Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

MOnaa -------> zazdroszcze ludziom mieszkajacym w Anglii, poniewaz od dziecka wiedzialam, ze jest to kraj moich marzen, chociaz los rzucil mnie do USY i chociaz Anglie ujrzalam na wlasne oczy dopiero tego lata. Poza tym zawsze chcialam miec faceta Anglika i mam! ;), chociaz on tez mieszka w USIE. Niestety na razie nie mozemy marzyc na przeprowadzke do Anglii, chociaz marze, ze to kiedys nastapi, poniewaz on nie za bardzo widiz dla siebie szanse na prace w Anglii (twierdzi, ze wypadl z rytmu, bo jest w Ameryce juz strasznie dlugo). Ale jestem z Toba w stwierdzeniu, ze nie ma to, jak Anglik D: ! No i wlasnie Anglia tak strasznie mnie urzekla - piekno i bogactwo rozrywkowo-kulturowe Londynu, przytulne puby, pysznosciowe piwo i jedzenie (chociaz ponoc kiedys Anglia byla bardzo blee pod wzgledem jedzenia), a i pogoda byla niczego sobie. Widzialam tez cudownie malownicza Cornish Country, z bajkowym wrecz St. Yves i Mount St. Michael (anglielska \"mniejsza\" wersja francuskiej Mount St. Michel). Nie wiem, ja po prostu CHCE DO ANGLII !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjechalam, bo mnie serducho pociagnelo az za ocean, nie mam tu nikogo oprocz mojego meza i jego malutkiej rodziny ( w porownaniu do mojej rodziny ciagle wpadajacej na siebie w mieszkaniu;-) ciotek, wujkow, znajomych, jego rodzina to jak kropelka w morzu tylko), szok kulturowy, na dodatek koncowka roku to same uroczystosci rodzinne u mnie w domu, na ktorych nie moglam byc, pierwsze kliak mcy do kosza, depresja, pozerajaca tesknota.. a teraz? za tydzien dokladnie minie rok odkad tu jestem i... jestem szczesliwa, nie rozpatruje tego na kraje, w Polsce mialam prace, prywatne lekcje, od niedawna tutaj tez pracuje jako nauczyciel, wiec naprawde nie moge powiedziec, ze w Polsce do niczego nie doszlam i mi bylo cholernie zle.. Nie zaluje swojej decyzji, choc tesknota czasem boli bardzo mocno, choc czlowiek tak strasznie chcialby z mama na zakupy wyskoczyc, a z siostra mala poukladac klocki, nie mam tego juz.. ale mam za to inne rzeczy.. Jak wyjezdzalam, powiedzialam mojej mamie, aby sobie wyobrazila, ze ja pzreprowadzam sie tylko na drugi koniec Polski, do Przemysla;-) i takjuz zostalo, jak dzwonie do niej mama pyta co w Przemyslu slychac;-)) Astra> uwierz, wytrzymasz, potem nie bedziesz chciala do domu wracac. pamietasz moze jak jezdzilas na kolonie? Ja nigdy nie chcialam wsiasc do autobusu, rodzice na sile wpychali hihi a potem na sile musieli odciagac od kolezanek z kolonii;-) i tak chyba juz jest, boimy sie tego, co nieznane, a pzreciez strach ma tylko wielkie oczeta;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka> Anglia to przeciez nie tylko Londyn;-) ja odwiecznie spedzlaam wakacje pracujace zreszta na Isle of Wight i nie zamienilabym jej na zadne Londyny;-))) choc moze kulturalnie do piet stolicy nie dosiega, ale urzeklo mnie w niej tyyyle innych rzeczy, juz sama nie wiem gdzie jest moj dom.. Polska, anglia, Portugalia, USA? marzy mi sie Japonia, moze tam?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka> Anglia to przeciez nie tylko Londyn;-) ja odwiecznie spedzlaam wakacje pracujace zreszta na Isle of Wight i nie zamienilabym jej na zadne Londyny;-))) choc moze kulturalnie do piet stolicy nie dosiega, ale urzeklo mnie w niej tyyyle innych rzeczy, juz sama nie wiem gdzie jest moj dom.. Polska, anglia, Portugalia, USA? marzy mi sie Japonia, moze tam?