WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Kingana-- i o to chodzi moja droga ..PTASIA GRYPA PRECZ!!!:) Ale wierzyć musisz że w końcu nadejdzie ciepełko a wokół zrobi się zielono...:):):) achh rozmarzyłam się..

madlen---- Tak pozostanie jezeli oboje bedzieie tego chciec, milosc nie przeminie.

Isa ---> mogę na mapie poszukać :D:D:D A Ursynów to się mi z moim ulubionym serialem komediowym kojarzy, czyli \"Alternatywami\" :D

i sasiaduje z mokotowem;) a od alternatyw mieszkam daleko.... bo ja troche \"inny ursynow\"

moja dziecina sie kreci ,bo kolacyjki szuka

Isa ---> a jednak ;) sąsiaduje, powiadasz :D No racja, Ursynów z filmu to blokowiska, a Ty chyba, jak sobie przypominam, nie masz \"przyjemności\" ;) zamieszkiwania w takim miłym;) bloku. Cos mnie nerki bolą, albo korzonki :( Kurcze, byle do wiosny ....

gioia-- masz racje zgadzam sie z Tobą.. wystarczy chcieć żeby było dobrze i najważniejsze to trzeba kochac!.. bo bez tego wszystko traci sens..i nic cię nie cieszy... i choćbyś chciała żeby było dobrze to bez miłości...duuupa blada za przeproszeniem..:):):) Ja myśle że życie jest cudowne (pomijając nieszczęścia i choroby) tylko ludzie czasem sobie je gmatwaja niepotrzebnie! Dobra kończe te mądrości. Ide zrobić papu. Na razie.. buziaczki dziewczyny

kigana dobrze sobie przypominasz:) ale uwierz mi ze i przy lesie mozna miec zajefajnych sasiadow:D nigdy nie zapomne jak sasiadka przy drugiej wizycie u nas zlustrowala mi kuchnie: szafki,garnki ... o lodowke sie oparlam:P skomentowala ze jej corka takiej zupy to w zyciu by nie zjadla wiec zlosliwie nakarmilam jej corke... 4 talerzami tej zupy:P

Isa ---> dobre z tą sąsiadką :D:D:D:D A są takie panie, co raz wejda do kogoś i wszystko widzą. I zupe, że niedobra -bez próbowania i każdy garnek .... Ja tak nie potrafię i w zasadzie nigdy się u nikogo aż tak bardzo nie rozglądam, bo mnie to nie interesuje, gdzie kto ma gary, co w nich jest itp. No ale .... są rózne kółka zainteresowań :D

Gosiu - dużo szczęścia i slodyczy w dniu urodzin Kasia życzy, niech Ci się spełniają marzenia Isa - no coś podobnego, żeś Ty z Ursynowa czyli z Warszawy, teraz dopiero zaskoczyłam poczytawszy wymianę zdań z Kiganą. Ja po drugiej stronie Wisły urzęduję, ale zawsze to coś:) Jakoś mi lepiej. Bo nie wiem co to za prawidłowość, że prawie wszyscy to się z dołu mapy spotkali (; Nie żebym miała coś przeciw, wprost przeciwnie, tylko taka \"samotna\" w tym gronie południowców się czułam. Wyobcowana wręcz czasami:) Pozdrawiam całe bractwo :). Miłych snów życzę. Pa Może jeszcze tabelkę dobrze przestudiuję:)

Witam nocnych markow, ale chbya tylko ja nie spie, ale tez juz zaraz ide spaciu. Wpadlam tylko sprawdzic czy ktos ma dzisiaj urodzinki ale na liscie nie ma wiec zycze jedynie kolorowych snow:)

na dzień dobry--> dobry dzień to byłam ja ;)--> Lutek za oknem choć biało, to mokrawo:( chiba kalosze szczęścia by się przydały:D

Wielka kupa. :-( Kigana-nie płacz,na bank nie warto

U mnie tez wielka kupa... Brak kasy. Problem z facetem. A wogole nic mi sie niechce.Mam ochote gdzies wyjechac. Jestem tym wszystkim zmeczona. Jak narazie nic lepiej tylko gozej. Moze potrzebuje jakiegos kopa, albo co? Dobija mnie monotonia brak stalego zajecia a , pracy jak nima tak nima.

