Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

O jejku, juz ta godzina! Bede zmykac spac! Od jutro zabieram sie za nauke... egzaminy tuz tuz :o Ale pogadalysmy sobie :D Pa, pa, kochane 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie od tych Waszych portugalskich wspomniej juz zrozmarzylam ....... aaaaach ................. Margot- jak Ci tak dobrze idzie, to rzuc niczym z rekawa jakimis nazwami francuskich serkow, bo mam tu niczym oaze na pustyni taki maly sklepik z importowanymi serkami i swojskimi wyrobami miesnymi, ze no takiej szyneczki i kielbaski (a la polskie tym razem, ni wloski) to normalnie juz w Polsce trudno uswiadczyc nawet teraz. No i nieraz zaszalejemy i sobie tam kupimu pare jakis pysznych rzeczy, choc to niestety za droga impreza na codzien. W piatek jednak tam bede, no i mam ochote zaopatrzyc sie w jakas cudna serkowosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Naneczko -juz trzymam kciuki 👄 I baw sie dobrze na urlopie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lo matko, dziewczyny, ledwo odeszlam zjesc co nieco, a tu tyle napisanego! ;) Niezle, niezle... :D Bagatelka 🌻 Ja tez nie lubie kawy z dodatkami, to jakies takie sztuczne... :( Ktos tu wspomnial o prazeniu kawy, otóz ja wlasnie przez to przestalam pic kawe, ze nigdy nie wiadomo jak ta kawa bedzie prazona. Ostatni raz zamówilam sobie café au lait we francuskiej (sic!) kafejce w Montrealu. Lyknelam sie jej i myslalam, ze zwróce... :( To nie to... Squirley 🌻 Jesli chodzi o firmy, to Melitta jest ok, ale w Niemczech rzeczywiscie najlepsza jest Jacobs Krönung - boski zapach... W Kanadzie kupowalismy (i teraz mamy jeszcze dwie duze puszki) kawe waniliowo-orzechowa (orzech laskowy) firmy Van Houtte. Plecam baaaardzo goraco, bo jest pyszna! I to mówi ktos, kto za kawami nie przepada, hehe... Wczoraj zauwazylam ricotte ze zmiejszona iloscia tluszczu, wzielam od razu 2 opakowania, a teraz nie wiem czy dobrze zrobilam, bo to troszke drogie... Zrobie dzis z niej deser z dodatkiem ekstraktu waniliowego i slodzika, mój luby dostanie do tego truskawki, a ja sobie tylko na nie popatrze... Margot 🌻 Ja tez mam teraz problem z przebrnieciem przez 1. faze przez te owoce... Dzis ja zaczelam na nowo, a wczoraj zjadlam z cala premedytacja truskawki, tyle mojego... Jakie sztuczne jajka? chodzi wam o bialka w pudelkach? Ja sie w takie cos nie bawie, gotuje albo smaze tylko to, co wyglada normalnie, hehe... :D a co to jest ten \"Anatol\"? Jesli chodzi o kraj pomarancza pachnacy, to zdecydowanie jest nim region Velancia!!! Bylam tam przez rok i nawdychalam sie do oporu pachnacych pomaranczy... swoja droga przypominaja mi jasmin... Codziennie jezdzilam pociagiem do pracy pomiedzy polami pomaranczowymi... Uroczo... ;) :D Ech... Andaluzja... Bylam tam tysiac razy zapraszana, moze kiedys pojade w kocu. Mialam trzy przyjaciólki z Andaluzji na uniwerku w Toulouse/Francja. Bylasmy takie papuzki-nierozlaczki, chodzilysmy razem na kazda impreze... Akcent po tym roku mialam iscie andaluzyjski... ale juz mi przeszedl, hehe... Bagatelko 🌻 Mam szczescie, ze w pobliskim sklepie jest tez piekarnia, a po drugiej stronie ulicy ciastkarnia ruska. Na razie kusi mnie to troche, ale postanowilam przeczekac te ch..... dwa tygodnie, a potem pozwalac sobie na male co nieco... Wpólczuje ci, ze u ciebie nie ma piekarn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello! juz jestem w domku po obiedzie. bylo chili con carne. strasznie pikantne jak na moj gust przez pomylke kupilam medium salse. ja jestem straszny slabeusz jezeli chodzi o ostre rzeczy... lagodna salsa to dla mnie za duzo. No i teraz zoladek po tym chili mam