Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Jay- tak pzryslali list w ktorym bylo napisane ze odciski palcow trzeba w St.Louis wogole jakies dziwne zasady maja,musimy jechac do St.Louis a potem w nastepny dzien do Chicago a na trzeci dzien z calym rabanem i z psem) bo jedziemy samochodem) do Colorado,no to sobie pozwiedzamy:) Kup sobie mielone mieso indycze( dodaj do miesa cebule 2 jaja obtocz w bulce tartej mozesz tez dodac bulki moczonej wczesniej w mleku) i zrob chlopakom kotlety z indyka sa dobre i delikatne mozesz zrobic sos pieczarkowy do tego mowie Ci pycha( nastepne ulubione danie mojego meza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dark Elf, co kraj to obyczaj... Tutaj jest generalnie \"luzblus\" ;) Ostatnio jak bylimy na plazy, to przed nosem... no troche dalej kochala sie parka (chyba ich podniecalo, ze jestemy w poblizu ;) )... potem widzielismy dwoch panow w wieku chyba 80 lat z obwislymi..... (straszne przezycie :D ), na kazdym kroku mozna spotkac sikajacego faceta... Tej bliskosci to az za duzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot> zartowalam z tym rowerem, no chyba ze z gorki;-)) i bez trzymanki.. no ja nie moge narzekac na jezdzacych, tylko w druga strone, jezdza jak wariaty, nikt nie uzywa kierunkowskazow, wala na oslep, laduja sie 5 metrowym samochodem w luki 2 metrowe w ruchu ulicznym.. normalnie az sie czasem boje... Elf> a wiesz, ze ja nie mam Twojego numeru telefonu? a moglybysmy pogadac, bo ja mam karte;-) a na nia chyba 3 centy za minute jest albo 2? kurcze nie pamietam;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay- przytulanie??/Kochana to nie Polska jest tak jak mowisz bubble i low touch tak jak piszesz,ja o tym nie mialam pojecia jak bym wiedziala to bym sie 1000 razy zastanowila przed przylotem tutaj:(Ja tego nie cierpie ja lubie byc blisko ludzi ,to jest dla mnie normalne zawsze tak bylo w Polsce,kurde to jest moim zdaniem chore taka mentalnosc,oni sobie przebywaja w tych samochodach zamknietych domach,samotnicy jacys, kurde ale ja odizolowana tutaj jestem,ja chce do Polski buszowac w ciucholandach i ocierac sie o ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot> a wiesz, ja tu ostatnio rozmawialam z Jennifer ( lekko pzred 30) czyli dziecko mlode, prawie w moim wieku i jak jej powiedzialam, z eja w wieku 10 lat biegalam w samych majtach na basenie to ona sie za glowe zlapala, powiedziala, ze tu by nie pzreszlo, z etrzeba sie ubierac wszedzie... normlanie paranoje.. Elfica> Ty to podpisalas jakas umowe z moimi facetami, aby mnie wpedzic do kuchni? hihihihi a takpowaznie, to dziekuje za pzrepisc, obiecuje wsadzic reke w mielone indyki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot- ja chce do Francjii buuuuuu ja to zawsze lubilam jednoczyc sie z ludem:) Jay-217-793-9837- stacjonarny,eeee na mikrofale to ten indor za duzy bo wielkiego kupilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfowa> ja widze, ze z Ciebie wylazi jakis podswiadomy ocieracz;-)) zarty zartami, ale mi tez bardzo brakuje tego, ze do mamy mozna sie przytulic bez wzgledu na wiek, ze na wersalce lezy 5-cioro rodzenstwa, na wywalczonym dla siebie kawalku;-)) i jak mowisz, bardzo zamkniete spoleczestwo, dlatego lubie swoich uczniow, przytulaja sie, caluja w policzki na dzien dobry, sciskaja lapki.. i wszystko naturalnie jest a nie tak jak ze sztywniakami, co sie nei chca dawac glaskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DaRk Elf, jesli kiedykolwiek bedziesz miala ochote mnie odwiedzic, nie wahaj sie... :) Tutaj z pewnoscia zjednoczysz sie z ludem ;) I calego tego indora chcecie zjesc? Jay, slyszalam, ze tak to jest w Stanach... Naprawde nie dziwie sie pani Elfowej, ze tak ciezko znosi brak kontaktow z ludzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie przypomnialam na poczatku jak przylecialam tutaj to jak szlismy do sklepu to zlapalam mojego za posladek tak dla zartow przy ludziach w Polsce to by to bylo normalne a tutaj ludzie sie spojrzeli jak na psychopatow czy co hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfica> jednoczyc z ludem? chyba z tym co ma ladne cialka a nie zjakimis obwislakami, choc teraz jakby sie przypaletal obwislak to bym nie pogardzila, byleby byl chetny do glaskania;-)) Margot> ja wiedzialam, ze tak bedzie, ale nie wyobrazam sobei takiego zycia, dlatego czy sie komus podoba czy nie, staja blisko, zaczynam rozmowe, mowie zem z POlski, oczywiscie nie rzucam siena rozmowce w ciagu 5 minut hihih, ale staram sie grzecznie i raczki przy sobie .. a potem to dopiero uciecha;-)) jak ktos sie przychodzi przytulac na pozegnanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj we Francji przy kazdym spotkaniu trzeba pocalowac sie w policzek (a raczej dotknac sie policzkami) 2 razy, 3 razy a gdzieniedzie nawet cztery... nawet z ludzmi ktorych sie nie zna... Dla mnie to jest takie sztuczne... Nie lubie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - dokladnie o to chodzi pamietam tez jak mieszkalismy w Warszawie z Kirkiem i moja siostra cioteczna z bratem mieli zamieszkac w jednym pokoju ( oczywiscie na oddzielnych lozkach) a Kirk sie spytal\'A nie bedzie im przeszkadzalo spac w jednym pokoju?A ja odpowiedzialam no przeciez to normalne my spalismy we trojke w jednym pokoju z moim rodzenstwem ja z siostra na jednej wersalce a brat na drugiej.Wogole Polska dla Kirka to tez bykl inny swiat na poczatku dziwil sie ze ludzie sie ocieraja o siebie hihihihi Margot- dzieki za zaproszenie mam nadzieje ze sie uda kiedys skorzystac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zawsze trzymamy sie za raczki, calujemy sie wtedy kiedy nam przyjdzie ochota i szczypie go wtylek, reke wkladam do tylnej kieszeni jego spodni.. i mi zwisa czy dla kogos innego jestesmy psychopatami.. to sie zwie PDA ( public diplay of affection) .. tez tego nie lubia.. wbrew temu co w TV USA to kraj purytanski w dalszym ciagu..a tu na poludniu? ola boga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot- nie no indor zostanie na pozniej calego go nie zjemy ale nie bylo niestytety mniejszych Jay- to ocieranie to bez zadnych podtekstow no wiesz o co chodzi,ja mojego tez przyzwyczajam do chodzenia z moja reka w kieszeni spodni,ja pamietam jak Kirk pierwszy raz mnie odwiedzil to moje siostry go na powitanie pocalowaly w policzki ,byl zdziwiony ale mile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wiem,z e bez podtextow, po prostu inna kultura tutaj i moj maz sam mowi, ze wolalby mieszkac w POlsce, gdzie ludzie sa otwarci i szczerzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje z S. jestesmy emigrantami... z ta roznica, ze on jest tu duzo dluzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay no mojemu tez sie podobalo tylko ze nie lubil spacerowac hihihi no i praca byloby kiepsko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S. uwielbia swieta w Polsce... i juz odlicza dni... hihi... I w ogole mi powiedzial, ze chcialaby miec obywatelstwo polskie :) Tutaj zreszta mamy juz namiary na polska szkole dla dzieci (miesci sie w tym samym miescie gdzie moj uniwersytet)... Na razie powiekszenia rodziny nie planujemy, ale dobrze wiedziec na przyszlosc, ze cos takiego istnieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot> no to on Cie bardzo mocno rozumie i pewnie staje na glowie, aby Ci pomoc Elf> moj pzrez pierwsze 2 tygodnie dostawal zadyszki na spaerach po parku, a potem codziennie czy mi sie chcialo czy nie wyciagal mnie na dluuuugasne spacery i amsz racje bez jezyka z praca teraz? ani rusz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kent
