Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość Mała25
Witam Cieę Pralineczka, można powiedziec , ze prawie wszystko gra :). Byłam dzis na USG u mnie to koniec 32 tygodnia i kazała mi lezeć bo moja niunia usadowiła się juz bardzo nisko, główka juz niziutko mam jeszcze raz za tydzien isc zeby sprawdzic co i jak tam na dole czy czasem cos z szyjka macicy sie nie dzieje. Moja niunia waży 2,067 wymiary wszystkie ok a termin juz z USG powiedział, ze na 10 pazdziernik normalnie jak tak dalej pójdzie to urodze w swoje urodziny (13.10) mam nadzieje, ze dotrwam bo jakby nie było teraz kazdy tydzien to 200g dla dzidzi. Pokaywała mi wszystko serduszko , wątrobe, nereczki kosciki :) i wszystko oki nawet pęcherz moczowy-cały wypełniony. Widziałam takze jak do mnie niunka mrugała oczkami, akurat ginka sprawdzała czy czasem nie ma wargi zajeczej , potem pokazywała gdzie powieki i akurat zamrugała. Pisze zamrugała ponieważ powiedziałą nam, iż jest to dzieczynka normalnie jestem bardzo szcześliwa, az nabrałam ochoty na robieie sweterka na drutach dla mojego robaczka - różowego :) A mąż teraz wymyśla imie :) gdyż ja wybrałam dla synka to teraz mówi, że jego kolej. Zastanawiam sie jak ja wytrzymam tyle lezec przeciez ja mam taka szfendaczke :0 lae musze dla niuni niech siedzi tam jak najdłużej. Jeśli chodzi o jazde samochodem to jakos nie mam obaw jak prowadze z synkiem tez jezdziłam do konca, nawet do szpitala jechałam a maż obok (tylko wtedy jechałam po terminie :) ) A problem z mieszkaniem to tez pamiętam, mielismy to dwa lata temu obłęd takze nie zazdroszcze, życze wytrwałości. Mój synek to juz nawet mówi ze dzidzia to Ola :) Pozdrawiam wszystkie mamcie, trzymmy sie kobiety, obyśmy wszystkie wytrwały do konca tych terminów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victoria26
Opsss, wlasnie zauwazylam, ze uzywalam nicku Victoria1808, grrrrrrrr. Jestem zbyt roztrzepana, albo po prosu za bardzo przyzwyczajona , bo Victoria1808 to tez moj adres email-owy. Gratulacje coreczki Mala25 :)))) Hmmm Twoj lekarz kazal Ci lezec, a moj po stwierdzeniu, ze dzidzia jest nisko nie zalecil mi nic. Czyzby to zbagatelizowal? Malo tego, nie widzi przeciwskazan w lataniu samolotem. Juz sama nie wiem, co o tym myslec. Ingo moj termin porodu to 21.09, a Twoj? Wpisz sie do tabelki:)) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh Mała25 - gratuluję córuni - a co do imienia - Ola - to mnie się osobiście baaaardzo podoba - hahaha - Twój synek ma gust :D Ja dzisiaj trochę lepiej - skurcze już duuuużo rzadziej tylko brzuch jakis taki bardziej napięty niż zwykle, ale może to tak musi być. Jak tylko przyjdzie moja ginka to do niej dzwonię, a co tam może mnie trochę uspokoi. Moja dzidzia to się już tak okropnie rozpycha, że jak ma porę aktywności to tak kopie że boli. Wogóle to chyba wczoraj się przestawiła dupką z prawej na lewą - co ma swoje dobre strony bo gicami kopie w lewy bok a nie w prawy i ma mniejszą szansę przykopać mi w wątrobę :D Co do mleka - bo ktoś się tutaj o to pytał to ja wciągam mleko litrami :) szczególnie kakałko:) i też piję niegotowane (ale UHT) bo ja wogóle nie uznaję ciepłego mleka i mam to gdzieś czy to może szkodzić - od kiedy to mleko może szkodzić?? Mi tam nie szkodzi, wiem że jest wielu ludzi którzy mają nietolerancję