Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Wiec sledze juz kroki Gustava od kilku dni, bo i zmierzal w moim kierunku dosc zuchwale ... ale nieco odbil na zachod i wyglada na to, ze u nas beda duze grzmoty, ulewy i wiatry, ale huragan sam w sobie szykuje sie znowu glownie na Nowy Orlean :o Zreszta to miejsce, gdzie mieszkamy, jest troche osloniete od Zatoki Meksykanskiej mala zatoczka Mobile, a tez i mieszkamy daleko od wody i teren sporo wyzej od poziomu morza. Dzieku Margot i Kokusiu za slowa otuchy, mysle ze obedzie sie bez wiekszych szkod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie niezmiernie, ze Gustav nie okazal sie taki straszny jak go malowano... Ufff... Musi byc nie wesolo mieszkac w okolicy narazonej na huragany... Cos ostatnio malo sie tutaj udzielam... ale i wy tez nie za bardzo... Smutne, ze nasz topik... kilka ladnych lat naszego forumowego zycia i dzielenia malymi i duzymi rzeczami pomalutko zamiera... :( Szkoda... wielka szkoda... :( Potrzeba nam nasowej moblizacji!!! Brakuje mi mojego dzien-po-dniu na forum. Teraz, chociaz zagladam czesto, rzadko kiedy mam okazje cos napisac (zazwyczaj zostawiam sobie lekure na rano, na przed wyjsciem do pracy...) W pracy nie mam mozliwosci zagladac, a jak wracam do siebie, to - po calym dniu spedzonym przed kompem - najczesciej nie mam juz na nic ochoty. Zapisac sie chcialam na kurs jezykowy i nici z tego... i tak nie bede chodzic. Godziny + nadgodziny... zero zycia poza praca... nawet tego wirualnego. :( No nic, pomarudzilam Wam troche... i chyba lepiej skonczyc wasc i wstydu oszczedzic! Ale tak czy siak sprobuje sie poprawic i zagladac tutaj czesciej, bo bardzo mi Was brakuje... bardzo! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot - absolument pas, topik nie zamiera, tylko sie nieco zwolnil letnia pora ;) Sam fakt, ze jednak sie tu zaglada i o sobie nawzajem mysli jest milutki :) Mam podobnie jak Ty z \"niemaniem\" za bardzo czasu i natchnienia pisac ... choc zagladam niemal codziennie ... Ostatnio jeszcze nacieszam sie nowym mieszkankiem, wszystko jest takie fajne, nawet linoleum w lazience a la kafle chodnikowe w starozytnej Grecji ;) Szkoda tylko, ze jest to osiedle na zasadzie tylko i wylaczni do wynajecia, a nie mozna takiego mieszkanka idealu kupic na kredyt. A nigdzie indziej nie chce mieszkac, bo mam naprzeciwko do pracy i nigdzie nie jest tak ladnie :o Na szczescie nie jest tu az tak drogo na jak wyglada ;) Milych snow lub wesolego poranka dla wszystkich :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... Topik zwolnil nieco, ale na pewno nie zamiera.. Przynajmniej ja zagladam tu codziennie dwukrotnie, zeby sprawdzic co sie u kogo dzieje.. Czy to nie jest tak, ze Nasza Klasa troche nas odciagnela od topiku? U mnie w pracy coraz wiecej roboty.. od poniedzialku startujemy z surowkami w kubeczkach detalicznych.. na poczatek tak okolo 2 i pol tysiaca cztery razy w tygodniu, z sobota wlacznie.. na razie papappapaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo, tyle sie napisalam i zzarlo mi :o Od poczatku.. Squirley dolaczam sie do gratulacji! Super! 