Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka lutowa

WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Polecane posty

Hej :) Nietoperko - Dzięki :) I niech ta zmiana w pracy bedzie jak najbardziej ok. :) Lutek, to jakiś koszmar :o Może dobrze byłoby zrobić jakiś rezonans głowy? Albo choćby tomograf? A na zbicie cisnienia - spacery z psem ;) Moja koleżanka tak swojemu chłopu obniżyła ciśnienie. On - po czterdziestce i twierdził, że bedzie miał nadciśnienie, bo jego rodzice mają i biorą leki, więc on też jest tym zdeterminowany. I zaczął jakies prochy brać. Przepisane przez lekarza of kors. W miedzyczasie kupili psa, który musi się wybiegać i pan domu na polecenie swojej małżonki zaczął z nim chodzić na dłuższe spacery. Dziś cisnienie idealne, o tabletkach zapomnieli. Wniosek dla każdego jasny. Niestety nie dbamy o siebie i na takie, czy inne dolegliwosci zapracowujemy sobie sami. Tu oczywiście mam na myśli siebie i Postrzeleńca. Się rozpisałam. Ale ostatnio te sprawy mnie dotyczą, więc tak to już jest. Dziś np. byłam w sklepie i słyszę, jak dwie panie rozmawiają o tomografie i rezonansie, ktory dokładniejszy, bo syn jednej z nich ma skierowanie na to pierwsze z powodu bólu głowy. To się wtrąciłam, że rezonans dokładniejszy, bo tak było u Postrzeleńca. Trzymajmy się zdrowo zatem, miłego popołudnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lutek - goń chłopa na dokładniejsze badania, bo naprawdę nie ma żartów. Na lekarza nie ma co liczyć, że sam z dobrej i nieprzymuszonej woli wpadnie na to, by wypisac skierowanie. Trzeba uzyć perswazji :P U Postrzelenca wszystko to było najprawdopodobniej powikłaniami po przełażonym zapaleniu płuc, które to zapalenie nie zostało rozpoznane przez rodzinnego. Postrzeleniec miał potworny kaszel, nie wylezał, tylko chodził do pracy - przemarzł, nogi przemokły i poleciało. Rodzinny przepisał jakieś smieszne syropy i tabletki, które gówno dały, zamiast np. wyslać na rtg i zobaczyć, co się dzieje. Niestety - klapki na oczach :o Długo by jeszcze pisać na ten temat, ale nie będę, bo po co mam się wkurzać. Znikam już, pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, czyżbyście wystraszyły się mojej pisaniny ?? ;) :P Dzisiaj jadę do Poznania i rozpoczynamy sprawdzanie prac maturalnych ... ciekawe, co towarzystwo naskrobało i jakie prace się mi trafią ??? ;) Miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Widzę, że nadal nikogo nie ma :) to może jak coś skrobnę to wywołam wilka z lasu :P Tymek ma 63 cm, jest ogromniasty, rośnie jak na drożdżach :) za 2 tygodnie będę miała okazję go zważyć i zobaczymy ile przybrał, żeby nie było - gruby nie jest. Mniej więcej co 2 tygodnie zmieniam mu garderobę, bo robi się trochę przyciasna, a po co ma się maluch męczyć. Dzisiaj pierwszy raz maluch zostanie sam z dziadkami, wybieramy się na obiad do knajpy, a niestety nie można zamówić na wynos. Mnie ostatnio połamało w krzyżu i Mat musiał wziąć wolne w robocie, oczywiście był zadowolony, że może z synem spędzić więcej czasu, ja robiłam jedynie za mleczarnię. Już się lepiej czuję, mogę przynajmniej chodzić, ale nadal uważam na każdy krok. No cóż stara i wybrakowana jestem :P Pozdrowienia dla wszystkich i miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaski :) weekend był ,sloneczny i ciepły więc spędzaliśmy go głównie w ogrodzie :) jedzonko z grilla,świeża opalenizna na twarzy i brak chwastów na rabatkach ! same zalety ;):) jeśli