Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość niezdecydowana 75

Białystok - Zamenhofa

Polecane posty

Oktavko, połozna i pediatra może przyjść do Ciebie z Twojej przychodni, pod którą podlegasz w obecnej chwili, jeśli tam zgłosisz poród i dziecko do opieki. U mnie tak było. Ale potem dosyć szybko przepisałam dziecko do innej poradni i stamtąd przyszła 2 razy połozna. Tak więc wcale nie trzeba liczyć na klinikę w tej kwestii. Dzwoniłam tak na przymiarkę na Parkową na wypadek gdyby wyszedł jakiś numer na Zamenhofa. Tam też wymagają wizyty. W sumie rozumiem to. Ale nie rozumiem tylko po co klinika może dawać komuś nadzieję na poród i w ciągu misiąca zarobić na kobiecie ok. 500 zł, jak nie ma mozliwości przyjąć takiej liczby pacjentek i doskonale o tym wie. Zdecydowanie jest za mało tych prywatnych klinik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macro, tego dnia co byłam na wizycie, mieli już do (tylko do) wieczora 4 porody. Dodaj jeszcze noc, ranek, kobiety leżące na salch 2 doby... Nie wspomnę że większość na tym topiku dojeżdza z daleka do kliniki. A pomyśl ile pacjentek jest tu na miejscu które chcą rodzić w rodzinnym mieście pod nosem mając klinikę. Ja się nie nastawiam negatywnie, ale w takiej sytuacji lepiej na zimno przy zdrowym rozumie przemysleć sytuację awaryjną niż później w trakcie porodu wpaść w panikę będąc odsyłaną z miejsca w miejsce. A Białystok ma te tendencje. Na Parkowej mogą nie przyjąć obcej pacjentki, na Warszawskiej gronkowiec którego żaden remont nie zabije, w PSK porody ciągną się godzinami i nikt nie zwraca uwagi na pacjentki... Jak Oktavka jedzie na cc, to nie ma się czym martwić. Dzwoni, pyta, najwyżej przyjedzie za dwa dni :) Ale z porodem fizjologicznym nie poczekasz. I stąd ta troska o to jak to może być. Jak się nie pomyśli zawczasu, to człowieka nieprzygotowanego problem 2 razy szybciej dobija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Tak wiem wiem że z przychodni przychodzi położna..choć ja zamierzam małą zapisać do przychodni 25 km od nas..więc też sie zastanawiam jak to będzie... Wiecie co ja też uważam że prywatnych klinik jest zdecydowanie za mało...a na państwową opiekę nie ma co liczyć mimo iż płaci się te cholerne składki co miesiąc..eh..brak słów. Mam nadzieję że wbiję się jakoś w wolne łóżko...ale nie powiem też mam lekkiego stracha...mimo planowanej cc. A tak na serio bez sensu że to taka jedna wielka loteria z tym przyjęciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oktavko, Ty się martwisz? Ale...jak mi sie uda tam wcisnąć, to wezmę Cie do mego łózka:) Bez brzuchów się zmieścimy:) A co do pediatry dla maluszka. Lepiej żebyś miała do niego blisko. Z dziećmi nie ma żartów. Jak coś się zacznie dziać , to wieźć dziecko 25 km będzie tak dla Was jak i dla niego mordęgą. Po szczepieniach dziecko zazwyczaj jest niespokojne, a wtedy najlepiej znależć się z nim jak najszybciej w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
hehe więc umowa stoi...wrazie czego podzielę się również łóżeczkiem:)) U nas są tacy kiepscy lekarze że strach z dzieckiem nawet na zwykłe szczepienie iść...Pani dr. zachowuje się jak znachorka patrzy i widzi wyimaginowaną chorobę bez badania...dlatego wolę pokonać te 25km a mieć zaufanie do dr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki Normalnie coraz większa panika mnie ogarnia z powodu tej ograniczonej ilości miejsc.Jakby co,to chyba do PSK polecę,na Warszawską sie boję,bo ten gronkowiec szaleje. A ciekawe czy na Parkowej są takie problemy z miejscami?Moze cos słyszałyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,czy Wy jesteście od początku prowadzone na Zamenhoffa,czy tak jak ja z doskoku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Mysza - Jesienna mam już pisała że na parkowej