Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot, Ja mysle dokladnie tak jak Ty. Nie potrafie sobie wyobrazic ze moglabym miec tylko francuskie obywatelstwo i mowic o sobie jestem Francuzka (polskiego pochodzenia). Jestem Polka, Polka sie czuje i jestem polska do szpiku kosci. No i poniewaz nigdy nawet do glowy mi nie przyszlo, zeby ubiegac sie o obywatelstwo, to nigdy nie dowiadywalam sie o to. Piszac poprzedniego posta, oparlam sie tylko na \"podobno\" i \"tak slyszalam\". Nie powinnam byla - musze nauczyc sie sprawdzac informacje, zeby potem nie bredzic. Co ciekawe, ja caly czas zyje w przekonaniu, ze mam prawo pracowac w oparciu o karte stalego pobytu. Tym razem jednak sa powazne szanse, ze przekonanie to nie jest mylne. Ale sprawdze to - nigdy nic nie wiadomo. Jezeli mylne nie jest, to i Ty po slubie, wyrobisz ja sobie (3 etapy) i automtycznie uzyskasz prawo do pracy. Nie wiem tylko, czy juz po pierwszym etapie, czy po drugim, czy dopiero po trzecim, bo wiesz, najpierw otrzymujesz karte TYMCZASOWA wazna 3 miesiace, potem jeszcze TYMCZASOWA wazna rok, i dopiero potem karte tzw. STALA czy WIECZNA (he, he), wazna 10 lat , ale ona jest przedluzana czy odnawiana juz automatycznie. Pamietam, ze warunkiem do otrzymania francuskiego prawa jazdy bylo posiadanie trzeciej karty. Moze z praca jest tak samo. Dla mnie to juz nie ma znaczenia. Generalnie wychodzi na to, ze poslubiajac Francuza otrzymujesz prawo do pracy najdalej po roku i trzech miesiacach. A zdarzylo Ci sie miec problemy z wjazdem do Francji? pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie slicznotki! 🖐️ Widze, ze nikt tu nie zagladal od wczoraj rana! To pewnie przez Walentyki! :D Milujcie sie moi drodzy, milujcie sie... tylko nie zapomnijcie czasem wpadac i na topik :D haneczka, wiesz, jesli chodzi o cyce... to ja zawsze mojej mamie naszej rodzinnej cycatce powtarza, ze co trz glowy to nie jedna :P:D A jesli chodzi o zrzucanie kilogramow? Coz, nie wyszlo w piatek :o Wczoraj to nawet nie probowalam... w koncu na romantycznej kolecyjce nie wypada wybrzydzac, ze to troche pozno :P:D ...dzisiaj tez sobie dam spokoj, ale jutro, to juz nie ma, ze boli!! :o bagatelka 👄 dziekuje raz jeszcze... ach, jak strasznie bylo mi milo :) usta] ❤️ A propos tajskiego, to ten przymiotnik pochodzi od Tajow, mieszkancow Tajlandii... W sumie to troche skompliwane i chyba logiczniej byloby uzywac przymiotnika \"tajlandzki\"... Nie jestem pewna, ale wydaje mi sie, ze akurat w takim a nie innym nazewnictwie glowna role odegraly aspekty historycznie... Tajowie i ich kuchnia sa znani od dawie dawna a panstwo Tajlandia powstalo stosunkowo niedawno :-) A jesli chodzi o chudniecie \"z cyca\"... Coz, mi swego czasu rozmiar miseczki spadl z numer D na B i tak juz zostalo :o :D Dark Elf, jestem ciekawa jak wyszedl Ci ten kolorek! Mam nadzieje, ze wkrotce wyslesz nam jakies zdjecia! Ja chyba dzis lub jutro tez co nieco powysylam... tylko zdjecia so troche niecenzuralne... zreszta sami zobaczycie co moje kochanie zrobilo z naszym balwanem :P:D Gadzina, wiesz, ja kiedys spotkalam jedna Polke, ktora bedac tutaj we Francji od dwoch miesiecy stwierdzila, ze jest \"pochodzenia polskiego\" :o Wyjsnilam dziewczynie, ze nie jest pochodzenia polskiego... a jest po prostu Polka... Dwa miesiace pobytu w obcym kraju tego nie zmienia. Niby niuans a jednak spora roznica. Ponadto, przeraza mnie to, co widze. Spotykam tutaj Polakow, ktorzy mieszkaja we Francji rok, dwa, ledwie od kilku miesiecy i juz nie potrafila utozsamiac sie ze swoim rodzinnym krajem, za to doskonale utozsamiaja sie z Francja. Uciekli z tego \"syfu\", do ktorego nigdy nie chca juz wracac... Jakby ktos obcy tego posluchal, to naprawde moglby sobie pomyslec, ze w Polsce jest bieda az piszczy... ze 99,9% populacji zyje w skrajnej nedzy... ze w Polsce oprocz biedy sa tylko skorumpowani politycy... Przerazajace! Natomiast jesli chodzi o dokumenty, moje kochanie dowiadywalo sie wszystkiego dokladnie jeszcze przed moim przyjazdem w te strony. On zawsze lub byc zorientowany dokladnie, zeby pozniej nie bylo zadnych niespodzianek... Zreszta nie raz okazal sie on o wiele bardziej zorientowany od tutejszych urzednikow :) Czy zadrzyly mi sie problemy z wjazdem do Francji? Nie, nigdy! A Tobie? Jay, mam nadzieje, ze Jon juz lepiej sie czuje! :) Trzymajcie sie oboje cieplutko :) Gruszenka 👄 odpisze wieczorkiem :) No, nice lece :) Zycze wszystkim milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz trzy razy sie zabieralam zeby cos napisac i ciagle mi sie nie udawalo, porobilam sobie nawet pobiezne notatki, co komu odpisac....ale i tak pewnie sporo pomine...po pierwsze - do aktualnego tematU. tez nie wyobrazam sobie zmiany obywatelstwa!!!Jestem POlka i nigdy nie bede Niemka, (choc tak naprawde to jestem troszke wymieszana- kundelek.. troche z niemcow, troche ze szwedow, gdzies tam namieszal jakis wegier...) ale polska krew i MENTALNOSC przewaza!!! Tutaj praktycznie nie mozna miec podwojnego obywatelstwa, zezwolenie maja jednak min. Slazacy (moj mezczyzna) inni powinni zdac polski paszport...ale czy to robia to juz inna sprawa. Ja tutaj przyjechalam tez jako studentka, zaczelam tez jako studentka pracowac, a potem firma sie uparla zeby mnie zatrzymac i wspolnym wysilkiem (nie bylo to latwe) udalo mi sie dostac zezwolenie na prace i pobyt. Po slubie dostaje sie od razu zezwolenie na prace (jak jest chetny pracodawca!!!) i 3-letnie zzwolenie na pobyt, potem trzeba przyjsc jeszcze raz z malzonkiem, podpisac, ze zwiazek trwa i mozna dostac zezwolenie stale. Pisalyscie o zytniem \"polskim\" chlebusiu, to musze na tym miejscu niemcom przyznac, ze sa mistrzami w pieczeniu chleba (i robienia piwa...) bo chleby sa tutaj WYBOROWE! duzy wybor razowcow, diuzo grachmow, przeroznych wydziwianych wypiekow (np chleb z marchewka -brzmi dziwnie ale smakuje