chodzi o zmiany w pracy to konkrety będą po 25-tym i wtedy się pochwalę co i jak ;) w nocy była burza i trochę poblyskalo ale żadnych szkód nie narobilo tylko zrobilo się dużo chłodniej, Paula,ależ duży mężczyzna Ci rośnie :)po ciuszkach widać jak szybko taki maluch przybiera :) zdrówka Wam życzę Kigano,jak tam nasza młodzież się na maturach spisała?zna toto chociaż literaturę czy na Harrym Potterze wychowana ;)Wam rownież zdrowia życzę Lutek,masz jakiś nowy nie skomplikowany przepis na ciacho?podrzuć proszę to może zablysnę kulinarnie przed synową hehe ;):)pozdrawiam serdecznie zmykam do garów jakiś obiad ukręcić i do pracy. miłego,słonecznego dnia :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Maluch nakarmiony i w łóżeczku, a chłop na zakupach :) i wcale nie marudzi. Niestety jeszcze kilka ładnych miesięcy będzie jeździł sam na duże zakupy, te małe jeszcze chwila i sama będę robić. W sumie to już nie mogę się doczekać, żeby iść na zakupy, a muszę przyznać, że nie przepadam za nimi tak samo jak mój chłop, ale że dawno temu byłam w jakimkolwiek sklepie, więc odczuwam takie pragnienie. NIetoperku pewnie już nie możesz się doczekać tej środy. Trzymam kciuki za jak najlepsze warunki :) Lutek masz rację co do mączki, najlepiej się sprawdza, co prawda sypię ją tylko na noc, a za dnia używam pudru, no i kąpiel w kisielu, i rezultaty widać prawie od razu. Większość narzeka na medycynę naturalną, ale każdy choć trochę z niej korzysta, chociażby w takich sytuacjach jak moja, czy nawet zwykłe przeziębienie i syrop z cebuli, nie wspominając już o czosnku. Kigana utonęłaś pod pracami maturalnymi czy nie możesz się pozbierać po wypisywanych głupotach? Jak to się u mnie mawia bez pół litra nie podchodź :) Przyjemnego niestresującego tygodnia wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Łykenda miałam ciężkiego :o a to z powodu pani przewodniczącej naszego zespołu sprawdzającego - baby tak niezorganizowanej, że jak sprawdzam już kilka lat, to czegoś takiego jeszcze nie widziałam :o Nigdy więcej tej pani !!!!! A prace miałam różne - wiele bardzo słabych do całkiem niezłych. Niestety i z mojego przedmiotu nie błysnęli inteligencją - mam tu na myśli układających zadania otwarte :o Ale oczywiście nikt za to odpowiadać nie będzie :o No dobra, pomarudziłam i wystarczy. Paula, moja koleżanka po urodzeniu dziecka cieszyła się, jak mogła do kościoła się wyrwać ;) w niedzielę :D więc coś w tym jest. Ale czas leci szybko i lada moment z rozrzewnieniem będziesz wspominac te słodkie chwile z maleńkim Tymusiem :) Nietoperko, trzymam kciuki za Twoją pracę :) Miłego popołudnia życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Chciałam Wam wysłać zdjęcia, ale tylko Kigana dostanie, reszta nie zasłużyła :P Prawda taka, że nie mam reszty adresów, Nietoperku Twój mi nie chodzi. Tymek jest chyba na mleko uczulony, co bardzo mnie martwi, bo sobie nie wyobrażam śniadania bez ciepłego kakao, ale czego się nie robi dla dzieci. Pozostaje mi co jakiś czas sprawdzać czy mu przeszło, gorzej jak nie przejdzie :/ Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Paula, dzięki za zdjęcia, ale młody ma super czarne kudełki :) i takie gęste już na starcie ;) Z tymi uczuleniami tak to już jest, coś wyłazi, a Ty celuj i kombinuj co jest. Mam nadzieję, że szybko mu minie. A ja zaczęłam jeździć rowerem do pracy, bo już nie mam sił na stanie w korkach :o przez nasze niewielkie, jakby nie było