Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

carlaa, Twoim towarzystwem nigdy nie gardzę ;) :) chcesz kawałek czekolady? chlewik nie zżarł wczoraj całej, bo mu wyrwałam znienacka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekolada mniam mniam .... bbbbaaardzo chetnie Misiu .. !!!! tutaj dzisiaj rosenmontag- parada, slodycze i szalenstwo konca karnawalu na ulicach ... ale pada .. jestesmy w domku .. i slodyczy brak hehe ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś ma dolinę psychiatryczną:o cały wredny świat jezd przeciw mnie:classic_cool: ale na kawę, misiu😘 jak zwykle- jestem carluniu❤️ zgago, ja cię jeszcze chałwą turecką rzucę;) (generał kupił wczoraj kilo:o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie misiu- ja też tego nie rozumiem;) jeszcze jutro bladem świtem muszę jechać w miejsce, które pogłębia moje stany depresyjne:o ale za to wpadnę do moich kochanych kolegów na kawę, bo też się wynieśli z naszego świńskiego banku:P ino co z krzaczkiem? eh, pociągnę ją chyba ze sobą:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę obiad robić:P przyszlajam się z kocykiem później, w wiadome miejsce 🖐️ p.s. to że się tam nie odzywam, to nie znaczy,że nie czytam:D;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi, hi ;) świński bank, naczy się nie pieniężny a wieprzowinowy? mięso na koncie, boczek w kasie, słoninka w bankomacie? :p hmmm... i żeberka na lokacie :D krzaczka wyślij kurierem do mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiu- świński, od wieprzowiny zamiast szefostwa:D:D:D a zaczynałam tam równo z kubą i z michałem, no i na dziś wszyscy troje poszliśmy swoją drogą;) c\'est la vie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Co jest grane-pochodziłam po mieście 4 h i padam na ryj.Wszystko mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tpm- myślę,że 4 godzinna gonitwa po mieście i bez ciąży dałaby ci się we znaki;) doszłam dziś do wniosku,że obcinam włosy:( są naprawdę dłuuuugie, ale po ostatnich sterydach- wychodzą mi garściami:( wolę mieć je krótkie, niż łyse;):D:P pszczółko- wróciliście już? bo np.- ja, to zauważam braki w owadzim towarzystwie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julietto, zapamiętaj raz na zawsze!!! pszczól nie owad! i nie mów o owadach po mam gęsi skór i cała się wstarzącham :o nie nawidzę owadów... brr... tpm i do porodu nie będzie lepiej :p 4 godz. to duuuuuuuuużo! co bym dała za 4 godz. rok temu :p gdy musiałam leżeć, a pół godzinna aktywność była maksimum... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiu-pszczół być owad, bo tak zarządziłam:classic_cool: a nie zmienia to postaci rzeczy, że bezbłędnie i rację mam zawsze:P no, skoroś wstrząśnięta i nie zmieszana... to martini z wiadomych powodów proponuję;) o w mordę!!! pszczoła jest stawonogiem:D:D:D:D:D(tylko z typu), bo z gromady, to jeno być owad:D co by moja gadka nie była pochopna i niemerytoryczna :P Systematyka Domena eukarioty Królestwo zwierzęta Typ stawonogi Podtyp tchawkodyszne Gromada owady Rząd błonkoskrzydłe Podrząd trzonkówki (grupa żądłówki) Nadrodzina pszczoły (sekcja Apiformes Anthophila) Rodzina Apidae (pszczołowate właściwe) Podrodzina Apinae (pszczoły rojne) Plemię Apini (pszczoły żądlące) Rodzaj Apis (pszczoła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumi 👄 wiedziałam, że ktoś zauważy :) julka, pszczoła miodna jest owadem! pszczoła5 nie! :p a obrazek może być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisiu STO LAT :) najlepszego z okazji urodzin, spelnienia marzen, pociechy z dzieciakow i naj naj naj :). Piwko za Twoje zdrowie :D 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi miło, że takie dywagacje na temat moich korzeni tu rozpętałyście:P Jednak za cholerę nie przypominam tego okazu ze zdjęcia i w Wielkanoc Julio najmilejsza będziesz miała okazję się przekonac o tym naocznie;) NA torta się nie załapalam, ale STO LAT!!!! Misiu, ale te twoje panny sa piekne!!! I wygladaja jak bliźniaczki, gdyby nie różnica rozmiarów:D Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mnie jeszcze ktos pamieta????? JUz mialysmy byc na swoim ale maz po nas nie przyjechal;-) Ja chce do domu!!!!!!!!! Nina wrszcie zdrowa, pogoda dzis cudna!!! Sciskam!