Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melba 36 i pol

Mam prawie 37 lat chce miec dziecko

Polecane posty

Gość barbel
witam kobiety! dawno tu nie zaglądalam, trochę marnie z tą frekfencją! promyk -195- zmień ginekologa!!! i głowa do góry jestem z tobą i wszystkimi innymi - pozdrawiam ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Promyczku rozumiem cie doskonale. ja na szczescie mam wyrozumiala dla starszych mamus ginekolog (jz pisalam ze sama urodzila pierwsze dziecko majac 35). moja ginekolog, nie komentuje wlasciwie mojej ochoty zostania mama. Ona nie widzi zadnego problemu... moj ukochany mezczyzna tez ma dziecko z pierwszego zwiazku ale na szczescie chce miec ze mna dzieci, normalna rodzine itp.... to akurat jest temat do nastepnego topiku( ???:-)? ) drecza mnie dokladnie takie same pytania jak ciebie... ale \"starsze mamy\"pomagaja mi w pokonaniu moich strachow... mam nadzieje ze tobie tez pomoga pozdrawiam cie bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja mam 33 latka i tez bardzo pragnę mięć dzidziusia, może nie już . Ale postanowiła się do tego przygotowac dieta,troszkę schudną, przebadać się zrobic wyniki. Podczas wczorejszej wizyty u ginekologa, zagadnełam go na ten temat i co usłyszałam że najpierw trzeba zajśc w ciąze a póżniej będę sobie robiła badania, jestem szkokowana podejściem do sprawy. Muszę się wiec wybrać do dobrego lekarza, ale prywatnie, bo na państwową służbę zdrowia to nie ma co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
Promyk - zmień lekarza !!! Z mojego doświadczenia wiem że lepiej jednak sprawdza się mężczyzna ginekolog. Mój lekarz powiedział przed zajściem w ciąże że mam takie same szanse na urodzenie zdrowego dziecka jak kobieta lat 20. Przez całą ciąże uspokajał że nie ma powodu do niepokoju. Ale to był lekarz do którego chodziłam na wizyty nie w ramach NFZ. Niestety nie można mieć złudzeń w Polsce co do lekarzy. Potrzebne są na nich pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitomanka
promyk, faktycznie zmien ginekologa, ja tez mialam taka pania doktor, ktora powiedzala mi: a po co pani dziecko w tym wieku? nigdy wiecej juz do niej nie poszlam. Aha mam 38 lat, 3 lata temu urodzilam zdrowe dzieciateczko, ktore bryka teraz pod stolem. nie dajcie sie dziewczyny ani przesadom, ani presji spolecznej ani niedouczonym ginekologom!!!!!! i jeszcze do promyka.... mam nadzieje, ze twoj mezczyzna zmieni zdanie, szkoda, ze musisz byc troche osamotniona teraz z twoja decyzja ale to sie moze zmienic kiedy zajdziesz w ciaze, zwlaszcza ze jak mowisz on jest dobrym czlowiekiem. zycze ci powodzenie, Melbie i innym kobitkom oczywiscie tez. byc mama po 35 to wspaniale uczucie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitomanka
do takiej sobie 33 latki wiesz moze twoj lekarz ma odrobinke racji. moze nie ma powodu, zebys robila sobie jakies specjalne badania przed rozpoczeciem staran o dzidziusia. nie ma powodow, zeby przypuszczac, ze bedziesz miala z tym klopoty. mysle, ze wystarczy, zebys brala witaminy, troche schudla, jesli musisz, jadla zdrowo i tyle. no i kwas foliowy 2-3 miesiace przed zaczeciem staran o ciaze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promyczek195
