Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

odradzam feminium! bynajmniej dla mnie tragedia..tak jak mówisz robi sie gęsty i jest jeszcze gorzej niż byłoby bez niego.No i poza tym dostałam po nim uczulenia.Spuchłam po nim tak,że ledwo nogi mogłam złożyć.Okropne.Z początku myślałam, że to przez gruczoł Bartolina z kyórym miewam problemy, ale po spuchnięciu objawy były inne.I powtórzyły się po ponownym użyciu.Wyrzuciłam go do kosza. Obecnie używam żelu durexa i jestem baaardzo zadowolona :):) nie gęstnieje, nie pachnie, bardzo milusi ;) aha, ważne-na opakowanie durexa jest napisane, że żelu nie można używać dłużej niż 3 miesiące po rozpoczęciu opakowania. Buziaczki

Witajcie dziewczyny! Właśnie do was dołączam :) Wczoraj powinnam rozpocząć kolejne opakowanko pigułeczek, ale nie zaczęłam :) I jest mi z tym wyjątkowo dobrze :) Nawet jeśli znowu będę miała obfite i bolesne miesiączki i cera mi się trochę popsuje. Trudno! Ale przynajmniej będę może mniej marudna, bardziej żywa, będę miała większą ochotę (wasze posty w tej kwestii trochę mnie martwią, ale jestem dobrej myśli), nogi przestaną boleć... Piguły brałam tylko rok i już mam ich dość (dziwie się kuzynce, która je bierze już jakieś 7-8 lat! Jak ona wytrzymuje? A zmieniała już chyba 4-5 razy). Mam 22 latka i teraz troszkę będę się martwiła co tu robić, żeby nie zajść (bo dzieci w ogóle nie chcę rodzić). Ale pewnie będzie OK - przynajmniej będę zdrowa i nie będę się truła i zaburzała własnych hormonów :) Tak mnie ciekawi w jakim wieku wy jesteście? I jak długo brałyście piguły przed decyzją o odstawieniu... Wasza Jessie

witaj Jessi w klubie:) ja mam 27,5 lat (ale dokładnie co?) i brałam tabletki przez prawie 8 lat:( kasieńkaa - dzięki za Durexa, kupię na pewno! czyli faktycznie ta femina jest do bani.

to ja za żel dziękuję w 3miesiące z moim potencjałem sexualnym nie zdołam go zużyć :D wróciłam z weekendu i przez te 2 dni nie mierzyłam temp. Wypiłam baardzo dużo alkoholu :) (sfora wściekłych psów) i w poniedziałek miałam juz 37 C i to do dziś się utrzymuje-równo równiusueńko 37C i nic więcej..ale żadnego śluzu płodengo nie ma..a moze to wszystko poprzekręcane mamy z tym śluzem..moze na tej podstawie juz nic nie będzie można określić? Dziewczyny a może zaczynamy być miłe i spragnione bliskości jeżeli faceci nasi sa dla nas mili?Przecież żadna z nas nie ma ochoty na figle kiedy facet cały dzień drze się i krzyczy o byle co...Mój od pewnego czasu jest miluśi i nawet zaczyna mi się podobać :) Z tym moczem..bleh..nie przemawia to do mnie ze jest to naturalne..wg mnie jezeli organizm się tego pozbywa to widocznie jest mu to niepotrzebne.. jeszcze słyszałam że niektórzy ludzie piją własny mocz..co zupełnie napawa mnie wstrętem..ani słowa o mocznicowych kuracjach..proszęęę

Hmm co do urynoterapii to owczem można ją stosować kiedy występują jakieś wypryski skórne, podobno dobra jest na oparzenia. Nawet sama Madonna w jednym z wywiadów powiedziała że sika na stopy i w ten sposób skóra nie rogowacieje. Dla mnie coś takiego jest dopuszczalne, ale aż słabo mi się robi jak pomyslę sobie, że są ludzie, którzy piją mocz wierząc w jego cudowne właściwości. Naukowcy odkryli, że może to być lekarstwem na takie choroby jak AIDS czy białaczka. Pijąc mocz dostarczami organizmowi usuniete z niego w moczu minerały i sybstancje, który nie zostały przyswojone a mogą dopiero dobrze się wchłonąć do organizmu po dostarczeniu ich w postaci moczu. Hmmm ciekawe prawda? Co o tym myslicie? Pozdrawiam :)