wysmienicie) albo chleb z suszonymi pomidorami.. Cudenka!!! POzatym uwielbiam tutejsza \"kulture sniadaniowa\" w weekendy spotykaja sie ludzie w wielkich sniadaniodajniach i mozna wybierac w najbardziej wymyslnych zestawach sniadaniowych. PYCHOTKI! Kolejny punkt- odchudzanie! Dziewczyny nie zapominajcie o mnie! ja tez sie za siebie wzielam! Dzisiaj bylam juz nawet na spinningu! Musze zgubic moje oponki! Jestem tylko troche rozdarta, bo jak mialam moja ulubiona wage 66 kg (na zdieciach wazylam jakos 66-68), to wszyscy mowilli ze mam juz za waska buzie, teraz z kolei mowia mi ze jest swietnie a waze (O ZGROZO) (jej musze sie przyznac...72 kilo!) POdobno na buzi wygladam lepiej, ale znad paska spodni mi sie wylewa i falduje na brzuchu jak siedze!!! Ja z kolei jak chudne czy tyje , to w miare rownomiernie, nie trace mojego \"dorodnego\" cyca - zmniejsza sie jedynie obwod. Jakis czas temu jak schudlam duzo, to zmienilo mi sie z 80 C na .. 75 D!!!! ale przy takich wachaniach wagi trzeba koniecznie duzo cwiczyc miesnie klatki piersiowej, bo nie dosc ze maja do noszenia duzy \"ciezar\" , to jeszcze skora rozciagana i kurczaca sie moze w koncu stracic na elastycznosci... Podobnie z tylkiem... Ostatnio stwierdzilam u siebie cellulitis ! strasze, takie \"niespodzianki\" a tu wiosna idzie i ja zamierzam paradowac w krotkich spodniczkach! Jak tak dalej pojdzie to zamienie sie w wielka slonice z wielkim cellulitsem i okreslenie \"sportowa\" bedzie musialo na zawsze zniknac z moojego nicka... Tyle na temat... Wczoraj zrobilam sobie makaron z sosem krewetkowym!!! Jej jaka pychota! no i przemoglam sie - kupilam nawet smietane slodka! (taak odnosnie odchudzania sie....) >Haneczko!!!! Slicznoto! Wiecej zdiec prosze, bo wynosze ze masz wiecej, badz i dla mnie chojna! No i syneczkiem sie pochwal, w koncu cos dla oka...a zmeczeniu wczesno- wiosennemu sie nie daj! Ponadto przymierzam sie do Twojej salatki, tylko nie wiem kiedy zdaze, mam tyle zajec wieczorami...ach ai grupa nazywa sie GRAMMATIKa przez 2 m i album \" Swiatla miasta\" najlepiej sluchac tego w samochodzie albo przez sluchawki, bo wtedy mozna wylapac wszystkie doskonale nianse muzyczne. > Gruszenka Wow na weekend do NYC.. bajka, dla mnie nieosiagalna... wizy turystycznej mi odmowili... brzydaki. Acha! zabilyscie mnie (razem z Bagatelka) ze u Was juz taaaak dlugo jest jasno! u mnie o osiemnastej , jak wychodze z biurajest zupelnie ciemno! Acha i nie mow o swoim kolorze wlosow \"zgnila skorka po bananie\" (-; >Bagatelka- piszesz ze w USA z praca kleska i ze wszystko sie pozmienialo...skad ja toi znam! tu w niemczech jest tez tak zle jak juz dawno nie bylo, pracy nie ma swiadczenia socjalne sa obcinane, (a my ciagle duuuuzo na nie placimy) i na to wyglada ze nie bedzie z czego wyplacac rent, bo ludzie dziecia nie chca miec...tez sie wszystko wali... Odnosnie odleglosci w USA to dodam tylko ze moja kolezanka mieszka na \"przedmiesciach\" Chicago i codziennie dojezdza ...70 km do miasta do pracy i mowi, ze to NORMA! A inna kolezanka amerykanka bierze latem BR slub w stanach i mowi: Znalezlismy fajny kosciolek niedaleko od domu moich rodzicow... godzinke samolotem... (no comments) Na reszte poruszonych tematow odpowiem pozniej, bo musze leciec... znajomi mnie gdzies wyciagaja...podobno niespodzianka, bo siedzialam sama, mezczyzna w pracy ... wczoraj tez pracowal caly dzien.... Na razie Pa PA CAluje Was wszystkie! >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naneczka> ja mam do pracy stosunkowo blisko, bo w jedna strone tylko 20 mil, czyli jakies 35 km;-) czyli zadna rewelacja, ale np w niedziele wskakujemy w samochod i jedziemy na \"pobliska\" plaze Edisto, na ktorej legna sie zolwie.. nie wiem jak daleko jest, ale prawie 2 godz w jedna strone;-))) Na poczatku straszliwie nie moglam sie przyzwyczaic do tych odleglosci, teraz traktuje to jako cos normalnego. W maju jade odwiedzic swoja uczennice w Fort Lauderdale na Florydzie.. tylko 10 godzin w samochodzie;-) Margolcia> wczoraj zwyczajem polskim Jon w koncu wychylil 2 kielonki, bo ja sama nei wiedzialam juz co zrobic, aby on mogl sie w koncu doczolgac do lozka i usnac choc na pol godzinki zamiast biegac do toalety.. i przespal cala noc.. zobaczymy, moze naprawde dzis poczuje sie lepiej. Hanusia> taaa wszystkim zdjecia rozsylasz?? synem sie chwalisz a o mnie to zapomnialas widze ty... Ty.. Rumcajsowna:-P Odchudzanie? zaczete, niestety, nie wytrwalo i ugielo sie presji otoczenia;-) ale juz wyciagnelam ze strychu narty biegowki, niestety w Pld karolinie na nartach nie ma gdzie jezdzic hihhi to tylko taki przyrzad co tak slicznie dziala.. pewnei mi odpadna nogi po 10 minutowej sesji, ale mam juz dosc czucia sie bardzo ociezala;-( Co do obywatelstwa, to nie obracam sie wsrod Polonii, te osoby, ktore znam to maja juz obywatelstwo amerykanskie ( przyjechaly do USA jako dzieci). Nie wiem czy mozna miec w USA podwojne obywatelstwo, ale obilo mi sie o uszy ze nie mozna.. Zobaczymy, na razie mnie to nie interesuje, gdyz mam takie same prawa jak obywatele, bez prawa do glosowania .. to jest wazne przy przechodzeniu na emeryture, moze wtedy sobie zafunduje niebieski paszport? hihihi Nie wstydze sie tego skad jestemm, wlasciwie bycie nie-Amerykanka ma swojego rodzaju plusy, szczegolnie wsrod moich uczniow, ktorzy rowniez nie sa stad.. i jak widza, ze pani z Polski sie nauczyla ang na tyle, by uczyc tutaj to i oni moga sie nauczyc jezyka i nei ma zadnych przeciwskazan;-) Jeszcze nigdy sie nie wstydzilam tego skad jestem.. oh nie przepraszam, raz, ale to bylo w rozmowie z mezczyzna - Zydem z Polski, ofiara Oswiecimia.. ktory stwierdzil, ze nie chce miec z POlska nic do czynienia i poczulam sie tak, jakby mnei ktos walnal w twarz.. ale tez rozumiem dlaczego tez mezczyzna mowil takei a nie inne rzeczy.. Gadzina> to dobrze, zes gadula, trafilas do takich samych gadul hihihi Gruszenka> naprawde jest jasniej? ja nie zauwazylam, pewnie dlatego, ze siedze za biurkiem od 9 rano do 8 wieczorem.. ale musze sie pochwalic, ze wylaza mi juz tulipany i ostatnio bylo nawet 68F .. ale wciaz zimnawo.. brr a gdzie w Virginii mieszkasz? to moze sie wybiore w odwiedziny, bo to tylko 2 czy 3 stany wyzej hihihi bo z bagatelka to trzeba bedzie sie umowic gdzies w polowie inaczej nie da rady;-) pozdrowienia dla wszystkich, caluski i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ale spowiedz \"cycata\" rozpetalas swoim krotkim twierdzonkiem o \"wielkim cycu\"....Margot! :-D :-D :-D Teraz wszystkie swoje oficjalne rozmiary stanikow na forum podaja... hahahaahha :-D ale siem posmialam.... to czekam jeszcze na bagatelke, Jay, Dark, Gruszenke, Gadzine i ...... Diurone!! :-D :-D :-D Ja Wam tez podam... jak wszyscy to wszyscy...hihi.... 80F.... :-O i co teraz powiecie??? :-( 😭 zostane \"big-cycem topikowym\"... czy jeszcze ktoras mnie wyprzedza? :-P :-( mowilam bagatelko, ze mam za duze.... 😭 No nic, przyznalam sie bez bicia, w razie jak sie spotkamy na zywca to zebyscie sie mnie na ulicy wstysdzic nie musialy...hahahahaha :-D A teraz przechodze do porzadku dziennego.... ;-) sportowa naneczko --> ale Ty wysoka jestes, to te 72 kg pewnie az tak w oczy sie nie rzucaja?? no, ale jak chcesz cos zrzucic to bierzemy Cie naturalnie do naszej grupy odchudzaczek! podaj lapke 🖐️ :-) Dzieki za sprostowanie tytulu piosenki i zespolu, zaraz sprobuje sciagnac te GRAMMATIKE... a Ty juz masz Kazaa? No i fotki tez Ci jeszcze posle, skoro chcesz wiecej... 😘 Darkus --> to Ty juz cala zolta jestes?? :-D Jakos nie moge sobie tego wyobrazic.... szybko cykaj fotki!! :-) 😘 kochana! Notabene - ja tez kiedys myslalam o tym, zeby raz w zyciu zrobic sie na taki prawdziwy blond.... tak jakos inaczej niz cale zycie... ale sama nie wiem czy byloby to mozliwe przy moich naturalnych, prawie calkiem czarnych wlosach... no i chyba to bardzo niezdrowe, takie farbowanie? Znacie sie na tym?? Gruszenko --> czy Sultan to moj prywatny tygrys? nie!! :-D no wiesz! jak moglas tak pomyslec... hihi, myslisz, ze ja jakas hrabianka jestem i posiadlosci mam niezliczone, z czego 1.000 m2 tylko dla samego tygryska i 5 kg miesa dziennie dla niego plus opieka?? Fajnie by bylo... chcialabym bardzo miec cale zoo, bo kocham zwierzaki, ale niestety... to tylko fotki z pobliskiego schroniska dla zwierzat, ktore ostatnio dosc czesto odwiedzam... a sa tam wlasnie tygrys, leopard (Rocky), aligator, prawdziwy wilk, szympansy, lisy, konie, kozy, pawiany, ale oczywiscie najwiecej psow i kotow... Tygrysa i leoparda nawet udalo mi sie poglaskac! Nigdy nie myslalam, ze ich siersc jest tak milutka i miekka jak naszych domowych kotow! :-) A swoja droga chcialabym bardzo zobaczyc Twoje psopodobne kotki, naneczko! :-) Gadzinko --> pytalas jak jest z obywatelstwem w Austrii. No wiec, ubiegajac sie o tutejsze, trzeba niestety polskie zdac... :-( I ja, pomimo, ze czuje sie Polka i na zawsze nia pozostane w moim sercu, to musialam niestety tez swojego sie zrzec.... Nie mialam innego wyjscia, gdyz w trudnej tutaj sytuacji z wizami, pozowoleniem na prace, otrzymaniem mieszkania od panstwa, mozliwoscia robienia szkoly, itd.... musialam decydowac sie na takie rozwiazanie, ktore umozliwi mi tutaj normalne, bez codziennych klopotow i stalej walki o utrzymanie sie na normalnym poziomie, zycie... a to bylo mozliwe praktycznie tylko i jedynie po otrzymaniu obywatelstwa... W ogole to mialam nawet tzw. szczescie... tak mozna by to nazwac... gdyz tu czeka sie normalnie okolo 10 lat na dostanie obywatelstwa, jesli nie wychodzi sie oczywiscie za maz za tutejeszego. Ale w tym czasie, kiedy ja to zrobilam, istnialy krotkochwilowe udogodnienia dla Polakow i my dowiedzielismy sie o tym calkiem przypadkowo, ze mianowicie, po 4-ech latach pobytu w stolicy (Wiedniu) ze stalym zameldowaniem, z czego mialo sie 3 lata (bez przerwy) oficjalana prace, mozna bylo zlozyc papiery o obywatelstwo. Niewiele kto o tym wiedzial. Ja tez nie. Ale sprobowalismy i tym oto sposobem po pol roku otrzymalismy obyw. austriackie. Nie mowie juz o kosztach zrzeczenia sie polskiego... ale byla to ogromna suma, ktora zazyczyla sobie polska ambasada... :-O Ale za to momentalnie skonczyly sie nasze problemy z wizami, pozwoleniami na prace, wynajmowaniem drogich mieszkan, itd... Dostalismy piekne i nowe miszkanko od panstwa za friko... tzn. za kredyt, ale taki, ktory spalaca sie 20 lat i tylko 1%. wiec prawie nic... i tez tylko dlatego, ze akurat takie mieszkanie nam sie podobalo i takie chcielismy wziasc... moglismy rownie dobrze wziasc ciut gorsze i starsze, za ktore nic nie musielibysmy placic (tzw. kwaterunek). Ale nasze mialo prawie 90 m2, 3 spore pokoje z otwarta, tzw. amerykanska kuchnia, na dachu 5-cio pietrowego nowo-wybudowanego bloczku, w cichej, zielonej, nowopowstalej dzielnicy, z widokiem na staw i kaczki... :-) A po drugiej stronie ulicy, od strony kuchi, normalne zycie miejskie, ze sklepami, apteka, przedszkolem, kinem, itd... wiec miasto i wioska w jednym... slowem; zyc nie umierac! :-D Do tego caly dach bloku dla mnie... i dwa tarasy po obu stronach (polnocnej i poludniowej) mieszkania... jeden tarasik 24,6 m2, raczej podluzny.... drugi, kwadratowy... 36, 8 m2... ;-) Cale lato spedzalismy tylko na tarasach! :-) Poza tym czynsz za takie cudenko wynosi tyle, ile placilismy kiedys za 2 marne pokoje w starej ruderze (45 m2), gdzies na za.....piu... :-O I chociazby z tego wzgledu warto bylo postarac sie o obywatelstwo... po prostu wiecej praw, przynajmniej tutaj... a my z malym dzieckiem i przez pierwsze lata niemozliwoscia, abysmy oboje mogli rownoczesnie pracowac, musielismy starac sie jak najszybciej zaczac zyc jak ludzie... z mieszkaniem, ktore ma pokoj dla dziecka, a kosztuje normalnie, a nie od razu jedna nasza pensje (a tyle tu kosztuja takie, jesli je sie tylko wynajmuje) i po prostu z wiekszymi mozliwosciami chociazby do nauki.... Ja zrobilam tu 3-letnia szkole pielegniarska z dyplomem, za ktora bez obywatelstwa jeszcze ja musialabym doplacac, co w naszych warunkach materialnych juz byloby niemozliwoscia... a tak to jeszcze dostalwalam tzw. \"kieszonkowe\", okolo 250 euro w 1-szym, 350 w 2-gim i 500 w 3-cim roku nauki plus trzynastka i czternastka, tak jak w pracy. Oczywiscie pelne ubezpieczenie takze dla mnie i dla dziecka. Tylko na takich warunkach moglam w ogole brac sie za taka szkole! :-) Z tego co wiem moge znow zlozyc papiery o obyw. polskie... mozna bylo juz po 5-ciu latach po otrzymaniu autriackiego, ale jakos o tym wczesniej nie myslalam... teraz mysle troche bardziej \"miedzynarodowo\" i chyba wezme sobie znow polskie... chyba to niezle miec dwa. Zwlaszcza jak Polska wstapi do EU... nigdy nic nie wiadomo... ;-) Uff, ale sie rozwleklam :-D Koncze na razie, ale dzis jestem w domciu, wiec zajrze do Was jeszcze! Pijemy dzis cos dziewczynki?? Taka mam jakas ochote.... :-D :-P W razie co stawiam dobre czerwone winko i serniczek! Pycha! ;-) Zdroweczka Wam zycze i na razie! 😘 [czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla dziecka, a kosztuje normalnie, a nie od razu jedna nasza pensje (a tyle tu kosztuja takie, jesli je sie tylko wynajmuje) i po prostu z wiekszymi mozliwosciami chociazby do nauki.... Ja zrobilam tu 3-letnia szkole pielegniarska z dyplomem, za ktora bez obywatelstwa jeszcze ja musialabym doplacac, co w naszych warunkach materialnych juz byloby niemozliwoscia... a tak to jeszcze dostalwalam tzw. \"kieszonkowe\", okolo 250 euro w 1-szym, 350 w 2-gim i 500 w 3-cim roku nauki plus trzynastka i czternastka, tak jak w pracy. Oczywiscie pelne ubezpieczenie takze dla mnie i dla dziecka. Tylko na takich warunkach moglam w ogole brac sie za taka szkole! :-) Z tego co wiem moge znow zlozyc papiery o obyw. polskie... mozna bylo juz po 5-ciu latach po otrzymaniu autriackiego, ale jakos o tym wczesniej nie myslalam... teraz mysle troche bardziej \"miedzynarodowo\" i chyba wezme sobie znow polskie... chyba to niezle miec dwa. Zwlaszcza jak Polska wstapi do EU... nigdy nic nie wiadomo... ;-) Uff, ale sie rozwleklam :-D Koncze na razie, ale dzis jestem w domciu, wiec zajrze do Was jeszcze! Pijemy dzis cos dziewczynki?? Taka mam jakas ochote.... :-D :-P W razie co stawiam dobre czerwone winko i serniczek! Pycha! ;-) Zdroweczka Wam zycze i na razie! 😘 [czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje Cudaki :) Nie wiem, jak to sie stalo, ze wczoraj nawet nie zajzlam do Kafeterii ... jakos mi ten dzien tak szybko zlecial ... ale najsmieszniejszy byl wieczor, gdy to wybralismy sie do pobliskiej restauracji (Olive Garden nota bene, bo w mojej dziurze to nie ma pieciu restauracji do wyboru na kazdym rogu ;) ), to dowiedzielismy sie, ze trzeba czekac 2,5 do 3 godziin na stolik! Normalnie w mojej miejscowosci restauracje zawsze swieca pustkami, szczegolnie tak juz po 19. Tak wiec z najromantyczniejszej kolacyjki w roku zrobila sie najbardziej prozaiczna: wrocilismy do domu i ugotowalam makaron, a don sos do spaghetti z puszki :D. Normalnie nie lubie takich gotowych sosow, bo smakuja, jakby sobie zalal makaron keczupem, ale ten byl wyjatkowo pyszny, jak domowej roboty, delikatny i do tego z BOROWIKAMI !! Oraz baklazanem. Dla zainteresowanych podaje marke: \"Exclusivo\", prod. wloskiej. Znalazlam go przypadkowo we wloskim sklepie i zaintrygowaly mnie te borowiki. haneczka - no tak, mozemy Cie smialo mianowac nasza nadworna Cycatka, nie wiem, czy ktos Cie przebije, ale rzycmy wezwanie :D Nadal utrzymuje, ze ten obszar kobiecego piekna nigdy nie jest ZA duzy ;) No to jesli juz robimy stanikowe wyznania, to u mienia 75b sie klania :( Oj, jest nad czym zaplakac :( :( :( :D Ach, to Austria jest, znaczy sie, kolejnym krajem, gdzie rzad troszczy sie o obywateli. W USA nikt nie slyszal o mieszkaniach od panstwa na maly kredyt itp. W ogole ciezko jest tu znalezc cos taniego do mieszkania, chyba, ze stara rudere w dzielnicy slumsowej... Albo kursy i kieszonkowe ... Powiem Ci, ze wcale Ci sie nie dziwie, ze zdecydowalas sie na ta zmiane obywatelstwa. Przeciez to tylko zwykla biuralistyczna formalnosc, nie oznaczajaca zadnych zmian w Twym sercu, a za to ile korzysci! No a tak a propos, to ja sie oczywiscie pisze na Twoj serniczek (to, jak rozumiem, tak w ramach odchudzania ;) ) tudziez winko. 👄 Elfik - wyszedl nowy podklad Max Factor COLOUR ADAPTIVE, mialam probke, jest bardzo fajny, naturalnie wygladajacy i milutki w nakladaniu, w ogole go nie widac i jest taki jakby pudrowy. Nie uzywam co prawda podkladow na codzien, ale jak mam jakas probke, to chetnie ja zuzywam. Mialam przy okazji rpobke Vichy Aera Tient i byl calkiem fajny tez, ale tamten MF nawet bardziej mi przypadl do gustu. :) Gadzina - dzieki za kciuki :) A w USA to jest tak, ze mieszkania jak sie wynajmuje, to maja one juz \"z urzedu\" wyposazona kuchnie i lazienke, wiec tych sprzetow nie ciaga sie za soba koniecznie. Jak dotad mieszkalam tylko w wynajmowanych mieszkaniach, od czasu wyprowadzenia sie z domu rodzicow, wiec nie nagromadzilam sobie zadnych mebli procz paru niezbednych typu kanapa, skladany stolik i krzesla i jakies tam male szafki. Moj facet tez ma bardzo male mienie przesiedlencze z podobnych technicznie powodow, wiec przeprowadzajac sie wynajelismy niewielka bagazowke po prostu. A w ogole w USA bardzo popularne jest zmienianie miejsca zamieszkania wlasnie z reguly za praca. My tez prawdopodobnie latem znow bedziemy sie przeprowadzac. Zreszta ja mam taka nature, ze nie lubie gromadzic, bo nie znalazlam jeszcze miejsca na tym swiecie, gdzie bylabym pewna, ze to wlasnie tu chce osiasc na dobre. Takze moje mienie przesiedlencze jest zaskakujaco male, ale i tak nieraz mam napady pozbywania sie rzeczy. Z moim facetem jest podobnie jesli chodzi o meble, ale ma on kilkadziesiac kartonow ksiazek, jak na powaznego naukowca przystalo ;), wiec z tym jest nieco niewesolo. A obywatelstwo amerykanskie owszem mam, lecz nie musialam zrzekac sie polskiego. Zrobilam je jedynie ze wzgledu na swobode poruszania sie po swiecie. W ogole, to mam na tyle niesmak do tego kraju (USA), ze zrobie sobie chyba nowy paszport polski (stary juz mi sie przeterminowal), bo jak jezdze do Polski, to normalnie wstydze sie stac na lotnisku z amerykanskim paszportem w garsci. Nie ze tak na powaznie wstydze, ale nie chce byc utozsamiana z \"polaczkami\', co to szczyca sie faktem, ze mogli sie wyrwac zagranice i zdobyc amerykanski paszport i po prostu sie tym chwala, jak rowniez nie chce byc utozsamiana z USA jako panstwem o okreslonej \"twarzy\" politycznej. Brrrrrr ...... :P Mam nadzieje, ze uda Ci sie Gadzinko znalezc jakies zajmujace kursy, zebys mogla choc troche bardziej poczuc sie, ze cos tworczego robisz ze swoim zyciem :) Margot - 👄 Ach, to teraz juz wszystko rozumiem z ta Tajlandia! Nie mialam pojecia, ze dopiero od stosunkowo niedawna istnieje jako panstwo. Z gory Cie przepraszam, ze jeszcze nie mam w gotowosci tego przepisu na tajska rybke, ale jednoczesnie donosze, ze dzis bede robic Twoja malezyjska :) O ile uda mi sie skompletowac wszystkie skladniki, oczywiscie, a wlasnie niebawem udajemy sie na zakupy... naneczka - (jeszcze poki co sportowa ;) ) - ciesze sie, ze smakowal sosik krewetkowy :) Oooo, to Ty tez masz co \"podzwigac\" ;) (zreszta zorientowalam sie juz po zdjeciach ;) ). A odnosnie USA i odleglosci jeszcze, to ja dojezdzalam swego czasu do pracy wlasnie ok. 35 km. codziennie. I to w porach, kiedy byly korki, wiec tracilam czasem godzine do poltorej dziennie na dojazdy w obie strony. Makabra! I to jeszcze zeby mozna pociagiem, czy autobusem, to przynajmniej ten czas nie bylby zmarnowany (mozna poczytac lub podrzemac) zas w tych rejonach, co mieszkalam transport miejski praktycznie nie istnial. To pa-pa na razie moje Przyjazne Duszyczki i do uslyszenia wkrotce 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuska
hej margot, mam pytanko, i bylabym bardzo wdzieczna jakbys mi odpowiedziala.... jak dlugomieszkasz we francji i czy ciezko jest?ja bardzo bym chciala wyjechac po studiach(za 2 lata) zawsze o tym marzylam, czy ciezko sie tam zyje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam wszystkim rybke malezyjska Margot ... istny rarytas i rozkosz dla podniebienia :) Z reguly stronie od przpisow owocowych, bo za bardzo chyba jestem rozmilowana w takich raczej pikantno-czosnkowych, lecz pomyslalam sobie: co jak co, ale w sprawach mniamniusnosci no komu, jak komu, ale Margot mozna zaufac na stowe! :D I sie nie zawiodlam, Te cebulki moczone w mleku tez sa bardzo fajne, a nie mialam pojecia, co z tego wykdzie. Jedyny mankament to absolutny brak bulionu rybnego na rynku amerykanskim, Zastosowalam przeto kurczaczy, wahajac sie miedzy nim a jarzynowym, ale ten jarzynowy mogl miec nieco za pomidorowy wydzwiek, zas kurczaczy jest delikatny i prawie slodkawy :) Ach, co to byly za mile chwile... A ten goracy ananasek! Ummmmmm ..... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie jakies ulubione z ulubionych czekoladki, wzglednie slodycz jakas w ogole? Mam na mysli produkty zywnosciowe bedace do nabycia na ogolnodostepnym rynku, nie zas jakies prywatne rozkosze podniebienia nie dajace sie zduplikowac ;) Moje to czekoladki MERCI. Na pewno znacie z Polski. Ostatnio ku mojej niepisanej uciesze odkrylam, ze pokazaly sie i w USA, w sieci sklepow Target! Ach, to za raj! W ogole, to nie przepadam za slodyczami, prawie moglyby nie istniec, lecz raz na jakis czas jakas dobra czekoladka lub lodzik, wzglednie jakies pyszne wilgotne ciasto z elementami bitej smietany ... TO JEST TO! A do tego mocniutka gorzkutka kawusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :-) Widze, ze cos nas tu malo bylo od wczoraj.... ;-) bagatelko --> do mich ulubionych czekoladek naleza kulki szwajcarskiej firmy Lindta, wlasciwie wszystkie, ale najbardziej lubie czerwone i niebieskie :-D Miod w gebie! :-P Merci tez jem bardzo chetnie, ja w ogole jem niestety slodycze za chetnie..... :-O I stad przede wszystkim moj obecny stan \"wygladowy\"...hihi ;-) Kulki Rocher tez sa wspaniale! echh, dobrze, ze nie mam w tej chwili nic w domu, bo juz bym sie od rana na cos skusila.... :-P Ponadto, oprocz czekolad lub czekoladek, uwielbiam jeszcze serniki!!! Ale chyba Jay, jesli dobrze pamietam, tez za nimi przepada....? A tu jest tyle odmian serniczkow, ze zyc nie umierac! :-D Niektore tak miekkie i soczyste, ze....!! ups, o maly wlos bym se tastaturke obslinila..... hahaha :-D ;-) No, dosyc tego dobrego! Inny temat... :-) bagatelko, co do Twojego 75B to nie przesadzaj, ze masz powod do placzu....hihi ;-) Ja uwazam, ze najlepszy jest sredni biuscik, co to ani w oczy sie za bardzo nie rzuca, ani nie jest wklesly.... no, bo moze rzeczywiscie niektore babki, majace minus A.... moge zrozumiec, ze chcialyby wiecej, ale Ty...! :-) A poza tym, chce wreszcie obejrzec Twoja buzke.... konicznie! Jestes nasza mamusia topikowa i jako jedyna nam sie ukrywasz.... ;-) Wiec nie daj juz dluzej na siebie czekac i nie zaslaniaj sie skomplikowanym sprzetem, tylko wkladaj te foty do kompa i wio!! :-D 😘 Co do Austrii to masz racje, ze tu nie jest tak najgorzej, jesli chodzi o jej obywateli, choc ostatnio tez coraz wiecej bezrobocia sie szerzy i innych takich zaraz... ale ogolenie jest ok. Urzad pracy funcjonuje podobnie jak w Niemczech, dostajesz tu kursy roznych specjalosci; komputerowe, jezykowe, w ogole wszelkich wlasciwie branzy. A jesli chwilowo nie masz pracy to nadal jestes ubezpieczony i dostajesz jakas tam czesc swoich starych zarobkow na bezrobociu..... Urzad socjalny tez jest i w razie co przygrna Cie pod \"swoj dach\".... ;-) Takze tu nie zginiesz marnie, nawet nie pracujac.... choc wiadomo, ze wtedy to juz tylko ekzystencja, ale.... wiemy, ze sa kraje, gdzie nawet tego nie ma... :-O No, nie rozwodze sie znow tak od rana, bo..... w koncu napisze wyklad jak wczoraj.... Boszzz, ile tego bylo!! :-D Slicznego dnia Wam wszystkim! 