*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

witam i pozdrawiam ... mimoza ja mieszkam pod rzymem, jak chcesz to przyjedz.... kokus...jak zwykle niezawodny w opisywaniu wakacyjnych przygod...ide poogladac zdjecia z lotniskowca. Georgia------jak sie zyje w oakville???? moze znasz taka starsz pare polsko-japonska??? ktora tam mieszka...... ciao..... m.

czesc dziewczyny... Kryspina - no to jeszcze nastepne fotki... tym razem Parada Dominikany.. Pamietam ze wyjezdzalem z Clifton z zamiarem zwiedzania jakiegos powaznego muzeum ale juz na nastepnych przystankach w Passaic zaczeli wsiadac ludzie z Dominikany, z choragiewkami, w koszulkach.. to samo widzialem na ulicy.. po przyjezdzie na Manhattan poszedlem za nimi i spedzilem dwie godzinki podziwiajac barwny korowod.. Miejsce mialem niespecjalne, wiec trudno mi bylo zrobic konkretne fotki.. a to dlatego, ze jak tylko zblizala sie jakas grupa to caly tlum przede mna wymachiwal rekami i choragiewkami, ze robienie zdjecia czesto nie mialo sensu.. Po zakonczeniu parady juz za pozno bylo na muzeum, wiec tylko przeszedlem ekskluzywne okolice Piatej, Czwartej Alei o ktorych wspominala kiedys Squirley, az do Pierwszej, trafilem przed gmach ONZ i z powrotem na dworzec autobusowy A oto Parada... http://img182.imageshack.us/slideshow/player.php?id=img182/9786/1160378397nhr.smil gudlaki dla wszystkich..

znalazlam super duper tani sklep z polskim jedzeniem oline!! http://foodfrompoland.com/ niesamowite!!! ceny takie jak w moim lokalnym ruskim sklepie. taniocha, ze az cos. polecam. ja na pewno bede zamawiac jak nie bede miec juz dostepu do normalnych sklepow....

sa nawet kosmetyki AA. czy ktos tu ich kiedys szukal? ktos z wrazliwa skora? patrzcie pod Bath Care.

hej squirley, ja juz kiedys podawalm teog linka jak pytalam czy znacie jaies polskie placowki, ale nikt wtedy nie odpowiedzial :(

hej! witam wszystkich i pozdrawiam baaaaardzo upalnie z Martiniki

witam z melbourne australia mieszkam tu od 18 lat z mezem i dziecmi dzieci juz polowe zycia tu spedzily ale mowia doskonale po polsku

czesc dziewczyny.. dzisiaj i jutro czyli czwartek i piatek jestem w Krakowie!!! Czy cos dla kogos zalatwic? moze pozdrowic smoka spod Wawelu albo Adasia na Rynku? a teraz pozdrawiam wszystkich.. za 10 minut wyjazd... Papapatki i gudlaki...

Squirley, wyglada super !!!! Jak zamowisz, to daj znac, jak poszlo..... Pozdrowionka wsiem :D

witam was po przerwie... jak zwykle dym w pracy... juz mi sie nawet skarzyc nie chce! Nudy na pudy-to marudze, za duzo roboty, tez marudze... :-) Ale nie myslcie sobie, ze taka wybredna jestem! nieeee! Lubie ja jest sporo do roboty! Ale ostatnio sie zniechecilam, bo haruje i szaleje, sporzadzam prezentacje, wykresy diagramy... a po prezentacji wszyscy cichcem za moimi plecami narzekaj, ze za duzo, ze niepotrzebne, ze pewnie nie mam nic lepszego do roboty... Najgorsze, ze nikt mi tego w oczy nie powie! Nikt tez nie wie, ze jeden szef mi tak kazal! a teraz sie mnie cepiaja! wrrrrrr! czuje sie z tym ohydnie! Ale wracajac do milszych tematow - Kokus fajne zdiecia, super, ze je nam podeslales. Pozdrow smoka ode mnie ;-) Piwonia - jak fajnie ze sie pojawiasz! no i nowy domek! brawo! A nie szkoda Ci wszego starego domu? Tyle pracy w niego wlozyliscie... Mi sie bardzo podobal... :-) Powodzenia w nowym domu! Kangoorka - w Melbourne - jeju jak Ci fajnie! tylko cholewcia wszedzie daleko... Agateczka- ciebie tez ponioslo w tropikalne okolice! ale nie ma co mowic, piekna wyspe sobie wybralas (niestety nigdy tam nie bylam, ale wiele slyszalam :-) ) Squirley - napisz, co u Ciebie, jak tam w pracy? MArgocia - dzielna jestes z tymi wyjazdami. Ja to bym umierala z tesknoty za domem. Jesli chodzi o swieta, to ja tez w tym roku nie pojade, bo juz musze w grudniu na babci urodziny jechac... Jay - jeju, dwa lata nie widzialas rodziny... ciezko byc tak daleko od domu... ehh ale najwazniejsze, ze teraz pojedziesz! kryspina- - ho ho, pod rzymem! Pewnie piekna okolica! Nad morze nie daleko, do Toskani na wino tez niedaleko ;-) Georgia -witaj Joanna - witaj! Mimoza - fajnie, San Marino... co Cie tam skusilo? Elisabeth1 - Avignon- no to jestes niedaleko Margoci! Bylam w Avignon... ehhh ale juz 10 lat temu! Agga, Gnu, blingbling, Jay, Gapa, Natkos, Bagatelka, Jade !!!

