Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iskierka72

2-latek. Zapraszam rodziców i dzieciaczki

Polecane posty

Witam Agi i Balbinkę. Jak miło, ze nas przybywa. AGI- Wojtek zaczął mówić bardzo wcześnie i mówił dużo i ładnie. Wyprzedzał pod tym względem rówieśników. Teraz opowiada całe historie i to takie z życia wzięte. BALBINA- Mój Wojtek śpi w ciągu dnia od 1:30 przez 2 lub 3 godziny a w nocy od 21:00 do 7:00, 7:30. GRAZIA - wczasy dla matek z dziećmi to może być fajny pomysł. Będą inne mamy i dzieciaczki. Można pogadać a i dzieci się zajmą, myślę, że w takich ośrodkach są specjalnie przygotowane atrakcje dla milusińskich. Ja też się zastanawiam, jak długo Wojtek będzie tak jadł-zabawiany. Mam nadzieję, ze nim pójdzie do przedszkola to będzie jadł sam. Uczę go tego powoli. Jak go karmię to daję mu osobno na drugim talerzyku jedzonko i on sam sobie też je. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbina70
Cześć dziewczyny! Iskierka! Twój maluszek na pewno nauczy się sam jeść- trochę cierpliwości. Jestem ciekawa kiedy go chcesz posłać do przedszkola. Ja mam dylemat - chciałam go dać jak skończy 3 latka ( będzie to w grudniu), ale wydaje mi się jeszcze taki malutki (!?). Z drugiej strony koleżanki mówią mi , że te dzieci które dołączą do grupy później , trochę od niej odstają. Sama nie wiem co zrobić. Pozdrowienia dla wszystkich "mamuś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka, ale sliczny jest Twój synek, poprostu jak malowany. Moja córeczka za tydzien skonczy 2 latka, zaczyna sie robic slodka, bo powoli zaczyna cos mowic, a urwiskiem tez jest. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam INGĘ z córeczką w naszym gronie. Dzięki za miłe słowa o moim Wojtku. Balbina - mój synek będzie miał 3 lata w listopadzie, więc też jest jeszcze malutki. Nie będę go posyłała do przedszkola jeszcze w tym roku. Może w następnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 latek
bleeeeeeee i rzyg na wszystko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!dosyć kurwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdab
Hej! Widze ze jest nas coraz wiecej-moja córcia też jest z końca grudnia i podobnie jak poprzedniczki zupełnie nie wiem jak bedzie z przedszkolem. Do tego co ja chcę zapisac przyjmija jak dziecki ma skończone 3 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Iskierko! Coś mało nas w tym temacie- chociaż na pewno problemow mamy mnóstwo z naszymi 2-latkami. Walentynki przeleciały mi jak burza - mój mąż miał wyjazd służbowy więc przesiedziałam sama. Kuba ma teraz nawyk uciekania na dworze. Zwariować można. W wózku już nie bardzo chce jeździć, na sankach też nie - odpowiadają mu tylko własne nóżki. Buzia mu się nie zamyka cały dzień. Najbardziej mnie rozbawia jak przylatuje do mnie i mówi \" Co chciałaś mamusiu? Wołałaś mnie?\". Potrafi tak przybiegać co chwilkę. Poza tym uwielbia oglądać \"Krecika\". Lubi też czytać książeczki ( chociaż nie zawsze ma cierpliwość). Wieczorem przed spaniem musi się poprzytulać do mnie i mojego męża i dopiero może iść do łóżeczka. Pozdrowionka dla innych mamuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia__25
