Fobie

Anula, Bogu dziękuj, ze nie jestes jeszcze jak ja na dodatek pryszczata hihihi :) :) :) To jest strasznie upierdliwe. Co dzien budze sie z nowymi wypryskami, ktore szpecą i bolą i przebarwieniami po starych! :( Taki to juz los nas - nerwusów ;) :) A co do siusiania :) :) to ja wczoraj w poczekalni u lekarza dwa razy i po wizycie pojechalam na chwile do supermarketu do apteki i tam znow! Czasami potrafie chodzic co 10 minut!!!!! Po tych drugich lekach mam lekką fazę, ale zdołąłąm zrobić obiad (a jakie mialam tworcze pomysly kulinarne w trakcie ohohoho! :) ) i pookorzac chałupkę. Ale zaraz sie chyba poloze, zwlaszcza ze przyjezdza luby hihihhihihiihi ;) ;) :)

Darmusia no to miłego spotkania Ci życzę!!!!!!!;o ;o ;o ;o ;o

Kurde miało być;) ;););)

Anulka , dzięki!!! :)

jak czytam wasze wypowiedzi t mi sie niedobrze robi! banda wystraszonych, zakompleksionych panienek które z byle gówna robią wielkie problemy, co wy robicie całymi dniami zamiast zajmowac sie tym co trzeba??? i to smieszne pocieszanie sie ze "nie jestem sama ze swoimi odchyłami" i wmawianie sobie ze wcale nie jestescie chore, cale szczescie ze jestem facetem i nie mam takich pojebanych problemów jak wy bo dla mnie nadajecie sie poprostu do psychiatryka

ojj zdziwilbys sie ile facetow ma takie problemy..... tylko ze co niektorzy BOJA sie do nich przyznac,.. zastanawiam sie wiec, dlaczego ty zajrzales na to forum :))) moze jednak ci cos dolega, tylko po prostu nie mozesz sie z tym pogodzic :) Jakby to nie bylo powazne, nie bylo by psychoterapii , psychologow itd. wiec nie pisz glupot bo tylko denerwujesz ludzi.

a ja jak czytam Ciebie to wydaje mi sie ze Ty jesteś pojebany.........nie pisałbyś nigdy takich bzdur gdybys miał podobne problemy do naszych.....choroba Nerwica lękowa...to jak kazda inna choroba tylko, ze jest ona w naszej psychice i nie zrozimesz tego nigdy jak sam nie dostaniesz takiego świra jak Ty.........zapewniam Cię, ze jesteśmy w 100% normalnymi kobietami i to całkiem do rzeczy;) ale niestety dopadła nas ta zmora i nic na to nie poradzimy. A twoja wypowiedź świadzy o tym, ze nasze społeczeństwo jednak jest jeszcze mało wyrozumiałe i zbyt mało tolerancyjne na problemy osób z jakimis innymi chorobami niż np grypa czy ból brzucha. Szkoda zresztą słow .........w kazdym bądź razie jedno co mogę Ci napisać.....życze Ci abyś i ty kiedyś dostał takiego pierdolca jak my , żył z tym albo co gorsze aby Twoja kobieta miała TO.......z całym szacunkiem i powazaniem ......pojebana:))))))))))

Po jaką cholerę w ogóle tu chłopie wlazłeś,jeśli ci ten topik nie odpowiada?????????Poczytaj sobie może coś na Życiu Erotycznym!!!!!!!!??????To jest nasz topik i nasze problemy! I założę się ,że jesteś cholernie zakompleksionym małolatem!!!!!!!Może i jesteśmy pojebane,ale my przynajmniej się leczymy,bo tobie to juz nawet psychiatra nie pomoze!!!Żal mi ciebie,naprawdę!Też ci życzę aby ktoś z twoich najbliższych zachorował i trafił do psychiatryka!Pojebana nr.2

super Słonko!! j

super Słonko!! j

do WIECIE CO... ja też wolę być pojebana...niż mądra inaczej...tak jak Ty heh

ej a moze trzeba by zalozyc liste dyskusyjna zakreconych ????? :))