Melba i Barbel dziękuję za cieplutkie słowa. Rzeczywiście stanowisko ginekologa prowadzącego pacjentkę jest bardzo ważne a moja pani doktor nastraszyła mnie a ja i tak mam dużo obaw, bo nawet jak mi sie uda zajść w ciążę to czy dzidziuś będzie zdrowy? Ale z drugiej strony znam wiele kobiet, ktore urodziły w póżnym wieku i mają udane dzieciaczki i są wspaniałymi matkami. Ze swojej strony zrobię wszystko co mogę, aby dziciątko przyszło na świat, ale czasem jest mi ciężko na duszy, dlatego cieszę się że poruszyłaś ten temat, to oznacza, że nie jesteśmy same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melba i Barbel dziękuję za cieplutkie słowa. Rzeczywiście stanowisko ginekologa prowadzącego pacjentkę jest bardzo ważne a moja pani doktor nastraszyła mnie a ja i tak mam dużo obaw, bo nawet jak mi sie uda zajść w ciążę to czy dzidziuś będzie zdrowy? Ale z drugiej strony znam wiele kobiet, ktore urodziły w póżnym wieku i mają udane dzieciaczki i są wspaniałymi matkami. Ze swojej strony zrobię wszystko co mogę, aby dziciątko przyszło na świat, ale czasem jest mi ciężko na duszy, dlatego cieszę się że poruszyłaś ten temat, to oznacza, że nie jesteśmy same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem
a ja wam zazdroszcze tych wszystkich strachow i watpliwosci.... bo ja nie mam z kim miec dziecka. mam 38 lat, wlasnie rozwiodlam sie z mezem ktory nie chcial miec dzieci i.... co dalej? nie wiem. znalezc sobie zapladniacza i miec dziecko sama? Albo adopcja? czas plynie, moze to moja ostatnia szansa. naprawde dziewczyny cieszcie sie, ze macie facetow z ktorymi mozecie miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatki
zapladniacza!!!!!!!!!! zastanow sie kobieto co mowisz??????????????:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbel
po co sie tak oburzać! to zrozumiałe, że dziecko ma się z kimś! ale z kimś nie znaczy z byle kim!!! jest przeciez wiele kobiet, które pragną dziecka ale nie maja partnera! czy z tego powodu muszą być same i tłumic swój instynkt macierzynski? to pewnie nie jest łatwe,ale może koleżanka - wariatki- ma jakiś pomysł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatki
dziecko powinno miec ojca! jak mozna je skazywac swiadomie na niepelna rodzine?! to jakby produkowac osobe ktora bedzie miala NA PEWNO klopoty z osobowoscia spowodowane brakiem wzorca meskiego. rozwiazanie z "zapladniaczem" ( ladne slowo!!!!!!-( ) jest niedobre dla dziecka! A facet!? Nigdy sie nie dowie, ze jest ojcem? Jak to sobie wyobrazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kellla
wariatki----->podpisuję się pod Twą wypowiedzią obiema rękami. Mam 29 lat i nie wyobrażam sobie jak można mówić "chcę mieć dziecko, facet mi niepotrzebny". Dziecko to nie zabawka (zachcianka)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadzina domowa
"nie wiem" - nie zazdroszcze ci sytuacji. ale nie panikuj... "zapladniacz"jak to mowisz, to ostatecznosc. Kobiety moga miec teraz dzieci do bardzo poznego wieku. Wszystkie wiemy co czujesz, potrzeba bycia mama jest bardzo silna, jestesmy zdolne walczyc o to ze wszystkich sil. Ale 38 lat to jeszcze nie koniec, zobacz jak optymistyczna jest Promyk:-) glowa do gory, wszystko jeszcze sie ulozy, jestesmy z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadzina domowa
melba? no i co? jak ci sie podoba ten "watek poboczny"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadzina domowa
kella i wariatki ja mysle ze "nie wiem"czuje sie przyparta do muru przez swoja sytuacje. wiek, rozwod itp. kazda moze spanikowac, zwlaszcza jesli naprawde bardzo chce dziecka. ale to oczywiste, ze pelna rodzina jest najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Samotna