witam wszystkie mamuski i ich dzieciaczki... to moze nie topik dla mnie bo jeszcze nie mam tak duzego dziecka )27 tc...::))ale przeczytałam ze nieraz macie kłopoty z karmieniem swoich maluchów. Mam kolezankę która która wpadła na świetny pomysł... Maciek ma 3 lata (fakt..troche starszy od Waszych ale ten czas szybko leci...wiec moze rada sie wam przyda) Coraz czesciej Maciek nie chciał nic robić bezinteresownie i stawał sie wielkim indywiualistom...przesał sie słuchać mamy w kwestii jedzenia, spania u siebie w łózku, siusiania czy skałdania zabawek po sobie......po prostu mu sie to nie opłacało....Najwiecej jednak kłopotów robił podczas jedzenia....strasznie mało jadł i tylko wybrane potrawy. A więc Monika-jego mama postanowiła wreczać mu ordery za kazdy zjedzony posiłek. Gdy zjadł tylko troche, aby go nie zniechecac dostawał pół orderu. Za 5 szt ma obiecaną niespodziankę....jakąś zabawke, bajke albo słodycze. Ordery zrobiła z kartonu. Pokolorowała koła i powiesiła na tasiemkach. Mały sie strasznie cieszy..jest bardzo ambitny i zjada wszystko...dosłownie wszystko... Można by ten sposób zastosować np aby zmobilizowac malucha do siusiania do nocniczka...choc nie wiem czy takie dwuletnie dzieci dadzą sie przekonać do orderów. Mimo ze minie jeszcze duzo czasu zanim moje dziecię bedzie miało 2 latka to ja i tak bede do Was zaglądać...moze sie czegoś naucze....::) pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka! Ale ten Twój synek ładny! Wygląda jak dziewczynka - pewnie wiele osób Ci to mówi. Mój Kuba też już dawno smacznie sobie śpi. A propo zasypiania: jak zasypiają Wasze maluszki. Ja na szczęście nie mam problemu - od małego Kubuś zasypiał sam. Zarówno ja jak i mój mąż załozyliśmy sobie od początku, że nie nauczymy go usypiania ( właściwie to bardziej podpatrzyliśmy ten sposób u mojej siostry ). Początki były ciężkie - każdy go chciał ponosić, potrzymać itd. , ale nie pozwoliliśmy aby go wyciągano z łóżeczka jak spał , ani żeby go trzymać śpiącego na rękach. Wkładaliśmy go do łóżeczka konsekwentnie i tym sposobem zasypiała sam. Oczywiście były czasami małe wyjątki - jak chorował , marudził przy ząbkach itd. Ale nawet wtedy nie kołysaliśmy go. Po prosty brałam go na ręce i przytulałam ( zresztą robię to do dziś ). Acha! Jak go karmiłam to również nie spał z nami , tylko w łóżeczku. Dla mnie było gorzej bo musiałam wstawać i go wyciągać , ale za to później... luksus. Pozdrawiam również nowe osoby i mam nadzieję, że nasz temat fajnie się rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie luksus! Ja mojego synka lulam( łóżeczko na biegunach) albo opowiadam bajkę, albo spiewam. Stało się tak z bardzo prozaicznego powodu. Do trzeciego miesiąca życia mój Wojtek to własciwie głodował. Do głowy by mi nie przyszło, że moje dziecko jest głodne. Wypijał mleczka z cycusia tyle, że nosem mu leciało, a za 20 min wrzask i to taki, że w całym bloku było słychać! Karmiłam piersią co 20-30 min przez całą dobę a mały wiecznie wrzeszczał. Nosiłam, kołysałam, tuliłam, huśtałam a on wrzeszczał tak długo, aż padał z wycieńczenia. Do roku nie przespałam ani jednej nocy! Wieczory były najgorsze. Jak pierwszy raz dałam mu sztuczne mleczko i najadł się do syta to spał 3 godziny, a ja zastanawiałam się co się stało?! Kurcze jak myślę o tym, ze głodziłam dziecko...mogłam od razu dawać mu sztuczne mleczko a nie męczyć małego dla ideii. Przez ten czas Wojtek przywykł do lulania i tak zostało. Zawsze spał w swoim łóżeczku, ale zawsze jak usypia jestem z nim. Lubię te chwile kiedy usypia...i jeszcze zatęsknię za nimi. Miłej i spokojnej nocy dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło mi Balbinko, że podoba Ci się mój synek...to fakt wszyscy mówią do niego jak do dziewczynki. Do 30 tygodnia ciąży myślałam, ze urodzę córeczkę, ale potem