Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Ucieklam na plaze walczyc z deprecha;-) zawsze pomaga.. jak juz jest bardzo zle laduje na plazy.. zwykle sama, bo nie mam wtedy ochoty na pogaduszki.. nie biegalam za pelikanami, ale bylam swiadkiem mewowskiej klotni, jakie te ptaszyska zadziory sa, a jakie terrytorialne i zazdrosne.. wstreciary jednym slowem;-) a potem sie zachmurzylo, jak zwykle teraz;-) i spadl ciezki deszcz;-) ciezki, bo odczulam bijace krople na sobie.. Gadzina> no co Ty? zeby owoce ze skory obierac?? toz to wstyd hihihi ja tam lubie od razu zeby w czyms zatazpiac, no chyba ze to arbuz;-) wiec na razie pozostaja lyse nektarynki i \"plastikowe\" czeresnie Elfik> a moze Twoj maz sie boi, ze jak juz bedziesz miala prawo jazdy, to zwiejesz?;-) i dlatego tylko od czasu do czasu te lekcje? mowie Ci pzrestaw mu samochod kiedys, aby go nie bylo na podjezdzie, zobaczysz jak sie ugna pod nim kolanka hihihi moj dostal prawie zawalu serca;-) suer> chyba tu nikogo nie ma z Hollywood, ale na forum Polki w Staniach na www.gazeta.pl jest duzo ludzi z Kalifornii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAY a jaka ty masz depreche????? Kurde nadal z meza kompa.... :( Suer mysle, ze nikt Ci na tym forum raczej nie pomoze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Wczoraj znalazlam ogromnego skarabeusza. A moze to sie nie nazywa skarabeusz? Moze to jest jakis jelonek rogacz czy cos? W kazdym razie to cos ma prawie 10 dlugosci - same rogi to juz 2 cm - imponujaca, opancerzona glowe, 4-centymentrowe nogi, dwie pary czegos jak czulki i czarne oczka wielkosci glowki od szpiki. Lezal sobie biedak bez zycia na ulicy (w stanie nietknietym), wiec go zabralam, zeby pokazac siostrze. Siostra przylatuje dzis wieczorem, HURRA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, melduje sie po nieobecnosci... jedziemy zaraz (po sniadaniu) na lotnisko do Turbi kolo Stalowej Woli, gdie odbywa sie zlot konstrukcji latajacych - ma byc ok 50 maszyn przewaznie wlasnej konstrukcji. Bede robil zdjecia, a moze nawet polatam na czyms.... Pozdrawiam wszystkich serdecznie, bardzo.. caluskow mnostwo posylam... i brykam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, witajcie... no i polatalem.... na motolotni, kilka minut nad okolica lotniska, bylo swietnie, adrenalinka skacze do oporu... Okazuje sie, ze to latanie to wcale nie jest takie lekie, latwe i przyjemne.. Pogoda sie zmieniala, coraz mniej pilotow zabieralo pasazerow w gore, gdyz wiatr byl coraz mocniejszy i zdarzaly sie gwaltowne podmuchy. Piolot dal mi przechodnia bluze dresu (i bardzo dobrze bo byloby zimno), kask na glowe, tak ze trudno poznac, ze to ja ..., kolowanie po nierownej trawiastej nawierzchni lotniska, krotki rozped i ostro w gore.. coraz wyzej, ziemia sie oddala, trudno oddychac bo nie zamknalem przyslony kasku. Dobrze, ze pomocnik pilota zauwazyl i zapial mi kask, bo by chyba razem z uszami mi go zerwalo.. Pod nami plastyczna mapa terenu rolniczego, lecimy nad wsia, widac, ze juz susza sie wkrada i zniwa niedaleko, mozna kazdemu zagladnac do ogrodka, jakis samochod jedzie, ale strasznie maly.. przelatujemy nad Sanem, widac kazda mielizne i glebine, a wiec te elementy, ktore trudno dostrzec z brzegu. Pod nami inna lotnia, nisko nad ziemia, a my wysoko, widze i czuje jak pilot walczy z wiatrem, za plecami huczy silnik, a nami