Naneczka - przykro mi slyszec ze pracujesz z bada idiotow :( ale niestety tak sie nam z zyciu czasem trafi.. jak oni sa tacy \"madrzy\' ze powinno byc inaczej moze niech sami sobie zrobia prezentacje? glowa do gory, duzy usmiech na twarzy i pokaz im co potrafisz.. a jak im sie to nie podoba niech spadaja na drzewo :P Squirley -strona jest calkiem niezla.. Natkos ma racje juz kiedys ta strone nam podawala.. jak cos zamowicie to dajcie znac czy warto. Kangoorka - witaj na topiku. Melbourne jest czadowym miastem z tego co wiem :) moze kiedys sie tam przeprowadzimy jak juz bedziemy mieli dosyc kanadyjskiej zimy :P ps. wczoraj i dzis padal snieg.. AAAA nawet nie ma jeszcze polowy pazdziernika... Bagatelka - tez u Was padal snieg? Ja po wyplacie , poszlam do polskiego sklepu bo mi sie slodyczy zachcialo :P kupilam 6 czekolad ( wtym jedna duza Wedla z orzechami, zielone opakowanie mniam mniammm ), Delicje, i nie wiem czy pamietacie cukierki \"Kamyki\" .. tez sa dobre. pozdrawiam WSZYSTKICH

naneczka... po rzymem jest ladnie, gory,lasy, jeziora i jeziorka. Nie daleko mam tez do Castelgandolfo, bardzo ladne male, typowe wloskie miasateczko ze sklepikami, barami i malowniczymi zaulkami na tle blekitnej tafli jeziora. Z wiadomych nam wzgledow jest ono b. drogie i nie narzeka na brak turystow. Kokus.....pomachaj temu gosciowi co tak ladnie gra hejnal mariacki no i.....po oszczypku dla kazdej damy. Squifley---fajny sklep, szkoda , ze w usa....u mnie to wszystko jest potwornie drogie i w dodatku sa tutajtylko 3 polskie sklepy, pozostaje mi tylko..... wyborowa w pobliskim markecie... ciao: reign ( mniam , mniam---makowiec...),jade,gapa, bagatelka, i joanna

Jade - byl snieg :D tzn. ... wczoraj tak troche postraszylo, a dzis przez prawie pol dnia padal calkiem gruby bialy puch, ale jest ciut powyzej 0*C, wiec na szczescie od razu topnieje .... lomatko, znowu bedzie kilka miesiecy w tej bialej nicosci ... snieg wyglada pieknie, ale nie lubie zimna, no i odsniezania samochodu itd. Ale jakos to przezyjemy ... A jeszcze w zeszlym tygodniu chodzilam do pracy w sandalach :D A teraz z innej beczki: jakby ktos chcial sobie poczytac jak milutko zyje sie zwyklym ludziom w swiezo wyzwolonym Iraku, to tutaj jest bardzo ciekawy blog: http://riverbendblog.blogspot.com/ Ten blog jest na tyle wartosciowy, ze zostal wydany w formie ksiazki, a ta przez przypadek znalazlam w bibliotece. Autorka serwuje tez przepisy kulinarne: http://iraqrecipes.blogspot.com/

