Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Gość malutka_de
nie biore tabletek , nie schudlam , nie zgrublam, ale cuda sie dzieje ;) sprzatalam dzis kilka godzin i sie odereagowalam ;P postanowilam tez zrobic sobie pasemka platynowy blond z jasnym brazem, ale takie grube, co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naneczka: ja ci zaraz cos wysle. to bedzie lista produktow, ktore mozna jesc na fazie 1 i jadlospisy. po polsku. sprawdz maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... Bylem dzis u fryzjerki, nareszcie.. Dziewczyna wrocila do pracy i wcale nie widac, ze poltora miesiaca temu urodzila dziecko. Tylko po jaka cholere powiedzailem o tym zonie.. znowu mi sie dostalo po uszach ;) Jak piszecie o swoich problemach to strasznie mi przykro, ze niektore z was cos takiego spotkalo lub spotyka. Nie znajduje odpowiednich slow, tylko ze bardzo wspolczuje.. Amber - ja tez zajrze..:) Squirley - wyslij tez mi, please bardzo... malutka - a sprzatalas przed czy po mierzeniu? Naneczka - gratuluje autka... juz jezdzisz? jak sie sprawuje? Przeprowadzasz sie chyba w przyszlym tygodniu do nowego mieszkania, czy tak? Jay - powodzenia w realizacji piatkowego planu.. mimo wszystko... Margot - ucz sie pilnie, zeby mi wstyd nie bylo...;) Esja - yo! czy to znaczy czesc? A czy ten Czech jest tak wysoki jak lubisz? hi.hi..hi.. Ewulek - fajne wspomnienie ze studniowki.. Dark Elf - bardzo wspolczuje z ta historia na innym topiku, domyslam sie tylko z tego co piszecie. Coz, niektorzy skonczyli sie rozwijac zaraz po nauczeniu sie czytania i pisania.. to na razie by tyle bylo, serdecznie pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiL D
kochana simonko cinamonko!!!!!!!!!bardzo za toba tesknie i kaczor donald tez!!!budzi sie co rano i rozglada sie za toba po pokoju,lecz ciebie juz nie ma.mam nadzieje ze mala pchelka ma sie dobrze i nie ucierpiala za bardzo przez ten czas kiedy cie nie bylo.ucaluj ja mocno od nas wszystkich!!!!!!!!!dzis piatek-szkoda ze cie nie ma bo pewnie pojechalybysmy na dycho.mam nadzieje ze nie dlugo cie zobacze i ze zaskoczysz mnie tak milo jak ostatnio.buziaki i usciski.dzieci z rozanego bronxu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za Wasza expressowa odpowiedz! juz sobie wszystkopodrukowlam i bede pilnie czytac, a moze nawet uda mi sie dotrzec do miasta i kupic ksiazke!!!!!!!!! a o szwajcarii ... Bylismy zaproszeni do prywatnego wakacyjnego domu przyjaciela Michego - H. Oprocz nas bylo jeszcze 8 osob + pani domu - mama H. Jedna para, siostra H. sie jednak szybko pozegnala i zostalo nas osmioro. Domek polozony jest na stoku doliny zaraz w poblizu wyciagow narciarskich lodowca Corvatch w Surlej kolo St. Moritz. Mama H., Carola codziennie przygotowywala nam pyszne sniadanka ze znakomitymi slynnymi wedzonymi wedlinami, jajeczkami, musli i innymi smakolykami! swierzo wyciskane soki, konfitury wlasnej roboty etc. Wieczorami ugaszczala nas Fondue z sera z trufflami (dwa razy!) Pieczen z cieleciny, spagtti z Muszlami Venus (???), przysmaki z lososia... mniam! dwa razy zrobila nam wieczorem czekolade do picia przyprawiana skorka pomaranczy i ingwerem.... pyszna bombka kaloryczna. Na stok, mimo przepieknej, slonecznej pogody, wybrlam sie tylko 3 razy, ale za to najezdzilismy sie w tych dniach do upadlego! W pierwszy dzien po nartach Michi wyciagnal mnie jeszcze na bieganie. Cudnie! prosto za domem wytyczone byly w sniego trasy spacerowe i rownolegle trasy do biegowek. Jakies 50 m dalej polozone bylo piekne jezioro, czesciowo zamarzniete. Trudno opisac caly romantyzm tego miejsca! Regularnie chodzilismy tez na spacery z gwiazda naszego towarzystwa, wielka suczka - BALI. Dwa razy udalo nam sie tez wybrac na biegowki - piekne trasy i nieprawdopodobne widoki. Michi, mimo, ze