*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Witam ponownie. Bagatelka-mam nadzieje ze dostaniesz tą prace ...:) po drugie zycze Twojej babci jak najlepszego zdrowia chociaz mowisz ze ciezko...;( Margot-jazda samochodem to jak jazda na rowerze,nigdy jej sie nie zapomina..:) Pare probnych jazd i bedziesz jak Kubica...:D Dohulk-powodzenia na egzaminach...:) Kolejna uczestniczka silowni...:) Witam w klubie...:D Kasia krakow-ja tez z Krakowa...:D

:) bagatelka - przykro mi z powodu babci Mam nadzieje, ze wydobrzeje... Dobrze, ze ma przy sobie Twoja mame. Bliskosc najblizszych potrafi czynic cuda :) Bede trzymac kciuki za Twoj egzamin z maszynopisania! :) Wiesz, swego czasu, w liceum cala klasa robila taki kurs... na starych zdezelowanych maszynach ;) Ale bylo wesolo... Tylko pani profesor nieprzejemnie jechalo z buzi... miala oddech Shreka ;):D :) ani79 - mam nadzieje! Ale wiesz, ja nigdy nie bylam wprawna w te klocki... Co zaczelam jezdzic, to przerwa... I tym sposobem tylko kilka razy jechalam sama bez drygenta ;)

Czesc Dziewczyny Nie wiem co sie ostatnio ze mna dzieje, ale ostatnio energii do zycia mi calkowicie brakuje :( Dzisiaj rowniez w pracy czara goryczy sie przelala i powaznie mysle o jej zmianie. Nie wiem tylko od czego zaczac. Eh nie bede nic juz pisac i smecic poniewaz nie jestem w najlepszym nastroju ...

:) Kasiulena - wspolczuje Ci bardzo. Myslalam, ze juz wszystko zaczelo sie ukladac... Moze faktycznie w takiej sytuacji powinnas rozwazyc za i przeciw. Trzymam mocno kciuki

Kasiulena-moze to ta jesien na Ciebie tak dziala......Ja musze powiedziec ze w tym okresie miewam straszne dolki... Margot- bedzie dobrze zobaczysz....:) Jak ja jezdze po drugiej stronie to Ty sobie przypomniesz po normalnej...:D

:) ani79 - nic mi nie mow o jezdzeniu po innej stronie! Najpierw w Irlandii dlugi czas chodzilam jak zakrecona... jak kupilam sobie rower, to ciagle powtarzalam sobie w myslach (lewa strona, lewa... ;) ) a potem jak wrocilam do FR, to piewsze co zrobilam to zaczelam to wpakowalam sie samochodem pod prad :P

hej dziewczyny, ja sie poddaje i za Wami juz nie nadazam...:O od wczoraj machnelyscie 3 strony :) To ja tylko dobry wieczor i dobrej nocy zycze.. padam niestety

:) Paaoollka - jakos aktywnie zrobilo nam sie teraz na topiku. A ja mam wene, ktorej dawno nie mialam. Nie lubie jak z topiku robi sie chat... Dobrej nocy Ja tez mam zamiar podazyc do Krainy Snow :)

Postanowilam zostac pania wlasnego losu i biore wlasne szczescie w swoje rece... w koncu lepiej teraz zmienic prace niz dac sie w niej zwariowac i nie miec takiej szansy ;) :D Dobranoc dziewczyny - udajcie sie w objecia Morfeusza i do pogadania jutro

Margot super ze topik zyciem tetni ale ciezko nadazyc :O dzieki, Dobrej nocki i wam Kasiulena i Margot i wszystkim pozostalym...

aaaa Kasiulena pewno ze lap byka za rogi.. Ja te zpostanowilam cos zmienic i wybieram sie na kurs instruktorski. Boje sie jak nie wiem, zawsze mam stresa przed spotkaniem z nowymi dunami ale i tak pojde... Trzymam kciuki, buziak

Kochane ja tez sie udaje do spania....:) Jutro mnie czeka kolejna wycieczka do miasta i zrobienie zdjec do dowodu i paszportu wiec musze jakos wygladac.......:P Nie lubie takich zdjec....:( Kolorowych snow Wam zycze....

Elo ludzie!!! Daje znac, ze zyje jeszcze!! Jak kto ma ochote gadac to prosze smialo walic na maila, bo teraz nie znam tu juz wogole towarzycha wiec mi sie nie chce publicznie wywnetrzac :P Caluski !!