lekarz oświadczył, że będzie Wojtek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Iskierka! Współczuję Ci bo wiem co to znaczy karmienie piersią co pół godziny. Ja jednak stwierdziłam,że zacznę Kubę dokarmiać jak skończył 3 tygodnie. PO prostu zaczęłam ściągać pkarm i stwierdziłam , że jest go strasznie mało. Co prawda położna próbowała mnie przekonywać,że karmienie naturalne jest takie cudowne i wogóle, ale ja postanowiłam, że zrobię po swojemu. Teraz wcale tego nie żałuję. Karmiłam go raz z piersi a raz butelką. Po butelce spał zdecydowanie dłużej. I tak aż do 5 miesiąca bo później niestety wróciłam do pracy i przestałam go karmić piersią. Położna straszyła mnie że będzie \"nabity\", gruby itd. ale wcale tak nie jest. Dawałam mu Bebilon, który nie zawiera cukru , a ma za to priobiotyki. Teraz jest szczuplutkim zdrowym chłopczykiem, który do dnia dzisiejszego nie widział żadnego antybiotyku ( fakt,że mam dobrego pediatrę, który z byle powodu nie ładuje ich dziecku). Kuba po raz pierwszy przespał całą noc jak miał 4 miesiące. Byłam w takim \"szoku\",że chodziłam sprawdzać czy nic się nie stało. Myślę, że takie chwile zasypiania z Wojtusiem na pewno będziesz mile wspominać. Ja też lubię jak Kuba tuli się przed spaniem - jest wtedy taki słodki. Jednak nie bardzo sobie wyobrażam gdybym musiała z nim leżeć, bo właściwie dopiero wieczorem zabieram się do jakiś drobnych prac domowych i do przygotowania obiadu. Z pracy wracam koło 16.00 i właściwie do 19.00 jestem zajęta Kubusiem ( czytamy, bawimy się itp.) Wydaje mi się ,że takie poświęcenie czasu dziecku w tym wieku , procentuje w przyszłości. O rozpisałam się dzisiaj. Pozdrowienia dla zagonionych mamuś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, właśnie. Ja też dawałam Bebilon a jaki efekt to widziałaś na zdięciu. Szkoda tylko, ze tak późno zdecydowałam się na sztuczne jedzonko. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy dwu latków:) moja Natalia ma 2,5 roku...i juz nie bede pisac czego ona nie robi....bo to juz zostało napisane apropo wszystkich dzieci......:) co do skończenia z pieluchami....to twardszą sprawę:) Natalia nauczyła się w mig...jak zobaczyła ze jej koleżanka załatwia się na nocnik...tylko moja córcia to od razy na ubikację...a co do siusiania...to obiecałam jej złotą rybkę i miłam akurat zdjęcie wiec widziała jak rybka wygląda i od razu zaczęła chodzić do ubikacji:) co do jedzonka....od urodzenia miałam z tym kłopot...bardzo mało jadła no i mało przybierała na wadze...jest bardzo drobną dziewczynką....tearz jakos dobija powoli do normy waży niecałe 12 kg...ale o dziwo wszystkie wyniki badań zawsze miała bardzo dobre....wiec stwierdziłam ze po prostu nie bedę jej wpychać na siłe....i faktycznie jak jest głodna to je:) co do spania....zazwyczaj kładę ja w dzień tak około 13 (spi godzinkę)....a zasypia przy czytaniu bajek:)....na wieczór to idze spać około 19 i przesypia do 7 rano ale......ja ją jeszcze w nocy karmię z butelki mlekiem i to nie raz a dochodzi czasem do trzech razy w nocy dlatego wygodniej mi po prostu z nią spać.....dziewczyny jak któraś miała ten sam problem POMÓŻCIE...ja nie wiem jak odzwyczaic i czy wogóle skoro tak ładnie je mleko z kaszka manna i miodem.....to jest w tej chwili moj najwiekszy kłopot bo ja od keidy ją urodziłam jeszcze nie przespałam całej nocy:(....i wstaje tak samo jak do niemowlaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Chantell! Współczuję Ci z tym wstawaniem. Ja wyczytałam gdzieś