Kielce - czy jest ktoś z Kielc?

zaglądam więc na kafe czasami jak czas pozwala. Mam ochotę na nowe znajomości.

Witam nową osobę w naszym gronie- :), i ahoj starym naszym znajomym i Kollorowej, która czasem markuje nad ranem, czy późną nocką -, i innych forumowiczów. . . Wiecie, ulżyło mi, bo wkońcu po konsultacji z teściem udało mi sie zrobić porządnie pita, bo w moim przypadku nie tak łatwo bez pomocy ksiegowej. . .a mówie Wam takie głupoty powychodziły, że-hoho!, wynikało raz że mam fiskusowi zwrócić 1600zł, a kolejnym razem 1100, wkońcu jak teściu zobaczył ten pit, to za glowę sie złapał i wyliczył na piechotę i kazał dopiero po poprawce wrzucić w program do pitów, i okazało się, że fiskus powinien zwrócić mi małe conieco :) Ciesze sie, że juz piękna wiosna sie zrobiła, a właściwie dziś mięliśmy lato, bo powyzej 20st.-słoneczko pięknie świeciło i przyjemnie bylo wypuścić sie na spacer :) Zagladam tu czasem, ale sporo pracy przede mną , bo pracuje nad repertuarem muzycznym. Na początku czerwca planujemy recital w Pałacyku Zielinskich, więc zaprtaszam miłośników klasycznej muzyki gitarowej. Bedzie grana muzyka wszystkich epok, a więc muzyka dawna, klasyczna, hiszpańska, meksykanska, współczesna kompozytorów japońskich no i polska- hicior Wlodka Korcza w rytmie bossanovy \"Ballada 07\" Kończe juz, bo czas na mnie- idę rzeźbić. . . -cześć wszystkim i papatki

Zakonnice to pasożyty które powinny w kamieniołomach robić dobre uczynki .

Witam. Będę się podpisywać Maja

Mam chwilkę przerwy w pracy. Strasznie mi się nie chce pracoeać. Nie mogę sie już doczekać majowego weekendu

Cześć Maju!, ja też nie moge się doczekać majowego wekendu, bo wyjeżdżam do rodzinnych stron odnowić stare znajomości i poodpoczywac troszeczkę :) Juz jestem zmeczona pracą, użeraniem się z ludziskami i sprawami codziennymi. Przydałby się jakis zastrzyk gotówki, to może wyjechaloby się gdzieś na Kanary popływać w ciepłym oceanie, poogladać piękne rafy koralowe, lub zakosztowac kąpieli słonecznej w egzotycznych miejscach, ech pomarzyć tylko można! - to narazie- miłego wekendu życzę -pa

ja w sumie tez Kielczanin, chrzszczony bylem na Mielczarskiego i wychowywalem sie w tych okolicach, wlasnie na swietach tam przebywalem. Pozdrawiam Korone !!!

cześć Brroger! widzę, że jestes entuzjastą ostatnich wyczynów kieleckiej Korony? Okolice Mielczarskiego sa mi znajome, bo busy stamtąd odjezdżaja w rózne rejony świętokrzyskiego :) To przez sporą część żywota miałeś za oknem do czynienia ze stukotem pociągów - stuk-puk, stuk-puk :), to nie zazdroszczę. Może teraz sobie żyjesz w bardziej cichym otoczeniu, czego Ci życzę :)

Wreszcie skończyłam pracę i zaczyna mi sie weekend. Niestety nigdzie nie wyjeżdżam ale cieszę się że trochę odpocznę. Mam tylko nadzieję, że pogoda dobisze. Przydałoby mi się trochę opalenizny.

Właśnie skończyłam pracę i zaczynam weekend. Niestety nigdzie nie wyjeżdżam ale mam nadzieję, że pogoda dopisze. Przydałoby się trochę opalenizny. Pozdrawiam

balladynka pozdrawia serdecznie i dzis wyrusza w podroz! do zobaczenia za tydzien :) miłego weekendu! oby sloneczko nam dopisalo!