w ogniu.ufff... ide sie chyba napic mleka. To podobno zabija palace uczucie. jeszcze cos o chemikaliach: ja tez nie lubie zarcia napakowanego chemikaliami, dlatego nie kupuje zadnych rzeczy o nazwie low carb itd. z wyjatkiem tych bezcukrowych ciastek. Zawsze patrze na skladniki i wybieram to co ma najmniej tych cudactw. Ale tak calkiem sie ich i tak nie da wyeliminowac. Co do South Beach, to wlasnie uwazam, ze wcale nie pcha chemikaliow. Jedynym chyba jest Splenda, ktora idealna nie jest, ale lepsza chyba od Aspartamu. Przeciez SB opiera sie wlasnie na jedzeniu naturalnych zdrowych rzeczy: chudego miesa, pelnoziarnistych produktow, na unikaniu DODANEGO cukru. Bo w tym wlasnie lezy problem wspolczesnego swiata: ludzie jedza za duzo produktow z DODANYM cukrem. Ciastka, czekolade, paczki, itp. Cukier wystepujacy naturalnie w owocach, warzywach i mabiale jest ok. Organizm przyswaja cho wolniej niz eeee.... jak sie nazywa ten cukier prosty.... znaczy sie stolowy.... anyways.... ja tez jestem lasa na slodycze, ale jak mam wybor to albo wybiore bezcukrowe ciacho albo owoca. bagatelka: sztuczne jajka? hmmm. masz na mysli egg substitute? To nie chemia, tylko same bialka. Ja nie mialam pojecia z czego to jest, przeczytalam na opakowaniu: 90% egg whites. I faktycznie takie glutowate jak bialka. A zdrowe bo ma mniej cholesterolu niz cale jaja. Kurcze za bardzo jedzeniowo sie tu robi... Naneczka baw sie dobrze!! Caluski. ide pic mleko bo mi brzusio plonie potym chili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki! za zyczonka! jeju, juz 00:25, a ja jutro musze o 7 rano byc w Starnbergu, czyli pobudka o 5... chyba sie nie wyspie... caluje wszystkich starych i nowych hellas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jedzeniowo, to jeszcze ja. Wlasnie zjadlam pyszna kure. Przepis i zdjecie nizej. http://tinypic.com/552j2w Kurczak w ziolach SBD 6 polowek piersi z kurczaka bez kosci i skory ½ szklanki białego wina 2 lyzki oliwy z oliwek 1 lyzka białego octu 2 lyzeczki suszonej bazylii 1 lyzeczka oregano ½ łyżeczki proszku cebulowego 2 zmielone zabki czosnku W dużej misce ustawic gruba torebke zip lock. Włożyć do niej kurczaka, dodac wino, olej, ocet, bazylie, oregano, proszek cebulowy i czosnek. Zamknąć szczelnie torebke i obracac nia tak, żeby mieszanina przypraw dobrze pokryla mieso. Marynowac prze 5-24 godzin, trzymając w lodowce i od czasu do czasu odwracac torebke. Nastepnie osaczyc kurczaka, zostawiając marynate. Ułożyć kurczaka na opiekaczu lub na nie podgrzanym ruszcie ułożonym na blasze w piekarniku z funkcja opiekacza. Posmarowac marynata. Piec w odległości 10-13 cm od źródła ciepla przez 20 minut lub az mieso delikatnie się zrumieni, często smarując marynata. Odwrocic kurczaka na druga strone i piec kolejne 5-15 minut, az mieso będzie miękkie i straci rozowy kolor. Liczba porcji: 6 1 porcja: 185 kalorii 1 g weglowodanow W koncu zrobilam dzis te piersi. Juz za mna "chodzily" od dluzszego czasu. Zrobilam dwie podwojne i reszta przepisu tak samo, poza tym, ze zamiast piec w piekarniku, wrzucilam na patelnie i podlewalam ta marynata. A marynate trzymalam w misce kilka godzin a nie w woreczku. Pychota. Polecam Wam. Przepis z ksiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wrocilam z przerwy obiadkowej :) Przynioslam dzis sobie do odgrzania pudelko roznych warzyw ktore mi pozostawaly z poprzednich kilku dni + jeden pierog niby ruski (Mrs.T\'s :P - smak ok. ale skladnikow to-to ma :D ) Squirley - a wiesz, ze nawet nie wiedzialam co to jest egg substitute - myslalam moze, ze cos zrobione z roslinnych bialek na ksztalt jajka. Ale nie wyrzeklabym sie pysznego zolteczka - z