a ja wam dowcip wkleje- polalam sie ;-) a Natka nie zalapala ;-) Dziewczyna z ch³opakiem wpadli do pubu na parê drinków. Siedz±, dobrze siê bawi±, i nagle kobieta zaczyna mówiæ o nowym drinku. Im wiêcej o nim mówi, tym bardziej siê podnieca i w koñcu namawia ch³opaka, aby go skosztowa³. Ch³opak siê zgadza i pozwala, by zamówi³a mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole nastêpuj±ce sk³adniki: solniczkê, kieliszek ¶mietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Ch³opak patrzy na sk³adniki z g³upi± min±, wiêc dziewczyna mu t³umaczy: - Po pierwsze, sypiesz trochê soli na jêzyk, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a nastêpnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. Ch³opak, pragn±c zadowoliæ dziewczynê, robi to, co mu kaza³a. Sypie sól na jêzyk - s³one, ale OK. Dalej idzie likier - g³adki, aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W koñcu bierze kieliszek z limonk±... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys siê zwarza, w trzeciej - s³ono-zwarzono-gorzki smak daje mu w prze³yk. To wywo³uje, oczywi¶cie, odruch wymiotny, ale nie chc±c sprawiæ dziewczynie przykro¶ci, prze³yka z trudem. Kiedy udaje mu siê opanowaæ, obraca siê do dziewczyny. Ta siê szczerze i szeroko u¶miecha: - I jak ci smakowa³o? Ten drink ma nazwê \"Zemsta za Loda\"... Gapa- ty juz lepiej wracaj bo ci koty do ogrodu wpuszcze :-P a tak na powaznie-znowu dopominaja sie o depozyt. musze zolnierza do offica wyslac zeby im troche naklamal. zolnierz zaczal pracowac nad kompem zeby przyspieszyl troche- w rezultacie od 3 dni nic nie mozna zrobic, nie ma jak fachowiec ;-) u mnie ok, wczoraj w melancholie wpadlam myslac o tym jak szybko czas ucieka. aaaa ktoras robila garage sale? bo my w sobote robimy, moze jakies wskazowki??? sklep sprawdzilam- ceny przyzwoite, wyglada zachecajaco...jak ktos zamowi dajcie znac jak poszlo, moze skorzystam... ktos wkleil sklep Polana- ceny powalily mnie z nog szczegolnie mies i kielbas...jeden z moich pracownikow pojechal na weekend na poludniowa FL, zazartowalam sobie ze mi zakupy w polskim sklepie zrobi- a on w sobote dzwoni do mnie rano- no to co chcesz???;-) tyle ze nie mieli za duzo, wlasciciel jest rzeznikiem wiec kupilam kabanosy- baaaardzo dobre, nie za suche nie za mokre w sam raz za 6$ za pol kilo, 12 pierogow z serem na slodko w niedz sama je zjadlam ;-)i zleglam na kanapie po przejedzeniu- ale warto bylo;-)i pare duperel wiecej wiec jestem szczesliwa ;-) ok pozdrawiam serdecznie i do nastepnego pozytywnie zakonczonego wlaczenia komputera;-)

polana to wlasnie jest najdrozszy sklep w inernecie z poslimi produktami. 102: zajrzyj na ten link ktory wkleilam powyzej. Czelokady za 1.60 itd.. Taniocha.

pozdrowionka z Wiednia! Mysle ze wielu Polakow mieszkajacych za granica majaca dostep do internetu was odwiedza.

Kobietki dzieki za linki. Wczoraj bylam w sklepie po te butki , niestety roziar 9 byl za maly a 10 nie mieli z brazowych. Byl z czarnych ale mi jakos brazowe wpadly w oko. Wiec spytalam gdzie je moge znalez itp, dali mi w koncu pelna nazwe bucikow i mam,znalazlam na necie ale chyba poczekam az pojade do kraju i wtedy je kupie. O dziwo czarne byly po 800 nok a brazowe po 800 wiec pytam dlaczego taka roznica , przychodzi chlopiec i mowi ,zaszla pomylka juz zmienilem cene i teraz oba kolory kosztuja 900 nok, a ja na to wiec moze zmien na 1000nok wtedy bedzie taka ladna okragla sumka. Paranoja co sie w tym kraju dzieje nalkejaja ceny jakie chca. Nizej wkleje fotki tych butkow chociaz sa niezbyt wyrazne. Ale nie znalazlam brazowych http://img171.imageshack.us/my.php?image=126copylm2.jpg

