Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darma

Fobie

Polecane posty

witaj Black-queen! wstrętna ta nasza fobia co? z przerażeniem patrzałam jak dzieci siadały obok klauna z MC Donalda aż mnie ciarki przechodzą na sama myśł:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lab.
trochę głupio mi pisac o takim problemie , ale do lekarza jak na razie boję się iść ,głupio mi o tym mówić i zaraz płakać mi się chce, a męcze się już z tym ok. 2,5 roku . mianowicie .. wpadam w panikę gdy w pobliżu nie ma toalet , automatycznie chcę mi się iść do toalety , cały czas o tym myślę ~! jadę autokarem , w szkole na lecji , na wycieczce w lesie . przez rezygnuje z wielu przyjemności . przed wyjściem do szkoły idę 3 razy do toalety , bo bojęsię ,że w szkole mnie przyciśnie , chodzi o grubsz epotrzeby . POMOCY , słyszeliście może coś o takim czymś ..nie wiem gdzie szukać pomocy , a chcę z tym skończyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. No to widzę, że nie jestem sama. Również boję się klaunów. Oprócz tego boję się kiedy ktoś trzyma w ręku ostre narzędzie, bo wciąż wydaje mi się, że zamierza się z nim wprost na mnie! Natomiast moja siostra boi się owadów i jak ktoś chodzi na czworaka, bo myśli, że chce ją zaatakować od dołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burzol
Lab: nie widzę zupełnie powodu do wstudu, nie znam osoby, która bez toalety dobrze by się czuła. ostatnio jechałam autokarem, wszystkie są zaopatrzone w toalety, z których można w każdej chgili skorzystać. a przystanek obowiązkowo musi być co 4 godziny. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 435345435
caly czas balem sie smierci. ale mi przeszlo. Nie jestesmy schizolami banie sie czegos jest normalne. Tak tlumacza psychiatrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 435345435
nalezy unikac czegos co denerwuje. ja lubie zajmowac sie tematami zwiaznymi z moja dziewczyna i to mnie trzyma w normalnym funkcjonowaniu. Kocham ja 8 rok i wiem ze sobie ze wszystkimi lekami poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goga123
Odkąd sięgam pamięcią zawsze bałam i nadal boję się ciemności.Jak jest ciemno, to nie mogę złapać oddechu,duszę się.Boję się też chorób.Jak mnie coś boli,to od razu myślę,że to rak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś.
Ja dla przykładu panicznie się boję ludzi zmarłych :/ ..sama nie wiem skąd to się bierze :(.Boję się nawet wejść na cmentarz,a pójście na pogrzeb to prawdziwy horror :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los buttos
a ja sie boje swojego chomika bo jakos dziwnie na mnie patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna1984
witajcie.A u mnie lekarz stwierdził fobię społeczną.Choć ostatnio mam wrażenie,że ona zamieniła się w inny rodzaj nerwicy.już nie boję się tak jak wcześniej,że coś mi się stanie tylko,że sobie nie poradzę.Strasznie mnie to męczy bo czuję,że jestem beznadziejna,że do niczego się nie nadaję.I nie umiem mysleć o sobie pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją fobią są ŻABY..Utrudnia mi to życie juz od dziciństwa :( Większosc ludzi tego nie rozumie :\\\\ Zastanawiałam sie tysiące razy skąd to sie u licha wzięło?! To przerażenie? Czy chodzi o to, ze skacze,ze jest brzydka czy śliska....i nie wiem.....Musze nauczyc sie z tym życ :( Czy ktos jeszcze BOI sie ŻAB?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka56