Do wszytskiego mozna sie przyzwyczaic hehe

Cześć wszystkim!, Do Maji, cześć, życzę pięknej opalenizny, widzę, że i Ty lubisz smażyć sie na słoneczku, całkiem podobnie jak nasza Balladyna :) Kiedyś jak przyjechała z Grecyji, to jej nie rozpoznałam, bo wyglądała jak kobieta z Nigerii, - taka spalona! A dzisiaj Balladyna wybrała się na wycieczkę po Ukrainie, takiej to dobrze!Ma u mnie zamówienie i ma przywieźć wspaniałą wódeczkę z tamtego regionu, a mianowicie- Nemirow, mówie Wam , wchodzi dobrze, a i żadnego kacora po niej nie ma- hehe! do brrogera, tak, tak masz racje, do wszystkiego można się przyzwyczaić. Moje dziecinne i mlodzieńcze strony, to jednak były wpaniałe, bo była tam taka cisza, że aż w uszach dzwoniło!, a teraz, w innym miejscu co troche- ziu, wiu, auto śmiga, to mi jednak przeszkadza, bo lubie ciszę. . .

wpadam na kilka sekund pozdrowic Kielczan. z jesiennej pogody. Duza buzka dla wszystkich. Nadal nie mam Internetu, moze dzisiaj uda sie, bo wlasnie kupilam nowy wolny od sznurow. Powodzenia z zalozeniem. Droie Panie zycze Wam udanego weekendu. i do nastepnego razu.

jestem Gosia z Jędrzejowa czesto bywam w Kielcach mam dwoje dzieci mam 33 lata

hej Empik!, Fajnie, ze zagladasz do nas od czasu do czasu :) Brak internetu byłby jak dla mnie dużym dyskomfortem, a ostatnio też mamy z tym problem, bo dzieciaki z naprzeciwka sobie założyły i wykorzystują nasz zakres fal, przez co nam zakłócaja i co trochę trzeba pingować, bo sie wyłącza. Zyczę Tobie i Helce również bardzo udanego długiego wekendu. Cześć Goniiiiiiia !, -milo nam Ciebie poznać :) Jesteś z Jędrzejowa, a to fajnie, bo często tam bywamy z mężem- mąż jest wielbicielem waszej kolejki wąskotorowej i właśnie jutro się tam wybiera testować swój wynalazek- własnej roboty, a mianowicie-nawigację satelitarną . Będzie poprostu można zobaczyć na mapie satelitarnej ruch, przemieszczanie się kolejki po rubieżach Ponidzia :) Bądź z nami w kontakcie, to może się poznamy w realu, kiedy zawitam z moją za niedługo 2-letnią córeczką na kolejkowej wyprawie ? A oto link dla milośników imprez w Pałacyku Zielińskich : http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35254,3313277.html Ciekawa propozycje na ten długi i majowy wekend :) Idę jutro po bilety na środowy koncert muzyki gospels, bo z tego co piszą warto.

Witam. Niestety pogoda nie dopisała z opalenizny nici ale przynajmniej porządnie odpoczęłam. Trochę poimprezowałam ze znajomymi. Nie chciało się wracać do pracy ale pocieszam się, że to tylko dwa dni i znów weekend. Pozdrawiam

wpadlam na sekunde pozdrowic Was wszystkich. zycze milego weekendu i samych usmiechow. powinnam miec swoje kompoza 3 dni. wiec bede czesciej czytac najnowsze wiadomosci z Kielc. PA

