Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOSIEK_27

PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005

Polecane posty

Gość MAdzia28
Witam ponownie cieszy mnie bardzo że jest nas coraz więcej:) Iwal ja myślę że jeszcze się nie znalazła tu kobietka, która byłaby na 100% pewna cały czas, wszystkie nas łapią wątpliwostki. Trzymaj się dzielnie jak i ja poczynię Barbel wierzęże Ci się uda i trzymam kciuki a Twój głos jeszcze mocniej upewnia mnie wprzekonaniu, że trzeba zacząć próbować iksa fascynujące jest Twoje podejście do ślubu jako kolejnego kroku do posiadania dziecka. Tak naprawdę to w tych całych przygotowaniach chodzi o to żeby niedaćsię zwariować. Ale współczuje tym które nie lubią przygotowywać... Dziweczyny piszcie częściej co u Was słychać. Kliknę coś strasznego, ucieszyła mnie wypowiedź Gosiek_27 myślałam, że tylko mnie plany zawodowe się zagmatwały :) mam nadzieje że będziemy twarde a dzięki naszej determinacji wszystko się ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia28---> fascynujące jest to że po 8 latach związku z jednym facetem czuję podniecenie na samą myśl o ślubie, więc pomyśl co czuję myśląc o dziecku:D Ale to prawda, małżeństwo to mój kolejny krok do posiadania dziecka.Wcześniej nie czułam chęci wiązania się (formalnego) z facetem, teraz jest zupełnie inaczej:) Mąż, żona, tatuś, mamusia, dziecko....tak jakoś mi się potoczyło:) Ale coś czuję, że moje przygotowania zaniedługo nabiorą zwiariowanego tempa:)Jak narazie korzystam ze stanu wolnego i bawię się karnawałowo z moimi kumpelami.Wreszcie ferie!!! (uczę w szkole dla niewtajemniczonych:) Emika--->dziękuję za rady, bardzo mi się przydadzą.Kiedyś pewien napalony lekarz widząc moje owlosione ręce i masę mięśniową:D zasugerował mi badania hormonalne.Powiedziałam o tym mojej ginekolog to powiedziała, że wyglądam normalnie..i bądź tu mądry. A tańczę, owszem już z 5 lat (jestem instruktorką tańca nowoczesnego), żadna rewelacja, ale kocham to co robię.Jeżdżę na warsztaty taneczne, prowadzę własny zespół taneczny, pracuję w fitness klubie....więc jutro zatańcuję się do upadłego:D:D Pozdrawiam Was wszystkie, w szczególności Gosie27( tak masz na imię?) - wszystkim się krzyżują plany, ja mam tak non stop. Pomyśl, może będzie lepiej??:):) Tego Ci życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki! Gosiek27 mam nadzieję ze wszystko się ułoży:). nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Iksa z tym ślubem to masz rację ze trzeba zacząć wcześniej. My braliśmi w sierpniu 2003 a jak zaszliśmy do kościoła rok wcześniej we wrześniu to juz była zajęta najlepsza godzina. Wyobrażacie sobie? Rok wcześniej! Ale nie dajcie się zwariować z tymi przygotowaniami i w dzień ślubu. To jest wasz dzień i to wy macie sie super bawić!!! A jaką masz sukienkę? A ja idę na 2 tygodniowy urlop. Ale będę się uczyć:( do egzaminów. Ale i tak odpocznę. Trzymajcie kciuki bo będzie kicha jak nie zdam. I zauważyłam że mój mąż coraz lepiej nastawiony do kwesti posiadania dziecka. Sam nawet zaczyna rozmowy. Oswoja się powoli:) Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iksa, dziękuję za odpowiedź, ja chodzę na taniec nowoczesny do Equrrola Dance Studio, ale od paru miesięcy, bardzo mi się tam podoba i starm się z siebie dawać jak najwięcej, od października chcę się zapisać również na Jazz modern, poćwiczyć trochę akrobatyki, salt itp. zawsze chciałam to robić ale nie miałam możliwości, a teraz cieszę się że tam trafiłam. w ten sposób również odstresowuję się nie myśląc o dziecku i mój mąż jest również zadowolony z mojej decyzji że chodzę na taniec - chyba widzi że mi to pomaga, pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iksa, dziękuję za odpowiedź, ja chodzę na taniec nowoczesny do Equrrola Dance Studio, ale od paru miesięcy, bardzo mi się tam podoba i starm się z siebie dawać