TERMIN SIERPIEŃ 2005

Iwka, pochwal sie fryzurka. Ja wczoraj tez pojechalam do fryzjera, chce obciac na krotko, ale mnie nie przyjeli, w weekend tylko na zapisy. A tak sie cieszylam. Dominisiu, buzka!!!!!!!!! My spacer zaliczylysmy, obiad sie dokancza, Nina spi, mam wiec chwilke... Malo ostatnio tych chwilek. Na swieta przyjezdza do nas moja rodzinka. B.b.b. sie ciesze!!!!!! Moja mama zostanie troche dluzej!!!!!!!!!!!!! Milej niedzieli!!!!!!!

Witam:) Oczywiście Domonisia,że pamiętamy o Tobie:)Jak sie czujesz kochanai kiedy będzie maleństwo??? Pozdrawiam i życżę miłego tygodnia.

Hallo ... Dla wszystkich Dominisiu Niuninko .. ciesze sie razem z Toba ... !!!! do nas niestety nie przyjada : Nadal trawi mnie choróbsko :( ..maly juz zdrowszy !!! a to najwazniejsze ... mdlosci masakra bleeeeeeeeeeeeeeee Misiu Pszczolko .. mam nadzijeje ze u Was wszystko dobrze !!!! mamo Natalki Gumi .. widzialam zdjecia wow :) Przepraszam za zdawkowosc ... sciskam mocno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

cześć kochane pozdrowienia dla wszystkich chorych (niuninko, carla) w telegraficznym skrócie: tpm- mojego męża i mnie też ostatnich parę miesięcy nękają telefony (dzisiejszej nocy 2 razy ktoś do mnie dzwonił), w sumie, to nie wiem co zrobić- czy zmienić numer??? puzuś no nie wierzę ;) co słychać u was??? jak dzieciaki? dominiko na kiedy masz termin? a propos wagi- chyba jest ok, jaśmina jest duża i wysoka - waży jakieś 12 kg. iwonko kawunia???;) jak się miewa mój piękny zięć???:) mamo n- przepadłaś ze względu na nawał obowiązków??? czy z innych powodów? nesiu- ty zresztą też gdzieś przepadłaś misiu- dla twojej gromadki :) pszczółko dziś idziemy z jaśminą do alergologa - zobaczymy co specjalista powie o małej kaszlu ze spazmem :( trzymajcie się dziewczyny, miłego i słonecznego dnia:)

Witam:) Julcia kawka jak najbardziej:)zięć miewa się super:):)wczoraj pani w autobusie mówi że będzie go trzeba nauczyć bić :pbo on jest taki delikatny i wygląda jaak dziewczynka:)że będzie ładny i pewnie będą chcieli go bić;) a jak tam synowa???juz lepiej troszkę????niech zdrowieje Uciekam się kąpać zrobić obiad i do pracy...:(nie chce mi się bo u nas ładna wiosna pozdrawiam

Witam:) Jestem idiotka do potęgi n-tej;czy ja tutaj pisalam,ze boję się zmiany czasu??? Co mi się ubzdurało, że to będzie dla nas masakra, bo Tobiasz będzie wstawał godzinę później, nie mam pojęcia. W kazdym razie pól niedzieli zastanawialismy się, czy aby Truteń prawidłowo przestawił zegarki-co roku zmiana czasu ukazuje bezmiar mojej głupoty:D Tak czy siak, Bąk wstaje ok. 7.30, chodzi spac o 21, ale to jest swietny uklad i niech ten czas zostanie taki na dłuuuugo:) Całe dnie spędzamy na podwórku, apetyt dopisuje, humorek tez. Żyć nie umierac:) Dziś idziemy na usg, przezierność karku. Carlaa, współczuję mdłości, na pocieszenie-one naprawdę kiedys miną:) Dominisiu, witamy ponownie, jak się czujesz?Ciężko Ci już? Bo na działkę zasuwasz, dzielna kobita z Ciebie:) Domi, witamy w naszym gronie:)ie martwiłabym sie wagą małego, nie jest ważne to, czy waży tak jak jego rówieśnicy, ale czy nie wychyla się za bardzo ze swojego centyla. Jeśli pediatra nie ma zastrzezen, nie ma po co tuczyć dziecka na siłę:) Julia, co alergolog orzekł? Misiu, czy Ty cały czas leżysz i nie uswiadczasz tej pięknej wiosny?? Zmykam wstawiać pranie, buźka!

