Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

I ja jestem. ;) Narobilam golebi i odpoczywam teraz. Jeszcze zrobie ciacho z bananami, ale to moze jutro po lekcji jazdy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja jestem. ;) Narobilam golebi i odpoczywam teraz. Jeszcze zrobie ciacho z bananami, ale to moze jutro po lekcji jazdy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo Marzenusia... golabki... mmmm.... ale mi zrobilas smaka.... kurcze... glodna jestem... ale bym zjadla golabka... Chyba sobie je zrobie w weekend. Dzis jem obiad poza domem, dla Miska na dzis i na jutro mam meatloaf... Ale potem ooo... chetnie bym przegryzla golebia... ale sie zrobilam glodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Marzenisua - wrzuc koniecznie przepis na golebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Marzenusia - wybacz, ale przekrecilam Twoj nick... to ze zmeczenia... zaraz zmykam do wyra 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie Marzenusia! wrzuc na Nasze Przepisy twoj przepis na golebie i na ciasto bananowe tez. Uwielbiam banany. Ty masz glowe Margotka! Jak ci idzie? Juz po lekcji? Ja juz prawie po pracy i umieram z glodu... rece mi sie trzesa taki mam niski posiom cukru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot na tej stronie jest pokazane jak robic, ale ja dodam moje propozycje. http://www.kulinaria.pl/artykuly.asp?id=82 Golabki 1 kg miesa mielonego 2 jajka duza kapusta jedna mala czerwona cebula - poszatkowac kilka lisci kapusty podgotowanych (3-4) - poszatkowac bardzo drobniutko (wkladam do takiego miksera) sol, pieprz, majeranek 3 torebki ryzu ugotowanego w kostce rosolowej Skladniki wymieszac, zawinac w liscie, wlozyc do naczynia zaroodpornego i dusic w piekarniku, zalane pozostala woda z gotowania ryzu (rosolek). Sos pomidorowy: Puszke pomidorow przetartych zagotowac z odrobina wody (zeby pozostalo dosyc geste), dodac sol, pieprz, troche papryki ostrej, majeranku. Pyszne, tanie i zdrowe. Bez maki! Jak macie pytania, to zadawac. ;) Squirley golabki mi wyszly pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Torcik bananowy bardzo syzbki i prosty: Biszkopt 4jajka , pół szklanki cukru, ubijasz na parze, jak ubijesz dajesz ok. 6 łyżek maki przesianej, nie wsypuj od razu, mieszaj łyżką, jak zacznie lekko opadać, nie syp więcej maki, jak będziesz przy 5 łyżce i zobaczysz ze piana lekko opada, to wsyp tylko polowe 6 lyzki Biszkopt piec najlepiej w okraglej blasze (ok 25 cm srednica). Przekroic na pol. Kremowka, banany w dowolnej ilosci i czekolada na wierzch. Najlepiej gorzka. Ubic kremowke, polozyc na przekrojonej wartwie biszkoptu, na to banany, znowu kremowka (nie za duzo), na to biszkopt, kremowka, banany,kremowka i starta na tarce gorzka czekolada. Banany w plastekach oczywiscie. Zaraz wstawie zdjecie jak ma wygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Torcik bananowy: http://tinypic.com/4v25uw http://tinypic.com/4v2q8p Moja chalka: PYSZNA CHAŁKA 40 g drożdży 550 g mąki pszennej pół szklanki mleka duże jajo 2 łyżki masła 4 łyżki wody 2-3 łyżki cukru żółtko mak, sezam lub kruszonka Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, zalać ciepłym mlekiem i rozmieszać z trzema łyżkami mąki. Zostawić aż rozczyn urośnie. Do miski wsypać mąkę, zrobić w niej dołek, wlać wyrośnięty rozczyn z drożdży, rozkłócone z pozostała ilością cukru jajko, rozpuszczone cieple masło, wodę i zagnieśź miękkie ciasto aż zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza. Zostawić do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość. Ponownie