mleka ale ja do nich nie należę więc sobie folguję pod tym względem i chleję około litra mleka dziennie (a czasem nawet więcej). Victoria - to że lekarz Ci nie zlecił leżenia to może wcale nie świadczy o tym że zbagatelizował. Dzidzia może być niżej bo po prostu obróciła się głóką w dół a jak np. szyjkę masz w porządku i nie masz jakichś przedwczesnych skurczów to znów nie ma takiej potrzeby leżenia i ten lot samolotem to całkiem bezpieczny będzie. Buziaki z rańca dla wszystkich mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Mi kazała leżeć ze względu na tego zylaka i niskie położenie główki a jak tam szyjka to sie dopiero dowiem w przyszłym tygodniu bo wczoraj bylismy prywatnie i na wejsciu spytala czy to ma byc USG (widziala ze z mężęm przyszłam) czy moze tez wizyta, wiecie chodziło o koszta. Więc robilismy same USG a na wizyte pójde do osrodka i moze dlatego mówiła zeby lezec, zapobiegawczo. A ja przyznam, że jestem pierdoła, od dawna czułam, że niunia wierci mi sie po jajnikach i ogólnie na dole smyra ale chodziłam a teraz jak to zobaczyłam jak nisko jest główka i gdzie mi jezdziła urządzonkiem zeby zrobic pomiar główki to dopiero do mnie dotarło, że trzeba sie oszczędzać. Lepiej polezec i niech niunia rosnie u mamy w brzuszku a nie w inkubatorze. A co do imienie - Ola - to chyba nie będzie bo powiedzielismy sobie ze nie damy imienia jakie jest już w rodzinie a mam kuzynke , którą z reszta barzdo lubie o takim imieniu. Mojemu mężowi podoba sie Oliwia - taka byla opcja jak synek sie urodził (w razie W - wtedy nie chcielismy wiedziec jakiej płci jest malenstwo) oraz Malwina, ale wiecie do pazdziernika ma jeszcze czas na wybór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny, dziś już o niebo lepiej się czuję, poza tym dzwoniłam przed chwilą do mojej ginki i się trochę uspokoiłam bo ona powiedziała że to normalne te skurcze i różnie to u różnych kobiet bywa ale niektóre odczuwają je bardziej intensywnie nawet i miesiąc przed porodem a niektóre prawie wcale. Poza tym są kobiety, które mają ogólnie wrażliwsze macice i jak np dziecko jest bardzo ruchliwe i dużo kopie to to też czasem potrafi wywołać takie napięcie brzucha. No i oczywiście jak skurcze dokuczają to trzeba brać sobie no-spę i w tym ostatnim okresie ciąży to nawet do 5-ciu tabletek na dobę. No i wogóle najważniejsza jest regularność skurczy. Jeśli skurcze są regularne, bolesne i się nasilają to trzeba koniecznie jechać do szpitala a jeśli są nieregularne, niebolesne i o różnym natężeniu to trzeba sobie radzić domowymi sposobami, właśnie no-spą, zmianą pozycji, odychaniem itp. Acha i takie nie za mocne pobolewanie w czasie skurczy w dole brzucha też nie jest groźne, przy prawdziwych skurczach porodowych to ból raczej z krzyża idzie albo jest taki - jakby opasujący brzuch. No i pytałam ją o to czy to prawda że te 37 tygodni to już pełny okres ciąży i można już rodzić to powiedziała że oczywiście tak, wtedy dzidzia już jest dojrzała i w pełni zdolna do życia poza łonem matki, chociaż powiedziała też, że jakbym teraz urodziła to też nie powinno być zbyt dużych komplikacji i dzidzia miała by wszelkie szanse na pomyślne życie. Heh - już mi lepiej :) Mała25 -> szkoda że nie będzie następnej Oli ... żartuję oczywiście, napewno wybierzecie jakieś fajne imionko