Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Pozdrawiam. Chcialam obejrzec zdjatka dzieciatek ale nie mam wtyczki,nosz to szlakkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley juz w San Diego, w niedziele sie zobaczymy, tylko ustalimy czas i miejsce:) W ogródku pojawil mi sie nowy kolega...sprawdzilam gagatka i wychodzi, ze to Island Scrub Jay-b. arogancki ptak. Fruwa mi doslownie nad glowa, nie atakuje, ale jest coraz smielszy. Czeka az podleje kwiaty i wtedy pije wode z platkow. Poza tym zre takie wielkie komary, wiec niech sobie bedzie. Treli-moreli juz od 5 rano.... Pogoda piekna:) A ja znów weekend w pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
birds.....watching... ha, ha,...ja tez mam w ogrodzie stalego goscia, mieszka w zywoplocie przez caly rok. podejrzewam,ze nie moze latac i dlatego wszedzie lazi. jest czarny i ma zolty dziob. inne , male ptaszeta, tylko czekaja, az cos zasieje i odrazu wyjadaja nasiona, inteligentne bestie(?). jest jeszcze jedem delikwent, ktory przylatuje co roku, zadamawia sie w budzie po moim kocie i......wiecie..gdzie zalatwia swoje potrzeby????? tylko i wylacznie na samochodowym lusterku...zlosliwiec. wszystkie je jednak lubie, bo skoro tu siedza, to znaczy, ze mnie tez lubia. codziennie na parapet okna wysypuje troche okruszek....a jak za dlugo nic tam nie ma to jest wielka i krzykliwa awantura!!! esja---ja kiedys w polsce mialam taka latajaca nad moja glowa jaskolke...tez bardzo sie lubilysmy. ciao, ciao... faktycznie esja...cos tu cicho....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. ale wiosna u mnie... Kryspina - to może być kos, one lubią chodzić a przez to ich młode często padają ofiarą psów i kotów. Miałem ich gniazdo w żywopłocie z tuji i nie mogłem dokończyć obcinania dopóki młode nie wyszły z gniazda całkiem.. Esja - jeśli na wschodnim wybrzeżu występują te same gatunki to ja znam tego ptaszka.. zalatywał do mojej siostry na deck, bo tam dostawał żarło.. Wczoraj pierwszy raz kosiłem trawniki.. ciepło, słoneczko, przyjemny wiaterek.. idę zobaczyć świat z bliska, a nie tylko przez szybę.. Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokus-- no wlasnie on tak chodzi i lazi i spaceruje , ale wg. mnie to on tu siedzial przez zime. nie wiedzialam, ze to kos.ale spokojny osobnik, patrzy sie na mnie ja na niego i nic.. dzisiaj, ten drugi ,maly,zlosliwy co....na samochodzie i krzyczy o jedzenie na parapecie. wlecial w koncu do kuchni...taki byl glodny..? na szczescie, inteligentna bestia , znalazla droge na wolnosc...i wylecial.. UWAGA!UWAGA!!! earthquake, terremoto,czyli trzesienie ziemi. wczoraj rano , bedac jeszcze w lozku lekko \"przysnieta\" poczulam, ze skacze pode mna materac.....hm.. cholera, mysle sobie, to pewnie moj syn sie wyglupia, jak za dawnych dobrych czasow i wlazl pod lozko, zeby mnie podenerwowac..\" stary kon\". zajrzalam nawet pod lozko!!!ale ..nic.. zdawalo mi sie...pomyslalam i zasnelam. minal dzien i wieczorem u kolezanki na kawie, pytaja mi sie, czy czulam dzisiejsze terremoto? po dobrej chwili zaskoczylam, ze te poranne materacowe wstrzasy..to byly sejsmiczne wstrzasy,cholera!!! wrocilam do domu i pytam sie , czy ktos rano cos zauwazyl? na to moja corka, ktora spi w mansardzie, czyli tam gdzie powinno byc najbardziej wyczuwalne to zjawisko(bo wysoko), mowi... a tak!! moje lozka cale sie trzeslo i wstalam, zeby zobaczyc co sie dzieje...ale.... tez nie wpadla , ze to bylo terremoto i zasnela. wlaczylam TV. wszystkie dzienniki podawaly te wiadomosc... my mieszkamy na pld. od wiecznego miasta i jest to bardzo sejsmiczna okolica... kiedys, kiedys, bylo tu pelno wulkanow, a najwiekszy zajmowal obszar prawie calej prowincji...nazywa sie vulcano laziale. widzicie, jak blyskotliwa rodzinka? wkazdym badz razie z tego co pamietam, to dosyc niemile uczucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! pare godzin temu widzialam sie ze Squirley:):):):) i Jej chlopakiem. Squirley-jesli to czytasz to wiedz, ze jestes przesympatyczna osoba, bardzo piekna kobieta ( zdjecia nie klamia) i szkoda , ze widzialysmy sie tylko przez godzine. Stanowicie z C. piekna pare i mam nadzieje, ze sie jeszcze kiedys zobaczymy. Peter mysli tak samo. Cala droge do domu, zesmy zalowali , ze nie mieszkacie w SD. Pozdrawiam wszystkich.Lece podlewac kwiaty, bo slonce mi wszystko pali na pieprz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esjo!! Dzieki dzieki dzieki za spotkanie sie z nami dzisiaj!! Znalezlismy potem Seaport Village I polazilismy po parku... Bylo bosko! Cudna pogode macie w SD I cudnowne wogole to miejsce do mieszkania. Dziekuje za wszytkie komplementy w imieniu wlasnym I C. Wy rowniez jestescie przemila para! Bede za toba tesknic I jak bede sie kiedys znowu wybierac do SD to sie znowu zobaczymy. A w miedzyczasie zapraszam was tez serdecznie do Charlotte. Mozemy sie tez wybrac do Charleston odwiedzic Jay I urzadzic masowy zlot Polek haha :) I dzieki jeszcze raz za swieczniczek! Ok startujemy... Papapapa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, no... zobaczcie