zagnieść ciasto i podzielić na trzy części. Z każdej uformować wałki równej długości i zapleśc z nich warkocz. Końce połączyć i podwinąć pod spód. Przełożyć chałkę na wysmarowaną tłuszczem i włóżoną papierem do pieczenia blachę i zostawić do wyrośnięcia na ok 20-30 min. posmarować wierzch żółtkiem i posypać kruszonką, makiem lub sezamem. Piec ok 25-30 min w 200*C. Podawać na ciepło lub zimno z masłem lub dżemem. Chałka przed upieczeniem bez kruszonki: http://www.frankwayne.com/images/chalka.jpg Chałka przed włożeniem do piekarnika - z kruszonką: http://www.frankwayne.com/images/chalka-z-kruszon.jpg Chałka po upieczeniu: http://www.frankwayne.com/images/chalka-gotowa.jpg Fajitas mojego mezulka: Fajitas Marynara: 300 ml soku pomarańczowego (może być więcej) 300 ml octu 150 ml oliwy z oliwek (może być \"Kujawski, ale nie będzie to samo) pół cebuli drobno pokrojonej 4 ząbki czosnku 2 łyżeczki oregano 1 łyżeczka soli pół łyżeczki rozmarynu pół łyżeczki pieprzu liść laurowy pół łyżeczki papryki czerwonej (w proszku oczywiście) Wymieszać wszystko razem i zamoczyć w tej marynadzie piersi z kury, najlepiej rozbite delikatnie. Przechować przez noc to wszystko. Wrzucić na grill, po usmażeniu pokroić w cienkie paski i włożyć na patelnie na której jest cebula i papryka czerwona i podsmażyć, ale nie za długo i najlepiej na oliwie z oliwek. Takie mięsko najlepiej smakuje zawiniete w placek podobny do naleśnika, nazywa sie Tortilla (można kupić na pewno w sklepie). Na ten Tortilla i mięsko położyć drobno posiekaną sałate zieloną, pomidorka w cebulce (drobno pokrojonego oczywiście),sour creme(kwaśna gęsta śmietanka), ser żólty starty na tarce z grubymi oczkami. Mniam mniam. Marynuje sie: http://www.frankwayne.com/images/marinade.jpg http://www.frankwayne.com/images/fajita.jpg http://www.frankwayne.com/images/w-rece.jpg BABKA PIASKOWA 30 dag mąki pszennej 22,5 dag mąki ziemniaczanej 30 dag cukru 38 dag margaryny (masło jeszcze lepsze) 6 jaj 1 łyżeczka proszku do pieczenia cukier waniliowy tłuszcz do formy Margarynę utrzec z cukrem a następnie ucierać dalej z żółtkami dodając je stopniowo. Mąkę ziemniaczaną wymieszac z pszenną i proszkiem do pieczenia, wsypac do utartej masy i dokładnie wymieszać. Ubić na sztywno piane z białek i połączyć ją delikatnie z ciastem. Ciasto wlać do formy wysmarowanej tłuszczem. Piec ok 40-50 min. Polukrowac. LUKIER: Wymieszać kilka (5-6) łyżek cukru pudru z dwiema łyżkami wody lub mleka. Sos pomidorowy marinara - nie tylko do spaghetti Mięso usmażyc na oliwie: kawałek cielęciny kawałek schabu kawałek wołowiny (razem najlepiej, żeby był 1 kg mięs) Kiedy mięso się usmaży wrzucić do sosu i gotować. Potem można wyciągnąć z sosu, jak ktoś woli bezmięsny 1/4 kubka oliwy z oliwek 4 ząbki czosnku (albo tyle ile chcesz) 4 cebule (żółte lub czerwone) 2 kg pomidorów poćwiartowanych i bez skórek pomidory z puszki (tyle, żeby były 4 litry sosu w garnku, po wygotowaniu 2 kg świeżych) natka świeżej pietruszki i selera 1/2 kubka białego niesłodkiego wina (nie musi koniecznie być) 1 kubek rosołu 1 łyżka rozmarynu kilka liści laurowych 1 łyżeczka vegety lub kucharka 1 łyżeczka majeranku 1 łyżeczka bazylii 1 łyżeczka szałwi (niekoniecznie!) 1 łyżeczka oregano 6 łyżek masła sól i świeżo mielony pieprz do smaku Czosnek usmażyć na oliwie z oliwek, aż zrobi się miękki, nie brązowy!, potem wrzucić do tego cebule i zeszklić - smażyć w garnku! Do tego dodać reszte składników i wszystko razem gotować ok. 4 godziny. Na koniec zagęścić jeszcze koncentratem pomidorowym. Podawać na spaghetti, mięso, kopytka, gnocci, itd. My robimy tylko z makaronem spaghetti. Jest pyszne. Ten przepis jest na około 4 litry sosu. Można zrobić połowe wszystkiego, ale jest tak pyszny, że połowa będzie za mało http://foto.onet.pl/upload/36/72/_267285_n.