Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Narazie nie probuje z dwoch powodow.nie stac nas na wiecej dzieci ja nie pracuje bo mama chora i nie zajela by sie dziecmi a na tesciow nie moge liczyc .po drugie najmlodszy synek ma 10 Miesiecy .(zrobiony w 9 Dniu cyklu)Wiec jest maly a na bank mialabym problemy z donoszeniem ciazy i kto by sie zajal trojka w domu?ja juz nie wierze w dziewczynke nawet lekarz stwierdzil pani to samych chlopcow rodzi.A gdybyscie mnie widzialy w ciazy bylam pewna ze sie udalo 9 dzien cyklu mdlosci 24h na dobe maz byl pewiem ze zosia.nawet przedtem wiekszosc rzeczy po chlopcach powydawalam bo ma byc corka.a po usg wpatrywalam sie w ten obrazek z siusiakiem jak glupia.teraz mam kubusia jest przeslodki ale tak sobie mysle gdyby ktorys z nich byl zosia mialabym spokoj a tak.,moze kolejna proba i 4 chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam szczerze przy pierwszym dziecku to bylo mi obojetne bo jak nie teraz to potem sie uda.w drugiej bylo gorzej ale wmawialam sobie ze po kilku latach sie postaramy i bedzie zosia.wyobrazalam sobie jak ide z chlopcami i mala dziewczynka.nawet maly pokoik jest rozowy.a teraz nie mam nadziei.bo wiecej dzieci nie ma w planach a nawet gdyby sie przytrafilo to wiem ze chlopiec.moge sie zalozyc.ale wam zycze wymarzonej plci.a powiem wam szczerze ze gdybym miala 2 lub 3 corki o syna nie staralabym sie.maz chcial syna a ma trzech a ja co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo sie ciesze ze nie jestem sama bo juz myslalam ze jakas wariatka ze mnie.a czesto ludzie mi sie dziwia i mowia ciesz sie ze zdrowe,a sa to osoby w innej sytuacji.np.maja wybrana plec najczesciej parke.ja to wiem ale...o corce marzylam od zawsze nawet o kilku coreczkach.Mnie niestety w ostatniej ciazy los nie rozpieszczal najpierw smierc taty,potem mama dowiedziala sie ze ma raka,od 5 miesiaca skurcze i rozwarcie.lekarz mowi lezec a w domu 2 dzieci.musialam sie nimi zajac z nikad pomocy.u meza z praca krucho.Ide na usg i nadzieja ze tu dobra wiadomosc a tu 3 siusiak.robilam dobra mine ale we mnie sie gotowalo.i nie czulam ze nie chce synka czulam jakby ktos mi zabral corcie.nawet lekarzowi bylo przykro i mowil ze jego pacjentkom w koncu sie udawalo i mial dobre wiadomosci.ale koncze przynudzac i zycze owocnych staranek. dzisiaj znow sie dowiedzialam ze znajoma ktora ma synka ma miec upragniona corke bez zadnych staranek. pa dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Andziak ja tez doskonale Cię rozumiem i myślę że wiekszość dziewczyn na tym forum czuje to samo co Ty. Ja też podejmując decyzję o drugim dziecku zastanawiałam się co bedzie, jezeli się okaże ze to bedzie chłopczyk, tzn zastanawiam sie do tej pory bo chociaż na ostatniej wizycie gin powiedział że na 80% dziewczynka to ja i tak mam watpliwości. Cieszę się bardzo ale boję się żeby sie coś nie zmieniło i żebym sie nie rozczarowała.Także imię mam wybrane dla chłopczyka i dla dziewczynki. I mam nadzieję że dla chłopczyka się nie przyda...........Obydwaj moi faceci w domu mówią że bedzie dziewczynka także zobaczymy. Moim zdaniem to kazda kobitka chce mieć córkę, nawet jeżeli się mówi wszystko jedno oby było zdrowe to w duchu myśli sie co innego. Z tego co piszesz to masz troche skomplikowaną sytuację bo masz już trzech synków a w takim przypadku to naprawde ciężko jest podjąć decyzję o czwartym dziecku. Tymbardziej