dla dzidzi:) A tak z innej beczki to jesteś pewna że Twoje jajniki są teraz tam gdzie przed ciążą?? Buźka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Pewna to nie jestem :) ale tak mi sie wydaje, ze w zbliżonej okolicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja słyszałam, że np koło 20 tc jajniki są na wysokości pępka :) Nie wiem czy to prawda bo nie słyszałam tego od lekarza tylko od koleżanki której tak rzekomo lekarz powiedział podczas USG :) Ale przy okazji nie omieszkam zapytać bo od kiedy to uzłyszałam to mnie to mocno nurtuje, bo też mi się wydawało że moja mi po jajnikach daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victoria26
Witam mamuski:)) Tez mi sie wydaje, ze kazala Ci lezec zapobiegawczo. Mialam pierwsze robione usg prenatalne ( lewa nereczka Helenki jest troszke powiekszona i chcieli sprawdzic, czy nie nastapil gwaltowny jej rozrost- na szczescie nie!!), dlatego najpierw asystenka mojego gina ( tez lekarka) powiedziala, ze dzidzia jest bardzo nisko, ale, ze wszystko zalezy od badania ginekologicznego. Bez tego badania nie byla wstanie powiedziec, co dalej. Mam wizyte tuz przed podroza we czwartek i bardzo sie boje, buuuuuuuuuuu. Mam nadzieje, ze szyjka jeszcze sie trzyma. No i chcialabym, aby Helenka przekroczyla magiczne 2 kg. Kiedy bylam pierwszy raz w ciazy wszystko przebiegalo ksiazkowo. Nawet mylam okna w ostatnim miesiacu. A teraz? Ehhhh, szkoda slow. A jak jest z Toba Mala25? Czy widzisz roznice pomiedzy swoja pierwsza a druga ciaza? Trzymajcie sie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Victoria26 - różnica jest i to diametralna z synkiem wogóle nie miałam większych nudnosci, latałam cały czas do końca ciaży takze samochodem podrożowałam tam i z powrotem. Ja nie tylko myłam okna ale akurat kupiliśmy mieszkanie w kwietniu (urodziłam 14 lipca) i remonty i malowania oraz szorowania odchodziły na całego, wieszanie szafek kuchennych noszenie różnych rzeczy a teraz od początku ciazy było mi słabo i nudno i do tej pory mam ze rano to jestem taka nie bardzo do zycia dopiero koło 12 ożywam :) no juz ze nie wspomne o moim zylaku no i teraz ze niunia jest tak nisko. No i zakupy wtedy latałam z nimi jak szalona a teraz wezme troche i cieżko mi wejsc po schodach a mieszkam na 2 piętrze. Takze ogólnie stwierdzam, że teraz jest dużo bardziej kiepsko :) ale jakoś damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 33 tc
czesc Wam dzis nie moge sie cos obudzic, zatem kawka juz dymi przed nosem podziwiam Victorie, ze leci samolotem w tak zaawansowanej ciazy. Jestem w szoku ze gin nie widzi przeciwskazan - z tego co slyszalam nawet niektore linie lotnicze nie wpuszczają na poklad samolotu kobiet pow. 6 miesiaca ciazy (3-6 miesiac to jedyny mozliwy okres na przeloty niby), a chodzi chyba glownie o gwaltowne zmiany cisnien. Dzis czuje ze dzidzia nie miesci sie pod zebrami. Juz skulona nie moge sobie siedziec na luzaku. Cud, ze wczoraj jakos obcielam sobie paznokcie u nozek hihi, ale pipki za przeproszeniem juz chyba sama nie ogolę :D Co do mleka to prawie na pewno chodzi o to, by nie pic niepasteryzowanego. Dlatego wlasnie nie mozna niby jesc serow plesniowych, bo zazwyczaj (gowno prawda, no ale moze nie na tej polce cenowej) są z niepasteryzowanego mleka. Za tydzien zaczynamy