Mam dzisiaj doła. Buuu...

A CO Z NASZĄ kARAANI (świeżą mężatką) , bEHEMOTKIEM (ostatnio zapracowaną ) , iNGĄ ( śliczniusią mamusią ) , kALIĄ ( od dawna niewidoczną ) ,kITTĄ (zmaturzoną przez jagę) mALUTKĄ (bardzo zajętą), rOBALEM ( naszym rodzynkiem ) , GDZIE ZAGINĘLIście ? a jak kogoś ominęłam , to mi dajcie w czapę ! :D

dolkowicze moi mili znow sie Tania wam wysili i wierszyk ladny ulozy chociaz mozdzek juz nie hozy co to za kraina dzieci gdzie od rana slonko swieci? gdzie przyjaciel to moj lek na wszechogarniajacy mnie smytek. tu ukoisz wnet swoj bol tu ze smutkiem tacza boj czy juz wiecie? nie? podpowiem. ta kraine zwa dolkowiczowem.

Witam i o zdrowie wszystkich pytam, i to na tyle moich rymowanek, bo jak przeczytałam wasze byłam pod wrażeniem. madusia - no pewnie, że idź, sama byłam kiedyś w podobnej sytuacji, i było naprawdę miło. karaani, moje pyt. o Twoje samopoczucie wynika z tego,że sama po ślubie czułam się zarazem cudnie ale i byłam potwornie zmęczona. Tak więc jeszcze raz Wszystkiego co najlepsze. Pozdrawiam wszystkie/ich poetki-wierszokletki....

madusiu bedziemy trzymac za ciebie kciuki, a ty pozniej zdasz nam relacje jak bylo na potkaniu. ;)

Witaj Molly :) Dzionek śliczny ! Dziewczyniska - dajcie pyska !! :D

... a ja nie byłam na takim spotkaniu klasowym .... i może szkoda.... ale mieszkam dość daleko od miejsca ukończenia szkoły i nie chciało mi się nigdy jechać, a teraz już ich chyba nie organizują - to było tak dawno temu.... Dobrze, że lada dzień kończe studia, to może z tymi ludzmi będę się spotykać :-))

Dawno tyle się nie działo : babek dużo się zebrało ; rozśmieszają i kwiatkują , pocieszają i wierszują . Są milusie i radosne , bo po prostu czują wiosnę :D:D:D:D:D:D:D

a oto z innej beczki : Syn pisze list do matki: > "Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę - Murzynkę, wiec synek zrobił się czarny > Matka odpisuje: "Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach.Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz. :-))

fajnie babeczki, że macie choć chwilę czasu mi on się niestety kończy - biorę się dalej ostro do pracy (bo bez pracy nie ma kołaczy) :-)) może jeszcze ok 15 Was nawiedzę :-)) buziaczki

heh :D świetne ! zajadam marcheweczkę uśmiechniętą mam buzieczkę ... a teraz idę powalczyć z jagą ... :0 domowa jagą //

Dzien jak Codzien ;) Witam Slicznoty

... z pomarańczowej zrobiłam się czarna - nie to żeby to był mój ulubiony kolorek ale..... - zawsze jakieś ale się znajdzie :-))

... z to moje włosy są bardziej pomarańczowe niż czarne - hi,hi :-))

Cześć Czarnulko :D Ja to mam intuicję , jakies kilka minu temu pomyślałam sobie , kiedy nasza Milunia zrobi się czarna :) ! Witaj Robalq !

oj Leticia, Leticia zapewne swoimi myślami mnie do tego nakłoniłaś :-))

Ojej ku, jejku mam dziurę w rajstopach :-) I co ja teraz biedulka zrobię.... :-( może nikt nie zauważy - bo trochę za zimno aby bez rajskich stopek chodzić ale za to zaraz :-)) =>> zawijam kiercę i do domu lecę :-)) do jutrunia – Wasza milunia

Milunia > ja też lecę za chwil kilka ... ale na uczelnię ... niezbyt miła to będzie chwilka :) Życzę miłego wieczorku ;) Poetki , gdzie jesteście ??? !!!

leticia jestem, ale sie kurcze ucze angola :0

Moje czlapaki misiaki rozrabiaki kochane rybcie i inne pypcie buzka duuuuuza

!!!!!!!!