Cześć wszystkim! Wczoraj odpisałam, ale serwer padł i nie weszły moje\" wynurzenia\" -do Maji, odpoczynek, to bardzo ważna i pozyteczna wręcz sprawa! zwlaszcza w gronie fajnych, lubianych osób, to już rewelacja! Ja z rodzinka wybrałam sie na długi wekend do mamy. Ponaprawialismy jej wszystko, co bylo niesprawne, a bylo co naprawiać, bo pół roku wstecz wpadł piorun i popalilo troche sprzetu, a więc padła grzałka w bojlerze, spaliły sie 2 telewizory, siadla pralka automatyczna. Tak więc mój inteligentny i mający dwie \"złote rece\" mąż wziął sie do roboty, a ja tylko asystowałam,podawałam narzędzia i od czasu do czasu słyszałam psioczenie i o \"ku...\"!!Tak więc po niemałych perypetiach udalo się, i mama żyje teraz w jako- takich warunakch :) Cześć Empik!, My tez życzymy Ci udanego, ale to juz kończącego się wekendu, ufając , że wakacje będą przesliczne i przeurocze i że zawitasz do Polski i poznamy sie w realu :) A z nowych rzeczy, jakie udało się mi zobaczyc w Kielcach, to zdaje relacje, że dzisiaj z rodzinka wybrałam sie na spacer w kierunku parku , przechodząc przez ul. Ogrodowa , zahaczając na ciacho do Banatkiewicza, potem poszliśmy troszke w góre Sienkiewka i ku mojemu miłemu zaskoczeniu ujrzalam na prawo przy ul, nie wiem jak teraz sie nazywa, ale przedłużenie Leśnej, uliczka wijąca się pod górkę, przy której kiedyś była Moda Polska zrobił sie ładny skwer- plac, gdzie znajduje sie fontanna w różowym marmurze i 5 mniejszych studzienek , gdzie woda tryska ku górze na wysokość okolo 1 metra. Bardzo fajnie to wyglada w dzień, i chyba interesując0o naca, bo jest to podświetlone. Ten zamysl udal sie Lubawskiemu, gratuluje! Jednak stadion w centrum miasta , to był poroniony pomysł ! W dniach, w którym odbywały sie matury zezwolono, na odbywanie sie meczy i maturzyści mięli problem, bo nie słyszeli pytan maturalnych, gdyż był wielki larm- hałas.Pytania, które puszczane były z taśm. Ja bym na miejscu maturzystów wytoczyla procesy tym głupim urzędasom, którzy zezwolili na mecze podczas matur. Oj będzie z tego niemila afera, będzie!!! Nic to, narazie tyle, jeszcze z ostatnich newsóa- nasza Balladyna wróciła ubieglkej nocy z 10-o dniowych wojaży, to może podzieli się swoimi wrażeniami po podróży? Przecież byliby chetni usłyszenia co nowego za \"wschodnią granicą\" no nie? Pozdrowienia od -Lorelai-

Pozdrawiam wszystkich kielczan A pozdrowienia z Mazur :) Kiedyś spędzałam tam piękne wakacje, mam duzo przyjemnych wspomnień .... Wspomnieliście ul.Mielczarskiego - mieszka tam mąż mojej koleżanki , a teraz razem na Świętokrzyskim ... Jędrzejów też bardzo miło wspominam , bo oczywiście zrobiłysmy sobie kiedyś wycieczkę do muzeum zegarów i w drodze powrotnej złapała nas taka burza , że dosłownie ani jednej niteczki na ciele nie miałysmy suchej - a ze smiechu na swój widok - płakałysmy ... Ech to były piekne dni . I miło też wspominam pewnego chłopaka , no bo jakżeby nie ? Całuski dla Andrzeja W. :)

cześć Adwokatko z urzędu!, :) Tak, to miłe miewaja ludzie z Warszawki i z Mazur do nas sentyment Kielecczyzna jest piekna latem, powoli jestem nia zauroczona i mam nadzieje, ze mi tak juz zostanie? Właśnie dzisiaj zaczepił mnie dziennikarz z gazety wyborczej i poprosił o wypełnienie ankiety odnosnie rozwoju naszego miasta, co należałoby zrobić, w co zainwestować, aby było ładniejsze i aby sie nam lepiej w nim żyło? Więc odpowiedziałam, że najwazniejsze byłoby przebudowanie dworca PKP, albo wręcz zburzenie go, bo jest nie funkcjonalny, obskurny i np. inwalidzi, lub ludzie z wózkami np. dziecięcymi mają koszmarne dojścia do pociągów. Opowiedziałam jeszcze, że fajnie byłoby pomyśleć o ścieżkach rowerowych, placach zabaw przy blokowiskach itp. Fajnie, że mnie oświeciłaś, bo nie wiedziałam , że w Jędrzejowie jest muzeum zagarów :), muszę też tam zahaczyć ! Dla nas tylko jedyny do tej pory punkt docelowy do jedrzejowska kolejka dojazdowa :) www.jkd.prv.pl -pozdrawiam Mazury, i sympatyczną adwokatkę z urzędu :)

