Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gochaa

kobitki ktorej sie udalo po CLOSTILBEGYT????

Polecane posty

Gość Loja123
Witajcie :) ostatnio trochę szperam po różnych forach etc. W zeszłym roku w październiku fasolka poszła do nieba w 9 tyg. Niby trochę czasu już minęło ale jakby wczoraj to było :( i teraz z mężem po zabiegu staramy się o kolejną fasolkę i ciiiisza... Dodam , że mam bardzo niski poziom progesteronu poniżej normy. Może któraś z Was była/jest w podobnej sytuacji co ja - mój cykl po poronieniu totalnie się zmienił. Po pierwsze pojawiły sie plamienia okołoowulacyjne i tuż przed samą miesiączką. W tym roku we wrześniu trafiłam do gin , która zleciła mi mnóstwo badan hormonalnych - więszośc w normie. Jedynie prolaktyna za wysoka dostałam Bromergon. Kazała brać kwas foliowy, Wiesiołek, magnez + wit B6, Castagnus i do picia Krwawnik pospolity. Niestety kobitka nie mogła mnie dalej prowadzić i trafiłam do gościa gina, który od razu zrobił mi mega USG i zdiagnozował PCO ale bez syndromów - jestem osobą szczupła, bez problemów z trądzikiem i mam regularne cykle - z tymi plamieniami przed. Od września przyjmuje luteinę podjęzykowo 3 razy na dobę. Teraz jestem przed kuracją CLO mam brać 5-9 dc i ciekawa jestem jak to bedzie... bo jak czytam o skutkach ubocznych to strach się bać :) Potem lecę na monitoring... ciekawe czy uda sie za 1 razem ?? Dziewczyny dajcie znać jak tam u Was sytuacja :) bedę wdzieczna za każde info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
Acha dodam, że w tym cyklu plamienia ustały - może to dzięki kuracji Castagnusem??? I ważna w sumie sprawa od dłuzszego czasu brak u mnie totalnie śluzu. a przecież on potrzebny jest. Niby przy szyjce go widać.. ale to nie to co było przed poprzednią ciążą... brałam ten wiesiołek lae nie wiele pomógł... i z tego co wyczytałam o CLO to śluz podobno jeszcze bardziej sie zmniejsza... Mój gin wie o tym ale jakoś specjalnie na to nie reagował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się udalo po pierwszym cyklu brania clo a staraliśmy się trzy lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka7
Cześć dziewczyny. Ja tez jestem nowa na forum. Ale chyba potrzebuje z kimś pogadać bo ż wariuje wkoncu. Rok temu brałam clo przez 4 miesiące w dawce 2x1 i pęcherzyki rosły do 12 mm i nie pekaly. Lekarz kazał jechać do kliniki leczenia niepłodności. Ale jakoś stresuje mnie sama myśl o tym bo moja siostra miała przygody duże z klinikami. Postanowiliśmy z mężem ze spróbujemy jeszcze raz serii z clo. Mam wywoływane okres duphastonem i czekam właśnie na okres. Powinna przyjść na dniach i zaczynam kolejna walkę o dzidziusia. Tak bym chciała żeby wkoncu się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
CLO przyjmowałam w 5-9 dc. Ja pierwszy raz podchodzę do CLO. Bałam się trochę brać CLO bo jak widziałąm jakie są skutki i samopoczucie. Ale wszystko było ok. Moze bardziej spać mi sie chciało. Czekam teraz na owulację. I zaczynamy z mężem starania :) potem lecę na USG zobaczyć czy pęcherzyki urosły etc. jestem dobrej myśli. Po ponad roku starań cieszę się chociaż z tego, że lekarz postawił diagnozę PCO i zaczął konkretne działania. marionetka7 bądźmy dobrej myśli. Ja swoją jedyną fasolkę straciłam i ciężko było isę trochę po tym pozbierać teraz problemy z zajściem w kolejną ciążę. Zwariować można!!!!! :) ja pocieszam ise jeszcze wiekiem, że trochę czasu jeszcze mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka7