ze naprawdę 100% na płeć pewności nikt Ci nie da. Pisałas że ostatni synek był poczety 9 dnia cyklu czyli bardzo wczesnie ale powiedz czy jestes pewna na 100% ze owulacja Ci się nie przyblizyła z jakiegoś tam powodu? Może faktycznie tak było i nie ma co jeszcze spisywać tej medoty na straty? Ja słyszałam jeszcze o czymś takim jak \"odwirowanie\" plemników męskich i wtedy robi się taki zabieg insyminacja czy coś w tym rodzaju, to też jest w sumie jakaś metoda, ale ja raczej bym sie nie zdecydowała na cos takiego. Chociaż teraz łatwo mi mówic może jak bym była bardzo zdeterminowana to kto wie.................... Ale napewno zdecydowałabym sie na monitoring u gina. Chodzisz co kilka dni na usg jajeczek i jesteś prktycznie na 100% pewna kiedy masz owulację bo on na podstawie wielkości jajeczka jest w stanie okreslić kiedy pęknie. Także głowa do góry muszisz uwierzyć, że jeszcze kiedyś zostaniesz mama córeczki. Marl nie mam zielonego pojecia dlaczego wychodzą Ci takie sensacje z tymi testami owulacyjnymi. Poiem szczerze że ja nie miałam z nimi problemów i zawsze pokazywały jasną sytuację. Moze w takim układzie pozostań przy temperaturze i obserwacju śluzu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie . Andziok !!! Ja jako jedyna tu an formum moge powiezieć ze DOSKONALE Cię rozumiem bo mam identyczną sytuacje!!!!!! Mój mąż z pierwszego małżeństwa ma 2 synów (10 i 11 lat) kochane chłopaki , teraz mamy wspólnego synka... mimo ze całą ciąże błagałam zeby była córeczka... na 3 usg lekarze mówili do męża GARATULUJEMY CÓRKI , niech pan dba o swoje kobietki... i przyszedł ten dzień... lerze na stole( miałam cesarke bo po 4 dniach wywoływania nic sie nieruszyło z rozwarciem...) lekarz anastezjolog mnie pyta co ma być ja mówie ze chyba córeczka.. on po chwili mówi ze urusł jej siusiak!!!! poczułam sie jak bym zawiodła męża.. do dziś sie tak czuje mimo ze bardzo kochamy synka jest naszym oczkiem.... ale mimo wszytko pragniemy córeczki... teraz czekamy az mąż podp[isze stały kontrakt w pracy..i zaczynamy staranka... Sytuacja jest na tyle skomplikowana ze u męza w rodzienie od kilkunastu pokoleń jest tylko !1! dziewczyna . oj az sie popłakałam:(:(:( ciaze miałam idealną wszytko było ok wszycy znajomi i oby ludzie na ulicy mi mówili ze mam \"brzuch na dziewczynke i ze bedzie śliczna bo zabiera mi urode.... tyle nadzieji i nic prócz przelicznego synka.. dziewczyny moze zrobimy jakąs tabelke bo sie niełapie w tym która jest w ciazy , która planuje i jaką płec??? Np. STARAJĄCE; NICK................DZIECI................PLANOWANA PŁEĆ Bebolek20........1-Fabian................dziewczynka Oczekujące Narodzin Nick...............dzieci.............DP..........PP........PD DP-data porodu PP planowana płeć PD-prawdziwa plec dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staranka byly 9 Dnia a owulacja 11 na 12 poznalam po sluzie i bolu owulacyjnym mialam go co miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam ze babcie i maz strasznie czekaly za wnuczka.mama meza ma 8 wnukow i zadnej wnuczki.a starszy synek tak chcial siostre ze jak sie dowiedzial ze brat to nie dalo sie go uspokoic tak plakal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Dziekuje za odpowiedz na moje pytanie :) Marl teraz po tym co napisalas to ja juz nie kupie tych testow owulacyjnych tylko zdam sie na temperaturke bo mimo wszystko to chyba jest