szkole rodzenia. Kuzynka wlasnie urodzila w czwartek dzieciątko i mowi ze szkola rodzenia jest nie do przecenienia. I zeby pisac dokladne notatki. Ona sobie zaplacila za polozną (w W-wie na Solcu rodzila, ponoc tlok nieprzecietny !) i to byl traf w 10-ke, bo polozna opiekowala sie nią i zalatwiala wszystko jak matka. Sama sie zastanawiam zatem nad taka polozna - zamiast ZZO np. Kuzynka dzieki niej i jej radom rodzila 2 godzinki, no i przede wszystkim miala w tym szpitalu miejsce. A w ogole to opowiadala, ze w czasie ulewy przeciekaly tam okna i na podlodze woda byla w pokoju, szok !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tłoku w szpitalach to teraz tak jest bo wogóle w lecie się rodzi dużo dzieci a poza tym zamkniętych jest teraz kilka szpitali w W-wce, u nas w szkole rodzenia w praskim mówili że też mają teraz tłok, bo normalnie jak wszystkie szpitale są czynne to nie ma aż takiego tłoku. Co do położnej własnej to jest to napewno bardzo dobra sprawa, bo masz kogoś, kto stale jest przy tobie a jak pojedziesz tak z \"ulicy\" to np. jest jedna położna na 3 łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victoria26
Pwenie, ze damy rade Mala25, chyba nie mamy innego wyjscia, hehe. Wlasnie prasuje i mysle, ze lepiej przeniose sie z tym wszystkim do piwnicy, przynajmniej bedzie troche chlodniej. Dajecie rade z prasowaniem? Musze przestawac, co 15 minut i sobie polezec, geez. Co do przelotow samolotem, moj lekarz (profesor) powiedzial, ze nie ma zadnych naukowych dowodow na to , ze zmiana cisnien w jakikolwiek sposob moze miec negatywny wpyw na ciezarna. A publikacje, ktore sa w ksiegarniach badz w necie nie sa naukowe i miarodajne. Lufthansa pozwala latac kobietom do 36 tygodnia, ja bede w 33. Musze miec tylko zaswiadczenie od lekarza, stwierdzajacego, ktory to jest tydzien ciazy. Po 36 tygodniu mozna nadal podrozowac samolotem, ale za zgoda lekarza. Trzeba uzyskac od swojego prowadzacego stosowny dokument. Ehh, nie wiem sama, co o tym myslec. Moj gin ma autorytet w moim miescie i renome, ale czy to wystarczy? Zawsze mozna cos przeoczyc:( Wiesz dioda 33tc, robie to dla mojej malutkiej. Od kiedy poinformowano mnie, ze jedna nereczka jest wieksza nie mam spokoju. Konsultowalam to z neonatologiem i powiedzial mi, co prawda, ze wiekszosc takich przypadkow jest niegrozna i w 3 /4 dobie po porodzie wszystko wraca do normy. Ale zawsze jest ryzyko, iz tak sie nie stanie, a wtedy potrzebna bylaby specjalna opieka medyczna przez 1 rok zycia dzidzi. Po prosu uwazam, ze w Stanach moga zaoferowac Helence lepsza opieke bez ciaglego oczekiwania na dostanie w lape. No i tesknie za moim mezem....buuu. Na szczescie przylatuje do nas jutro:)) No i sie znowu zdolowalam...buuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzanka 33tc
ILE WAŻĄ WASZE SKARBKI????? Byłam wczoraj na wizycie u nie-mojej pani doktor. umówiłysmy się bardziej tylko na oglądanie, bo mój lekarz jest super specjalista, ale podejście do pacjentek ma żadne. Widzi co ma widziec, ogranicza się do "w porządku" - i koniec pieśni. No i kiedy wczoraj tak sobie dokładnie oglądalismy i mierzylismyy naszego synka - waga wyszła 2311g!! W szoku bylismy, że taki duzy. Ale zachwyceni wyszlismy z tej wizyty, była chyba najfajniejsza w ciągu 32tyg. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 33 tc