ależ sie dziewczyny rozrymowały no no no :) milunia - drobne sprostowanie - to co napisałaś o tych sercach i łzach itd. nie mogło raczje być autorstwa Twojej siostry - bo znało to pół Polski :) a przynajmniej cała moja szkoła podstawowa i całe LO :) to był jeden z tych popularnych wierszyków typu \"na górze róże na dole ...\" tylko nieco ambitniejszy :)

Witajcie :-)) elficzk być może i to nie moja siostra napiała ale mi kiedyś dała taki swój zeszyt z wierszykami i powiedziała, że większość z nich sama wymyśliła i dla mnie to jest jej wierszyk, a jak jest naprawdę to nie wiem? - dla mnie to nie jest istotne hi,hi.... :-)) Życzę Wam superanckiego dnia :-)) .... u mnie leje :-((

czesc swistaki jak tam dzionek..u mnie bylo cieeeezko z powstaniem z loza malzenskiego...hehe..misiek ma wolne..a jak on nie wstaje to mi sie nie chce...no a poza tym wczoraj sie fajnie ze znajomymi bawilismy i troszku sie ubzdryngolilam.......uhhhhh......

Witaj zamężna kobieto :-)) oj faktycznie to jest problem i ból jak się z kims dzieli łoże i trzeba wstać, a ta osoba dalej zostaje w ciepłym, miłym łóżeczku ale cóż czasami nie ma wyjścia :-)) a po imprezce to już tragednia... BIEDNA KARAANI :-)) a kefirek na kaca masz ?

Witam kochane kobietki !!!!! Wy to macie szczęście : mi bardzo brakuje takich chwil :( Bo ja tęsknię , kiedy zasypiam , a rano , kiedy wstaję ... kogoś mi brak ... To chyba normalne ... jakoś mi czasami trudno bez obecności i bliskości mojego Misiaka :0

NIE mam kefirku...aaaabuuuuuuuu,,jaka ja jestem bidna.....jak to milo jak sie ktos czasami nad nami pouzala........dziekuje... ale chyba skocze i sobie kupie ......moze pomoze....albo goracy kubek........rosol z kury...mniam....

Leticio myślę, że i na Ciebie przyjdzie kiedyś pora dzielenia łoża z ukochanym, a wierz mi to super sprawa - taki mężczyzna działa jak prywatny termofor :-)) rewelka :-)) ... Karaani wiesz, mi najlepiej na kacyka pomaga alka saltzer (nie wiem jak to się pisze ale jakoś tak) z tym, że trzeba wypić zaraz po piciu, przed póśjciem spać :-)) ale dzisiaj też możesz spóbować - jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi :-))

ale wstyd ale byków narobiłam - naniosłam poprawki ale ich nie ma \"wiesz mi\" - jak ja mogłam tak napisać :-)) ktoś sobie pomyśli pracę mgr piszę, a podstaw pisowni nie zna :-)) :-)) a może zwalę to na brzydką pogodę i poranną niemrawość :-))

Trzymaj się Karaaniu ! Wylecz kaczorka !! Pogoń go , niech ma za swoje !!! Tak męczyć naszą Anię - nieładnie , nieładnie :D Miluniu > to jest sprawa tego , że czasami czuję się troszkę samotna , mimo , że nie jestem :0 To nie jest niczyja wina - po prostu takie jest życie , że widzimy się raz na tydzień ...za dużo obowiązków ... ale dla mnie to za mało te kilka godzin ... Ale mam wymagania ... Chciałabym po prostu więcej rozmawiać , więcej być razem - wiesz , takie banały - jeść razem śniadanie , kolację , czy inne rzeczy ... Męczy mnie trochę tak raz na tydzień , bo kilka dni po jestem zadowolona , mam dobry nastrój , ale potem już tęsknię ... i wtedy miewam naprawdę złe dni ... Tak sobie myślę , że chciałabym , abyśmy razem zamieszkali , ale niestety warunków , ani możliwości brak ... Może za parę lat , po ślubie ... ech ... Jak na razie się męczymy w tej sytuacji ... Nie ma to jak się Wam wyżalić ... kochane jesteście !!!

bidna Leticia....zobaczysz jak czas szybko minie i bedziecie mieli swoje gniazdko i bedziecie razem.....zobaczysz bedzie dobrze!!!!! kwa, kwa, kwa...mam ka czo ra!!!!:D:D