Gość aaaaaania Napisano Wrzesień 11, 2003 no ja się też postaram być na czaciku Kochane ...do wieczorka papa tylko mam nadzieję że ta nasza terapia grupowa , nie przerodzi się w panikę ...jak tak zaczniemy sobie opowiadać to zebyśmy się czasem nie zaraziły od siebie nowymi lękami:P a tak poważnie to już odliczam do 22 Buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 11, 2003 Tu wasza farmerka!Jak ja pracowałam,oj,oj!!!A teraz pocieszałam Izę-mam nadzieję,ze pomoże,chyba nieźle mi to wyszło.Iza,nie obrazisz się,jak podam twój adres? www.psychoterapia.blog.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 11, 2003 Iza!Skomentowałam pocieszająco twoją wypowiedź na blogu,a w ilości komentarzy jest 0(zero)...bu!!!!Napisałam aż trzy(3),czytaj,czytaj i nie wierz,że tam nic nie ma! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izza123 Napisano Wrzesień 11, 2003 Dzieki Elifia!!!!!!!! jestes wielka! :) Jasne, dobrze ze adres podalas :) bo tam bardzo ciekawe rzeczy napisalas ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneta 0 Napisano Wrzesień 11, 2003 dziewczyny jestescie okropne.......nic przez was nie moge zrobic w domu:((((((((( siedzę i czytam co tylko tu nawypisujecie........elifia weszłam na stronkę izy.....jest super, zresztą wszystkie inne które są tam podane są cool;))))))))))..........teraz lecę na aerobic ( i znowu nie zrobie nic ). Potem chwila oddechu i znowu Wy........na czaciku:)))))))))))do miłego spotkania. Elifia! Paluszki nie beda Cie boleć od tych prac????????Czeka Cię stukanko w klawiaturke.Pozdrowka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izza123 Napisano Wrzesień 11, 2003 ohohoh aerobik :)))) no,no. mi tez by sie cos przydalo na rozprostowanie kosci ;) i na poprawienie krazenia.. bo narazie to siedze z termoforem, bo inaczej strasznie marzne... niewiem czy dotrfam do 22, bo cala noc nie spalam, i nieiwem... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marita Napisano Wrzesień 12, 2003 hehehe..a mnie to smieszy...tez mam fobie albo raczej wstret tylko nie to pajakow owadow i tych innych malych stworkow bo te baaardzo lubie tylko do padliny.....dotknac tego nie moge....:)..w sumie mnie to smieszy..a najsmieszniej jest jak jade samochodem i cos rozbryzgnietego lezy na ulicy a ja staram sie na to nie patrzec i sztywno trzymac kierownice zeby z obrzydzenia (ze to paskudztwo mi sie do mojego kola od samochodu przyczepi ktore potem wjedzie do mojego garazu...) do rowu nie wjechac :) a pozatym mam lek przestrzeni, ale z nim walcze i jest lepiej :) pozdrawiam wszystkich :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ms Napisano Wrzesień 12, 2003 hmm...a ja nie mam zadnej fobi..czy to mozliwe? no jedyne co mnie przeraza to ciezkie kalectwo..ale czy to jest fobia..sam nie wiem.. pozdrawiam ps jak bylem malutki nie lubielm malych pomieszczen (zajezdzalo mi to klaoustofobia)...i wiecie co....zmaykalem sie w szafie kilka razy dziennie (no moze ciut przesadzam:)...az matka sie dziwila...a mialem kilka lat....teraz juz nei czuje lekow ale musze przyznac ze dzieciak byl ze mnie dziwaczny :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Darma 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 ---> ms - autoterapia ;) :) :) :) a w oógle to brawa dla pierwszego pana na forum :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneta 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 Witam wszystkich fobistów..hi..ale śmiesznie to brzmi.......