Witam, witam... Zajrzałam wczoraj i... znalazłam Was :) Mam 36 lat i na koncie 3 facetów :) tzn. męża i dwóch synów. Starszy to niedzielny Komunista (Pierwszy ;) A młodszy gadułka ma 2 lata i 7 miesięcy :) Pozdrawiam fanów naszego miasta i mam nadzieję zadomowic się na dobre na tym topiku :)

witaj witaj :) no to mamy nową koleżanke! a to sie Lorelei ucieszy :) ja zaraz pedze na angielski, musze odrobic prace domową - niestety taki mam zwyczaj, ze zawsze pół godziny przed lekcją jak wroce, to moze w koncu cos napisze o majowym wypadzie, chociaz w gruncie rzeczy niewiele roznił sie od zeszlorocznego. pozdrawiam serdecznie

co za wspaniale wiadomosci z Kielc, dziekuje Lorelai i witam w piekny jesienny dzien. o urlopie w kraju mysle juz od roku. jedyne co mnie powstrzymuje to moje malutkie i stare pieski. rozpiescilam je bardzo. mam tylko kilka zaufanych osob, ktore moga wprowadzic sie na ten czas do mojego domu, a te maja tez swoje plany. wiec cierpliwie czekam na odpowiedni moment. Lorelai nie wiem czy slyszalas o katastrofie gorniczej w Austr.na Tasmanii? po 14 dniach dokopano sie do dwoch gornikow zasypanych 1 km. pod ziemia. dzisiaj wyciagnieto ich na powierzchnie. Caly narod z niecierpliwoscia czekal na te chwile. Mamy kolejny "dzien zwyciestwa".i w Australii - 9 maja. to tyle na dzisiejszy wieczor, szykuje sie do spania (po 23:00) zycze wszystkim milego wieczoru, pa

Witaj ak70 :) ! To super, ze będziemy mieć nowa koleżankę :) od razu na przywitanie :) Ale Ci dobrze, że masz tylu mężczyzn wokół siebie ! Też chciałabym mieć syneczka, no ale ciesze sie, że mam zdrową i fajną córeczkę; teraz w maju skończy 20 miesięcy. Super, że znalazła sie między nami sympatyczna, młoda mama, to może podzieli sie swoimi również rodzicielskimi doświadczeniami! Mam pytanie, jak zachęcić małą do nocniczka, bo próbowałam na wiele sposobów i jest z tym problem, może masz jakieś swoje \"knify\"? Pozdrawiam Cię :) Do Empik! -Tak, to masz problem z Twoimi pieskami; mnie też byłoby żal zostawiać na dłużej psiaki, bo one też kochają i bardzo tęsknią za właścicielem. U mnie w domu też jest piesek -kundelek, pomieszany jamnik, ale jest wdzięcznym i wrazliwym stworzeniem. Często rywalizuje o nasze względy z moją córeczką. Śmieszy mnie to, że jak wejdę do pokoju, w którym jest rodzina, a córeczka się do mnie zbliża, aby się przywitać po moim przyjściu z pracy, to piesek też natychmiast łasi sie i prosi o pogłaskanie, wręcz wpycha sie przed córką. Pytasz sie czy słyszałam o katastrofie na Tasmanii, niestety nie docierają do nas informacje z tak odleglych miejsc, chyba , że o pogodzie, np. pozarach w Australii, to sie czasem zdarza. To wspaniale, że udało sie tych górników uratować, to jest rzeczywiscie duży sukces dla służb ratowniczych i dla nich samych! A 14 dni bez wody i pożywienia, to rzeczywiście ekstremalny czas na przeżycie. . . Kończę już, bo jeszcze musze pomeczyć instrument i położyć się lulu, bo jutro , a właściwie dzisiaj będzie \"Nowy Dzień\" ! :) -Pozdrowienia dla wszystkich foremek i foremków :O