A***A wiesz ja też mam takie myśli odnośnie skoku w bok..ciekawe dlaczego..moze trzeba nam nowego,świeżego i ciekawskiego spojrzenia?..no sama nie wiem,..ale chyba się nie odważę ..bo nie ma nikogo cieakwego na horyzoncie. Promyczka!!! J.w. :)

Jessie 22!!!! Witaj u nas w \"Kamiennym kregu\":) bardzo sie ciesze,ze jestes!!!! czuj sie jak \"u siebie\"!!!:):):):):) Mam 25 lat. Pigulki z przerwami na nowe bralam ok 3 lat.pozdrawiam! Co do zelu to mnie osobiscie nie jest potrzebny!!!OJ nie!Na to akurat nie narzekam.Potrzebowalabym raczej czegos na zmniejszenie \"poslizgu\":) Nigdy z tym nie mialam problemow, nawet w czasie lykania pigul. Madzik55! No w koncu jestes!Stesknilam sie za Toba!!!:) Ty mnie chyba zle zrozumialas z tym \"skokiem w bok\":):)Chodzilo mi o mojego meza. Ile on jeszcze wytrzyma tak bez sexu!?!Mnie tam nie ciagnie do innych bo bardzo go kocham i nie moglabym tego zrobic, ale on potrzebuje bliskosci a ja niestety nie daje mu tego bo jak na razie nie odczuwam takiej potrzeby kurna chata!:( Czasem mam zrywy...Wydaje mi sie,ze chce a potem sie okazuje,ze to byl falszywy alarm:( Mysle,ze przydalby mi sie urlop!Tak z trzy tygodnie.Oczywiscie rownoczesnie z moim mezem. Bysmy sobie gdzies pojechali odpoczac od pracy i tej codziennej gonitwy.Chcialabym tak pozyc na luzie chc 2 tygodnie i wszystko miec w d...e!Moze wtedy odkrylabym jaki piekny jest sex z moim mezem, jak cudnie nam razem:):):):) A poki co urlop mam w sierpniu a do tego czasu praca, praca i jeszcze raz praca...ciagla pogon, ciagly stres.Oczywiscie,ze fajnie, ze ja mamy bo dzieki niej zyjemy jak ludzie ale ona zabiera mi uroki dnia codziennego i to,co w zyciu najwazniejsze...czas dla bliskich mi osob! A tego nie wynagrodza mi zadne pieniadze!!!!:( Caluje Was!

Promyczka ma rację z tym moczem i jego \"zawartością\". Nie chcę się więcej o tym rozpisywać, bo nam Madzik ucieknie ;) ;) W kazdym razie nawet na kafeterii jest sporo topików nt. urynoterapii i jest tam wszysko ładnie wyjaśnione. No, koniec o sikach! Mój mąż jakoś ostatnio przestał mnie namawiać na sex. Chyba się pogodził z faktem, że póki co nic z tego, że sama muszę do tego \"dojrzeć\". Tym bardziej, ze widział ze mam znowu te plamienia i moze zrozumiał do końca ze mi sie w środku wszystko pochrzaniło:o nasze wieczory są zawsze takie same. oglądamy TV, coś zjemy, myjemy się i idziemy spać. Kurde, my się nawet nie całujemy - no tak \"pawdziwie\", tylko tak cmok cmok, jak dzieci:o Bo taki namiętny pocałunek to jak wstęp do sexu, a sexu nie ma... tez tak macie z pocałunkami?? A odnosnie skoku w bok?Ta sama mysl napawa mnie wstrętem! Fuj, z obcym facetem..bleee. Jeśli uż coś się we mnie tli sexualnego, to tylko do mojego Słoneczka, chcę się kochać z miłości i tylko to budzi we mnie jakieś pragnienia...