rzuca jak zabawka. Czuje, ze moje zycie zalezy od pilota, wiatru i maszyny, bo ja nie moglbym nic zrobic, jestem kompletnie bezsilny, moge tylko trzymac sie ramy i gleboko oddychac... Gdy wracamy na lotnisko wiatr wieje w plecy i wtedy jeszcze gorzej rzuca, ale juz sam nie wiem, czy to nami rzuca czy skrzydlem.. Lotnisko coraz blizej, ladujemy, znowu trzesienie, skrzydlo sie kolysze gwaltownie, ale juz zwalniamy i jedziemy na miejsce postoju. Zona robi mi jeszcze zdjecie, rozbieram sie i place 50 zl. Pilot rozmawia z pomocnikiem, ze to juz ostatni lot, ze zbyt mocny wiatr... WOW, fajnie bylo.. Gadzinko, ciesze sie, ze przylatuje Twoja siostra, chyba nie masz zupelnie czasu zeby sie nudzic.. Zostaw miejsca dla Fasolki, niech ja te owoce nie gniota w plecki... aha, a tato tez przyjezdza? Marzenusia - moze cos sie uratuje? Jay, plaza pomogla? juz nie masz depresyji? Ja zaraz ide na morele, tylko wezme drabine, zeby zerwac te najsmaczniejsze.. Suer, strasznie wspolczuje, i zycze powodzenia, nie ustawaj w wysilkach, napewno cos znajdziesz.. Amerykanow musisz zaakceptowac takimi jacy sa, inaczej sama przepadniesz.. taborowy - witaj.. Izus, a czego chcesz sie uczyc? w kazdym badz razie powodzenia.. Dark Elf - czy Twoje piesie nie przekopia nowej trawy? czy z drugiej strony domu maja swoj teren? Piwonia - trzymam kciuki mocno za Twojego meza i zycze pogodnej pogody. U nas upaly i parno, troszeczke mi to przypomina N.Jersey, ale jak slysze narzekanie innych na pogode to mi sie chce smiac - nie znaja co to wilgotnosc 97 % przy 33 st. C... Mi ta pogoda wcale nie przeszkadza w zadnej pracy, a inni sa zdechnieci.. Barb - Twoja Mama przesadza z tymi cenami, bo chleb by kosztowal 4,50 zl. Owszem, jest drozej, ale o jakies 30 %, cukier kosztowal 2,20 a teraz 3,40, lepsze wedliny z 18 zl na 21 zl, Zaklady miesne przezywaly kilkutygodniowa hosse, a teraz wszystko stanelo, bo zamowienia na wyroby wedliniarskie spadly o polowe.. Rolnicy nie chcieli sprzedawac zwierzat po 5,5-6,0 zl za kg, a teraz chetnie sprzedaja po 4,50 i nie marudza, gdy trzeba czekac 3 m-ce na zaplate.. Margot - juz pomalowane wszystko? Pozdrawiam wszystkich, rowniez tych, ktorzy tylko czytaja topik, papappaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! nie zagladalam tutaj....oj bardzo dlugo! jestem niesamowicie zapracowana,gdyz wykorzystuje sezon letni. potem ptzyjdzie okres....kiedy bede mogla w koncu udac sie na zakupy do Duluth i spotkac z BAGATELKA! :) np wczoraj....planowalam jechca na zakupy po poludniu,i tel od szefa,czy moge pracowac? nie za barzdo mi sie to usmiechalo....ale doszlam do wniosku,ze nastepnym razem bede miala po prostu wiecej kasy do wydania! ;) a moje zycie!? jakis czas temu moj narzeczony mnie odwiedzil, narzekajac i smiejac sie ,ze w Minnesocie nawet lato przypomina zime! (bo faktycznie w tym roku jest sloneczna pogoda,ale troche chlodnawa,a szczegolnie rano i wieczorem). a on jest juz rozpieszczony przez sloneczko na Florydzie. ach...no wlasnie zareczylismy sie,i Nick prosi abym poszukala sobie pierscionka....ale ja mam ochote aby byl z Polski,a lecimy dopiero w przyszlym roku,a on chyba nie moze sie doczekac kiedy mi go kupi.czasami sie z niego smieje,ze to ja powinnam sie tak zachowywac! :) za kilka tygodniu planujemy wakacje....lecimy i spotkamy sie w Chicago,tam jego przyjaciel zeni sie,a potem....Floryda i wygrzewanie