jak najwięcej, od października chcę się zapisać również na Jazz modern, poćwiczyć trochę akrobatyki, salt itp. zawsze chciałam to robić ale nie miałam możliwości, a teraz cieszę się że tam trafiłam. w ten sposób również odstresowuję się nie myśląc o dziecku i mój mąż jest również zadowolony z mojej decyzji że chodzę na taniec - chyba widzi że mi to pomaga, pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwala---> Ty mi się pytasz o sukienkę??? Rany, ja jeszcze zaklepanej godziny w kościele nie mam:D Ale jutro mam kolędę, znajomy ksiądz chodzi więc coś tam uda mi się załatwić(mam nadzieję:) dzisiaj załatwiłam orkiestrę, również przez znajomego ( jak dobrze być nauczycielką, wszędzie mam chody:D Pozostaje mi tylko kiecka, no i tu będą problemy....bo mam wymarzoną sukienkę, ale takiej w sklepach nie ma.Będę musiała znaleźć dobrą krawcową. Sama uwielbiam szyć, więc żadna beznadziejna szwaczka nie wchodzi w rachubę:) Ojjj coś mi się zdaje, że zakrętu nie złapię przed weselem:D A dochodzą do tego jeszcze lekarz i starania o dziecko, fiu fiu Emika--> masz fantastycznie z Equrrola, zazdroszczę Ci, nie ma jak stolica:D Jednak może Ty mi też czegoś pozazdrościsz....od tego poniedziałku i przez cały tydzień tańczę jazz dance ( zakochałam się w nim), funky, hip-hop, dance na warsztatach tanecznych. Już się nie mogę doczekać. Akrobatyka, salta!!Podziwiam!!:D Pozdrowienia dla wszystkich mężatek, wolnych, starających się i zaciążonych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iksa --> jeśli umiesz szyć to jestem pełna podziwu ja mam dwie lewe ręce jeżeli chodzi o takie sprawy i żeby podłożyć spodnie to noszą do krawcowej. A czego uczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwala---> szycie to moje hobby:) Lubię szyć dla samego szycia....czasami mi ubrania nie wychodzą ale mówi się trudno i szyje się dalej:) Mam parę spodni uszytych, sukienki i spódnice,jakieś tam bluzki...Jak ktoś chce zacząć polecam Burdę. Uczę WF- niezła fucha:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_k
Ja wiem tylko, że z tym planowaniem ciąży to nie jest tak łatwo jak się wydaje. Ja planowałam urodzić w wakacje 2005 - ale się nie udało. Pełna optymizmu byłam przekonana, że uda się za pierwszym razem. Łykałam wcześniej folik, zrobiłam badania - wszystko ok. Więc dlaczego ma się nie udać - zastanawiałam się. No i niestety nie jest tak łatwo. To mój czwarty cykl, kiedy próbuję, ale już zaczynam wątpić czy się uda. Może uda mi się dopiero tak jak Wam: w wakacje? Mam nadzieję, że wcześniej. Właśnie dzisiaj miałam dostać @ no ale jestem przeziębiona i pewnie dlatego nie dostałam. Mam nadzieję, że mogę dołączyć do Was, chociaż moje działania rozpoczęłam już wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina pewnie, że możesz do nas dołączyć:) Witam. Hmmm zazdroszczę Ci tego starania:D Nic się nie bój, z tego starania na pewno coś wyniknie.Narazie ciesz się samą \"robienia dzidziusia\":D. Ehhhh kiedy i ja będę sie starać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwa24
Czesc dziewczyny ja rowniez pragne zostac mamusia,lecz narazie mi nie wychodzi coraz bardziej martwie czy cos nie tak.Mam pytanie ze nadmiar nabialu moze wplynac na plodnosc? Ja jem jogurty nalogowo i slyszalam ze moze to wplynac. Wiecie cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie , jak wam minął weekend? Dla mnie ten tydzień był pełen napięć, ale na szczescie wszystko jakos wraca do normy. No i chyba znowu plany dzidziusiowe sa aktualne...:) Ech, życie......ciągle jakieś niespodzianki.... Pozdrawiam was serdecznie i dzięki za wsparcie:) Jutro się postaram odezwać i napisać nieco więcej:) Miłej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie , jak wam minął weekend? Dla mnie ten tydzień był pełen napięć, ale na szczescie wszystko jakos wraca do normy. No i chyba znowu plany