Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

witam.mamo damiana mysle ze u ciebie bedzie dobrze.mam znajoma ktorej w ciazy zarodek byl inny i potem urodzila corke.mowila ze lekarz jej powiedzial ze ona tak reaguje na zenskie zarodki.dwa razy poronila.ale tez powiedzial ze dziewczynki sa silniejsze i jak cos jest nie tak to walcza.u mnie test jedna krecha a okresu brak.a czuje sie dobrze.ani na okres ani jak w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO marzy... i Berni
:) marzy mi się...--------> to zrozumiałe, nie tłumacz się, bo każdy ma jakieś pragnienia:) ja zawsze marzyłam by mieć dwoje dzieci i parkę, a że synek już jest to chciałabym teraz córkę, ale jeśli będzie drugi chłopczyk, to płakać nie będę;) Mąż bardziej marzy o córce;) Już przy pierwszym dziecku tak się uparł, że to córka, ze musiałam iść na usg połówkowe i dowiedzieć się jaka płeć by nie było totalnego rozczarowania przy porodzie i dobrze się stało, że poszliśmy się dowiedzieć;) Bernia---------> czy te dwa cykle, które masz już za sobą, to też były z testami owu i nie wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelcia2210
Oczywiście że można przynajmniej próbować zaplanować płec dziecka:) Co więcej podane metody są jak najbardziej bezpieczne... także dziecku nic nie zagraża a my przynajmniej możemy próbować miec wpływ na jego płeć !!!! Pozdrawiam serdecznie --------------------------- Chłopiec czy dziewczynka... http://plec-dziecka.zlotemysli.pl/marcelinka,1/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziak tak bym chciała żeby było dobrze dziś znów mam ogromne wątpliwości zrobiłam pierwszą bete aż się boję co będzie do pn muszę czekać na wynik i wtedy też powtarzam bete we wtorek na 10 wizyta u gina niestety nie będę mieć jeszcze drugiego wyniku ale zapytam ile powinna wzrosnąć w stosunku do pierwszego wyniku, strasznie się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marze o corci a po czym poznalas owulke?ja mam podobne cykle.i mam tak 10 11 dc czasem dwunaśty.ale ten cykl sama nie wiem dokladnie. starania mialam 6 i z 7 na 8 dnia rano.teraz czekam na okres.to 25 dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jest 2 cykl z testem. Właśnie zrobiłam i wyszedł negatywny. Dziś mam 8dc, śluz rozciągliwy temp. 36.2. Czyli nie zapowiada się jeszcze owulka. W tym cylku chyba nie zdąże próbować bo męża nie ma. Jak przyjedzie to będzie już 11dc i moze być za późno :( W ostatnim cylku zakończyliśmy staranka właśnie w 11 dc a owulka była w 13 dc. Cały cykl trwał 23 dni czyli faza lutealna wynosiła 10dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO Berni
No to mnie zmartwiłaś:( Myślałam, że z testami, to pójdzie już gładko:( W ogóle jakoś dziwnie u Ciebie z tym cyklem, taka krótka ta druga faza. Zawsze tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO, przewaznie mam 10 lub 11 dni tej drugiej fazy. Nie wiem dlaczego . Ale mam juz też 2 synków ;) Więc jakoś w ciąże zaszłam i bez testów. Wiem też bo od dawna stosuje wykresy (z małymi przerwami) i wg nich zaszłam w ciąże w dniu owulacji. Zdaza się że owulke miałam juz w 10dc ale przeważnie tak w 12dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zaczęłam stosować testy bo łatwiej jest mi się domyśleć kiedy wystapi owulka. Staranka są dotąd , dopuki test wychodzi negatywny. jak wyszedł pozytywny to już przytulanek nie było bo moze w ciągu 24/48h wystapić owula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO Berni
Aha, rozumiem:) Kurde, ciekawe dlaczego nie załapało u Ciebie w zeszłym cyklu? A w ogóle piszesz, że masz śluz rozciągliwy i nei zanosi się na owulację. Masz na myśli taki przezroczysty i ciągnący? Ja już trochę zgłupiałam, bo właśnie wyczytałam, że owulacja jest, gdy jest taki najbardziej wodnisty śluz, a zawsze myślałam, że przy takim ciągnącym, przezroczystym jak białko jaja kurzego:O I czy rzeczywiście jest tak, że śluz zaraz po owulacji zanika (ten płodny oczywiście)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzy mi się córcia