czy znacie dobrego psychoterapeutę? proszę o namiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boooję się
Witam! Jakiś rok temu żucił się na mnie duży pies, poprostu brama była otwarta a ja tamtędy przechodziłam. Gdyby nie nadjeżdzający samochód nie wiem jak by się to skończyło. Od tamtej pory okropnie się boję dużych psów i chodżby nie wiem co nie przejdę obok takiego. Nie raz się zdażył że musiałam nadrobić sporo drogi i iść na około bo z daleka widziałam jakiegoś psa. Boję się nawet przejść obok bramy która jest zamknięta i za którą słychać szczekanie. Mój mąż uważa że przesadzam ale ja się tak panicznie boję że ąż robi mi się słabo a serce dudni jak by miało zaraz wyskoczyć, nie raz mi się zdażyło, żę po przejśćiu obok bramy za którą szalał jakiś pies przez godzinę nie mogłam dojść do siebie i cała się trzęsłam. Proszę napiszcie czy żeczywiście przesadzam i to tylko moja wyobrażnia działa czy powinnam iść do lekarza żeby rozwiązać ten problem. Naprawde nie wiem co mam robić a to staje sie coraz bardziej uciążliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia serduszko
boję się jechać zatłoczonym tramwajem, autobusem, metrem. czasem mam wtedy ataki paniki, placzu, krzyku, trzęsę się z przerażenia. podobnie się czuję, gdy stoję w megakolejce w zapełnionym supermarkecie. to chyba chodzi o napierający zewsząd tłum. miewam też lęki o podłożu religijnym, takie związane z piekłem, szatanem, potępieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia serduszko
boję się też czasem zwierząt. różnych - psów, kotów. ogólnie to je lubię, ale czasem mam wobec nich obawy. boję się, że nie będę miała gdzie mieszkać. boję się samotności i, że nie będę miala rodziny. boję się agresji niektórych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to fobia, moze to coś z fobii społecznej- nienawidze jeść w mieście, rzeczy typu kebaby, w restauracjach w obecności więcej ludzi niż osoba towarzysząca w restauracjach- jesli już ide to wybieram najdalszy i najciemniejszy kąt. poza tym Urzędy, Dziekanaty itp. to moja zmora wybieram się miesiąc zeby załatwić jeden głupi papierek, ide na ostatnia minutę zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez boje sie żab. ostatnio sie nasililo, bo nie dosc, ze nie moge patrzec na taka, ktora jest blisko mnie, to nie moge rowniez patrzec na filmy, zdjecia, obrazki z zabami. nawet czytanie o nich jest dla mnie nieprzyjemne... najgorsze jest to, ze mieszkam teraz w takim miejscu, gdzie zab jest po prostu pelno! jak chce gdzies wyjsc i widze, ze przed domem siedzi zaba, to po prostu zostaje w domu, albo prosze kogos z moich wspollokatorow, zeby ja wyrzucil gdzies daleko. nie moge sobie z tym poradzic totalnie :O jak widze to cholerstwo, od razu przyspiesza mi sie oddech, serce zaczyna walic a ja zastygam w miejscu i i po prostu nie wiem co robic. szukam jakiegos specjalisty, ktory mnie"odczuli", ale nie wiem czy znajde kogos takiego... wszedzie pomagaja w fobii spolecznej, a co z batrachofobia? to tez potrafi zatruc zycie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karisa