Oj pomylilam sie czarne byly po 900 nok

BlingBling - swietny but :) Wlasnie kupilam sobie bardzo podobne firmy Naturalizer, tylko sa moze troche bardziej zaokraglone i maja rzep miast sznurowadel :)

Sa bardzo leciutkie, prawie wcale nie czuc na nogach. I co z tego , ze tak bardzo je chce jak nie ma ich u nas w sklepach. Jak bede w tym sklepie gdzie je widzialam spytam czy mogliby mi je zamowic Oczywiscie od razu szukam do nich wielkiej torby , ale z tym tez maly problem bo typowo sportowych nie widzialam

siedze przykuta do krzesla;-) jutro mam ostatni midterm i chyba najgorszy, bo to neuroscience. I jak na razie wszystko idzie jak po masle, tylko, ze przede mna jeszcze multum rzeczy do wykucia.. przydalby sie jakis rozciagacz doby czy cos;-) pozdrowienia dla wszystkich i milej niedzieli

Hej! Ja znowu tez tylko z pozdrowieniami. Przeziebilam sie, z nosa mi cieknie. Generalnie beznadziejnie sie czuje a jutro z samego rana wracam do Marsylii. Sprobuje sie stamtad odezwac jak tylko dorwe sie do netu. Usciski

Jay kochana, trzymam kciuki, jak juz znajdziesz czas to czekam na jakies info jak poszlo

hejka, ja tez tylko na sekundzie... pozdrawiam wszystkich serdecznie i zmykam!

Ja mieszkam na obrzeżach Manchesteru, dokładnie STOCKPORT. Pozdrawiam!

witam wszystkich. widze ze na topiku mamy martwy sezon...wszystkich \"wywialo\"... >>fraszka82- pozdrawiam z Northamptonshire. Jakos tak sie sklada ze nigdy nie ma nikogo na dluzej z Anglii, dziewczyny ze stanow sa czestymi goscmi na topiku a z W.B. tylko ja jestem i ciagle SAMA. Wlasnie a propos samotnosci...to naprawde zaczyna mi brakowac moich przyjaciol, ale przeciez tu nie bede latali co 2 dni wiec fajnie by bylo kogos fajnego poznac, ale w moim zawodzie to sami seniorzy pracuja (wiadomo ze nikt mlody sie nie pcha do zawodu nauczycielskiego tutaj) jak ktos nie byl w szkole angielskiej to moze sie zdziwic jak tutaj jest. A jak juz jest ktos w miare do rzeczy to znowu nie ma czasu itd. albo ma juz rodzine (nie zebym byla przeciwiniczka rodziny ...nie nie nie ) i tak jakos sie kreci wszystko bez sensu troche. Mam co prawda dwie bardzo dobre kolezanki tutaj, ale ciagle pozostaje jakis niedosyt towarzyski. ehh..rozpisalam sie. Od poniedzialku mam tydzien wolnego ...juz sie nie moge doczekac...ale tez potem sie bede nudzic, chyba ze sobie jakos czas fajnie zorganizuje. >>naneczka dla Ciebie. a jeszcze opowiem Wam jeszcze o ejednym moim uczniu...boze co za dziecko...od 5 miesiecy uczy sie dni tygodnia po angielsku ;-) zna moze 10 wyrazow po ang. a ostatnio napisal mysz po ang. w nastepujacy sposob MALS...nie mam polskiej czcionki wiec nie ma byc l tylko L np. jak w wyrazie lopata. ehhh....jutro mam z nim lekcje - zyczcie mi cierpliwosci. pozdrawiam wszystkich mgliscie....

ciebie świetna nauczycielka musi być, żeby tylko twoje dziecko takim asem hak ty nie było :o

Czesc . Agaaa ja z Londynu jestem tak ,ze sama nie jestes.

jestem upierdliwym pomaranczowym podgladaczem, a jem co zrobiem

ah jestes w bledzie pomaranczaku..ja go ucze od 3 tyg. a w szkole podstawowej spedzil 4 miesiace....;-) >>Flyfly - pozdrawiam