Ja się boję bo w zeszłym roku brałam clo i nie działało na mnie za bardzo. Mam nadzieje ze tym razem będzie lepiej. Właśnie wczoraj dostałam okres i dzisiaj wzięłam pierwsza tabletkę clo. Biorę tez hormon w plastrach oesclim. Czekam na wieści od ciebie loja123. Nie mam za bardzo z kim o tym pogadać wiec mam nadzieje na wasze wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
Witajcie :) byłam wczoraj u gin zobaczyć czy pęcherzyki urosły. Wizyta w 13 dc i jak na razie jest tj powinno być :) pęcherzyki urosły, są 3. Gin powiedział, że jest szansa ciąży mnogiej hihihih. Wczoraj z mężem trochę poszaleliśmy, dzisiaj powtórka i w sobotę kolejna wizyta u gina w 16 dc. Potem urlop, odpoczynek... człowiek może się zrealaksuje i będzie wszystko ok!!! :) jak nie no to trzeba będzie walczyć dalej. marionetka7 a Wy ile czasu się staracie??? ja mam niby te PCO i to nam utrudnia zaście w ciąże u Was tez jest jakiś problem??? Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
marionetka7 a co to za plastry??? co mają na celu??? i ciekawe od czego zależy ,że jedni CLO biorą 5-9 dc tj ja a inni w innym terminie..??? ktoś wie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
marionetka7 trzymam mocno kciuki żeba nam i innym kobitkom sie udało... to taie męczace i stresujące. Ja często staram sie wyluzować, nie mysleć o tym - ale jak wiadomo nie da się... często wracam myslą, że moja kruszyna dzisiaj miałaby już tyle i tyle miesięcy.... ale NIE MOŻNA sie poddawać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka7
Trochę się działo ostatnio. Mojej siostrze pękł jajowod. Lekarze mówili że to normalna ciąża a okazało się ze pozamaciczna. Ledwo ja uratowali. Ale wyniki ma tak słabe... A co do mnie to od początku małżeństwa 5 lat temu się nie zabezpieczalismy i nic nigdy nie było. Od dwóch lat lecze się różnymi sposobami ale bez skutku. Wzasadzie lekarze sami nie wiedzą co mi jest bo wyniki mam raczej w normie a nie mam owulacji i nawet jak brałam clo w zeszłym roku to nic się nie zadziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Witajcie, czy zdarzyło się wam spóźnienie @ po clo? Ja teraz miałam cykl z i spóźnia mi się co prawda kilka dni, ale nie wiem czy może to być związane ze stresem czy jakieś zaburzenia. Strasznie mnie czasem kuje w lewej stronie jajnik..ale to może tylko spóźnienie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 19
Hej. jestem tu nowa na forum, nie wiem co myślec o clo biorę juz 4 cykl i nic, podobno pęcherzyki super rosną, śluz i owulacja jest tylko zajść w ciążę. Mój mąz ma słabe plemniki i dlatego biore clo żeby łatwiej im było sie dostac. Staramy sie juz 1,5 roku. Czy ktoś ma podobną sytuację, może jakaś rada od forumowiczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka7
Gość k a może zrób test. Jeśli spóźnia się @ to może jesteś w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka7
Loja123 co u ciebie? Jak pecherzyki? Ja dopiero w 12 dc a nastrój mam jakbym jutro miała dostać okres. Jutro mam usg wiec zobaczę czy te moje pecherzyki wkoncu rosna☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Witam was... pisałam o spóźniającej się miesiączce i powiem, że robiłam tes i wyszły dwie krechy... zrobiłam bete pierwsza 445 po 3 dniach już 1654. Wizyta u lekarza 25 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka7
Gość k bardzo się ciesze☺w którym cyklu się udalo?☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