sie na sloncu! Bagtelka....oczywiscie nie mam czasu na czytanie wpisow,ale postaram sie chociaz twoje poczytac,dowiedziec sie co tam u Ciebie! pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zycze kazdemu duzo slonca i usmiechu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie jaka fantastyczna pogoda u nas dzisiaj, nawet sniadanko zjedlismy pod drzerwem na ogrodzie a potem przez dwie godziny lezelismy na trawce gadajac o byle czym az zadzwonil tesc z Polski z zyczeniami z okazji imienin meza i zapsul mi niedziele, bo o tych imieninach zapomnialam ;) a zabiore meza na lody :D izza - gratuluje z okazji zareczyn :) a kiedy to wesele w Chicago jesli moge zapytac ? :) Suer - dam Ci jedna rade, jak sie w Stanach nie podoba to mozna przeciez wrocic skad sie przyjechalo i problem z glowy, dlaczego sie zadreczac na sile i zmuszac do mieszkania w kraju, ktory nie przypada Ci do gustu ! Zycze Ci cierpliwosci i oby sprawy ulozyly sie szybko tak jak tego pragniesz :) o, mamy goscia, no to zmykam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzio4
siemacie mieszkam w Hamburgu pare lat a le tu tesz wola do pracy ruskich niz polakow ruska dadza 3euro/h a polak chce 10euro/h wiec tesz mowia o polaka ze krada itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzio4
siemacie mieszkam w Hamburgu pare lat a le tu tesz wola do pracy ruskich niz polakow ruska dadza 3euro/h a polak chce 10euro/h wiec tesz mowia o polaka ze krada itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzio4
siemacie mieszkam w Hamburgu pare lat a le tu tesz wola do pracy ruskich niz polakow ruska dadza 3euro/h a polak chce 10euro/h wiec tesz mowia o polaka ze krada itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wpadlam tylko na chwilke pozdrowic sedecznie wszystkich, a tak to praca, praca, praca....stad komputer w weekend jest uzywany ;) buziaki i usciski dla wszystkich, pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie i niebawem wiecej napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludziska, mam komputer, ale odzyskalam tylko czesc gg. Stara, ale cos mialam. Jak chcecie, to podajcie mi Wasze maile i numery gg. Bede wdzieczna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!!! Wczoraj przyjechala druga siostra mojego meza wiec bardzo sie cieszymy, nie widzielismy sie 3 lata. Pozd tym cos ruszylo sie do przodu z praca- DZIEKI PIWONII- WIELKIE CI DZIEKI ZA TO!!!!! Dala mi numer telefonu do agencji pracy przy naszym ostatnim spotkaniu. Wiec pojechalam tam i jeszcze dobrze nie wrocilam do domu, a juz mialam wiadomosc nagrana ze mam interview do opieki nad dziecmi. Wiec pojechalam tam i jutro chca mnie wziasc na probe na jeden dzien bo sie im spodobalam. Jak wszystko dobrze pojdzie to mnie przyjma. Kokus- podziwiam twoja odwage, ja bym nigdy nie wsiadla na paralotnie lub motolotnie. Widzialam z bliska jak lataja. Ale to nie dla mnie. Ja mialam problem jechac na roller coasterze w Great America. Byles kiedys? Gadzina- fajnie ze przyjezdza twoja siostra suer- czesc, ja niestety jestem z Chicago, bardzo chetnie bym sie z toba spotkala gdybym byla blizej. A probowalas przez agencje pracy? Ja wlasnie szukam pracy przez agencje bo w zeszly piatek mnie zwolnili z dnia na dzien. Jay- ja dokladnie nie wiem co to jest miazga, wiem ze to gdzies w srodku w zebie i bardzo boli. :(((( Pozdrawiam wszystkich!