życze milutkiego dnia:)......darmusia dla Ciebie cmoki. A gdzie nasza elifia i izza? czyżby wczorajsze spotkanie było az tak wyczerpujące???????:P.......będziecie dzisiaj wieczorem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneta 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 Marita ----> czy na prawdę az tak śmieszy Cię taka sytuacja? jestem przerażona bo nie jest z tym łatwo żyć.......napisz- jakbyś mogła - jak objawia sie u Ciebie lęk przed przed otwartą przestrzenią......pzdr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Darma 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 Anecia, buuuuuuuziiiii !! Wiesz co, w sumie to podejrzane, bo iza poszła zaraz po Tobie jesc przed-przeterminowane jedzonko (które jak wieści niosą już żyło! hihihi) a elifia została jesczze z marcinkiem jak odchodziłam, także.... hihihihihi ;) postaram sie dzisiaj być, mam nadzieje ze nie bede miala takiej zwieszki jak wczoraj, bo normalnie łapałam jakieś odmienne stany świadomości!!! Na to samo zwróciłam uwagę - chciałabym, żeby fakt, że nie mogę ruszyć sie za daleko od domu, że nie mogę wyjechać na wakacje, weekend, nie mogę podjąć pracy poza miejscem zamieszkania itd. mnie śmieszył. Może w tym jest metoda? :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izza123 Napisano Wrzesień 12, 2003 Witam!!!!!!!!! :) Spalam 11h! to chyba po tym zarciu ;) wiczorem postaram sie oczywiscie byc. Wczoraj bylo suuuuper :)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Darma 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 Cześć iza, dobrze widzieć Cię cała i zdrową po wczorajszym :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izza123 Napisano Wrzesień 12, 2003 no :)))) jakos mi sie udalo dojsc do siebie ;))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Darma 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 a gdzie Anula, aaaaaania i upadam???????? :( :( :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 12, 2003 Mnie zaraz po waszym wyjściu wywaliło,a dzisiaj rano siadł serwer-nie wiem,co sie dzieje:-( Byłam na grzybach trzy godziny,dopiero wróciłam,jak się da,tzn.będzie wieczorem wolny komp,to przyjdę się z wami powygłupiać-jak zwykle . Brawa dla pana,brawa!!!!!Niech pan przyjdzie na nasz czat!!!!!bo szkoda Marcina-sam jeden,a tu tyle babeczek....:-)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Darma 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 nie wiem, czy Pan przyjdzie, bo Pan jakiś zagraniczny jest, sądząc po porze o której pisał :) a lęk przed kalectwem może być rodzajem fobii, ma nawet jakąś tam specjalną nazwę, trzeba jednak wziąć pod uwagę jeszcze nasilenie tego lęku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Darma 0 Napisano Wrzesień 12, 2003 rena i iza! Nie mogłam się z Wami pozegnac, bo wywaliło mnie i mój komp szaleje jak tylko próbuję wejsć z powrotem! Buziaki Kochane!! iza, nie wiem czy jedziesz, ale jesli tak - trzymam kciuki! rena, wszystko sie ułozy! Pa Gwiazdeczki :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
geath 0 Napisano Wrzesień 13, 2003 dziewczyny!!!!!!! a co z fobia siedzenia na kafeterii????? myslicie ze da sie wyleczyc?????? bede żyła???????? :( :( :( :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneta 0 Napisano Wrzesień 13, 2003 Darmusia, Iza, Elifia, Rena..........całuski Kochane dziewczątka.....spokojnego weekendu ( elifia trzymam kciuki) , Rena będzie dobrze, Darmusia mam nadzieję, ze dołeczek weekendowy zlikwidowany....Iza.....:))))))) pozdrawiam Was i jak tylko bedę mogła to natychmiast się odzywam. aaaania.....a Ciebie czemu nie było?????????:( geath-----> myśle, ze kafeteria to nie fobia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 13, 2003 Dziewczyny,troche trzęsę portkami,ale o 13 ma przyjść kumpela ,a teraz jeszcze jestem z mamą....w razie czego wezmę uspokajacz....Aha!I zajmę się sprzątaniem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Darma 0 Napisano Wrzesień 13, 2003 Anetka [kiss[ ---> geath - fobia to, krótko mówiąc paniczny lęk, jesli taki czujesz w zwiazku z przebywaniem na Kafeterii, polecam prochy albo intensywną psychoterpię ;) ;) ;) A może chodziło Ci o natręctwo , albo automatyzm psychiczny ;) Po cichu powiem, ze w związku z Kafeterią cierpie na to własnie - natrętne przesiadywanie :) :) :) ;) dr Darma :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 13, 2003 Jak ja mam się nauczyć byc sama,skoro mam mi na to-wg mnie-nie pozwala?Pytam ja:kiedy wracasz z tych wykopków,bo mam stracha....,a ona to zrozumiała,że ja ją proszę,żeby nie jechała...Powiedziała,że woli się nie denerwować,jak ja się będę w domu czuć....A ja jestem przez to normalnie wkurwiona!!!!!!Oczywiście mam poczucie winy,że znowu ktoś musi ze mną być,chociaz chciałam zostac sama ,więc nie ja powinnam czuć się chyba winna....oczywiście się pokłóciłyśmy....teraz sprzątamy obie,o jezu,a ja czuję ,że znowu wszystko robię źle-paranoja..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
geath 0 Napisano Wrzesień 13, 2003 chodziło mi o to ze jak tu nie siedze to sie czuje zle :) :D :D :D i boje sie nie miec komputera przy sobie :D :D pozdrawiam was serdecznie,paps Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marita Napisano Wrzesień 13, 2003 Aneta---------->No dla mnie to jest w sumie smieszne, to zalezy od podejscia. A czy to nie jest zreszta smieszne - bac sie padliny? jakby nie bylo juz czego sie bac..a najlepsze jest to ze uwielbiam inne zwierzatka na ktore wiekszosc ludzi reaguje obrzydzeniem np:owady. Lek przestrzeni jest owszem uciazliwy. boje sie np:przejsc kladka nad jezdnia bo mam wrazenie ze mnie wiatr zdmuchnie (to jest bardzo smieszne bo ide zamist normalnie prawa strona srodkiem kladki z wzrokiem utkwionym przed siebie :) ), albo jak stoje na drabinie i wiatr wieje to sie przestaje ruszac i kurczowo trzymam drabiny zeby nie spasc, a jak jestem np:na balkonie gdzies wysoko to kreci mi sie w glowie i mam nogi "jak z waty". Prubuje z tym walczyc i jest w sumie lepiej bo kiedys np: nie bylam wstanie wejsc po drabinie na strych (wysokosc 1 pietra) a teraz z wielkim bolem serca i zawalem wchodze i schodze. :) Pozdrawiam wszystkich :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneta 0 Napisano Wrzesień 13, 2003 Marita-------> no masz racje trochę to śmieszne , zresztą wszystkie fobie czy lęki są dziwaczne i mogą śmieszyc. Ale jak tu cholerka sobie wytłumaczyć ze to trylko nasza podswiadomośc robi z nas pajaców?:( a lek przed otwartą przestrzenią?-----chyba ja też to mam bo przez zwodzony most nie przejdę.Ostatnio gdy byłam w takiej sytuacji przechodziłam przez ten most z zamknietymi oczyma i w dodatku za rekę z postawnym mężczyzną który w razie mojego wyimaginowanego wypadku byłby w stanie mi pomóc. Darmusia:)--------> upiekłam już szarlotkę jest extra........ale zrobiłam tez całą masę gołąbków bo pogoda dzisiaj dołująca u nas we Wrocławiu i musiałam czymś sie zająć. Elifia, iza a co u was?........upadam i wstaję czyli Rena:) nie mam jeszcze Twojej fotki. Pamietaj, ze mi obiecałaś.Całuski. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 14, 2003 Iza jednak pojechała,gadałyśmy wczoraj na gg i pojechała,chyba btrochę jej w tym pomogłam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 14, 2003 Znowu mam atak wścieklicy-wkur...mnie cały świat,nawet to,że wrony kraczą!!!!Znacie to???Jezu,jak mnie to wykańcza.......i znowu mam poczucie winy,bo wyszłam z domu trzaskając drzwiami,ze stekiem przekleństw na ustach,z wrzaskiem i sarkaniem...Ale teraz wiem,dlaczego zapycham się jedzeniem(teraz-kiszka ziemniaczana)-zjadam wściekłość...Jutro od razu z rana dzwonię do starego ośrodka-niech mnie chociaż na rozmowę przyjmą,bo kogoś chyba zabiję...Tfu!I to poczucie winy..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elifia 1 Napisano Wrzesień 14, 2003 Mam ochotę powybijać wszystkie szklanki!!!!!!Kłócę się,wrzeszczę i trzaskam drzwiami.Zrobiłam sobie test na depresję (Becka)-nie mam,ale na stronach :depresjastop wszystko mi pasuje:rozdrażnienie,poczucie winy,życie przeszłością,obarczanie się za błędy itp. ...Ku...wa. Bądźcie na czacie,bo do reszty zeświruję....albo kogoś pobiję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach