Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darma

Fobie

Polecane posty

Darma - fobie biorą sie z nudy. Ja też kiedyś miałam fobie - jak poważnie zachorowałam, ze się uduszę. Przyszło to samo, bo tak naprawde nigdy w zyciu sie nie dusiłam. Trwało to co prawda krótko ale mnie męczyło. Przeszło mi jednak jak się przestałam nad sobą użalacMusisz pozytywnie zacząć myśleć i znaleść sobie zajęcia żeby nie myślec o fobiach. Poprostu je sobie wmawiasz. pokonaj to !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaania
Snurka...fobie biora się z nudy? ! Puknij się w łeb! Jak nic na ten temat nie wiesz to się nie wypowiadaj . Pozdrawiam Was gorąco dziewczyny, wiem co czujecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak człowiek ma zajęcie i problemy to nie myśli o jakiś tam fobiach. A jak chcesz to ty się puknij w łeb bo ja nie mam fobi pukania sie włeb. Każdy tu wypowiada swoje zdanie, wiec wypowiedziałam swoje, i równiez mogłabym Ciebie skomentowac, ale nie o to tu chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Snurka, no rzeczywiście bardzo ciekawa teoria....... Strasznie znudzonym społeczeństwem jesteśmy z tego wynika. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaania
SNURKA... cyt. " o jakiś tam fobiach" ...gratuluje podejścia ...BRAWO..weź Ty dziewczyno idź może na mniej poważny topik się wypowiadać albo załuż topik " Co sądzicie o Snurkach" . Twoje denne wypowiedzi na innych topikach są żałosne . Dlatego dziękujemy Ci za odwiedziny i papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalczyni tego topiku
Snurko> mylisz się i to bardzo :O fobie sa nastepstwem nerwicy a nerwica nabywa sie poprzez roznego rodzaju przyczyny. Jest to choroba i trzeba to leczyc niestety przewaznie farmokologicznie:O To nie jest proste zając sie czyms i powiedziec sobie jest ok. To tkwi głebiej niz Ci sie wydaje. Gdybyś poczytala wczewsniej to co tu dziewczyny opisały nie pisalabys głupot ze to z nudów. Kazda tu wy[owiadająca sie ma swoje zycie zajecia studiują pracują mają rodziny ......zadna nie siedzi w bezczynnosci. To ze sie dusiłas to mogł byc napad lekowy, ktory moze sie pojawic tylko raz w zyciu. Gdybyś miala takie napady czesciej inaczej bys na to spojrzała. Przeszkadza to bardzo w normalnym funkcjonowaniu. Czytałam Twoje wypowiedzi na innych topikach i musze stwierdzoć ze brak Ci jeszcze dojrzałosci emocjonalnej i nie próbujesz wcale rozumowac sensownie. Na drugi raz jak chcesz sie wypowiedziec w temacie o ktorym nie masz zielonego pojecia to albo poczytaj na dany temat wczesniej albo się w ogóle nie wypowiadaj . A tak w ogóle zastanawiam sie czy ty juz tez aby nie masz fobii- wpiperzanie bezsensownych wypoiedzi wszedzie gdzie tylko jest to możliwe i uwazaj bo to moze być chorobliwe :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaania
Sorki wielkie za moje poprzednie wypowiedzi...chyba mnie poniosło trochę :( ale jak słyszę że nerwica czy fobia jest z nudów ...:( sama walczę z tym cholerstwem i ciężko mi przeokropnie , radzę sobie jak umię...byle do przodu..więcej w tym wszystkim porażek niż sukcesów....ale jakoś ciągnę .... SNURKA przepraszam że Cię obraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Snurka, Gdzie w tym logika? Sorry, ale musze kończyć, bo z nudów rozchorowałam się na nudności i pędzę do wc. Pozdraaaawiaaam. Dziewczyny, miło Was widzieć. I aaaaania jest :) Nie wyobrazalyscie sobie i ja sobie nie wyobrazalam, ze jest nas az tyle, prawda? Wybaczcie, ale jestem już tak znudzona, że nie chce mi się do was pisać, pa ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudziara
witam wszystkich mi tez sie "nudzi "juz 2 lata i znam wiele znudzonych nerwicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalczyni tego topiku, czy moglabys mi pokazac topik w którym wypowiedzialam sie nie na temat ?? A tak wogole to zegnam towarzystwo. Coz piszecie ze kazdy moze na forum mowic co chce a potem tego nie szanujecie. Ja szanuje wasze wszystkie odpowiedzi no ale to napewno wielka wada. A tak ogolnie nie wypowiadam sie na temat wszystkich topikow, to widocznie ty sledzisz wszystkie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Snurka, Ty już nie przesadzaj ;P Bardzo się ceni, że szanujesz wypowiedzi innych. Ale nie zapominaj, że warto również szanowac ich uczucia i emocje. Wierzę, że nie miałas złych intencji, ale wyszło jak wyszło, czyli głupio. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, sądziłam, ze nas już pożegnałaś, a tu niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra ...
......gadamy dalej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaania
Darmuś musze Ci się pochwalić idę na studia , nie wiem czy nie będę uciekać z wykładów ale postaram się byc dzielna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaania
Darmuś musze Ci się pochwalić idę na studia , nie wiem czy nie będę uciekać z wykładów ale postaram się byc dzielna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaania(nie wiem,czy w odpowiedniej ilości wpisałam \"a\")-\"temat o Snurkach\" mnie powalił:D przebiłas nawet moje dzieci ze szkoły,które dzisiaj,na moje pytanie,czy wiedzą,skąd się wzięło takie słowo jak\"personifikacja\",czy wiedzą,kto to jest \"persona\",odpowiedziały,że od....Persefony zapewne:D No tak,to już sie trochę wydało:mam praktyki w podstawówce,te,których tak bardzo się obawiałam.Żadne z moich obaw-a to,że zemdleję,i to w dodatku wtedy,kiedy sama na lekcji zostanę-a to,że mi głosu zabraknie albo najdzie śmiechawka albo dzieciaki nie zechcą wspołpracować,że dyrektor przyjdzie,a tu denna lekcja będzie-się nie sprawdziły:) Jestem niesamowicie z siebie dumna! Pochwalę się,a co tam:mam zajefajne(i to pani polonistka tak mówi!hihihi) lekcje!Chociaz dzieciaki się dają we znaki,aż uwagi wstawiam,no...Ale piątki też,też:)Nawet mi dzisiaj szkraby z Vd powiedziały,że one to mi nawet za praktykę szóstkę postawiłyby!Więc łapię edukacyjny wiatr w żagle i tak sobie myślę,że chyba zrobię te praktyki ponad normę,bo mam kończyć 15.09.,a chce mi się jeszcze!!!!:) Najśmieszniejsze jest dla mnie to,że ja wszystkim,czym mogłam,broniłam się przed nauczaniem i nauczycielstwem,a teraz jestem w swoim żywiole!I nawet mi się lęki zmniejszyły!Hm,coś w tym jest,że jak ma się dużo roboty,a ja mam mnóóóóóstwo,to nie ma czasu na słuchanie pani F. Wielkie joł dla wielkich osób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaania
elifko...powiem Ci , że w jakimś tam stopniu ( może małym , ale jednak) moja decyzja o tym żeby isć na uczelnię to też Twoja zasługa :) tak tak:) tak długo broniłam się żeby pójsc ... no wiesz ciągle te obawy że zemdleje w czasie wykładów albo coś innego mi się przydazy , ale jak czytałam , że Ty potrafisz że jakoś mimo wszystko dajesz radę , z lękiem czy bez...postanowiłam się przemóc i od października zaczynam . Jestem z siebie dumna strasznie i z Ciebie też , że tak gładko Ci praktyki idą :) Pozdrawiam goraco :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezuniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!aaaaaania!mój boże,o mój boże..............że ja?o kurczę-JA!hm,no i ciągle mi głupio jak ktoś mnie chwali...fałszywa skromność?chyba nie,ale zawsze,chociaż zazwyczaj po cichu,mam tendencje do niedowiarstwa,że to o mnie-tyle dobrych rzeczy?o mnie:) Cieszę się nieprzytomnie,naprawdę!o rany!!!!!!!!!! Ale przyznam się,że przed wyjściem do szkoły,biorę sobie połóweczkę(pół litra-hehehe)Cloranxenu,ale to raczej kwestia psychicznego placebo niż fizycznej potrzeby-tak to postrzegam.Stresuję się studiami........może to dziwne,ale wyobraźnia parcuje i myślę: o boże,a jak się źle poczuję?Na dodatek mam chłopaka w mojej grupie i nie chciałabym za nic(!!!!),żeby był świadkiem jakiejś mojej \\\"niedyspozycji\\\"(bo ataków paniki nie ma i nie będzie!),chociaż w sumie to już był...jak mu przyschizowałam z nocowaniem(Darma-coś dla ciebie,dzieweczko!:) ):poczułam się maksymalnie zagrożona spaniem u ciotki poza domem-no i o co chodzi?Kurde,sama nie wiem.....On był po raz pierwszy świadkiem mojego ekhm-zachowania-a że na dodatek się rozbeczałam na środku ulicy i odepchnęłam go,kiedy chciał mnie przytulić,więc.....aaaaa i jeszcze mu powiedziałam coś w rodzaju, że gówno rozumie,czy cos takiego.Ech,to się jakby obraził.Na krótko na szczęście,a mi OCZYWIŚCIE NIC NIE BYŁO i .....zostałam nawet na drugą noc:) Bo tak to już ze mną jest,że najpierw się boję-przeklęta wyobraźnia!-a potem,jak już w coś wejdę,poznam-mija.I tego się trzymam,tzn.uspokaja mnie świadomość tej przemijalności stanów.No ale fakt trwania w tym stanie....wiecie. I nie snurkować mi!Nigdy!hahahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka z na wspólnej