hej kochane wodniki aby do wiosny i bedzie lepiej jakaja ja tez zupelnie nie zauwazylam ze Ty z wawki:D ale w takim razie mozemy jakas konkurencje poludniowi zrobic i sie spotkac:D ja ostatnio doszlam do wniosku ze wole miec dola.... skad takie mysli? bo jak tylko zaczynam miec glupawke to cos zlego sie przytrafia i spadam znow w dol:( ja naprawde naleze do ludzi radosnych i takich co we wszystkim i wszystkich pozytywow szukaja, ale ostatnio cos mnie dopadaja smutki:( ale wychodze tez z zalozenia ze z wiosna wszystko obudzi sie do zycia i bedzie lepiej:D

Gosia przyjmij troszke spóźnione, ale płynące prosto z serduszka życzena urodzinowe - zdrowia, szczęścia, radości i spełnienia absolutnie wszystkich marzeń!!!

Hej wodniki kochane :( Też wpadłam w dołek... i to taki głębokości Wielkiego Kanionu... najchętniej zapadłabym w sen zimowy i obudziła sie dopiero na wiosne.... Może wyjadę do Łodzi troche szybciej niż planowałam, tylko znowu ta pogoda mnie odstrasza... Ehhh... czasami zastanawiam się dlaczego mój los musi z tym swoim naiwnym uśmiechem zapierniczać na obciachowym, trójkołowym rowerku zawsze w nieodpowiednim kierunku i do tego pod górke??? To jest chyba odpowiednia chwila na jakieś konkretne zmiany, wielkie obietnice, optymistyczne wizje... ale co zrobić, skoro ja nie mam siły, ochoty ani nawet przekonania, że tak trzeba?... I w dodatku tak bez sensu wszystko! Sama sie w to wkręcam! A przecież takie cudne życie mam: beztroskie, wolne, fascynujące - jeszcze wszystko przede mną, podobno... tylko już mi się czekać na to wszystko nie chce... Ale co tam, pewnie wkrótce mi przejdzie i znowu będzie tak jak dawniej - suuuuper...

no coż dzisiaj sloneczny dzień na Dolnym śląsku pracy ful jak zwykle pierogi zrobione ciasto upieczone domek błyszczy nawet staruszek dzisiaj szczęsliwy lubo ład ,a ja to bywa roznie nie brak mi dzisiaj siły i energi. szlifuję niemiecki pa pa ktoś dzwoni aby nie goscie dziśiaj chcę być sama z dziećmi

Yol:D Oczywiscie spoznione zyczenia;):PGosia wszystkiego najlepszego.Szkoda ze cie tu nie ma.Tez Ci zycze zebys miala w koncu jakis staly dostep do netu:) Kurde chyba zostalem jedynym facetem tutaj;)Po tym jaka Alan skapitulowal tez chyba zakoncze moja kariere na forum:P Praca mam nowa.Narazie na okres probny na 3 miechy.Tylko bardzooo daleko... Bo na lotnisku.W kafejce. Ha a co z twoja?Odezwali sie? Moze tu cos napiszesz co?? Jo %£$%\"!#\' mialas lac na wszystko!!! Ever czym tym sie przejmujesz? Wogole dziewczyny co wy z tymi dolami co?Przeciez nikt nie ma lekko a najwazniejsze zeby sie nie poddawac,bo to jest najgorsze co moze byc... Zycie to walka wiec trzeba walczyc,wtedy przynajmniej cos sie dzieje i jest sie szczesliwym.... Pozdro

ja chwilowo zadowolona:D co mnie przestrasza;) bo jak pisalam wczesniej oznacza to za chwile klopoty:P i .... juz sie rozgladam co tym razem

