Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gochaa

kobitki ktorej sie udalo po CLOSTILBEGYT????

Polecane posty

Gość Loja123
Wypociny moje na stronie 16 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loja tez mam PCO i do tego miałam straszliwy problem z zapaleniami grzybiczymi.. Bralam tabletki anty.. Przez ponad 7 lat. One doprowadziły do znacznego zmniejszenia ilości wytwarzanego śluzu i wyjalowienia pochwy, czy jakoś tak.. Jak juz odstawilam tabletki to nie bylo miesiąca żebym nie miała zapalenia.. Czasem i dwa razy w miesiącu. Różni lekarze olewali to, cobzapalenie to nowy antybiotyk i tyle. W końcu trafilan na lekarza, który zlecił wszystkie badania,posiew i wyleczył to dziadostwo.. I mogliśmy się zacząć starać. Ale jakoś nam nie wychodziło, wiec po kompletnym przebadaniu mnie i męża lekarz orzekł PCO i skierował na laparoskopie, bo podejrzewał jeszcze endometrioze.. Na szczęście endometriozy nie mam.bale przy okazji laparo udroznili mi prawy jajowód(lewy niestety niedrozny) i ponakluwali jajniki do lepszej pracy, ponoć to pomaga przy policystycznych. I tak juz 5 cykl od laparoskopii dzialamy z clo, teraz juz drugi cykl doszedł pregnyl i duphaston i czekany na efekty.. No i oczywiście inofem 2x dziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście dla wielu z nas droga do macierzyństwa to prawdziwy tor przeszkód. Loja jak czytałam opis Twoich jajników to tak jakbym wydziała swoje na monitorze usg. To właśnie na podstawie ich wyglądu dostałam skierowanie na hormony i podejrzenie PCOS. Nie wiedziałam, że jest coś takiego jak PCO, objawów zewnetrzych charakterystycznych dla tej choroby też nie mam tzn.trądziku, nadmiernego owłosienia czy dużej masy ciała. Godzinę temu wróciłam od lekarza, kruca-fiks okazało się, że owulacji wczoraj nie było, a pęcherzyk ma już 26mm i wcale się nie szykuje do pęknięcia. Dostałam zastrzyk Ovitrelle, który już sobie wstrzyknelam i mam brać się do roboty. Gosik321 jedziemy na tym samym wózku :-) i wygląda na to, że nawet owulację będziemy mieć w podobnym czasie. Zastanawiam się tylko czy pęcherzyk na 26mm to nie za dużo, w opiniach o leku piszą, że pęknięcie następuje po 36 godzinach. Czy to możliwe, że będzie wtedy przerosniety i niezdolny do zapłodnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Lupilupa to fajnie we dwie zawsze raźniej :) , a co do twojego pęcherzyka to kiedyś czytałam że te stymulowane powinny być trochę większe,jeżeli chodzi o pęknięcie. Nie martw się na zapas będzie dobrze.A ja muszę się pochwalić, że dzisiaj rano zrobiłam test owulacyjny i wyszedł pozytywny , dodam że od pół roku robię i zawsze wychodził negatywny.Czyli clo i pregnyl zaczyna działać.Ja wiem że nie ma co się cieszyć ale te dwie kreseczki na teście owulacyjnym to już coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, milo mi się tu z Wami kobitki pisze. Zawsze każda coś doradzi czy psychicznie wesprze, dziękuję Wam za to :-) Postanowiłam się dziś wyłączyć, gdyż czuję, że dążenie do ciąży zaczyna się powoli stawać moja obsesją. Dziś całą noc mi się śniło jak jeżdżę po miescie samochodem i szukam męża, bo musimy to zrobić zaraz teraz, to ten moment i za chwile to już będzie za późno. Obudziłam się strasznie zmęczona i skolowana. Odezwę się ponownie końcem miesiąca i napisze co tam u mnie się wydarzyło. Tymczasem muszę zająć głowę innym tematem. 3mcie się ciepło i działajcie, żeby się było czym pochwalić jak tu wrócę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bralam tak jak wy w okresie,przez piec dni .... i tylko jeden jedyny cykl i jestem w ciazy :) te tabletki to cudenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska1986
Gratulacje Gościu !! :) każda dobra wiadomość podnosi nas na duchu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, co tu taka pustka?! Zaglądam, steskniona za pogaduszkami, zastanawiam się ile godzin zajmie mi czytanie zaległych postów, a tu nic. Hihi, aż tak aktywnie spędzacię czas, że później już tylko padacie na twarz do łóżka? ;-) Luska1986 juz pewnie zdążyła zjeździc drugi komplet opon w swoim rowerze. Loja123 kiecki na wesele siostry szuka w Paryskich domach mody, a Gosik321 zastanawia się jaki model ferrari wybrać dla swoich bliźniaków :-) Oj baby, baby jesteście niemożliwe :-D Puk, puk tu Lupilupa proszę się odezwać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Gosik321 Ciebie taż tak bolą jajniki po tym zastrzyku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