Może to dziwne ale ja mam taki lęk do towarzystwa. W klasie wszyscy mnie przezywają, nikt mnie nie lubi, grożą mi, czasem wykorzystują i stąd ten lęk. Próbowałam się z kimś zaprzyjaźnić, ale mnie odrzucają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz przełamać lęk.Rozmawiać z ludzmi,uśmiechać się,a zobaczysz,że po jakimś czasie będzie dobrze.życzę Ci tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielA
Witam Ja panicznie się boję ataków epilepsji (u innych osób) Mój mąż choruje na epilepsje. Wczoraj mieliśmy 3 rocznicę ślubu. Dziś w nocy miał atak i chyba niego odejdę. Dodam że walczę z tym od 2 lat. Zaliczyłam parę wizyt u psychoanalityczki ale czułam że mi nie pomaga i zrezygnowałam. Cóż, pająków czy robaczków można starać się unikać, gorzej z mężem... A może ktoś ma podobne lęki? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaori85
A ja mam kilka fobii, lęków i stanów lękowych. Oto one: GUZIKI - mało ludzi ma te przypadlosc, a ja nie wiem, skad ją mam, a mam ją \"od zawsze\", bez konkretnej przyczyny. Kupuję ubrania z zasuwakami, napami, sznurkami itp. Nawet samo słowo na g.... brzmi dla mnie oblesnie CIEMNOŚĆ - zawsze coś może w niej wyskoczyc na mnie, albo poczuje czyjas obecnosc obok mnie, albo cos by mnie miało dotknąc, to chyba bym umarla! Jak zgasnie prad w domu, a czesto pozno zasypiam w nocy, to ide do rodzicow, zeby samej nie byc i w panice szukam źródła światla, np. komorki. A mam 23 lata. KOSMICI - w dzieciństwie i nie tylko, naogladalam sie duzo filmow, ze sa zli i porywaja ludzi i zostal mi do dzis lek, ze mnie nawiedza, to takie straszne!!! CLOWNI - okropne maja gęby, nieprzyjemne, cos ukrywajace, jakies zbrodnicze zamiary. Nierozumiem, jak moga nimi ztraszyc dzieci, a stwierdzam, ze wlasnie dzieci za clownami nie przepadaja specjalnie. TORY KOLEJOWE - jak jest duzo torow kolo siebie i mialabym przejsc przez nie to nie zrobie tego, boje sie, ze nie zdażę i pociag mnie przejedzie, jakis pedzacy, juz kilka razy musialam spanikowac i isc inna droga. LALKI - przypominaja mi clownow, duze oczy i wiecznie usmiechnieta buzia - lalka cos napewno ukrywa. Boje sie, ze patrzac sie na lalke, moglaby ona sie poruszyc, lub zrobic jakis grymas, obawiam sie, ze cos jest w niej zaklete. Pluszowe misie sa zdecydowanie najlepsze:) STARE POŚCIELE, MATERIAŁY - brzydza mnie do wymiotow, jakbym miala dotykac lub obrac lub nakryć sie czyms takim, starym, brudnym i nieświeżym materialem, zwlaszcza w kolorze bialym. KONIE I DUŻE ZWIERZĘTA - nie mam z nimi doczynienia, ale jak juz jestem blisko konia, to mam ochote uciekac, do krówki nie podejde na mniej, niż 10 mietrow. POBYT SAMEJ W DOMU - wtedy wszystkie swiatla mam wlaczone, gra telewizor i jest modlitwa o szybki sen i nadsluchiwanie wszystkiego dookola... nie daj, Boże, zeby wtedy swiatlo wylaczyli... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaori85