Dobry wieczór! Oj moje znudzone ,znużone i zdołowane wodniczki, głowy do góry!!! Ja tez mam jakiś okres zastoju kompletnego i czekam na zmiany żeby w końcu się czymś zająć w tym krótkim życiu. Szukam szukam i mam nadzieje że wkońcu coś mi się uda. Teraz tylko czekam na nagły przypływ gotówki i zabieram sie do realizowania mojego planu... Perspektywa bycia do końca życia \"kurą domową\" mnie nie bawi. Nikogo nie obrażając oczywiście, bo ta robota w domu jest najbardziej niewdzięczna na świecie!!! Oczywiście sa kobiety którym to odpowiada są spełnione i szczęśliwe..ale to chyba jakieś pojedyńcze egzemplarze:P:P Kobieta powinna sie jeszcze spełniać zawodowo...albo chociaz robić coś co daje jej satysfakcje i zadowolenie z samej siebie... ja tak myśle:):):) Chyba chodzi mi najbardziej o bycie w pełni samodzielną i nieuzależnioną od nikogo:P nawet od swego ukochanego męża!! Ja wiem wiem jak się jest razem to wszystko jest wspólne itd. itp... ale ja tak pragne się usamodzielnić chodź troszke:):) Mam nadzieje że ktoś tu mnie zrozumie... a może ja jestem inna??????:):) kto wie... kto wie.. Większość na tym forum chyba pracuje. (Haba-- trzymam dalej te kciuki:)I tak trzymać Kobietki !!! Buziaczki

No taka pogoda, że człowiekowi tylko wyć się chce. Wczoraj dopadł mnie jakiś ból pleców, dzis koleżanka w pracy mnie uświadomiła że moze to być jakiś nerwoból i chyba miała rację. Bo nerki raczej nie, na korzonki za wysoko, a od poniedziałku tak się wszystko pierdzieli no i kumulacja i iluminacja tego wszystkiego miała miejsce wczoraj. Dziś za to zaczęłam pracę już o godzinie 7-mej rano. Mianowicie jechałam autobusem szkolnym- oczywiście jako opiekun, a nie kierowca :D, bo nasza pani dowożąca się rozłożyła na, omen nomen korzonki. Może mnie \"ociotowała\", bo mnie zaczęło boleć po rozmowie z nią?? A potem rada, a przedtem stary mi wrzucił dwie godz. zastępstwa za wuefistę, który pojechał na zawody. Dom wariatów dosłownie. Może załozymy Klub Zdołowanych Wodniczek?? I albo sie razem zdołujemy na maksa, albo wykopiemy z tych dołków. Ale chyba lepsze wyjście drugie i Polak ma rację. A poza tym, chłopie, gdzie Ty chcesz uciekać?? Tyle kobiet na topiku za Toba szaleje;) a Ty co ?? Nie rób nam tego !! :D:D:D:D Miłego wieczoru życze, chyab zaraz sobie zaaplikuje gorący, aromatyczny prysznic po tak ciężkim dniu. Pa

witam:) Socha, Gosia...wszystkiego naj, naj dziewczynki...dostępu do kompa i więcej czasu dla siebie:) Madlen --> trzymaj trzymaj ;) a zwłaszcza jutro bo idę na drugi etap rozmowy więc..... będzie dobrze:) Ja też nie lubię być zależna od kogokolwiek. \"kurą domową\" podobało mi się być przez 2 miesiące a teraz mam juz dość:P odrobiłam wszystkie obowiązki kury domowej i teraz trza wracać na ścieżkę zawodową;) Polak no Ty weź się nie wygłupiaj z tym uciekaniem z topiku. Gązo tu też przesiaduje, co prawda bardziej biernie niż czynnie ale zawsze czyta co piszecie(-my) a co do Twojego pytania to tak:) odezwali się i jutro zobaczymy co dalej będzie:) Jo paskudo miałaś mi smsa wysłać i co?? czekałam i czekałam i nie miałam nawet jak Cię okrochmalić:P proszę nadrobić zaległości:P Kigana żadnego dołowania ani tym bardziej klubu. życie jest zbyt krótkie żeby je marnować na takie bzdury i trzeba szukać tych dobrych stron a resztę puszczać w niepamięć. tak chyba jest lepiej.przynajmniej ja od dzisiaj stosuję taką zasadę i nawet moje kilogramy nie są w stanie mnie zdołować (wazyłam się i prawda mnie zabolała;) ) miłej nocki wszytkim, jutro napiszę co i jak było na rozmowie:)