Cześć i czołem :) zajęć trochę jest :) sukienka nadal poszukiwana :) Teraz wróciłam do biegania wiec co 2 dzień trening i inne ćwiczenia... czy biegam czy nie wyniki badań takie same więc przynajmniej robię to co uwielbiam :) Na majówkę lecimy w Bieszczady!!!!!! oczywiście pobiegać po górkach - w tym czasie też wypadają dni płodne,a że pokój będziemy dzielić ze znajomymi to ten cykl bezowocny będzie. Ale spoko loko to dopiero 2 cykl przerwy po CLO. Niech organizm jeszcze odpocznie. Kurka no o wiele lepiej sie czuję jak tego CLO nie przyjmuję ... :) i za bardzo nie chce mi się do niego wracać... 2 tydzień jak biorę Bromergon - ten lek na obniżenie prolaktyny. Z miesiąc pobiorę i pójdę na badania zobaczyć czy faktycznie spadła. Lupilupa ja po zastrzyku coś tam czułam. Nie był to silny ból ale taki bardziej dyskomfort. Ogólnie samopoczucie raczej do d**y... Dziewczyny a czy u Was to Wasze chłopy robili badania??? Żeby potwierdzić że z ich strony jest wszystko ok??? Tak isę zastanawiam czy swojego nie wysłać... nie wiem czy jest sens... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupilupa nie mam czasu na jazdę na rowerze:( dopiero chyba na 3 wycieczka byłam;) w minionych weekend miałam wesele przyjaciół i akurat wtedy wypadły dni płodne.. Wiec nie wiem czy cos z tego będzie w tym cyklu;) chociaż czasem mówią, ze trochę alkoholu pomaga ;) Loja zazdrosze wypadu w Bieszczady ! :) a co do zastrzyków to mnie jajnik nie boli tylko cale podbrzusze nam takie..hm.. Spięte i napompowane ze tak powiem.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Cześć dziewczyny , nie zagladalam do Was bo byłam troszkę zajęta , jezeli chodzi o zastrzyk to mnie strasznie bolały jajniki , zastrzyk miałam podany w czwartek 14.04. A taki silny bol pojawił sie w sobote rano i trwał do wieczora , tak ze myśle ze w sobote miałam owulacje bo nawet temperatura mi spadła , potem temperatura zaczęła rosnąć i do dzisiaj jest na wysokim poziomie ...........,,,,,Co do badań męża to mój ginekolog odrazu wysłał męża na badania aby wykluczyć go i zając sie wtedy tylko mną , badania miał minimalnie poza norma i brał vitaminy , po trzech miesiącach zrobił znów badania i wyszły mu bardzo dobre . A powiedzcie mi ile dni przed okresem spada Wam temperatura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to miło, że się śpiące królewny obudziły i to od razu wszystkie na raz! :-D:-D Wypoczynek, wyjazdy i inne wypady to ponoć najlepsza terapia na wszystkie zgryzoty. Loja123 znajomi z pokoju to nie problem, musicie z chłopem parę razy zgubić się w lesie :-) Ja odliczam dni do majówki, co prawda nigdzie nie wyjeżdżam, ale już kilka dni więcej wolnego od pracy jest dla mnie nagroda :-) Syn ciągnie na największą wystawę klocków lego w europie, jest do połowy czerwca w Polsce i pewno jak zawsze spełnimy jego zachciankę. Mąż nigdy nie miał robionych badań, lekarz w tej chwili nie widzi takiej potrzeby. Zastrzyk zrobiłam sobie w czwartek i również w sobotę zaczęły mnie bardzo boleć jajniki, zwłaszcza ten z którego miała być owulacja. Ból trwał około doby, później ustąpił. Kalendarzyka temperatur nigdy nie prowadziłam, teraz też jej nie mierze. Czekam cierpliwie na rozwój wydarzeń ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki, udało mi się w pierwszym cyklu z clo. Dziś robiłam badanie na betę HCG i wynik to 21,4 :-D Ogromnie się cieszę, mogłabym przenosić góry. Wierzę, że niedługo poszczesci się każdej z Was. 3mam kciuki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska1986