najdokladniejszy sposob na poznanie naszego cyklu. O rany jak ja mam czasami tego dosc. Chcialabym tak po prostu nie myslec o plci tylko zwyczajnie cieszyc sie z planowania ciazy. Niestety to nie jest takie latwe. Ostatnio tez dopadl mnie jakis dziwny lek przed tym ze bedzie trzeci chlopczyk (wie ze to bardzo glupie), ale bardzo bym chciala coreczke. Czytalam kiedys wypowiedz dziewczyny ktora miala monitoring cyklu i bez wczesniejszych staranek , po stwierdzonej na usg owulacji byly staranka i urodzila sie sliczniutka dziewczynka. :) nie zle nie? Dodam tylko ze ta szczesciara mial juz w domku synka a z drugim jakos nie mogla zajsc i bylo jeje juz zupelnie obojetne co sie urodzi a tu prosze niespodzianka!!!! Najbardziej boje sie ze obsesja plci dopadnie mnie jak zobacze dwie kreski na tescie. Codziennie sobie tlumacze z e dziecko to dziecko i nie wazne czy chlopczyk czy dziewczynka fajnie bedzie miec znowu dzidziusia (tak profilaktycznie):) O rany !!!!!!! ale to wszystko jest trudne co? Zwlaszcza jak po kolejnym synku marzenie o corce wciaz jest silne. Na pocieszenie dla mam trzech chlopcow przeczytajcie historie Inki67 z topiku, Doswiadczone mamy w oczekiwaniu na kolejne malenstwo jej sie udalo. Na tym topiku juz nikt nie pisze, ale mozna przeczytac bo takie historie dla nas mam chlopcow marzacych o corci sa jak miod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Dziekuje za odpowiedz na moje pytanie :) Marl teraz po tym co napisalas to ja juz nie kupie tych testow owulacyjnych tylko zdam sie na temperaturke bo mimo wszystko to chyba jest najdokladniejszy sposob na poznanie naszego cyklu. O rany jak ja mam czasami tego dosc. Chcialabym tak po prostu nie myslec o plci tylko zwyczajnie cieszyc sie z planowania ciazy. Niestety to nie jest takie latwe. Ostatnio tez dopadl mnie jakis dziwny lek przed tym ze bedzie trzeci chlopczyk (wie ze to bardzo glupie), ale bardzo bym chciala coreczke. Czytalam kiedys wypowiedz dziewczyny ktora miala monitoring cyklu i bez wczesniejszych staranek , po stwierdzonej na usg owulacji byly staranka i urodzila sie sliczniutka dziewczynka. :) nie zle nie? Dodam tylko ze ta szczesciara mial juz w domku synka a z drugim jakos nie mogla zajsc i bylo jeje juz zupelnie obojetne co sie urodzi a tu prosze niespodzianka!!!! Najbardziej boje sie ze obsesja plci dopadnie mnie jak zobacze dwie kreski na tescie. Codziennie sobie tlumacze z e dziecko to dziecko i nie wazne czy chlopczyk czy dziewczynka fajnie bedzie miec znowu dzidziusia (tak profilaktycznie):) O rany !!!!!!! ale to wszystko jest trudne co? Zwlaszcza jak po kolejnym synku marzenie o corce wciaz jest silne. Na pocieszenie dla mam trzech chlopcow przeczytajcie historie Inki67 z topiku, Doswiadczone mamy w oczekiwaniu na kolejne malenstwo jej sie udalo. Na tym topiku juz nikt nie pisze, ale mozna przeczytac bo takie historie dla nas mam chlopcow marzacych o corci sa jak miod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