sam jest poczatkujacy, przegonil mnie niezle po okolicy... Ponadto bylismy tez pograc w Curling no i obowiazkowo zaliczylismy szalencze trasy saneczkowe! Wieczory spedzalismy w calym gronie spokojnie objadajac se tonami szwajcarskiej czekolady z najlepszego sklepu St. Moritz i grajac w karty. Caly czas sie dziwilam, jakim cudem Carola moze sobie pozwolic na takie drogie \"wybryki\", nam nie wolno bylo nawet zamowic za wlasne pieniadze pizzy! Bylismy goscmi i basta!!! Zastanowilo mnie tez skad sie u niej w domu pewnego wieczoru pojawili sie baaardzo \"wazni\" goscie min. pan i pani von Siemens, (wlasciciele wszystkim znanej firmy SIEMENS), Hrabina jakastam z synami i inni ...,ale potem sie okazalo, ze nasza Carola to Hrabina (!!!) von X de X i dysponuje odpowiednim majatkiem rodzinnym...a poza tym jest siostra pewnego znanego ze wszystkich gazet plotkarskich buissnesmena...Moj ogromny podziw wzbudzila jej skromnosc i pracowitosc. Jej najwieksza radoscia bylo obserwowanie nas glodomorow przy jedzeniu... Cieszyla sie jak mogla nas rozpieszczac! jednoczesnie jej dzieci, najlepiej znam H., to nieprawdopodobnie skromni, doskonale wychowani ludzie o fantastycznych manierach i wrecz niezwyklej skromnosci... Godne to podziwu... Byly to dni spokojne, wesole, sportowe i pogodne ale i jednoczesnie leniwe i baaardzo towarzyskie. Po prostu piekne! Pozdrawiam serdecznie i biegne do domciu!!! wesolego weekendu! (buuu musze sie zegnac z Michim, bo on leci w pon. z samego rana do Kapstadtu na dwa tygodnie!!!) Papataki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naneczka
hallo kokus! przegapilam cie! Zgadza sie, za tydzien zaczynam pakowanie! a przeprowadzam sie w pierwsych dniach lutego! Pozdrawiam Cie goraco!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingaa
ja bym chciała bardzo wyjechać po studiach na stałe do Francji... chciałabym tam spędzic swoje życie, własciwie do Polski to bym mogła wpadac 2 razy w roku i na wakacje, ale musiałabym miec dużo kasy na takie podróże... i chciałabym w tej Francji zanleźć miłych, przyjaznych ludzi, wyluzowanych, nie to , co większośc Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!wrocilam.........jak dlugo zagoszcze jeszcze nie wiem.agatko,dzieki,ze staralas sie ze mna zkontaktowac,niestety to forum to jedyne miejsce,gdzie bedziemy mogly sie sptkac i pogadac-wiesz jaka jest sytuacja!podroz mialam przeokropna!bylo tornado i wiekszosc lotow zawiesili,juz myslalam,ze bede musiala spac na lotnisku w atlancie!ale zaczne od pocztku-kochana agatko-nie moglam pozbyc sie patyczaka,jak sie rozgadal z wiecha to nie mogli skonczyc.kolo 1:30 to go hamsko wyprosilam z domu,bo juz padalam ze zmeczenia,a kto wie jak on dlugo by jeszcze siedzial?cala podroz przeplakalam o brighta i jes..........nie wiem co to bedzie???tak mi go szkoda..i ta cala sytuacja u doni-jedna wielka katastrofa.dzis siedze w domu jak zwykle przy komputerze i rycze,bo co innego mi zostalo.mala ,,d,,jeszcze spi bobi tez.zajadam jakies obrzydliwe ciastka mietowe z czekolada,ale na chacie nie mam innych wiec jem jakie sa.skarbie na forum-(dyskusja ogolna)otworzymy sobie swoj topik,gdzie bedziemy gadac,bo tu ludziska to za bardzo o moich sprawach prywatnych nie chca slyszec-ps:z calym szacunkiem do wszystkich,ale wiecie,ze ja jestem zdrowo walnieta i nie zamierzam wam tu psuc atmosfery.jesli ktos ma ochotke na kontakt ze mna to podaje e-mail na gorze,aha agatka znajdziesz mnie pod pseudonimem(nickname-sidney)bo tak sobie pomyslalam,ze jestem zdrowo kopnieta jak on............temat:napisze castelvolturno to ci bedzie latwo mnie odnalezc.wpiszesz tylko-castelvolturno getto sea side-a ja tam bede czekac na ciebie.ide cos do ciebie nabazgrolic-czekam!a was wszystkich bardzo przepraszam,ze ale to forum to jedyny sposob w jaki