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj reszt ostatniego przepisu: Czosnek usmażyć na oliwie z oliwek, aż zrobi się miękki, nie brązowy!, potem wrzucić do tego cebule i zeszklić - smażyć w garnku! Do tego dodać reszte składników i wszystko razem gotować ok. 4 godziny. Na koniec zagęścić jeszcze koncentratem pomidorowym. Podawać na spaghetti, mięso, kopytka, gnocci, itd. My robimy tylko z makaronem spaghetti. Jest pyszne. Ten przepis jest na około 4 litry sosu. Można zrobić połowe wszystkiego, ale jest tak pyszny, że połowa będzie za mało http://foto.onet.pl/upload/36/72/_267285_n.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bling bling
WIDZE ZE Z TOPIKU O MIEJSCACH GDZIE MIESZKAMY ZROBILO SIE KULINARNIE JA JESTEM Z NORWEGII ZNAJDE TU JAKAS SASIADKE? LUB SASIADA? POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj bling bling. Gdzies powinna byc tabelka z nickami i miejscowosciami, gdzie dana osoba mieszka. Moze cofnij sie o kilka stron? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na momencik !!! poradzcie mi co jest dobre na bol gardla ?? jakies specjalne mikstury moze, tabletek i syropow juz mam dosc bleeeee ledwo mowie a i przygluchawa jakas jestem, pamiec tez mi szwankuje od wczoraj i wogole czuje sie do d... :( pomocy !!!! sorry, ze tak pesymistycznie tym razem :( pozdrawiam oczywiscie wszystkich, kazdego jednego z Was !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypadlam tylko na moment z pozdrowieniami! Wlasnie pichce, bo na 12-ta przychodzi do mnie Marta - Polka, o ktorej Wam pisalam :D Widze, ze Marzenusia nawrzucala pelno smakowitych przepisow - Marzenusia to dla Ciebie 👄 Zmykam, bo pieczen mi sie przypali 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) ja tez tylko na momencik. Usciski dla absolutnie wszytskich! :) Marzenusia 🌻 no no:) mistrz kuchni z Ciebie!:) musze zapamietac numer strony i kiedys postaram sie Twoje przepisy wcielic w zycie:) Piwonia 🌻 oj, biedactwo.. zdrowiej szybciutko.. moze Ci syrop z cebuli pomoze? on jest co prawda badziej na kaszel, ale gardziloku tez pomoze. Do sloika sredniego (jak po dzemie np) wrzuca sie pokrojona cebule (gdzies 3/4 sloika) i zasypuje sie to duza iloscia cukru. a jak cebulka pusci soki, mozna juz syropik pic. Plukanie gardla wywarem z tymianku i podbialu tez pomoze. 3maj sie!:) Znikam w czesulsciach mojej pracy. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po gadulcowaniu :D Fajna dziwczyna :D Zdecydowanie trafila mi w gust :D Jestem objedzona jak bak... zrobilam moje ulubione drozdzowe bulki z serem! :D :) Marzenusia - narobilas mi apetytu n te golebie i nie tylko na nie :D Skopiowalam juz sobie wszystkie przepisy :D Bede gotowac i piec :D :) Piwonia - zdrowka! Zastosuj sie do przepisow GNU - ten syropek z cebulki to rewelka!! :) Squirley - nie mialam wczoraj lekcji! Za to obejrzalam sobie \'Kilera\' Machulskiego :D :) GNU - usciski i dla Ciebie! Zmykam 🖐️ ide troche poczytac a potem do nauki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenusia: przekopiowalam twoje przepisy do osobnego topiku z naszymi przepisami. Zajrzyj na moja stopke. To jest lepszy sposob niz podawanie ich tutaj, bo tu stronki nam tak szybko leca ze te pysznosci latwo sie gubia. GNU: zajrzyj na przepisy z mojej stopki. Znajdzesz tam rozne pysznosci od Bagatelki, Margotki, Amberka i innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley dzieki ze przekopiowalas. Nastepnym razem wkleje tam wlasnie. Mam jeszcze kilka przepisow wiec pewnie sie tam znajda. ;) Margot no to milego kuchcenia golebi. ;) Gnu nie taki mistrz ze mnie. ;) Ucze sie na bledach. To najlepszy sposob. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ya ya ya... nudzi mi sie... cicho dzis w pracy. I bardzo dobrze, bo ostatnie kilka dni byly szalone. Wczoraj bylam na tym rozdaniu dyplomow. Strasznie mi sie podobalo. Wszystko bylo takie dystyngowane i ceremonialne. Supcio... Po rozdaniu ktore sie odbywalo w audytorium wszyscy przeszli do sali balowej na reception. Styl: stol szwedzki (chyba tak to sie nazywa...) czyli buffet... byly rozne sery, krakersy, owoce, rozne rodzaje ciastek, male kruche tarty z owocami, lemoniada... Supcio... Pogadalam sobie z wszystkimi znajomymi, popstrykalismy zdjecia, napchalam sie czym popadlo i bylo supcio. Mam nadzieje, ze moje dyplomy w grudniu beda rownie mile. Tylko ciekawi mnie jak oni to robia w zimie, bo ludzie ida w takiej jakby procesji przez dziedziniec w tych togach... Jak oni sobie radza z zimnem... Hmmm... Aha, moja mama oczywiscie kategorycznie odmawia przyjazdu. Wkurza mnie, ze takie z nich tchorze. Znaczy sie z moich rodzicow. Boja sie, albo sa za leniwi zeby przyjechac. Nie widzieli mnie od prawie 4 lat, ja jeszcze ze 2 nie bede mogla tam pojechac, bo nie mam papierkow, jak juz dostane, to bede musiala zmieniac paszport i bede pracowac w nowej pracy, wiec zero wolnego... Oni mogliby sobie bez problemow zalatwic wize, szczegolnie gdyby za powod wyjazdu podali moje rozdanie dyplomow. Ale nie, uparli sie i nie przyjada... Jestem na nich strasznie zla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!!! Jestem ostatnio strasznie zajeta. Praca, szkola i nauka jazdy i dom oczywscie. Ten prof od kursow jest okropny, oblesny i niemily. Pierwszy raz cos takiego spotykam. I juz zapowiedzial ze w swojej karierze 15 letniego uczenia postawil tylko 3 A+ z esejow. Ale jakos dam rade tylko ksiazki grube po 600 stron, a mam ich do przeczytania 10. W pracy ok, tylko nudno. Na nauce jazdy tez ok. W sobote mam juz na szczescie ostatni wyklad a cala niedziele musze pracowac. Ale powoli planujemy wyjazd pod namioty na dlugi weekend za 2 tygodnie z cala grupa polsko-kanadyjska. Mam nadzieje ze sie ociepli:-) Squirley-gratuluje ocen. Ja tez sie spodziewam ze trzy A bede miec na koniec i 2 B+. No z tych kursow letnich to nie bedzie latwo zwlaszcza ze mi sie nic nie chce. Dzis wysylam acceptance na Business Management, tyle ze mi kaza wyslac proof of graduation of a univeristy degree przed 31 lipca a ja to bede miec pozniej wiec pisze do nich list i mam nadzieje ze zrozumia. A wogole to sie ciesze ze do Polski niedlugo jade:-) Moja graduacja jest tez podobnie jak Squirley tylko ze 2 miesiace wczesniej bo w pazdzierniku. Juz sie nie moge doczekac!!!!!!!!! Ode mnie tez nikt nie chce przyjechac, bo wszyscy sie splucza na slub wiec rozumie:-) Kokus- spacery sa bardzo wyczerpujace prawde mowiac bo trwaja 40 minut w jedna strone i 40 w druga ale przynajmniej oszczedzam prawie $5 na bilet, wiec sie oplaca. Uciekam sie uczyc. Papatki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwonia bolace gardlo najlepiej obwiazac szalikiem i popijac herbatki lipowe albo malinowe ale nie za gorace i nie za zimne, letnie. I czosnek w kazdej postaci. Na przeziebienie jest najlepszy i szybko pomaga. Wreszcie zlapalam troche slonca. Wczoraj poszlam z kolega do ogrodow Tuileries, popijalam winko i ogladalam malutkie kaczuszki, takie sliczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Squirley - przykro mi, ze rodzine nie chca przyjechac na rozdanie dyplomow :( Czy maja ku temu szczegolne powody czy tez po prostu boja sie lotu samolotem przez ocean? Ja tez jestem zla, bo na moj slub nie chce przyjechac moja ukochana ciocia... Nie chce, bo nie ma pieniedzy a nie chce przyjezdzac \'jak dziadowa\' (tak sie wyrazila). 