🌻 ❤️ 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) He, hej !!!!! Po przeczytaniu waszych wczorajszych postow, tyle rzeczy mi sie nasunelo.... powaznych i mniej powaznych. Z przyjemnoscia zaczne lekko i przyjemnie czyli od jedzenia. Od chleba. I od deklaracji, ze ja bez chleba jednego dnia nie przezyje (bez czekolady tez, ale o tym bedzie potem). Dlatego jestem szczesliwa, ze udalo mi sie znalezc chleb zytni, razowy, chleb z orzechami, z rodzynkami, z makiem, ze slonecznikiem i tak dalej... Pamietam, ze jak kiedys, jeszcze za czasow studenckich przemierzalam Francje z biletem InterRail w kieszeni, z powodow czysto ekonomicznych bylam skazana na bagietki (bo to jest najtansze pieczywo). Po tej podrozy nigdy juz z wlasnej woli nie siegnelam po klasyczna, biala bagietke! SPORTOWA NANECZKA, chleb niemiecki znam doskonale! I uwielbiam! Kiedy jedziemy do Polski samochodem, przejezdzamy przez Niemcy i specjalnie zjezdzamy z autostrady i wjezdzamy do jakiegos miasteczka na zakupy, po chleb, owoce itp. Zanim dojedziemy do dalekiej Polski, zatrzymujemy sie na jedna nocka we Francji i jedna w Niemczech. Dziewczyny, nigdzie nie ma takich sniadan, jak w niemieckich hotelach. Ani we Francji, ani w Szwajcarii. Chyba tylko Austria moglaby stanac do konkursu i moze Wlochy (ale tylko Sud Titolen, czyli znowu wplywy niemieckie!) Nie tylko przebogaty bufet, ale i jakosc zarcia! Wedliny, sery, jogurty, miod, konfitury, musli, kilka rodzajow chleba, ale prawdziwego-- a nie pakowanego, kawa prawdziwa - a nie rozpuszczalna, etc. Ja normalnie nie jadam sniadan, ale w Niemczech po prostu sie opycham z ogromna przyjemnoscia. BAGATELKA, \"Merci\" znam oczywiscie i bardzo lubie, ale polecam rowniez wszystko to, co podpisane \"Lindt\", zarowno czekoladki jak i czekolady. Lindt nie ma sobie rownych. Ja bardzo lubie slodycze i nie narzekam na brak \"Wedla\", bo we Francji czekolada jest po prostu wysmienita, a dlewanie czekoladek - traktowane jak prawdziwa sztuka. Ilez tu jest sklepikow z czekoladkami wyrabianymi na zapleczu. No i ten jedyny w swoim rodzaju smak \"praline\". A czy w USA jest Lindt? Czy Amerykanie robia dobra czekolade? A zeby i zakonczyc w duchu lekkim i przyjemnym, to jeszcze cos o kwiatkach. JAY, u mnie tez wychodza tulipany i frezje (z tym, ze frezje, cos mi wyraznie zezarlo i nie wiem co z nich bedzie), a zonkile wylazly juz dawno, teraz maja bardzo spuchniete paczki i mysle, ze lada dzien zakwitna! I drzewo migdalowe zaczyna kwitnac! A wczoraj wieczorem zlozyl nam wizyte jez! natura budzi sie do zycia. No, to wysylam, robir sobie duga kawe i kontunuuje. Na razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz troche bardziej na powaznie, choc o rozmiarach staniczka ;) tez bedzie... na koniec... MARGOT, nigdy nie mialam problemow z wjazdem do samej Francji, ale... No wlasnie: nie istnieja bezposrednie loty z Warszawy do Tuluzy, wiec latamy sobie z przesiadkami w Amsterdamie, Monachium czy Frankfurcie. Tam tez nigdy nie mialam problemow, pomimo ze w Amsterdamie juz nie raz wylazlam z lotniska na miasto. Za to w Londynie! Moj Boze! Tak sie zlozylo, ze w Londynie musielismy zmienic lotnisko. I to tam bali sie mnie wypuscic z Heathrow - przeciez jest duze ryzyko ze Polka nie dotrze na Gatwick ;) tylko ucieknie po drodze i zostanie w Anglii. Strasznie sie wscieklam, kiedy podczas kontroli paszportowej facet zadawal mi mnostwo pytan i nie akceptowal moich wyjasnien, a puscil mnie dopiero wtedy kiedy moje kochanie krzyknelo ze swojej unijno-europejskiej kolejki: \"she is my girl firend\" i pomachalo czerwonym paszportem. Ale to bylo dawno. Dzisiaj juz mi to nie grozi. O staniczku bedzie krotko, bo musze konczyc. Otoz ja jestem z zupelnie innej bajki: miseczka A. Czyli przebijam nawet BAGATELKE! Kupuje staniki w Polsce bo tam moj ulubiony Triumph kosztuje rozsadnie, dlatego nie wiem czy w tutejszych sklepach (mniej lub bardziej markowych) jest ten rozmiar. Ale jakiez bylo moje zdziwienie kiedy zaczelam sie rozgladac po supermarketach i stwierdzilam kompletny brak rozmiaru A. Pozdrowienia dla wszystkich :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widze, ze nie ja jedna znam sie na dobrym smaku czekolady... :-) Gadzina rowniez popiera mnie co do Lindt_a. bagatelko, jak tylko wpadna Ci w rece, musisz koniecznie sprobowac! Jak dla mnie te kuleczki, zawiniete jak cukierki, w czerwone, biale lub niebieskie papierki i zapakowane w polprzezroczysta torebke, tez w takich samych barwach, sa najlepsze! Ale tez i sama czekolada, o roznych smakach to wrecz bajka! Szwajcarzy sa mianowicie artystami nie tylko co do produkcji serow i zegarkow :-D ale rowniez wlasnie wyrobow czekoladowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko - Sprüngli to taka cukiernia nalezaca do Lindt a ich specjalem sa kuleczki truflowe o roznych smakach i roznej czekoladzie. Mozna je niestety przechowywac tylko pare dni. Ale inne wyroby to tez jest odlot np. Luksemburgerli itd.. Wiesz ze Szwajcarzy robia czekolade i wyroby dla siebie a gorsze dla innych - naprawde inny smak! Margot - po wczorajszej naradzie wojennej w domu \"musze - zostalem przymuszony\" do zaplanowania urlopu w maju. Jednym z wariantow jest takze Provence. Jesli mozesz podaj namiary fajnych miejscowosci malo turystycznych a wartych zobaczenia. Jesli znasz jakies hotele (nie musza byc super tanie). Chcemy zrobic runde samochodem to znaczy Avignon, Arles ale takze cos z prowincji male miasteczka nie opisane w przewodnikach (czy wogole cos takiego egzystuje). Ostatnie pare dni spedzimy chyba na Cote d\'Azur bo tam znajomi posiadaja dom. KOBITKI! Z tym odchudzanie to naprawde obsesja - wygladacie wszystkie super!!! No ale zeby przejsc na slodycze przy diecie - to juz chyba przesada? Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diurone --> wreszcie sie pokazales :-) Ale teraz to mi zadales klina... skad Ty wiesz jak my wygladamy..??? Czyzbys podszyl sie pod jakas \"Polke za granica\"... i w ten sposob obejrzal sobie nas wszystkie po kolei na fotkach??? ;-) :-D A co do Sprüngli to wiem, znam, znaczy sie slyszalam o niej... mniam mniam... :-P No i najwazniejsze.... nie podales nam wymiarow staniczka!! :-D Pozdrowionka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witka slicznotki 😘 Margot & Gadzina -> ❤️ mam takie same podejscie do sprawy polskosci, jak wy. na drugie obywatelstwo bym sie zgodzila(jakbym miala taka szanse), zas na pewno nie oddalabym mojego \'wrodzonego\' obywatelstwa polskiego na \'nabyte\' amerykanskie. to nie dla mnie. (Gadzina) - amerykanie NIE maja dobrej czekolady. najbardziej popularna firma jest Hershey, ale jest straszna! najlepsze oczywiscie sa importwane czekoladki z Europy! sportowa naneczka ❤️- ja rowniez mam cellulitis .. wiecej.. mam nawet rozstepy.. o zgrozo..ale tego to juz sie nigdy chyba nie pozbede....a do nyc nie pojechalam, bo moja kolezanka miala problemy finansowe. juz sie co nieco uregulowalo, ale ciagle nie jest ok.. musi oszczedzac. .zreszta ja raczej tez:(.. a tego nienawidze! Jay ❤️- bylam w Fort Lauderdale ro ktemu, kiedy z mama jechalam na South Beach w Miami. (i tu zonk mnie spotkal, bo ktos mi powiedzial, ze z F. L. do Miami bede miala 10 minut taksowka, a tu sie okazalo,, ze o zgrozo bylo o wiele wiecej i skonczylam na placeniu mu $60 w jedna strone.. drugie tyle z powrotem..) a z Fort L. pamietam na lotnisku tylko wielkie akwaria z pieknymi, wielkimi rybami. poza tym lotnisko bylo takie sobie. haneczko ❤️ - a o tego tygrysa to sie pytam, bo 3 mieisace temu, jak pojechalam z ania do nyc na swieta bozego narodzenia, zaczepili nas pewni chlopacy rodem z kazachstanu i zaprosili do ich \'appartmentu\'. jako wabika podali, ze maja piekne zwierzatko domowe - tygrysa bengali zwanego Szarchan\'em. pokazali nawet zdjecia - cudny. i co ty na to? dziwneeee rzeczy sie zdarzaja na tym swiecie. bagatelka ❤️ - uwielbiam kuchnie z Olice Garden (aha raz tam zlozylam podanie o prace kelnerki i oczywiscie .. mi nie ozdzwonili :( )..a poza tym.. cyba wiem, oco Ci chodzi z tymi przeprowadzkami. ja tutaj to ie juz przeprowadzalam do 3 innych domow na przestrszeni poltora roku i ciagle musialam rozne rzeczy za soba wlec.. i tak z domu na dom to coraz rzadziej mialam ochote wiekszosc rzeczy wypakowywac, bo wiedzialam, ze to nie to MOJE miejsce. ale teraz za jkeis 2 miesiace przeprowadzams ie do Chicago (miala za miesiac, ale dostalam dodatkowa prace od marca do maja) i tak sie bede chciala zaplabowac na dobre (znaczy sie w wynajmowanej kawalerce). juz sie nie moge doczekac ! juz tak po prawdzie zastanawiam sie, jak udekoruje ten moj nowy kat (w zasadzie nie wiem, cz to bedzie kawalerka, czy co, ale moze byc nawet tylko 1 pokoik maly, ale tylko MOJ!.. no i koniecznie musze miec WANNE!) :) AHA....a co do czekoladek: uwielbiam kuleczki Rocher (czekoladowe) w ogole uwielbiam czekolade (wyjatek stanowi asfaltowa HERSHEY).. no i ja tez sie pisze na zdjecia! ciao laski 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko jak moze byc innaczej - super \"dupy\" - co nie! Jeszcze co prawda zadnej nie widzialem - ale to nic! Co do stanika to sie zony zapytam w co sie mieszcze - calkiem decha to ja nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze Ty moj, Diurone, co za slowa!! Z tej strony to Cie jeszcze nie znalam... :-P Nie zagladasz moze za czesto na \"Diably\"... tudziesz inne, rozbestwione topiki...? ;-) Gruszenko --> zapomnialam o najwazniejszym! Podziekowac Ci pieknie za fotki... :-O Jestes kolejna sliczna i prawdziwa laska naszego topiku!!!! Jak krolewna z bajki... zwlaszcza w tej sukni bialej... to ze slubu?? Uroczo! :-D No to zmykam... czas ruszyc te tlusta d... hehehe ze stolka ;-) Papa! 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tja, to fakt, nasz mezczyzna ma racje! slodycze na diecie to przesada, ale my sobie tylko tak fantazjujemy! Zawsze to, co zabronione, pobudza wyobraznie... Ja tez uwielbiam Lindta i dzieki temu, ze opiekowalam sie (do ostatniego piatkiu) min. klientami szwajcarskimi, regularnie dostawalam paszuszki prawdziwej szwajcarskiej czekoladki.... buuu a teraz koniec tych rozkoszy podniebienia!!! mialam tez klientow austryjackich i Ci przesylali mi z kolei ichnie pychotki... no i tak dorobilam sie mojej \"wagi ciezkiej\" Co sie zas tyczy ulatwien dla \"obywateli\" to sie z Toba haneczko w 100% zgadzam, tym bardziej, ze najwyrazniej trafilas jeszcze na tzw. \"dobre czasy\" bo teraz podejzewam wszystko sie powoli zmienia, przynajmniej tak jest w Niemczech - coraz wiecej zaostrzen i coraz trudniej o jakas pomoc... Piszecie tez, ze u Was wiosna sie rozpedza... tutaj jeszcze spadnie snieg, tego jestem pewna! Nie ma krokusow i nie ma zonkili ani nawet przebisniegow, nie mowiac juz o tulipanach... ale licze ze powoli i nas dosiegnie wiosenna fala. W sobote sie rozczulilam... wokol mojego sasiedniego sklepu rozsypane byly platki kolorowych kwiatow .rozy, tulipanow itp. calkiem ladnie to wygladalo, do tego na ziemi lezaly setki czerwonych balonow a w kafeterii obok wystawili juz wiosennie krzeselka i na kazdym stoliku rozsypali platki i na kszeselkach polozyli ... koce!!! Czyz nie slodko??? Wczoraj spedzilam przemily wieczor z moja przyjaciolka... ta ktora mam zamiar za pare miesiecy mnie