nie biorą pacjentek z ulicy..trzeba u nich pojawić się wcześniej na tzw wizycie kwalifikacyjnej... Ja wcześniej prowadziłam ciążę w Trójmieście...ale myślę ze nie ma to żadnego znaczenia...kto ile wizyt wcześniej zaliczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę wtrącić słówko. JA rodzę w sierpniu na parkowej.Zadałam pytanie dr Sobolewskiemu czy zdarzają sie przypadki, że odsyłają pacjentki do innych szpitali z powodu braku miejsc. Powiedział mi, że w jego praktyce nie zdarzyło się to ani razu, po drugie - nie mamy wyżu demograficznego i w sierpniu nie mają bardzo wielu pacjentek. I mam się nie martwić. No ale widzę, że klinik ana Zamenhoffa ma totalne powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mientuska-uważam że twój lekarz z Parkowej mądrze powiedział:)Wszystkim starczy miejsca:)a jednak nie wszystkie kobiety z białego i okolic mają chęć/kasę rodzić na Z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż to, większość moich znajomych, które mają dzieci, uważają, że rodzenie w prywatnej klinice to jest marnowanie pieniędzy i sądzą, że to moja rozrzutność by wydać 1200 w dwa dni, tylko by poleżeć w atlasach. Ale co ja się będę kłócić. Jak chciały i chcą rodzic na warszawskiej czy w psk, to niech sobie rodzą. ja im tego nie zabraniam, więc one nie powinny sie wtrącać i podważać moje decyzje. O! TAk więc, myślę, iż nei powinniście się denerwowac brakiem miejsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Mientuska święta racja... Moi znajomi tak samo..ale ja wiem swoje i nie dam się przekonać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od początku chciałam prywatnie.Uważam,ze to nie jest jakaś fanaberia z naszej strony.Jeżeli mamy taką możliwość,to czemu nie skorzystać.Zawsze to milej rodzić w lepszych warunkach,bez niczyjej łaski i gronkowca. Słuchajcie,a tak na prawdę to znacie kogoś osobiście,kto został odesłany z Zamenhoffa.Bo może to tylko taka informacja z niesprawdzonych źródel?Moze jest dużo chętnych,ale jakos nas ogarną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do parkowej to ostatnio położna w szkole rodzenia mówiła, że rozmawiała z lekarzem dyżurującym, który o godz 20 wybierał się spać, ponieważ stwierdził, że nie ma już nic do zrobienia, bo jest pełne obłożenie , pacjentki wychodzą dopiero na dugi dzień więc nawet gdyby ktoś przyjechał to nie przyjmą bo nie mają gdzie położyć. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Ja też pytałam o miejsca swojego lek z Parkowej to mówił ze mieli taką kumulację w kwietniu ale poradzili sobie bez odsyłania pacjentek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się zdaje że tu jakaś niespokojna wymiana poglądów zaczyna się robić... A topik jest o Zamenhofa, więc wszystkie inne rozważania są raczej skazane na porażkę. Ale do rzeczy.Mysza30: Jest na tym topiku wpis kobiety, która przyjechała z Ełku i ją odeslali z kliniki - to raz. Po drugie - obce pacjentki odsyłają, bo mówią to na miejscu - to 2. Po trzecie: lekarz i pani recepcjonistka sami powiedzieli mi, że mają ograniczoną ilość miejsc i mogą odesłać nawet stałą pacjentkę.A chyba im nie zalezy na odstraszaniu pacjentek, żeby mówić nieprawdę. Widać mówią z doświadczenia. Nie ma co się dziwić, pacjentek dużo, a miejsc 10.. Na Parkowej oczywiście wymagają też wizyt. Ale w razie czego można zadzwonić i może się udać. Nie powiedzieli kategorycznie nie, gdy wspomniałam że na Zamenhofa w tym czasie może byc tłok. Widocznie lepsze im są pacjentki z Z. niż z innych miejsc. A co do najlepszego szpitala...wg rankingów ten w Hajnówce bije wszystkie na łeb, łącznie z prywatnymi klinikami. Tylko że to kawałek od Białego i nie każdy wie, gdzie to właściwie jest. A co do całej reszty: po porodzie w Sokółce od samego poczatku tej ciąży też jestem zdecydowana na poród w prywatnej klinice i żadna siła mnie od tego nie odwiedzie (poza przyziemnym brakiem miejsc). Żadna fanaberia, tylko marzenie o tym, by mną i dzieckiem ktoś zajął się po ludzku i bez łaski. 