Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melba 36 i pol

Mam prawie 37 lat chce miec dziecko

Polecane posty

Gość kobietka33
nic z tego nie zrozmumialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melba 39
melbunia nie przejmuj sie! ja mialam ten sam zgryz 4 lata temu. czekalm 1,5 roku na ciaze, udalo sie kiedy przestalismy sie wysilac, i liczyc dni. jak juz przyjdzie co do czego w wakacje to daj sobie luz i powinno ci sie udac. pozdrawiam wszystkie starsze dzewczynki ktore chca byc mamami warto miec dzieci zawsze, ja nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martatita-
38 letnia mama - naprawde to smutne ze piszesz tutaj o jakims interesie 1000zl od dziecko :0 :( . Az mi sie nie chce wypowiadac na ten temat! Po prostu kazdy powszechnie mysli, ze dziecko ktore kobieta sama urodzi i wychowa jest lepsze od tego z domu dziecka!! To kompletna bzdura! U nas ( tj. w Polsce, nie wiem jak jest w innych krajach) adoptuje sie przewaznie w ostatecznosci, gdy kobieta nie ma szans juz na wlasne dziecko, dlaczego tak jest? To jest dla mnie wlasnie tchorzostwo ! Ciaza, noszenie dziecka pod sercem kazda chyba kobieta wyobraza sobie to jako najpiekniejszy stan, owszem ja tego nie zaprzeczam bo tak tez o ciazy mysle, ale naprawde jest mi przykro, ze nikt nie ma odwagi pokochac obcego dziecka, dac mu takiej samej milosci jaka mogliby obdarowac wlasne dziecko. Nie mowie, ze kobieta po 30 ma nie rodzic, tylko adoptowac, ale wiekszosc nawet nie rowaza takiej ewentualnosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 letnia mama
Droga Martatita! Pytasz dlaczego ludzie boją sie adoptować dzieci z domów dziecka? Opisywane w prasie i nagłośnione w mediach sprawy takie, iż dziecko adoptowane zamordowało swoich rodziców adopcyjnych można było słyszeć parę lat temu. Często sie zdarza, że dzieci tam zostawione są z rodzin patologicznych, gdzie np.ojciec jest alkoholikiem i złodziejem. Niestety skłonność do alkoholu dziecko dziedziczy, czy też agresywne , wskazujące na problemy psychiczne skłonności również. Ludzie poprostu boją się niewdzięczności takiego dziecka, które potem może zrewanżować się nożem w plecach. Wiem co mówię- ktoś z moich bliskich pracuje w zakładzie penitencjarnym i wielokrotnie przytaczał przykłady takich więźniów, wychowanków domu dziecka. . . Wiem, że to brzmi smutno i nie należy wszystkich wkładać do jednego worka, ale mogę Ci powiedzieć , że macie szczęście do tego wspaniałego tym razem chłopca. Życzę powodzenia, .Twoi rodzice muszą buć rzeczywiście wspaniali i dobrze przygotowani od strony psychologicznej i pedagogicznej. Pozdrawiam Melbę, i życzę szczęścia. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka33
hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Melba, moi rodzice sa naprawdę wspaniali i tym samym słówko do Martatity o czym Ty kobieto mówisz??? jak już wspomniałam moja mama miala 36 jak mnie urodziła. obecnie mam 24 lata (czyli moja mama 60) i mam z nią wspaniały kontakt!! mało tego, z moim tatą (62 lata) także. jak są u mnie jakies imprezy to moi rodzice często przychodza na chwilę posiedziec znami pośmiać się i pogadać. Uwierz, od wielu znajomych, którzy mają młodszych rodziców słyszałam, że zazdroszczą mi kontaktów z rodzicami i klimatu jaki panuje w domu. Kontakty pomiędzy rodzicami a dzieckiem nie zależą od różnicy wieku a od podejścia jednych i drugich - tylko i wyłacznie. Melba, wiek nie jest tu problemem. Jeżeli tylko zdrowie Ci pozwala to nie wahaj sie ani chwili. Możesz uczynić pięknym eycie jakiegoś człowieka - tak jak moi rodzice uczynili z moim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miraagnieszka