nie badz smutna Victorio - jutro twoj ukochany bedzie przy Tobie a potem Ty lecisz do lepszego swiata :) A jesli chodzi o nerkę to tez sie nie przejmuj - nawet jesli cos bedzie nie tak, tfu tfu !, to przeciez ze wszystkich mozliwych organow to chyba najmniejsze zlo miec wadliwą nerkę, no bo przeciez są dwie i nawet bez jednej ludzie normalnie zyją :) Zreszta wszystko bedzie oki :) A mi sie nie chce wziac do roboty i tez jestem zdolowana - tym moim lenistwem. Jesli chodzi o prasowanie i w ogole wysilek, stanie, chodzenie itd to u mnie nic a nic, null. Jedynie w kosciele czasem ciezko mi na kolanach albo musze na moment usiasc gdzies okolo "swiety swiety" albo "ojcze nasz" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Witam wszystkich! Jaki piękny dzis dzień, niebo całe zachmurzone,może nawet popada, uwielbiam deszcz.....ostatnio hihihi.Victorio nie przejmuj się na zapas nereczką swojej córci na pewno wszystko będzie dobrze.Ja miałm podobne przejścia, na USG mój gin stwierdził że maleństwo ma za dużo płynu osierdziowego wokół serduszka i że może jakaś wada.Mówię ci naprwdę byłam przerażona.Skierował mnie na konsultację do profesora w Warszawie w szpitalu klinicznym na Orłwicza i okazało się że dzidzia jest zdrowa!!!Ten profesor powiedział że takie zmiany zdarzaja się przejściowo na skutek np infekcji, przemęczenia czy stresu bo dziecko na wszystko reaguje,a ja miałam wtedy w pracy koszmarny tydzień :wystawianie ocen,związana z tym nerwówka i zmęczenie i ogłóne urwanie głowy(pracuję w gimnazjum),więc tak sobie myślę że u ciebie może byc podobnie ,denerwujesz sią podróżą a dzidzia to odczuwa.Wszystko będzie w porządku jak się uspokoisz i odpoczniesz!Trzymam kciuki za ciebie i twoją córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 33 tc
babki, niemowleta wszystkie mają granatowe oczka, prawda ? Dopiero po... no wlasnie, kiedy ?? ksztaltuje sie ostateczny kolor teczowki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do oczu - to kwestia kilku miesięcy, aczkolwiek jestem z bratem przykładem że wieku dojrzewania kolor też potrafi się zmienić, do 13 roku miałam brązowez tego została mi tylko otoczka wokół żrenicy a poza tym mam zielone fajnie nie?? Viktoria, nie przejmuj się moja teściowa w wieku lat 50 około dowiedziała się że urodziła się z jedną nerką za to dużą, jak przygotowywali ją do operacji, z zupełnie innego powodu, a tak nigdy nie odczuwała braku nerki ani żadnych dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 33 tc
he, ja znow z pytaniem... miewacie jeszcze mdlosci albo nudnosci ? ja mam wlasnie teraz, od wczoraj, a jadlam swieze rzeczy, warzywka, wiec raczej nie zatrucie a moze zwiazane z uciskiem na zebra te bole niby brzucha... hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Mój tata również dowiedział się dopiero niedawno, że ma jedną nerkę. Takk sobie myślę, że z jednej strony to fajnie, ze można teraz za pomocą USG wszystko zbadać, zobaczyć itp. a z drugiej strony to w dużej mierze tylko stresuje przyszłe mamy. Ostatnio słyszałam o bardzo wielu przypadkach błednej interpretacji badań USG - po porodzie okazywało się, że dzidzia ma 10 punktów. Co do umiejscowienia jajników to jak byłam u ginekologa ok. 22 tygodnia ciąży i powiedziałam, że kują mnie