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay -----> no pewnie, ze nie tylko, ja sie juz nie rozpisywalam, ale podobala mi sie cala poludniowa Anglia (polnocnej nie widzialam, ale zapewne tam dopiero bym sobie uzyla - wrzosowiska, swoista ponurosc niczym z powiesci siostr Bronte, itd.). Ale nie w tym rzecz. Strasznie mocno Ci gratuluje, ze znalazlas godziwa prace. Jesli to nie jest tajemnica, to jak Ci sie to udalo? I w jakiego typu placowce naukowej? Jesli chodzi o wyksztalcenie, to jestem mniej wiecej Twoja kolezanka \"po fachu\" (jesli mnie pamiec nie zawodzi :) ). Lecz z praca jak na lekarstwo, tym bardziej teraz, gdyz wlasnie przeprowadzilam sie w zupelnie nowe miejsce. Odnosnie tesknoty, to ja przez pierwsze kilka lat pobytu tutaj przezywalam katusze, ale moze to ze wzgledu na wiek (bylam wtedy w wieku licealnym). Teraz jestem prawie dwa razy starsza, niz wtedy i widze wszystko inaczej. Idealnie to ujelas,zenie rozgraniczasz na tutaj,czy Polske. U mnie wlasnie chyba jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay dzieki za optymistyczne posty. Ja tez troszke boje sie wyjazdu, bo Kanada i daleko i zupelnie obca. Teraz siedze i czytam historię tego kraju zeby wczuć się w klimat. Macie jakies sposoby, zeby bardziej poczuc sie swojsko po wyjezdzie. Tesknoty nie zwalcze za bliskimi - zwlaszcza facetem (o ile zostanie w Niemczech), ale moze sa jakies metody na szybsza aklimatyzacje? Licze ze rodzina i kurs jezykowy (o ile na taki bedzie mnie stac, bo jak ogladalam ceny to mi szczeka opadla) pozwoli mi sie przelamac, ale moze cos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka> nie wiem jak to zrobilam, zadnych plecow tu nie mialam, moj maz zupelnie z systemem edukacji do tylu;-), w dodatku poludnie, SC jest na przedostatnim miejscu jesli chodzi o edukacje... zaraz po przyjezdzie co by nie zwariowac rzucilam sie na woluntariat, potrzebowali ochotnikow do uczenia j. ang, poszlam, przyjeli mnie z otwartymi rekoma, pol roku pracowalam 2 razy w tygodniu za darmo, potem mi zaproponowano lekcje rano juz platne.. stamtad sie rozeszlo kto ja jestem, moze uczniowie, nie wiem jak, zadzwonil do mnie ktoregos wieczora facet i zapytal czy chcialabym uczyc w szkole prywatnej, wiec ucze, teraz zlozylam papiery do koledzu, zeby uczyc rzecz jasna w ESL programs.. ach zeby mnie w ogole brano pod uwage, to wyslalam papiery do WES, aby napisali czy mam ekwiwalent amerykanskiego stopnia no i mam.. bylam w koledzu zapytac czy musze od nowa zaczynac jakies studia, pani spojrzala na papiery, na stopnie, potem na mnie, powiedziala, ze jest bardzo impressed i ze mi nic nie potrzebne, chyba, ze bym chciala teacher\'s certification na dany stan, to musze do szkoly, ale jesli chcialabym uczyc w koledzu, w kazdym razie wyzej niz high school, to nawet tego nie musze robic moja kolzenka wyslala papiery do kazdego community college jaki byl w okolicy i po pierwszej rozmowie dostala prace, uczy composition 101, tylko, ze ona w NY, wiec wiecej mozliwosci mysle a Ty? gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mieszkam od 7 lat w Ottawie- Canada jest moze jeszcze ktos na forugm z tego nudnego miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kay - proszę mi tu napisać czemu Ottawa jest nudna? Bo zimno??? O rany, masz GG ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heti
a ja z ciekawosci zapytam czy jest ktos z chicago czyli "wietrzenego miasta"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Karenina
hey..mieszkam w usa od prawie poltora roku i chyba juz .. sie troche za bardzo przyzwyczailam... mam bardzo blisko do waszyngtonu dc. znam wiele polskich dziewczyn mieszkajacych tutaj, jednak chcialabym nawiazac kontakt z osobami mieskajacymi w oraz poza usa ... jak dostaliscie pierwsza prace w obcym kraju? ile jezykow znacie? za czym najbadziej tesknicie? (ja za polska czekolada.. oczywiscie ktora jest zaraz za rodzina;).. rzeczywiscie czekolada hershey jest niezbyt dobra, uzywajac eufemizmu, ale zabawa w hershey park'u w pennsylvanii przednia!)..poza tym zamierzacie osiasc na stale za graica, czy tylko zaroib jakies pieniadze, podliszfowac jezyk, przezyc przygody itd i wrocic do kraju, na stare smieci (jak ktos juz ladnie to ujal)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Karenina
no i jeszcze tylk ojedno pytanie: czy ktoras z pan/dziewczyn da jakies rady wzgledem amerykanskich facetow, poniewaz oni wydaja sie nie byc zainteresowni niczym poza meczem futobolwym, kumplami i "having fun"! .. dlaczego oni sa tylko na 5 minut?? chyba, ze to ze mna jest cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna Karenina> moj maz jest Amerykaninem i wcale nie byl na 5 minut;-), futbolu nie lubi, kumpli wielu nie ma, hamburgerami sie nie obzera;-), wiec to nie tak, ze wszyscy Amerykanie tacy sami, nie wiem jak jest w Chicago, moge tylko powiedziec jak jest w Charleston...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kofeina- Ottawa jest nudna bo nie ma co tu robic. Polonia jest mala nie ma zadnych polskich imprez, polskich klubow. Zanim trafilam do Ottawy mieszkalam w Chicago- tam to co innego- tam zycie tetni 24/7 a tu ludzie o 9 ida spac. Jest to male rzadowe miasteczko, sami biurokraci. Owszem mamy wiele pieknych jezior i gor w okolicy, wiec jest gdzie pojezdzic na nartach czy latem poplywac, ale rozerwac sie nie zabardzo jest gdzie. Sa plusy i minusy, z jednej strony jest dobrze bo jest tu spokoj- bardzo mala przestepczosc, samochodu ani domu nie trzeba nawet zamykac, nikt ci torepki na ulicy nie wyrwie, policja zajmuje sie przeprowadzaniem staruszkow przez ulice. Ale jet nudno, czasem tesknie za zyciem w duzym miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka32
Witam wszystkim,jestem z Connecticut,usa, juz 7 latek, za krajem nie tesknie(po 7 latach bylam tego roku 2 tygodnie i jakos zabiegalam sie tylko pomiedzy znajomymi, chyba ich mi tylko bylo brak), mam meza Polaka, 2 synkow 6 i 4 lata . Pozdrawiam wszystkich i zycze szybkiego przystosowania do miejsc, ktore wybralismy na nasza "dalsza droge zycia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heti
do anny kareniny.. droga anno- dla odmiany moj maz jest irlandczykiem...ubostwia baseball-i wcale mi to w niczym nie przeszkadza.moim zdaniem faceci w usa sa bardziej samodzielni i bardziej doceniaja kobieca "reke". jezeli spotykasz sie z ludzmi, ktorzy nadal sa na studiach- nie dziw sie ich podejsciu do zycia..po to sa studia..zeby zaszalec!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Master keyword
Witam::Pozdrowienia dla wszystkich rodakow Z Toronto. ps.Kay--tak jak piszez nie ma tam nic mala polonia masz trzy godziny jazdy do Toronto--jest duzo imprez polskich i inne atrakcje.-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - dzieki za podzielenie sie tymi wiesciami o szukaniu i znalezieniu pracy. Mialyscie jednak sporo szczescia, bo znam sporo tubylcow, ktorym niezbyt wychodzi znalezienie pracy na uczelni. Odnosnie ESL-u, to oczywiscie byloby to zajecie moich marzen, pracowalam nawet kiedys jako stuentka w szkole z tym programem, jako \"tutor\". Niestety oprocz tej jednej pracy w ESL, ktora w swoim czasie musialam opuscic z uwagi na brak perspektyw (musialabym miec \"teaching certificate\", a ja mialam tylko B.A., potem M.A. z anglistyki). Ogolnie natomiast z tego, co sie orientowalam, to do nauki ESL-u chca zawsze (albo prawie zawsze) \"native speakers\". Takze jeszcze raz gratulacje :) Ja obecnie jestem w nowym miejscu, gdzie ESL chyba nie wchodzi nawet w rahube, bo ludnosc jest glownie tubylcza, a poza tym jest to bardzo male miasteczko. Szukam wic jakichkolwiek prac biurowych, najchetniej NIE w sektorze prywatnym. TO na razie! Ponawiam pytanie: czy jest tu ktos ze stanu Minnesota ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwracam sie z masa pytan do osob mieszkajacych w Austrii. Mozliwe, ze za jakis czas wyjade do Austrii, poniewaz moj mezczyzna jest rasowym Austriakiem i ze wzgledu na to, ze ja znam niemiecki, a on nie zna polskiego, prawdopodobnie zamieszkamy w Austrii... Jak mieszka sie Wam w Austrii? Jacy sa waszym zdaniem Austriacy? Czy Polacy sa tam dobrze odbierani? ... Po prostu napiszcie o waszych odczuciach... Ja kilkakrotie bylam w Austrii (najdluzej ponad miesiac), ale nie mialam zbyt wiele okazji poznac Austriakow (poza rodzina i najblizszymi przyjaciolmi mojego mezczyzny). Z gory dziekuje i pozdrawiam serdecznie wszystkich, ktorym przyszlo zyc za granica. Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość io
Hej wszystkim ja mieszkam juz od ponad dwoch lat w anglii mysle ze juz na stale tuta a jezeli nie to sycylia bo moj maz jest sycylijczykiem ale prawde mowiac przyzwyczajlam sie do anglii no ido panujacych tutaj obyczajow do polski tesknie a szczegolni do mojch przyjaciol pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość io
Hej wszystkim ja mieszkam juz od ponad dwoch lat w anglii mysle ze juz na stale tuta a jezeli nie to sycylia bo moj maz jest sycylijczykiem ale prawde mowiac przyzwyczajlam sie do anglii no ido panujacych tutaj obyczajow do polski tesknie a szczegolni do mojch przyjaciol pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heti
nadal ponawiam pytanie..czy jest ktos z chicago?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heti> o ile mnie pamiec nie zawodzi to Jelonek jest z Chicago, ale moze sie myle, Jelonek, gdzie jestes? w razie czego sprostuj hihihi bagatelka> dziekuje za gratulacje, ja tez mam MA, wlasciwie to MEd, ale tak ladnie WES mi ujal w dokumenciku, z emoge uczyc i angielskiego i literatury, cuda;-) Nie przejmuj sie, najwazniejsze to sie rozgladac.. ja sama rzucilam sie na hiszpanski teraz, bo tu na poludniu to potezna karta przetargowa dzis mija rok odkad tu jestem, rowniusienko, kto chce lampke wina i pocieszyc sie razem ze mna?;-) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka22
Pozdrawiam z Chicago.Jakby ktos chcial porozmawiac to piszcie na moj email.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Kay - hmm mówisz, że Ottawa jak duża wioska. Ale powiedz mi, czy żeby iść na impreze trzeba wychodzić z Polakami i bawić się tylko z polonią? Kanadyjczycy nie są ludzmi zabawowymi? Czy po prostu wolałabyś bawić się z Polakami. Jak sobie myślę o wielu miastachw Polsce to po godz. 20 też miasta zamierają. Nie ma u nas takiego zwyczaju przesiadywania codziennie w knajpach jak np robią to Niemcy. Mam nadzieję, że będę miała w Kanadzie pracę i szkołę językową to nie będę miala czasu mysleć o tym, że sie nudzę. Ale własnie - przeciez przyroda troszkę wynagradza nudne miejskie życie. A moj kolega po 1,5 roku właśnie wraca do Polski z Chicago. Mówi, że ma dość \"ziemi obiecanej\", że tęskni za naszą paczką, że może i sobie zarabia tam 3 razy tyle co w Polsce, ale nie chce tam być. Co charakter to podejście. Myslę, że zmieni zdanie jak dostanie w Polsce pracę za 1000 zł i będzie musiał się za to utrzymać. Po studiach od razu wyjechał i ... nie ma zadnego doświadczenia, więc..zderzy się z rzeczywistością. Będzie miał rozrywki, tylko może nie mieć na nie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam z irlandzkiego zadupia :-D Do Polski tesknie (do miejsc, do przyjaciol, do dziecinstwa, do tego, co bylo - a jezeli to przeszlosc to tesknota bedzie zawsze bo \"to se ne vrati\") jak chyba kazdy kto w ojczyznie spedzil polowe zycia - i tych dobrych i tych gorszych chwil. Moj dom jest tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jageo
Pozdrawia Hamburg, Niemcy juz od 17 lat. Jestem tutaj chyba wiekszym polakem jak kiedys mieszkajac w Polsce, urodzony polak a niemiec z przypadku a kontaktu z rodakami to mi nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×