moge skontaktowac sie z moja przyjaciolka.pa pa 👄❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!wrocilam.........jak dlugo zagoszcze jeszcze nie wiem.agatko,dzieki,ze staralas sie ze mna zkontaktowac,niestety to forum to jedyne miejsce,gdzie bedziemy mogly sie sptkac i pogadac-wiesz jaka jest sytuacja!podroz mialam przeokropna!bylo tornado i wiekszosc lotow zawiesili,juz myslalam,ze bede musiala spac na lotnisku w atlancie!ale zaczne od pocztku-kochana agatko-nie moglam pozbyc sie patyczaka,jak sie rozgadal z wiecha to nie mogli skonczyc.kolo 1:30 to go hamsko wyprosilam z domu,bo juz padalam ze zmeczenia,a kto wie jak on dlugo by jeszcze siedzial?cala podroz przeplakalam o brighta i jes..........nie wiem co to bedzie???tak mi go szkoda..i ta cala sytuacja u doni-jedna wielka katastrofa.dzis siedze w domu jak zwykle przy komputerze i rycze,bo co innego mi zostalo.mala ,,d,,jeszcze spi bobi tez.zajadam jakies obrzydliwe ciastka mietowe z czekolada,ale na chacie nie mam innych wiec jem jakie sa.skarbie na forum-(dyskusja ogolna)otworzymy sobie swoj topik,gdzie bedziemy gadac,bo tu ludziska to za bardzo o moich sprawach prywatnych nie chca slyszec-ps:z calym szacunkiem do wszystkich,ale wiecie,ze ja jestem zdrowo walnieta i nie zamierzam wam tu psuc atmosfery.jesli ktos ma ochotke na kontakt ze mna to podaje e-mail na gorze,aha agatka znajdziesz mnie pod pseudonimem(nickname-sidney)bo tak sobie pomyslalam,ze jestem zdrowo kopnieta jak on............temat:napisze castelvolturno to ci bedzie latwo mnie odnalezc.wpiszesz tylko-castelvolturno getto sea side-a ja tam bede czekac na ciebie.ide cos do ciebie nabazgrolic-czekam!a was wszystkich bardzo przepraszam,ze ale to forum to jedyny sposob w jaki moge skontaktowac sie z moja przyjaciolka.pa pa 👄❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Simona - widze z tego co piszesz, ze pobyt we Wloszech byl burzliwy. Przy okazji juz wiem, dlaczego wracala poczta do Ciebie, mialem przekrecona literke w adresie. Posle Ci moje bozonarodzeniowe zdjecie, zebys nie myslala, ze tu ktos zle o Tobie mysli... Powodzenia we wszystkim, wiecej optymizmu zycze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze!lil d ty tez tutaj,zaledwie zdazylam napisac do gagi,a tu patrze i wiadomosc od ciebie,przenies sie na to inne forum,wpisz w szukaj-castelvolturno itd..tam bede na was czekac i codziennie pisac/pozdrow kaczorka donalda-jest kochany!!!!!!!!!!,,szwagierka,, i jess❤️jesli jeszcze jestes na internecie to zmien strone,lece opisac jaki horror przezylam na lotnisku!kocham cie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simona> zadziora z Ciebie..;-P a poza tym, sama pisalas, ze nie masz czasu na maile, nie odpowiedzialas na zden z moich, wiec jak to jest?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwetta
mieszkam w Niemczech,w Köln bardo ladne miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwetta
mieszkam w Niemczech,w Köln bardo ladne miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja lubię podczytywać to, co piszecie. I wyobrażam sobie jak jest tam, gdzie Wy jesteście. Jak sobie żyjecie, co robicie w ciagu dnia...jakie macie przyjemności, obowiązki... Widzę, że spora częśc się jeszcze dokształca niekkoniecznie językowo:-) Mnie niestety obejmuje dokształcanie językowe, a właściwie niemiecki od podstawi, a poza tym studia w Polsce. ivetta, to jest nas dwie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja lubię podczytywać to, co piszecie. I wyobrażam sobie jak jest tam, gdzie Wy jesteście. Jak sobie żyjecie, co robicie w ciagu dnia...jakie macie przyjemności, obowiązki... Widzę, że spora częśc się jeszcze dokształca niekkoniecznie językowo:-) Mnie niestety obejmuje dokształcanie językowe, a właściwie niemiecki od podstawi, a poza tym