Fobie

rth, na czym ona polega mniej więcej i ile płacisz, jesli mozna... pozdrawiam

co powiecie o tranxene 5, przepisał mi to lekarz, nie wiem czy zażywać?

co powiecie o tranxene 5, przepisał mi to lekarz, nie wiem czy zażywać?

http://www.instytutericksonowski.home.pl/index2.html tam znajdziecie wszelkie informacje na temat terapii , terapeutów itp Ja płacę 60 zł. za 60 minut Byłam na 5 spotkaniach i jest zupełnie inaczej Ta metoda daje bardzo szybko efekty Polecam , na mnie skutkuje

rth - dzięki, na pewno poczytam Toska - nie wiem nic niestety o tym leku :(

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=352418

Gwiazdy! Gdzie Wy??? Rozumiem, ze wszystkie zdrowe, szczęśliwe i uśmiechnięte? :-) Pozdrawiam, życzą cpowyższego

taaaaa, dobrze by bylo :) ja to niemam sily pisac az. wszystko mnie boli :) te zmiany takie drastyczne pogody sa dobijajace :(((((

cholerny lęk wysokości

racja, przyroda wiariuje, wiec jak tu pozostac normalnym ? :-)

Pozdrawiam i ostrzegam przed przesileniem wiosennym :)

hello,a ja w ogolniaku panicznie balam sie komputerow i lekcji informatyki unikalam jak ognia. zazwyczaj wtedy albo mialam rozstroj zoladka albo bol glowy, czesto tez nagle musialam isc do lekarza lub zwichnelam noge..wszystko po to by nie pojsc na te cholerne lekcje...potem poznalam chlopaka informatyka i tak mnie zarazil komputeromania ze dzis razem pracujemy jako graficy komputerowi... hejja!!!

Darmusia jakie przesilenie wiosenne? u mnie zima ,że ho ho!! :( całuski!!!

Jestem po pierwszej wyzycie u psychoterapeuty. Lepiej pozno, niz wcale... pozdrowienia dla wszystkich

Spokoju i pogody ducha w Święta... Darma

no, nie tylko ja zmagam się ze soba samą.....moge już wyliczać?:) Więc boję się: podróżowanie pociągiem ( choć czasem dobrze znoszę, zwłaszcza powroty) - modlę się, żeby nie usiadł przystojny koleś, młode laski, bezczelne i pewne siebie, które potrafią kogoś pogardliwie zmierzyć, a ja wtedy, wściekła i upokorzona, czerwienieję, ktoś z dzieckiem, bo dzieci się gapią, a jak ktoś się gapi na mnie (obojetnie, kto), czerwienię się, więc boje się zaczerwienić, a czerwienię się często. Boję się spotkać na ulicy jednego kolesia, który kiedyś podobał mi się, więc umieram, kiedy mam wyjść z chałupy. Boję się chodzić po urzędach, bo nie wiem, jak mnie tam potraktują. Boję się oglądać filmy w towarzystwie kogoś innego niż mój chłopak, bo jestem wstydliwa i jeśli są sceny miłosne, czerwienię się!!!!! Ale tu akurat zawiniła moja mama, mam tego świadomość, bo zawsze w tych momentach kazała mi się odwracać, nawet u kogoś!!!! I pomyśleć, że gdyby tego nie robiła, nie wstydziłabym się tak bardzo. Poza tym miewam różne dziwactwa. Uspokójcie mnie, proszę, że nie tylko ja mam takie idiotyzmy w życiu. Aha, panicznie boję się zboczeńców i wariatów, a najczęściej czepiają się właśnie mnie.

łybka, witaj w naszym klubie :-)

myślałam już, że nikt mi nie odpowie...:)