100 razy bardziej wolę zapłacić w recepcji niż myslec o kopercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do braku wyżu obecnie...to fakt, może go i nie ma. Ale wystarczy że kilka porodów skumuluje się w jednym terminie. A na Parkowej powiedziano mi też, że takie sytuacje raczej się nie zdarzają. Tylko niech mi ktoś wytłumaczy po co było słowo RACZEJ? Oktavko: a co do pediatry to masz rację, jeśli z tego powodu masz jeździć tyle kilimetrów. Do mojego małego przyszła pediatra zaraz po porodzie, zobaczyła nalot na języku od mleka i bez zaglądania osądziła, że to pleśniawki. Jak zaczął płakać, to po 5 min. wizyty zaczęła się ubierać. Pogoniliśmy kobietę i od razu przepisalismy małego do innej przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już wiem skąd się wzięła ta dyskusja o braku miejsc i ten niepokój,a było tak wesoło i spokojnie. nick: rodziłam w marcu na warszawski...str.5 Na pytanie czy była ich pacjnetką, nawet nie odpowiedziała. Ale to przynajmniej dało nam do myślenia i zastanowienia się nad ewentualnym wyjściem, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Drogie cieżaróweczki powiedzcie mi kiedy nalezy zapisac sie na wizyte u ginekologa na parkowej albo zamenhoffa. Moja bratowa chce rodzic w ktorejs z tych klinik, wyczytalam juz z waszych postów ze trzeba tam chodzic w ciazy. Czy wa takim razie np 2 miesiace przed ciąza wystarczy?? Bratowa jest w 6tym miesiącu. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błekitny motylku- na parkowej wystarczy przyjść miesiąc przed porodem ale ja zaczęłam chodzić wcześniej tzn jak byłam w 28 tyg ciąży. Chciałam lepiej zapoznać się z klimatem tej kliniki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Ja też uważam ta dyskusja na temat czy będzie wolne miejsce czy nie zaszła trochę za daleko...same nie potrzebnie napedzamy sobie stracha...a to najmniej nam w tej chwili potrzebne.. Ja jutro mam wizytę i zobaczymy czego nowego się dowiem...:) Lepiej miło spędzać te ostatnie dni wyczekiwania niż popadać w paranoję... A co tematu rodzenia w prywatnej klinice to też jestem zdania że wolę zapłacić w recepcji określoną sumę niż zastanawiać się ile włożyć do koperty wszystkim po kolei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Od lipca ceny w klinice poszły w górę i cc kosztuje 1700zł a czemu rzekomo Twoja koleżanka zapłaciła mniej to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
a najlepiej jak taką nieścisłość wyjaśnisz u źródła czyli dzwoniąc z tym zapytaniem do kliniki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Dzis mam wizytę.postaram się o wszystko dopytac:)Jak o czym s nie zapomnę;) Jak wrocę to wszystko Wam opiszę.Macro,Oktavka czekam tez na Wasze relacje z tych przedporodowych wizyt. całuski narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oktavko, napisz jak tam Twoja córeczka i jak przebiegła droga do stolicy Podlasia:) Mam też pytanie do pacjentek z Zamenhofa w 2 ostatnich mcach ciąży. Czy lekarze przy każdej wizycie chcą Wam robić usg tak jak mnie? Zastanawiam się czy to sposób na podniesienie kosztu wizyty, bo zawsze było że usg robi się 3 razy podczas całej ciąży, a nie 3 razy w miesiącu. I to mnie najbardziej zastanawia. Kapikapi, Twoje posty na pewno nie są ignorowane przez stałe bywalczynie tego topiku. Może Twoja znajoma miała jakieś chody w klinice albo dostała zniżkę bo po cc nie zamawiała posiłków:) Mnie też poinformowano w lipcu że ceny porodów to 1000 i 1700, może więc miała zniżkę ze względu na wcześniejsze ustalenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Ja rok temu też miałam takie