studia w Polsce. ivetta, to jest nas dwie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie to nie oto chodzi,nie chce nikogo obrazac.ten topic jest super-przyznam,ze nawet jak mnie krytykujecie to jest ok.bo przeciez nie jestem idealem.jesli chodzi o e-maile to do nikogo nie pisze,no chyba,ze jakas wielka tagedi.bos mam z mezem wiec mnie wciaz kontroluje i ciagle sprawdza czy cos nie pisze,jest bardzo zazdrosny,a na dodatek nie rozumie po polsku i oczywiscie ciagle mi robi problemy,ze za internet duzo placi,ze maile tez kosztuja.nie moge sie wyluzowac i pisac co chce,bo maz teraz nie pracuje i 24na dobe siedzi w domu i tylko mnie sprawdza.zawsze jest mi latwiej zostawic wiadomosc tu na forum jak otwierac box i pisac pojedyncze wiadomosci do poszczegolnych ludzi.wiem jestem bardzo zakrecona,a moje zycie osobiste jeszcze bardziej!!!nie mam za duzo czasu bo oprocz corki,ktora jest we wloszech z mama mam tu jeszcze jedna na dodatek 7miesieczna.wiec musze zmieniac pampersy,robic mleko,gotowac,byc matka,zona,rozplakana beksa,maruda na forum,czsem tez musze cos zjesc i sie wykapac i troszke snu tez mi sie nalezy.to tyle o mnie nie biezcie sobie do serca mojej wypowiedzi,sami powiedzieliscie,ze jest wam trudno mi doradzac jesli chodzi o mojego meza i moje zmartwiena,bo znacie tylko moje marudzenie,a nie wiadomo jak to odczuwa moj maz i dlaczego sie tak zachowuje a nie inaczej.mam nadzieje,ze to troszke mnie usprawiedliwia i moja poprzednia wypowiedz.kurcze nawet maz nie chce mi pomoc przeslac wam zdjecia.no to sobie wyobrazcie........................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - pani psycholog po godzinach ;) dzisiaj juz sobie daje luz, obiecuje :) Squirley - czy mi rowniez mozesz wyslac ta liste co mozna jesc w pierwszej fazie? Z gory Ci dziekuje 🌻 kokus - ucze, ucze sie pilnie... majac nadzieje, ze choc jeden egzamin uda mi sie zdac... Naneczka - mmmm... ale mialas przyjemny wypad!! :D Cytrusowa - ja jezykowo doksztalcalam sie ponad dwa lata (przyjechalam tutaj z zerowa znajomoscia jezyka)... Mowie juz naprawde bardzo dobrze, wszystko rozumiem, ale pisze nadal kiepsko (francuski mowiony i pisany to niejako dwie rozne rzeczy)... :o Simona 🖐️ Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - pani psycholog po godzinach ;) dzisiaj juz sobie daje luz, obiecuje :) Squirley - czy mi rowniez mozesz wyslac ta liste co mozna jesc w pierwszej fazie? Z gory Ci dziekuje 🌻 kokus - ucze, ucze sie pilnie... majac nadzieje, ze choc jeden egzamin uda mi sie zdac... Naneczka - mmmm... ale mialas przyjemny wypad!! :D Cytrusowa - ja jezykowo doksztalcalam sie ponad dwa lata (przyjechalam tutaj z zerowa znajomoscia jezyka)... Mowie juz naprawde bardzo dobrze, wszystko rozumiem, ale pisze nadal kiepsko (francuski mowiony i pisany to niejako dwie rozne rzeczy)... :o Simona 🖐️ Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - pani psycholog po godzinach ;) dzisiaj juz sobie daje luz, obiecuje :) Squirley - czy mi rowniez mozesz wyslac ta liste co mozna jesc w pierwszej fazie? Z gory Ci dziekuje 🌻 kokus - ucze, ucze sie pilnie... majac nadzieje, ze choc jeden egzamin uda mi sie zdac... Naneczka - mmmm... ale mialas przyjemny wypad!! :D Cytrusowa - ja jezykowo doksztalcalam sie ponad dwa lata (przyjechalam tutaj z zerowa znajomoscia jezyka)... Mowie juz naprawde bardzo dobrze, wszystko rozumiem, ale pisze nadal kiepsko (francuski mowiony i pisany to niejako dwie rozne rzeczy)... :o Simona 🖐️ Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komđu sćll!!!!(Kokus-to jest czesc!!