jakie to cuda robi topik... nowe przyjaznie, wrazenia na zywo,nadzieje .... super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - porob zdjecia - jestem ciekawa tych kowbojow :D No i jedz do domku ostroznie :) Bagatelka - dziki za info 🌻 :) ... do wakacji zostalo jeszcze pare miesiecy, wiec mam czas by ja zaplanowac.. a samochod rzeczywiscie zamierzamy wynajac na jakies 2 tyg... w koncu bez samochodu w Stanach ani rusz :D kami - wraz z mezem od 4 lat mieszkamy w UK - nie jest zle ale tez nie czujemy sie jak u siebie w domu. z drugiej strony, gdy jestem w Pl tez sie tak nie czuje... co tu jeszcze powiedziec? W zasadzie nic wiecej nie mam do dodania :)... proza zycia :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki ludziki za ten post powyzej ... mam jakis glupi system w komputerze, ktory zapamietuje wszystkie hasla i weryfikuje je za pomoca lini papilarnych na palcu i jakims cudem wrzucil ten post sprzed kilku tyg i wyslal zamiast tego ponizej :o eh ta technologia :o Mialo byc... Dostalam prace :D YUPI!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kasiulena - co za fantastyczna wiadomosc!! :D Gratulacje!! napisz wiecej o nowej pracy! :D Kiedy zaczynasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kasiulena - co za fantastyczna wiadomosc!! :D Gratulacje!! napisz wiecej o nowej pracy! :D Kiedy zaczynasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Margot 🌻 Praca ta bedzie troche podobna do tej co robilam wczesniej, ale jednoczesnie bedzie bardziej zwiazana z finansami i IT. Firma zlokalizowana jest w samym City z czego sie niezmiernie ciesze poniewaz zawsze marzylam by tam pracowac :) A zaczynam w polowie czerwca ze wzgledu na Stany... w koncu juz tyle jest zaplanowane i zabookowane... szkoda by bylo to zmarnowac.. a praca nie zajac nie ucieknie... niech no mi tylko przysla kontrakt do przyslania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha, ha ..juz mam 2 kosy w ogrodzie.. ciekawe co z tego bedzie? ale one sa smieszne, takie ,,powolno-dostojne. esja--a co z twoim intruzem? jeszcze fruwa ci po glowie? dzisiaj zrobilam 6km. nordic walking ..he, he .az sama siebie podziwiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lata mi nad glowa caly czas. Chyba sie zadomowil na dobre. Ehhh...wrócila mi chec do aktywnosci fizycznej, jak tak czytam o nordic walking. W Irlandii mi urósl dupiszon, chyba zaczne jakies spacery po okolicy....Tylko ze ta moja okolica na spacery sie tak nadaje, ze az sie odechciewa... A bo ja leniwa jestem:) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaaaaaaaa Esja!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Sikam ze smiechu!!!!!!!!!!!!!! Odlot!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co do usportowiania sie to lec kochana na plaze i biegaj albo sobie spraw tani rowerek gorski w wal marcie jak ja i zasuwaj po tych gorach dolinach w SD :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley-hehehhe a która to piosenka Cie tak ubawila? Gdzie kaktus rosnie na pustynii, czy najwiecej smaku jest w polskim chlopaku? Biegac nie lubie, to nie na moje biedne kolana, lazic moge godzinami, wiec to wchodzi w rachube, w tenisa moge grac (i raz na czas gramy). Ehhh...jak sobie przypomne , jak 4 lata temu zasuwalam z kijkami codziennie, to se ne wrati:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esja...moja okolica tez sie nie nadaje do \"uprawiania sportu\". przy drogach nie ma chodnikow, jezdza tiry, jest ciagle pod gorke i...nie ma nawet poboczy... ale kolo wsi , o dziwo!! zagospodorowali kawalek lasu. jest tam zrobina 1,5 km. szeroka , wyafaltowana drozka...ktora mozna chodzic i jezdzic na rowerze w kolko... postawione sa tez stoliki i jest zrodelko.... dla mnie, osobiscie, to tysiac razy lepsze od fitnesssu., czyli jakiejs sali gimnastycznej. ja w fitnessie../ jak to sie nazywa?/ zawsze sie potwornie nudzialam... ciao, ciao... ps. po naszemu to \"palestra\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam problem:w piatek spotkalo mnie takie cos:kiedy przechodzilam kolo wyjatkowo zle nastawionej i do mnie Amerykanki ,ta Amerykanka nazwijmy ja Judy,chwycila mnie za reke,wbijajac mocno palce w moje przedramie i potrzasajac przy tym powiedziala ze mam kolo niej nie przechodzic bo....draznia ja moje perfumy(!)zonk! to byl 1 raz kiedy polozyla na mnie swoje\"rece\"uzyla przemocy w stosunku do mnie!wczesniej tez byly roznego rodzaju \"incydenty\"z nia ale teraz uzyla\" voliance\" oni tak to nazywaja!co mam robic?czy wy nazwalibyscie to \"atakiem,napascia fizyczna\"?jak mnie juz puscila to mialam czerwone slady na przedramieniu(zrobilam foto komorka)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aluha...u nas w IT. bylaby afera nie z tej ziemi , tutaj uznane by to bylo za akt agresji. ja od razu zlozylabym doniesienie do policji. to jest tak zwane naruszenie dobr osobistych. ale...nie wiem, jak to wyglada w USA. koniecznie sie dowiedz i wyjasnij te sprawe. ciao, ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×