pisałam ten 11 d.c. jest bardzo dobry na poczęcie córki przy 28 dniowych ale to się jeszcze okaże. :) Piszcie co u Was, ja nadal śledzę Wasze poczynania!! :) Przesyłam Wam mnóstwo fluidków ciążowych i życzę przyjemnych i owocnych staranek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogóreczek
Cześć dziewczyny!!! Dawno się nie odzywałam, a widzę że u Was dużo się dzieje ))) Przede wszystkim -wszystkim mamom gratulacje!!! Bajaderko, Twoje podejście do sprawy płci - super!!! Powiem Ci że ja starając się o chłopaka poprzytulałam się wczoraj z mężem przy 13 d.c. bo akurat miałam ochotę i stwierdziłam że niech się dzieje wola nieba, najwyżej będę miała w domu babiniec ha ha ha))) Ja mam cykle ok30 dni, ale nie bardzo regularne, więc na chłopaka marne szanse... Cóż, co do reszty to dziewczyny, macie już jakieś wybrane imiona dla swoich Maluchów? Ja już umilam sobie czekanie wymyślaniem imion, oglądaniem wózków na allegro, czytaniem gazetek... Wiem że jeszcze nie czas na to, ale ja już tak długo na to czekam... Ponad trzy lata negocjacji z mężem... (on ma 2 dzieci z pierwszego małżeństwa, ja mam 1) Pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
cześc dziewczynki :) przeczytałam Marl10 Twoją wypowiedż o tym że córki opiekują się rodzicami na stare lata a synowie mniej i trochę się zdołowałam. ja też często słyszę od różnych osób '' córka to córka ". ale sama znam osobiście kilka przypadków kiedy to właśnie synowie są podporą rodziców a ich córki zajmują się albo robieniem kariery albo mieszkają zagranicą. wierzę że zależy to od tego jak wychowamy nasze dzieci. sama często myślę czy uda mi się dobrze wychowac mojego syna. wiele osób uważa że zchłopcami jest więcej problemów. boję się tego . ale może nasze (dziewczyn marzących o dziewczynkach) wyobrażenia o wychowaniu dziewczynek są wyidealizowane. mam dwie znajome które mają córeczki i są to dwa diabły wcielone :). dziewczyny które mają dwóch lub więcej chłopców napiszcie czy rzeczywiście jest aż tak strasznie , czy chłopcy się biją kłócą itp. czy myślicie że jakbyście miały chłopca i dziewczynkę to nie byłoby kłótni i sprzeczek? ja sama mam brata 2 lata młodszego i zawsze się kłociliśmy i biliśmy :) dopiero od kilku lat mamy dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
bo tak sobie myślę że jak trafi mi się drugi chłopczyk to chyba oszaleje jak będą się bili i kłócili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marl10
Cześć Dziewczynki!!!! Passifora - ja mam dwóch synów i różnica wieku jest 6 lat, jeden z nich ma 14 lat a drugi 8 i chcę Ci powiedzieć , że kłócą i biją się strasznie, czasami mam wszystkego dość i ciągle na nich krzyczę ale to nic nie daje. Dla mojego straszego syna najważniejsi są koledzy i komputer, nic pozatym, wydaje mi się, że dobrze go wychowaliśmy ale co ztego, chłopak to jest chłopak i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mar! lNie mieszkam juz w Polsce, ale moje rodzinne miasto to Łódź (bede w sierpniu), a ty skąd jesteś? Fajnie by bylo jakbysmy sie kiedys spotkaly z dzieciakami :) Passiflora jeśli chodzi o dwoch chlopcow to mysle, ze nie ma zadnej regoly na to czy lepiej miec syna czy corke zwlaszcza w tych czasach . Nastoletnie dziewczynki tez potrafia byc powodem zmartwien rodzicow ,czasem nawet gorszych niz chlopcy. Jesli chodzi o moje dzieci to z malym naprawde nie mam problemow wychowawczych. Jest grzecznym chlopczykiem i mimo ze jest maly (w kwietniu konczy6) to ma swoje zasady np. nie pojdzie spac bez mycia zebow , zawsze po szkole (tu gdzie mieszkam dzieci chodza do szkoly od 5) robi prace domowa i naprawde nie musze sie na niego denerwowac. Moj starszy synus jest przeciwienstwem swojego braciszka i mimo, ze jest juz duzy (12) to czasami naprawde jestem wykonczona. Jego swiat to komputer i koledzy (dokladnie jak u Ciebie Marl). Musze wiecznie z nim walczyc zeby zechcial zrobic cokolwiek np. posprzątac, pouczyc sie, poczytac.Co do bicia sie miedzy bracmi , to u mnie jest dosc duza roznica. , i moj starszy synek nie tyle sie bije z mlodszym co uwielbia mu robic na zlosc i wtedy maly krzyczy co na mnie dziala jak płachta na byka., ale dziewczyny to nie zalezy od plci rodzenstwa , tak mi sie wydaje. Ostanio zrozumialam tez sens powiedzenia \"male dzieci maly klopot duze duzy\", na wlasnej skorze, kiedys wydawalo mi sie to bezsensu. Jednak pozytywna strona posiadania rodzenstwa tej samej plci jest fakt, ze maja wspolne tematy i zainteresowania, a co za tym idzie potencjalnie lepszy kontakt ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×