jaj organicznych oczywiscie, bo zwyklych jaj i kurczat wole nie ruszac ze strachu. Poza tym cholesterol z jaj to tzw. dobry cholesterol 9zapomnialam na czym dokladnie to polego). Fakt, ze moze zbyt pohopnie osadzilam dete SB za chemikaliowa, bo sie fakt nie wczytywalam, ale glownie mialam na mysi slodziki i galaretki. No i lecz brzuszek po palacym jedzonku ;) Ja sie sila faktu przyzwyczailam do ostrych potraw, bo zakochalam sie w kuchni tajskiej, ale kiedys tez nawet slaba salsa to bylo dla mnie nie lada wyzwanie :) Marzenusia - pysznie brzmi ten biuscik marynowany - czesto robie tez takie ziolowate rzeczy z kurczakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, no i nie dalem rady przeczytac wszystkiego, tylko jeden dzien nie mialem dostepu do kompa.. sprobuje wieczorem.. Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIELEFELD
Witam WAS!! Dopiero zajrzalam tutaj na te forum i zaciekawilo mnie to o czym tutaj dyskutujecie i postanowilam Wam napisac o mnie i moim chlopaku. Ja mieszkam od osmiu lat w niemczech w BIELEFELD. rok temu "poznalam" dawnego mojego sasiada troche blizej i tak sie zlozylo ze jestesmy para. Miedzyczasie przypadkowo znajomy zapytal mnie czy nie znam moze jakiegos blacharza samochodowego... no i tak sie zaczelo. W styczniu moj chlopak zrobil praktyke u tego faceta i dostal umowe na rok. Pojechal do Polski i zalatwial pozwolenie na prace. Dostal ja bardzo szybko, bo juz po miesiacu. Wlasnie wczoraj podjol prace. A ze jest to troche daleko (35km) ode mnie i maja tam nad warsztatem miejsce do spania zostaje on tam a na weekendy przyjezdza do mnie. Jest to bardzo duzy kok. Nie wierzylam ze podemie ta prace. Ja go nie zmuszalam, to on zadecydowal ze chce podjac sie tej pracy. Dobre w tym ze co 3 tygodnie bedzie mogl jezdzic do domu do Polski. Pozdrwaiam EDYTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) :) Bagatelko - nie pamietam zadnych nazw serkow... Ja po prostu pokazuje panu paluszkiem co chce, a on mi pieknie pakuje ;):D Zreszta nie wiem, czy ktorykolwiek z tych serow jest wysylany na export... nie sadze, bo sa to typowo regionalne, pochodzac od rolnikow z okolicy. Rozejrze sie jednak w supermarkecie (nie mam pamieci do nazw serow... tytaj jest taki wybor, ze nie sposob tego wszystkiego spamietac!), gdzie rowniez maja dobre sery pakowane... Nie raz, nie dwa je probowalam i naprawde mi smakowaly! :) :) Xana - Valencie tez znam dosyc dobrze... ale Andaluzja to Andaluzja! :D Zdecydowanie najpieknieszy region w Hiszpanii :D Jesli kiedys bedziesz miala okazje wybrac sie do Hiszpanii, goraco polecam wlasnie te strony :) A od café au lait jestem uzalezniona :D :) Squirley - a propos Splendy, to niestety jest to takie same swinstwo jak aspartam i chyba ciezko okreslic czy jest ono lepsze czy gorsze... jak dla mnie i aspartam i spledna i inne slodziki to to samo swinstwo! Tutaj zreszta podsylam Ci linka na temat szkodliwosci Splendy: http://www.mercola.com/2000/dec/3/sucralose_dangers.htm# :) Marzeniusia - mmmmm... co za pysznosc... Mniam, mniam... :) kokus 🌻 :) Bielefeld - witaj 🖐️ Uciekam! Usciski dla wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello wszystkim!!! dzis bez kawki, probuje sie ograniczac... aha, czy to tu ktos sie mnie pytal gdzie ja pracuje? juz trace pamiec... otoz jestem Graduate Assistant, czyli asystentka w Dziekanacie Szkoly Biznesu. Odbieram telefony, pomagam ludziom ulozyc plan studiow, zapisuje ich na zajecia, czesto nadzoruje testy, kilka razy prowadzilam zajecia, oraz robie rozne dorazne rzeczy. Np. pomagalam w przygotowaniu tej wycieczki do Europy, zbieralam oplaty, szukalam materialow, kopiowalam itd. Pomagam tez