Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

witam.. Kryspina... witaj w kraju.. i jak Ci sie ten kraj podoba? dawno temu wyjechalas za granice? znalazlem artykuly i zdjecia z poligonu.. oto linki.. http://www.redakcjawojskowa.pl/gazeta/index.php?option=com_content&task=view&id=15242&Itemid=46 http://www.redakcjawojskowa.pl/gazeta/index.php?option=com_content&task=view&id=15388&Itemid=79 przypuszczam, ze system kafeterii wstawi spacje, wiec trzeba skopiowac link i polaczyc go w calosc.. W tym artykule \"Merkury zakonczony\" jest zdjecie gdzie widac ludzi stojacych na moscie i obserwujacych cwiczenia na rzece - jestem tam wlasnie i robie zdjecia z gory.. Esja pytala o poligon.. nie bardzo wiem co opowiedziec.. moja praca polegala na analizie informacji splywajacych do sztabu, wybieraniu tych z zakresu mojej specjalnosci i nanoszeniu na mape.. np. dywersje, jakis sabotaz, podpalenie, przypadek szpiegostwa.. i potem napisac z tego informacje dla nizszego szczebla, zeby wiedzieli co sie wokol nich dzieje oraz prezentacja na odprawie, przy mapie.. to tak wskrocie, mysle, ze nie naruszam zadnej tajemnicy.. a z innej beczki.. milym zaskoczeniem byl codzienny dostep do cieplej wody rano i wieczorem oraz cieply prysznic wieczorem.. prysznic byl dosc popularny po upalnym dniu, jednoczesnie moglo sie pluskac osmiu golusienkich facetow od 19 do 55 lat.. :D Popularne byly zarty na temat schylania sie po mydlo, ktore wypadlo z rak.. jeden raz bylem caly namydlony, gdy skonczyla sie woda.. na szczescie obsluga miala jeszcze zbiornik zapasowy i dokonczylem mycia.. Z drugiej strony zaliczylem kiedys \"syndrom traktorzysty\" - zasiedzialem sie w sztabie i woda sie skonczyla.. poszedlem spac bez mycia i w dodatku w pelnym dresie i skarpetach bo noc byla wyjatkowo zimna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edkakredka
Witajcie, mieszkam w Asti we Wloszech od 4 lat. Miasto w ktorym mieszkam jest male, nic nigdy sie nie dzieje... Tesknie za przyjaciolmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podporucznik Kokus :))))))) Ja pamietam gazetke \'\'Zolnierza Polskiego\'´, gdzie na ostatniej stronie bylo zawsze zdjecie jakiejs golej panienki. Moi koledzy z podstawówki jak dorwali to sie zawsze glupkowato smiali, pod lawkami...:P 4ty lipca uplynal w milej atmosferze, byly hot-dogi i fajerwerki. A dzis znowu w pracy....I jutro...i pojutrze...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciao, ciao, pozdrawiam z warszawy. musze powiedziec, ze jest drogo---normalne jednodniowe zakupy dla 2 osob=70 zl. czyli 25 euro, jak we wloszech..... ale za to ..komunikacja miejska chodzi swietnie, punktualnie-po ostatniej podwyzce tez droga.bilet jednodniowy 9zl. he, he...ale przynudzam.....zamiast zachwycac sie ojczyzna. w warszawie niby goraco ale o wiele lepiej i znosniej niz we wloszech... pewnie wy w ameryce tez macie juz prawdziwe nasiakniete wilgocia upaly...zary...co? kasiulena--ciekawe jest to co piszesz o tych kodach..no, no ale wynalazki!!!!!w polsce tez jest juz tylko wszedzie wyscig szczurow.... gapa---odradzam ewentualna pezeprowadzke do wloch---demokracja przeradza sie tutaj w totalny balagan...nie do zycia./lepiej honlandia lub niemcy/--trzymam za ciebie kciuki!!!! i lona--dla mnie floryda---to czysta egzotyka....z tego co