*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

haha nie moglam sie oprzec wybaczcie....;-) pozdrawiam niedzielnie, i zycze bardziej udanych smakolykow niz te powyzej;-) a i wiem co mialam zapytac kilka dni temu: czy ktos wie co to za warzywo sqash? pozdrawim kryspinko za podtrzymywanie topiku

102> squash to nasz kabaczek, tylko oni tu tyle maja kabaczkow ze fju fju moja Japonka robi butternut squash taki, ze ja normalnie moge to to cale zjesc, kroi na kawalki, zalewa sojowym sosem, troche brazowego cukru i bach do piekarnika. Niby latwe w obsludze, ale moje nigdy nei wychodza tak jak jej.. nawet dynia jest squashem;-) tak mi sie o uszy obilo heheh

wpadlam Was pozdrowic:) Niewiem jak u Was ale u mnie wiosny nie widac:(pomimo ze przestawilismy czas na letni:Ppada pada pada Margot jak sobie radzisz z ta pogoda?mysle ze brak slonca powoduje u mnie lekka depresje:O 102 kierowca bez stluzki to jak uczen bez paly;)grunt ze Ci sie nic nie stalo:)ja swoja pierwsza stluczke zaliczylam 5 dni po tym jak odebralam prawo jazdy:Dale od tamtej pory sie nauczylam miec oczy naokolo glowy:) pozdrawiam Was goraco i przesylam

jay....teraz juz rozumiem o co chodzi.... 102--- jednym slowem chcialas nas wrobic w pijanego kurczaka.. mika---ciao !!!! niedziela sie skonczyla....czas wracac do roboty...., niestety.

puk,puk.... dobry wieczór:-D Kryspina-widzę,że dyżurujesz 102-jesteś młodym kierowcom? czy miałaś dużą przewę,stłuczka to jak chrzest:-D Czołem Margusia Jay-ale masz zdolnego faceta:-D] mówisz,że śrubokrętem naprawił kompa-cudnie ja również podziwiam Cię za Toją pracę:-D 102-przepis super!!!!! pijany kurczak albo kucharz. U nas też wiosennie,w słońcu cieplutko,w cieniu zimno i to bardzo. ja odliczam już dni wyjazdu do Polski. Pozdrawiam wszystkich

ciao selala, tak, tak, dyzuruje, ale ciezko mi to idzie.... ciagle sama i nie moge nawet skoczyc na piwo... co za zycie!!!!!

o...widzicie... nic z tego, nie moge zamknac lokalu , musze stozowac.. i liczyc tylko na siebie.....

no to do jutra!!! buonanotte!!!!

Wiem,wiem- nie mieszkam za granicą,a nawet gdybym chciał to raczej już nie mam takich możliwości. Chciałbym jednak napisać parę słów na tematy Wam drodzy rodacy-emigranci,znane. Myślę że rację mają Ci z Was którzy piszą o szarości dnia Polaka w ojczyżnie. Są zapewne tacy którzy mają dobre stanowiska,dobre płace być może dobre koneksje,ale tacy są wszędzie. Ja chće zgodzić się z Tymi którzy piszą o takich jak ja i wielu-wielu mnie podobnych,co przepracowali38-40lat w Polsce a dzisiaj nie stać ich na to by sobie kupić dobry nowy ciuch w sklepie tylko szukają okazji w ciucholandach ,piszę o tych co z powodu chrób i z uwagi na niskie emerytury nie stać ich na wykupienie leków,pisze wreszcie i o tych którzy z powodów różnych zawirowań muszą opuszczać swoje mieszkania bo nie stać ich na czynsz. Pisać mógłbym jeszcze o wielu sprawach ale przecież Wy to doskonale znacie i dlatego Was nie ma w tym naszym pięknym kraju. Aco jest-jest ciągła walka o bzdety pseudo wielkich polityków. To właśnie z powodu tych utarczek wielu z Was nie widziało innego wyjścia jak tylko emigrować i to nie ważne ,na stałe czy na czas jakiś. Mam żal do tych którzy rządząc naszym krajem nie do końca widzą ten problem. A Wam drodzy Rodacy szczerze gratuluję odwagi i pomysłowości. Nie zapominajcie jednak o nas o takim kraju jak POLAKA który był,jest i będzie zawsze Waszą ojczyzną. Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów.