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pszczółko😘 znając moje szczęście, to w samą wielką sobotę na grunwald spadnie hektabomba i tyle będzie z naszego spotkania:P marta- oczywiście,że cię tu pamiętają😘 byłam święcie przekonana,że ty już tam i stęskniona za mężem znaków życia nie dajesz, bo nie masz czasu;) dobrze,że z ninką ok:) a pogoda- naprawdę jest znakomita:D:D:D misiu- kudły obcięte:D się obfotografowałam nawet na tę okoliczność:P buźka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na zdjecia Julio:) Moje dziecko robi sajgon w domu, Truten pobiegł zapokajać moja pożadliwośc oczu (wypożyczy nam Piratów cz. III:D Nie moge sie napatrzeć na kpt. Sparrowa:P), a mnie się nic nie chce. Idę kłasć Bączka spac, moze sie uda przed północą:P Dalka, długo teraz będziesz musiała czekac na testy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiu fiu fiu .... no no Kawa w takim \"obciętym\" towarzystwie hhehehe Niuninko 😘 pamieta pamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ja też chcę zobaczyć fotki dzieci Grubego Misia! Ale gdzie są-chyba ciemna jestem czy co?! Julio-ciekawe,jak Ci w krótkiej fryzurce? Muszę też się trochę podciąć. Chyba z tymi 4 godzinami to faktycznie po prostu przegięłam,.Wczoraj byłam z Małą na dwugodzinnym spacerze i dobrze się czułam,zwłaszcza,że ona po nim poszła spać na 2,5 h,więc ja też się położyłam. Obserwowałm Natalię podczas zabawy z innymi dziećmi i stwierdzam ,że ona ma duszę prowodyra.Stanowczo woli kerować niż być kierowaną.Nawet ,jak idzie grzecznie za rączkę ,to i tak pół kroku musi wyprzedzać.To ona decuduje,czy jest czas na huśtawkę ,czy na karuzelę.Gdy schodzi,inne dzieciaki też schodzą.Latają za nią,a ona nawet 2 lata starszymi chce dyrygować.I nie wiem,jak ona to sprawia,ale robią,to co ona i lgną do niej.Ciekawe,czy w przedszkolu będzie miał kłopoty,bo na pewno znajdzie sie więcej chętnych do roli przywódcy stada. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia, patrzyłam na to zdjęcie i patrzylam..i nic nie widzialam. Dla mnie obcięcie się, to włosy powyżej ramion:P U Ciebie, to było kosmetyczne podcięcie:P Ale ładnie:D Johnny D., czy stanął na wysokosci...Ja tam nie jestem jego wielbicielką. Ale jack Sparrow bije wszytskich na głowe, az Truteń jest zazdrosny:P NO po prostu wymiękam, jak ktoś nie widział, musi nadrobić, bo ta kreacja jest niesamowita:) TPM< Miś wklejał linka do n-k niedawno, tam widziałam te pięknosci:) Buzka! Dobrego dnia, u nas leje i nasze plany szlag trafił, ale niech i tak ten dzień nie będzie zmarnowany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia ja tez padlam na twarz jak zobaczylam zdjecie.... bylam pewna jakiejs super nowoczesnej fryzurki na chlopczyce, a tu lekkie podciecie wlosow... ;) i to podciecie tak Cie bolalo??? ;P pscola- o ile zrozumialam intencje julietty, to jack i johny to jedna i ta sama osoba... ;) mi film sie nie podobal- dluzyzny, dluzyzny.... choc johny byl cudny w scenie rozdwojenia jazni a scena z krabami ujela mnie za serce... :) misiu - sliczne masz te dzieciaczki... kiedy idziemy na piwko? a i pytanie- pewnie juz o tym pisalyscie, ale dopiero teraz to przerabiam - czy a6w trza o tej samej porze? o ktorej najlepiej, ja cwicze rano po wstaniu i przed kawa, to ok, czy nie? i czy ktoras z Was w ogole przeszla to cale????? my zakupilismy trenażer i Patryk o 6 na silownie, ja a6w w domu, potem kawka. ok poludnia musli z mlekiem, a na obiadek jakas rybka, wolowina czy cos rownie pysznego, duzo owocow i sliwek suszonych jak chce cos slodkiego, i zero chleba, klusek, ziemniakow i innych zapychaczy.. no i wieczorkiem kilka kilometrow na przyrzadzie.. i tak od 3 tyg. 6 kilo w dol.... ale mam mocne zaciecie, moze tym razem cos z tego wyjdzie bo mam dosc bezowocnych diet... Nesiu- martwie sie, odezwij sie cos.... obiecuje, ze juz nie bede oceniac! slowo!!! Carla- tesknie za e-mailami.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×