przy wszelkich sprawach zwiazanych z programem Executive MBA. Placa mi malutko, ale za to asystentura pokrywa koszt 3 kursow, wiec studia mnie duzo nie kosztuja. Jezeli to nie tu mnie ptano o moja prace to sorki... za duzo rzeczy mam na glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Squirley - ja tez musze ograniczyc kawe! Sa dni, z nie pije wcale ale czasem pije nawet 4... slabe co prawda, ale 4! Dzis jestem po trzech i cos mi glowa dziwnie ciazy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot: co do Splendy to sie zgadzam. Zaden chemiczny slodzik nie jest idealny. Ale nie wiem czy autor tej strony jest wiarygondy i czy wogole ma po kolei w glowie... Bez obrazy dla nikogo. Prosze bardzo: http://www.mercola.com/2000/dec/3/pap_smears.htm Nie bede sie rozwlekac nad tym tematem, ale zachecanie kobiet zeby nie robily sobie dorocznych badan ginekologicznych to kretynizm! I dlaczego? Bo je to STRESUJE???? Bez przesady!!! Badania kontrolne sa KONIECZNE. Wiele chorob, szczegolnie rak, to skryci zabojcy i jak sie nie chodzi do lekarza to niby jak mozna to wykryc i zapobiegac??? ok, jeszcze inny ciekawy artykul: http://www.mercola.com/2000/dec/3/vaccine_toxic_gas.htm madrzy ludzie nie szczepia swoich dzieci?? wow! to mi zalatuje teoria spisku i prehistoria! bez komentarza. jak odopwiedzialni rodzice moga sie nie zgodzic na szczepienie wlasnych dzieci???? w glowie mi sie to nie miesci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Squirley - sorry, nie zastanawialam sie nad wiarygodnoscia tej stronki, artyklu sam w sobie przejzalam pobierzenie a poniewaz byl po angielsku to go po prostu wrzucilam Ci jako linka... Ale artykulow jako takich o szkodliwosci Splendy znajdziesz dziasiatki w interencie... Jesli chodzi o badana ginekologicznie, to faktycznie facet zgadzam sie jak najbardziej z Twoja opinia, ale jesli chodzi o szczepienia, to w Europie prowadzi sie coraz szersza dyskusje na co i po co powinno sie szczepic dzieci... Ostatnio glosno sie mowi np. o szczepionce na tuberkuloze... Wielu rodzicow nie zastanawia sie nad tym dlaczego szczepia swoje dzieci, jaka jest skutecznosc szczepionki, po prostu robia to, bo trzeba... Moja przyjaciolka (jest Holenderka) postanowila nie szczepic swojej corki przeciwko tuberkulozie mimo, ze we Francji ta szczepionka nadal nalezy do pakietu szczepien obowiazkowych... w Holandii od jakiegos czasu tak nie jest i lekarze odradzaja takie szczepienie... Tutaj (we Francji) po rozmowie z lekarzem, dziecko nie zostalo zaszczepione... Ja sama tez sie parokrotnie zastanowie zanim na cos zaszczczepie swoje dziecko na cokolwiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_de
Dziewczyny!! Ktora tak chwalila niemiecki system ubezpieczeniowy?? Musze dac mezowi zrobic koronke na zab :(.. Musze przejac koszt 50% ceny, czyli ok. 450 €.. no super!!! akurat mi tego brakowalo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) bagatelko - wlasnie wydrukowalam Twoj przepis na krewetki i ide go wyprobowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa!! szlag by to trafil!! tak sie spisalam i zniklo mi!! Margotka: nie bierz do siebie tego co napisalam o tym facecie! Ja sie z toba zgadzam co do Splendy. Pamietasz, k-11 o tym juz kiedys wspominala. wtedy tez sobie znalazlam duzo artykulow na temat Splendy. Ale co do szczepien to jestem totalnie za! W tych czasach kiedy dostepne sa takie srodki, nie widze powodu zeby nie szczepic! Nie rozumiem jak rodzice moga nie chcec zapewnic swoim dzieciom bezpieczenstwa! malutka: a ja znowu slyszalam, ze Niemcy czesto gesto jezdza do Polski do dentystow. Bo ceny nizsze, a jakosc wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_de