elou kobitki:) bebolek i andziak-trochę więcej wiary i optymizmu!wiem ze komuśłatwiej to powiedzieć, ale przecież nie można aż tak się zadręczać! sama się wymądrzam a chcę zrobić wszystko by chłopaka urodzić wiem, ale myślę że nie można tak obsesyjnie myśleć!powiem wam, że gdzieś od stycznia zaczęłam czytać , interesowac się ciążą, nie mamy dzieci i jeszcze jakiś czas temu zarzekałam się że nie chcę mieć!w kazdym razie...od stycznia zaczęłam czytać, brać folik, na lodówce wywiesiłam liste produktów bogatych w sód i potas(podiobno na chłopaka zalecane), zakupiłam hurtowo soki z marchewki(na śluz dobrze robią), zaczęłam temperature mierzyc i zapisywac swoje objawy, mąż zarzywa androvit (witaminki dla facetów takie ogólne) i bierze prysznice a nie nasiadówki w wannie jak to lubiał przedtem, zamówiłam ksiażkę wójcika o planowaniu płci i 1 wieczora przeczytana została, nawet co do pozycji zaczeliśmy bardziej ćwiczyć(ponoć od tyłu by chłopak wyszedł)....i co?.....teraz lista produktów dalej wisi na lodówce ale nawet nie pamiętam kiedy ostatnio na nią patrzyłam, soki marchewkowe czasem się wypije ale jak sobie przypomnę a częściej sięgam po odrdzewiacze jak ja to nazywam (cola, sprite itd), tem mierze dalej i folik jak nie zapomnę tez biorę...sama wiem że popadłam już w taką obsesję , ze ilekroć przytulaliśmy sie z mężem to myślałam że wtedy jak bedziemy próbować ustrzelic chłopaka to musi być tak i tak, że całą przyjemnośc z przytulania szlag trafiał!KOBITKI NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ! tak sama zastanawiam się nad zakupieniem testów owulacyjnych i gdy się zdecyduję na Próbę Generalną to w owulację i od tyłu i mase jeszcze innych rzeczy, ale przeciez żadna metoda nie daje 100%pewnoości!wiem, ze łatwo tak mówić!sama chę chłopaka nie wyobrażam sobie córki bo nie znosze chociażby różowego koloru i sama że tak powiem wolę bojówki i martensy niż koronki i sukienki, ale będzie co ma być!można pomuc, można wierzyć w te chińskie tablice (ja czekam na czerwiec na poczęcie bo wg tych tablic wtedy faceta ustrzelimy)ale z drufgiej strony bedzie co ma być i już! nic nie dzieje się bez przyczyny tak trzeba na to patrzeć! nie wiem czy dobrze zrobiłam ze zamiast pocieszyć to taki wywód napisałam ale po prostu TRZEBA TROCHĘ POLUZOWAĆ!!!!!! 3mcie się kobitki dzielnie i życzę wam upragnionych i wymarzonych córeczek, ale jeżeli będzie chłopak...no przecież też pokochacie prawda?...:) buuuuuuuziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaczek
czesc dziewczyny moze ktoras miala tak jak ja i moze mi odpowiedziec bo nie wiem sama co o tym myslec w pon (11dc) zrobilam test owul wyszly 2 kreski ale ta druga jasniejsza dodam ze wtedy bolal mnie brzuch wczoraj ta sama sytuacja a dzis kreska jest bardzo bardzo jasna prawie niewidoczna czy ta owulacja mogla byc w pon lub wt? byloby to dosyc wczesnie wiec nie wiem czy to mozliwe cykle mam zawsze 29 -30 a sluzu mam bardzo malo wiec nic mi nie daje jego obserwacja dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziak mój synek mówi że mu sie wydaje że będzie dziewczynka(ale do brzuszka mówi w rodzaju męskim) Ale on najchetniej by chciał i braciszka i siostrzyczkę(chyba do końca się nie może zdecydować). Pytał mnie ostatnio dlaczego nie moge od razu urodzić i braciszka i siostrzyczki dobre co? Także myślę że on nie będzie rozczarowany płcią. Strasznie się cieszy że wogóle będzie miał rodzeńswto, bo upominał sie o nie już dawno dawno temu. Zgadzam się w 100% z Tobą Nowaa. Marzenia marzeniami ale przecież jak się okaże że będzie chłopczyk to też będę go kochać najmocniej na świecie tak samo jak pierwszego synka!!! Ale masz rację wiara i optymizm tez sprawiają cuda. U mnie w rodzinie był taki przypadek ze planowana była dziewczynka, a na usg powiedziano że to będzie chłopczyk. Ale kobieta nie uwierzyła w