Madlen ---> masz rację, wspólnota wspólnotą, ale pewna niezależność jest człowiekowi potrzebna. Przypomniało się mi,że kupiłam sobie taką książeczkę z dowcipami w gwarze poznańskiej. Coś Wam napisze, a Wy to przetłumaczcie na polski :D Od razu sie mi humor poprawił :D Wuja Eda roz sie przyknaił do chaty o czwarty nad ranem, patrzy, a tu ciotka Hela stoi zez wałkiem w łapie. - Tej, ty żeś sie chyba z gupim bez ściane macała; teroz szagówy robisz, he?! - godo, bo myśloł, że jom zniewycho, ale jag mu dekła, to sie zrobił ale plaskaty na sznupie :D Miłego czytania :D

habcia --;) trzymam kobieto! Już mnie paluchy bolą więc lepiej przyjdż jutro z dobrymi wieściami:):):) Kinganka-- poczekaj poczekaj..czy tu chodzi o to że chłop od baby po łbie dostał wałkiem?!:P hahahahahha Tyle zrozumiałam:P (no chyba że nie po głowie?! ahhahahahha Polak --Ty durnoto ;)chcesz wiać od takich cudnych kobiet!!! No zastanów się chłopie gdzie Ty znajdziesz tyle cudnych kobiet na raz:P:P:P??????????? hiihihihi;););)

czesc kochani! :D wreszcie dorwalam jakiegos kompa! ale sie za wami stesknilam! teraz bede baaaardzo zadko bywac bo mi calkiem komputer z pracy sprzatneli :( :( :( dziekuje wszystkim za zyczenia urodzinowe :D i dla wszystkich ktozy mieli juz urodzinki wszystkiego naj i dla tych co beda mieli tez (bo nie wiem kiedy sie znow tu pojawie) :( habuniu ja oczywiscie jak najbardziej do Torunia sie wybieram! nie wiem czy doszedl do Ciebie mój sms bo z jakiegos dziwnego telefonu go wysylalam - moj niestety nieczynny do odwolania bo rachunki niezaplacone :0 no ale jutro wyplata to moze w koncu moje zycie towazyskie wroci do normy :D W ogóle to jest ten zjazd bo od ładnych paru stron nikt tu juz nic o nim nie wspomina a ja sobie juz trzy dni wolnego zalatwilam :) - poniedzialek tez - zeby odreagowac :D :P ;) u mnie nic nowego poza tym ze zagrozilam mojej szefowej ze sie zwolnie! :D i co ona na to??? mam dwa dni w tygodniu wolnego! (za ta sama kase oczywiscie :D ) wreszcie ktos zauwazyl ze jestem tu niezastapiona :P musze leciec :( bo moja głupsza siostra mnie molestuje zebym jej do kompa dala sie dopchac :0 przyjechala do mnie na ferie i teraz cwaniakuje - powinna mi na kolanach dziekowac ze ja w ogóle przygarnęłam! ach ta młodziez! zero wdziecznosci normalnie! :P no to pa kochani sciskam mocno i do zobaczenia w Toruniu. Dajcie tylko znac co z tym zlotem zebym tam sama nie pojechala :0 :0

Witajcie :D Też miałam dołak, ale jakoś szybko się z nim uporałam. Dajcie spokój dziewczyny - głowa do góry i jak mówi JO - LAĆ NA WSZYSTKO. Polak- Ty nawet tak niemyśl-masz tu siedzieć z nami, a co Ty sobie wyobrażasz, przeciez my Cię tak strasznie wszytskie kochamy. Madlen- doskonale Cię rozumiem i chyba wszystkie wodniczki tak mają, nie dla nas siedzenie w domu :) Nawiasem mówiąc bardzo miło sie czyta Twoje wpisy :) Szuwarek- oczywiście, ze jedziemy do Torunia, ponoć ja z Habą mam jechać przez W-wę coby Cię po drodze zgarnąc :) Haba-jak mogłąś mi nie dac SMS-ka o tym drugim etapie :( CZy jedziesz do miłego Pana Dyrektora? Mam nadzieję, ze tak. Też bęe trzymała palce u nóg. Isa- Ty trzymaj zadowolenie i nie myśl negatywnie, bo to przyciąga złe energie. KIgana- spoko już dziś po południu będziesz miec ferie :D jak ja Ci zazdroszczę buuu:D i mojemu dziecięciu też :) Gamoń juz zaplanował co będzie robił i oczywiście wychodzi na to, że znowu prawie cały czas Go nie będzie. No ale przynajmniej będe miałą nieograniczony dostęp do kompa :D Pozdrawiam wszystkich i miłego weekendu :D