Mnie się niestety nie udało.. 3 cykle z Clostylbegytem i nic. Owulacja monitorowana na USG, piękne pęcherzyki, pękały w odpowiednim czasie i nic.. Ale są dziewczyny ktorym się udało. Życzę powodzenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Raz wzięłam w maju..i nic odpuściłam sobie i teraz wzięłam z tego samego opakowania w tym cyklu czyli za drugim razem się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
Hej :) właśnie wróciłam z urlopu. Odpoczęłam, nabrałam sił i pozytywnego myślenia. Przed wyjazdem byłam ponownie na usg zobaczyć czy pęcherzyki pękły i niestety nie pękły :( gin powiedział, że raczej z tego cyklu nic nie będzie. Na usg było widać spore pęcherzyki i lekarz powiedział, że ma nadzieję, że nie przerodzą się one w polipy tylko do czasu następnej miesiączki się wchłoną. Na dniach powinnam dostać okres no i potem w 5-9 dn cyklu będę brać CLO. Następnie kolejne usg zobaczyć czy pęcherzyki rosną i w tym cyklu mam mieć zastrzyki na przebicie pęcherzyków. Także czas czas czas. Z jednej strony super fajnie, bo mój organizm zareagował na CLO ale zobaczymy jak będzie teraz... No ale na razie muszę dostać okres - na tym na razie się skupiam bo to dziś albo najbliższe dni. Jak nic nie będzie to zrobię pewnie teścik - a nóż widelec coś wyszło :) czuję się tj przed @ bolą cycki i jajniki... jak po teście nic nie wyjdzie to idę na wizytę do gin. Bo może będzie tak, że będę mieć wywoływaną @. Czekam jeszcze kilka dni. Jak na razie po urlopie nastawienie jest super i mam nadzieję, że wszystko będzie super!!! :) Jak na razie jestem zadowolona ze swojego gin z postępów. To ważne trafić na dobrego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
gość k!!!! gratuluję :) wspaniałą wiadomość chciałabym za jakiś czas też z Wami podzielić się taką samą :) a który to tydzień i czy wszystko jest ok po tym leku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka7
W czwartek byłam na usg to był 15dc i miałam jeden pecherzyk 20mm☺bardzo się ucieszyłam bo wreszcie clo zadziałało. Ale nie wiadomo czy pękł wiec w poniedziałek jadę zobaczyć☺ jak ja bym chciała żeby się udało zresztą jak my wszystkie. Powodzenia loja123 w następnym cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Jutro będzie 7 tydzień. Wszystko w porządku po tym leku. Maleństwo ma 5mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część dziewczyny! :) tez się do Was przyłącze. Staramy się z mężem o dziecko od ponad 2 lat, jak naradzie bez efektów:( Moje hormony w normie, nasienie męża tez bardzo dobre. W sierpniu początek stymulacji clo. Dwa miesiące stymulacji bez efektów. Październik - laparoskopia z hydrotubacja. I znowu dwa miesiące(grudzień, styczeń) clo -brak efektów.. Jedyne co się powtarzało to zapalenia.. Mój poprzedni lekarz nie widział w tym problemu.. Leczył doraźnie. W nowym roku postanowiła zmienić lekarza, trafilam do kliniki leczenia nie płodności, ponowne dokładne badania. Okazało się ze obojętność nasienia męża jest troszkę poniżej normy. Teraz mamy dwa miesiące odpoczynku, bez stymulacji, luzik;) następnie trzy cykle na cło i pregnylu i jak nadal nie będzie efektów to zaczniemy od inseminacji.. I niby romumiem, ze muszę odpuścić, nie powinnam się spinac, trafilam na lekarza, który jest kompetentny a jednak juz mi chyba powoli psychika siada.. Nie umiem myśleć o niczym innym. I jeszcze wszyscy dookoła albo są w ciąży, albo dopiero co urodzili.. Większość znajomych, sąsiedzi, rodzina. Mam dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