usg.zdenerwowała sie na lekarza podsumowała go od jakis oszołomów i wogóle. Powiedziała ze ona i tak wie ze to bedzie dziewczynka, poprostu to czuła. I wiecie co urodziła dziewczynkę. Ja będąc ostatnio na wizycie u gina pytałam czy wierzy w tą metodę. Powiedział że nie ma żadnych metod planowania płci, że to wszystko jest zapisane gdzieś w tam w górze. Także trzeba brać poprawkę na niepowodzenia, ale z drugiej strony wierzyć i myśleć pozytywnie to napewno nam ułatwi życie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowaa ja to rozumiem ale wyobraz sobie chcesz chlopca a rodza ci sie kolejne coreczki...nic nie zrobisz ale marzenie pozostaje.ja jak myslalam o pierwszym dziecku tak obsesyjnie o tym nie myslalam a faktem jest dziewczynka w bojowkach dresach i martensach moze chodzic a ja zadnego z moich synow w sukienki i wstazki nie ubiore ale chybba prawda jest powiedzenie"chcesz rozsmieszyc Pana Boga to powiedz mu o swoich planach" i wszystko co ma byc to bedzie bez naszych staran.kto ma miec corke bedzie ja miak kto syna to syna a kto wcale dzieci to wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
andziak i mamusiaa- dokłanie!jak masz mieć armie facetów bo tak na górze ktoś utalił to tego nie przeskoczysz...ale zawsze przecież można wierzyć że się uda:)i zawsze może to być wynik zaskakujący:) ja planuję chłopca, ale jak czytam ile par kompletnie nie może mieć dzieci albo jak maja problemy po parę lat to az ciarki przechodza bo chciałoby się wyłączyc kompa i wszelkie media i prase i zacząć działac a nie czytać! wszak powinny dzieci rodzić się z miłości (nie tylko cielesnej) a nie z przepisów...niedawno z mężęm tak nas poniosło..niewiem jak to nazwać...po prostu jak za czasów młodości nagły perzypływ miości, namiętności...że kompletnie nie myślalo się o całym świecie i tak powinny się rodzić (robić) dzieci!a nie...żyjąc w stresie że tydzień abstynencji i tyy słuchaj pojutrze robimy malucha tylko wiesz, od tyłu i pamiętaj że ja musze przed toba dojść....no masakra.... ejj nie złoście się tylko na mnie że tak pisze , ja sama pewnie taki przepis wypróbuje w czerwcu;-) ale o sam fakt mi chodzi.... a i tak zrobi się wszystko co można...a tu bachhhh suprajs..... i nie wioadomo czy chłopakk bo był tak na górze pisany czy dlatego ze przespis poskutkował... tak czy inaczej...50% to i tak dużo;-)i trzeba wierzyć a nóż się uda;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
hej dziewczynki andziak jak przeczytałam Twoją historię to przykro mi się zrobiło że tyle miałaś zmartwień w ciąży i jeszcze nie udało się z córeczką :( bebolek najgorsze że lekarz dał Ci nadzieję że to dziewczynka :( trochę mnie to zdołowało. ostatnio często się dołuję i wszystko mnie denerwuje - nawet mój Mąż to zauważył i przypisuje to temu planowaniu. i tak chyba rzeczywiście jest... nie umiem sobie poradzic z emocjami. ciągle wpatruję się w moje wykresy i zastanawiam którego dnia przestac ? też mam tego dośc ... tych staranek " kalendarzem w ręku ". :( wiem że pokocham to maleństwo jakie by nie było. ostatnio oglądałam sobie zdjęcia mojego synka z czasów jak miał kilka dni, tygodni - był taki maleńki, kochany. chciałabym miec takie drugie maleństwo już w domu ( najlepiej bez siusiaczka) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczyna marzaca od zawsze o corce a majac trzech synow moge was zapewnic ze pokochacie bezwarunkowo swoje dzieci bez