no wlasnie martatita.... to co piszesz o starszych rodzicach jest bezpodstawna wyssana z palca teoria.... co ty o tym wiesz?jakim prawem w ogole dzielisz rodzicow na tych lepszych - mlodych i tych starszych- gorszych? mam starszych rodzicow, mam tez i dziadkow. nic nie stracilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martatita-
Nie chce mi sie juz wszytskiego tlumaczyc bo to jest nudne, nigdzie nie wspomnialam ze mlodsi sa lepsi a starsi gorsi to Wy doczytujecie sie jakis ukrytych tresci. Poza tym sa rozni ludzie i rozne dzieci, i kontakt miedzy nimi nie musi zalezec od wieku (ale moze), nie mozna wkladac wszystkiego do niejednego worka! Jedna osoba tutaj pisala ze jej rodzice przychodza do niej na imprezy, wybacz ale to dla mnie zaden argument, ale nie kwestionuje tu niczego, bo to Ty znasz swoich rodzicow i na pewno bardzo ich kochasz i na pewno sa dla Ciebie najwspanialsi. Moim celem nie jest obrazanie tutaj kogos i mowienie mu ze jesli mama urodzila dziecko po 30 to jest nuda, beznadziejna itp itd.Po prostu uwazam ze wszytsko ma swoje miejsce i czas. Jesli jeszcze chodzi o kwestie adopcji to zalamal mnie opis bodajze 38letnia mamy... Jesli sie juz tutaj nie pojawie to bedzie znaczylo ze moj brat albo sie zapil i bylam na pogrzebie albo wbil mi noz w plecy... ŻAŁOSNE!!!! Jesli "sklonnosc do morderstw" sie dziedziczy i alkoholizm rowniez jest we krwi to ... :0 Naprawde to co piszesz jest przerazajace jak ludzie mysla o dzieciach z domow dziecka. Mam nadzieje ze te wszyscy tak jak Ty, bo swiat bylby okrutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martatita-
Oczywiscie : Mam nadzieje ze NIE wszyscy tak jak Ty..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka33
eh, niestety jestem, szczególnie z rana. rozmyslam, rozważam... przechodze okres hibernacji uczuciowej...ale z ciekawością śledzę ten topik i miło mi poczytać wszystkie wypowiedzi. a jeśli chodzi o adopcję, to zrobilabym dokladnie tak, jak rodzice Martytity. zato moja mama ma podobne poglądy do mamy-38letniej. wzięłabym juz teraz dzieciaczka, ale świdruje mi głowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miraagnieszka
Martatita o co ci chodzi??? raz piszesz tak raz inaczej...to jaki jest twoj poglad -moga miec dzieci te kobiety po 30 czy nie? Powiedz to raz jasno bo naprawde krecisz i nie potrafisz sie wytlumaczyc. To piszesz cos kontrowesyjnego i potem sie z tego tlumaczysz sama sobie zaprzeczajac... nic dziwnego, ze ludzie z toba polemizuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martatita-