pojawił się @ jakiś taki skąpy po CLO ale jest. Czekam na piątek i robimy 2 podejście z CLO. Powiem Wam, że ten mój urlop dał mi wiele na pewno przez ten czas wyluzowałam i nie skupiałam się na temacie - dziecko - dobrze mi z tym było hihih. Po powrocie spotkanie ze znajomymi dzieciatymi.. i znowu lampeczka się zapaliła - smuteczek - ale stwierdziłam, że trzeba na prawdę podejść do tego pozytywnie. Cały czas sobie powtarzam, że stara jeszcze nie jestem :) to nie jest jakiś ostatni dzwonek. Wiadomo wkurza to, że potrzeba czasu, cierpliwości a tego momentami brak. Na facebooku coraz częściej pokazują mi się posty, że ta urodziła, tamta też, znajoma z LO ma już 3... zazdrość ogromna - najlepiej to byłoby usunąć ze znajomych takie babska hihih. Ale wiecie co dziewczyny mocno wierzę, że nam się tez uda!!!!! Ważne aby trafić do dobrego lekarza, który tematu nie zbagatelizuje. Kasy i czasu na to trochę idzie - takie życie. Ja ciesze się, że mam wspaniałego partnera, który totalnie mnie czasem nie rozumie. Tak tak NIE ROZUMIE :) nie rozumie szlochów, burzy hormonów, humorków, lekkiej deprechy, zazdrości ale jest przy mnie i stara się. Jak to facet - każdy ma prawo do przeżywania problemów po swojemu. Głowa do góry. Ja mam zamiar przez najbliższy czas duuuużo się uśmiechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loja123
Ja jak na razie to początki... lekarz szybko zdiagnozował mi PCO bez syndromów, brak owulacji i przepisał CLO. Za pierwszym razem organizm zareagował ale pęcherzyki nie pękły były za duże na swój czas. I teraz 2 podejście. gość te zastrzyki to bolesne??? Ja to się boję igły, że hej... :) i kiedy je się robi?? Na pierwszej wizycie po wzięciu CLO czyli w tych 12-14 dniach cyklu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaStaraczka
Loja zastrzyk niebolesny do samodzielnego podania,taka ampułkostrzykawka z króciutką igiełką, podany u mnie akurat w 12 dc kiedy pęcherzyki już miały odpowiednią wg gina wielkość. Kiedyś miałam też zastrzyk pregnyl-to samo działanie tyle że więcej roboty bo to już nie do samodzielnego podania.Tyle że poprzedni gin wcale nie sprawdzał czy pęcherzyki wogóle pękają,a ten do którego chodzę teraz sprawdził i okazuje się że reakcja na stymulację dobra,ale jeśli nie wyjdzie jakis czas ciąża to weźmie mnie na laparoskopię diagnostyczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaStaraczka
Loja ja też mam wrażenie że wokół mnie wszyscy w ciąży,co chwilę się dowiaduje o kolejnej koleżance...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaStaraczka
pękanie pęcherzyka po ovitrelle następuje około 36 godzin od podania,dlatego lekarz musi ocenić wielkość pęcherzyków i jakie mniej więcej będą po tych 36 godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AniaStaraczka nie tylko Ty masz takie wrażenie.. A to jeszcze bardziej dołuje kiedy nam się nie udaje :( wczesniej aż tak się nie stresowalam a teraz z czasem juz mam powoli wszystkiego dość i nadziei coraz mniej :/ Gość trzymam kciuki żeby się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gożdzik
Witam. Czy zna ktoś dobrego androloga w okolicach Bydgoszczy? U mnie 4cykl od kiedy biorę clo organizm pozytywnie reaguje, w poniedziałek ide do innego ginekologa spytać czy można coś jeszcze zrobić. U mnie trochę inny problem to właśnie żołnierzyki męża sa za słabe, bierze jakies tabletki, ale podobno plemniki odbudowują sie po 3 miesiącach.Tak czytam wasze posty i widzę, że nie jestem sama taka zazdrosna o ciążę u innych kobiet. Trochę to dołuje ale co zrobić. Ciężki jest żywot kobitek które nie mogą zajść w ciąże. Trzymam kciuki za nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×