102 Wasz przyjazd mial byc niespodziewana niespodzianka dla Twojej mamy, tak? Udalo sie? Kryspina juz u siebie? Kokus jak storczyki? Hm, nasza klasa powiadasz, moze to i prawda. Margolcia marudz czesciej! :) Bagatelka udanego nacieszania! na pewno jest mile :) Reszty nie bede powtarzac bo byla o zamieraniu topiku wiec szkoda marudzic :) Do dziela, piszmy, bo wyglada na to, ze kazdy zaglada i nic nie pisze :) pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoAska - storczyki w Lancucie nie dorownuja tym, ktore moja zona hoduje na parapetach w domu.. :D tyle ze tam, w storczykarni, sa okazy, ktorych nie ma w handlu.. sa np. miniaturki, bardzo ciekawe, ale w sklepie nie zrobilyby wrazenia.. a uprawa innych jest pewnie trudna.. w wolnym czasie posle moje zdjecia z Lancuta na fotosik i podam adres to zobaczycie sami.. Sama storczykarnia jako obiekt jest ciekawa, profesjonalnie urzadzona i wyposazona a wewnatrz jest mala restauracja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokus a to jest nowe? Bo w zeszlym roku bylam w sierpniu w Lancucie i o niczym takim nie slyszalam. No to czekam na zdjecia. Moj storczyk w PL bez mojej opieki przestal kwitnac :( babcia z pasja chyba go podlewala zeby nie usechl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia strasznie osczedna w zdjecia jestes na naszej klasie. Moze choc na maila troche fotek z wyprawy przeslesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... JoAska - tak, jest nowe storczykarium w Lancucie.. dziala dopiero od trzech miesiecy. Sasiadka uczyla sie w studium ogrodniczym w Albigowej i czesto byla w parku zamkowym w Lancucie.. dlatego nas wyciagnela na te wycieczke, jak dowiedziala sie, ze jest nowe.. Przypomnialo mi sie, ze byly odmiany storczykow prawdziwie czerwone - a takich w sklepie nie widzialem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... tak Joaska, jestem od 2 dni w it. wrocilam z wakacji i.... nie pamietam gdzie bylam; kolo kielc , w odnowionym palacu, z labiryntem z kukurydzy w duzym ogrodzie,zwiedzalismy tez male lochy i piwnice, ale najciekawsza byla hodowla bizonow. lazily sobie cale rodziny po lace, my na odkrytym wozie, normalnie jak na safari w afryce..... w restauracji mozna bylo nawet zjesc z nich kotleta. tak jak kiedys w afryce jadlam gulasz ze strusia czy bawola..... nazwy tej miescowosci nie pamietam, ale poza tym, to wszystko z wakacji pamietam....caaale dluuugie ...2 miesiace..... a wy jak tam po wakacjach???? ciao, ciao....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umm, czerwone storczyki, piekne na pewno bo w moim ulubionym kolorze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspina nie zgadzam sie na ten jesienno-zimowy rozdzial! :) ja protestuje, ja zawsze chce lato a przynajmniej taka pogode wrzesniowa :) A to miejsce o ktorym piszesz bardzo ciekawe :) Ale nie zdjadlabym chyba tego kotleta. Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym byla na kontynuacja lata, acz warto pomyslec juz i o rozdziale jesiennym ;) Tu gdzie mieszkam nie ma typowej jesieni, a juz w ogole zimy, takze czuje sie troche jak w odrealnionym swiecie (to dopiero moj 2 rok). JoAska - Ty moze pamietasz mnie jeszcze mieszkajaca w krainie polarnej ;) gdzie snieg wladal swiatem od pazdziernika do kwietnia :o Nie bylo to wesole, ale tesknie za swiezymi elementami tamtejszego klimatu, bo tu jest czasem troche jakby zbutwiale ... kryspina - 2 misiace wakacji :D A to szczesciara ... W moich pierwszych 2 latach na emigracji tez rwalismy do polski na cale 2 misiace, wtedy ja z bratem bylismy jeszcze w wieku szkolnym, byly wakacje ... Potem na coraz krocej i krocej, a teraz w ogole nie moge, bo mam tylko 10 dni urlopu w ciagu roku, a w tym musze ze 3-4 razy pojechac przeciez do mamy :o Ale w okresie bozonoarodzeniowo-noworocznym mam troche wolnych dni z urzedu, to prawdopodobnie wymkniemy do Anglii, gdyz moj mily zalega juz z wizyta tamze od 5 lat, ja zas do Polski to jezdze prawie co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, przypomnialy