miasto, trudno przejechać. Obojętnie o której godzinie, nawet 8.30. Powodem jednym są pozamykane ulice - całe mnóstwo, jak na wielkość miasta. Miłego wieczoru wszystkim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Czas na chwilę przyjemności :) U nas w zeszłym roku była masakra z korkami, choć miasto też nie jest specjalnie duże. Powodem były remonty na prawie wszystkich głównych ulicach i jeden remont mostku (trwający 4-6 m-cy już nie pamiętam dokładnie) w wiosce przed wjazdem do miasta. Zostawili tylko jedną trasę przez całe miasto, z czego jej ostatni odcinek był zamknięty z jednej strony i ruch wahadłowy wprowadzony. Wszyscy wyzywali na organizację, ale w końcu wybory się zbliżały, to trzeba było ruszyć do pracy. Poczytałam sobie dzisiaj więcej o alergii na mleko i nietolerancji laktozy. Objawy są podobne, z tymże przy tym drugim można spożywać jogurty, kefiry, jajka, sery itp. Małego od kilku dni nie wysypało i uspokoiły mu się sensacje trawienne, że tak to nazwę. Spróbuję jogurt zjeść, okaże się co go męczy, mam cichą nadzieję, że to tylko nietolerancja laktozy. W przyszłym tygodniu poradzę się lekarza, bo nie chcę maluchowi zaszkodzić. Odparzenia cały czas powracają, a raczej nie udaje nam się ich do końca zaleczyć. Po części winne jest to mleko i to jest drugi powód do odstawienia. Koniec tego dobrego, przyjemności na weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! no i już kolejny tydzień czas zacząć :D Paula nie bądź taka sknera , podeślij zdjęcie potomka dzisiaj za oknem słońce praży, ciekawe jak będzie w lipcu? a ptaki ćwierkają, że jutro ma jeszcze gorzej przygrzać :( nie zazdroszczę maleństwu, bo ja miałabym dylemata jak je ubrać jakaś byle jaka jestem, oki posdrófka dla Wsiech 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! no i już kolejny tydzień czas zacząć :D Paula nie bądź taka sknera , podeślij zdjęcie potomka dzisiaj za oknem słońce praży, ciekawe jak będzie w lipcu? a ptaki ćwierkają, że jutro ma jeszcze gorzej przygrzać :( nie zazdroszczę maleństwu, bo ja miałabym dylemata jak je ubrać jakaś byle jaka jestem, oki posdrófka dla Wsiech 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to maszyna zaszalała, dawno nie byłam podwójna :D ale cmoków nigdy dość no to i tem razem prosię, dla Wsiech 👄 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Lutek już Ci wysłałam, nie dostałaś za pierwszym razem, bo nie miałam zapisanego Twojego maila, ale udało mi się dokopać w którymś z otrzymanych dawno dawno temu i już mam. Strasznie gorąco, byłam z małym na spacerze do 11, ale i tak masakra. Mały teraz leży w trykotce z krótkim rękawem i tetrze, nie mam serca trzymać go w papmersie. Szkoda tylko, że na dwór nie mogę jeszcze go tak wziąć. Umówiłam nas na szczepienie, mam nadzieję, że w czwartek będzie trochę chłodniej, bo dopiero na 11-tą idę, a wracać w taki upał nie uśmiecha mi się. Wracając do alergii - mały raczej nie toleruje laktozy. Wczoraj napiłam się mleka, pożarłam kawał sera i do tej pory nic mu nie wyskoczyło, więc prawdopodobnie ma problemy z trawieniem większej ich ilości. Póki co jeszcze przez jakiś czas muszę ograniczyć mleko, ale powinno być wszystko ok. A teraz spadam, bo muszę zacząć się uczyć na egzamin, znowu :/ Poza tym maluch już się budzi :) Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U nas też upały koszmarne :o jakoś ostatnio nie mam do nich cierpliwości :o ale może jutro popada, bo uczniowie dziś bardzo