Hej Jessie22!! Ja mam 22 lata, a tabletki (Cilest) brałam przez 3 lata (o 3 za długo...) ;) Chociaż z drugiej strony tak sobie myślę, że może właśnie dobrze, że zaczęłam, bo kto wie, czy nie byłabym już mamusią... A tak przynajmniej tyle dobrego zrobiły... ;) Co do moczu, Madzik55, to ja podtrzymuję swoje zdanie ;) hiehie... Pozdrawiam!!!

no tak macie rację dziewczyny -jestem za bardzo lojalna i kochająca aby skoczyć w bok..a z resztą Żaden facet mi się nie podoba!ŻADEN..no powiedzcie jak to możliwe-może to dlatego że wszyscy są tacy sami :) ? A***A będę częsciej się pojawiać tylko mam wyjątkowo pracowity tydzień.Też się stęskniłam :) Z tym wyjazdem to bardzo dobry pomyśł.Mi w każdym razie pomogło takie wyrwanie się z domu-wracasz i patrzysz na męża zupełnie inaczej i nawet wydaje Ci się super-przystojny :) Warto sobie odpocząć..brać urlop i śmigać gdziekolowek. Berry coś w tych pocałunkach jest-ja mam tak samo-cmok cmok..ale musiałam się przemóc bo już mąż zaczynał pytać:dlaczego mnie nie całujesz? Dominika dzięki za poparcie :) ośż kurczę -makaron rozgotowałam..ale to nic głodna jestem jak pies-wszystko mi jedno :) idę na pomidorówkę-napiszę więcej potem całuję

Madzik 55! Ja tez mam dzis pomidorowke:):):) Maz mi ugotowal:):):)Miod w gebie! Berry!!! Z tym \"cmokaniem\" to standard!!!Ja tez tak mam.Jak brat z siostra.Cmok i po sprawie ale Ci powiem,ze teskno mi do takich dluuuuuugich, namietnych pocalunkow!Ale masz racje,to zawsze jakis wstep do sexu wiec lepiej nie prowokowac:):):):) Moj Mis mi powiedzial, ze on ta \"sytuacje\" doskonale rozumie i nie musze mu niczego tlumaczyc...Oby tak bylo!!!!! Wstydze sie sama przed soba, ze taka do d..y jestem w \"tych\" sprawach.Inne baby takie gorace a ja jak zimna ryba:( Czuje wstret sama do siebie!Kiedys zyc bez sexu nie moglam a teraz??? Porazka totalna!!! Caluski:)

Madzik 55! Ja tez mam dzis pomidorowke:):):) Maz mi ugotowal:):):)Miod w gebie! Berry!!! Z tym \"cmokaniem\" to standard!!!Ja tez tak mam.Jak brat z siostra.Cmok i po sprawie ale Ci powiem,ze teskno mi do takich dluuuuuugich, namietnych pocalunkow!Ale masz racje,to zawsze jakis wstep do sexu wiec lepiej nie prowokowac:):):):) Moj Mis mi powiedzial, ze on ta \"sytuacje\" doskonale rozumie i nie musze mu niczego tlumaczyc...Oby tak bylo!!!!! Wstydze sie sama przed soba, ze taka do d..y jestem w \"tych\" sprawach.Inne baby takie gorace a ja jak zimna ryba:( Czuje wstret sama do siebie!Kiedys zyc bez sexu nie moglam a teraz??? Porazka totalna!!! Caluski:)

jejku, to chociaż dobrze ze nie tylko ja sie nie całuję, bo już myślałam ze totalnie mi odbiło w tych sprawach:o No właśnie, pamiętam czasy liceum, jak mój mąż (wtedy chłopak) przychodził do mnie po szkole i kochaliśmy się CODZIENNIE, czasem nawet 2 razy po rząd. To były czasy...Nie wiem czy to też czasem nie wina długiego związku, może się starzejemy;) Ale raczej nie do końca, bo w naszych uczuciach nic sie nie zmienilo, wręcz jeszcze dojrzało. Więc te tabletki zakichane...Wszędzie się pisze, ze kobieta koło 30-stki ma największy popęd sexualny, a mi do niej zostało 2,5 roku, więc raczej już powinnam zacząć szaleć...a tu kupa...