Czesc dziewczyny.. co dobrego u was? poczytalem troszke i sam cos pisze.. w ostatnia sobote bylem z kolegami w Bieszczadach, okolice Przeleczy Lupkowskiej... chodzilismy z wykrywaczami metalu po pobojowiskach pierwszej wojny.. ale bez spektakularnych sukcesow.. Przekroczylismy nawet granice do Slowacji - ktora zarasta krzakami, za kilka lat nie bedzie jej widac nawet.. Wracalem objuczony wojennym zlomem (chyba z dziesiec kilo...) i w mokrych butach - taak.. na polnocnych stokach jeszcze snieg lezy, a wszedzie mniejsze i wieksze kaluze, mokradla, strumyczki.. Nie wyobrazam sobie jak oni prowadzili te wojne wtedy - w trzymetrowych zaspach sniegu, potem okres wiosennych roztopow.. Podobno na niektorych gorach pod warstwa prochnicy leza zmurszale szczatki austriackich i rosyjskich zolnierzy.. wkrotce beda zdjecia... pozdrawiam...

Kryspinko:-D to ja również przyłączę się.. do podnoszenia tego topiku Kokuś-to cudownie,że masz takie hobby i możliwość by je kontynuować. bo jak wyżej Pan napisał,niektórzy w Polsce nie mają na zapłacenie czynszu. ale to nie tylko w Posce,tutaj również wiele ludzi żyje na pograniczu ubóstwa. myślę,że ten problem ma wiele krajów europejskich tylko o tym nie mówi się.. czasem jakieś statystyki wpadną nam w ręce i tyle wiemy. po południu koleżanka wpadnie na ploteczki:-P więc idę chałupkę ogarnąć. buziaczki dla wszystkich.

sluchajcie!!! udalo mi sie porozmawiac z Pania Cenzor z kafeterii , zeby nam skrocili troche nasze strony, bo ciagna sie jak.....i nigdy sie nie \"przekrecaja\". obiecala,ze zalatwi sprawe.!!!!!! bardzo mila osobka. jak sie okazuje, rozne fora maja rozna strony...... selala....we wloszech tez jest bieda...zasilki, eksmisje,sluzba zdrowia platna, praca tylko na umowy czasowe itd. to sa problemy wszechobecne. no...chyba, ze ktos ma duzo szczescia, dobra prace i bogata rodzine...to co innego... czekam na zdjecia zlomu....

Czesc wszystkim :) Mialam czesciej wpadac jak bede miala internet i jak na razie nie bardzo mi to wychodzi. :( Zlapalo mnie jakies chorobsko i kilka dni bylam bez zycia. Dzisiaj jest juz troche lepiej. Nawet w pracy nie kichalam jak opetana ;) :) mika - z pogoda sobie radze... jakos ;) Ale ostatnio jak bylam we Francji to pogoda tez byla beznadziejna, wiec jakos obylo sie bez zalu :P Kiedy zamierzasz odwiedzic stolice? ;) :) selala - a na jak dlugo jedziesz do kraju? :) Fajnie masz, bo ja chyba dopiero na swieta sie wybiore... w grudniu :( :) kryspina - a ty widze dyzurujesz pilnie :D :) kokus - ja tez czekam na zdjecia :) Uciekam pozdrawiajac Was wszystkich :)

Czesc dziewczyny... juz wgralem nowe zdjecia na fotosika.. jesli ktos ma inne moje zdjecia z fotosika to ma dostep do wszystkich.. Zalozylem nowy album pod nazwa \"Łupków 29 mar 2008\"... ide dzisiaj do innej czesci firmy - bede zarzadzal przygotowaniem surowek, czyli wazyl, mieszal i doprawial.. mam cykora, przyznam sie szczerze.. ale jak sie wprawie to zamieszcze przepisy... Tylko ze to sa przepisy na 120 kg... :D Trzymajcie kciuki.. Margot - wracaj do zdrowka.. milego dnia dla wszystkich..

Hej, nie bylo mnie tu wieki. Pozdrawam z San Diego, bo sie naczytalam w kazdej tabelce ''ze juz niedlugo'´to mówie, ze juz tu jestem od lipca 2007. I co tam kruszynki porabiacie?

no, teraz na czarno

Witam Margot Slonce nei choruj juz nam I wroc na forum na dobre Kokus – wlasnie obejrzalam Twoje zdjecia… ta stacja kolejowa wyglada z daleka jak maly dworek :)… zaintrygowalo mnie rowneiz zdjecie nr 18… nie moge skojarzyc coz to za roslina? Czy jest to jakis kwiat owocu z tego drzewa? A kolor ma rzeczywiscie wiosenny. Widze ze spacer ci sie udal :) Esja predzej nam opowiedz co tam u ciebie sie dzialo. JAk ci sie mieszka w pieknym miescie Zwiedzilas juz wszystkie muzea? Czujesz sie juz jak u siebie czy jak turystka? Pod koniec maja wybieram sie do Kaliforni ale chyba tym razem odpuszcze sobie San Diego (chociaz slyszalam ze to piekne miasto I wszystkie przewodniki zachecaja to odwiedzenia ). Jakos przerazaja mnei te odleglosci … w koncu z SF dl LA jet kilkaset km a z LA do SD tez pewnie ze 3 godz jazdy… a tez nie chcialabym spedzic calego moejgo urlopu podrozujac w samochodzie :o :D No nic serdecznei wszytskich pozdarwiam I milego dnia zycze ps znacie moze jakies hotele w LA godne polecenia ( i oczywiscie nie rujnujace kieszeni) czy moze nie trzeba rezerwowac bo zawsze cos tam sie na miejscu znajdzie?