niespokojni byli. Takie adhd połączone z meteoropatią ;) Za chwilę idę do fryzjerki, moze humor mi się poprawi, albo wręcz przeciwnie hehe .... daleko do niej nie mam, w bloku naprzeciwko. W piątek jedziemy na wesele - pierwsze w tym roku. Na drugie - lipcowe już dostaliśmy zaproszenie i trzecie we wrześniu - mój chrześniak. Miało być jeszcze jedno, ale przełożyli na przyszły rok. Miłego popołudnia wszystkim życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ poklony bije Wam do stóp 😘 Łezka w oku mi sie zakreciła jak zobaczyłam, że wodnikowy topik jeszcze istnieje i ma sie całkiem niezle. Może to, nie to co jakies 4-5 lat temu, ale... jest! :) Pamietacie jeszcze szurniętą Szuwcię? :) Miło Was zobaczyć/poczytać. Widzę, że Paula została młodą mamą:) Moje gratulacje 🌻 Ja też się dorobiłam potomstwa tak w międzyczasie ;) Mój filip ma JUŻ 1,5 roku! Ale ten czas leci. Pauluś mój syn też ma alergię, nie tylko na mleko... na większość produktów. Od ponad roku z tym walczę. Ojeździłam się po lekarzach, orobiłam badań... Także jakby co - służę radą. - jestem biegła w tym temacie ;) ;) Ja też chce zobaczyć Twoje maleństwo... No pochwal się... ;) jaefka@o2.pl Będę do Was cześciej teraz zaglądać, bo znowu mam nudną pracę przy komputerze i prawie nic do roboty... :) Kiganko - zazdroszcze Ci tych wesel. Ja tez chce... Jak byłam w Ciąży i wyglądałam jak słoń który polknąl ciężarówkę to co 2-3 tyg mieliśmy jakies wesele. A teraz jak na złość - nic! Także możesz mnie wziąść jako osobę towarzyszącą. Umiem tańczyć, śpiewać, recytować, jestem grzeczna i nie odmiawiam alkoholu ;) :D A tak serio to baw się dobrze. Ściskam wszystkich i buziaki ślem. To sem ja - Szuwi, Szuwcia, Szuwarek i jak tam jeszcze mnie zwą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dopiero niespodzianka Szuwcia się odnalazła !!!! no ale przeca wszędzie dobrze ale u nas najlepiej :P no i prosię okazuje się, że taka stara z niej matka, no to pochwal się przychówkiem kobieto no tak jak pisałam 38 na moim ciepłomierzu, i to wcale nie tak znowu na samiuśkim słońcu mam nadzieję, że cóś się wykręci, bo kawowałam a i tak muli mnie straśnie i okrutnie, próbowałam jakiegoś filma oglądnąć ale jakoś w połowie drogi film mi się urwał :D Paula --> dzięki za fotki 👄 coby nie mówić, to już chop, kilka tygodni i taka zmiana, no ale moim faworytem jest to zdjęcie z mamusią :) no i jako ciotka proszę aktualizować co jakiś czas Kigana --> udanej imprezy, no i mam nadzieję, że choć parę kresek spadnie ciepłota, bo inaczej się rozpłyniecie pozdrawiam, idę spać dobranoc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z okazji Dnia Dziecka wszystkiego najlepszego dla dzieci dużych i małych, tych starszych i tych najmłodszych 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) witam dawno nie widzianych :) Lutek,Szuwcia pozdrawiam :) upały u nas przeokrutne ale oczywiście na weekendy troche odpuszcza ;) nastrój mam dość podly bo okazalo się że moje plany legly w gruzach :O a wlaściwie przesunęly się nieco w czasie i tak oto od 1 lipca będę chwilowo bezrobotna :( sklepik w ktorym pracuje zamyka sie 30 czerwca a nowy otwiera sie ...? a wszystko mialo być pięknie zgrane w czasie i jak zwykle diabli to wzięli :P ale nic to bo za kilka dni przylatują dzieciaki i to poprawia humor :) układam już menu i plnuje jakie lakocie dla nich przygotować :) Paula moj e-mail jest pod nickiem i czekam na Tymusiowe zdjęcia :) Kigano udanych