A ja muszę się pochwalić. Już ponad miesiąc nie biorę pigułek i w ciągu ostatnich 2 tygodni schudłam 2,5 kg! Tak sama z siebie, bez diety, bez ćwiczeń :) Na pigułkach nawet stosując diety i ćwiczenia waga stała w miejscu lub nawet szła do góry :( A przytyłam w sumie jakieś 5 kg. Tak więc cieszę się niemiłosiernie z tych 2,5 kg mniej :) Co do libido to może nie jest za wysokie ale jest. Troche jedynie mnie ogranicza strach przed ciążą, ale jakoś daje sobie rade. Co ciekawe na sex jakąś tam ochotę mam, ale pocałunki ??? Jak mój kochany mnie całuje jest OK, ale ja nie mam w ogóle ochoty tych pocałunków odwzajemniać :( I dopiero teraz jak czytam wasze wypowiedzi kojarzę to z pigułkami. Bo zanim je brałam i na początku brania było w porządku, a potem powolutku ochota na pocałunki przechodziła... :(

ano widzisz Maydayka, takie małe pigułeczki, a ile świństwa potrafią narobić.. :( Może opiszesz nam jak tam u Ciebie było po odstawieniu, co z okresem, cerą, plamieniami, sluzem.. no i wszystkim co się z tym wiąże! Każda opinia jest bardzo ważna. Czy potrafisz zaobserwować u siebie że owulacja wróciła? Pozdrawiam!

Już opisuję: Po odstawieniu dostałam krwawienie (to z odstawienia), jak się skończyło miałam tydzień plamienia, potem znów krwawienie (normalny okres). Wystraszyło mnie to, więc poleciałam do mojej gin. A gin na to, że po odstawieniu może tak być! Żebym się plamieniami i krwawieniami nie martwiła... Jedynie jeśli krwawienie będzie bardzo obfite lub będzie trwało ponad 2 tyg. to mam się do niej zgłosić. Ale krwawienie (okres?) po 5 dniach znikło. Potem po około 11 dniach miałam coś na wzór śluzu płodnego i po 10 dniach od śluzu normalny okres. 2 dzień okresu był bolesny i bardzo obfity. Okres trwał 6 dni... Cera: od razu po odstawieniu cera mi sie pogorszyła, ale potem stopniowo zaczęła się polepszać. Teraz wygladam w sumie normalnie. Jedynie na skroniach mam takie dosc duze bolace pryszcze. Na reszcie twarzy czasami tylko cos wyskoczy. Owłosienie: Włosy na głowie byc może trochę częściej muszę myć, ale bez tragedii. Jedyne co mnie martwi to to, że włosy na nogach szybciej odrastaja i pojawiły się ciemne włoski na udach w okolicy bikini. Ale gin w tej kwestii też mnie uspokoiła, że często po odstawieniu tak jest... Libido: W sumie jako taka ochota jest. Ale tylko na sex. Pocałunki są według mnie beee! :( Trochę się boję, żeby nie wpaść i to mnie trochę też powstrzymuje... Owulacja: Nie mam pojęcia czy była... Temp. nie mierzyłam :( Teraz też nie mierzę bo jestem chora. Ale od przyszłego cyklu ruszam z termometrem :) Sluz w tym pierwszym cyklu niby był, ale jakoś tak mało... Poza tym okres dostałam po 10 dniach. Zawsze II faza trwała u mnie 13 dni, więc pewnie to był cykl bezowulacyjny... Poza tym libido jest też związane z owulacją, więc pewnie jak w pełni cykl się wyreguluje i wróci normalna owulacja to libido też wróci :)

Aha, jeszcze jedno. W sumie nie wiem jak liczyć czas do okresu niepigułkowego... Okres dostałam 41 dnia licząc od krwawienia z odstawienia (lub 27 dnia licząc od tego drugiego dziwnego krwawienia).