Jestesmy po USG, mamy bliźnięta, raczej jednojajowe, prawdop. dziewczynki. Jestem w głebokim szoku i nie mam siły pisać więcej:O Jak dojdę do siebie, będę roztrząsac kwestie wózków, łóżeczek...dobrze, ze becikowe tez jest razy dwa:P

Pszczoło.... gratulacje..... nie wierzę..... aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!

Pszczolo az mnie zatkalo serdeczne gratulacjiepodwojnego szczescia:) my spedzilysmy dzis prawie caly dzien na dzialce udalo nam sie kupic fajny zestaw berchet i ola ma radoch nie chceztamtad wychodzic teraz wcina mleczko za moment idzimy kapu i spac wiec wieczor znowu mamy wolny Od tygodnia ola nie chce spac juz w dzien ..w.iec mam przechlapane ale zaleta tego jest ze idzie spac o 20 30 i wstajeo 9 rano Co do wielkosci to ola jest raczej nieduza 80zm i 10,600 ale zobaczymy na bilansie2 -latka pozdrawiam serdeczine milego wieczorku

Pszczoła, prima aprilis dopiero w niedzielę :D zatkało mnie... źle się czuję, nie mogę stać nawet tyle, coby wyszorować zęby, czy zrobić Wojtusiowi kaszkę... mały już ma na szczęście ponad 2 kilo i wszystkie parametry, jakby był o tydzień-dwa starszy! walizeczka wyjęta... chyba czas się pakować... Wojtuś dziś zaszczepiony, był tylko z tatusiem, ale dzielnie sobie poradzili! waży 10 i pół kilo :)

Pszczoła.. aż mnie z obuwniczego wydarło.. CONGRATULATIONS! Truteń dał porządnego gola.. dla zaciążonych dla niezaciążonych dla Julii, amore mio

PSCOLKO ...ja piernicze .... no KOCHANA GRATULACJE ... jak widze takie wiadomosci to nie tylko z muszli wyciagaja WOW Wielki dla Was Isiu

Wielkie gratulacje Pszczołko...super no cud po prostu

pszczoła gratulacje :D, podwójne szczęście Cię czeka :D. Za jednym zamachem limit wyczerpiesz na dzieci ;). My całe dnie na dworze, taka łądna pogoda :D, a dziś w zerówce musiałam robić palemkę wielkanocną ;). Jezdem zdolna i udało mi się :D.

Pszczola, az mnie zamurowalo... Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!! Wielka buzka dla Was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Carla, a u Ciebie pod sercem nie bija czasami dwa malutkie, hmmm???? :-)

dzień dobry kawka dla wszystkich mam

Gratulacje ogromne dla Pszczoły:D I niech małe pszczólki rosną zdrowo:):):)

Witam!!!! Pszczółko GRATULACJE zawsze chciałam mieć blizniaków:)z tego względu że sama mam brata blizniaka:):) no ale pamiętam jak byłam na pierwszym Usg z Adim to też powiedział że widzi dwie główki i chyba będą blizniacy:)no ale wzioł jeszcze raz przejechał i powiedział że nie że moje dziecko jest takie szybkie że prrzewróciło się z drugiej strony:) Kawka dla wszystkich:)dziś mnie troszkę główka boli.... od wczoraj się ZNOWU odchudzam:):)narazie idzie ok oby tak dalej....:) pozdrawiam buzka

Pscolko - ja Cie kreeeece... ale faaajnie!!!! bardzo! bardzo Ci gratuluje!!!!! nie, no nie wiem co powiedziec!! przepraszam, za rzadkosc wpisow, ale sporo roboty... poza tym sporo zawirowan w moim zyciu ostatnio... musze to wszystko jakos ogarnac.... do tego jakies przygnebienie i rozczarowanie ludzmi... na szczescie nie mam czasu zastanawiac sie i dac sie wmanewrowac w jakies wyimaginowane problemy... na powierzchni trzyma mnie tylko fakt, ze mam mega kochajacego meza, ktory mnie wspiera we wszystkim i arcycudowne dziecko, dla ktorego warto krecic to zycie dalej nie zwazajac na wszystko... NO I MAM WAS!!!! czy mowilam juz ze Was uwielbiam?