hejka... Kasiulena... droga z San Francisco do Los Angeles jest bardzo piękna i pasjonująca.. warto poswiecic caly dzien.. Jesli jestes zainteresowana to odnajde stare zdjecia i dam Ci relacje pisemna.. w LA zatrzymywalismy sie w hostelu, tanio, a wygodnie.. jedyny mankament to lotnisko blisko :D chyba mam jakies namiary bo przywiozlem do kraju wszystkie ulotki, bilety, reklamy itp.. baj, baj...

dzieki kokus - jakbys cos znalazl to poprosze o namiary :) Z gory wielkie dzieki za pomoc :D milego dnia

:D u mnie pogoda w kratke-raz slonko raz deszcz niestety prawdziwej wiosny jeszcze nie odczulam Margot chyba najszybciej wybiore sie na wakacjach-na wystawe kwiatow:Djeszcze nie widzialam a bardzo chce zobaczyc Sciskam Was wszystkich

SKASOWALO MI WPIS! cholender! Pozdrawiam wszystkich i odezwe sie moze jutro? Buzka Pa!

...moj pierwszy wpis na tej stronie, to oczywiscie prima aprilis..... kisss...

Kryspina.. no to Ci sie udalo mnie nabrac... brawo... :D

hm... to pocieszajace, ze w koncu mi sie cos udalo....!!!!! zdjecia obejrzalam, ciekawe...ale, czy to nie jest niebezpieczne????

Hey;)dawno mnie tu nie bylo;) Pozdrawiam wszystkich;)

ELFIE !!!!!! Wieki cie nie bylo... Malo nas zostalo juz ze starej ekipy :) co u ciebie? Nadal w Colorado??

Ja tez przyznam, ze nie zaskoczylam, ze to mialo byc PA, ale sam fakt skracania stron wydal mi sie dalece nieprawdopodobny ;) Elfik - niedawno myslalam o Tobie, bo widzialam zdjecie bardzo podobnej dziewczyny w reklamie pewnego sklepu ... Jak zyjesz? Pozdrawiam wszystkich i lece do pracy ... niestety juz sie zaczelo duszne lato :o

Hello wszystkim:) padlo pytanie co porabiam?...A wiec: zostalam fotografem i pracuje dla korporacji , ktora robi zdjecia glównie dzieciom -od noworodka do nastolatka, czasem zdarzaja sie tez dorosli, i bardzo czesto kobiety w ciazy. Poza tym popoludniami biegne do drugiej pracy , w malym prywatnym studio , gdzie pomagam nauczycielce rysunku i ucze dzieciaki podstaw szkicowania, doboru kolorów, tonów i technik(pastele, olówek, akwarele...i juz niedlugo farby olejne) Maz ciagle ten sam:) za 3 tyg druga rocznica slubu. Poza tym San Diego rozpieszcza pogoda, wszystko tu kwitnie , slonce grzeje. Co mialam zobaczyc to juz chyba zobaczylam , na wiecej , poki co nie mam czasu.Jesienia wybieram sie do collegu, i mam zamiar zrobic transfer punktow , ktore juz zdobylam na uniwerku w Islandii. Tym razem bedzie to in-state tuition, a co do kierunku to chyba jezyki obce nadal...tylko do tego mam glowe. Maz coraz czesciej wspomina o powrocie do Europy...kaze mi sie uczyc niemieckiego, bosz... I to tyle w skrocie. Buziaki

Czesc dziewczyny.. DarkElf - witaj po dlugiej przerwie.. opowiadaj co u Ciebie.. brakowalo tu Ciebie... Esja - bardzo sie ciesze, ze wrocilas na topik.. Bagatelka - juz lato? w kraju nawet wiosna jeszcze sie nie zaczela na dobre.. Kryspina - na razie nie jest niebezpiecznie.. samo szukanie jest w porzadku, chodzi o to zeby nie robic glupstw w razie niebezpiecznych znalezisk.. Naneczka - oj.. tez nie lubie jak mi zezre wpis.. Kasiulena - pamietam o SF i LA.. pozdro dla wszystkich...

Witam esja - fotograf mowisz... to musi byc fascynujace zajecie... oh jak ja bym chciala robic cos mniej przyziemnego niz liczyc cyferki :D Kokus- dzieki za pomoc :D... juz sobie poradzilam :) i znalazlam jakis calkiem sympatyczny hotel w LA a w SF bedziemy mieszkac u znajomego :D Pozdrawiam