mi sie zwariowane pomysly z poczatkow tego topiku, np. nagminne picie \"zup\" Goracy Kubek :D Tata mi przywiozl z Polski cale pudelko od butow :D Nie wiem, co sobie o mnie pomyslal, bo ja taka zdrowo i naturalnie jedzaca i pouczajaca wszystkich w tej kwestii :P Teraz wlasnie pije barszczyk tego asortymentu, byl co prawda przeterminowany o pare miesiecy, ale zajzalam do srodka i wygladal calkiem swiezo, krysztalki glutamianu sodu bylo widac, wszysko po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nowy dzien :) Piatek! :) Bagatelka taki przeterminowany barszczyk jest bardzo dobry ;) A co do zup, zrobilam prawdziwa jarzynowa, po raz pierwszy od kiedy tu znow jestem bo troche padalo wiec i nie bylo zagoraco na zupe. Tak sie objedlismy na kolacje, ze az zle spalam i nadal czuje sie pelna jak nie wiem :) Ktos zaglada tu jeszcze do kawki? :) moja cos dzis pozniej bo sie moja polowa dlugo do pracy wybierala :) Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he, he... dziewczyny... goracy kubek nie jest zly, nawet moje dziecko w czasie wakacji kupowalo sobie ogorkowa...a ja tez w biegu cos tam dzielnie rozprowadzalam wrzatkiem.... poza tym, odkrylam inna pysznosc...kisiel "slodka chwila" z kawalkami owocow ....mniam.... nie wspomne o knedlach z truskawkami, jedzonymi w barze mlecznym na Krakowskim przedmiesciu przy UW........polanych smietanka..... lub.....jeszcze moge sie pochwalic swojska kaszanka i kielbasa--palce lizac.... oj..idzie jesien, idzie, joaska, nic z tego nie zatrzymasz jej-- bagatelko....u ciebie to faktycznie musi byc rok bez granic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, po Waszych wpisach, widze, ze topik nie zamiera... a nawet odreagowal :D Jakie to pozytywne! :D Jak to dobrze, ze juz jest weekend :classic_cool: Podoga okropna, ale przynamniej bedzie mozna sobie troche odpoczac i pospac... Miam :D :) kokus - ja tez sie zabralam za \"hodowle\" storczykow! Mam az 3 ;) Obecnie nie kwitna, ale jak kwitly to byly przepiekne :D :) Joaska - oszczedna jestem w zdjeciach, bo juz nie mam miejsca , zeby wgrac wiecej ;) Ale jak tylko S. upora sie z porzadkowaniem naszych wakacyjnych wspomnien, to podesle Wam linka :) A ty skad teraz nadajesz? Nadal cieszysz sie sloncem Lazurowym? :) :) bagatelka - malo urlopu - znam ten bol i lacze sie w nim z Toba :( Dziele dni jakie mi zostaly na czworo ;) Bo chcialabym pojechac do Polski na swieta i chociaz na dluzszy weekend do Francji... Ciekawe co mi wyjdzie z tego podzialu ;) To fajnie, ze tata przywiozl Ci tyle goracych kubkow :D Jednym z najwiekszych plusow zycia w tym kraju (a nie ma tych plusow wiele) jest szeroki dostep do swietnie zaapatrzonych polskich sklepow :) Twarog, chleb we wszystkich wariacjach, kabanosy, domowe pierogi... i inne rarytasy mam po drugiej stronie ulicy! :) Normalnie rozpusta ;) Biorac pod uwage, ze ostatnio ukuchaniam sie malo (mieszkanie samemu nie sprzyja temu zajeciu :( ), czesto robie zakupy w pobliskim polskim sklepie... Ale sklep polski polskim sklepem... nie ma to jak przez siebie zrobione jedzonko. Moze powinnismy wrocic do naszych rozmow o podniebieniu i to mnie zmotywuje, zeby sobie czesciej gotowac?? :D :) kryspina - tez bardz lubie slodka chwile! Przypomina mi dziecinstwo... ale w sumie nie wiem dlaczego ;) Sciskam wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocmy, wrocmy koniecznie o rozmow o jedzonku, tak fajnie i swojsko wtedy jest, mozemy nawet odnalezc tamtn topik przepisowy i w ogole :) Ile razy juz mnie korcilo, zeby cos zapodac, ale potem sobie myslalam