To moze potrwac od 2 - 3 tyg, a maz musi sobie trzymac urlop na jesien, bo oczekujemy dzidziusia.. zreszta co w razie reklamacji??? znow bede musiala mu placic przejazd do Pl tylko z powodu jednego zeba.. taka oszczednosc szybko moze sie odwrocic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coraz wiecej sie ucze o czlowieku i coraz mneij rozumiem;-) ze szczepionkami roznie bywa, np ja sie na grype nie szczepie i juz, J. tak i to kazdego roku i co roku sa klotnie o to.. nie iwem np czy sie dzieci na polio szczepi w dalszym ciagu, ale w USA np od szczepionki sie tej odchodzi badz lub juz odeszlo, bo powodowala ona dosc duzy wskaznik zachorowan wlasnie na polio. Tutaj np. dziecka do szkoly nie przyjma, jesli nie ma wykonanych wszystkich szczepien, wiec nie ma, ze sie szczepionki nie chce wziac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Squirley - przeciez nie biore sobie tego do serca! No cos ty :D Ja nie jestem przeciwna samej idei szczepien, tylko uwazam, ze przed kazdym szczepieniem powinno sie zasiegnac wiedzy na temat szczepienia, jego stutecznosci, ewentualnej szkodliwosci itd. Powiem Ci szczerze, ze jak czasami patrze, co sie dzieje w kraju, w ktorym mieszkam i ciarki mnie przechodza... We Francji bowiem lekarstwa spozywa sie niemalze jak cukierki i nikt nie pyta sie czy szkodza czy nie, i czy faktycznie sa potrzebne... po prostu istnieje cos w rodzaju presji na lekarzy; w przeswiadczeniu ludzi: dobry lekarz, to taki, ktory zapisuje duzo lekarstw... Przerazajace :( Chociaz - musze przyznac - ze pomalu zaczyna sie robic w kierunku zmiany takiego pogladu... Wiesz, ja po prostu nie chce, ze kiedys w przyszlosci moje dziecko bylo faszerowne lekarstwami, szczepionkami itd. Moim zdaniem mlody organizm mozliwie sam powinnien nauczyc sie walczyc z zarazkami... sam wyrobiac sobie odpornosc... :) Malutka_de - coz, jak zawsze: plakac a placic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tez na grype nie szczepie, bo TE szczepionki sa oparte zwykle albo na ubieglorocznym wirusie, albo wishful thinking producentow. A wirus robi co chce i mutuje sie jak chce. Co do innych to jestem za. boshe... ale mi dzis goraco!!! nie wiem co sie dzieje... zaraz sobie podkrece AC na full blast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Bielefeld - witaj :) No, fajna ta Twoja historia, mam nadzieje, ze jestes szczesliwa :) Squirley - ale masz fajnie - goraco Ci :D U mnie nadal cos w rodzaju zimy, no ciut cieplej, ale deszczowo itp. Margot - no to mam nadzieje, ze te krewetki spisza sie na medal :) A serki od rolnikow, ktore nawet nie maja nazw, bo po co ... pomarzyc :) Co do szczepionek, to najlepiej by bylo znalezc zloty srodek i szczepic naprawde tylko na to, co stanowi ewidentne zagrozenie :0. No bo co z tego, ze nadal szczepi sie na ta sama gruzlice, na ktora szczepiono 100 lat temu i owszem - gruzlica przestala atakowac (tamta sprzed 100 lat), kiedy w ostanim dzisiecio- czy pietnastoleciu wirus gruzlicy zmutowany do imentu i nie do opanowania zaczal znowu atakowac. A wybuch ten nastapil w wiezieniach na terenie dawnego ZSRR, co oczywiscie pociagnelo za soba zakazenia pracownikow sluzby zdrowia, itd. Znaczy sie mam na mysli to, ze im wiecej sie z wirusami walczy, tym bardziej one sie uodparniaja i mutuja. Np. nie powinno sie uzywac zadnych produktow antybakteryjnych (srodki czystosci), bo do zabicia takich zwyklych bakterii kuchennych naprawde wystarczy woda i mydlo. A wlsnie srodki antybakteryjne motywuja bakterie do przeksztalcania sie w formy o wiele grozniejsze, bo nieznane. No i nasze systemy odpornosciowe sie rozleniwiaja, a potem byle gie