to ja tutaj podpisalam sie "nie wiem" kobiety ja sie po prostu boje! nie wiem co robic nie wiem co ze mna bedzie??????? zawsze chcialam miec dzieci, co najmniej 3! Prawdziwa rodzine a nie tylko faceta ktory ciagle gdzies wyjezdza i w koncu zlapala go jakas panienka na drugim koncu Polski... moze ona namowi go na dzieci bo ja nie umialam. swiat mi sie zawalil i nie wiem co bedzie i czy w ogole bedzie cos dalej. czuje sie stara i beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gadzinko i inne dziewczyny! Hi hi..ja bardzo lubie watki poboczne... A teraz nasuwa mi sie pytanie: jacy sa Wasi mezczyzni kochane obecne i przyszle starsze mamy. Czy w ogole widza roblem w byciu rodzicem w pozniejszym wieku? A podczas starania sie o ciaze, czy sa swiadomi ewentualnych trudnosci? Mezczyzna Promyka nie patrzy przychylnie w ogole na sama idee posiadania z nia dziecka a moj na przyklad smieje sie ze mnie, mowi, ze przesadzam i ze zajde w ciaze natychmiast. podaje mi za przyklad swoja byla zone ktora zaszla w ciaze tego samego miesiaca zaraz po odstawieniu pigulek. Ale ona miala wtedy 27 lat! ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątek poboczny: Wierzcie mi, ze dla kobiety to duza przykrość jesli musi przekonywac swojego faceta do ..... \"zapłodnienia\" lub jeśli ktoś woli \"poczęcia\". Inne jego zalety rekompensują mi tą przykrość, ale wolałabym żeby to było nasze wspólne pragnienie. W każdym razie najważniejszy jest cel nadrzędny :-)) czyli uśmiech własnego dzieeeeecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątek poboczny: Wierzcie mi, ze dla kobiety to duza przykrość jesli musi przekonywac swojego faceta do ..... \"zapłodnienia\" lub jeśli ktoś woli \"poczęcia\". Inne jego zalety rekompensują mi tą przykrość, ale wolałabym żeby to było nasze wspólne pragnienie. W każdym razie najważniejszy jest cel nadrzędny :-)) czyli uśmiech własnego dzieeeeecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Promyczku, to nie jest przyjemne... czasami jest to po prostu smutne. Przez 6 lat bylam w zwiazku w ktorym ja marzylam o rodzinie a on panicznie sie bal ze straci swoja cenna wolnosc. doszlo do tego, ze kontrolowal moje plodne dni i nie kochal sie wtedy ze mna... to bylo straszliwie upokarzajace. ale u ciebie tak nie jest mysle ze jesli twoj mezczyzna jest kochajacy i madry to mimo swoich watpliwosci teraz wkrotce bedzie przeszczesliwy, ze bedziecie mama i tata RAZEM. :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyk 195
Melba wiem doskonale o czym mówisz, mój mężczyzna był tez baaardzo ostrożny i przezorny co ostatnio mnie do pasji doprowadzało, musiałam wiele rzeczy przemyśleć i w końcu rozmówiłam się z nim konkretnie, powiedziałam że nie mogę absolutnie czekać, zresztą zgodnie z prawdą. Wcześniej bylam u wspomnianej pani ginekolog, a ta wizyta mnie nie nastoiła zbyt radośnie ale poczułam wolę walki o swoje dziecko. Zrozumiałam że nikt nie ma prawa skazywać mnie na bezdzietność zwłaszcza kochajacy człowiek on też to zrozumiał. Jednak w każdym związku kobieta powinna dbać o swoje dobro zwłaszcza w tej sferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Promyku jestes bardzo madra kobieta :-) A twoj facet jest rozsadny i pewnie bardzo cie kocha :-D Musi nam sie udac! Bedziemy mialy dzieci! Pozdrawiam cie bardzo serdeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dopiero dzisiaj trafiłam na ten topic a to temat, który mnie interesuje. W październiku kończę 35 lat(kiedy to zleciało?) i od pół roku staram się z moim ukochanym o dzidziusia. Jak na razie mam problemy z jajeczkowaniem (10 lat brania pigułek), ale mam bardzo pomocnego lekarza i wierzę, że będzie wszystko dobrze. Nie byłoby to moje pierwsze dziecko, mam dwie córki-18 i 17 letnie, ale mój partner nie ma dzieci i nie może się doczekać kiedy zostaniemy rodzicami. Pozdrawiam wszystkie dojrzałe mamusie (również te przyszłe). sulia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbel
wariatki kella! chyba mylicie pojęcia! -nie wiem- wcale nie pisała że chce mieć dziecko a facet jej niepotrzebny! napewno bardzo by chciała ułozyc sobie życie z kims kto tez będzie chciał potomstwa i poprostu będzie razem z nią! napewno jej się uda! a wy dodajcie jej trochę otuchy! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sulia! Czesc! Ale z ciebie extremalna dziewczyna hihihi Urodzilas dwie cory jako mlodziutka kobieta ...potem dlugo, dlugo nic ....a teraz? Znowu ochota na dziecko! :-D Super! Na pewno sie powiedzie i Tobie i mnie i wszystkim dojrzalym, ktore chca zostac mamami. My tez cie bardzo milo pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatki
ja wiem, ze ona jest moze zdesperowana ale w desperacji mozna zrobic glupstwo ktore moze skrzywdzic niewinnego czlowieczka na cale zycie. tylko mam nadzieje, ze jej sie ulozy jak najszybciej z innym facetem i beda mogli miec dzieci. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrospaczonaM
A ja mam inny problem... wlasciwie to nie wiem czy pasuje do Waszego topiku ale... mam 35 lat i strasznie chcialabym miec dzieci... najlepiej 2 albo 3 ....... Ale muj maz nawet nie chce o tym slyszec, juz nie wiem jak mam z nim rozmawiac?????? :-( :-( :-( :-( jestesmy razem juz od 10 lat. on wiedzial, ze zawsze chcialam miec gromade maluchow ale temat byl zasze odwlekany z roku na rok... kilka miesiecy temu mielismy bardzo ostrą awanture na ten temat, bardzo sie poklucilismy. nie umiem z nim gadac o tym, denerwoje sie i jest jeszcze gorzej. Po tej awanturze zrobil sie podejrzliwy wiem ze koledzy powiedzieli mu zeby uwazal bo ja zajde w ciaze i tak jesli tak tego zechce. No i teraz on jest dla mnie mily tylko zaraz po okresie, wie ze wtedy nie zajde. co ja mam robic? oon mnie nie slucha, jak mam z nim rozmawiac? on jest z domu z problemami alkocholowymi, moze to dlatego??? nigdy nie chce ze mna pogadac szczeze, wykreca sie. mialyscie takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zrospaczonej
Moja kumpela też miała podobny problem. Małżonek miał córkę z 1 małżeństwa i mówił jej że nie chce mieć więcej dzieci. Szantażowal, że jak zajdzie w ciążę, to on sie zabije. . Miał też problem alkoholowy. Teraz po 7 latach sie rozwiedli, on zwiał do Stanów i jest gejem, tj. stara się o stałą wizę pobytową . Prawdopodobnie był bi-seksualistą. ( ale co niektórzy faceci są pokręceni). Moim zdaniem to nieuczciwe stawiać kobietę w taki sposób w takim położeniu!! Po co sie człowiek żeni, zakłada małżeństwo?; chyba po to aby mieć i wychować potomstwo!. Choć na Zachodzie jest swoista moda na nie posiadanie dzieci, partnerzy żyją tylko i wyłącznie dla siebie, czysty i pełny hedonizm. Nie chce wyrokować, ale źle takie nastawienie(twego małżonka) wróży małżeństwu. Wspólnota interesów jest tez istotna. Czy jesteś w stanie się poświęcić tylko i wyłącznie dla Niego? Moim zdaniem powinnaś postawić sprawe na ostrzu noża, powiedzieć że dziecko jest dla Ciebie priorytetem, nie zamierzasz z macierzynstwa rezygnować . Niech dacyduje - dziecko, albo rozwód. To jest trudna sprawa i jeśli go kochasz, a sądzę że na pewno, skoro wytrzymałas z nim aż 10 lat to cieżko Ci będzie podjąć taka decyzję; ale nie rezygnuj z własnych marzeń i pragnień! Powodzenia ! 38-letnia mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×