wzgledu na plec.ja czasami sobie pomysle szkoda ze nie jest dziewczynka.ale wiem ze gdyby ktorys z moich dzieci byl corka kochalabym ja tak samo jak teraz ich kocham.a dziekuje lekarzowi ze mnie nie czarowal a tez tak robia. i powiedzial ze chlopak.nastawilam sie szukalam imienia a byl problem bo mialam do chlopca jedno a jak tu 3 wybrac.a wybral synek.i lepiej isc do porodu wiedzac ze chlopiec i w razie niespodzianki nie obrazilabym sie niz odwrotnie.isc rodzic wymarzona corke a tu siusiak.wiec jak zaciazycie jak najwczesniej biegnijcie na usg najlepiej 3 lub 4 D aby wiedziec.synek nadal czeka na siostre nie daje spokoju.a jak bylam w ciazy to mowil jednego brata mam teraz ma byc siostra.ale co tam na gorze pisane nie wiem.kolejnej ciazy sie nie wypieram bo natura robi swoje mimo zabezpieczen ale w corke juz nie wierze.I popieram ze to troche sztuczne kochac sie wg przepisv szczegolmie w przypadku corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mimo wszystko probojcie a jak zaciazycie bedziecie wiedzialy ze zrobiliscie wszystko aby byla corka czy wyjdzie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mimo wszystko probojcie a jak zaciazycie bedziecie wiedzialy ze zrobiliscie wszystko aby byla corka lub syn czy wyjdzie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mimo wszystko probojcie a jak zaciazycie bedziecie wiedzialy ze zrobiliscie wszystko aby byla corka lub syn czy wyjdzie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
hej hejto jeszcze raz ja :) marcelkowa mamo pisałaś o dziewczynie która zaszław ciążę po owulacji. to chyba jest możliwe - moja mama twierdzi że ja zostałam poczęta 26 dnia cyklu. mówiła że zawsze się zabezpieczali prezerwatywą ,a od 10 do 16 dnia cyklu dodatkowo ograniczali współżycie. 26 dnia podszli na całośc - bo rzekomo okres niepłodny - a tu proszę - ja się poczęłam. w książce o planowaniu płci też czytałm że czsami komórka jajowa zachowuje zdolnośc do zapłodnienia do końca cyklu ale nie jest wtedy możliwe poczęcie chłopczyka ze względuna charakter śluzu. piszą tam żeby się starac po 12 dniach od owulacji. u mnie niestety się nie sprawdza - próbowałam :(ale może któraś zWas spróbuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passiflora
no właśnie Andziak - lepiej próbowac żeby wiedziec że zrobiło się wszystko ,a jeśli los zadecyduje inaczej ... moja mama mówi zdaj się na naturę nie kombinuj - ale chcę chociaż spróbowac. jak nie wyjdzie to będę wiedziała że zrobiłam wszystko co mogłam. Twoj najmłodszy synek jest rzeczywiście jeszcze malutki ale może za kilka lat... ? jeśli to pragnienie jest tak silne może zwycięży i spróbujecie jeszcze raz- nie trac nadzieji :)ciesz się swoimi dzieciaczkami :) a los może jeszcze się uśmiechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
hej dziewczyny:) zimno, chlapa...a tu by sie takiego słoneczka już chciało... u mnie obserwacji ciąg dalszy....i poza tym nic ciekawego buuziaki i meldować się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Tak sobie poczytalam te wasze wpisy i wiecie strasznie mnie to wszystko wzruszylo, wogole ostatnio jestem jakas emocjonalnie rozchwiana (chyba jestem w urojonej ciązy:)) Rycze prawie na kazdym filmie. Po prostu szok (jak mowi moj mlodszy synek). To chyba faktycznie przez to cale planowanie plci. Passiflora- to dopiero ciekawostka chyba sprobuje te 12 dni od owulacji. Ciekawe czy to przetrwanie komorki jajowej wplywa jakos na temperature?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mamuśka