sie czepi i do lekarza, kupa lekow, itd. W ogole sam fakt, ze obecna zywnosc jest tak sterylna oslabia nasz system immunologiczny i czepiaja sie czleka alergie wszelkiego rodzaju. Ja nie pamietam, zeby za mojego dziecinstwa ktos mial alergie, ze nie mowiac o mnie samej. A moje pierwsze lata w Stanikach, to umieralam ,szczegolnie od katarow siennych poznym latem, teraz jakos mi to przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, a z innej beczki, to musze sie troche poodchudzac, bo faldy tluszczu na brzuchu az mi przeszkadzaja siedzied :0 Fuj! Niby na pierwszy rzut oka wygladam szczuplo, ae te \"intymne\" miejsca, to naprawde o pomste do nieba wolaja :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Bagatelka - krewetki ze smazona salata - niebo w gebie! :D Juz nic nie zostalo :D Mniam, mniam :D Z tymi srodkami czystosci to masz racje Bagatelko... Gubi nas nadmierna czystosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SBD? Kto wie... Przynajmniej ogolne zasady ... A z jeszcze innej beczki, to tylee sie mowi o szkodliwosci palenia, kawy, alkoholu ... Tylko kto mi powie dlaczego najzdrowisi ludzie ne swiecie (ludy srodziemnomorskie) zajadaja sie boczkami i tluszczami, leja w siebie litry diabelsko mocnej kawy i winska, pala gdzie popadnie i sa zdrowi? Bo sie zdrowo odzywiaja, maja jedzenie nie skazone globalizacja i zucie mniej stresujace. Nie mowie, ze nalezy palic, bo wiadomo, ze nic w tym akurat zdrowego, ale taki dalam przyklad. A zreszta nawet w USA tak bardzo sie walczy z paleniem, podczas, gdy ten akurat nalog nigdy nie byl najgorsza plaga tego kraju. O wiele gorsza i smiercionosna jest otylosc ... nie wspominajac o efekcie cieplarnianym ... Takze za X lat naprawde nei bedzie mialo znaczenia, czy ktos lezy w szpitalu na raka pluc, czy chorobe wiencowa, bo wszyscy beda zdychac od anomaliow pogodowych. Jejciu, koniec, bo mnie znowu czarne mysli zaczna dopadac... Lepiej cieszyc sie tym, co jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot - ciesze sie, ze nic nie zostalo ;) Mi to danko bardzo smakuje, bo jest takie lekkie a smakowite :) Niestety ostanio nie mailam salaty lodowej (tzn. mialam, ale mi w lodowce podgnila) i uzylam lisciastej, to juz nie bylo to. Predzej moze kapusta pekinska by mogla zastapic lodowa. Tak w ogole jako salaty do jedzenia na surowo to lodowej nie uzywam, bo jakas taka za malo zielona, ale do tego danka jest prima sort :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze przyznac, ze jak porownuje tutejszych dziadkow i dziadkow w Polsce, fatkycznie widze duzo roznice... Tutejsi seniorzy sa naprawde pelni energii... Moj babcia w wieku 73 lat juz wlasciwie wszystko przezyla i juz moze umrzec, a moja 85 letnia sasiadka cwiczy joge, maluje i codziennie chodzi chodzi na rozne zajecia w domu kultury... A do tego jakie pysznosci gotuje... Dieta? Jaka dieta? Bardzo sie martwie o moja mame, ktora znowu przytyla! Wazy 70 kg! Zawsze byla chudzinka, a byl nawet okres, ze byla nawet za chuda... A od paru lat (od kiedy rzucila palenie) utyla sporo... i teraz znowu przytyla! A u mnie w rodzinie mamy sklonnosci cukrzycowe... probuje ja namowic na rozsadne odzywianie, ale kula w plot... :o :) Balatelka - ja bardzo lubie zielona salate i bardzo czesto ja kupuje! W ogole Francuzi to istni salaciarze... Tyle gatunkow salat co tutaj, to nie widzialam nigdy wczesniej! I w naszym doomu salata gosci bardzo czesto na stole! :) A krewetki byly mniamusiniaste... :) Moj pierwszy dzien na SB, minal mi calkiem bezbolesnie... nawet na truskawki nie mialam ochoty... Mam nadzieje, ze jutro bedzie podobnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×