żeby powoli zacząć zastępować posiłek nocny piciem i tak zrobiłam. Kuba budził się w nocy koło 3.00 i wtedy zamiast mleka zaczęłam dawać mu wodę z odrobiną soczku. Nie protestował i jakoś sam przestał się domagać. Co prawda był to taki okres,że wyciągałam go z łóżeczka w nocy i kładłam koło siebie, ale nie robiłam mu picia. Mówiłam mu że jest ciemno , słoneczko śpi i wszystkie dzieci też. trochę pomarudził, ale szybko przestał. Jeżeli chodzi o wagę to mój synek waży też 12 kg ( 98 cm wzrostu). Troche się tym martwiłam bo na bilansie 2 latka ( w listopadzie) wyszła bardzo duża dysproporcja między wzrostem a wagą na siatce centylowej, ale lekarz mnie uspokoił,że skoro ma dobre wyniki i nie je najgorzej to na razie nie będziemy nic robić. Muszę tylko przychodzić co 3 mieisące żeby sprawdzić czy waga czasami nie maleje. Jeżeli chodzi o pieluchę to niestety mój synek nadal ją ma. Na razie nic nie pomaga. Fakt, że jak go wysadzam (też tylko na ubikację bo na nocnik za nic nie siądzie) to zrobi, ale sam nie woła. Pozdrawienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbina70....sęk w tym ze ona najpierw mówi ze chce piciu...a potem ze teraz mleko....i pije to i to...są noce ze je tylko raz.....ale mimo ze ja karmie jeszcze przed moim spaniem to ona i tak się budzi zeby sobie pojeśc...chyba sie wykończę, lekarka mówi ze dzieci maja tak do trzech lat...ale ja sama nie wiem co o tym myślec...zadna z mioch kolezanek nie wstaje do dziecka a syenk dobrze waży lepiej zeby troszkę mniej niz zeby był małą kluską, bo pożniej to odchudz takiego malca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z pewnością nic miłego takie nocne wstawanie. Ja nigdy nie dokarmialam córki w nocy, a odkąd ma ząbki to nawet soczku jej nie podaję, zresztą mała przesypia noce bez picia. Córkę karmiłam tylko piersią przez 9 miesięcy i nawet wtedy ostatni raz karmiłam o 24 przed pójściem spać i dopiero o 6 rano, tak więc mała nie wie co to jedzenie w nocy. Może po prostu trzeba przestać karmić malucha w nocy, nawet jeśli pomarudzi przez kilka dni, to pewnie się przyzwyczai. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że masz rację. Ja raczej bym tak zrobiła. Starałabym się na początek ograniczyć karmienie do dwóch, później do jednego , no i na koniec zupełnie nic. Pewnie początki będą trudne, ale chyba warto. Ja w tej chwili robię tak,że daję Kubusiowi kanapkę lub serek koło 18, a później kaszę manne koło 19.30. Zasypia koło 20.00-20.30 i śpi do rana. Nie wiem jak Wy, ale ja daję mu zwykłą mannę na mleku 2% z kartonika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że masz rację. Ja raczej bym tak zrobiła. Starałabym się na początek ograniczyć karmienie do dwóch, później do jednego , no i na koniec zupełnie nic. Pewnie początki będą trudne, ale chyba warto. Ja w tej chwili robię tak,że daję Kubusiowi kanapkę lub serek koło 18, a później kaszę manne koło 19.30. Zasypia koło 20.00-20.30 i śpi do rana. Nie wiem jak Wy, ale ja daję mu zwykłą mannę na mleku 2% z kartonika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój synek też jadł w nocy, ale twardo mówiłam, że w nocy się nie je. Na początku jadł swoją kaszkę przed snem ok.19:30 a potem chciał jeść ok. 4-5 nad ranem. Długo trwało jak pił kaszkę przed god. 6:00 i potem jeszcze dosypiał do ok.7:30.Wreszcie przeszedł na picie wody. Trochę to trwało, ale dał sobie wytłumaczyć. Czasem prosi o kakao, ale to wtedy, kiedy widzę, że nie dojadł w dzień. Albo jak ma złe sny, mleczko