cześć:) szuwcia znam ten ból kiedy ograniczają kontakty towarzyskie przez telefon. masakra!! też mam tak teraz ;) komórki moich braci chciały sie zagotować bo oczywiście haba musiała mieć jakiś kontakt z ludem :D:D koli!! no jak miałam Ci dać znać?? no kurde odcięli mnie i już:( do Pana Dyrektora sama zadzwonię;) a na rozmowę idę do biura rachunkowego.trzymaj te palce od nóg tylko skarpetek nie zakładaj ;) zmykam się szykować moi mili jak wrócę to będe zaraz zdawać relacje miłego dnia:)

Polak ja najstarsza rodem,lecz jedna z młodszych wodniczek tutaj proszę cie bądz z nami . Bedzie smutno,same baby ????Kto je pocieszy Rodzyneczkiem najsłodszym jesteś. pa pa!!! do napisania

Hej hej kochani:) U mnie dzisiaj piękne słonko:) Wyzbyłam się już wszelkich dołków :D:D:D Tomek - masz racje:) trzeba walczyć... i ja walcze! naprawde! Tylko czasem gdy przegrywam kolejną bitwe to mam ochote zbuntować się przeciwko całemu światu! Niestety wtedy cały świat ma mnie w nosie, co jeszcze bardziej działa mi na nerwy... Mój problem polega chyba na tym, że ja bym chciała już! teraz! natychmiast! A to się tak nie da... nie ma tak lekko... A strojeniem fochów niczego nie zmienie. Nie można się tak idiotycznie poddawać, trzeba przeboleć, że nie na wszystko ma sie wpływ, wytrzeć oczka i walczyć dalej o swoje szczęście ;) Tak więc dołkom, dołom i doliskom mówię kategoryczne, stanowcze, głośne i wyraźne NIE :) A! Temek!!! jak jeszcze raz napiszesz, że nas zostawisz na forum to polece na to Twoje lotnisko i własnoręcznie zaciągne Cię przed komputer:P:D;) Kiganko :) wprawdzie mieszkam w wielkopolskim, ale bliżej mi do Łodzi:) czy \"plaskaty na sznupie\" to o jego nieszczęsnym nosie? :D Co do zjazdu.... niestety mnie nie będzie, przez to wesele kuzynki, na które chyba jednak pójdę - inaczej połowa rodziny się na mnie obrazi, a druga połowa wyrzeknie :P:( ale! w dalszym ciągu nie mam ochoty iść.... choć wiem że wypada.... Pare dni temu miałam niezły ubaw :D babci Czesi się szantażów zachciało - albo pójdę na wesele, albo prezentu na urodziny nie będzie! :D:D:P:D eh, przynajmniej sie pośmiałam ;):P A wczoraj babcia chcąc mnie przekonać zaczła wymieniać kto jeszcze na owym weselu się zjawi :D Najlepszy kąsek zostawiła na koniec - zaproszony został bardzo przystojny, młody, inteligentny... ksiądz z sąsiedniej parafii :D:P:P podobno świetnie tańczy :D to się okaże :D:PJak bym nagle zniknęła w tajemniczych okolicznościach to szukajcie mnie na forum pod tematem \"Fatalne zauroczenie - On jest księdzem!!!\" :P:D:D Wujek Zbyszek przed chwilą oświadczył, że on sobie nie wyobraża, że miałabym z nim nie zatańczyć oberka :D:P juz sie normalnie doczkać nie mogę:D:P Zebrała się nawet narada rodzinna :D na której wszyscy zdecydowali że ide i mowy nie ma żeby było inaczej :D decyzja jest nieodwołalna :P:D No i co ja biedna mogę zrobić w takiej sytuacji? Pozostaje mi jedynie kupić jakiś szałowy ciuch i zastosować kilkudniową dietkę - coby w tym ciuchu jako tako wyglądać;) Zmykam kochani :) ide poskakać na skakance :D:D:P