Andziak :) Pomyliło mi się wcześniej :p Kochaliśmy się 8dc i 10dc. a owulkę miałam ok 12dc...Ja w sumie nie robiłam żadnych pomiarów typu temperatura,testy owu, śluz. Tylko od 26dni -14dni(wtedy dochodzi do owulacji teoretycznie!)wyszło mi 12dc.czyli ok tego dnia miałam zawsze owulkę...To nie jest najmądrzejsza metoda ale już nie chciałam czekać np. kolejnych parę miesięcy aby starać się o dzidzie...A cykle zawsze miałam jak zegarku co 26 dni. Chyba to nie zawiodło :D Ale za 2 tygodnie poproszę gina o potwierdzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam wogóle suchych dni po @. Od razu sa płodne. A śluz w dniu szczytu jest taki właśnie płynny i przeźroczysty jak piszesz i jest go dużo. Ja mam teraz rozciągliwy ale nie jest jeszcze taki śliski i wodnisty. jest rozciągliwy ale gęstszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sluz po owulacji nie zawsze znika od razu ale jest go zdecydowanie mniej i robi się bardziej mętny. Przynajmniej ja tak miewam. A czasem faktycznie po skoku temp od razu jest go bardzo mało i całkiem mętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzy mi się córcia
Wiem,że nie zawsze jest owulacja w tym konkretnym dniu czasem zdarzają się odchylenie plus/minus 2 dni :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to marzy ci się.... miałaś fuksa ;) Ja tak myslę, ze przyczyną tego ze mam chyba skłonność do chłopców jest to, ze jak robiłam badania moczu to przewaznie miałam odczyn zasadowy a teraz dopiero dowiedziałam się, ze takie srodowisko sprzyja plemnikom Y. Dlatego teraz zazywam wit C, magnez i wapń ;) I musi się udać córcia (choć nic na siłe) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziak trzymam kciuki aby ta @ nie przyszła. Powinnaś dostać jutro albo po jutrze tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzy mi się córcia
Bernia jednym słowem miałam fuksa...ale pragnienie dziecka było większe wtedy...teraz dopiero jak się zastanawiam to naprawdę to było nie przemyślane :D Pierwsze dziecko to chyba zawsze inaczej...jednak jakby był chłopiec to też fajnie...No ale póki co trzymam się tego,że będzie księżniczka moja :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzy mi się..... w sumie ludzie zaczynają planować płeć dopiero przy 2 dziecku ale im szybciej tym lepiej ;) Tak bardzo i ja chciałabym mieć córeczkę. Nie wiem czy kiedys będzie mi dane :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andziak030
to mialas szczescie,ja z ostatnim synkiem sex miałam 9 dc a owu 11 a przedtem mialam zawsze 13 14 i mam syna.cos nie wierze w ta corke.pewnie los sprawi ze owu sie przesunie i syn.ja owu wg sluzu mialam 9 10 a wg testow+sama+nie wiem bo byl dodatni juz 8 dnia ale taki byl do 14 a szyjka najwyzej byla 10 ale 13nie byla do konca zamknieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziak podziwiam cie. jak ty badasz ta szyjkę?? Ja kompletnie się na tym nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny napisalam do wrozki pod dwa rozne numery.obydwie napisaly ze to ciaza ale jedna ze syn a druga ze corka.a ja czuje ze dostane @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tak pusto?u mnie dzis plamienia wiec z dzidzi nici.a wpasowalam sie niecalw trzy dni przed owulacja.no nic,tylko tak chłopaki daja mi w kosc ze niwwiem czy jak szybko niw zajde to sie nie rozmysle.a dzis mam liczyc 1 dc? jak to lekkie plamienie?i cos tym wrozkom nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO Andziak