Ha ha dobre to bylo " moga te kobiety miec dzieci po 30 czy nie" :D :D Zabawne wiesz. Troche dziwnie to ujelas, tak jakbym to ja o tym decydowala. Sluchaj odpowiadam jasno i w podpunktach: 1. Moga 2. Ja bym nie chciala 1 (!!) dziecka po 30 ( wlasciwie to tuz przed 40 ) 3. Nie obchodza mnie obce kobiety, ktorych nie znam, ktore nie znaja mnie i to NIE JA DECYDUJE KIEDY ZAKLADAJA RODZINE! 4. Mnie nie podoba sie to co sie teraz dzieje, ze wlasnie ludzie "dorastaja" do macierzynstwa i zakladania rodziny w tym wieku. Bo przeciez medycyna tak poszla do przodu, co rewelacyjnie widac na przykladzie wczesniej przeze mnie wspomnianej "mlodej mamusi" 68- letniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milaA
Martatita ja sie z toba zadzam!!! To po prostu czasem zal czlowieka bierze jak sie czasem widzi te kobity okolo 40 otluszczone, ledwo nadazajace za swoimi malymi dziecmi!!!!! Kobiety w tym wieku, przynajmniej w naszym kraju sa chore i grube!!!!! Jak one maja dac normalne wychowanie swoim dzieciom???? Juz jak je rodza sa ponizej normy pod wzgledem sprawnosci fizycznej! A potem co? kto je wezmie na rower, na basen, w gory? moze 70 letnia babcia??? Poza tym dzieli je 40 lat od poziomu swoich dzieci, co one moga wiedziec o swiecie w jakim zyja ich wlasne dzieci!!!!! Totalne nieporozumienie! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martatita-
MilaA 🖐️ Wlasnie mysle podobnie. Chociaz w sumie juz nawet nie chodzi mi o cala ta estetyke, bo kobieta potrafi zadbac o siebie jak chce, ale rowniez popieram ze mlode mamy wygladaja ladniej. Bo tak chyba natura to stworzyla prawda? Mloda kobieta male dziecko ( sily, wigor, sila do podolania temu wszystkiemu bo nikt chyba nie zaprzeczy, ze opieka nad dzieckiem to nie jest prosta i lekka sprawa), starsza kobieta starsze samodzielniejsze dziecko ktore moze pomoc matce. Niestety tak to bylo ulozone i moze mysle zbyt tradycyjnie, obecnie swiat powoli wywraca sie do gory nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutta van gilert
chore i grube? chora to ty jestes milaA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Remedium
Do milaA .......... cytuje.......... "kobity okolo 40 otluszczone,chore i grube!!!!! " milaA.........wydaje mi się ze to Ty jesteś chora i gruba,ujmując zwięźlej to Twój stan psychiczno-emocjonalny jest lekko nadszarpnieny.Moja droga nie generalizuj. ......"jak one maja dac normalne wychowanie swoim dzieciom".No właśnie!!! poproś wiec mamę zeby udała sie z tobą do poradni,bo widać urodziła Cie zdecydowanie za wcześnie i nie potafila cie wychować!!! A totalnym nieporozumieniem jest Twój komentarz.(bez urazy) do Martatita......cytuje....."nikt chyba nie zaprzeczy, ze opieka nad dzieckiem to nie jest prosta i lekka sprawa".... i tu sie zgadzam. należałoby do tego jeszcze dodać....opieka nad dzieckiem i praca zawodowa. Rodzice około 40-stki najczęściej mają już wszystko,czego barkuje tym młodym rodzicom.......bardzo bobre wykształcenie,stabilna prace,stysfakcjonujace wynagrodzenie,dom,dobre autko itc.Matka dziecka może się wiec wpełni swoj czas poświecic własnemu baby,a nie gonic za karierą i pieniądzem.Własnie wtedy ma czas wyjśc z dzieckiem na rowerek,basenik,czy wyjechac w środroczu w góry,nad morze. Młodzi najczęściej nie wychowują swoich pociech smaodzielnie,podrzucaja je dziadkom...bo praca,bo studia,bo jakies tam dokształcanie w pogoni za kasa zapominaja o swoich maleństwach. Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mausie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mama