piszesz , musze ci powiedziec, ze zawsze trudno jest sie wtopic w \"monolit\" wszechobecny.... jay---ladnie to powiedzialas--typ walizkowy-ja tez-taki typ. i dzieci po mnie i maz/sam z siebie/....inaczej mowiac jezdzimy i latamy,coraz wiecej...z biegiem czasu. esja--no ..europa, to europa!!! centro storico del mondo.. ciao maja!!!!a gdzie jest ten stan illinois??? edkakredka!!!!!ciao come va? come stai? kokus---ja-jestem poza polska od lat 25...he, he....wiode prym tutaj!!!!!! pomimo to mam z polska silne wiezi..emocjonalne...przyjezdzam bo mam gdzie , mam przyjaciol,jedno dziecko nawet robi tu studia magisterskie.... takie to ....wszystko\" pokrecone.\"../jak ocenia mnie moja przyjaciolka/ale--ciekawe... co? kokus... a miod...jaki? lipowy , kiedys moj babcia miala pasieke...potem ja to troche ciagnelam..dzierzawiac...ale za duzo bylo z tym zawracania glowy, bo pszczoly to gorzej niz dzieci...ciagle cos im potrzeba, w zime trzeba karmic w lecie choruja..uciekaja... 102---cmok, cmok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.. w nocy wrocilismy z zona z imprezy pszczelarskiej.. a po drodze, wczesniej wstapilismy jeszcze do takiej wsi w poblizu Dabrowy Tarnowskiej, do wsi Zalipie.. Jest znana z tego, ze od ponad 100 lat domy i budynki w srodku i na zewnatrz sa malowane w motywy kwiatowe.. Niesamowite bogactwo kolorow i pomyslow.. malowane studnie, sciany, piwnice, widzialem nawet betonowy slupek oznaczajacy linie gazowa pomalowany w kwiatki.. Oto linki: http://www.odkryjnasze.pl/obiekt/turystyczny/162/Zagroda+Felicji+Cury%C5%82owej+i+Dom+Malarek+w+Zalipiu+.html oraz http://www.muzeum.tarnow.pl/zalipie/zal_przew.htm W sumie zrobilismy 350 km w jeden dzien.. jeszcze na koniec wstapilem na calkiem dobrze zachowany zydowski cmentarz (kierkut?) w m. Bobowa oraz do rezerwatu \"Skamieniale Miasto\" kolo m. Ciezkowice.. Jak na jeden dzien to mnostwo atrakcji.. Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ZOSTAŁY WSPOMNIENIA
Na dnie serca miejsce jest Zrobione całe z łez Ze słonych kropel mały kruchy świat Na dnie serca jestem dziś Niebo milczy, szeptem łzy Nikogo więcej nie ma tylko ja refren: Ostatni raz kończy się wszystko Też pewnie znasz Ten żal co rośnie w nas modlitwą Ostatni raz też pewnie znasz Gorzki ten smak I żar nadziei że coś wstrzyma czas Na dnie serca pejzaż ten Wszystko z kropel, noc i dzień Ten obraz kryje to, co czuję dziś W środku serca łzawy świat Na zewnątrz wszystko gra Uśmiecham się i nikt nie widzi nic refren: Ostatni raz kończy się wszystko... (Coś budzi się) Coś kończy się i coś zaczyna (Na serca dnie) Na serca dnie próbuję to wytrzymać (Coś kończy się) Coś kończy się, próbuję pojąć to Nie poddam się już łzom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspina - udanego pobytu w Ojczyznie... naciesz sie nia na zapas... za nas wszystkich... a propos wyscigu szczurow... to chyba w dobie globalizacji nikogo to juz nie ominie :o Kokus- jak Ty to robisz ze zawsze cos nowego wynajdujesz :D Zazdroszcze Ci tych doswiadczen, lupkow, dinazaurow i pasieki :) miodem plynacej :D Jak masz zdjecia to wrzuc na fotosik to moze chociaz w ten spoosb pozwiedzam :) Pozdrawiam i milego tygodnia zycze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulena - ciagle nie mozemy dojsc ladu i skladu z kompem.. wkurza mnie to, ale nic nie moge poradzic.. milego dnia.