Pszczółka....no wiadomość piorunująca! Zawartość brzuszka pszczółki dwie :):):) Niech zdrowo rosną i sobie nie podjadają! Rewelacja!!! Wyobrażam sobie, jaki metlik w głowie w związku z taką niespodzianką!!! A jak Truteń? Dumny pewnie, dwóch żołnierzyków w jednej bramce :) Dominisiu!!! Pisz do nas kochana, bo bardzo Ciebie brakuje! Misiu, już pakujesz walizeczkę, a przypomnij kiedy termin naznaczony? Carla....hihihihi, czekaj, czekaj, może i u Ciebie podwójne szczęście pod serduszkiem? Ależ mamy genialny topic!!! NIech się schowają brazylijskie seriale!!! Mamo Natalki - tak jak piszesz!!! Do przodu dla Nati i jej Tatusia. Mnie też niektóre klimaty załamują, ale prę do przodu. Byłam u dietetyczki - katastrofy dwie - pierwsza, której byłam świadoma - mam 20 kg nadwagi, druga - dwudziestotygodniowy cykl będzie mnie kosztował masę kasy. Mam zacząć po świętach, ale już sobie odmawiam trochę. A jak schudnę i wyjdę z diety, czyli przy dobrych wiatrach za pół roku, weźmiemy się za rozmnażanie :) bo bardzo już chcę mieć brzuszek, jak tak czytam o Was, ale na razie ze względu na nadwagę i kręgosłup nie mogę sobie na to pozwolić. Przyszła Mamo! Tak się cieszę, że jesteś zdrowa :):):) Martwiłam się bardzo.

Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną. Kiedy matka Janka odwiedziła go, zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił: - Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy - pamiątki po jej babci. Zwróciła się więc do Janka: - Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisać list do matki: Droga Mamo, nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny... nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć. Kilka dni później otrzymał odpowiedź: Drogi Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną... nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła.

Cześć Laski! Pszczoła-ja p....( bo aż mi się chce zaklnac z tego szoku) Nieźle! Nie dziwię się,że sama jesteś w szoku. U nas w bloku są bliźniaczki dziewczynki-teraz już 3-letnie,Natalia i Laura-śliczne,zdrowe i grzeczne.Zaraz je ujrzałam po Twoim poście.Kurcze.czad,masz dwie Majusie w brzuszku. Ja już prawie jestem po trzydniowej nieobecności Jara,bo dziś wraca i jestem z nas,czyli z siebie i Naty dumna,bo świetnie dajemy sobie radę,ja godzę dom,dziecię i pracę,wszystko ok,mawet nerwów nie ma i w miarę się wysypiam.Ratują nas świetne pogody-do wieczora biegamy po dworze. Nesiu-powodzenia! Dziewczyny,mam pytanko-moja Natalk na wietrze i słońcu ma zaczerwienioną skórę wokół oczu i lecą jej łzy.Dużo osób na to wręcz zwraca uwagę.Lekrka mówiła,że ma po prosu wrażliwe oczy,ale ja już sama nie wiem,czy tak może być... Na koniec zapraszam na www.yarucha.bobasy.pl