oj dziewuszki Miła i Martatita !!! Jesteście same jeszcze chyba dziećmi. Po to Melba:) załozyła ten topik aby porozmawiac z innymi DORZAŁYMI kobietami na temat maierzyństwa . Za mało wiecie o zyciu bo krótko jesteście na tym świecie. GDYBAĆ to sobie mozna. Tak się TEŻ składa moje Drogie, ze nie od razu poznajemy partnera na całe życie , czesto bywaja porazki i to dosc bolesne po których cięzko być otwartym na nową znajomość. Powtórzę się - mieszkajac z rodzicami, nie posiadajac pracy lub posiadając ale kiepsko płatną, nie jest się skorym na "zrobienie" dzidziusia( nie wspomnę o braku własnej gotowosci na zostanie mamą). Dlatego bywa i tak, ze kobiety zostają mammi po 30-tce/ok.40-tki bo tak w życiu im się UŁOZYŁO a nie dlatego, ze miały taki KAPRYS(kalkulację) ! Dlatego proponuję Tobie Martatito załozyc NOWY TOPIK w którym bedziesz namawiać swoje RÓWIESNICE na adopcję. Przeżyj jeszcze kilka/kilkanascie lat i miej własne DOSWIADCZENIA! Acha i jeszcze jedno - to Twoi rodzice podjeli decyzje o adopcji a nie TY - to ich wybór i ich doswiaczenia z tego płynace a nie Twoje. Zamiast rozmawiac z Melbą:) i innymi rówiesnicami to rozwiazała się bezsensowna dyskusja z Tobą. Dlatego i ja juz kończę. Melba i pozostałe mamuśki pozdrawiam seedecznie:) Chetnie podzielę się swoimi doswiadczeniami ale moze następnym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokko
Wypowiedź POZA GŁUPIMI DYSKUSJAMI: Przestroga dla wszystkich mam po 35 (nie wiem co za kretyni zaliczają do "starszych matek" te zaraz po 30): jestem "przepisową" mamusią tuż przed 30, z 2 łobuzów, trzecie planuję za ok 5 lat chodząc codziennie do przedszkola obserwuję uważnie taką jedną mamusię - 45 lat i 5-letnia córa. Kobietę znam dobrze bo to koleżanka mojej mamy jest ona niestety przykładem na to aby starsze babki nie rodziły dzieci; jej córa to taka mała lalunia na pokaz, zawsze w eleganckich ciuszkach, idealnie dobranych kolorystycznie, za to niekoniecznie wygodnych dla dziecka. Córa musi mieć zawsze główną rolę w przedstawieniu na dzień matki, gdy moje dzieci biegają w wiatrówkach ta wyubierana od stóp do głów, żeby się nie przeziębiła i - o zgrozo - to dziecko zna na pamięć wszystkie polskie seriale typu "klan". Niedawno ta mała nauczyła moją córkę piosenki: "moje serce krwawi, mój chłopak mnie zostawił przed ołtarzem" LITOŚCI!!! MOJA RADA: jeżeli decydujecie się na dziecko około 40 roku życia pamiętajcie: nie róbcie z tych dzieci istot typu "staromaleńki". Niestety możecie mieć (nie twierdzę że macie) nieco skostniały tryb życia z okazji bycia dojrzalszymi wiekowo mamusiami. A to źle wpływa na dzieci. Dodam że moja ciotka w wieku 42 lat urodziła córkę, i muszę z uznaniem przyznać, że po 1 odmłodniała ta ciotka o ładnych kilka lat, a po 2 nie mam żadnych zastrzeżeń co do wychowania i zachowania małej - normalne radosne dziecko, traktowane poważnie (tak jak się należy każdemu małemu człowieczkowi), ale nie zbyt poważnie jak w przypadku znajomej mojej mamy. tyle że moja ciotka miała wcześniej 2 dzieci, więc nie wychowuje wychuchanego bobaska ale po prostu kolejne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kolezanka z pracy po trzech stucznych zaplodnieniach calkowicie zrezygnowana po roku czasu zaszla w ciaze w wieku 42 lat po roku drugie bez powiklan ladne bobaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kolezanka z pracy po trzech stucznych zaplodnieniach calkowicie zrezygnowana po roku czasu zaszla w ciaze w wieku 42 lat po roku drugie bez powiklan ladne bobaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 39-cioletnia