Hello dla wszystkich ze wspanialej jesiennej Australii Lorelai, wiesz mozna zachecic malutka do nocniczka dajac Jej ciekawe naklejki. tzn. zawiesic tablice czy duzy kolorowy arkusz papieru w WC. pokazac naklejki ktore lubi -lalki, kwiatki, pieski...i pozwolic Jej przyklejac do tablicy po kazdym siusiu w nocniczek. Lorealai tak boli troche zostawic te starowinki same, a jeszcze 12-letni perski kot. chociaz wyglada na mlodzika, ma juz swoje lata. Lorelai, ci gornicy mieli duzo szczescia. zaraz po katastrowie w kopalni zlota 3-ci kolega byl po drugiej stronie skal, przez szpare podal im jedzenie i wode. Ratownicy szukali ich cial (jeden zabity) dopiero po 6 dniach uslyszano ich glosy i przez nastepny tydzien ..... dokopywali sie do nich. na szczescie doprowadzono rure do windy-klatki, (1m.kw. na 1m.kwadr. ta uratowala im zycie, bo na nia spadl obrzymi glaz). Przez te rure spuszczano jedzenie, wode nawet radio, cieple i suche ubranie, koce. mieli mozliwosc porozumiewac sie z rodzina i lekarzami. Wiec naprawde mieli szczescie. Teraz robia uklady z prasa i TV na wywiad. min. jak do teraz dostaja po 3 mln.$. Przeszli wiele, ale teraz ustawieni sa do konca zycia. Zasluzyli na to, bo rzad i wladze kopalni zdawali sobie sprawe ze tam sa problemy. Sa dochodzenia w tej sprawie. Kochana u mnie naprawde wspaniala pogoda, do 30 stopni. noce chlodne, ale w dzien swiezo i pachnaco. Loralai, u nas jutro, jest Dzien Matki wiec szczere i gorace zyczenia dla Ciebie i Ak70 i pozostalych Mam w Kielcach. Pozdrawiam i do nastepnego razu. PA

cześć Emoik!, kochana dziewczyna jestes, że tak fajnie mi odpisujesz :) Dziękuje za dobre i mądre rady, co do mojej Niuni. Dziekuje równiez za życzenia z okazji australijskiego Dnia Matki :) w imieniu swoim i innych mam. Dzisiaj byłyśmy z Balladyna w Miasteczku Studenckim z okazji Juwenaliów. Troszke jestem na\"bani\" i zmęczona, ale mogę zdać relacje. Grały dziś 2 kapele rockowe, a mianowicie-\"Atrakcyjny Kazimierz\" i \"Kobranocka\" . Było bardzo fajnie, podobał mi się bardziej zespół Kobranocka, a zwłaszcza ich nowy nabytek- gitarzysta solowy, mówię Wam, grał jak Carlos Santana, bardzo ładne i dobrze pomyślane solóweczki, natomiast u Atrakcyjnego Kazimierza wybijał sie saksofonista i jemu tez można pogratulować pięknego solowego grania. Tematyka piosenek była różna i tak mozna było usłyszeć stare przeboje w stylu\"Czy to mąż , czy nie mąż, był sprawcą wielu ciąż. . \"oraz 2-ego zespołu\"Kocham Cie jak Irlandię\", były również inne o różnych dziwnych tytułach np.\"I przychodzil do niej nocą, wiadomo po co. . .\", oraz polityczne np.\" Jedno jajo a 2 chuje. .\" :) Liderzy zespołów nadal fajni i obaj atrakcyjni :) Ogólnie fajna imprezka. Dzień wcześniej grał zespół Big-Cyc, i Dżem, załuje, ale nie byłam i nie moge zdać relacji, ale słyszałam , że była jakaś zadyma. A ja dzisiaj tez wpadłam na jakąś studentke, która popchnięta przez wariujacych studentów wylądowała u moich nóg, a właściwie podcięła mnie i ja padłam na nią. . Nic sie na szczęście nie stało jej, ani mi. Trzeba jednak uważac na takich imprezach, a przede wszystkim nie dac sie staranować innym. Kończę juz, bo jestem bardzo senna -Pa-

Wybacz Empik, za błędy , ale rzeczywiscie jestem baardzo zmęczona ide juz naprawdę lulu, a w niedzielę wybieram sie do Lublina. Jeszcze nigdy tam nie byłam, jutro moja inicjacja, to pa.

Witam. Dawno tu nie zaglądałam. Teraz też nie mam czasu pisać. Chyba muszę sobie założyć internet w domu. Pozdrawiam

Kielczanki powiedzcie mi prosze jak dojechac samochodem do Kadzielni, jadac z wawy