oposcic... usmialysmy sie do lez czytajac horoskopy w ksiazce Liz Greene \" Podaj mi swoj zank a powiem Ci jak kochasz\" (wolne tlum. z niemieckiego) Jezuuu jak to sie zgadza! Przynajmniej we wszystkich nam znnych przypadkach! Ja dostalam jek kamieniem w glowe jak dotarla do mnie pewne fakty... nawet o mnie ssamej, czy o moich roznych mezczyznach... wzorce zachowan staly sie tak oczywiste! Na prawde pokladalysmy sie ze smiechu! jakbyscie chcialy sie dobrze pobawic, a moze i zastanowic sie nad pewnymi sprawami, to polecam, to jest podobno doskonala autorka w tej dziedzinie. Co jeszcze.... Dzisiaj przejmuje powoli nowe zadania... przyuczaja mnie powoli, czyli spedzam dzien w biurze bezstresowo, bo bez odpowiedzialnosci, ale za to musze na kazde wezwanie biec przed komputer kolezanki... >Haneczko, juz raz przesylalam Tobie zdiecia moich kociakow, ale najwyrazniej nie przeszly, wyslalam jeszcze raz, mam nadzieje ze tym razem sie uda! Daj znac. Co sie zas tyczy naszych rozmiarow, to rzeczywiscie jestes krolowa obwodu!!!! Gratuluje! Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naneczka - jestem w podeszlym wieku lwem (z wyleniala grzywa) 19.08.57 jeszcze w tym stuleciu oczywiscie! Haneczka - chetnie bym pobuszowal ale czas troche nie pozwala - juz mam klopoty na tym topiku wszystko przeczytac! Ale zaskoczenie - skad ten stary takie slowa zna - a zna i co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze ile napisaliscie bede czytac i odpowiadac jutro dzisiaj kirk ma wolne takze idziemy do kina i oczywiscie gramy w EQ:) kolor mi wyszedl bezowo rudawy blond niewiem czy nie przefarbowac sie znowu na braz wysle wam zdjecia to ocenicie:) Narazie papapapa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Diruone, Nasz jedyny orzeszku! Ja tez jestem LWEM!!! WRRR a wlasciwie Lwica, krolewna....i jestem od Ciebie ciuteczke tylko mlodsza... 18 lat bez dwoch dni.... Wczoraj wlasnie doszlam do wniosku, ze powinna sobie znalezc wlasnie Lwa, bo tenze jest wielkoduszny i nosi damy swego serca na rekach!!! (HI HI HI) >Haneczko ! dostalas fotki moich \"lwow\" domowych? >Gruszenko dziekowalam Ci juz za zdiecia? Jesli nie, to czynie to wlasnie! Sa SLICZNE i tak jak Haneczka pisala, w sukience wygladasz bajecznie! >Dark Elf - czekamy na zdiecia, ktore poddamy uwaznej ocenie ;-) Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim :) Dzisiaj niestety dopadl mnie z samego rana iscie czarny nastroj... Juz gotowa do wyjscia, stwierdzilam, ze do zadnej szkoly nie ide. To nic, ze wyrzucilam Sylvain przed szosta z lozka, zeby mnie odwiazl na dworzec :o No, ale teraz sloneczko wyszlo, wiec humorek ciut mi sie poprawil :) Gruszenka ❤️ przepraszam - nie wyrobilam sie wczoraj z pisaniem! :o Postaram sie dzisiaj wieczorkiem! :) 👄 naneczka, tak, wiem, ze chlebek niemiecki jest wyborny :) Probowalam nie raz nie dwa! Jestem bardzo szczesliwa, jak czasami uda mi sie tutaj kupic ciemny chleb sprowadzany z Niemiec... oczywiscie to nie to samo, co swiezo wypieczony, ale zdecydowanie lepsze to niz francuska guma zwana bagietka :) A jesli chodzi o odleglosci, to ja nie mieszkam w USA, a djezdzam sobie bagatelka (bagatelka to nie o Ciebie chodzi :D) 100 km w jedna strone :o A widze, ze kiedktorzy dojezdzaja dzien w dzien 125 km do Marsylii (\"tylko\" dwie godziny w jedna strone)... W Paryzu spedzanie dwoch godzin w jedna strone przy dojezdzie do pracy to podobno norma. :o Jayka, a jak sie dzisiaj czuje Twoj malozonek? Mam nadzieje, ze leopiej, co byscie mogli skorzystac z tych dobroci, ktore zakupilac :D 👄 haneczka, 👄 cyc to przeciez podstawa... a wlasciwie podstawy, bo przeciez cyce sa dwa :D (szkoda, ze nie dorobilisy cyckow naszemu balwanowi - patrz, co za niedopatrzenie :P:D) zuska, mieszkam we Francji poltora roku. A czy jest ciezko? To zalezy od, tego co masz na mysli piszac \"ciezko\"... Chodzi Ci o prace, sytuacje mieszkaniowa, ceny, biurokracje czy tesknote a moze o cos jeszcze? bagatelko ❤️ ciesze sie, ze rybka po malezyjsku Wam smakowla - u mnie swego czasu zawojowala znajomych :) A juz szczegolnie wlasnie te cebulki :) Natomiast jesli chodzi o bulion, mi juz tez udalo sie kilkukrotnie uzywac bulionu z kury... tutaj udalo mi sie zaledwie raz czy dwa dojzec bulionu rybego... :o Diruone, nie ma sprawy podam Ci jakies namiary szczegolnie - akurat rejony w okolicach Avignonu i Arles sa mi stosunkowo mniej znane - to juz nie jest najblizsza okolica, ale dopytam mojego domowego eksperta jak wroci z pracy. :) Dark Elf, Gadzina 🖐️ 🌻 :) Naneczka & Diruone, ja tez jestem LWEM!!! :D 1 sierpnia sie klania :D A jesli chodzi o czekoladki, to jak przystalo na lasucha bardzo lubie :D Szczegolnie Lindta, Mon cheri z Ferrero oraz belgijskie ralinki z Leonidasa! :D Mniam, mniam :D We Francji, jest podobnie jak w Austrii i Niemczech - mam na mysli system socjalny - niemniej jednak zaczyna sie to zmieniac, poniewaz coraz wiecej ludzi za bardzo korzysta z jego dobrodziejstw (bo niby po co mam isc do pracy za minimalna pensje jesli zasilek dostane tylko o 200 euro mniejszy?) Zreszta w ogole we Francji nie za dobrze sie dzieje... Juz dawno temu przestalam sie dziwic czemu Jean-Marie Le Pen, skrajny prawicowiec, uzyskal tyle glosow w ostatnich wyborach prezydenckich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot - napisz jak najwiecej jesli mozesz. Obojetnie o jakich zakatkach Provence. Wymienilem tylko dwa miasta ktore chce zobaczyc cala reszta jest otwarta! Jesli chcesz to na E-Mail diruone@bluewin.ch Co do podejscia do obcokrajowcow to osobny temat. Szwajcaria dzieli ich na pare kategori - formalnie oczywiscie ale i praktycznie. Moze kiedys poruszymy ten temat jeszcze. Naneczka - myslalem ze napiszesz cos o moim charakterku - cos co jest ukryte i czego nie dostrzegam - dlatego podalem ta nieszczesna date.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×