pozwala mu się uspokoić i zasnąć. Pije różne mleczka- Bebilon3, Nestle waniljowe, mleczko z kartona 2%. Mały nosi pieluszki chociaż ładnie woła - są wpadki. Właśnie piorę swoją poduszkę i pościel bo mały po spanku się rozebrał i nasiusiał mi do łóżka... Pozdrawiamy wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za podpowiedzi....ale wiecie co moja Natalia to ogólnie bardzo mało je w dzień i nawet nie zmuszam jej bo i tak by wypluła ...jak nie chce to nie ma bata zeby cos jej wcisnąć....dlatego przez mleko w nocy (3,2% + kaszka manna + kakao lub miód) ona zaczęla przybierać na wadze...ale z drugiej strony jest to kłopot dla mnie...dzis np tylko raz wstałam chociaz o 22.30 zjadła 200 ml mleka..... iskierka72...ja bym maluchowi zdjęła pieluche na dzień moja tez czasami popuściła ale tłumaczyłam i pytałam co chwilkę i tak jakos zaczeła kontrolować i teraz juz zdązy do ubikacji:)...ale na noc zakładam piluechę chociaz czasem w nocy wstaje siusiu to przy takim jedzonku jak ona wcina to mimo wszystko i tak popuści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chantell! Właśnie miałam Ci napisać, że czytałam \"u zaklinaczki\", iż dzieci w takim wieku często jedzą w nocy właśnie dlatego,że w dzień przyjmują za mało pokarmu. Może dodatkowo daj jej kaszkę w dzień?! Pociesz się ,że wkońcu na pewno to minie. Pozdrawiam wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, ze mój mały to nie tyle, co popuszcza, on specjalnie siusia i strasznie się z tego cieszy, ostatnio prałam, poduszkę, kołdrę, fotel...chłopak ma frajdę jak zasiura tam gdzie wie, że nie wolno...ech. Dziewczyny, jadę z małym w góry na parę dni. Piszcie, piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie!!! Plucha u mnie okropna i z Natką siedzimy w domu, zamiast chasać na dworze. Jak bawicie się ze swoimi maluchami w taką pogodę? My malujemy farbami, pisakami, kolorulemy obrazki, lepimy z plasteliny albo bawimy się w chowanego, ale powoli małej nudzą się te zajęcia i nie wiem jak ją rozerwać. Na fikołki i skakanie przez przeszkody nie mam już siły, a jej niestety takie zabawy podobają się najbardziej. Jak wy sobie radzicie ze znudzonym szkrabem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja byłam w górach...tam jest piękna zima...ale się wyspacerowaliśmy i najeździliśmy z górki. Szkoda było wracać...ale czemu tu tak cicho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.Jestem mamą dwulatka.Mój babel kończy dwa lata 17 marca. Obecnie przężywamy kryzys.A ten kryzys to nocnik.Mój synek okropnie go nie lubi.Nie chce mówić ale podobno ja też zaczełam mówić dopiero jak miałam 3 lata.Jego ukochane słowo to NIE. Jest okropnym urwisem. Wychowuje go sama bo moj małżonek pracuje za granica i jak przyjeżdza po3-4 miesiącach na 2 tygodnie.Często podrzucam go do babci.Odpowiedźcie mi na jedno pytanie dlaczego babcie rozpieszczają tak okropnie swoje wnuki a zwłaszcza pierwsze.Obecnie moj mały cukiereczek oglada bajki.Mam ochotę czasami go zjeść. Proszę o pomoc.Poradzcie jak przejśc przez tę katorgę z nocnikiem.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj agula no cóż, dziadkowie są własnie od rozpieszczania a rodzice od wychowywania. A co do nocnika to ja też mam problem, mój synek chce siusiać do ubicy, nocnik tylko do zabawy, ale kupka tylko do pieluszki. Ja go nie zmuszam żeby siadał na nocnik, bo jak raz chciałam tak zrobić to potem kilka dni nie zrobił kupki i aż się pochorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×