Aha, jeszcze jedno. W sumie nie wiem jak liczyć czas do okresu niepigułkowego... Okres dostałam 41 dnia licząc od krwawienia z odstawienia (lub 27 dnia licząc od tego drugiego dziwnego krwawienia).

Dzięki Maydayka za Twoje opisy! Bardzo mnie pocieszyły, bo z tym okresem, plamieniem i sluzem mam podobnie. Zdażyłam się już przyzwyczaić że musi minąć sporo czasu zanim wszystko zacznie normalnie funkcjonować. Dobrze, że mozemy podzielic się tutaj swoimi przezyciami:) Mam nadzieję, że będziesz wpadać tu teraz częściej i pisać co u Ciebie! Póki co życzę zdrówka i pozdrawiam!

ja myślę ze liczyć od tego 41 dnia, czyli tego okresu o odstawieniu. ja taki dostałam po 30 dniach. a potem minęło kolejne 16 dni i miałam właśnie takie plamienie - ale wydaje mi sie ze te plamienia to nie byl okres, ale głowy sobie nie dam uciąc;) bo wszystko się już mi pomieszało w środku :(

witam!!! Ja tez mam plamienia \"byle kiedy\" dokladnie tak jak u Was wiec uspokoilo mnie to co przeczytalam wyzej...widac to normalne. A jak z ta owulacją?? Moze sie glupio zapytam ale jak ją zauwazyć jesli temperatura skacze sobie ( z roznych przyczyn - obecnie chorobowych), sluz raz jest raz nie i kompletnie nie taki jak \"w podrecznikach\" ... myslicie ze dopiero za jakis czas wroci wszystko do normy i bedzie bardziej przewidywalne??

dominika, don\'t worry;) u mnie identycznie! tez temperatura skacze jak chce,tez mam plamienia, sluz- nijaki, raz wiecej raz mniej, ale raczej nie owulacyjny..i własnie dlatego myślę ze dopiero po upływie jakiegoś czasu wszystko moze wrócić do normy. zatem - cierpliwości dziewczyny! Całuje!

Dominika cierpliwości. Owulacja może wrócić dopiero za jakiś czas. Wówczas wykresy temp. powinny być jak w podręcznikach i śluz pewnie też zauważysz. Tylko nawet mimo braku owulacji trzeba się zabezpieczać. A to chyba po odstawieniu pigułek jest najgorsze... Szczerze mówiąc ja mam czasami głód pigułkowy jak narkomanka :( Po prostu wszystko wydaje mi się bez sensu i czuję wielką potrzebę sięgnięcia po pigułkę. Ale się nie daję. Nie chcę mieć jeszcze większych żylaków i innych skutków. Wówczas czytam sobie stronki, które wcześniej tu wkleiłam i to mnie uspokaja :) Życie bez piguł jest piękne, tylko to zabezpieczenie... Ale zaczynam ufać prezerwatywie... W końcu wielu znajomych używa od lat gumek i dzieci nie mają :)

Witam Tak sobie zagladam od jakiegos czasu tutej i tak sie ciesze ze nie jestem sama. Od miesiaca nie biere pigulek. A bralam je od ponad dwóch lat. Musze juz isc. Napisze wiecej jak tylko sie dorwe do komputera i bede miala wolna chwile. Opisze wtedy wszystko. Udanego weekendu! :)))