Cykl zacznij liczyć dopiero, gdy pojawi się krwawienie. Plamienia wlicza się zawsze do poprzedniego cyklu. Aczkolwiek nie nastawiałabym się na Twoim miejscu, że już wszystko stracone zwłaszcza, że plamienie pojawiło się w terminie @. Wcale jeszcze nie wszystko stracone;) Trzymam kciuki:) A wróżki, no cóż... jak widać powiedziały co wiedziały jak zwykle;) Ja to sceptyczna jestem jeśli chodzi o takie rzeczy i jak wspominałam w cuda nie wierzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziak mi kiedyś gin mówił, że plamienie wlicza się do nastepnego cyklu tak jakby to był dzień 1. Chyba, że ktoś ma plamienie a później kilka dni normalne to wtedy nie wiem. Ale jeśli jest plamienie a na następny dzień okres to mi mówił że to się wlicza do okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO Berni
W takim razie Twój lekarz myli się. Wystarczy nawet wpisać w wyszukiwarkę od kiedy należy liczyć nowy cykl;) W każdym razie plamienia przed @ mogą oznaczać niedomogę lutealną. A tak w ogóle to co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne popoludnie... Ehhh...ja chyba w srode pojde na beta, bo mnie z niepewnosci zezre . O niczym innym nie mysle, a zyc trzeba... U nas z kolei "wewnetrznie" wszystko w porzadku, nie wiem jednak, czy nie za wczesnie zakonczylismy staranka (wyczekiwanie na dziewczynke wiec dwa dni przed owu finito) , poza tym - nastawienie psychiczne u mnie (ze MUSI sie udac!) - czy mnie to nie przyblokowalo... Poza tym, pierwszy cykl staran, moje urodzinki, etc...to zbyt piekne, zeby sie udalo.... Do okresu mam jeszcze troche czasu - sobota/niedziela ma byc...ale... jajniki mnie pobolewaja, wczoraj mialam niesamowite wzdecie, jakies rewolucje w jelitach - przelewanie, etc. (alez romantyczne tematy - fuj!)...wychodzi na klasyczny PMS...juz mi sie plakac chce... Bo - wiadomo, jak to jest: niby juz teraz czuje sie, jak modelowy okaz PMS-u, ale...nadzieja umiera ostatnia... Nie wiem zreszta, czy to PMS - szczypia mnie sutki, boli raz jeden jajnik raz drugi, dziwnie jakos, jakby podbrzusze nie nalezalo do konca do mnie, w glowie mi sie kreci. Mam napady goraca i spie po 15 h na dobe...i zre! A jak zlosliwa @ przylezie - no coz, mamy grudzien, styczen, luty, itd... Nie poddam sie - o! A jak zajmujecie sobie czas czekaniem? Wiadomo, czas nie...wiec nie stoi, ale...ja nie moge sqpic za specjalnie na niczym innym... Sprzatac sie boje (bo sie przedzwigne ;-) ), gotowac mi sie nie chce, bo mam lenia pospolitego, w tv nic ciekawego, Cora u babci sie zainstalowala na weekend...a ja kanape salonowa rozlozylam i zalegam... Jak zajmujecie siebie same, zeby NIE myslec - czy sie udalo czy nie? 3mam kciuki za wszystkie Oczekujace na Cudowne Dwie Kreseczki! Pozdroweczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO aniamaja
Witaj:) właśnie to oczekiwanie jest najtrudniejsze dlatego regularnie od jakiegoś czasu zaglądam na ten topik i choć wcześniej nic nie pisałam, to z ciekawością czekałam na wieści od dziewczyn tutaj piszących, bo to ułatwia ten czas oczekiwania, który się dłuży w nieskończoność:O A ja podobne samopoczucie do Twojego mam od wczoraj z tym, że u mnie @ powinna pojawić się dopiero za 11 dni więc nie wiem co to?;) W ogóle ten cykl spisuję na straty:( Piszcie dziewczyny co u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mamy podobnie ;-) Ja z kolei najbardziej wyczekuje na info od Dziewczyn, ktorym sie udalo i zafasolkowaly...ciesze sie Ich szczesciem i wymawiam sobie od razu, ze sooner or later - mnie tez sie uda! Bardzo chciec to moc. I jush! A z kolei posty "nie tym razem" slicznie mi pokazuja, ze nie ma sie co poddawac, ze byc moze juz ten nastepny raz bedzie "trafiony-zatopiony"! I podoba mi sie - ze nie jestem sama... Pozdrowki dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×