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nasz Kokus to jest odkrywca:) Czasem ludzie maja pod nosem mase ciekawych miejsc do obejrzenia, a narzekaja ze sie nudza:( Ja sie póki co dzis nie nudzilam, zachrzanialam w pracy az milo...bo znowu jakas cholera zadzwonila ze sie nie zjawi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja, dzisiaj w warszawie,na Placu Konstytucji....usiadlam sobie w knajpce, w ogrodku, zamowilam \"zestaw obiadowy\" na spolke z dzieckiem, on pierogi ja pomidorowa z kluskami...i zajadalam ogladajac pamietna architekture socrealizmu, czego ten plac jest swietnym przykladem... szeroki,obszerny, domy szare,bez balkonow, wszystkie jednakowe z kolumnami- na calym placu ogromne monumentalne latarnie--przypominajace troche egipskie obeliski/kradzione--/,ktore stoja w rzymie na kazdym kroku.... ladny,podoba mi sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sierpniu będzie już rok w Niemczech .Najpierw było naprawdę trudno , zwłaszcza dlatego że nie znałem języka , ale potem jakoś się przyzwyczaiłem . Jeżeli chodzi o miasto to mieszkam w małym mieście - zaledwie 1tyś. mieszkańców , kiedyś (w Polsce) mieszkałem w trochę dużym mieście ze 100 tyś. mieszkańców . Różnica duża ^.^ . Chciałbym mieszkać w Anglii . Byłem tam kilka razy i kraj (nie tylko jeżeli chodzi o pieniądze) jest fajny i pełen atrakcji . Może wy nie znacie tego miasta , ale jest dosyć znane w Anglii - Bristol .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esja> gratulacjony! kiedy? musisz sie za mnie najesc pierogow;-) jakos tak za mna pierogi ostatnio laza, ale checi na lepienie takowych brak;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na caly wrzesien:)))) Ja tam z utesknieniem czekam na ten moment, bo nie widzialam rodziny 2 lata:) Pierogi...no dobra , ale jak sie dorwe do knedli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :) :) Esja - fajnie masz... Ja niby nie jestem daleko od PL, ale juz rok w kraju nie bylam i dopiero na swieta sie wyberam... Ale co tam... grunt, ze za tydzien ide w koncu na URLOP! :D:D:D Powdrawiam wszystkich :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc.. Margot - ile masz urlopu? wybieracie się gdzieś w jakieś piękne miejsca? Esja - bardzo sie ciesze, ze jedziesz do kraju.. :D zaczyna grzmiec.. biegne na podworze pozbierac narzedzia.. pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esja> ciesze sie razem z Toba... ooo slonce za oknem, dziwne, bo od kilku dni leje, grzmi, pioruny wala na lewo i prawo, trzeba by to slonko wykorzystac;-) Margolcia> nie wolno tyle pracowac 2 dni temu w pracy dostalismy 1 dzien na porzadkowanie biurek, papierzysk, biblioteczek itp.. po calodniowym przesuwaniu szafek i regalow z ksiazkami doczlapalam do domu i w czwartek jeszcze rekoma moglam ruszyac... przyszedl piatek i rekoma ani rusz, ani tez nogami, a przewrocenie sie z brzucha na plecy to wyczyn co najmniej olimpijski;-)) dzisiaj juz jak wytrawny olimpijczyk ruszam wszystkimi konczynami;-)) ale wiecej szaf nie przesuwam juz wiecej pozdrowienia dla wszystkich i milego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam...hehehe obiecalam ze bede sie odzywac i pisac czesciej cos i jak mi te obietnice wychodza??hehe lepiej nie mowic...no i z nowu pogoda