---> wiecie co Chłopcze/Dziewczynko/Dziecko Drogie! Czytam Twoja wypowiedz i jakos chociaz bardzo bym sie starała, nie moze mnie ona ruszyć. Także sorry, ale nie udało Ci się osiągnąć zamierzonego efektu. Jedyne co czuję w tym momencie to litość - żal mi Ciebie najnormalniej w świecie. A moze masz ochote podyskutować w cztery oczy? Czy odwagi brak? Jesli z kimolwiek na tym topicu jest cos nie tak to tylko z Toba. A nam do zalosnosci bardzo daleko - zdziwił(a)byś się jak bardzo. Pozdrawiam i życzę mniej żółci - szkodzi na żołądek :)

cześc Dziewczyny........Darma, Elifia, Iza, Anula, Rena......... Witam się z Wami zycząc Wam miłego, spokojnego dzionka:). Dzisiaj będę małoaktywna bo zapowiada się u mnie napięty dzień ( załatwiam rózności na miescie ). Nie wiem też czy będę wieczorem na czacie.Tak więc do miłego.............papatki

Słoneczka moje kochane,żyjecie?????????????????Smutno mi samej!!!:( :( :(

Słoneczka moje kochane,żyjecie?????????????????Smutno mi samej!!!:( :( :(

Anulka............żyjemy:))))))))całuski dla Ciebie

Dzięki Anetka za oznaki życia!!!!!!:DCzułam się bardzo samotna;) Buziaczki dla Ciebie!!!!!! -po 2 w oba poliki!:)

Ja też żyję (ledwo) ;)

Czesc Dziewczyny :) Wlasnie skonczylam czytac wasze wszystkie wypowiedzi. Darma wielki uklon w Twoja strone i podziekowania ze taki topik powstal. I fajnie ze ktos na niego zareagowal.:) Dzieki babeczki. Ja rowniez mam to cos, bo wlasciwie nie wiem co to jest, czy nerwica czy fobia czy cokolwiek. ale napewno jest to dla mnie problem. Otoz na sama mysl o wystapieniu publicznym dostaje gesiej skorki. strasznie sie wstydze jak patrzy na mnie duzo osob. Zasycha mi w gardle, szczeka mi sie zaciska i nie moge wydusic slowa, do tego robia mi sie nogi jak z waty i jak uda mi sie juz wogole cokolwiek powiedziec, to glos mi tak drzy ze nie wiem czy zrozumiale jest to co mowie. Jak mam wyjsc do tablicy odpowiadac lub na jakiejs uroczystosci cos powiedziec to przezywam koszmar i dzieje sie to co opisalam.

Przestraszku witaj wśród zakręconych!!!!! Myślę,że to może być fobia społeczna(????????),albo po prostu jesteś tylko nieśmiałą osóbką!!!!!Ja też boję się ludzi:( i cieżko mi z tym żyć:(

Nawet jak podczas zajec profesor zada jakies pytanie i znam na nie odpowiedz to wstydze sie otworzyc usta i odpowiedziec i trzese sie cala. (to nie jest wina wykladowcow, nie wprowadzaja zadnego terroru,) jest mila atmosfera, tylko ja przezywam stres ze moze mnie ktos o cos zapytac i wtedy wszystkie glowy obroaca sie w moim kierunku i ich oczy beda wlepione we mnie , brrrr na sama mysl o tym boli mnie brzuch i czuje poddenerwowanie. Czy jest ktos kto tez tak ma?

Dzieki Anulka, ze sie odezwalas:). Musze juz konczyc. Jutro wejde i poczytam co nowego tutaj sie dzieje. DOBRANOC WSZYSTKIM :)

Cześć Przestraszku! Witamy wśród swoich :) Od dawna masz takie objawy, czy dopiero od jakiegoś czasu? Tak, jak mowi Anula, albo to niesmialosc, albo po prostu masz fobie spoleczna. JA kiedys uwielbialam ludzi, teraz staram sie ich unikać. A publiczne wypowiedzi tez nie są od jakiegos czasu moja silna stroną. Przestraszku, czy rozmawiałaś z kimś bliskim o swoich problemach?