jajniki, doktor poprosił żebym pokazała w którym miejscu, oczywiście ja wskazałam dolną część brzucha po czym wyśmiał mnie i powiedział, ze jajniki to na tym etapie są w połowie brzucha, ponieważ wraz ze wzrostem macicy unoszą się jajniki. Szpitale są teraz strasznie przepełnione, ale ja mam cichą nadzieję, że jak my będziemy rodziły to to się trochę zmieni. Ostatnio byłam w Szpitalu Bielańskim, żeby zobaczyć jak wygląda porodówka i musze przyznać, ze byłam mile zaskoczona, ale niestety były takie tłumy, ze musiałam długo się naczekać, żeby z kimkolwiek porozmawiać. pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 33 tc
kuzynka mi mowila, ze to dlatego tak bylo ciasno, ze jakies tam 3 szpitale są akurat w remoncie. Nie jestem z Wawy wiec nie wiem czy w poblizu czy w dzielnicy, nic mi jakies tam nazwy nie moiwą. Ale ten powod wlasnie podala a nie urodzaj na rodzące (bo niby dlaczego latem mialoby byc ich wiecej ????).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Piorę sobie dzisiaj ubranka,które dostałam od siostry i od kuzynki.Mówie wam jakie śliczności,może to i za wczesnie ale co mi będą brudne leżały jak moga leżec czyściutkie i pachnące, a poza tym to taka frajda.Ja miałam Dioda nudności niedawno,szczególnie z rana a czasem nawet w nocy np.nad ranem jak nie mogłam spac .Pytałam gina na wizycie powiedział że to od ucisku i kazał jeść malutkie porcje a za to często.Teraz mi juz przeszło chociaz szczerze mówiąc nie zmieniłam chyba sposobu odżywiania ,ale nigdy nie miałam napadów obżarstwa i wydaje mi się że raczej małe porcje jadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie apropos tłoków w szpitalach w W-wce to faktycznie kilka jest zamkniętych, a co do tego że w lecie się więcej dzieci rodzi, to prawda bo jak mówią jesień to pora ludzkich godów :) Hehehehe :) A co do mdłości to właśnie może być tak jak pisze Inga - dzieciak już duży to na wątrobę i żołądek uciska, przez co wszystko pracuje trochę gorzej niż zwykle. Często pojawia się zgaga, nawet u osób które jej nigdy nie miały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Odnosnie zgagi to mnie męczy, z synkiem tak miałam w tym okresie i teraz tez mam, starsze kobity to w szpitalu mówiły ze jak zgaga mame piecze to dzieciątku rosną włosy :) niewiem ile w tym prawdy ale mój urodził sie z włosami. Ale ja tam wiem ze mnie pali po miesie wszelkiego typu i kiełbasach no i po smażonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 33 tc
dzieki babki, od razu mi lepiej jak wiem co jest grane, pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 33 tc
a zgage dotychczas mialam dwa razy dokladnie - jednego dnia po wisniach a drugiego po czerwonej porzeczce ;) to wszystko w tamtym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Ja mam zgagę praktycznie cały czas,ale przed ciążą też miewałam, to u nas rodzinne z powodu nadkwasoty.Na zgagę gin mi kazał stosować Renni- ten lek nie szkodzi dziecku.Stosuje, pomaga srednio tzn.nie na długo wystarczy że się pochylę np przy myciu zębów i od nowa Polsko ludowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victoria26