dylematy jak wy teraz,a co jak nie bedzie miejsca i takie tam.Ale wszystko było ok,mimo tego ze zjawiłam sie w klinice dzien przed wyznaczonym terminem cc.Dr Lipski mi mowił wtedy że nie ma co panikować i ze jeszcze tam sie nie zdażyło zeby odesłano ich pacjętke.Ale to było 10 msc temu. A co do opłat hmm w tamtym roku było tak ze cc na życzenie kosztowała 1700 a ze wskazan lekarskich 1400 i ja płaciłam 1400 byc może znajoma kapikapi miała własnie wskazania do cc i placiła według starego cennika. Ja rok temu tez nasłuchałam sie od rodziny na temat rodzenia w prywatnej klinice,a poco a dlaczego ze szkoda kasy,ze lepiej cos małej kupic za te pieniążki,ale moj mąż miał jedno zdanie na ten temat,ze nie pojde drugi raz do naszej białostockiej wylęgarni i tyle. Ok to tyle mała mi stuka w klawiature i nie mam jak pisac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Po wizytce się odezwę:) Jesienna mamo mi w 3- mieście robili prawie na każdej wizycie usg..szczerze mówiąc jak go nie było wychodziłam zawiedzona z gabinetu...ale tam usg było wliczone w cenę wizyty. Apsikam a którym tygodniu miałaś mieć planowane cc? Ja byłam przekonana że pokroimy się w 38 tc tymczasem mam czekać do 39tc obawiam się czy dotrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oktavko-----według om miałam termin na 25.09 i na ten dzien umowiłam sie na cc z dr.Czyli to był 40 tydzien :) skonczony,jak juz pisałam dr namawiał mnie na sn i dlatego tak zwlekał z tą cc.A dotego od10.09 był na urlopie wiec umowilismy sie na 25.09.Ale zjawiłam sie w klinice ze skurczami i z 6 cm rozwarciem dzien wczesniej i doktorek jechał własnie do domu,moja niunia jakby wiedziała ze nie należy wczesnie j wychodzic na ten swiat i poczekała na lekarza az wroci z urlopu,tak zartowalismy w klinice z lekarzem hehe. A co do usg to doktor mnie pytała czy robimy,podglądamy małą czy nie,ja zawsze chciałam. Pozdrawiam załuje ze rok temu nie było tego forum,fajnie tak pogadac o klinice i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Acha...no to ja jednak chyba będę musiała poczekać do tego 39tc Generalnie jestem cała w stersie.... Mała daje mi dziś popalić... Dobra zmykam...się przygotować... Do potem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WKROTCE MAMA
OD JAKIEGOS CZASU SLEDZE TEN CZAT I ZACZYNAM CORAZ GLOSNIEJ SIE SMIAC. TEZ RODZE WKROTCE. OD POCZATKU CHODZE NA ZAMENHOFA I NA OSTATNIEJ WIZYCIE MOJ LEKARZ NIC MI NIE MOWIL O ZADNYCH KOLEJKACH WPISACH ODSYLANIU TYLKO MAM SIE ZGLOSIC JAK ZACZNE RODZIC I TYLE. JEDYNE CO MNIE MARTWI TO TO CZY ON ZDAZY WROCIC Z URLOPU. A TO CO WYPISUJECIE PRZYPOMINA ZBIOROWA HISTERIE. PO CO TRACIC SILY I NERWY? ZAREZERWUJCIE JE LEPIEJ NA POROD. A CO DO PSK I WARSZAWSKIEJ TO WARUNKI SA PONAC ZNOSNE PO REMONTACH I MIEDZY BAJKI NALEZY WLOZYC KRAZACE LEGENDY. A JESLI CHODZI O GRONKOWCA TO ZNAJOMA POLOZNA MOWILA ZE WIELE KOBIET MA GO W DROGACH RODNYCH I NALEZY ZROBIC WYMAZ CZY POSIEW PRZED PORODEM BY GO WYKLUCZYC. CZYLI JAK WIDAC TO NIE MUSI BYC WINA SZPITALA. A BYNAJMNIEJ NIE ZAWSZE JEST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem:) Juz po wizycie.Jestem zadowolona,lekarz ok:)Pytałam się o miejsca i powiedział,ze miejsca starczy dla kazdego:)Ostatnio to spokój mają i przyjęli nawet dwie kobiety \"prosto z ulicy\":)Więc o to juz się nie martwię.Musze jeszcze tydzień w dwupaku wytrzymac,bo dr ma urlop.Popytałam go jeszcze o różne sprawy organizacyjne i się uspokoiłam:)Dostałam kartkę z informacją,co muszę wziąść do porodu.Biorę rzeczy tylko dla siebie,dla maluszka dają wszystko,łącznie z ubrankiem na powrotną drogę.Chce rodzić naturalnie,więc dr pobrał mi wymaz z szyjki czy paciorkowca nie mam.W poniedziałek mam zadzwonić po wynik. Pozdrawiam Oktavka,Macro a jak wasze wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×