-a Yo! to takie nieartykulowane niewiadomo co ,w ramach zwrocenia uwagi:P) No wiec...Czech sie bedzie paletal po mieszkaniu caly weekend w ramach tego parkietu,a jest mojego wzrostu ,znaczy wysoki ,ale moglby byc wyzszy:P Ma na imie Martin...bo juz dzwonil sie pytac ,czy bede w domu ,bo przyjdzie o takiej a nie innej godzinie.Hi hi hi.... Dzis wstalam o 19stej ,wszystko mi sie zlewa ,juz nie odrozniam dnia od nocy,dobrze ze nie mialam zmiany z mlodym bo to on by sie musial mna zajmowac a nie ja nim. Dorwalam niezly book na temat,, Transmogrification-acji symboli religijnych,polecam na bezsennosc.Wlasciwie to mialam ta ksiazke juz dawno bo mnie tytul zaintrygowal,ale biore sie za nia teraz ,to tak a propo The Da Vinci Code....dziwny przypadek .Kupuje ksiazki w Kolaporcie,po 100koron za sztuke.Kolaportiđ to taki flea market,szwarc,mydlo i powidlo,i ksiazki....w roznych jezykach.I ciuchy.Ostatnio byla burka afganska za 500kr ,ale gdzie ja w tym wyjde?,jeszcze sie potkne i zeby wybije... no,to tyle,buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia> prosze sobie tu zartow ze starszych nei urzadzac;-P simona> chodz tu, trzeba Cie po glowie poglaskac... kazda tu zrzedzi od czasu do czasu.. siedze w domku juz i kurcze nei wiem co ze soba poczac;-) co robia ludzie jak maja wolne popoludnie? tylko nie kazcie mi nigdzie wychodzic, bo ja dom to mam teraz tylko do spania.. tzn wracam do domu spac i znowu mnie nie ma po 12 godzin.. no, to prosze mi powiedziec co ludzie ze soba robia jak maja troszke wolnego?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zajadam sie oliwkami domowej roboty! Mniam! Mniam! Esja - ach, Ci Czesci ;) Jay - jakich zartow, jakich zartow... nic z tych rzczy nie urzadzam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zajadam sie oliwkami domowej roboty! Mniam! Mniam! Esja - ach, Ci Czesci ;) Jay - jakich zartow, jakich zartow... nic z tych rzczy nie urzadzam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kicha... po pracy pedzilam na zlamanie karku do domu, bo moj T zapowiedzial, ze przylatuje o 14:00 a dom caly do gory nogami... Jak jestem sama to nie sprzatam i ciuchy rozkladam gdzie popadnie. Magazyny i ksiazki zreszta tez... Ale tak nie moze byc! No wiec przylecialam do chaty, w\\odkurzylam, wysprzatalam, poskladalam graty...juz po 16:00 a jego dalej nie ma.. Chyba sie im musial opoznic samolot, albo moze wstapili jeszcze do biura pokonczyc projekty. Anyways, teraz siedze sie nudze. Ale przynajmniej moj brzusio jest happy. Na podwieczorek zjadlam sobie 3 lyzeczki naturalnego masla orzechowego (MNIAM!! Polecam Smuckers), pol jablka i pol pomaranczy. Jestem szczesliwa...hihihi... Wlasnie sprawdzilam wiadomosci na sekretarce i mialam cos od mojej fryzjerki-czarodziejki. Zamkneli ten salon w Mallu a Ronnie przeniosla sie do innego, blizej mnie. Musze do niej zadzwonic i umowic sie na podciecie i wreszcie na kolor, bo od ponad roku sama sobie robie pasemka i wygladam, lagodnie mowiac, pstrokato... Jay, Esja i Margolcia\" 🌻 aha, jak sie robi taka lapke do machania?.. bo nie wiem... Margotka: zaraz sprawdze czy mam te wskazowki zapisane tu w domu. Jak nie mam to ci wysle w pon z pracy, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no! wlasnie zadzwonil, ze juz jest. Samolot sie spoznil, a potem na lotnisku czekal w kolejce, bo przy kasach parkingowych gosciom sie zepsul czutnik kart kredytowych i spedzil ponad 40 minut w kolejce... Ej, tam powyzej mi nie wiadomo czemu wyszla taka smieszna buzka...taka pokrzywiona... hmmm... no to jak sie robi taka machajaca lapke? bo kwiatka, serduszko i caluska umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie komu nudzi ,a chce sobie ze mna aktualnie pogadac to niech wejdzie na czat www.gazeta.pl i znajdzie pokoj gdzie najwiecej ludzi i tam pod nickiem ,,fijis,, siedze i urzeduje ja! i bede tam jeszcze jakies 2-3 godzinki ,wiec tak to w razie czego pisze.(albo to pokoj ,,40stki,,a lbo ,,o wszystkim,,) wasza esja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×