nie lubię chodzić do szkoły... bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe,ja dzisiaj dzieciakom tez to powiedziałam,bo mi jęczały,że się stresują szkołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejju, a ja chce znowu do szkołyyyyyy!!!! elifia wezmiesz mnei do swojej klasy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darma,ale wiesz,że ja uwagi wlepiam i krzyczę?;)no niestety,jak nie ma ich nauczycielki i sama jestem,to inaczej się nie da,bo na łeb wlazą! Darma,a oto temat do kl.IV na jutro :\"W moim magicznym domu\"-fajne,co?To ten tekst,który śpiewa Hanna Banaszak-szkoda,że nie mam tej piosenki,bo ja lubię dzieciom zapuszczać melodyjki,tyle tylko,że mi się odtwarzacz wczoraj popsuł:( \"Proszę pani,a jak pani chce,to ja mogę disco-polo przynieść\":D pani nie chciała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaania
Elifka- Jak chcesz im zrobić radoche to im Wiśniewskiego puść:P Znam się na tym bo mam córcię w 3 klasie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm,aaaaania-Wiśniewski?one nawet hip hopu nie słuchają!Byłam w szoku,szczerze mówiąc,bo myślałam,że takie dzieciaki z szóstej klasy,to już są takie tego-wiecie-młodzieżowe jakby:)Męczę te konspekty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax
Stany lękowe!!!!!!!! Znam to aż za dobrze ;((( Może i mają sporo wspólnego z fobiami, ale znacznie bardziej utrudniają życie i normalne funkcjonowanie ;(( Nie wiem czy to Was pocieszy ale przypałętały się do mnie 4 lata temu i jakoś nie chcę odpuścić. Oczywiście się leczę i jakiś czas było już dobrze, ale ostatnio wszystko wróciło i to z super doładowaniem. Wiem jak to jest GDY KAŻDEGO DNIA TRZEBA WALCZYĆ Z RZECZAMI KTÓRE DLA INNYCH SĄ NORMALNOŚCIĄ. Wejście do sklepu (o ile uda się wyjść z domu), jazda autobusem, wypad ze znajomyni - za miasto wykluczony. Najgorsze jest to, że te chol...."ataki" łapią człowieka w najmniej oczekiwanych momentach i niezrozumienie innych. Ale ciężko to wyjaśnić osobom, które tego nie przeżywają, zresztą samemu jest to ciężko zrozumieć. Gdy ktoś się mnie pyta co mi jest dopowiadam tylko, że mam zaburzenia w przepływie serotoniny, żeby nie wzieli mnie za wariatkę, bo i to się zdarza (nic dziwnego jak ktoś nie chce wsiąść do autobusu-musi wyglądać dziwnie) a na codzień stosuję taktykę "małych kroczków" tzn.jeśli uda mi się dojść do jednego miejsca, to spróbuję iśc dalej do drugiego i tak jakoś to idzie, ale zgadzam się z Wami, że to przerażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax
Stany lękowe!!!!!!!! Znam to aż za dobrze ;((( Może i mają sporo wspólnego z fobiami, ale znacznie bardziej utrudniają życie i normalne funkcjonowanie ;(( Nie wiem czy to Was pocieszy ale przypałętały się do mnie 4 lata temu i jakoś nie chcę odpuścić. Oczywiście się leczę i jakiś czas było już dobrze, ale ostatnio wszystko wróciło i to z super doładowaniem. Wiem jak to jest GDY KAŻDEGO DNIA TRZEBA WALCZYĆ Z RZECZAMI KTÓRE DLA INNYCH SĄ NORMALNOŚCIĄ. Wejście do sklepu (o ile uda się wyjść z domu), jazda autobusem, wypad ze znajomyni - za miasto wykluczony. Najgorsze jest to, że te chol...."ataki" łapią człowieka w najmniej oczekiwanych momentach i niezrozumienie innych. Ale ciężko to wyjaśnić osobom, które tego nie przeżywają, zresztą samemu jest to ciężko zrozumieć. Gdy ktoś się mnie pyta co mi jest dopowiadam tylko, że mam zaburzenia w przepływie serotoniny, żeby nie wzieli mnie za wariatkę, bo i to się zdarza (nic dziwnego jak ktoś nie chce wsiąść do autobusu-musi wyglądać dziwnie) a na codzień stosuję taktykę "małych kroczków" tzn.jeśli uda mi się dojść do jednego miejsca, to spróbuję iśc dalej do drugiego i tak jakoś to idzie, ale zgadzam się z Wami, że to przerażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniec praktyk.........echhhhh........dostałam 5,aż mi dzieciaki brawo biły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×