WRÓCIŁAM,proszę sie natychmiast cieszyć :-)))))

Ellifia! natychmiast się cieszę!!!!!!!!!:D :D :D :D :D :D :D całuski!!!

elifia.......ja też się cieszę :D.......witam Słoneczka Was wszystkie...... Przestraszaczku ----------> witaj kochana w klubie. Dzisiaj odwiedzę Was na czaciku. Mam nadzieję, ze będziecie. Wczoraj z Maritką byłyśmy w lesie na grzybach , popołudniu musiałyśmy te grzybki ciuteńke oblać:P coby sie lepiej suszyły....hihi....całuję Was mocno i życze miłej i spokojnej niedzieli:) pozdrawiam.

elifia.......ja też się cieszę :D.......witam Słoneczka Was wszystkie...... Przestraszaczku ----------> witaj kochana w klubie. Dzisiaj odwiedzę Was na czaciku. Mam nadzieję, ze będziecie. Wczoraj z Maritką byłyśmy w lesie na grzybach , popołudniu musiałyśmy te grzybki ciuteńke oblać:P coby sie lepiej suszyły....hihi....całuję Was mocno i życze miłej i spokojnej niedzieli:) pozdrawiam.

A więc:moja pierwsza próba od nie wiem kiedy-próba sił z lekięm-jak postanowiłam,tak zrobiłam;jechałam sobie pociągiem piętrowym do Białegostoku,ale mama siedziała na górze,a ja na dole...i co?Ano to,że było bardzo fajnie!Z tego wzglęgu,bo siedziałam i gadałam całą drogę z dziewczyną,która też wsiadła na mojej stacji:-) (trochę strachu było,czułam jak mnie drapie ten diabeł) Dwa bardzo ważne wnioski:1.dam radę i z czasem będzie coraz lepiej! 2.a jednak POTRAFIĘ nawiązywać spontaniczne kontakty z obcymi osobami. Bardzo mi się podoba taki stan rzeczy i zawdzięczam go sobie-lalala :-) Staram się ignorować lęk w stresujących sytuacjach,np.w autobusie narasta,a ja nic-a niech sobie narośnie i on jakby ucieka,zmniejsza się-dziwne,ale utwierdza mnie w przekonaniu,że to ja sama go wywołuję,prowokuję wilka do wyjścia z lasu.Chyba się do bania przyzwyczaiłam,bo przypomina mi się,że na terapii było wiele momentów bez lęku i strachu i to mnie dziwiło:że jestem taka spokojna,że nareszcie moge się nie bać...bardzo mnie to dziwiło.Zauważyłam,że kiedy przez dłuższy czas nie mam stanów \"bania\",to jakoś tak sama je wywołuję,może organizm się od strachu uzależnił? A w szkole było fajnie,tylko na pierwszym wykładzie z gramatyki historycznej wyszłam,usiadłam na fotel i......choroba-zasnęłam!Naprawdę!:-) I tyle miłych rzeczy o sobie usłyszałam....że wiem,czego chcę i że jestem wrażliwa i ambitna :-) urosłam do nieba,a skrzydła to aż się w sali nie mieściły ;-) No,no,jak to ludzie potrafią na człowieka inaczej patrzeć...Było mi to potrzebne-taka ocena,nawet nie wiem,czy subiektywna,czy obiektywna,innych,bo znowu mam\\miałam fazę samooskarżania i upokarzania....Uf!Duuużo lepiej :-) Babeczki,gdzie was z czata wywiało?U mnie net chodzi jak chce-muszę wyczuć moment,kiedy dział,cholera,a mamy XXI wiek....

Cześć Laski! Elifia, gratulacje!!!!!!!!!! Anetka, Ty jeszcze pijana??? ;) Anula A gdzie reszta kobitek? Powystraszały się i uciekły? ;-) Buziaki, piekna dzis niedziela, przynajmniej pogodowo.