100 razy tlumaczylam jej, ze podroz w jedna strone to wydatek okolo 300 zlotych (w podroz powrotna zabralaby sie z nami samochodem) i ze nie naprawde najlepszym prezentem dla nas bedzie jej obecnosc... ale nie zastaw sie a postaw - prezent musi byc okazaly a bez okazalego prezentu nie wypada sie pokazac 😠 ...i juz na przyjazd nie starczy :( :) Marzenusia - kusi mnie jeszcze ta chalka :D :) Mayenka - gratuluje wynikow! 🌻 Mialam sie dzisiaj uczyc statystyki, ale cos nie moge sie zabrac... :o Moze poznym wieczorem latwiej mi pojdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayenka 🌻 oj wspolczuje tego natloku zajec... jak napisalas o tym Panu Prof i 600stonicowych ksiazkach, to mi sie nasz pan z lit ang przypomnial - Błaszak, hihi:) U niego tez duzo czytania bylo, pamietasz?.. tyle ze byl bardzo milym czlowiekiem Squirley 🌻 juz sobie zabookmarkowalam stronke z przpisami:) Verte_Inga 🌻 a u mnie pogoda bleeee... :( No wlasnie, do d.. z taka wiosna.. pada i jest zimno.. ale moze to dobrze, bo mnie dzis znajomi na darmowy koncert Flinty i Sistars do amfiteatru (tak, tego od festiwalu:) ) chca wyciagnac. Ale pogoda nijaka.. wiec zostane w domu i bede pisac. przynajmniej nie bedzie mi zal, ze mnie tam nie ma z nimi, bo co to za radosc stac w deszczu i marznac :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margotka: oni sie paranoicznie boja zostawic domu. Wiesz, aaa jeszcze sie ktos wlanie, aaa gaz sie zacznie ulatniac i bedzie ekslozja, aaa rury popekaja i zaleje, aaa bedzie zwarcie i pozar wybuchnie. Doslownie jakby mieszkali w jakims drogocennym palacu na bezludnej wyspie... Mamy super sadiadow, ktorzy by bez problemu mogli tam od czasu do czasu zagladnac. Oprocz tego mama ma niezamezna przyjaciolke, ktora bez problemu moglaby sie do nas wprowadzic na 1-2 tygodnie. Ale nie, oni absolutnie nie chca wyjezdzac. Z nimi nawet kilkudniowe wizyty u mnie w Krakowie to bylo wielkie przejscie. Albo jednodniowy wypad na przyklad do Czestochowy. Szok! Robie sie na nich coraz bardziej zla. Tym bardziej, ze teraz mieliby idealny pretekst to zdobycia wiz. Moze nawet 10-cio letnich. Ech... szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mnie ten durny pop-up carlsberga denerwuje... wrrrr..... Squirley 🌻 przykro mi, ze Twoi rodzice sie na rozdaniu dyplomow nie pojawia.. szkoda... Moze to wlasnie o owa podroz samolotem chodzi? Moi rodzice chyba na moj cywilny przyleca, ale z kolei ja sie troche o nich boje.. 5h do wszawy, potem 9h w samolocie i potem 5h z NYC do mnie.. beda padnieci.. a szczegolnie sie o tatusia boje, bo ma powazne problemy z serduchem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Squirley - tymbardziej mi przykro :( Ale nie zniechecaj sie... pracuj dalej nad nimi! :) GNU - mam nadzieje, ze serce Twojego taty dzielnie zniesie podroz! :) Ja bardzo chcialabym zobaczyc moja babcie na slubie, ale niestety tak daleka podroz jest wykluczona - babcia ma rozrusznik w sercu (to wyklucza lot samolotem), postepujaca cukrzyce (traci wzrok i w ogole caly organizm