A ja mam kilka fobii, lęków i stanów lękowych. Oto one: GUZIKI - mało ludzi ma te przypadlosc, a ja nie wiem, skad ją mam, a mam ją \"od zawsze\", bez konkretnej przyczyny. Kupuję ubrania z zasuwakami, napami, sznurkami itp. Nawet samo słowo na g.... brzmi dla mnie oblesnie CIEMNOŚĆ - zawsze coś może w niej wyskoczyc na mnie, albo poczuje czyjas obecnosc obok mnie, albo cos by mnie miało dotknąc, to chyba bym umarla! Jak zgasnie prad w domu, a czesto pozno zasypiam w nocy, to ide do rodzicow, zeby samej nie byc i w panice szukam źródła światla, np. komorki. A mam 23 lata. KOSMICI - w dzieciństwie i nie tylko, naogladalam sie duzo filmow, ze sa zli i porywaja ludzi i zostal mi do dzis lek, ze mnie nawiedza, to takie straszne!!! CLOWNI - okropne maja gęby, nieprzyjemne, cos ukrywajace, jakies zbrodnicze zamiary. Nierozumiem, jak moga nimi ztraszyc dzieci, a stwierdzam, ze wlasnie dzieci za clownami nie przepadaja specjalnie. TORY KOLEJOWE - jak jest duzo torow kolo siebie i mialabym przejsc przez nie to nie zrobie tego, boje sie, ze nie zdażę i pociag mnie przejedzie, jakis pedzacy, juz kilka razy musialam spanikowac i isc inna droga. LALKI - przypominaja mi clownow, duze oczy i wiecznie usmiechnieta buzia - lalka cos napewno ukrywa. Boje sie, ze patrzac sie na lalke, moglaby ona sie poruszyc, lub zrobic jakis grymas, obawiam sie, ze cos jest w niej zaklete. Pluszowe misie sa zdecydowanie najlepsze:) STARE POŚCIELE, MATERIAŁY - brzydza mnie do wymiotow, jakbym miala dotykac lub obrac lub nakryć sie czyms takim, starym, brudnym i nieświeżym materialem, zwlaszcza w kolorze bialym. KONIE I DUŻE ZWIERZĘTA - nie mam z nimi doczynienia, ale jak juz jestem blisko konia, to mam ochote uciekac, do krówki nie podejde na mniej, niż 10 mietrow. POBYT SAMEJ W DOMU - wtedy wszystkie swiatla mam wlaczone, gra telewizor i jest modlitwa o szybki sen i nadsluchiwanie wszystkiego dookola... nie daj, Boże, zeby wtedy swiatlo wylaczyli... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaori85
A ja mam kilka fobii, lęków i stanów lękowych. Oto one: GUZIKI - mało ludzi ma te przypadlosc, a ja nie wiem, skad ją mam, a mam ją \"od zawsze\", bez konkretnej przyczyny. Kupuję ubrania z zasuwakami, napami, sznurkami itp. Nawet samo słowo na g.... brzmi dla mnie oblesnie CIEMNOŚĆ - zawsze coś może w niej wyskoczyc na mnie, albo poczuje czyjas obecnosc obok mnie, albo cos by mnie miało dotknąc, to chyba bym umarla! Jak zgasnie prad w domu, a czesto pozno zasypiam w nocy, to ide do rodzicow, zeby samej nie byc i w panice szukam źródła światla, np. komorki. A mam 23 lata. KOSMICI - w dzieciństwie i nie tylko, naogladalam sie duzo filmow, ze sa zli i porywaja ludzi i zostal mi do dzis lek, ze mnie nawiedza, to takie straszne!!! CLOWNI - okropne maja gęby, nieprzyjemne, cos ukrywajace, jakies zbrodnicze zamiary. Nierozumiem, jak moga nimi ztraszyc dzieci, a stwierdzam, ze wlasnie dzieci za clownami nie przepadaja specjalnie. TORY KOLEJOWE - jak jest duzo torow kolo siebie i mialabym przejsc przez nie to nie zrobie tego, boje sie, ze nie zdażę i pociag mnie przejedzie, jakis pedzacy, juz kilka razy musialam spanikowac i isc inna droga. LALKI - przypominaja mi clownow, duze oczy i wiecznie usmiechnieta buzia - lalka cos napewno ukrywa. Boje sie, ze patrzac sie na lalke, moglaby ona sie poruszyc, lub zrobic jakis grymas, obawiam sie, ze cos jest w niej zaklete. Pluszowe misie sa zdecydowanie najlepsze:) STARE POŚCIELE, MATERIAŁY - brzydza mnie do wymiotow, jakbym miala dotykac lub obrac lub nakryć sie czyms takim, starym, brudnym i nieświeżym materialem, zwlaszcza w kolorze bialym. KONIE I DUŻE ZWIERZĘTA - nie mam z nimi doczynienia, ale jak juz jestem blisko konia, to mam ochote uciekac, do krówki nie podejde na mniej, niż 10 mietrow. POBYT SAMEJ W DOMU - wtedy wszystkie swiatla mam wlaczone, gra telewizor i jest modlitwa o szybki sen i nadsluchiwanie wszystkiego dookola... nie daj, Boże, zeby wtedy swiatlo wylaczyli... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaori85