dzidziusiowe sa aktualne...:) Ech, życie......ciągle jakieś niespodzianki.... Pozdrawiam was serdecznie i dzięki za wsparcie:) Jutro się postaram odezwać i napisać nieco więcej:) Miłej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek 27--> A widzisz, wszysko się jakoś układa :) U mnie tez b. fajny weekend. Bylismy u znajomych którzy spodziewają sie lada dzień dzidziusia. pewnie to było nasza ostatnie spotkanie przed narodzinami ich dziecka. Czy wy tez macie wkoło same albo ciężarne albo już dzieciate koleżanki i znajome? ja ostatnio jak policzyłam ile zostało mi koleżanek bez dzieci i nie w ciąży to się przyłamałam. Można policzyć na palcach jedej ręki . A jestem ciekawa jak jest u was jeśli chodzi o naciski ze strony rodziny że to już pora mieć dziecko itd. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, jak tam u was z samego poniedziałku??:):):) iwala---> nie przejmuj się, u mnie tez wszystkie koleżanki żonate i dzieciate ( niektóre mają po troje dzieci! ). Czasem tak wychodzi, że człowiek musi najpierw popracować ( albo coś innego ) i potem mieć czas i ochotę na dzieci. Ja się teraz zastanawiam powaznie nad propozycja drugiej, dodatkowej pracy, tylko ze jakieś ponad 40 km od domu.Mogę dojeżdzać, mam prawko i nie ma z tym problemu, tylko czy to nie będzie ponad moje siły pracować w dwóch miejscach? Oczywiście jak się nie przekonam, to się nie dowiem, więc chyba zaryzykję, a co mi tam. Czy u was też dziś rano był taki mróz?? Nieżle się namęczyłam skrobiąc szyby samochodu, ale nie ja jedna na parkingu:) Przy takim wspólnym z sąsiadami skrobaniu człowiek od razu zawiera ściślejsze więzi sąsiedzkie;) Kończę powoli, bo szybko muszę sprzątnąć i biorę się do pracy tzw. umysłowej;) Pozdrawiam was wszystkie i miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, czytam i czytam i fajnie mi tak na duszy że nie jestem sama , u mnie też był taki mróz- centralna Polska, że nie przyjemnie wychodzić z domu, niestety ja nie mam jeszcze samochodu, dopiero 21 lutego zdaję egz. na prawo jazdy teoretyczny, więc mam nadzieję że będzie dobrze. Gosia- chyba dobrze że bierzesz drugą pracę, przekonasz się czy podołasz swoim chęciom, i wtedy zdecydujesz. ja jeszcze studiuję, ale czasem mam zlecenia pracy dobrze płatnej :-) Powiem Wam dziewczyny, że los czasem lubi platać figle, moja koleżanka np. chciała zrobić najpierw karierę, a za 3-4 lata pomyśleć o dzieciach, brała przez 2 lata tabletki antykoncepcyjne- potem brała Bromocorn - zalecił jej lekarz na podwyższenie jakiegoś hormonu a niedawno dowiedziała się, że jest w ciąży. jak z nią rozmawiałam to stwierdziłyśmy, że coś jest nie tak- jedni chcą mieć dzieci a muszą na nie poczekać wstresie lub ich nie mogą mieć, a inny nie chcą ich mieć za szybko i okazuje się że bez pro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka ---> problem, ktory opisujesz jest coraz bardziej powszechny rozne sa tego podloza, jednym z nich jest nastawienie na NIE, ktore ciezko zmienic, kiedy jest juz czas na TAK znam wiele par, ktore wystrzegaly sie ciazy a potem mialy problemy z zajsciem w nia organizm kobiety broni sie przed poczeciem, kiedy nie jest ona do konca przekonana, czy to wlasciwy moment moze trzeba wiec zmienic nastawienie? dziewczyny namawiam was do zrobienia wszystkich niezbednych badan ja podczas rutynowego - tak mi sie dawalo - USG dowiedzialam sie, ze mam kamice nerkowa biore kwas foliowy przepisany przez lekarza, jak wiec widac przygotowania na potomka w toku, a tu taki szok zycze wam, zebyscie nie doswiadczyly takich niespodzianek pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka ---> problem, ktory opisujesz jest coraz bardziej powszechny rozne sa tego podloza, jednym z nich jest nastawienie na NIE, ktore ciezko zmienic, kiedy jest juz czas na TAK znam wiele par, ktore wystrzegaly sie ciazy a potem mialy problemy z