tańców i milej zabawy :D wszystkim dzieciom malym i dużym samych radosnych chwil :) a teraz zmykam,milego dnia wszystkim :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dzięki Wam, na pewno będę się starała dobrze bawić :D Szuwciaaaaa :D pewnie, że Ciebie pamiętam, jakżeby nie ;) Gratuluję syneczka :) A gdzie Ty teraz mieszkasz? Bo z tego, co pamiętam, to chyba się do Warszawy przeprowadzałaś??? Lutek, mnie dziś za to muliło po południu i teraz grzmi u nas i leje. Ale to dobrze, bo co za dużo to niezdrowo, Postrzeleniec też się lepiej czuje, jak jest taka pogoda. Sala, gdzie będzie przyjęcie, jest klimatyzowana, kościół już nie, ale damy radę. Nietoperko, trochę szkoda, bo zawsze to ubytek kasy, ale odpoczniesz sobie i będziesz miała więcej czasu dla dzieciaków. Miłego wieczoru 🖐️ u nas dalej pada i grzmi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) u nas dziś słonecznie ale trochę chłodniej {wiadomo,weekend się zbliża ;)} latam po lekarzach bo pora przedłużyć rente więc trzeba pozbierać papierzyska i zanieść do Zakładu Usług Satyrycznych ;):P Kigano,dzieciaki przylatują teraz a ja bede b ezrobotna za miesiąc więc dla nich więcej czasu nie będę miala ale juz zaplanowalam malowanie chaty więc ten wolny czas na pewno sie przyda :) miłego dnia :D🖐️ Paula,sorki pod nickiem nie ma e-maila ale był ! :O kiki,65@tlen.pl pozdrawiam :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Tymek jest już po pierwszych szczepieniach, troszeczkę popłakał, ale wystarczyło przytulić i był spokój. Ponadto został zważony i zmierzony, i Doktorka stwierdziła, że wygląda jak trzymiesięczne niemowlę :) a dopiero 7 tydzień leci. Mały klopsik ma 65,5 cm i 5670 g. Ostatnio teściowa próbowała Go zważyć na takiej starej wadze z przesuwanymi ciężarkami i nie mogła dobrać wagi początkowej. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że coś z wagą jest nie tak, bo przecież nie może ważyć więcej niż 5,5 kg :D a jednak :) Szuwcia gdzie Cię wcięło na tak długo? Opowiadaj co się działo, oprócz tego, że masz już prawie odchowane potomstwo :P Zdjęcia Ci już wysłałam. Nietoperku Tobie też już wysłałam, tak myślałam, że to jest Twój mail, ale tak rzadko go używam, że zapomniałam, a nie miałam opisanego. Kombinuj żarełko dla dzieciaków, kombinuj, może częściej będą przyjeżdżać, bo nie będą mogli się doczekać pyszności :D A teraz spadam do nauki, póki mały jeszcze śpi :) Do miłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A ja zadam zasadnicze pytanie? Po ile u Was truskawki ?? :D:D:D Bo u nas od 8-9 zł. I już wróciły upały. Miłego popołudnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha ha ha ha Kigana! powaliłaś mnie zasadniczym pytanie!:)))D Grzecznie odpowiem, że u nas droższe, bo nie schodzą z 10 zł:( a jak schodzą o -1zł to pod wieczór i drobnica. O! Szuwi!! buziak dla Ciebie i potomka :* Ja sobie zaserwowałam dietę białkową od wczoraj i cosik nerwowa jestem:D,wolę sie nie udzielać ;) :D Pozdrawiam Was wodnikowe duszyczki@!{cmok}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Paula,ale fajny slodziak :) zdjęcia super ! dzięki bardzo :) przejrzałaś mój misterny plan,bo też mam nadzieję że jak moim dzieciom nagotuje pyszności to będą częściej przyjeżdżali ;) Kigano,jak tam nowy fryz? poprawił humor czy wręcz przeciwnie? ;) Gofra,ponoć kochanego ciala nigdy nie jest za dużo ;) więc po co się aż tak katować ?:P:) u nas ciepło i slonecznie ale nie upalnie miłego dnia :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam napisać że u nas truskawki po 6-9 zł ale mam miejsce gdzie za kobiałke płacę 10zl :) czyli wychodzi po niecałe 5 zl.