zajeta ciut jestem, pomagam mlodszej siostre zrozumiec i realizowac ten sam program co Kasiulena:) jest w kompletnej rozsypce(siostra) W skrocie:jej malzenstwo bylo ogolnie mowiac do kitu, patrzac z zewnatrz, chociaz zadne w zasadzie nie bylo winne - po prostu niedobrani, No i STALO SIE siostra poznala kogos i po prostu zaczela podwojne zycie ( za co jestem do tej pory na nia wsciekla) w koncu po poltora roku(!!!!!) ten tchorz zdecydowal sie powiedziec mezowi, ze odchodzi ( zwlaszcza ze kochanek blagal ja co 5 min zeby to zrobila i zaczela zyc z nim) kiedy stawila sie u drzwi \"nowego zycia\" ten zaczal wycofywac sie rakiem... W SUMIE TAKICH HISTORII jest na peczki... MOJA ROLA I PRZYJACIOL POLEGALA NA TYM ZEBY JEDNAK NIE WRACALA DO MEZA ( NIE KOCHA GO) przekonac ja ze swiat jest pelen rozwiedzionych kobiet ... NNNO to mi ulzylo... wszystkim Kasiulena trzymam kciuki, dobrze robisz

wow Arnusia, to sie rzeczywiscie dzialo... Jak sie siostra miewa teraz? Historia jakich ni malo, to prawda ale kazdy przezywa swoja indywidualnie i bywa ciezko. Dodam ze moja siostra w obecnej chwili jest o krok o sytuacje podobna. Roznica polega na tym ze ja jestem tu a ona w Pl i niewiele moge zdzialac. Zreszta u nich nic jeszcze nie jest przesadzone chciaz sama nie jestem pewna... A jak tam wasze diety? ja sie dzielnie trzymam i schudlam kilka kg wiec czuje sie lzejsza ale nadal walcze :) Milego dnia, u mnie ostatni dzien do pracy a jutro do Warszawy :D Yubiii!!

dzien dobry wszystkim

nastukaly:D dzien dobry:D

nie wiem dziewczyny jak u was ale u mnie w bawarii jest dzisiaj tak zimno ze koniec, ale sobie napalilam, kawke zrobila i precla kupilam:)

wlasnie gadalam z moim starym kumplem.znamy sie dwadziescia lat.razem przedszkole, podstawowka i liceum:) a teraz ja w niemczech on w aglii. mi u sie nudzi na maxa, ale mam tu meza.jemu tam sie tez nudzi na maxa ale ma tam dziewczyne. to wszystko jest jakies zakrecone:( macie tez czasami takie sentymentalne chwile?

Dohulk super sa takie przyjaznie jeszcze z lat dzieciecych:)

wiem takich ludzi mi na wygnaniu brakuje, bo przyjaznie potrzebuja czasu:(moze nie zaraz 20lat):) pozdrawiam

Hej Gwiazdeczki Ojjjjjjj... Jak milo jest miec dzien wolny...:D Paoolka-milego pobytu w Polsce...:) Ja lece w niedziele...:D Arnusia powodzenia z siostra...:) Mika Dohulk I ogolnie tym jeszcze spiacym albo zajetym

Dohulk-wiem co czujesz...:( Ja mam to samo... Jedna przyjaciolka w Anglii,drugi we Francji a dwie pozostale w Polsce...:( Wiec jedynie skype mi pozostaje...:( Teraz w trakcie tego pobytu w Polsce mialam zabrac ze mna moja przyjaciolke do siebie ale bidulka caly czas czeka na termin obrony(tak szczerze to sobie jaja robia na tym uniwerku,bo dziewczyna od czerwca jest gotowa) Ale mam nadzieje ze niebawem to nastapi i bede ja miala przy sobie...:) Tutaj nie mam nikogo oprocz Mojego....:(

ja to nie wiem czy ja jakas dziwna jestem,ale w polsce nie mialam problemow ze znalezieniem towarzystwa, a tu choc sie staram, jakos ciezko, nie zeby czula sie przez niemcow dyskryminowana,ale jest jakos dziwnie.moj maz jest moim najlepszym przyjacielem, tyle ze on pracuje duzo.np.teraz po 12godz dziennie lacznie z sobotami.on stwierdzil ze to przez zawisc nie mam kolezanek,bo jak kobieta jest w miare atrakcyjna i wchodzi w nowe towarzystwo np. praca albo szkola, to przyciaga uwage facetow co sie innym babom srednio podoba.mialam w PL kolezanke, ktora mowila \'\'czlowiek jest biedny jak jest taki piekny\'\' :)

Ja tez tutaj nie mam przyjaciol....:( Byly dwie ale jedna w lipcu zjechala do Polski (zobacze sie z nia w niedziele :D ) a druga natomiast bardzo mnie zawiodla pare miesiecy temu i jak narazienie mam ochoty z nia rozmawiac... (tak na marginesie to chyba zdaje sobie sprawe ze zle postapila bo nawet nie stara sie tego naprawic) Tutaj jest bardzo duzo polakow ale to tylko moi znajomi,ludzie ktorzy dzwonia zeby im wlosy zrobic albo cos tam pomoc...:P

ja tu tez troche ludzi z polski poznalam,ale po prostu wstyd: grupa lasek ktore puszczaja sie na lewo i prawo,chleja na okraglo i sa pseudostudentkami, a faceci?poznalam dwoch:jeden ochlej na maxa, a drugiego trzyma dziewczyna po miotla:( porazka, jestem dumna z tego ze pochodze z polski ale za moich rodak tutaj musze sie czesto wstydzic

Kochani, pisze na goraco!! Dostalam prace!! :D Za dwa tygodnie wracam do Belgii!

margot gratulacje!!!!a co z twoim mezem???jedzie z toba? pozdrawiam

ide na obiad,smacznego tym co jedza:)

Margus- GRATULCJEeeeeeeee No to co teraz na stale do Belgii? Przeprowadzka???