Wlasnie! Stara mama ma racje. Melba nie po to zalozyla topik, zeby zainteresowane tematem poznego maciezynstwa kobiety musialy czytac wypociny maloletniej madrali na temat adopcji. Martatita bez obrazy ale co ty wiesz na temat kobiet po 30??? Jestes nia? NIE Wiec nic nie wiesz. Zycie nie jest uslane rozyczkami tak jak ty to sobie wyobrazasz, kobiety zostaja matkami po 35 z bardzo roznych przyczyn. A do Melby i zainteresowanych tematem... Kopiuje tu wypowiedz niejakiej WP z topiku "nie moge miec dziecka" bardzo pouczajaca historia moim zdaniem. Melba! poczytaj sobie! I wyluzowac sie!!!! :-D .................................................................................... W.P. Nie mozesz przede wszystkim tak bardzo sie zamartwiać. My z mężem staraliśmy się o dzidziusia 2,5 roku. Lekarze, lekarstwa, badania. Po jakimś czasie trafiliśmy do kliniki NOVUM w Warszawie. Tam - po drugiej wizycie dostalismy leki - ja miałam wziąć zastrzyk zaraz po owulacji. Poszłam wiec do lekarza, który stwierdził na USG, ze w tym miesiącu mam cykl bezowulacyjny - czyli nie ma sensu brać zastrzyków - bo ciąży na pewno nie będzie. Tak się złożyło, że w tym samym czasie mieliśmy przeprowadzke, i ... wzięliśmy pieska ze schroniska. Wiedziałam, że z zastrzykami trzeba czekać na drugi miesiąc, więc podarowałam sobie leki, temperature, i wogóle myślenie o ciąży. Zajęłam się nowym domem i psiakiem. Dopiero jak okres nie przychodził baaarrrrdddzzzzoo długo, zrobiłam test. I.... PIĄTY tydzień ciąży!!!!!!!!!!!!! Jakim cudem??? Do tej pory nie wiem, a jestem juz w 5 miesiacu Po prostu przestała myśleć obsesyjnie o dziecku, zajęłam sie psiakiem i .... cos się odblokowało. POWODZENIA!!!!!!!!!!!! ........................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martatita-
Ja tez juz mam dosc tej bezsensownej dyskusji, wszystkie jestescie tu najmadrzejsze bo wszytskie jestes juz sporo po 30 i co macie mowic? Skoro nie dorobilyscie sie niczego, spoko macie wykszalcenie, kase, auto, super chalupe ( moze to wlasnie wszystko macie), tylko to NIC w porownaniu z prawdziwa rodzina. Dziecko jest chyba ( na pewno ) wazniejsze niz to wszystko. Potem taka ktora rodzi w wieku 42 lat, nastepne w wieku 43 lat i swietnie piedziesiatka jej walnie, a ma 7-8 letnie dzieci. Nikogo nie namawiam do adopcji, tymbardziej nie moje rowiesnice (!!!) gdzie to przeczytalas??? Niby dorosle jestescie, doswiadczone, wyksztalcone z pozycja, a niektore opisy sa wrecz zalosne, np. ze dzieci z domu dziecka to potencjalni alkoholicy, mordercy, sadysci itp itd. To moze najlepiej, zeby wszystkie takie dzieci ktore maja "korzenie z niedobrych rodzin" zabic? Przynajmniej nie beda stwarzac zagrozenia... Nigdzie tez nie pisalam, ze to ja podjelam decyzje o adopcji Kuby. Chcialam pomoc, i pomagam, a to nie ja go adoptowalam!! Poza tym moja mama miala 24 lata jak mnie urodzila, zanim wrocila do pracy opiekowala sie mna non stop do 3 roku zycia, potem