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Nie mam zielonego pojęcia po ile u nas truskawki, bo wolę nie ryzykować z cudzymi, poczekam, aż u rodziców urosną :) w tej chwili to najpewniejsze źródło, że nie będą popędzane i pryskane. Nie wiadomo też czy Tymek nie będzie uczulony, więc wolę na swoich eksperymentować. Mały póki co się dobrze czuje, chociaż ma 37 temperatury, ale to jeszcze nie tragedia :) Nietoperku ja po sobie patrzę :) pomimo 3 lat na własnym nadal w weekendy jeździmy do jednych i drugich na obiad :) fakt - są blisko, ale nawet gdybyśmy mieszkali gdzieś dalej (powiedzmy do 200 km) to przypuszczam, że i tak byśmy przyjeżdżali co tydzień lub dwa. Gofra o Tobie zapomniałam - chcesz zdjęcia mojego malucha? Jeśli chodzi o dietę białkową to mogę służyć radą, bo z Matem przerabiałam i nawet trochę fajnych przepisów sprawdziłam. Pamiętaj, że trzeba dużo pić i przede wszystkim najpierw powinnaś sprawdzić, czy morfologię masz w normie i mocz, tą dietą można bardzo łatwo sobie nerki załatwić. Ale muszę przyznać, że można schudnąć i nie trzeba rezygnować z wielu rzeczy. Kigana miłej zabawy :) A całej reszcie miłego piątkowego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Paula, dzięki :) Wróciliśmy po imprezie weselnej. Miło było spotkac rodzinę, ale rozczarowana byłam muzą, mieli DJ-a, który pomylił wesele z dyskoteką i nawalał dziczyznę niemalże non stop i głośno straszliwie :o A zaczął całkiem fajnie. Póżniej poleciał już schematycznie, niestety. Z Postrzelencem zmyliśmy się po pierwszej, dłużej nie dało rady z moją niską tolerancją ostatnio i jego nadwrażliwością na mocniejsze bodźce. Ale brat z bratową przyjechali jakies 2 godziny później i wychodzili na końcu - nie licząc bohaterów dnia i ich rodziców. Jak dla mnie - wesela do 3 max i wystarczy :D Zresztą za miesiąc następne, może będzie lepiej. I dziś zmęczeni powróciliśmy w domowe pielesze. I wystarczy narazie :) Dieta - też o niej rozmyślam, dobrze byłoby zrzucić parę Kg ;) Pozdrawiam, machając zmeczoną 🖐️ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Rozpływam się, jest totalna porażka, w mieszkaniu mam 27 stopni :/A do tego wszystkiego jeszcze muszę małego karmić, po 10 minut oboje pływamy. Kigana to miło, że wesele się udało. Ja też byłam na jednym gdzie był dj i puszczał dyskotekową muzykę, ale szybko się go naprostowało - niemota straszny był. Najśmieszniejsze jest to, że miał nawet typową weselną muzykę, nie mówiąc już o rockowych spokojnych kawałkach. Jak już go zreformowaliśmy to wszyscy zaczęli się bawić. NIetoperku sprawdź tylko czy Ci się odprawa nie należy. Szuwcię znowu wcięło. Pozdrawiam ozięble :P w te upały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Paula, współczuję maluszkowi i Tobie też, bo oboje się męczycie .... ale od czwartku ma być ochłodzenie, więc luz. Gdyby to było moje wesele, to na pewno bym gościa sprostowała, ale tutaj no cóż .... zresztą my się szybciej zmywaliśmy, bo Postrzeleńca trochę głowa bolała i nie ma co przeciążać. Chmurzy się u nas i chmurzy, może jakaś miła burza i deszcz się pojawi. Jak czytam o nawałnicach, to aż mi się wierzyć nie chce, bo u nas nic. No cóż. Truskawki u nas dziś po 6 -7 zł. :) Pozdrawiam równie chłodno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×