Lupilupa ogromnie Ci gratuluje !! :)) i oczywiście zazdroszcze, ale w pozytywnym sensie! Mam nadzieje, ze będzie więcej takich dobrych wiadomości !! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem o tym przekonana, wszystko się uda. Będę odwiedzać to forum do czasu aż każda z Was nie napisze wiadomości, że spodziewa się dzidziusia. Swoją drogą to podczas tego miesiąca z clo i tych starań na zawołanie zobaczyłam jaka jestem słaba psychicznie. Jeszcze kilka takich cykli i bym nie wysprzeglila. Podziwiam Was, że macie w sobie tyle siły. Jestescie niesamowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia, a może Tobie też się udało? Czujesz się jakoś inaczej niż przed @. Mnie bolał brzuch i jajniki jakby miała malpa przyjść. Nawet śluz zmienił się na taki ciemny, brunatny. Wszystko wskazywalo na to, że nie wyszło, a tu niespodzianka :-) Gosik, a co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Hej, jestem tu nowa. Zauważyłam ten wątek i pomyślałam, że przyłącze się. W grupie zawsze raźniej. Mam 37 lat i staram się o pierwsze dziecko. W młodości miałam wypadek samochodowy w wyniku którego został mi usunięty jeden jajnik. Nie znaczy to, że nie mogę zostać mamą. Jednak przez jakiś rok czasu, w tym pół roku jak się leczę nie wyszło. Zaczęłam drugi etap leczenia clo. Po pierwszych 3 miesiącach z clo miałam 3 miesiące przerwy (za bardzo obciążony jajnik). Teraz postanowiłam na maksa poważnie podejść do tematu i natychmiast zajść w ciążę :-). Nie będę się już mazgaić i wymiękać, będę twardo dążyła do celu, a na pewno się uda. Pociesza mnie to, że są kobitki na które lek podziałał natychmiast, gratuluję! Życzę sobie i tym nadal starającym się, aby to był ostatni cykl zakończony sukcesem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Hej ,dziewczynki , mi niestety nie u dało :(:(:(sie po pierwszym razie z Clo , ale sie nie poddaje ,zaczynam drugi cykl :)Lupilupa z całego serca Ci gratuluje , jestes świetnym przykładem na to , ze Clo działa . Ja jestem dobrej myśli , ponieważ widać ze lek na mnie działa (pierwszy raz na teście wyszła mi owulacja )teraz chce poprawić sobie jakoś i ilośc sluzu bo czytałam ze jest to bardzo ważne , a w pierwszym cyklu nie miałam go zbyt wiele . Lupilupa mam nadzieje ze będziesz do Nas zaglądała , bo bez Ciebie to już nie ta paczka :):):)Tekila 2016 fajnie ,ze do Nas dołączyłas , ja jestem w podobnym wieku mam 35 lat . Wszystkim Wam dziewczynki życzę tych 2 kreseczek na teście .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik321 ja jestem pewna, że w tym cyklu każdej z Was się uda :-). Nie mogę być jedyną ciężarówka na forum. Co do poprawy śluzu to też obawiałam się, że jest go za mało. Pytałam o to nawet mojej Pani gin, w odpowiedzi usłyszałam, że jest go wystarczająco i nie ma potrzeby dodatkowo stymulować jego produkcji, gdyż czasem w ten sposób można sobie zaszkodzić, a nie pomóc. Hehe, a teraz po tym co napiszę możecie uznać mnie za wariatke, tak na mnie właśnie wtedy patrzył chwilami mój mąż :-) Ja szczęściu pomagałam sobie w następujący sposób: po stosunku przez chwile leżałam z biodrami uniesionymi do góry, a później jeszcze przez 20 min nadal leżałam nieruchomo, ale już tak normalnie. Wiem, że wydaje się to niektórym śmieszne, ja mam tyło skręt macicy i wyczytałam na forum, że to pomaga. Pomyślałam, że warto spróbować :-D Życzę ciepłego i owocnego weekendu majowego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Gosik321 nie rozważałaś adopcji? Ja z mężem 2 lata temu adoptowaliśmy 4 letniego Antosia, jest dla nas oczkiem w głowie. Nie wiem jakbym się teraz trzymała, gdyby nie on. To wspaniałe dziecko, cementuje związek i nadaje sens życiu. Chcielibyśmy, aby Antoś miał rodzeństwo. Mogliby się razem wychowywać i wzajemnie wspierać. Ja i mąż pochodzimy z rodzin wielodzietnych i bardzo to cenimy. Ponad to cały czas czuję nad głową tykający zegar biologiczny. Dałam sobie czas do 40stki na poczęcie i urodzenie maluszka. Później już bałabym się decydować na dziecko, tym bardziej pierwsze. Lupilupa ja też mam tyło skręt macicy i też czytałam, że takie sztuczki pomagają. Sama zamierzam to teraz przetestować :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Lupilupa , ja tez często tak robiłam z biodrami i mi lekarz tez mówił ze dobrze jest tak do pół godziny