slabnie... zwlaszcza, ze babcia co tu duzo ukrywac jest okropnie lakoma i z dieta u niej na bakier :( ) i wielogodzinna podroz autobusem nie wchodzi rowniez w rachube :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane ludziki naszo-topikowe i nowe osobki, ktore sie tu pokazaly w ostatnich tygodniach :) :) :) Ot i powrocilam wczoraj z naszej polskiej ziemi i te 2 tygodnie przelecialy mi niczym 2 dni ... ze nie wspomne braku mlodych ziemniaczkow polskiej produkcji, co bylo jednym z glownych celow mojej wizyty ;) Jestem dzisiaj cala obolala po tych 4 lotach samolotem, starosc nie radosc, kiedys moglam fruwac niczym motylek i nic mi sie nie dzialo, a im starsza jestem tym glupsza, bo sie w ogole coraz bardziej boje latac ... toc mowie, czlowiek na starsze lata sypie sie na wsze sposoby :D Te Wasze sluby to by trzeba jakos skondensowac kiedys i urzadzic jedno wielkie naszo-topikowe weselicho i bal Ogromnej Dozgonnej Milosci ❤️ ❤️ ❤️ Kiedys dawno nie moglam zrozumiec, jak ludzie moga chciec byc razem na zawsze, bo przeciez (jak sadzilam) milosc sie nudzi i osoba, ktora sie kocha sie nudzi itp. 0) I powiedzialam to raz jednej mojej kolezance, a ona na to, ze jak to, przeciez ona kocha swojego chlopaka z kazdym dniem coraz bardziej :). Ja tego w ogole nie moglam zrozumiec, bo w moich poprzednich zwiazkach bylo zgola na odwrot. Lecz kilka dni po tej naszej rozmowie jak na ironie poznalam Milosc Mojego Zycia i ... zgadza sie ... wtedy kocha sie z kazdym dniem coraz bardziej, chyba sie kiedys w koncu rozpekne od tej milosci :D , no bo zeby po prawie 6 latach nadal byc zakochanym jak wariat :D W ciagu tego mojego wlasnie zakonczonego wyjadu do Polski bardziej sie wytesknilam za moim Misiulem niz kiedykolwiek wczesniej na ten przyklad. Ale milo znowu bylo wczoraj spedzic wieczor z nasza serowo-winkowa tradycja :) Zasypiam dzis przeto w pracy, leczkoniec bliski ... Caluski, usciski dla Wszystkich 👄 👄 👄 PS Piwonia - na gardlo to plukac woda z duza iloscia soli nie zaszkodzi - wyzre bakterie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość San Antonio
Pozdrawiam Wpadlem tylko na chwile, strasznie mnie moj szef cisnie i cos chyba nie lubi gadulcow, wiec sie musze ukrywac. Mam takie pytenie, jak nowy/mlody?/ emigrant do starych/stazem/ emigrantow. Co w zasadzie was trzyma poza krajem? Ja tu jestem cos z 8 miesiecy, zarabiam calkiem niezle, nawet zone z kraju na chwile sciagnalem. Niby kontynuuje kariere naukowa, co w kraju bylo malo mozliwe(cos trzeba jesc). Ale... Jakos nie bardzo moge znalezc w sobie motywacje do pracy tutaj. Czy chodzi o negatywna presja, czy o tempo pracy, konkurencje, potrzebe wykazywania sie? Robie w fajnej tematyce. A w zasadzie zmuszam sie do robienia, czytania artykulow na temat. Najchetniej poczytalbym wiecej historii.O! dzieciaki bym pouczyl. Jak tak tu sobie siedze o 9 wieczor to mysle, ze tam w kraju wcale tak zle nie bylo. Niby sie zaaklimatyzowalem, ale to nie to. Macie takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogromne dzieki za wszystkie sposoby na leczenie gardla, boli juz mniej !! i czosnek i sol i jeszcze inne sposoby przyczynily sie do tego :) ale :( przeczucilo mi sie na NOS !!!! :( :( mam taki katar jak stad do samej Warszawy :( :( glowa mi peka, nos caly czerwony, normalnie koncze sie :( jest maj a ja chora :( ech ide sie czyms posmarowac !!! Marzenusia jutro musisz na odleglosc ze mna, dalej niz wyciagniecie reki cobys sie nie zarazila ;) mam nadzieje, ze do jutra ciut mi przejdzie !!!! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×