Witam kochane :-) Czytam i czytam i współczuję andziak, że tyle w ciąży przeszła. Ale może trochę o sobie... Mam dwóch synów, już duże chłopaki, no i chciałabym dziewczynkę. Tracę jednak nadzieję, bo wy pewnie jeszcze młode dziewczyny, a ja będę miała w tym roku 39 lat. Jest jeszcze jeden problem - mój mąż - nie chce więcej dzieci. No i same widzicie, że sytuacja nieciekawa. jestem już tak zdesperowana, że nie wiem co robić. Mąż pilnuje prezerwatyw i bez nich nie chce się kochać. Pokłóciliśmy się ostatnio i narazie w ogóle nie współżyjemy. No co robić? PoradŹcie drogie panie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mamuśka
Dodam jeszcze, że chopcy poczęci w II połowie cyklu, więc chyba 8-9 dc byłby odpowiedni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To masz podobna sytuacje jak ja.Maz wie jak bardzo chce corke i bardzo chcial mi ja dac ale juz jak bylam w ostatniej ciazy to powiedzial to jest ostatnie wiecej nie.i choc jest syn zdania nie zmienil.chyba tym razem bardziej to przezyl niz ja ze sie nie udalo.nie wiem co ci doradzic bo sama nie wiem jakbym miala namowic meza na kolejne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaa26
hmm nie zazdroszę wam...;/..nawet nie wiem jakie argumenty można by byłop rzytoczyć by namówić na dziecko męża...ja mam odwrotnie...to mój men czeka az ja mu powiem ze tak, bo to ja obsesyjnie pilnuuję gumek.. zawsze można próbowac przekłuć gumki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mamuśka
A może... wiem, że to wredne.... spowodować, żeby prezerwatywa była dziurawa :-( Już brak mi argumentów. Mój m. jest świetnym ojcem, naprawdę mi pomaga, organizuje chłopcom czas, kocha je ponad życie. Gdyby było 3 dziecko myślę, że nie zmieniłby stosunku i do kolejnego dziecka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki. Andziak ja również bardzo wsółczuję że musiałaś tyle przejść w ostatniej ciąży. To naprawdę bardzo przykre, że tyle na Ciebie spadło akurat wtedy. Ale masz rację trzeba próbować bo przynajmniej człowiek będzie pewny, że zrobił wszystko żeby mieć dziecko upragnionej płci. A jak się nie uda to trudno widocznie będziemy w tych 10% które mogą mieć dziecko tylko jednej płci. A tego już sie nie da przeskoczyć. Bebolek 20 a ty też przeszłaś swoje z tą pomyłką na usg. Właśnie ja też się tego boję i dlatego do końca nie będę pewna na 100%. Dopóki nie zobaczę to nie uwierzę, chociażby lekarz zaręczał mi swoją głową. A powiedz to było usg 4d i taka pomyłka ? Witam Taka Jedna Mamuśka . Rzeczywiście sytuacja skomplikowana skoro mąż nie chce więcej dzieci. A bez niego przecież ani rusz...................Ale może zmieni zdanie jak zobaczy jak tobie zależy, faceci łatwo miękną tylko daj mu trochę czasu. Twoi chłopcy z II połowy cyklu to świetnie to tylko potwierdza ta metodę. A ten 8-9 dc pewnie ok na dziewczynkę ale musiałaś byś napisać jak długie masz cykle i kiedy przypada owulacja. Pozdrawiam wszystkie kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mamuśka
O właśnie - pomyślałyśmy o tym samym jednocześnie :-) Jak jednak zaplanować dziewczynkę? W ogóle nie mam w tym doświadczenia.... Ostatnio rozmawaiałam z m. o kolejnym dziecku, to zaczęło mu brakować poiwetrza i myślałam, że zawału dostanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×