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barb, jejku jak sie bardzo ciesze, ze moglam Ci pomoc, bardzo, bardzo, bardzo :D !!! trzymam kciuki zeby wszystko powiodlo sie po pomyslnie ! a tymczasem chyba widujemy sie w piatek u mnie :) przywiez siostre meza jakby sama w domku nie chciala zostac, nie mam z tym problemu :) musze pochwalic nasz pogode, nastepny uroczy dzien chociaz pokrapuje jednka jest tak bardzo przyjemnie, tak jak lubie :D ludziska mam swoje zdiecia nowe, ktore Wam podesle bo juz obiecalam dawno temu, ze to zrobie :) fotki pstrykla mi w sobote moja psiapsiolka w swoim studio, ale ze mnie nawydziwiala az Marzenka sie zdziwila, mowiac, ze nie podobna jestem do siebie :D moj mezus dzisiaj zaliczyl swoj pierwszy dzien w nowej pracy, fantastyczne ma godziny pracy od 6:30 rano do 2:45 po poludniu, tam wszyscy tak pracuja no za wyjatkiem pracownikow na halii bo oni o 30 minut dluzej :) chyba zaraz zrobie jakis obiadek dla nas dwojga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa
ioioih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! wesele na ktore sie wybieramy odbedzie sie w Ottawie,czyli jak sie nie myle ok godziny drogi od Chicago. dzis wpadlam na pomysl.....alby z 2 tygodniowych wakacji zrobic sobie 3 tygodniowe,i.........pomysl mi sie bardzo podoba,tylko szefa zapytam sie jutro! :) ale w illinois bedziemy tylko 2 lub 3 dni i podczas tego okresu pewnie spotkam polowe rodziny Nicka. nie wiem juz sama czy powinnam sie z tego cieszyc czy nie! :) bagatelka......teraz pracuje w 2 miejscach,czasami otwieram Front DEsk,czasami zamykam. w piatek pracuje od 8 do 5 ....jak znajdziesz troche czasu do mozesz do mnie zadzwonic! :) pozdrawiam wszystkich.......i dzis po raz kolejny zdalam sobie sprawe,ze Stany sa teraz moim domem,moim ....ach,chyba dalej nie pisze,bo Polska wydaje mi sie tak daleko! pozdrawiam.........izza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suer
Witam ponownie mile panie! Troche juz mi lepiej w tych Stanach, powoli sie przyzwyczajam. Zreszta nie po to przyjechalam taki kawal drogi i wydalam tyle kasy na bilet zeby po pierwszym niepowodzeniu uciec z powrotem. Wiem jedno, ze tu w Stanach tak jak i u nas w Polsce- NIE MA NIC ZA DARMO!!! A wiec koniec narzekania i do roboty!!! Biegne wlasnie na spotkanie TRZYMAJCIE PROSZE KCIUKI! Bedzie dobrze bo musi byc! Moja mama zawsze powtarza 'nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo"!!! I tym optymistycznym akcentem zycze Wam dzis MILEGO DNIA! papapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... suer - no widzisz? nie jest tak zle jak wygladalo na poczatku. I tak jest Ci latwiej niz innym, bo masz wize na podstawie ktorej wolno Ci pracowac - tak mysle, przynajmniej z tego co kiedys slyszalem.. napisz, co robia koledzy, jesli na budowach to co konkretnie robia, wycisnij to z nich, prosze.... i jeszcze napisz skad klikasz, tzn. czy macie swoj komp? izza - 3 tygodnie wakacji to juz prawie szalenstwo, hihihi... mam nadzieje, ze szef sie zgodzi.. Marzenusia - kamerki sa pod: e-kamery.pl tam juz sie zorientujesz co dalej. kilka dni temu byl reportaz o Chicago, pokazywali rozne ciekawe miejsca. Sporo uwagi poswiecili wiezowcom w downtown. Katedra tez jest piekna.. Piwonia - a w jakiej branzy pracuje Twoj maz? jesli mozna spytac... Na zdjeciach swietnie wygladasz, bardzo intrygujaco i bardzo... wow... Barb - z mocnych wrazen, jakie zaliczylem podczas pobytu w Stanach, to pierwszy byl \"Big Shot\" na wiezy Stratosphere i roller coaster dookola hotelu \"New York New York\" w Las Vegas. A potem caly dzien w Six Flags w NJ, gdzie zaliczylismy chyba wszystkie roller coastery. Przypuszczam, ze Great America to podobna firma jak Six Flags. Najlepsze sa takie kolejki, gdzie nozki zwisaja swobodnie, uczucie braku oparcia jest okropne... U nas drugi dzien pada deszcz, ciekawe czy ta pogoda siega Bydgoszczy czy tylko na poludniu kraju. Planowalem wyjazd na weekend na Slowacje, ale trzeba to przelozyc na lepsze czasy. Nawet jakby przestalo padac to bedzie mgla, a przeciez w gorach to wazne sa widoki.. Aha, jadlem wczoraj krewetki, byly pyszne, smazone, z czosnkiem, bazylia i sokiem z cytryny.. czy znacie jakis latwy i prosty przepis (wyprobowany!), zeby nawet facet sobie z nimi poradzil? U nas sa dostepne najlatwiej takie male, mrozone... Serdecznie pozdrawiam wszystkich bywalcow, pewnie skutek wakacji jest taki, ze malo nas zaglada, a niektorzy to juz bardzo dawno... Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tak zwanym miedzyczasie oczekiwania na klijeta, wpadam do Was :D kot mi wisi na monitorze lapkami probujac zlapac kursor hahahaha mamy dzisiaj slonecznie, a szkoda, bo bylo juz tak fajnie :( moze nie bedzie upalu ? kokus- w Vegas na \"big Shot\" i High Roller roller coaster odwazyl sie wejsc moj maz, mnie zemdlilo juz na ziemi wiec podziekowalam, ale moj maz mial fun jak male dziecko :D :D :D a moj maz jest inzynierem i aktualnie odpowiedzialnym za produkcje poza granicami USA: Chiny i Indie :) produkuja jakies czesci do klimatyzacji, male pompy do silnikow i tego typu rzeczy :) dzisiaj mija mu 3-ci dzien i jest w siodmym niebie, podoba mu sie bardzo, poprzednia praca byla bardzo podobna tylko, ze troche na mniej odpowiedzialnym stanowisku :)dumna jestem z niego bardzo, spina sie do gory, robi postepy :D przepraszam, ze tak go chwale, ale to moje oczko w glowie :D Suer- no to fantastycznie, ze sie kobieto przemagasz, najwazniejsze to pozytywne myslenie a wszystko inne przyjdzie latwo, zobaczysz :) no kurde, gdzie tenj klijet ??? ilez bede czekac ??? na razie papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUER
Witam wszystkich! Bardzo dziekuje Kokus za mile slowa! RZeczywiscie czlowiek jest tak skonstruowany ze do kazdego dziwactwa potrafi sie przyzwyczaic! Co wiecej, nawet to polubic! Ja mysle ze to po czesci zasluga moich wspollokatorow, ktorzy sa tak zakochani w Ameryce ze usmiech im nie schodzi z ust! Ciesza sie jak dzieci! Mowia ze przyjechali na kilka miesiecy to trzeba to wykorzystac!! I tak ciesza sie nawet jak przyjda zmeczeni z pracy i padaja na twarz! Powiem ze ja tez lubie wrocic z pracy zmeczona, czuje ze wtedy jestem potrzebna!!! Dlatego teraz tak mi zle bez tej pracy! Jak klikam z naszego kompa w mieszkanku, tu w Hollywood. Podlaczylismy sobie do telefonu stacjonarnego za darmoche oczywiscie!!!! Wolny troszke ale mi wystarcza! Co do chlopakow to wogole to oni to informatycy pelna geba, takiej pracy docelowo szukaja, ale teraz pracuja u kolesia majacego firme remontowa i : ukladaja podlogi, tynkija, maluja, czyszcza....! Gorace pozdro dla wszystkich forumowiczow! Piwonia, a co wlasciwie robisz,na jakich klientow czekasz?Usciski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×