A ja mam kilka fobii, lęków i stanów lękowych. Oto one: GUZIKI - mało ludzi ma te przypadlosc, a ja nie wiem, skad ją mam, a mam ją \"od zawsze\", bez konkretnej przyczyny. Kupuję ubrania z zasuwakami, napami, sznurkami itp. Nawet samo słowo na g.... brzmi dla mnie oblesnie CIEMNOŚĆ - zawsze coś może w niej wyskoczyc na mnie, albo poczuje czyjas obecnosc obok mnie, albo cos by mnie miało dotknąc, to chyba bym umarla! Jak zgasnie prad w domu, a czesto pozno zasypiam w nocy, to ide do rodzicow, zeby samej nie byc i w panice szukam źródła światla, np. komorki. A mam 23 lata. KOSMICI - w dzieciństwie i nie tylko, naogladalam sie duzo filmow, ze sa zli i porywaja ludzi i zostal mi do dzis lek, ze mnie nawiedza, to takie straszne!!! CLOWNI - okropne maja gęby, nieprzyjemne, cos ukrywajace, jakies zbrodnicze zamiary. Nierozumiem, jak moga nimi ztraszyc dzieci, a stwierdzam, ze wlasnie dzieci za clownami nie przepadaja specjalnie. TORY KOLEJOWE - jak jest duzo torow kolo siebie i mialabym przejsc przez nie to nie zrobie tego, boje sie, ze nie zdażę i pociag mnie przejedzie, jakis pedzacy, juz kilka razy musialam spanikowac i isc inna droga. LALKI - przypominaja mi clownow, duze oczy i wiecznie usmiechnieta buzia - lalka cos napewno ukrywa. Boje sie, ze patrzac sie na lalke, moglaby ona sie poruszyc, lub zrobic jakis grymas, obawiam sie, ze cos jest w niej zaklete. Pluszowe misie sa zdecydowanie najlepsze:) STARE POŚCIELE, MATERIAŁY - brzydza mnie do wymiotow, jakbym miala dotykac lub obrac lub nakryć sie czyms takim, starym, brudnym i nieświeżym materialem, zwlaszcza w kolorze bialym. KONIE I DUŻE ZWIERZĘTA - nie mam z nimi doczynienia, ale jak juz jestem blisko konia, to mam ochote uciekac, do krówki nie podejde na mniej, niż 10 mietrow. POBYT SAMEJ W DOMU - wtedy wszystkie swiatla mam wlaczone, gra telewizor i jest modlitwa o szybki sen i nadsluchiwanie wszystkiego dookola... nie daj, Boże, zeby wtedy swiatlo wylaczyli... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaori85
Bu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skibidiba
cześć.ja już nie radzę sobie ze sobą.wstaje rano i zastanawiam sie czy dzis dobrze sie czuje i czy nie umre po drodze odprowadzając dziecko do szkoły:(..nie jezdze autobusami bo z tamtad nie mona wysiąść,byłąm raz u fryzjera i musiałam połknac propranolol bo poczułam sie zamknieta,wogule odciełam sie od swiata ..chyba potrzebuje pomocy,bo sama sobie nie poradzę,czy psycholog mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skibidiba
czesc.ja mam fobie na punkcie umierania,boje sie wstac rano i odprowadzic dziecko do szkoły,bo nie wiem czy po drodze nie umre..boje sie rozmawiac z ludzmi,nie jezdze autobusami bo boje sie ze ze z autobusu nie moge wysiasć,u fryzjera musiałąm zjesc propranolol bo myslałam ze sie udusze , u dentysty potraktowali mnie zastrzykiem usokajajacym..potrzebuje pomocy!!czy psycholog pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×