kogo to interesuje, tu ambitne osoby som, nie jakies kuchty ;) Ale przeciez kazdy chyba troche lubi jesc ;) Buziaki na razie, bo musze isc wlasnie zaczac przygotowania do wieczerzy, ze tak to nazwe ;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O prosze jakie ozywienie Wlasnie mi przypomnialyscie ze kisiel musze zamowic z kraju. Moj polowek leci do domku w srode wiec musze przygotowac mala liste. u mnie juz jesien,chociaz ja chcialam zrobic cos na przekor i mam butki z otkrytym palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w sobote i milego weekendu :) A za pare dni stuknie nam 5 !!! rocznica topiku :) Podczas, gdy ja nie wiem jeszcze, co dzis ugotowac :o Wczoraj za to, po ok. 8 latach poszukiwan, bo nie mieszkam w Nowym Jorku, czy jakims innym normalnym miescie, znalazlam KACZE BIUSTY :D :D Sa w zamrozonym opakowaniu ... taraz tylko znalezc jakis piekny przepis, cos mi chodzi po glowie, ze Margot bardzo dawno temu cos w tym stylu proponowala .... moze jakos odszukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pieknie, znowu wpaldal :D :D bagatelka i konczita to jedno i to samo :P Tyle ze w dziale kulinarnym mam ten drugi pseudonim, bo mi sie podoba i lubie przebieranki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj margot!!!!! zdenerwowalas mnie tymi wszechdostepnymi polskimi sklepami.... ja tutaj, jak mi spadnie z nieba polski majonez albo ogorki kiszone, to wszystko musze bronic wlasna piersia czyli biustem, zeby bylo rowno ...i starczylo.... kokus, jesli chodzi o zupe z soczewicy, to ja tez ja umiem gotowac, jest pyszna i ciekawa jestem jak ty ja robisz, bo to prosta sprawa i specjalnosc tutejsza..... konczita, wpadlas!!!!!!musisz sie wykupic....moze byc goracy kubek; barszcz bialy z grzankami..... faktycznie za niedlugo rocznica topiku...ale to wy jestescie starszyzna....... od was zalezy program obchodow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelko, przyznaje sie....jam kuchta jest..... nic mnie w tej dziedzinie nie przestraszy, wal przepisy..... moja ulubiona salatka z krewetek i makaronu chinskiego przywedrowala do mnie od znajomych z internetu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cuda przepieknosciowe !!! Najbardziej mnie urzekly posadzki i ta panienka na klamce w zamku. A, no i storczyki ... bede musiala chyba sobie ze 2 w domu zafundowac. Jak sie kupi takie w doniczce w sklepie, to one sie dlugo trzymaja? Czy trzeba samemu od podszewki wyhodowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - storczyki długo kwitną.. jak kupujesz to patrz ile jest jeszcze paczkow kwiatowych na koncu galazki, zeby nie byly podsuszone (zwiedle) kwiatki bo wtedy beda dlugo chorowac albo calkiem padna, zeby listki byly calkiem zdrowe bez zadnych plam.. I nie obcinac przekwitlych galazek jak czasem zalecaja w kwiaciarniach.. dopiero jak sama galazka uschnie i tylko tyle ile jest uschniete.. chodzi o to, ze czesto w kacie przekwitnietego kwiatka tworzy sie rozgalezienie i jest nowa galazka kwiatowa.. Podlewac najlepiej deszczowka... i w taki sposob zeby przelac cala doniczke, ale woda musi odcieknac... albo wstawic do wiekszego naczynia z woda i po kilkunastu minutach wyjac i pozwolic odcieknac wodzie.. Tak to obserwuje jak zona postepuje z nimi.. i widze, ze jak pokusila sie na jakiegos pieknego, ale w slabej kondycji juz w sklepie to raczej nie wychodzi z tego stanu.. Przed chwila Polska reprezentowana przez Edyte Herbus i Marcina Mroczka wygrali Konkurs Tanca Eurowizji.. Bardzo milo... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×