Witajcie Dziewuszki!!!! Musicie poczekac troszke na te owulacje!To nie takie \"hop-siup\":)Mi wrocila po 4 miesiacach!!!Razem z bolami miesiaczkowymi.Strasznymi zreszta:( Poznalam ja po ciagnacym sie, przezroczystym sluzie (jak bialko kurzego jaja) i po kluciu w jajnikach miedzy 10 a 15 dniem cyklu.Niestety. libido wraz z nia nie wrocilo a nawet chyba sie jeszcze pogarsza!!! Niestety, trzeba czasu nim organizm zacznie sam pracowac, bez \"wspomagaczy\" a nie da sie ukryc, ze pigulka go rozleniwia i uposledza poniekad:) Teraz pozbywamy sie tych wszystkich toksyn z organizmu a to wymaga czasu.Przez kilka lat sie szprycowalysmy wiec teraz mamy za swoje:(Ale kto to mogl przewidziec!?! Zycze Wam i sobie duuuuzo sily i wytrwaloscia a przede wszystkim naszym partnerom bo oni chyba maja najgorzej!! Cmokaski:)

Witajcie Dziewuszki!!!! Musicie poczekac troszke na te owulacje!To nie takie \"hop-siup\":)Mi wrocila po 4 miesiacach!!!Razem z bolami miesiaczkowymi.Strasznymi zreszta:( Poznalam ja po ciagnacym sie, przezroczystym sluzie (jak bialko kurzego jaja) i po kluciu w jajnikach miedzy 10 a 15 dniem cyklu.Niestety. libido wraz z nia nie wrocilo a nawet chyba sie jeszcze pogarsza!!! Niestety, trzeba czasu nim organizm zacznie sam pracowac, bez \"wspomagaczy\" a nie da sie ukryc, ze pigulka go rozleniwia i uposledza poniekad:) Teraz pozbywamy sie tych wszystkich toksyn z organizmu a to wymaga czasu.Przez kilka lat sie szprycowalysmy wiec teraz mamy za swoje:(Ale kto to mogl przewidziec!?! Zycze Wam i sobie duuuuzo sily i wytrwaloscia a przede wszystkim naszym partnerom bo oni chyba maja najgorzej!! Cmokaski:)

Sorki za KSERO!!! A i jeszcze jedno!!!Gumeczki sa bardzo fajne wbrew pozorom!Oczywiscie to nie to samo, co bez ale daja rade.Mozna wytrzymac.Kwestia przyzwyczajenia!!!!

Okres juz dawno minal a ja co? Oczywiscie zapomnialam o mierzeniu temperatury. Zaczne od jutra, to i tak tylko dla wprawy ale trzeba byc systematycznym. Pozdrawiam

31.01. wzięłam ostatnią pigułkę. Krwawienie dostałam jak zwykle 3 dnia czyli 3.02., które skończyło się 7.02. Kolejne opakowanie powinnam wziąść 8.02., ale nie wzięłam o czym już wcześniej tu pisałam. 10.02. dostałam plamienie, które następnego dnia zmieniło się w krwawienie ze strzępami jakby skórki (przepraszam za opis). To krwawienie było dość mocne. Ale dzisiaj już minęło, a właściwie zmieniło się znowu w plamienie. Co to może być? Z tego co tu czytam nie tylko ja mam takie dziwne plamienia i krwawienia po przestaniu łykania pigułek. Ale dlaczego tak się dzieje? W poniedziałek pójdę do mojego ginekologa, ale jeśli ktoś z was wie od skąd biorą się te dziwne plamienia to proszę napiszcie. Bo trochę to mnie niepokoi... Wasza Jessie

Nie wytrzymalam i zadzwoniłam do mojego ginekologa! :D I już jestem spokojna :) Powiedział, że takie rzeczy mogą się dziać po zaprzestaniu brania pigułek. Dziwne cykle (jak to on określił) mogą się pojawiać jeszcze przez pół roku i nie jest to powodem do niepokoju. Dopiero jeśli po pół roku cykle się nie unormują trzeba będzie podjąć leczenie. Na razie mam się obserwować i na wszelki wypadek w poniedziałek wstąpić do jego gabinetu :) Mam nadzieję, że ta informacja pomoże również wam :) Jessie