TPm moja ola tez ma czaerwone oczka i wokol nich wprawdzie nie leca jej zly alema podobny objaw maja poprostu wrazliwe oczka Dzis mialysmy maly wypadek:( trzymalam ole na barana i wysliznela sie i upadla na zwirek poza obdartym noskiem nie widze zlych objawow ma apetyt jest pogodna chyba nie mam czym sie martwic co wy na to?? terazjestesmy w domku i ja obserwuje wciana rogalika i oglada bajkiale strachu najadlam sie co niemiara :(((nie wybaczylabym sobie gdyby jes sie cos stalo i to jeszcze z mojej winy.... do pozniej

hello:D no no, to sie wszytkie mnoza:p ;) Pscola GRATULACJE blizniakow. Oby wiecej takich info, bo zaraz wszystkie do pisania sie wziely:p Julio u mnie calkiem dobrze;) jak w reklamie \"praca,rodzina-rodzina,praca\" ;) Marlena smiga fikolki do przodu jak zawodowiec. Maciej wciaz wymusza gry na kompie:o oczywiscie same intelektualne;) Ulubiona czynnosc moich dzieci to jedzenie. U mnie w pracy maly zastoj, wiec czesto slecze przy kompie;) i w miare mozliwosci sieje olewanie:p

Dzięki za gratulacje, Carlaa, strzeż się, strzeż:P Cały czas chodze w szoku, nie wiem, czy do jesieni się uporam z tym natłokiem mysli. Asiuwroc, nie martw się. Ja gdzies wyczytalam, zeby w takich wypadkach obserwowac zachowanie dziecka, reagowac na wymioty , sennosci, nieswoje zachowanie i krwawienie z ucha. Jak z Olą wszytsko ok, to nie martw się:)

Asiu mysle, ze nie masz powodow do niepokoju. Skoro Olka zachowuje sie normalnie, ma apetyt to mysle, ze wszytko oki. Wierz mi, ze wypadki sie zdarzaja;)

Witam:) zapraszam wszystkie mamuski na kawusię:) Pszczółko zobacz jak jedną wiadomością przyciągnęłaś wszystkie na kafe;)zaczęły pisać:) Asiu wyobrażam sobie co musiałaś przeżyć jak ci Ola upadła ...brrr... Nesiu ja już trzeci dzień na diecie przy kolejnej próbie;)mam nadzieję że teraz będę silniejsza muszę też zgubić parę kilo i ten brzuszek:pwe wrześniu idęę na wesele do mojego bliżniaka będę świadkową i mam nadzieję ładnie wyglądać;) Julia jak tam zdrowko??? Puza fikołki u Adusia to też jego specjalnośc;) Adi nie chce wracać ze spacerów do domu jak juz wejdzie na plac zabaw to nie może wyjść...potpatruje starsze dzieci i za nimi wszędzie wejdzie np.na zjeżdzalnie... wczoraj grał z dziewczynkami w piłkę:) tak już myślałam że za rok brzdąca będziemy zapisywać do przdszkola zastanawiam sie jak t będzie:) pozdrawiam miłego dnia ja dzis do pracki muszę iść:(

Elou :D Dziś młody kończy 7 lat ( chłop z niego ), czeka mnie przyszykowanie imprezki, posprzątanie jego pokoju i zakupy. Miłego dzionka dziewczyny :D

Hej! Dla Dawida-sto lat!sto lat!Wszystkiego Naj i miłej zabawy. Asiu-pamiętasz,jak moja Natalka spadła na kostkę chodnikową na wznak z wysokości parteru-nic jej nie było.Na pewno z Olunią też ok. U mnie z powrotami z dworu-to samo.Mała nie chce wejść do domu.Wracamy dopiero,gdy sama zadecyduje i powie: domu.W przeciwnym razie-płacz i protest. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.Pa!

Iwka! To masz wspaniałą motywację!!! Ślub brata :) mój się żenić na razie nie zamierza, ale moja motywacja \"dzidziusiowa\" też jest bardzo dobra. Potrzebujemy dużego worka silnej woli i będzie dobrze. Ja jeszcze nie zaczęłam, przygotowuję się psychicznie i zacznę po świętach. 17 kwietnia będę miała pierwszą wizytę kontrolną. Trzymam za Ciebie kciuki!!! U nas z powrotami ze spacerów to samo co u Was - Mati najchętniej spędzałby całe dnie na dworze!