sie na weekend popsula...caly tydz upal i slonce a w sobote leje....i niedziela jakas taka nieciekawa...ale dzieki temu moglam spac do 12 hehe...i nad morze pojade za tydzien...nie ucieknie... ...ale wam zazdroszcze ze juz urlopy macie...i do polski juz jedziecie..ja musze czekac jeszcze 6 tyg...tez nie widzialam rodziny rok juz...teskni sie teskni... ...nic ide podgarnac co nie co...a wieczorem kolacyjka ze znajomymi...kolezanka mieszkanko wynajela w koncu ma swoj kacik i trzeba to oblac!!!!! pozdroweczki ze slonecznej Hiszpanii!!!!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia basia
dziewczyny mam pytanie. Z jakiego katalogu w USA mozna wybrac najlepsze buty? widzialam payless, ale nie wiem czy warto. pozdrawiam basia. ja was czytam od czasu do czasu, ale nie mam odwagi sie zalogowac, moze kiedys indziej, ale tak to dziekuje za fajny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia basia> payless to tanie buty i niewygodne, rozwalaja sie szybko, niestety nie kupuje butow z katalogu, wiec nie pomoge;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciao, nikt nie pisze, wszyscy sie rozjechali, pojechali,zapracowani,czy moze sie nie chce??????? dzisiaj w warszawie siapil deszczyk a ja z oscarem na piechotke przez pol miasta... w koncu dotarlismy do nowego centrum handlowego : zlotych tarasow..... kupilam dziecku buty do gry w pilke bo gra z kolegami codziennie, zaprosilam na lunch do hard rock caffe..a on na to, ze strasznie mu nudno na tych wakacjach... i, ze by wolal isc do KFC...../smazone kurczaki/ cha, cha...... wcale nie bylo mi do smiechu..... jutro jade do ladnego miasteczka pod tytulem Lowicz..... bede podziwiac piekne wycinanki,pierzaste koguciki, pajaki i lale w kolorowych strojach......motyle drewniane...... moze wejde do muzeum, w ktorym jest zdjecie mojego pradziadka, komendanta strazy pozarnej.. a na scianie tegoz muzeum jest tablica upamietniajaca bohaterska smierc mojego pra- wujka w wojnie 1920 roku... zginal w wieku 19 lat..ratujac kolegow spod obstrzalu rosyjskiego w bitwie za wilnem...... potem zajrze do starej kamienicy/jezeli jeszcze jej nie rozebrano/, gdzie byla knajpa moich dziadkow..i wodke serwowano w krysztalowych kieliszkach.,pomimo, ze byla to normalna knajpa.....jeden sie zachowal i stoi na honorowym miejscu w rzymie... babcia sama sledzie robila... a pradziadek, jako jedyny w okolicy, mial koncesje na alkohol za swoje zaslugi dla ojczyzny.... eh......te wspomnienia ...jestem ich niewolnikiem...... czy to dobrze? sama nie wiem......... ciao, ciao.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim! 🖐️ Kryspina, Ty w Warszawie a ja w Rzymie :) Przeszlam \"stare\" miasto pieszo :) Maly ten Rzym w czesci historyczno-turystycznej bym to nazwala. Na mapie wydawalo sie tak dalego a to rzut beretem z Watykanu np do Piazza Venezia :) Baaardzo chodzone bylo te 5 dni :) I bardzo mi sie podobaly wakacje! Ale nie powiem, kilka rzeczy mi sie rzucilo w oczy i zapamietam na zawsze :o na przyklad wysokie jak cholera krawezniki, czlowiek z walizka musi nameczyc zeby podazac ulicami Rzymu! Kokus 🖐️ odkrywca z Ciebie ze ho ho :) Esja gratuluje wakacji juz teraz! :) Margolcia gdzie spedzasz wakacje? W domu? jakbys sie wybierala na lazurowe to daj znac :) moze sie spotkamy :) Jay porzadki w biurze, skad ja to znam. ja tez przez jakis czas ruszyc sie nie moglam :) marg22 🖐️ Pozdrowionka dla wszystkich! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.. nie dojechalem do pracy, wkurzylem sie, ze busa nie bylo i zadzwonilem o wolny dzien.. wrocilem do domu.. moze bedzie pogoda to przynajmniej cos na ogrodzie porobie bo chwasty rosna, ze ho.., ho.. Kryspina - fajne takie wspomnienia... i trzeba je zachowywac.. Marg22 - co jak co, ale morze dookola Hiszpani nie ucieknie.. a gdzie masz blizej? Srodziemne czy Atlantyk? JoAska - alescie sie zamienily miejscami.. dobrze wiedziec, ze ten Rzym to sie da tak zdeptac.. to najlepszy sposob na zwiedzanie miasta.. a gdzie teraz jestes? na Lazurowym? Jay - juz wrocilas do formy? Wyobraz sobie co sie stalo mojej suni.. od kilku dni kulala i nic sie nie polepszalo wiec pojechalem wczoraj do weterynarza.. po przeswietleniu wyszlo zerwanie wiazadla krzyzowego w stawie kolanowym.. i jutro operacja - wstawia psinie sztuczne sciegno, zeby kolano nie lecialo na bok.. To taka kontuzja jak u sportowcow np. pilkarzy.. Po zimowych przejsciach z weterynarzami, kiedy na skutek blednej diagnozy musialem w koncu uspic duza sunie, teraz jezdze 40 km do gabinetu, gdzie maja USG i rentgen dla zwierzat, badanie krwi na miejscu, rowniez i szpital gdyby zwierze trzeba bylo zostawic na noc. Kilka boksow bylo zajetych m.in. przez szczeniaczka, ktory ma zlamanie kosci udowej.. W sobote bylem z wykrywaczem na miejscu, gdzie kolega - przedsiebiorca budowlany w trakcie kopania fundamentow znalazl okop z luskami od armaty. Wlasciciel domu nie chcial wstrzymania budowy wiec wybrali to co przeszkadzalo, zrobili szalunek i teraz gosc ma pod domem nie wiadomo co... :D Za jego zgoda przeszukalem teren dzialki, ale znalazlem tylko 1 krajcara z 1855 roku, w calkiem dobrym stanie.. Spodziewalem sie wiecej, bo kiedys to byly pola majatku hrabiego Tarnowskiego a w czasie II wojny lotnisko polowe niemieckie.. wypilem kawe, napisalem.. pozdrawiam i brykam.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim :) Pozdrownienia z ponurej, pochmurnej i zimnej Brukseli, do ktorej lato w tym roku nie moze zawitac! :( Ale co tam - ja i tak zyje moim urlopem :D W ten weekend jade na stare smieci - i nie moge sie doczekac... odliczam godziny! Yuppieee!! :D:D:D W pracy zrobilo sie troche spokojniej. I cale szczescie, bo ostatnie miesiace byly bardzo intensywne... nawet powiedzialabym, ze za bardzo intensywne. Dlatego tak z niecierpliwoscia czekam na mozliwosc prawdziwego odpoczynku :) :) Jay - my ostatnio tez zabralismy sie za odgruzowywanie naszego biura. Ja z samego mojego biura wyrzucilam chyba z 5 workow papieru! Tyle sie tego uzbieralo... nawte nie wiem kiedy! :) JoAska - tak, na wakacje jade do domu, ale w Twoje regiony raczej sie nie zapuszcze... Za malo czasu :( Dwa tygodnie wolnego, to w sumie nie tak duzo... A ty teraz juz na stale wrocilas na Lazury? :) kokus - bardzo mi przykro z powodu Twojej suni :( Mam nadzieje, ze drugi piesek pomyslne przejdzie operacje. :) Moja mama tez zmuszona byla uspic mojego kudlacza 😭Byl taki radosny i szczesliwy... ale niestety drobna przypadlosc okazala sie nieoperacyjna... i zeby piesek sie nie meczyl, trzeba bylo podjac taka a nie inna decyzje 😭 Pozdrawiam wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×