zajsciem w nia organizm kobiety broni sie przed poczeciem, kiedy nie jest ona do konca przekonana, czy to wlasciwy moment moze trzeba wiec zmienic nastawienie? dziewczyny namawiam was do zrobienia wszystkich niezbednych badan ja podczas rutynowego - tak mi sie dawalo - USG dowiedzialam sie, ze mam kamice nerkowa biore kwas foliowy przepisany przez lekarza, jak wiec widac przygotowania na potomka w toku, a tu taki szok zycze wam, zebyscie nie doswiadczyly takich niespodzianek pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, właśnie wróciłam od endokrynologa i jestem zadowolona, moja PRL(prolaktynka) właśnie się unormowała i będę myśleć poważnie o dziecku, to tzn, nie muszę się już martwić, że coś ze mną jest nie tak, ale nie naciskam na dziecko-powolutku, wszystko w czasie - nie chcę się stresować i zauważyłam że im mniej o tym myślę, tym lepiej znoszę to i cieszę sie dodatkowo sobą, że mogę trzymać moją figurkę w normie, powodzenia życzę Wam sereczne- ja szykuję się na maj z dzidziusiem - tak żeby był np. spod znaku koziorożca lub wodnika :-) Całuję Was gorąco :-) PS: moja Pani endokrynolog przepisała mi inny lecz by trzymać w normie prolaktynę PARLODEL - jest droższy, ale powiedziała, że jest orginalny, a Bromergon i Bromocorn to jego kopie, które właśnie wycofują ze sprzedaży. Ona poleca Parlodel dla osób myślących poważnie o dzieciach. :-) mam nadzijeję, że mój organizm będzie dobrze znosił tenlek , tak samo jak Bromergon. :-) Życzę wszystkim nam powodzenia w spełnianiu marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka --> a o co chodzi z tym za dużym poziomem prolaktyny? Jakie są tego objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mogę powiedziec tylko jakie ja miałam objawy, nie wiem jakie mają inne dziewczyny. Tak naprawdę tych objawów to nie widać gołym okiem, ja starałam się po ślubie przez 4 miesiące zajść w ciążę, a wiem że w mojej rodzinie nie ma i nie było problemów z ciążą, więc jak nic się nie działo - tzn. kiedy nie zachodziłam w ciążę, postanowiłam iść do lekarza(ginekologa i endokrynologa)- szczerze mówiąc to mogłam iść dużo wcześniej, ale nie wiedziałam że będą jakieś problemy. Lekarze oczywiście mówili że nie ma co się martwić bo jak przez 1,5 roku ciągłego stosunku(przynajmniej 3 razy w tyg.) nic nie będzie to dopiero należy się martwić. ale ja uparłam się by zrobić wcześniej badania hormonalne, USG tarczycy, narządów rodnych itp. i kiedy wyszło na wynikach że mam Wysoką Prolaktynę 42,9 (norma 1,3 - 25) to wtedy sie dowiedziałam że tu jest trudność w zajściu w ciążę. Lekarze mówią i zapewne w większości przypadków mają rację, że jak ma się za wysoką PRL (prolaktynę) to jest nap, zanik miesiączki, lub rozregulowane miesiączki, mlekotok, czyli jak naciśniesz mocno na sutki to może ci wyjść wydzielina, brak owulacji. Ja niestety, a moze na szczęście miałam i mam regularne miesiączki - no może krócej trwają o dzień lub pół dnia, i miałam owulację bo mi wyszła na USG, ale problem był z PRL, i nadal jest dopóki nie zajdę w ciążę, ale PRL dziś zobaczyłam że mam w normie po 2 miesiącach(jest 12,4) i jestem zadowolona bo niedługo będę próbować \"majstrować dzidziusia\" :-) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! Mam pytanie> czy ktoraś z Was wie co to za badanie CMV? Tak patrze na skierowanie na badania, wszystko juz rozszyfrowałam oprócz tego jednego. Z gory dzieki za pomoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIRI
My tez planujemy w wakcaje.Zamierzam sie wybrac do gina.Mam do was pytanie- wiem, że trzeba zrobic badanie na toksoplazmozę oraz różyczkę.Ale co z tą różyczką chodzi? Czy trzeba się zaszczepić?Ja nie pamiętam czy miałam w podstawówce, ale chyba tak, czy badanie to wykaże?Wiem,że może to banalne pytanie, ale mnie sprawia trudność.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biri --> badanie na różyczkę jest po to żeby sprawdzić czy masz przeciwciała. Jeśli chorowałaś lub byłaś szczepiona to to wyjdzie w badaniu. Ja mam poziom 120 gdy norma zaczyna sie od 15 więc nie muszę się szczepić. chociaż nie pamiętam żebym chorowała ani była szczepiona. Różyczka jest b. niebezpieczna dla płodu wiec lepiej to sprawdzić. A gdy się zaszczepisz to przez 3 miesiące nie można zachodzić w ciążę, trzeba odczekać. Tak samo toksoplazmozę robi się po to żeby sprzwdzić czy ma sie przeciwciała. Ja nie mam tzn. że nigdy nie miała kontaktu z tą chorobą. Będe musiała powtórzyć to badanie jak zajdę w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIRI
iwala ślicznie dziękuję za rozjaśnienie mi wątpliwości.Chyba jak pójdę w styczniu do gina, nie będzie to raczej wcześnie.Porozmawiam z nim i będę się stosowała do jego zaleceń, bo zielonego pojęcia nie mam od czego zacząć.Bedziemy starali się o pierwszą dzidzię.Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was moje gołąbeczki:):):) Dziś do pracy mam trochę pózniej więc zaglądam tu do was by się przywitać.Nawet humor mam niezły , gdyż planuję małe zakupy na soboynią imprezkę.Ma być super!! Pozdrawiam i miłego dzionka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, gdzie wy się podziewacie moje drogie?????:(:(:( U mnie zrobiła się prawdziwa zima, śnieg pada jak szalony, wszędzie biało i pięknie:) Przed chwilą wróciłam od stomatologa , u którego byłam razem z mężem.Ja mu miałam tylko towarzyszyć, ale tak przy okazji zrobiłam sobie \"przegląd\" zębow.No i tu miła niespodzianka, bo ząbki mam zdrowe i zadbane (tak powiedział przemiły pan stomatolog) ,w jednym tylko coś mi od ręki poprawił , a po za tym jest ok:):):) Umówiłam się tylko na \"lakierowanie\", żeby wzmocnić szkliwo i zabezpieczyć je lepiej przed próchnicą. Tak więc moje drogie jeden etap \"przedciążowego przygotowywania\" mam za soba. Teraz tylko badania ogólne, ale to nic pilnego, więc spokojnie zdążę. A co u was słychać???? Pozdrawiam was serdecznie i miłego dnia:):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek 27 zazdroszczę ci tych zdrowych ząbków, bo ja musze poleczyć a dentysty boję się strasznie:( U mnie też zima z czego się nie cieszę bo mój małżonek włąsnie jedzie do Monachium więc będe sie denerwować. I do tego egzaminy więc sie uczę.:( Ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, u mnie też śnieg pada jak szalony, ale cieszę się bo lepiej sie czyję dziś z tego powodu. Mój organizm potrzebował już od dawna zmiany temperatury i otoczenia na dworze. Od tego śniegu aż jaśniej sie zrobiło. U mnie jest narazie ok, zbliża się sesja egzaminacyjna, obserwuję swoje ciało - patrzę na cykle jak przebiegają, czy mam owulację i inne objawy, by zrobić wykresik i ocenić mój organizm do maja - bo w maju, chcemy postarać się o dzidziusia :-), jestem w 10 dniu cyklu i boli mnie podbrzusze - tzn. raz jeden raz drugi jajnik mnie kłuje- ale bardziej i częściej prawy, nie mam jescze widocznego śluzu,piersi też mnie jakoś bolą-sutki, może to jest tak przed owulacją - czytałam coś o tym. Jestem jakoś w dobrym humorze, chyba dlatego że moja świadomość jest uspokojona przez moją unormowaną prolaktynę :-) - dziwnie spokojna badania też mam porobione, będą tylko do maja kontrolne czy coś się nie zmieniło, ja również chodzę do stomatologa- bardzo dobrego - dla osoby która pisała, że panicznie boi się stomatologów musze powiedzieć że ja tez bardzo bałam się stomatologów bo jako dziecko miałam złe przeżycia ,ale to naprawdę zależy na kogo trafisz, ja mam na szczęście takiego stomatologa że chodzę do niego teraz z przyjemnością - przygotowuję się do założenia aparatu korekcyjnego na dolną szczękę, pozdrawiam serecznie wszystkie dziewczyny przygotowujące się do roli mamusi, do bycia w ciąży tak upragnionej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×