polezec , jezeli chodzi o sluz to czytałam ze dobrze jest pic zielona herbatę( nie chce brać leków ). A co do adopcji , nie wykluczam jej. Ale chce jeszcze powalczyć , myśle teraz o inseminacji no zobaczymy , jak teraz sie nie uda , robię termin w klinice nieplodnosci . Tekila2016 mam koleżankę która nie mogła zajść w ciaze , adoptowala chłopczyka i po adopcji jakieś 2 lata zaszła w ciaze . :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupilupa szczerze wątpie. Objawów jakichkolwiek brak , oprócz ciągłego, niepohamowanego głodu.. ;) ale będę próbować do skutku. Może się w końcu uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska1986 nadal bierzesz dupka? Mi w tym cyklu z clo doktorka nie kazała brać i teraz też podczas wizyty kontrolnej w czasie której potwierdziła ciążę, nie kazała nic łykać z wyjątkiem kwasu foliowego. Ja też nie czułam się jakoś inaczej, żadnych objawów wskazujących, że się udało. Do tej pory nie odczuwam mdłości, senności itp. Nie ma co szukać symptomów wczesnej ciąży tylko trzeba zaczekać. Mnie nawet test ciążowy wyszedł negatywny, a na badanie hcg poszłam tylko dlatego, że w piątek miałam umówioną wizytę i Pani gin prosiła mnie bym go zrobiła przed kontrola. Nie sądziłam, że jestem w ciąży, gdyż od wtorku miałam brunatny śluz jak to zwykle na 2 czy 3 dni przed @. W piątek już było widać pęcherzyk ciążowy na 5,5 mm :-) Życzę Wam w tym cyklu takiej pozytywnej niespodzianki jak u mnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz gratuluje Lupilupa! :) oj chciałabym bardzo ale jakoś ciężko mi znaleźć pozytywne nastawienie ;-) zreszta za tydzien sie wszystko okaze ;) tak biorę i po nim ciągle jestem głodna. Juz parę kg na plusue.. ;\ mnie kazał dr brać chociaż wolalabym jednak nie brać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćTekila2016
Gosik321 też chciałabym, żeby spotkało mnie to co Twoja koleżankę. Czas pokaże co z tego wyjdzie. Dzis przed ostatnią dawka clo o całe szczęście bo nie panuje na sobą po nich. Cała, aż chodzę z nerwów, Wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćviki
Mi sie udalo po pierwszej probie z clo :) jestem w 10 tyg bralam clo i euthyrox bo przy staraniach gdy zajsc nie moglam zbadalam tarczyce i byl wynik 4 zbyt wysoko zeby zajsc obnizylam do 1 wzielam clo i ciaza po pierwszym miesiacy do tego mieliśmy problem z nasieniem maz mial tylko 10 mln plemnikow ale clo zdzialal cuda tak mi sie,wydaje ze to clo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
GościuViki dziękujemy za informację i gratuluję. Cieszy mnie, że lek rzeczywiście pomaga, co potwierdza wiele kobiet. Ja też mam nadzieje, że i na mnie oraz pozostałe dziewczyny, które jeszcze walczą zadziała. Takie posty dodają siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Dziewczyny co z Wami nie możemy sie poddawać , głowy do góry . Luska1986 teraz kolej na Ciebie , czekamy tydzien , kiedy napiszesz ,,i mi sie udało ":):):), Tekila2016 ty tez nie możesz sie załamywać , zobaczysz powtorzysz historie mojej koleżanki :):):)Jezeli chodzi o clo to w pierwszym cyklu nie miałam żadnych dolegliwości , zobaczymy jak w tym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Gosik321 masz 100% racji, nie można się poddawać. Z tym, że łatwo powiedzieć a gorzej zrobić. Chyba u każdej z nas stymulowanych jest duża huśtawka hormonalna. Raz myślę że jest super i nie ma dla mnie niemożliwego, a za godzinę do bani po co się nakręcac jak i tak będzie lipa. I nie ja tu jetem nienormalna a te tabletki robią ze mnie sfrustrowana wariatke. Dziś naskoczyłam na męża bo po drodze z pracy podwiozl nasza sąsiadke co szła do domu i mokla w deszczu. Tylko do Antosia mam nieskończoną cierpliwość i przy nim wszystkie fochy mi przechodzą. Dobrze ze jest!!! Teraz tez nie mogę spać. Gosik bierzesz juz clo w tym cyklu? Lupilupa czemu nie masz duhasponu skoro miałaś plamienia i co doktorka na to powiedziała? Ja też mam tak często przed okresem i lekarz mówi, że to przez małą ilość progesteronu i biorę duhaspon żeby go podnieść a w razie ciąży utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×