dopiero poszlam do przedszkola. Takze ma wyzsze wyksztalcenie. Moj tata mial 24lata jak sie urodzilam, konczyl wtedy studia. I to wcale nie oznacza tego, ze skoro byli mlodzi nie zabierali mnie nigdzie, tylko podrzucali do dziadkow!!!To jest jakas bzdura totalna! Na kazde wakacje gdzies wyjezdzalismy i poswiecali mi maksimum czasu, wiec nie wiem po co wymyslacie takie rzeczy... Moze dla wlasnego usprawiedliwienia ze wlasnie teraz jest ta odpowiednia chwila na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mama
JOKKO - no to masz szczęscie , ze jestes taka przepisowa! Przepisowo znalazłas partnera zyciowego, przepisowo urodziłas dzieci ............... jednym słowem w czepku urodzona jesteś ( nie musisz wysłuchiwać niskich tekstów młodszych mam) Tylko jakoś SZTYWNO myślisz a to ponoć domena nas postarzałych mam. Chyba przeoczyłas drobny szczegół - przeczytaj sobie jeszcze raz wypowiedz Melby ..Bardzo prosze panie ktore urodzily dzieci po 35 o slowa pociechy i podzielenie sie doswiadczeniami..... Proponuję wiecej wyrozumiałosci a przede wszystkim DELIKATOŚCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta 39 letnia,to wlasnie chcialam powiedziec moja kolezanka przestala o tym myslec czy nawet pogodzila sie z tym i zaszla w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31
jak cudownie, ze sa ludzie, ktorzy tak dzielnie sie wspieraja. Ja mam co prawda 31lat ale wiem, ze wczesnie nie bede miec miec dziecka z powiedzmy innych okolicznosci, choc bardzo bym juz chciala. Czesto myslalam, ze juz jestem za stara, ze juz bedzie zle itd itd. Nawet nie wiecie ile otuchy wlaliscie w moje serce, dzieki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Martatita
Twoje wypowiedzi są agresywne i głupie, wiec byłoby miło , abyś juz tu się nie wypowiadała ," mała księżniczko ma ziarenku grochu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Martatuta
Piszesz że: tez juz mam dosc tej bezsensownej dyskusji, wszystkie jestescie tu najmadrzejsze bo wszytskie jestes juz sporo po 30 i co macie mowic? - Głupi argument ! "Skoro nie dorobilyscie sie niczego, spoko macie wykszalcenie, kase, auto, super chalupe ( moze to wlasnie wszystko macie), tylko to NIC w porownaniu z prawdziwa rodziną" A skąd ty masz monopol na wiedzę jak ta prawdziwa rodzina powinna wyglądać? Skąd wiesz , czy zachowania niektórych osób w twojej rodzinie nie są dewiacyjne? - Już twoje wypowiedzi wskazują na brak kultury i delikatności. . Dziecko jest chyba ( na pewno ) wazniejsze niz to wszystko. Potem taka ktora rodzi w wieku 42 lat, nastepne w wieku 43 lat i swietnie piedziesiatka jej walnie, a ma 7-8 letnie dzieci. Nikogo nie namawiam do adopcji, tymbardziej nie moje rowiesnice (!!!) gdzie to przeczytalas??? Nie ty będziesz decydować o wieku rodzącej kobiety, i nawet nie masz prawa zabierać małolato w tej sprawie głosu ! "Niby dorosle jestescie, doswiadczone, wyksztalcone z pozycja, a niektore opisy sa wrecz zalosne, np. ze dzieci z domu dziecka to potencjalni alkoholicy, mordercy, sadysci itp itd. " W tekście krytykowanej kobiety wyraźnie napisane jest-" nie wszyscy mogą być wrzuceni do jednego worka", oraz to, że były to przytoczone obawy innych ludzi przed adopcją, nie zaś przekonania tej właśnie kobiety. Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem?????????? "To moze najlepiej, zeby wszystkie takie dzieci ktore maja "korzenie z niedobrych rodzin" zabic? Przynajmniej nie beda stwarzac zagrozenia..." Jasne że nie. Nikt tu nie mówi o zabijaniu, tylko o tym , że dzieci z takich rodzin potrzebują szczególnej troski i opieki, aby nie popaść np. w alkoholizm, bo mają uwarunkowania już genetyczne. Poczytaj prase naukową na ten temat i wtedy zabieraj głos!!! Nigdzie tez nie pisalam, ze to ja podjelam decyzje o adopcji Kuby. Chcialam pomoc, i pomagam, a to nie ja go adoptowalam!! W czym ty pomagasz rodzicom, odnosnie adoptowanego Kuby? Zajmujesz sie nim, gotujesz obiady , jak ich nie ma w domu , gdy pracują, dajesz mu jeść,chodzisz na spacery, pokazujesz świat, wychowujesz? Jesli tak, to zwracam honor Poza tym moja mama miala 24 lata jak mnie urodzila, zanim wrocila do pracy opiekowala sie mna non stop do 3 roku zycia, potem dopiero poszlam do przedszkola. Takze ma wyzsze wyksztalcenie. Moj tata mial 24lata jak sie urodzilam, konczyl wtedy studia. I to wcale nie oznacza tego, ze skoro byli mlodzi nie zabierali mnie nigdzie, tylko podrzucali do dziadkow!!!To jest jakas bzdura totalna! Na kazde wakacje gdzies wyjezdzalismy i poswiecali mi maksimum czasu, wiec nie wiem po co wymyslacie takie rzeczy... Moze dla wlasnego usprawiedliwienia ze wlasnie teraz jest ta odpowiednia chwila na dziecko... Powiem Ci jedno. Ja też mam rodzeństwo. Starsza siostra ma 3 dzieci i wszystkie urodziła do 30-ki, a pierwsze dziecko mając 23 lata. Z perspektywy czasu mówi dziś , że to było o wiele za młodo, ponieważ była niedojrzała do macierzyństwa.Też studiowała z mężem i też zdana była na siebie, nie na dziadków,powoli dorabiajac sie wszystkiego. Poprostu nie miała cierpliwości, wymagała od dziecka(pierwszego) za dużo. A ta bedąc już dorosłą wypominała jej , że będąc dzieckiem panicznie sie jej bała. Nie ma więc stałych reguł , jaki wiek jest najlepszy , aby urodzić. Sztuką jest wychować dziecko na mądrego i szczęśliwego człowieka. Więc sporo jeszcze przed Tobą, jeśli masz dobre podejscie psychologiczne, to do dzieła i adoptuj tyle dzieci, na ile będziesz mogła sobie pozwolić. POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martatita-
Dokladnie tak wlasnie pomagam. Gotuje obiady, przyprowadzam go ze szkoly, pomagam odrabiac lekcje, czytam mu bajki, zabieram na spacery i gdzie tylko chce isc ze mna!! Ja juz znikam stad, cieszcie sie macierzynstwem nawet kolo 60, bo medycyna na to pozwala. Swoja droga matka ktorej dziecko sie boi...to juz dla mnie naprawde dziwne. Naprawde nie interesuje mnie kiedy zalozycie rodziny, kiedy urodzicie dzieci, serio kompletnie mnie to nie obchodzi! Tylko wspolczuje tym dzieciom, jak przyjdziecie odebrac je ze szkoly a kolega/kolezanka syna czy corki krzyknie " o zobacz twoja babcie po ciebie przyszla". Bo w tym wypadku myslicie tylko o sobie a nie o tym dziecku. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka33
ktos, kto napisal, zeby Martita wiecej nie pisala tu, przegiąl na maxa - niby dlaczego dziewczyna ma nie pisać. ma ochote, niech pisze. kazda opinia jest ciekawa, jak juz cos jest pod włos, to juz trzeba tłamsic..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×