Hey kobitki! Wlasnie wrocilam do domu po calodniowych zakupach i o dziwo czuje sie wspaniale. Poprawilam sobie humor u kosmetyczki, plotkujac sobie i relaksujac sie. Naprawde fajna babka. Gratulacje macierzanka 33tc, chlopak na schwal:)) Dzieki za cieple slowa dziewczyny:)) To milo pogadadac z kims o problemach, jestescie kochane. Na szczesie nie miewam juz nudnosci, ale pare miesiecy temu to dopiero byla masakra. Moglam jesc tylko frytki, bo zwracalam je troszke pozniej niz wszystko inne. Czasami mam uczucie, iz moglabym wymiotowac, kiedy nie jem przez dluzszy czas, ale to zdarza sie po 6 moze 8 godzinach bez jedzenia, a nie bez przerwy jak to mialo miejsce. Masz racje Ingo, ciuszki dla malenstw so takie slooooooodkie. NIe moglam sie dzisiaj oprzec zieloniutkiemu komplecikowi, wow...Helenka bedzie wygladala jak malenka zabka. Prawie wszystkie ciuszki dla niej mam rozowe, wiec to byla prawdziwa przyjemnosc, zeby kupic cos innego. Zgaga? A co to jest zgaga? Na szczesie mnie omija, ale za to dostalam takiego skurczu w sklepie, ze myslalam, ze mi powywija wszystkie palce u nog. Pewnie to przez niedobor magnezu. Czy mozna go stosowac bez konsultacji z lekarzem? Aha, chcialam Wam sie zapytac na co zazywacie Nospe? Wiele z Was o niej pisalo i chyba jestem jedyna osoba, ktora nie jest w temacie :(( Slodkich snow :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Idę dziś na pobranie krwi na czczo rzecz jasna.Nie śpię oczywiście od 4.30 i ciemno mi się robi w oczach z głodu a laboratorium czynne od 7 dopiero!!!!Normalnie słabo mi z głodu,czy wy też budzidzie się takiewygłodzone,bo ja normalnie zaraz zacznę wyć auuuuu..... Nos-pa to lek rozkurczowy,bierze się go na bóle brzucha, ktore w większości przypadków spowodowane są skurczami mięśni gladkich macicy i innych narządów wewnętrznych.Ja jeszcze tez nie brałam ani razu w ciąży,bo przedtem to i owszem np. przy bolesnych miesiączkach.KIEDY TA SIÓDMA BĘDZIE!!!Do laboratorium mam 5 min samochodem .Pezśladuje mnie wizja tłuścuitkiej wędzonej rybki,chyba sobie kupie po drodze ciekawe czy już jakiś rybny będzie otwarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak inne mamy ale ja to jak się budzę to jestem głodna jak wielkie stado psów.... Zawsze jak muszę iść na badania to jestem chora, bo lezę taka głodna że hej i jest mi słabo. Co do no-spy to rzeczywiście jest rozkurczowa, jak zdarzają się skurcze macicy to sobie trzeba łyknąć :) A co do preparatów z magnezem to raczej bez konsultacji z lekarzem nie należy brać. Ja brałam przez jakiś czas Magvit bo też mnie męczyły skurcze, ale pytałam gina czy mogę i ile mam jeść, a potem to mi gin kazał odstawić bo ponoć przez magnez gorzej się żelazo wchłania a ja miałam anemię. No dobra zmykam odwiedzić lodówkę :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Hm... u mnie z jedzeniem jest identycznie. Mój mąż się dziwi bo zawsze lubiłam sobie długo pospać a teraz wstaję razem z nim o godz. 7.00 i robię śniadanko, bo już od 7 jestem teka głodna, że jest mi słabo i nie mogę spać, oczywiście później często wracam z powrotem do wyrka :) Natomiast na badania na czczo jeżdżę razem z mężem, bo boję się, że zasłabnę z głodu :( Przed ciążą nie wiedziałam co to jest zgaga a teraz mam ją non stop i gdyby nie Reni to by mi chyba wypaliło przełyk. Ale nic czas szybko leci, już niedługo miną nasze dolegliwości, no i przybędzie pewnie mnóstwo nowych :) związanych z dzidziusiem. pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×