dalej ja:) moja koleżanka ma okropną arachnofobię (całe szczęście, że TEGO jeszcze nie mam:D). Kiedy opowiadam jej, jakie to pająki siedzą sobie u nas w domu, bardzo się boi i mówi, że mnie już nie odwiedzi:) A tak poważniej, to zauważyłam, że WIĘKSZOŚĆ lasek u mnie na roku bierze jakieś prochy uspokajające - najczęściej ziołowe. Ja czasem biorę propranolol, a jak nie mogę zasnąć( naturalnie wtedy, kiedy muszę rano wstać), biorę Stilnox, jest świetny i nie uzależnia. No i mam jeszcze bellergot, ale on chyba nie działa:( Dziś miałam mega obrzydliwy dzień, bo musiałam załatwiać pewne sprawy w związku z pisaną pracą i spociłam się tak, że pewnie miałam mokre plamy na plecach:P, nie mówiąc już o pachach:P Czy Wy, drogie fobitki, też się tak pocicie, zwłaszcza w sytuacjach stresowych? Aha, ja staram się mimo wszystko, dzielnie walczyć do końca. Nawet jak płonę rumieńcem, kiedy np. odpowiadam komuś na pytanie, staram się zachować zimną krew. Nawet studiowałam kierunek, który mnie potwornie stresował i przeszłam praktyki w szkole!!! I nie umarłam, ale mam uraz od tamtej pory:( zwłaszcza do szkół:P

ja to już nie wiem,co sie dzieje sie!Ciągły stan:od agresji do depresji,qwa jego mac(jak widać-dzisiaj agresja).A do psychologa w moim ośrodku zapisałam się na...17 maja-taka kolejka.Więc czekam z nadzieję,że nie zwariuję,nie zabiję-się albo kogoś. WRRRRRR!!!!!!!!

jeju - belergot to moja mam bierze na przekwitanie :-) u mnie roznie, raz dół raz wyżyna, idzie zwariować jednym słowem!!! mnie tez oblewa zimny pot w stresie.

Darmusia :) > gdzie sie podziewasz? napisz co u Ciebie?? albo odezwij sie na gg lub zostaw chociaz wiadomosc :) masz pozdrowionka od Anulki

Cześć Anetka :) Obiecuję, że się odezwę. O ile będę miała szczęście i natrafię na Ciebie, a nie kolejny raz na Twojego ślubnego :) :) Cmoki dla wszystkich! A Anula gdzie??

obecna!!! ;)

a co powiecie na nerwice lekowa, boje sie wieczorow, bo wszystko zawsze zaczyna sie wieczorem, jak przenosi sie tez na caly dzien to wtedy ide do lekarza po leki przeciwlekowe. To straszne uczucie jak boisz sie czegos konkretnego, ale najgorsze jest kiedy boisz sie czegos niesprecyzowanego. Bezosobowy lęk. Powoduje ze nie moge sie odezwac poruszyc po to pogarsza sprawe, nikt wtedy sie nie moze do mnie odezwac bo nie moge sluchac nikogo, jest mi bardzo niedobrze i pol nocy wymiotuje wtedy przechodzi do nastepnej nocy... pół roku brałam środki przeciwlękowe, kiedy przestałam je brać działanie odwykowe było najgorsze, mrówki na oczach najgorsze myśli o śmierci o wylądowaniu w psychiatryku, taaak chyba tego boje sie najbardziej.... teraz jest juz lepiej oswoiłam się z tym leki chyba tez pomogły, jest lepiej ale i tak czekam kiedy to wroci znowu...

ja też obecna

Anula, aaaania Ale fajnie, ze jestescie :) edi Znamy, znamy to wszystko az nazbyt dobrze. Ten lęk przed konkretnym i ten - masz rację- jeszcze straszniejszy przed niesprecyzowanym. Dorze, ze jakos sobie radzisz. Teraz lato, troche słońca, choć fakt, że nei za dużo i można zyć lżej, weselej. Postaraj się nie myśleć o tym, co bedzie. Przecież nie jest powiedziane ze TO musi wrócić. Nie myśl o tym jak było ani o tym jak będzie. Skup się na chwili obecnej, w której jest Ci dobrze. Tylko ona tak naprawdę się liczy, Pozdrawiam serdecznie!

darma,babeczko,halo!melduję się po długiej nieobecności!zaliczyłam 3 wizyty u psychologa,na razie koniec.niestety-szykuje sie wyjaz na drugi koniec polski,pomimo,że na niego bardzo czekałam,perspektywa przebywania bez mamy(wiem,dziecinne)przeraża mnie.A matka ma mi to za złe-obłędne poczucie winy.nie wiem....

cześć elifka! Wybierasz się może na Śląsk, czy w innym kierunku? Wakacje? Tylko 3 wizyty? Psycholog był az tak dobry, czy aż tak beznadziejny?

bardzo pomaga jak mozesz sie czyms zajac zeby nie myslec praca szkola to bardzo pomaga:)