wczesnie tu trafilem....z Londynu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay, tak wlasnie jest... chociaz on wyjezdzal z swojego rodzinnego kraju jeszcze jako dziecko... Jego ojciec zakochany we Francji (pol-Francuz zreszta) zdecydowal zmiecic dzieciom obywatelstwo... odciac sie od korzeniu... i zrobic z nich Francuzow... Ale to chyba podzialalo w zupelnie inna strone... Kent, witaj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kent
Jay,popieram Twojego meza!!! u nas jest o wiele prosciej,nie ma az takiego zaklamania,jak cos nie tak to po chlopsku w ryj i wszystko jakos sie wyjasnia! ;) anglicy usmiechaj sie a traktuja obcokrajowcow jak kogos kto puscil w autobusie baka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tak wlasnie zastanawiam czy mozna dziecko odciac od korzeni, no moze malenkie to i mozna, ale takie np 10-letnie? trudno, a takie 27-letnie hihihi ani w zab.. wiec tesknie za tym, co zostawilam w domku i mam nadzieje, ze w moim domu wszyscy beda sie o siebie ocierac;-)) a przynajmniej byc blisko i nie bedziemy rzucac wyswiechtanego I love you wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kent> alez sie usmialam z tego chlopskiego pzodrowienia w ryj;-) ja przez 7 wakacji jezdzilam do Anglii ( Isle of Wight), Londynu nie lubie, za wielki jak dla mnie i zawsze kojarzyl mi sie z rodakami wracajacymi do domu i wiecznymi pytaniami a gdzie bylas, a ile na godzine dawali, a ciezko o prace i tak w kolko.. a \"moja\" mala wyspe lubie i tesknie, choc tam tez przyjaciol niewielu, ale dali sie \"obrac\" szybciej niz daja sie Amerykanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay, male dziecko mozna (przyklad siostry S., ktora urodzila sie juz we Francji - nie sadze, zeby czula ona jakies wieksze wiezi z krajem swoich rodzicow)... S. mial piec lat i tu juz sprawa wyglada inaczej... O Francji mowi jako o kraju w ktorym mieszka, w ktorym zyje... a krajem ktory nosi w sercu na zawsze chyba pozostanie jego kraj rodzinny... :) Kent, masz racje :) Wydaje mi sie, ze lepiej jest powiedziec pewne rzeczy prosto z mostu niz ukrywac to co sie mysli pod plaszczykiem i wymuszonym usmiechem... Nie znosze hipokryzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kent
Jay,tu ie ma nic do smiacia..... :) moze z uplywem czasu spedzonego tutaj idealizuje,ale bardzo tesknie za krajem.... dziwi mnie tylko dlaczego unikam rodakow... slyszac na ulicy nasz jezyk odwracam sie w druga strone i udaje ze jestem ufoludkiem....moze dlatego ze nie slychac zeby ktos rozmawial o poezji Wojaczka,wplywie komety Haleya na rozwoj dorozkarstwa w Polsce? slychac kto kogo wyr***al, ile tamten sk****syn zarabia,a tamta dz***ka daje czarnym d*py....ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza solenizantka, to dobiero bedzie miala sobie dopoczytania - tyle to juz stron dzisiaj natrzaskalismy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kent- ale z Ciebie swojskie chlopak:) dziewczyny ten indyk to chyba bedzie mi sie rozmrazal 3 dni hihihi taki wielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×